Special-Ops.pl

Zaawansowane wyszukiwanie

To nie była ostatnia Selekcja

Wywiad z mjr. rez. Arkadiuszem Kupsem, pomysłodawcą i organizatorem słynnej imprezy "Selekcja", o jej historii, teraźniejszości i przyszłości. Zdjęcie: Danuta Kups

Wywiad z mjr. rez. Arkadiuszem Kupsem, pomysłodawcą i organizatorem słynnej imprezy "Selekcja", o jej historii, teraźniejszości i przyszłości. Zdjęcie: Danuta Kups

O historii, teraźniejszości i przyszłości Selekcji rozmawiamy z pomysłodawcą i organizatorem tej słynnej imprezy, mjr. rez. Arkadiuszem Kupsem – weteranem szczecińskiej 56. Kompanii Specjalnej i 25. Brygady Kawalerii Powietrznej.

Zdjęcia: Danuta Kups

Zobacz także

Tomasz Łukaszewski Miron, pamiętamy

Miron, pamiętamy Miron, pamiętamy

Podczas tegorocznej edycji Festynu Komandosa w Dziwnowie miało miejsce zakończenie 2. „Memoriału Mirona”. O inicjatywie, w którą angażuje się coraz większe grono przedstawicieli wojsk specjalnych, rozmawiamy...

Podczas tegorocznej edycji Festynu Komandosa w Dziwnowie miało miejsce zakończenie 2. „Memoriału Mirona”. O inicjatywie, w którą angażuje się coraz większe grono przedstawicieli wojsk specjalnych, rozmawiamy z pomysłodawcą wydarzenia – Mixu, byłym operatorem JWK i instruktorem CSzWS.

Radosław Tyślewicz Zawody „Paramedyk” dla pododdziałów specjalnych

Zawody „Paramedyk” dla pododdziałów specjalnych Zawody „Paramedyk” dla pododdziałów specjalnych

Rozmowa z „Sową” – 10 lat służby w Policji, obecnie w SPKP. Wyszkolonym przez NAEMT w zakresie TCCC, przeszkolonym w zakresie CBRN-E. Czynnym ratownikiem medycznym.

Rozmowa z „Sową” – 10 lat służby w Policji, obecnie w SPKP. Wyszkolonym przez NAEMT w zakresie TCCC, przeszkolonym w zakresie CBRN-E. Czynnym ratownikiem medycznym.

Radosław Tyślewicz Pierwsza pomoc na morzach i oceanach

Pierwsza pomoc na morzach i oceanach Pierwsza pomoc na morzach i oceanach

Rozmowa z Marcinem Bielskim, starszym mechanikiem ż.w., ratownikiem morskim, wodnym, Offshore Medic, pilotem UAV, szkoleniowcem, instruktorem i audytorem systemów zarządzania ISO, ISM, ISPS,MLC. Inspektorem...

Rozmowa z Marcinem Bielskim, starszym mechanikiem ż.w., ratownikiem morskim, wodnym, Offshore Medic, pilotem UAV, szkoleniowcem, instruktorem i audytorem systemów zarządzania ISO, ISM, ISPS,MLC. Inspektorem technicznym oraz bezpieczeństwa i ochrony naziemnych i morskich instalacji wydobywczych. Instruktorem STCW. Uczestnikiem kilku misji poza granicami kraju.

Zgłosiło się 261 chętnych, ale odwagę wzięcia udziału w Preselekcji wykazało tylko 47 (tylu zjawiło się na poligonie). Po Preselekcji pozostało ich 29, z których jedynie 7 ukończyło Selekcję.

W tym roku ze względu na pogodę (na Preselekcji temperatura sięgała 35 stopni) organizatorzy zaplanowali wiele zadań wodnych, które realizowano na Torze Psychologicznym, wodnym i z pontonami. Dodatkowo przeprowadzono zajęcia z bronią, gdzie łączono elementy zapamiętywania i kojarzenia z wyborem celu. Strzelano z karabinków AR 15 – PWS M2. Do niektórych zadań wykorzystano śmigłowiec Sokół, z którego przeprowadzono desant. Kandydaci musieli też sprawdzić się w umiejętności kojarzenia, opanowania emocji czy zapamiętywania. Było dużo kodów, azymutów, a nawet wiersz Adama Asnyka. Tradycyjnie na końcu garstka uczestników usłyszała od dawna wyczekiwane zdanie „TO JEST KONIEC SELEKCJI” i uścisnęła dłoń Prowadzącego.

– Nie zabrakło emocjonujących wyzwań, wykluczeń, łez i radości – mówi organizator mjr rez. Arkadiusz Kups. – Tegoroczną Selekcję ukończyli fantastyczni ludzie: wśród nich uczestnik, który po szóstej próbie udziału w Selekcji w końcu ją ukończył, a pamiętam, jak na pierwszej ledwie utrzymywał się na wodzie. Wykonał gigantyczną pracę przez tyle lat. Takich było kilku – podkreśla Kups. – To coś, co nas Organizatorów buduje i pokazuje, jaki jest cel tej imprezy – dodaje.

W tym roku zmagania obserwowali przedstawiciele OS ŻW w Warszawie i Mińsku Mazowieckim oraz przedstawiciele Wojsk Obrony Terytorialnej, z których startowało wielu uczestników. Jeden z nich ukończył Selekcję.

SPECIAL OPS: Rok temu pojawiła się informacja, że zeszłoroczna Selekcja była ostatnia. W tym roku Selekcja odbyła się ponownie i planowo. Co wydarzyło się przez ten czas?

Mjr rez. Arkadiusz Kups: Selekcję zakończyłem na XX edycji, choć już wcześniej sygnalizowałem, że powoli będę chciał „wygaszać” imprezę. Tak miało być. Impreza rozgrywana od 1998 roku pochłaniała sporo czasu na organizację i przygotowania. Warto przypomnieć, że cały czas zachowano warunek, iż uczestnik nie ponosi żadnych kosztów startu w imprezie i to też wymagało od nas wiele zachodu, aby znaleźć sponsorów czy partnerów, dzięki którym będzie to możliwe.

Koszty organizacji są spore: to z reguły 100 uczestników, 30 instruktorów i przy obecności kamer jeszcze 12-osobowa ekipa realizacji TV. Przygotowania formalne rozpoczynają się rok wcześniej i praktycznie już od sierpnia zaczyna się organizacja imprezy, która ma się odbyć w czerwcu.

Kolejnym powodem był spadek zainteresowania imprezą. Kiedyś na starcie zjawiało się 600–700 osób i z tej grupy po preselekcji wybierałem najlepszą setkę do gry na poligonie. Liczba startujących zmniejszała się jednak z roku na rok. Widocznie dzisiejsze pokolenie jest nieco inaczej nastawione do ekstremalnych wysiłków czy wyzwań. Dziś chyba łatwiej wystartować w jakimś ekstremalnym biegu i zrobić to w ciągu 2 czy 3 godzin, niż zmagać się ze swoimi słabościami przez pięć dni i nocy.

W Selekcji nie ma możliwości, aby uczestnik z trasy wysyłał swoje zdjęcia na portale czy FB, bo to nieco inne wyzwanie, a warunki diametralnie inne.

Czytaj też: Zakończyła się 21. Selekcja >>>

XX Selekcja miała być ostatnią, ale po tym, jak zaczęły przychodzić listy ze wspomnieniami uczestników wcześniejszych edycji do książki o tej imprezie, wydawanej przez Bellonę, trochę szerzej otworzyłem oczy na jej wartość. Nie wiedziałem, że Selekcja dla wielu była aż takim mocnym motywatorem czy celem – i to na wiele lat.

Kiedy zagłębiłem się w te 30 listów, jakie napłynęły, mój obraz Selekcji nieco się zmienił. Czytając o tym, jak ludzie trenowali, przygotowywali się, startowali... a potem po odpadnięciu ponownie pracowali nad sobą, zrozumiałem, że chyba też trzeba spróbować po raz kolejny. Czuję do Selekcji ogromny sentyment, bo to przecież kawał czasu, ale powodem powrotu do organizacji imprezy były przede wszystkim wspomniane treści zawarte w listach. Jej motto od wielu lat brzmi: „dopóki walczysz jesteś zwycięzcą” i to ma motywować także nas, organizatorów. Podjąłem więc decyzję, że jeszcze raz zorganizuję i poprowadzę Selekcję.

S.O.: Tegoroczna edycja Selekcji była już 21. Jak zmieniała się impreza przez te ponad dwie dekady?

A.K.: Nie można porównywać Selekcji z 1998 roku z obecnymi. To nie ten pułap organizacyjny czy metodyczny. Zaczynaliśmy z niczym, a w zasadzie z podstawami: zbiornik gumowy na wodę, kilka kartonów chleba o przedłużonej trwałości i zgrzewka konserw. Selekcja trwała 72 godziny, a prócz testów wydolnościowych aplikowaliśmy uczestnikom trening wytrzymałościowy głównie w formie marszy.

Działania specjalne nie akceptują ludzi bez wyobraźni, kreatywność jest podstawą sukcesu i tak też było z ewolucją Selekcji. Metody selekcyjne do formacji specjalnych były tematem mojej pracy magisterskiej na Akademii Obrony Narodowej, co było swego rodzaju kontynuacją wszystkich wcześniejszych dokonań. W Selekcji widać normy i zadania szkoleniowe z 56. KS czy innych formacji specjalnych, elementy z zestawów szkoleniowych płetwonurków bojowych, epizody z obozów Combat & Survival, jakie prowadziłem przez kilka lat na Drawsku dla amatorów wojskowości, i wiele innych.

Od tych obozów zaczynało kiedyś wielu ludzi, którzy zarazili się wojskowością czy apetytem na służbę w mundurze. Spotykam ich dziś, po wielu latach, jako poważnych oficerów czy podoficerów w wielu służbach. Selekcja zmieniała się latami i krzepła, wypracowując swoje własne metody, ale też były pewne zwyczaje, które mogą szokować.

Rzeczywiście jest tak, że plan Selekcji znam tylko ja i tak było zawsze. Instruktorzy dowiadują się o planie gry w momencie przygotowywania, a uczestnicy bezpośrednio przed danym etapem. Z reguły na dany dzień przygotowuje się od dwóch do trzech wariantów konkurencji. Pogoda, poziom uczestników, ich aktualny stan psychofizyczny i posiadane środki, to podstawowe czynniki, które trzeba brać pod uwagę podejmując decyzję, jakie konkurencje i jaka skala obciążenia będą realizowane. Ale żeby to wiedzieć, trzeba „czuć” uczestników, trzeba z nimi być – i to od początku do końca.

Selekcja rozrastała się latami, jeżeli chodzi o konkurencje czy zadania. Od 2005 roku było coraz więcej zadań określających kreatywność, kojarzenie czy zapamiętywanie i to wiązało się z korzystaniem z wiedzy psychologa. Pojawiły się symulowane sytuacje stresogenne, testy w warunkach zmęczenia, braku snu czy przy długu tlenowym. Okazywało się, że prosty test na poziomie ośmiolatka może złamać faceta w określonej symulacji. Pojawiły się na pewnym etapie badania tętna wysiłkowego i powysiłkowego określające wydolność organizmu.

Od VI Selekcji udało się wypracować system klasyfikacji uczestników do gry właściwej – preselekcję. Wcześniej w redakcji „Żołnierza Polskiego” etap ten polegał na ocenie osiągnięć kandydatów przedstawionych w ich listach. Tak naprawdę umiejętności literackie decydowały, kto zostanie zakwalifikowany do Selekcji.

Powstała więc preselekcja, oparta na modelu treningu obwodowego, gdzie liczba zdobytych punktów decydowała o kolejności. Ten schemat pozwalał szybko i sprawnie oceniać grupę nawet do 800 osób. Decydowała wytrzymałość siłowa, proste ćwiczenia niewymagające przyrządów czy wyrafinowanej techniki. Ewolucja Selekcji to też elementy SERE, które w formie przesłuchań czy manipulacji pojawiły się już w roku 2007.

Gdy zaczynaliśmy na Drawsku w 1998 roku, miałem do pomocy dwóch ludzi, którzy nie znali poligonu, a dziś zespół instruktorski liczy z reguły 30 osób o różnych specjalnościach.Aby być przygotowanym na wszystkie sytuacje, w naszym składzie oprócz zespołu ratowników medycznych mam nawet lekarzy, w tym ginekologa. Jak widać, impreza przeszła niesamowitą drogę.

S.O.: W tym roku zarówno preselekcja, jak i Selekcja odbywały się w bardzo trudnych warunkach klimatycznych, przy wysokich temperaturach. Jak radzili sobie uczestnicy?

A.K.: Tegoroczna aura była niesamowita. Na starcie 36 stopni Celsjusza i powietrze gęste jak wata. Zmieniliśmy miejsce rozgrywania preselekcji i rozmieściliśmy stacje w cieniu. Na końcu ustawiliśmy polowy basen z wodą, a stacje, które miały trwać 60 sekund, skróciłem do 30. Oprócz tego zmniejszyliśmy obwód o jedną stację. To był właściwy ruch, bo temperatura naprawdę była wysoka. Zespół medyczny był w ciągłej gotowości i monitorował stan tych, którzy wykonywali zadania preselekcji.

W grze głównej sporo zadań realizowaliśmy w wodzie. Dla wielu uczestników woda to prawdziwa udręka, bo poziom umiejętności pływackich jest różny. Całe szczęście, że od drugiej doby upał zelżał i można było trochę dokręcić konkurencje wysiłkowe.

W tym roku nie było forsownych marszy, ale po 15 kilometrach dość szybkiego przemieszczania pojawiły się pierwsze rezygnacje. Powód? Niedopasowane, przeładowane zasobniki oraz brak „wychodzenia”. Ludziom wydaje się, że jeżeli systematycznie biegają, będą również dobrzy w maszerowaniu – nic bardziej błędnego. Patrząc nawet na uczestników z wojskowym rodowodem widać, że idea marszy miesięcznych czy kwartalnych, które były modne jeszcze 20 lat temu, odeszła do lamusa. Dziś przejście 20 kilometrów jest dla wielu ogromnym sukcesem.

Temperatura i wysiłek w jednej parze to zwiększone zapotrzebowanie na wodę. Pić należy często, w małych porcjach, by organizm przyswajał, a nie płukał tylko nerki. Tego też musieli dopilnowywać instruktorzy, bo w emocjach i przy szybkim tempie zajęć uczestnik nie zawsze o tym pamiętał.

S.O.:  Czy od początku zakładał Pan taki zakres zadań, czy został on zmieniony w ostatniej chwili i dopasowany do warunków atmosferycznych?

A.K.: Sama impreza to konieczność ogarnięcia setek ludzi na powierzchni tysiąca hektarów i to tak, aby wszystko mogło się odbyć zgodnie z przynajmniej jednym z opracowanych uprzednio planów. A przede wszystkim, żeby było bezpiecznie.

Przez tyle lat wypracowałem sobie skuteczną formę przygotowań. Po prostu opracowuję trzy warianty planu, uwzględniając takie zmienne, jak pogoda, elementy wsparcia gotowe do użycia i poziom grupy. To ostatnie określam stopniem zakwaszenia, który pozwala mi ocenić, co jeszcze ci ludzie będą w stanie znieść. Ważna jest też temperatura wody w jeziorach oraz to, czy poprzedniej nocy padał deszcz i jak kształtuje się pogoda.

Plan na każdy dzień przygotowywany jest także w dwóch, a czasem nawet trzech wariantach, choć bywa i tak, że jakieś gotowe już elementy czekają na swoją kolej nawet kilka dni. Był nawet taki przypadek, kiedy ustawiono trasę przejścia przez bagna, której jeden z instruktorów pilnował przez bite cztery doby, chroniąc sprzęt, po czym okazało się, że nie było już czasu na wycofanie uczestników w głąb poligonu i konkurencja się nie odbyła.

Nie jest sztuką „zajechać” uczestników i bynajmniej nie o to chodzi w Selekcji, dlatego obciążenie, konkurencje czy normy są tak dozowane, by wykrzesać z uczestników ostatnie pokłady siły i determinacji, ale nie doprowadzić do stanu zerowego. Na tym polega sztuka i zamysł tej imprezy.

Jest też w tym ogromna rola instruktorów. Oprócz prowadzenia konkurencji czy punktów mają też obowiązek skontrolować i oczyścić brody, bagna oraz zbiorniki wodne, aby zapewnić uczestnikom maksimum bezpieczeństwa. Co więcej, muszą wytypować newralgiczne, ryzykowne punkty i dokładnie je zabezpieczyć, żeby uniknąć przykrych niespodzianek, szczególnie kiedy mowa o podziemnych tunelach i wysokich przeprawach nad wodą. A kiedy konkurencja dobiega końca, trzeba zwinąć i zabezpieczyć sprzęt, by potem biec i uruchomić następne zadanie. Przerw jest niewiele. Snu też, bo uczestników trzeba pilnować również w nocy. Kiedy zapada zmrok, instruktorzy przygotowują też dalszą część planu gry, no i pilnują sprzętu.Tegoroczna upalna aura wymagała od nas szczególnej troski o uczestników, a takich upalnych edycji już trochę mieliśmy w historii Selekcji.

S.O.:  W tym roku w Selekcji wzięło udział kilku żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej. Jeden z nich z powodzeniem ją ukończył. Czy uważa Pan, że może to być stały trend w następnych latach, że żołnier ze tej formacji będą starali się sprawdzić i pokazać na Selekcji swoje możliwości?

A.K.: W tym roku po raz pierwszy oficjalnie wystartowali żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej z kilku brygad. Zderzenie z trudem Selekcji i jej specyfiką, dla ludzi, którzy o niej niewiele wiedzieli, mogło być małym szokiem.

Czytaj też: SPEED SELEKCJA – szybko, ostro, z duchem czasu, ale nadal elitarnie >>>

Kryteria zdrowotne i wydolnościowe w WOT są nieco inne niż w pozostałych Rodzajach Sił Zbrojnych i to tym bardziej dobrze świadczy o startujących. To, że na starcie zjawiła się mała grupka żołnierzy Obrony Terytorialnej, jest dobrym sygnałem, że są tam ludzie, którzy szukają dla siebie wyzwań. Dla nich było to pierwsze przetarcie, pierwszy kontakt z tak ekstremalnym wyzwaniem.

Po preselekcji został w grupie jeden przedstawiciel WOT i dość dobrze sobie radził. „Poległ” na forsownym marszu, rezygnując po czterech godzinach, który prowadził swoim szybkim tempem jeden z instruktorów. Fajne było to, że żołnierz WOT-u potrafił stanąć i powiedzieć: „Mam źle przygotowany zasobnik, nierozchodzone buty i nie dałem rady, ale wiem już, jak należy się przygotować i z tego wyciągnę wnioski”. I to jest budujące, bo widać, że ktoś zrozumiał problem.

W tym momencie odpadł jedyny oficjalnie zgłoszony do gry, będący w Selekcji żołnierz WOT, ale w momencie zakończenia XXI Selekcji wszyscy przeżyliśmy małe zaskoczenie. Wśród siedmiu finalistów znalazł się żołnierz aktualnie służący w 7. Brygadzie WOT. Przyjechał sam, nikomu nic nie mówiąc i dotrwał do końca. Było to ogromnym zaskoczeniem nie tylko dla nas, ale także dla przedstawicieli z Dowództwa WOT, którzy od początku obserwowali tegoroczną Selekcję.

Myślę, że sukces żołnierza Wojsk Obrony Terytorialnej jest nie tylko jego sukcesem, ale pokazuje, że w tej formacji służą też ludzie o ogromnej motywacji i sporym potencjale. Ten przypadek pokazuje, że w tej formacji jest też miejsce dla ludzi szukających wyzwań czy drogi samodoskonalenia. 

S.O.: Czy było jakieś zadanie, które przysporzyło najwięcej trudności uczestnikom podczas Selekcji?

A.K.: Przez te ponad 20 lat na Selekcji pojawiało się wiele konkurencji czy zadań, które na stałe weszły do programu. Kody do zapamiętywania, azymuty, wiersz z przesłaniem i dziesiątki innych zadań, które przy zmęczeniu i braku snu są koszmarem.

Ktoś ostatnio skomentował na jednym z portali zdjęcie uczestnika, który układa puzzle – dwunastoelementowy obraz z logotypem Selekcji. Komentarz brzmiał: „co w tym trudnego i po co to?”. Te proste puzzle ułoży każdy, ale kiedy serce wali ci 160 razy na minutę, brakuje ci tchu, bo pokonałeś wodny tor z elementami pod wodą i jesteś na długu tlenowym, to te 12 elementów nie zawsze chce się składać. Są tacy, którzy tracą na to 9–10 minut, aż organizm wróci do normalności.I tu mamy odpowiedź: po co to.

Jeden w takich warunkach funkcjonuje normalnie, a inny ma problemy. Jeden w stresie się motywuje, a inny nie, jednego hałas wyłącza, a inny potrafi się mimo to skoncentrować.

Zawsze na Selekcji najtrudniej jest z wodą, to znaczy konkurencjami wodnymi. Pływanie to pięta Achillesowa naszego społeczeństwa, a testy wodne na Selekcji są bardzo wymagające. Na akwenie, torze podwodnym, w czasie pływania unosząc dłonie nad głową czy z przydzielonym obciążeniem, odpada najwięcej uczestników.

S.O.: Czy któryś z uczestników w sposób szczególny zasłużył na uznanie i wyróżnienie?

A.K.: Nigdy nie wyróżniam nikogo, wszyscy, którzy doszli do końca, są dla mnie wielcy i z szacunkiem chylę głowę przed tymi ludźmi. Tu nie ma nagród, tu zapracowuje się na szacunek nas, instruktorów, którzy znają smak takiej orki.

Wiesz, ja widzę, ile ci ludzie musieli w to włożyć pracy, ile dali z siebie. Widzę w nich siebie samego sprzed iluś tam lat i wiem, jak to naprawdę jest, kiedy mówiąc obrazowo, mocz ci się gotuje. Pot się z ciebie leje i masz odruch wymiotny, bo już nie możesz.

Z perspektywy doświadczenia wiem, że tak po prostu musi być, że nie może być za lekko, bo ten balon, który się pompuje, musi być tak nadmuchany, żeby nie pękł, ale jednocześnie, żeby nie miał za małego ciśnienia. To jest tak, jak piszą o szkoleniu Specnazu. Trzeba wciągnąć beczkę pod wodę tak głęboko, żeby ją mocno ścisnęło, ale wypuścić ją, zanim nie pęknie. To jest ciągłe balansowanie na granicy. Selekcja musi być taka, żeby nie było za mocno, bo wtedy zostaniemy sami albo ktoś nam „zejdzie”, ale jednocześnie nie za lekka, żeby ludzie nie myśleli, że to jest dom spokojnej starości albo kurs zbierania robaków. To jest stałe szukanie złotego środka i to trzeba czuć.

Czytaj też: XX Selekcja >>>

Ludzie, którzy doszli do końca, wiedzą, ile są warci i to jest to, o co w tym wszystkim chodzi. Tym bardziej jest to budujące, kiedy ktoś próbuje kilka lat, podnosząc się na coraz wyższy pułap i w końcu witasz go na szczycie z tekstem: „To jest koniec Selekcji!”. Widzisz jego radość, dumę, a często łzy i wiesz, że ten człowiek tego dokonał. I to jest sens tej imprezy.

S.O.: W sierpniu, nakładem wydawnictwa Bellona, ukazała się książka Pana współautorstwa dotycząca Selekcji. Czego może spodziewać się czytelnik, kiedy po nią sięgnie?

A.K.: Książkę dedykuję mojej żonie, która przez całe moje wojskowe życie musiała zmagać się z tym, że nigdy nie było mnie w domu, bo zamarzyło mi się być oficerem w jednostkach specjalnych. Selekcja jest też jej dziełem, bo była na wszystkich edycjach i wspiera mnie do dziś organizując logistykę i zaopatrzenie, a dodatkowo robi fantastyczne zdjęcia.Selekcja po 20 latach stała się już pewną legendą i chyba najwyższy czas, by przemówili ludzie, którzy ją stworzyli. Wspomnienia uczestników, instruktorów, lekarzy, historie i ciekawostki z organizacji czy przebiegu wielu edycji. Warto chyba przeczytać książkę dla poznania kolorytu ludzi i zdarzeń. Zresztą, przeczytajcie ten fragment wspomnień jednego z uczestników:

„Kiedy tam jesteś – opowiada Dariusz – wiesz, że stajesz się człowiekiem, który patrząc na siebie wie, że da sobie radę z każdym życiowym wyzwaniem, bo doszedł do porozumienia z samym sobą, zrozumiał swoje słabości i przekuł je w siłę, o której inni mogą marzyć. Jesteś człowiekiem, który znalazł swój czas i go wykorzystał.”

Mężczyzna uważa, że udział w grze zmienił go na zawsze. Ba, dzieli nawet swoje życie na dwa etapy – przed i po grze. Ten pierwszy to przygotowania, nadzieja i czasem naiwna wiara. Drugi to prawdziwa dojrzałość, na którą pozwoliło przekroczenie własnych granic.

„Gdybym mógł – podsumowuje – powiedziałbym każdemu, żeby chociaż raz spróbował. Powiedziałbym, że walka toczy się w myślach, a nie w mięśniach i że długofalowo człowiek staje się silny, umie sobie radzić z trudnymi sytuacjami w życiu, pogłębia pasje, staje się wszechstronny, ale i na tyle pokorny, by nie stracić świadomości, po co to wszystko robi. Osoba, która ukończyła Selekcję, wie, że nie musi robić niczego na pokaz, nie musi udowadniać niczego innym, umie skupić się na tym, co ważne i ma pewność siebie, która pomaga stawić czoła najtrudniejszym wyzwaniom. To ktoś, kto sam przed sobą potrafi się przyznać, że czegoś nie wie i poszukiwać odpowiedzi. To ktoś, kto wierzy, że każde ograniczenie da się przezwyciężyć. Ktoś, kto wie, że przegrywa ten, kto nie podejmuje wyzwania.”

S.O.: Jak rozumiem, w przyszłym roku Selekcja odbędzie się ponownie. Czy są już jakieś pomysły, jak może wyglądać?

A.K.: Jest sierpień i powinny już ruszyć przygotowania do XXII Selekcji – i chyba ruszą! O pomysłach nie mówię, bo jak powiedziałem wcześniej: plan gry zna tylko jedna osoba i to się nie zmieni. Jak zapadnie decyzja co do terminu, informacja o tym natychmiast pojawi się na Fb Selekcja i na stronie organizatora www.combat56.pl.

Galeria zdjęć

Tytuł
przejdź do galerii

Komentarze

Powiązane

Redakcja Israeli Krav Maga - broń, której nie widać

Israeli Krav Maga - broń, której nie widać Israeli Krav Maga - broń, której nie widać

Na zaproszenie Krzysztofa Sawickiego – szefa szkolenia Israeli Krav – Maga Association w Polsce, w dniach 23-24 oraz 27 stycznia br . w Warszawie odbyło się szkolenie dla etatowych instruktorów służb mundurowych...

Na zaproszenie Krzysztofa Sawickiego – szefa szkolenia Israeli Krav – Maga Association w Polsce, w dniach 23-24 oraz 27 stycznia br . w Warszawie odbyło się szkolenie dla etatowych instruktorów służb mundurowych oraz operatorów grup specjalnych wojska i policji. Tematem przewodnim szkolenia była poprawa bezpieczeństwa w czasie realizacji procedur bojowych, poprzez zastosowanie rozwiązań systemowych Israeli Krav Maga oraz trening psychofizyczny przygotowujący do działania w sytuacjach ekstremalnych.

Sebastian Miernik Wywalcz jej wolność lub zgiń

Wywalcz jej wolność lub zgiń Wywalcz jej wolność lub zgiń

W głównej sali Ośrodka Wyszkolenia Oddziału Specjalnego Sztabu Naczelnego Wodza w Audley End na ścianie wisiała mapa przedwojennej Polski. Z czasem pojawił się na niej napis „Wywalcz jej wolność lub zgiń”....

W głównej sali Ośrodka Wyszkolenia Oddziału Specjalnego Sztabu Naczelnego Wodza w Audley End na ścianie wisiała mapa przedwojennej Polski. Z czasem pojawił się na niej napis „Wywalcz jej wolność lub zgiń”. Pokazuje ona, jak wielką miłością darzyli Ojczyznę Ci, którzy „potrafili zjawić się niespostrzeżeni tam, gdzie się ich najmniej spodziewają i pożądają, cicho, a sprawnie narobić nieprzyjacielowi bigosu i wsiąknąć niedostrzegalnie w ciemność, w noc – skąd przyszli” – noszący dumny przydomek, idealnie...

Ireneusz Chloupek Pożegnanie Generała

Pożegnanie Generała Pożegnanie Generała

10 kwietnia 2010 roku w katastrofie lotniczej nieopodal Smoleńska w Rosji wraz z Prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej - Zwierzchnikiem Sił Zbrojnych, Szefem Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, dowódcami...

10 kwietnia 2010 roku w katastrofie lotniczej nieopodal Smoleńska w Rosji wraz z Prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej - Zwierzchnikiem Sił Zbrojnych, Szefem Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, dowódcami Rodzajów Wojsk oraz innymi najważniejszymi osobami w państwie, zginął Dowódca Wojsk Specjalnych - gen. dyw. Włodzimierz Potasiński. Generał urodził się 31 lipca 1956 roku w Czeladzi. Był absolwentem Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Zmechanizowanych (1980 r.) i Akademii Sztabu Generalnego WP (1988...

Jakub Brymerski Rozmowa z Tomaszem Sanakiem

Rozmowa z Tomaszem Sanakiem Rozmowa z Tomaszem Sanakiem

*Adrenergiczny – fizjol. przekazywanie impulsu nerwowego między neuronami za pośrednictwem wydzielanej w synapsach adrenaliny lub noradrenaliny (za Słownikiem Języka Polskiego, PWN). O blaskach i cieniach...

*Adrenergiczny – fizjol. przekazywanie impulsu nerwowego między neuronami za pośrednictwem wydzielanej w synapsach adrenaliny lub noradrenaliny (za Słownikiem Języka Polskiego, PWN). O blaskach i cieniach pracy ratownika taktycznego i życiu na misji z Tomaszem Sanakiem rozmawia Jakub Brymerski.

Michał Piekarski Gen. bryg. Sławomir Petelicki

Gen. bryg. Sławomir Petelicki

Urodzony 13.09.1946. Absolwent Wydziału Prawa Uniwersytetu Warszawskiego.

Urodzony 13.09.1946. Absolwent Wydziału Prawa Uniwersytetu Warszawskiego.

Michał Piekarski Gen. bryg. Marian Sowiński

Gen. bryg. Marian Sowiński

Urodzony 26.08.1951. Absolwent Wyższej Szkoły Oficerskiej w Szczytnie, Akademii Spraw Wewnętrznych i Uniwersytetu Warszawskiego.

Urodzony 26.08.1951. Absolwent Wyższej Szkoły Oficerskiej w Szczytnie, Akademii Spraw Wewnętrznych i Uniwersytetu Warszawskiego.

Michał Piekarski Gen. dyw. Roman Polko

Gen. dyw. Roman Polko

Absolwent Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Zmechanizowanych we Wrocławiu.

Absolwent Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Zmechanizowanych we Wrocławiu.

Redakcja Pułkownik Jerzy Gut

Pułkownik Jerzy Gut

Absolwent Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Zmechanizowanych we Wrocławiu oraz Akademii Obrony Narodowej.

Absolwent Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Zmechanizowanych we Wrocławiu oraz Akademii Obrony Narodowej.

Redakcja Pułkownik Dariusz Zawadka

Pułkownik Dariusz Zawadka

Żołnierz Jednostki Wojskowej nr 2305 od momentu jej sformowania.

Żołnierz Jednostki Wojskowej nr 2305 od momentu jej sformowania.

Redakcja Generał brygady Piotr Patalong

Generał brygady Piotr Patalong

Urodzony 24 grudnia 1962 roku. Absolwent Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Zmechanizowanych oraz Akademii Obrony Narodowej.

Urodzony 24 grudnia 1962 roku. Absolwent Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Zmechanizowanych oraz Akademii Obrony Narodowej.

Redakcja Pułkownik Tadeusz Sapierzyński

Pułkownik Tadeusz Sapierzyński

Urodzony 1 kwietnia 1954. Absolwent Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Zmechanizowanych we Wrocławiu oraz Akademii Obrony Narodowej.

Urodzony 1 kwietnia 1954. Absolwent Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Zmechanizowanych we Wrocławiu oraz Akademii Obrony Narodowej.

Redakcja Pułkownik Zdzisław Żurawski

Pułkownik Zdzisław Żurawski

Urodzony 23.11.1954. Absolwent Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Zmechanizowanych we Wrocławiu.

Urodzony 23.11.1954. Absolwent Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Zmechanizowanych we Wrocławiu.

Redakcja Generał dywizji Edward Gruszka

Generał dywizji Edward Gruszka

Urodzony 13.10.1957. Absolwent Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Zmechanizowanych.

Urodzony 13.10.1957. Absolwent Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Zmechanizowanych.

Redakcja Generał broni Włodzimierz Potasiński

Generał broni Włodzimierz Potasiński

Urodzony 31.07.1956. Absolwent Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Zmechanizowanych i Akademii Sztabu Generalnego.

Urodzony 31.07.1956. Absolwent Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Zmechanizowanych i Akademii Sztabu Generalnego.

Mateusz Kurmanow O MSBS z Adamem Gawronem

O MSBS z Adamem Gawronem O MSBS z Adamem Gawronem

Prezentując jeden z bardziej obiecujących projektów z dziedziny polskiej obronności, chcieliśmy dać czytelnikom magazynu „SPECIAL OPS” okazję spojrzenia na niego oczami jednego z konstruktorów.

Prezentując jeden z bardziej obiecujących projektów z dziedziny polskiej obronności, chcieliśmy dać czytelnikom magazynu „SPECIAL OPS” okazję spojrzenia na niego oczami jednego z konstruktorów.

Redakcja Pułkownik Piotr Gąstał

Pułkownik Piotr Gąstał

Służbę w JW GROM rozpoczął w 1991 r. Zajmował szereg stanowisk w rozpoznaniu, wydziale operacyjnym i zespole bojowym, m.in.: dowódcy sekcji, dowódcy grupy oraz zastępcy dowódcy Jednostki, uczestnicząc...

Służbę w JW GROM rozpoczął w 1991 r. Zajmował szereg stanowisk w rozpoznaniu, wydziale operacyjnym i zespole bojowym, m.in.: dowódcy sekcji, dowódcy grupy oraz zastępcy dowódcy Jednostki, uczestnicząc m.in. w tworzeniu grupy łodzi bojowych, w zespole wodnym oraz organizując grupę naprowadzania lotniczego wsparcia ogniowego (JTAC).

Michał Piekarski Wywiad z dr hab. Ryszardem Machnikowskim

Wywiad z dr hab. Ryszardem Machnikowskim

W związku z rocznicą zamachów 11 września, przedstawiamy wywiad z dr hab. Ryszardem Machnikowskim, socjologiem i specjalistą w zakresie terroryzmu fundamentalistów islamskich.

W związku z rocznicą zamachów 11 września, przedstawiamy wywiad z dr hab. Ryszardem Machnikowskim, socjologiem i specjalistą w zakresie terroryzmu fundamentalistów islamskich.

Michał Piekarski Wywiad z Marcinem Kosskiem

Wywiad z Marcinem Kosskiem

Publikujemy wywiad z Marcinem Kosskiem, psychologiem i instruktorem zagranicznych jednostek specjalnych, poświęcony psychologicznym i informacyjnym aspektom zwalczania terroryzmu.

Publikujemy wywiad z Marcinem Kosskiem, psychologiem i instruktorem zagranicznych jednostek specjalnych, poświęcony psychologicznym i informacyjnym aspektom zwalczania terroryzmu.

Sebastian Miernik Podpułkownik Leszek Drewniak

Podpułkownik Leszek Drewniak

ps. Diabeł, ur. 12 lutego 1951 roku w Kowarach, zmarł w nocy z 10 na 11 lutego 2007 r. w Warszawie w wieku 56 lat. Prekursor karate w Polsce. W 1972 r. jako pierwszy człowiek w Polsce (wraz z Markiem Stefaniakiem)...

ps. Diabeł, ur. 12 lutego 1951 roku w Kowarach, zmarł w nocy z 10 na 11 lutego 2007 r. w Warszawie w wieku 56 lat. Prekursor karate w Polsce. W 1972 r. jako pierwszy człowiek w Polsce (wraz z Markiem Stefaniakiem) uzyskał w karate mistrzowski stopień 1 dan. Do końca swojego życia udało mu się osiągnąć stopień mistrzowski 5 dan. Był wychowawcą kilku tysięcy karateków w Polsce, organizatorem wielu sekcji karate w Warszawie, trener kadry narodowej seniorów shotokan/WUKO.

Ireneusz Chloupek, Andrzej Krugler Chris Kyle w Polsce

Chris Kyle w Polsce Chris Kyle w Polsce

27 lipca br., już kilka miesięcy po wydaniu w USA bestsellerowej książki Chrisa Kyle’a „American Sniper: The Autobiography Of The Most Lethal Sniper In U.S. Military History”, ukazał się w Polsce jej przekład,...

27 lipca br., już kilka miesięcy po wydaniu w USA bestsellerowej książki Chrisa Kyle’a „American Sniper: The Autobiography Of The Most Lethal Sniper In U.S. Military History”, ukazał się w Polsce jej przekład, pod tytułem „Cel snajpera”. Chris Kyle, były komandos plutonu Charlie SEAL Team 3, US Naval Special Warfare, znajduje się obecnie na pierwszym miejscu rekordów amerykańskich snajperów, z wynikiem 160 oficjalnie potwierdzonych trafień, a w rzeczywistości 255.

Andrzej Krugler, Ireneusz Chloupek GROM od środka

GROM od środka GROM od środka

Na taką książkę od dawna czekali wszyscy interesujący się współczesnymi formacjami specjalnymi, a zwłaszcza polską JW GROM. Po kilku wartościowych, ale pisanych z innej perspektywy (dowódcy, dziennikarza)...

Na taką książkę od dawna czekali wszyscy interesujący się współczesnymi formacjami specjalnymi, a zwłaszcza polską JW GROM. Po kilku wartościowych, ale pisanych z innej perspektywy (dowódcy, dziennikarza) pozycjach na jej temat, wreszcie ukazały się wspomnienia operatora naszej czołowej jednostki specjalnej, uczestnika operacji w Iraku i Afganistanie - Andrzeja K. „Kisiela”. Jak sam pisze, powodem napisania książki „Trzynaście moich lat w JW GROM” była: „chęć pokazania tego, co robimy nie z punktu...

Michał Piekarski Zabezpieczenie Wojsk Specjalnych

Zabezpieczenie Wojsk Specjalnych Zabezpieczenie Wojsk Specjalnych

Sformowana w 2008 roku Jednostka Wojskowa numer 4724, znana obecnie jako Jednostka Wojskowa „Nil”, a wcześniej jako Jednostka Wsparcia Dowodzenia i Zabezpieczenia Wojsk Specjalnych, jest jedną z najmłodszych...

Sformowana w 2008 roku Jednostka Wojskowa numer 4724, znana obecnie jako Jednostka Wojskowa „Nil”, a wcześniej jako Jednostka Wsparcia Dowodzenia i Zabezpieczenia Wojsk Specjalnych, jest jedną z najmłodszych jednostek DWS w Polsce i wykonuje zadania o szczególnym i odmiennym od pozostałych pododdziałów charakterze. Na krótko przed zdaniem obowiązków Dowódcy JW „Nil”, pułkownik Mariusz Skulimowski opisuje SPECIAL OPS zadania i specyfikę jednostki, którą dowodził w latach 2009–2013.

Redakcja Nocny marsz śladami generała Nila

Nocny marsz śladami generała Nila Nocny marsz śladami generała Nila

W drugiej edycji ekstremalnego marszu „Śladami generała Nila - od zmierzchu do świtu” wystartowało ponad stu zawodników i zawodniczek. Impreza odbyła się w nocy z 5 na 6 września w Beskidach. Zorganizowali...

W drugiej edycji ekstremalnego marszu „Śladami generała Nila - od zmierzchu do świtu” wystartowało ponad stu zawodników i zawodniczek. Impreza odbyła się w nocy z 5 na 6 września w Beskidach. Zorganizowali ją komandosi z Jednostki Wojskowej NIL dla uczczenia pamięci swojego patrona, twórcy i pierwszego dowódcy Kedywu Komendy Głównej Armii Krajowej.

Marcin Kruk Wywiad z twórcą OLAESA i SOF®TT-W

Wywiad z twórcą OLAESA i SOF®TT-W Wywiad z twórcą OLAESA i SOF®TT-W

Firma Tactical Medical Solutions to jeden z liderów na rynku sprzętu przeznaczonego dla Ratownictwa Taktycznego. Założyciel firmy Ross Johnson to m.in. twórca OLAESA, najnowocześniejszego i wszechstronnego...

Firma Tactical Medical Solutions to jeden z liderów na rynku sprzętu przeznaczonego dla Ratownictwa Taktycznego. Założyciel firmy Ross Johnson to m.in. twórca OLAESA, najnowocześniejszego i wszechstronnego opatrunku indywidualnego przeznaczonego dla służb ratowniczych, w szczególności dla służb mundurowych. Opatrunek daje bardzo duże możliwości w zakresie opatrywania ran postrzałowych zgodnie z wytycznymi TC3. Wśród produktów TacMed odnajdziemy także opaskę uciskową (stazę) SOF®TT-W, jedną z dwóch...

Wybrane dla Ciebie

Kompaktowy statyw taktyczny mniejszy niż jakikolwiek »

Kompaktowy statyw taktyczny mniejszy niż jakikolwiek »  Kompaktowy statyw taktyczny mniejszy niż jakikolwiek »

Poznaj tajną broń letnich butów taktycznych

Poznaj tajną broń letnich butów taktycznych Poznaj tajną broń letnich butów taktycznych

Jaki sprzęt i wyposażenie są niezbędne do pokonywania zaawansowanych tras wspinaczkowych?

Jaki sprzęt i wyposażenie są niezbędne do pokonywania zaawansowanych tras wspinaczkowych? Jaki sprzęt i wyposażenie są niezbędne do pokonywania zaawansowanych tras wspinaczkowych?

Zdradzamy sposób na stabilny grunt pod nogami »

Zdradzamy sposób na stabilny grunt pod nogami »  Zdradzamy sposób na stabilny grunt pod nogami »

Jakie są zasady noszenia naszywek garnizonowych »

Jakie są zasady noszenia naszywek garnizonowych » Jakie są zasady noszenia naszywek garnizonowych  »

W czym wychodzisz sukces w misji?

W czym wychodzisz sukces w misji? W czym wychodzisz sukces w misji?

Kompletna ochrona balistyczna

Kompletna ochrona balistyczna Kompletna ochrona balistyczna

Poznaj arkana radiokomunikacji wojskowej w XXI wieku »

Poznaj arkana radiokomunikacji wojskowej w XXI wieku » Poznaj arkana radiokomunikacji wojskowej w XXI wieku »

Wybierz sprzęt, który sprawdzi się w niskich temperaturach »

Wybierz sprzęt, który sprawdzi się w niskich temperaturach » Wybierz sprzęt, który sprawdzi się w niskich temperaturach »

Jakie jest najlepsze podejście do konserwacji tłumików w warunkach polowych »

Jakie jest najlepsze podejście do konserwacji tłumików w warunkach polowych » Jakie jest najlepsze podejście do konserwacji tłumików w warunkach polowych »

Jaki statyw niezawiedzie?

Jaki statyw niezawiedzie? Jaki statyw niezawiedzie?

Jakim preparatem skutecznie wyczyścisz każdą broń

Jakim preparatem skutecznie wyczyścisz każdą broń Jakim preparatem  skutecznie wyczyścisz każdą broń

Po czym rozpoznasz żołnierza nowej generacji?

Po czym rozpoznasz żołnierza nowej generacji? Po czym rozpoznasz żołnierza nowej generacji?

Jak skutecznie chronić wzrok na poligonie?

Jak skutecznie chronić wzrok na poligonie? Jak skutecznie chronić wzrok na poligonie?

Jakie korzyści ma licencjonowany Instruktora Sportu Strzeleckiego

Jakie korzyści ma licencjonowany Instruktora Sportu Strzeleckiego Jakie korzyści ma licencjonowany Instruktora Sportu Strzeleckiego

Czym wyróżnia się rodezyjski kamuflaż

Czym wyróżnia się rodezyjski kamuflaż Czym wyróżnia się rodezyjski kamuflaż

Jakiego oświetlenia potrzebuje ratownik

Jakiego oświetlenia potrzebuje ratownik Jakiego oświetlenia potrzebuje ratownik

Co zrobisz z tego poncho

Co zrobisz z tego poncho Co zrobisz z tego poncho

Zostań Instruktorem Strzelań Bojowych

Zostań Instruktorem Strzelań Bojowych Zostań Instruktorem Strzelań Bojowych

Jak poprawić celność strzału

Jak poprawić celność strzału Jak poprawić celność strzału

Jak oświetlić obiekt z tysiąca metrów

Jak oświetlić obiekt z tysiąca metrów Jak oświetlić obiekt z tysiąca metrów

Najnowsze produkty i technologie

Militaria.pl “Do broni, cel, pal!” - optyka strzelecka Bushnell

“Do broni, cel, pal!” - optyka strzelecka Bushnell “Do broni, cel, pal!” - optyka strzelecka Bushnell

Celem każdego strzelca jest oddawanie jak najbardziej precyzyjnych strzałów. Niezależnie od profesji strzelca, zarówno w służbach mundurowych, jak i w strzelectwie sportowym odpowiednia optyka strzelecka...

Celem każdego strzelca jest oddawanie jak najbardziej precyzyjnych strzałów. Niezależnie od profesji strzelca, zarówno w służbach mundurowych, jak i w strzelectwie sportowym odpowiednia optyka strzelecka wspiera celność strzałów. Rynek optyczny stale się rozwija, wprowadzając coraz to nowsze technologie w przyrządach optycznych. Znajdziemy tu między innymi urządzenia celownicze jak na przykład kolimatory czy urządzenia do obserwacji takie jak lunety i lornetki.

Krzysztof Miliński Bates GX X2 Tall Side ZIP – pierwsze starcie!

Bates GX X2 Tall Side ZIP – pierwsze starcie! Bates GX X2 Tall Side ZIP  – pierwsze starcie!

Buty pretendujące do miana wysoce odpornych na wymagające warunki zewnętrzne z jednoczesną gwarancją swojej trwałości nie mogły zostać pominięte w rozkładzie redakcyjnych testów. Bates GX X2 Tall Side...

Buty pretendujące do miana wysoce odpornych na wymagające warunki zewnętrzne z jednoczesną gwarancją swojej trwałości nie mogły zostać pominięte w rozkładzie redakcyjnych testów. Bates GX X2 Tall Side Zip to obuwie taktyczne przeznaczone do pracy w wilgotnym i nieprzyjemnym dla operatora otoczeniu. Wykonanie krótkotrwałego zadania w trudnych warunkach spycha na tor boczny konsekwencje chwilowej ekspozycji organizmu i wyposażenia na wilgoć i mróz. Przetestowałem, na ile Bates GX X2 Tall Side Zip sprawdzą...

Megmar Logistics & Consulting Sp. z o.o. Ultralekkie zwijane trójnogi taktyczne ROLATUBE

Ultralekkie zwijane trójnogi taktyczne ROLATUBE Ultralekkie zwijane trójnogi taktyczne ROLATUBE

Żołnierze i operatorzy wojsk specjalnych, a także funkcjonariusze służb porządku publicznego używają w trakcie działań operacyjnych sprzętu wymagającego podparcia lub zamontowania na dedykowanym maszcie...

Żołnierze i operatorzy wojsk specjalnych, a także funkcjonariusze służb porządku publicznego używają w trakcie działań operacyjnych sprzętu wymagającego podparcia lub zamontowania na dedykowanym maszcie lub trójnogu, które nierzadko są dość ciężkie i nieporęczne. Doskonałymi rozwiązaniami, zarówno z perspektywy zespołu bojowego, jak i pojedynczego operatora, żołnierza czy funkcjonariusza są nowoczesne, innowacyjne systemy rozwijanych masztów i trójnogów firmy ROLATUBE. Umożliwiają one zabezpieczenie...

Helikon-Tex Kultowy kamuflaż rodezyjski od Helikon-Tex

Kultowy kamuflaż rodezyjski od Helikon-Tex Kultowy kamuflaż rodezyjski od Helikon-Tex

Poznaj historię kamuflażu z Helikon-Tex i Rhodesian Camo. To niezwykły wzór, który wywodzi się wprost z klasycznych kamuflaży brytyjskich sił specjalnych z czasów II wojny światowej. Jest on dziś prawie...

Poznaj historię kamuflażu z Helikon-Tex i Rhodesian Camo. To niezwykły wzór, który wywodzi się wprost z klasycznych kamuflaży brytyjskich sił specjalnych z czasów II wojny światowej. Jest on dziś prawie niedostępny we współczesnej odzieży. Dlatego Rhodesian Camo od Helikon-Tex to prawdziwa gratka dla miłośników kamuflaży i odzieży militarnej.

Ewelina Grzesik, Newmax Nowak i Wspólnicy S.K. Light boot for hard work

Light boot for hard work Light boot for hard work

Buty damskie BATES Tactical Sport 2 Tall Side Zip DryGuard E03582 to nowy, ulepszony model serii Tactical Sport. Wysokie, taktyczne, profesjonalne obuwie, jak zapewnia producent, wyprodukowane zostało...

Buty damskie BATES Tactical Sport 2 Tall Side Zip DryGuard E03582 to nowy, ulepszony model serii Tactical Sport. Wysokie, taktyczne, profesjonalne obuwie, jak zapewnia producent, wyprodukowane zostało przy użyciu najnowszych i sprawdzonych w praktyce technologii.

Militaria.pl Jaką latarkę do broni wybrać? - przegląd modeli od Olight

Jaką latarkę do broni wybrać? - przegląd modeli od Olight Jaką latarkę do broni wybrać? - przegląd modeli od Olight

Odpowiednia latarka do broni umożliwia osiągnięcie przewagi na polu prowadzonych działań. Dobrej jakości latarka o wysokich parametrach między innymi usprawnia namierzanie celu czy ułatwia poruszanie się...

Odpowiednia latarka do broni umożliwia osiągnięcie przewagi na polu prowadzonych działań. Dobrej jakości latarka o wysokich parametrach między innymi usprawnia namierzanie celu czy ułatwia poruszanie się po zmroku lub w warunkach słabego oświetlenia. Latarka taktyczna do broni jest wytrzymałym, niezawodnym i ergonomicznym urządzeniem. Jedną z najlepszych firm na rynku latarek do broni jest marka Olight.

Krzysztof Lis PRO Blackout - jak się na niego przygotować?

Blackout - jak się na niego przygotować? Blackout - jak się na niego przygotować?

W życiu zdarzają się rozmaite sytuacje. Nawet jeśli mieszka się w dużym mieście, można doświadczyć problemów z dostawami energii elektrycznej. Warto zatem odpowiednio przygotować się na blackout, wykorzystując...

W życiu zdarzają się rozmaite sytuacje. Nawet jeśli mieszka się w dużym mieście, można doświadczyć problemów z dostawami energii elektrycznej. Warto zatem odpowiednio przygotować się na blackout, wykorzystując do tego rozwiązania dostosowane do zasięgu zaistniałej sytuacji.

Newmax Nowak i Wspólnicy S.K. DryGuard i DryGuard+, czyli autorska i innowacyjna membrana od BATES

DryGuard i DryGuard+, czyli autorska i innowacyjna membrana od BATES DryGuard i DryGuard+, czyli autorska i innowacyjna membrana od BATES

DryGuard i DryGuard+ to najnowsze rozwiązania w zakresie membran paroprzepuszczalnych opracowane przez producenta markowych butów taktycznych Bates. Wprowadzone obok membrany Gore-Tex w produktach firmy,...

DryGuard i DryGuard+ to najnowsze rozwiązania w zakresie membran paroprzepuszczalnych opracowane przez producenta markowych butów taktycznych Bates. Wprowadzone obok membrany Gore-Tex w produktach firmy, stanowią innowacyjne rozwiązanie uzupełniające ofertę butów tego producenta wyposażonych w membrany zwiększające wodoodporność i przez to komfort użytkowania obuwia.

Ewelina Grzesik TUNDRA - nowa czołówka od Mactronic

TUNDRA - nowa czołówka od Mactronic TUNDRA - nowa czołówka od Mactronic

„Czołówka” jest niezbędnym narzędziem pracy żołnierzy i medyków, ale nie tylko. Niektórzy sportowcy, turyści, miłośnicy kijów trekkingowych czy bywalcy biwaków nie wyobrażają sobie życia bez dobrej czołówki....

„Czołówka” jest niezbędnym narzędziem pracy żołnierzy i medyków, ale nie tylko. Niektórzy sportowcy, turyści, miłośnicy kijów trekkingowych czy bywalcy biwaków nie wyobrażają sobie życia bez dobrej czołówki. Dlatego przetestowaliśmy i sprawdziliśmy, czy warto zainwestować w latarkę TUNDRA THL0111 firmy MACTRONIC.

Copyright © 2004-2019 Grupa MEDIUM Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością Spółka komandytowa, nr KRS: 0000537655. Wszelkie prawa, w tym Autora, Wydawcy i Producenta bazy danych zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione. Korzystanie z serwisu i zamieszczonych w nim utworów i danych wyłącznie na zasadach określonych w Zasadach korzystania z serwisu.
Special-Ops

Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. Pliki cookies stosujemy w celu świadczenia usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień przeglądarki dotyczących cookies. Nim Państwo zaczną korzystać z naszego serwisu prosimy o zapoznanie się z naszą polityką prywatności oraz Informacją o Cookies. Więcej szczegółów w naszej Polityce Prywatności oraz Informacji o Cookies. Administratorem Państwa danych osobowych jest Grupa MEDIUM Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością Sp.K., nr KRS: 0000537655, z siedzibą w 04-112 Warszawa, ul. Karczewska 18, tel. +48 22 810-21-24, właściciel strony www.special-ops.pl. Twoje Dane Osobowe będą chronione zgodnie z wytycznymi polityki prywatności www.special-ops.pl oraz zgodnie z Rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r i z Ustawą o ochronie danych osobowych Dz.U. 2018 poz. 1000 z dnia 10 maja 2018r.