Special-Ops.pl

Zaawansowane wyszukiwanie

Ostatnia taka SELEKCJA - wywiad z majorem Arkadiuszem Kupsem

Redakcja | 2017-05-09
Fot. arch. Combat 56

Fot. arch. Combat 56

Tak, jak marka Camelbak stała się synonimem systemów hydracji, a Adidas - obuwia sportowego, tak SELEKCJA utożsamiana jest z postacią majora Arkadiusza Kupsa, charyzmatycznego twórcy systemu walki Combat 56 i organizatora kultowej imprezy rozgrywanej na drawskim poligonie, kiedy w ciągu kilku dni i nocy sprawdzane są wytrzymałość, wola walki i siła charakteru ludzi pragnących sprawdzić się w ekstremalnych warunkach czy też związać się w przyszłości ze służbami mundurowymi, a w szczególności jednostkami specjalnymi Wojska Polskiego, Policji czy Straży Granicznej. O początkach SELEKCJI, rozwoju imprezy, jej wyjątkowym charakterze, wyróżniającym ją spośród modnych ostatnimi czasy imprez biegowych w duchu militarnym, opowiada major Kups w specjalnym wywiadzie przeprowadzonym z okazji dwudziestej już edycji - ostatniej realizowanej w takiej formie.

Zobacz także

Joanna Wątor Pamiętam jak dziś pierwszą robotę i powrót na śmigłach do bazy

Pamiętam jak dziś pierwszą robotę i powrót na śmigłach do bazy Pamiętam jak dziś pierwszą robotę i powrót na śmigłach do bazy

Rozmowa z Piotrem Knopem, byłym dowódcą Grupy Szturmowej i szefem szkolenia specjalistycznego JW FORMOZA.

Rozmowa z Piotrem Knopem, byłym dowódcą Grupy Szturmowej i szefem szkolenia specjalistycznego JW FORMOZA.

Krzysztof Mątecki „Służba była największą przygodą mojego życia”

„Służba była największą przygodą mojego życia” „Służba była największą przygodą mojego życia”

Rozmowa z Markiem „Włóczykijem” Stan, byłym dowódcą sekcji w Jednostce Wojskowej GROM, uczestnikiem misji zagranicznych w Afganistanie.

Rozmowa z Markiem „Włóczykijem” Stan, byłym dowódcą sekcji w Jednostce Wojskowej GROM, uczestnikiem misji zagranicznych w Afganistanie.

Joanna Wątor Ludzie są czynnikiem krytycznym

Ludzie są czynnikiem krytycznym Ludzie są czynnikiem krytycznym

Pułkownik Leszek Giergielewicz podczas swojej służby został odznaczony wpisem do Księgi Honorowej Ministra Obrony Narodowej, białą bronią, Krzyżem Wojskowym oraz Srebrnym Medalem „Za zasługi dla obronności...

Pułkownik Leszek Giergielewicz podczas swojej służby został odznaczony wpisem do Księgi Honorowej Ministra Obrony Narodowej, białą bronią, Krzyżem Wojskowym oraz Srebrnym Medalem „Za zasługi dla obronności kraju”. Przez lata pełnił różne funkcje w strukturach Jednostki Wojskowej Komandosów, uczestnicząc w licznych misjach w Iraku, Pakistanie i Afganistanie. Jest absolwentem Akademii Wojsk Lądowych we Wrocławiu. W 2018 roku dołączył do Dowództwa WOT, gdzie zajmował się współpracą z Wojskami Specjalnymi...

SPECIAL OPS: Jaka jest geneza SELEKCJI? Od czego się zaczęło, jakie były kamienie milowe imprezy?

ARKADIUSZ KUPS: Wszystko zaczęło się w 1998 roku w redakcji „Żołnierza Polskiego” -  czasopisma, które dla wielu młodych ludzi w tamtych czasach  było pierwszym kontaktem z wojskiem. Moja fascynacja wojskiem również zaczęła się od lektury tego magazynu. Natomiast pomysł imprezy, która miała torować drogę do armii młodym ludziom o ponadprzeciętnych umiejętnościach miał rację bytu, zwłaszcza w systemie, gdzie często o kwalifikacjach decydował humor osoby z WKU.


Pomysł  organizacji imprezy wyszedł od dziennikarza Piotra Bernabiuka, który zaproponował mi, bym opracował plan i poprowadził wydarzenie, które zostało ochrzczone wówczas jako "Selekcja Żołnierza Polskiego". Wybór na miejsce realizacji padł od razu na poligon drawski, który był mi doskonale znany z okresu służby w 56 Kompanii Specjalnej, a poza tym w tamtym okresie realizowałem w czasie swoich urlopów obozy Combat 56 & Survival.

Czy SELEKCJA od początku miała taki sam charakter, jaki mają współczesne nam edycje?

Impreza, oczywiście, ewoluowała. Pierwsze dwie SELEKCJE były krótkie i przyznam, że ich organizacja wiązała się z ogromnym wysiłkiem, gdyż nie było jeszcze zespołu, który by ogarnął całe przedsięwzięcie. Kandydatów do imprezy wybierano w redakcji "Żołnierza Polskiego" na podstawie listownych zgłoszeń z opisem dokonań. Było to mało wiarygodne i często krzywdzące. Na poligon drawski trafiało około 100 uczestników, a większość zajęć opierała się na forsownych marszach. Osią centralną zawsze było Jaworze z Torem Psychologicznym, Torem Podwodnym i Torem Taktycznym. Wszystkie obiekty były sprawne, choć dużo mniej eksploatowane niż w latach 80-tych.

Pierwsze PRESELEKCJE wprowadziłem od piątej edycji SELEKCJI i był to bardzo dobry pomysł. PRESELEKCJE miały za zadanie określić poziom wydolności uczestników pod kątem wytrzymałości siłowej. Wprowadziłem prosty test oparty na treningu odwodowym. Na początku było to sześć ćwiczeń realizowanych bezpośrednio jedno po drugim. Każde ćwiczenie wykonywane przez 60 sekund, a przerwa na przejście do kolejnego ćwiczenia wynosiła 30 sekund. To klasyfikowało wszystkich pod kątem wydolności krążeniowo-oddechowej i skończyło się udziałem tych wszystkich, którzy mieli duże przerosty mieśniowe.

W roku 2004 zlikwidowano "Żołnierza Polskiego" i nie było ze strony Bellony woli kontynuacji Selekcji Żołnierza Polskiego. Zostałem z imprezą sam i z przyczyn oczywistych impreza nieco skróciła nazwę. Został natomiast zarejestrowany logotyp i nowa nazwa, a impreza dalej się rozwijała. W tym czasie program realizacji był cały czas dopracowywany i ulegał ciągłej modernizacji.  W tym mniej więcej czasie próbowaliśmy przy inspiracji TVP 2 realizować zimową edycję imprezy, ale po dwóch latach zrezygnowaliśmy z tego projektu. Zimowa wersja SELEKCJI - "Ekstremalna Dwójka" była projektem zbyt kameralnym i nijak się miała do oryginalnej SELEKCJI.

Ideą SELEKCJI było kierowanie najlepszych kandydatów do elitarnych jednostek. Czy to się udało?

Na SELEKCJI pojawiali się Ministrowie Obrony Narodowej, Dowódca Wojsk Lądowych czy dowódcy elitarnych jednostek specjalnych. Od początku próbowaliśmy pomagać absolwentom SELEKCJI w drodze do elitarnych jednostek specjalnych Wojska Polskiego, Policji czy Straży Granicznej. Nigdy nie liczyłem, ilu absolwentów naszej imprezy trafiło do JWKGROM-uFORMOZY czy AGAT-u, ale trochę ludzi po tej imprezie można spotkać w rożnych mundurach.

Niestety zawsze były to kontakty zakulisowe i przez tyle lat trwania imprezy nie udało się wypracować procedury ścieżki kadrowej dla absolwentów SELEKCJI. W czasach służby zasadniczej było dużo łatwiej pomóc ludziom, którzy coś sobie reprezentowali i chcieli związać się z armią. Dziś żołnierz kontraktowy to zawód i jest coraz mniej pasjonatów trafiających do wojska, a sam system rekrutowania jest niedoskonały.  MON przez te wszystkie lata wspiera imprezę sprzętowo, ale próby zainteresowania oficjalnych czynników potencjałem tkwiącym w SELEKCJI niestety nie powiodły się. Najlepszą robotę dla absolwentów robią kontakty na poziomie jednostek, a mianowicie udział obserwatorów- instruktorów.  Bezpośrednia obserwacja na miejscu ekstremalnych wyzwań, torów, konkurencji pozwala ocenić psychikę i  wydolność "na żywo" i jest to moment na ewentualne decyzje i kontakty do późniejszej selekcji w danej jednostce.


Od pewnego czasu chodzą pogłoski, że tegoroczna SELEKCJA jest ostatnią organizowaną przez Pana, czy to prawda?

Obserwuję z przykrością, że impreza powoli się kończy... Ona jest po prostu za trudna. Mamy takie, a nie inne młode pokolenie. Niewielu ludzi stać na to by  podjąć rzuconą rêkawicę i przez pięć czy sześć dób poddać się najtrudniejszym wyzwaniom. Dziś zrobiła się moda na ekstremalne wyzwania i łatwiej na jeden dzień czy nawet na godzinę przeczołgać się w błocie czy ubrać w mundur. Fajnie, że zrobił się taki pęd do biegania w trudnych warunkach, ale trudno porównywać SELEKCJĘ do biegów, nawet tych z najtrudniejszymi przeszkodami.

SELEKCJA jest chyba najtrudniejszym wyzwaniem, gdzie nie ma nagród, pucharów, a programu nie zna nikt poza mną. Ta niepewność, balansowanie na granicy wydolności, manipulacja, mała dawka snu powodują, iż niewielu decyduje się na udział. Nawet to rozumiem. Oczywiście, zawsze znajdzie się garstka ludzi marzących o udziale w takim wyzwaniu, jak SELEKCJA, ale  w ostatnich latach ta garstka jest coraz mniej liczna. Dawno już zeszliśmy w PRESELEKCJI z pułapu 400 uczestników, co świadczy jednoznacznie o tym, że impreza jest zbyt trudna dla obecnego młodego pokolenia. Poza tym, 20 lat organizowania, uzgadniania, kierowania i poszukiwania sponsorów wystarczy.

Tak, tegoroczna SELEKCJA jest ostatnią realizowana w takim wymiarze i w takiej formie. Jeżeli coś będziemy organizować, to nie będzie już ta sama impreza. Dodatkowo, prowadzę rozmowy w sprawie ewentualnej sprzedaży marki, bo to jest niewątpliwie marka uznana. Temat był podejmowany kilka lat temu, ale chciałem jeszcze organizować imprezę do okrągłej liczby.

Mówi Pan o pewnej zmianie pokoleniowej wśród uczestników, która sprawia, że chętnych jest coraz mniej, jednak zauważyć można rosnący udział młodych kobiet. Co więcej, nie tylko przechodzą one PRESELEKCJĘ, ale również docierają do finałowych etapów głównej gry czy do samego końca. Czy mamy do czynienia również tutaj ze zmianą pokoleniową?

Kobiety coraz dynamiczniej wypierają mężczyzn z typowych dla nich wcześniej obszarów. W SELEKCJI w ostatnich latach pojawiło się więcej kobiet i trzeba przyznać, że są coraz lepiej przygotowane. Jak już kobieta decyduje się wystartować w tej imprezie, to z reguły jest do niej doskonale przygotowana. Na konkurencjach wytrzymałościowych dziewczyny świetnie sobie radzą, a najczęściej przeganiają facetów w opanowaniu emocji, kalkulacji, zimnej ocenie danej sytuacji... Nie dają się tak radośnie ponieść emocjom, jak większość facetów na SELEKCJI. Chyba też potrafią oddzielić swoje realne możliwości od "chciejstwa".

Dziś SELEKCJA nie stała się łatwiejsza dla kobiet  niż 10 czy 15 lat temu, kobiety dogoniły ten poziom i wdrapują się na zastrzeżony wcześniej dla facetów szczyt. Smutne jest tylko to, że ta zmiana pokoleniowa dokonuje się kosztem jakości, a w zasadzie liczby młodych mężczyzn, którzy chcą zmierzyć się z samym sobą.

W ostatnich latach kobiet, które dotarły do końca SELEKCJI nie było wiele, ale wiele otarło się już blisko o moment wypowiadanych i upragnionych dla wszytkich uczestników słów "TO JEST KONIEC SELEKCJI!".

Każda SELEKCJA była inna i nawet jeśli ktoś przestudiował programy wszystkich poprzednich imprez, to nigdy nie mógł być pewny, z czym się spotka na trasie. Przez te 20 lat, które elementy były największym wyzwaniem i gwarantowały najskuteczniejszy odsiew?

SELEKCJA każdorazowo to wypadkowa posiadanego sprzętu, wyposażenia, aktualnej pogody, obszaru poligonu do dyspozycji oraz stanu motoryki uczestników. Z reguły na dany dzień szykuje się dwa, a nawet trzy warianty zajęć... a potem zmienia się to, jak w kalejdoskopie.

Z reguły etapem, który powoduje najszybsze wykluczenie, jest  początkowy wycinek tzw. "zakwaszania". Szybki marsz po bezdrożach poligonu w piachu, błocie w tempie instruktora 7-8 km na godz. Przód kolumny nadąża, a reszta dobiega i po 5-6 godzinach przerywanych pompkami i brzuszkami siada psycha. Co  załamuje? Brak perspektywy, jasnej odpowiedzi na pytanie "kiedy koniec?"

Rzeczą, która odróżnia SELEKCJĘ od dziesiątek imprez próbujących robić coś podobnego, jest niepewność. Tu nie ma startu i mety, nie ma norm, ich pułapów, nie ma ustalonej liczby powtórzeń, które trzeba wykonać... Nie ma nic pewnego! Pewne jest tylko to, że zawsze może być jeszcze gorzej. To nie jest impreza dla twardzieli, bo takich nie ma i zawsze to mówię. Na każdego jest sposób, ale w tej imprezie nie chodziło nigdy o to, by człowieka "zgnoić" czy złamać. Dochodzisz do etapu, gdzie widzisz siebie w innych okolicznościach, warunkach, wydobywasz z siebie takie pokłady, o których nawet nie wiedziałeś.

Woda jest też etapem, którego uczestnicy obawiają się najbardziej. Unoszenie się na wodzie, kombinacje z pływalnością, zgrywanie na wodzie... Niestety Polacy są z wodą na bakier i widać ogromne zapuszczenie w dziedzinie obcowania z wodą. Czemu  wycinam tylu ludzi na wodzie ? Bo pakując człowieka do Mi 8, by desantować go z wysokości pięciu metrów do wody, muszę mieć prawie pewność, że sam sobie da radę w wodzie z daleka od zabezpieczenia i brzegu.

Jak już wspomniałem, w 2004 roku wprowadziłem PRESELEKCJĘ. Trzeba było opracować  prosty i szybki sposób oceny wydolności wielu uczestników w krótkim okresie. Trening obwodowy był najlepszy. Wtedy jeszcze nikt nie słyszał o czymś takim, jak CrossFit. W ciągu 14 minut oceniamy człowieka, a przy zespole 20 instruktorów potrzebujemy zaledwie trzech godzin, by dokładnie "przerobić" 300 kandydatów. To tu widać największe różnice w  wydolności, gdzie decyduje aparat krążeniowo-oddechowy.

W ciągu 20 lat na pewno przydarzyło się wiele zabawnych, może nawet początkowo groźnie wyglądających sytuacji z udziałem uczestników, o których teraz można opowiadać "przy ognisku". Czy może Pan przytoczyć kilka z nich - tych, które zapadły Panu najbardziej w pamięć i zawsze wywołują uśmiech na twarzy?

Na każdej SELEKCJI przewijają się ludzie, których pamięta się dłużej, czy trafiają się zdarzenia nietuzinkowe. Pamiętam jedną z pierwszych SELEKCJI, gdzie na etapie przenikania po kilku godzinach na punkcie zabrakło jednego z uczestników. Quadami i samochodami przeszukiwaliśmy cały teren, a oczyma wyobraźni widzieliśmy już czarne obrazy. Troska o zdrowie uczestnika podsuwała nam coraz bardziej katastroficzne warianty: może utopił się w bagnie, może wpadł do jakiejś zamaskowanej transzei i rozbił głowę na betonowych płytach, może błądzi po centrum poligonu... Zapadał zmierzch i sytuacja robiła się coraz bardziej nerwowa. Mijały kolejne godziny. W końcu jeden z instruktorów otrzymał zadanie, by szybko pojechać quadem do odległego o 8 km Żółwina i tam dokupić baterie do latarek pod kątem przygotowania się na nocne poszukiwania... Wrócił szybko podniecony i uśmiechnięty, po czym radośnie oznajmił: "Widziałem naszego zaginionego w akcji po sklepem... Nawet nie próbował wyjaśniać, dlaczego się oddalił i zrezygnował bez powiadamiania".

Zdarzało się, że uczestnik - wykluczony na jednym z etapów, rwał w złości koszulkę na sobie, przeklinał, dramatyzował. Pamiętam uczestniczkę, która zbluzgała faceta, gdy ten w odruchu rycerskości chciał i to wbrew ustalonym zasadom pomoc jej wyjść z bagna. Dziewczyna, pochylona do przodu, przyciśnięta zbyt dużym plecakiem nie miała siły wyjść z gęstej mazi i na kolejne nagabywanie o chęć wsparcia, odpowiedziała ciężko sapiąc: "Wiesz... Wiesz, co możesz mi zrobić...? Wiesz....? Wiesz....? Aż w końcu idiotycznie wypaliła: "Możesz mi zrobić laskę!".

IV SELEKCJI zapamiętałem Rysia, bezrobotnego trzydziestosiedmiolatka. Przyjechał w starej, flanelowej koszuli i bluzie gumowanej na deszcz, a na nogach miał PRL-owskie tzw. "traktory". Szedł w nich zapamiętale. Ludzie odpadali, a odchodząc oddawali Rysiowi coraz lepsze rzeczy. Pod koniec imprezy, którą ukończył, miał kurtkę z goretexu, śpiwór, tylko na nogach miał cały czas te swoje "traktory" i jak doszedł do końca, to stopy w butach miał jak dwa plastry wątroby z mięsnego. Pamietam, ze wtedy padało przez trzy dni bez przerwy, a te buty nie były najlepsze. Ale to był twardy facet. Naprawdę.

Przywykło się mówić, że SELEKCJA to program telewizyjny - jak jest naprawdę?

Impreza - by mogła się odbyć, musi pozyskać sponsorów. Sponsorzy przychodzą wtedy, gdy program jest w mediach, a najlepiej na jakiejś ogólnopolskiej antenie. W SELEKCJI uczestnik nie ponosi kosztów i całe zabezpieczenie logistyczne pochodzi od sponsorów. Nie da się imprezy realizować bez nich.

Kolejnym wyzwaniem jest produkcja telewizyjna. Kamery w czasie trwania imprezy pracują na bieżąco i rejestrują to wszystko. co uda im się  zobaczć. Nie ma dubli, ustawiania scen, to nie jest program telewizyjny, jakiś "reality show". Dużo zależy od szybkości i sprawności operatorów, przypadku, ale też od montażysty, który musi potem przekopać stosy plików z materiałem i zmontować sensowną wizję. Ekipa telewizyjna liczy zawsze około 10 osób i oni podobnie, jak instruktorzy, mają ciągły niedosyt snu.

Jesteśmy również od wielu lat producentem relacji dla stacji telewizyjnej i wyzwań przez ten czas nie brakowało. Praca przy projekcie zaczyna się praktycznie rok wcześniej, a uzgodnienia z MON dokonuje się już w miesiącu sierpniu.

Tak trudną imprezę musi obsługiwać sensowny i zaufany zespół. Kim, zatem, są instruktorzy?

Instruktorami na SELEKCJI są byli żołnierze jednostek specjalnych, ale także absolwenci SELEKCJI. W tym roku zespół liczy blisko 30 osób. Zespół medyczny to kilku lekarzy o różnych specjalnościach z Krzysztofem Piątkiem i Michałem Bartosiewiczem na czele. Michał jest byłym absolwentem SELEKCJI i od lat pojawia się na imprezie. Obserwatorami na SELEKCJI, jak co roku, są żołnierze Oddziału Specjalnego Żandarmerii Wojskowej z Warszawy i najprawdopodobniej JWK z Lublińca. Pojawi się, jak co roku, obserwator z 25 BKPow.

Zespół uzupełnią instruktorzy od wspinaczki, zabezpieczenia wodnego, psycholog. Znamy się od wielu lat i mamy gwarancję, że na każdym można polegać, stąd chyba też bierze się siła tego zespołu.
Ważna jest ekipa logistyczna, która  w sumie "obsługuje" blisko 150 osób. W sumie mamy osiem pojazdów terenowych, quady, KTO Rosomak, śmigłowiec Mi 17, broń wyborową, szturmową i całe to zamieszanie. To taka spora struktura kompanijna.

Czego życzyć Panu, zespołowi i uczestnikom na starcie tegorocznej SELEKCJI?

Zmiennej pogody, temperatury w nocy powyżej 8 stopni i dobrej wyrównanej ekipy uczestników... resztę ogarniemy.

Dziękujemy za rozmowę.

Galeria zdjęć

Tytuł
przejdź do galerii

Komentarze

Powiązane

Michał Piekarski Zabezpieczenie Wojsk Specjalnych

Zabezpieczenie Wojsk Specjalnych Zabezpieczenie Wojsk Specjalnych

Sformowana w 2008 roku Jednostka Wojskowa numer 4724, znana obecnie jako Jednostka Wojskowa „Nil”, a wcześniej jako Jednostka Wsparcia Dowodzenia i Zabezpieczenia Wojsk Specjalnych, jest jedną z najmłodszych...

Sformowana w 2008 roku Jednostka Wojskowa numer 4724, znana obecnie jako Jednostka Wojskowa „Nil”, a wcześniej jako Jednostka Wsparcia Dowodzenia i Zabezpieczenia Wojsk Specjalnych, jest jedną z najmłodszych jednostek DWS w Polsce i wykonuje zadania o szczególnym i odmiennym od pozostałych pododdziałów charakterze. Na krótko przed zdaniem obowiązków Dowódcy JW „Nil”, pułkownik Mariusz Skulimowski opisuje SPECIAL OPS zadania i specyfikę jednostki, którą dowodził w latach 2009–2013.

Redakcja Nocny marsz śladami generała Nila

Nocny marsz śladami generała Nila Nocny marsz śladami generała Nila

W drugiej edycji ekstremalnego marszu „Śladami generała Nila - od zmierzchu do świtu” wystartowało ponad stu zawodników i zawodniczek. Impreza odbyła się w nocy z 5 na 6 września w Beskidach. Zorganizowali...

W drugiej edycji ekstremalnego marszu „Śladami generała Nila - od zmierzchu do świtu” wystartowało ponad stu zawodników i zawodniczek. Impreza odbyła się w nocy z 5 na 6 września w Beskidach. Zorganizowali ją komandosi z Jednostki Wojskowej NIL dla uczczenia pamięci swojego patrona, twórcy i pierwszego dowódcy Kedywu Komendy Głównej Armii Krajowej.

Marcin Kruk Wywiad z twórcą OLAESA i SOF®TT-W

Wywiad z twórcą OLAESA i SOF®TT-W Wywiad z twórcą OLAESA i SOF®TT-W

Firma Tactical Medical Solutions to jeden z liderów na rynku sprzętu przeznaczonego dla Ratownictwa Taktycznego. Założyciel firmy Ross Johnson to m.in. twórca OLAESA, najnowocześniejszego i wszechstronnego...

Firma Tactical Medical Solutions to jeden z liderów na rynku sprzętu przeznaczonego dla Ratownictwa Taktycznego. Założyciel firmy Ross Johnson to m.in. twórca OLAESA, najnowocześniejszego i wszechstronnego opatrunku indywidualnego przeznaczonego dla służb ratowniczych, w szczególności dla służb mundurowych. Opatrunek daje bardzo duże możliwości w zakresie opatrywania ran postrzałowych zgodnie z wytycznymi TC3. Wśród produktów TacMed odnajdziemy także opaskę uciskową (stazę) SOF®TT-W, jedną z dwóch...

Błażej Bierczyński "Gorączka" to mój ukochany film - wywiad z Bartkiem Berą

"Gorączka" to mój ukochany film - wywiad z Bartkiem Berą "Gorączka" to mój ukochany film - wywiad z Bartkiem Berą

Bartek Bera - fotograf, tegoroczny zdobywca Buzdygana Internautów. Fotografuje głównie śmigłowce i samoloty, a ponadto siły specjalne. Prywatnie jest miłośnikiem broni automatycznej oraz lotnictwa. Wywiadu...

Bartek Bera - fotograf, tegoroczny zdobywca Buzdygana Internautów. Fotografuje głównie śmigłowce i samoloty, a ponadto siły specjalne. Prywatnie jest miłośnikiem broni automatycznej oraz lotnictwa. Wywiadu udzielił czytelnikowi Specjal Ops - Błażejowi Bierczyńskiemu.

Błażej Bierczyński IRAK BYŁ BRAMĄ DO NOWOCZESNOŚCI

IRAK BYŁ BRAMĄ DO NOWOCZESNOŚCI IRAK BYŁ BRAMĄ DO NOWOCZESNOŚCI

3 kwietnia 2004 roku rozpoczęły się walki o ratusz w Karbali, określane jako największa bitwa od II wojny światowej, w której brali udział Polacy. Od niedawna, na ekranach kin możemy oglądać fabularyzowaną...

3 kwietnia 2004 roku rozpoczęły się walki o ratusz w Karbali, określane jako największa bitwa od II wojny światowej, w której brali udział Polacy. Od niedawna, na ekranach kin możemy oglądać fabularyzowaną wersję tych wydarzeń.

Błażej Bierczyński Irak był dla nas "poligonem doświadczalnym"

Irak był dla nas "poligonem doświadczalnym" Irak był dla nas "poligonem doświadczalnym"

3 kwietnia 2004 roku rozpoczęły się walki o ratusz w Karbali, określane jako największa bitwa od II wojny światowej, w której brali udział Polacy. Od niedawna, na ekranach kin możemy oglądać fabularyzowaną...

3 kwietnia 2004 roku rozpoczęły się walki o ratusz w Karbali, określane jako największa bitwa od II wojny światowej, w której brali udział Polacy. Od niedawna, na ekranach kin możemy oglądać fabularyzowaną wersję tych wydarzeń. Zarówno w Karbali, jak i w „Karbali” Krzysztofa Łukaszewicza, kluczową rolę odegrał ppłk Grzegorz Kaliciak – dowódca obrony ratusza i konsultant filmowy. To także autor książki „Karbala. Raport z obrony City Hall”, który w drugiej części wywiadu opowiada o znaczeniu misji...

Błażej Bierczyński Siła i honor w równoległych światach polskich specjalsów

Siła i honor w równoległych światach polskich specjalsów Siła i honor w równoległych światach polskich specjalsów

Kompleksowe rozpoznanie to jeden z kluczowych elementów powodzenia akcji. Bazowanie na niekompletnych informacjach, powierzchownym pierwszym wrażeniu może doprowadzić do tragedii. Podobnie jest z podróżowaniem,...

Kompleksowe rozpoznanie to jeden z kluczowych elementów powodzenia akcji. Bazowanie na niekompletnych informacjach, powierzchownym pierwszym wrażeniu może doprowadzić do tragedii. Podobnie jest z podróżowaniem, poznawaniem innych krajów i kultur, gdzie łatwo możemy wpaść w pułapkę stereotypów.

Błażej Bierczyński Honor. Oto, co wyróżnia polskich specjalsów

Honor. Oto, co wyróżnia polskich specjalsów Honor. Oto, co wyróżnia polskich specjalsów

Kompleksowe rozpoznanie to jeden z kluczowych elementów powodzenia akcji. Bazowanie na niekompletnych informacjach, powierzchownym pierwszym wrażeniu może doprowadzić do tragedii. Podobnie jest z podróżowaniem,...

Kompleksowe rozpoznanie to jeden z kluczowych elementów powodzenia akcji. Bazowanie na niekompletnych informacjach, powierzchownym pierwszym wrażeniu może doprowadzić do tragedii. Podobnie jest z podróżowaniem, poznawaniem innych krajów i kultur, gdzie łatwo możemy wpaść w pułapkę stereotypów. Dopiero szersze spojrzenie, zgłębianie tematu pozwala dostrzec to, co naprawdę istotne i zrozumieć, np. świat żołnierzy polskich sił specjalnych. Między innymi o nim, w jednym z rozdziałów swojej książki „Świat...

Błażej Bierczyński "Weterani nie szukają współczucia, chcą tylko dalej normalnie żyć" / "They aren’t looking for sympathy, they are looking to continue living"

"Weterani nie szukają współczucia, chcą tylko dalej normalnie żyć" / "They aren’t looking for sympathy, they are looking to continue living" "Weterani nie szukają współczucia, chcą tylko dalej normalnie żyć" / "They aren’t looking for sympathy, they are looking to continue living"

Jedno zdjęcie niejednokrotnie przekazuje więcej niż setki słów. Jeśli fotografię wykonuje człowiek od lat codziennie pracujący ze słowem, np. piosenkarz i autor tekstów, tym bardziej coś w tym musi być....

Jedno zdjęcie niejednokrotnie przekazuje więcej niż setki słów. Jeśli fotografię wykonuje człowiek od lat codziennie pracujący ze słowem, np. piosenkarz i autor tekstów, tym bardziej coś w tym musi być. Bryan Adams w "krótkich żołnierskich słowach” opowiada o zdjęciach brytyjskich weteranów, które zrobił i zebrał w cykl pt. "Okaleczeni: Świadectwo Wojny". Fotografie można oglądać od dziś w Centrum Sztuki Współczesnej "Znaki Czasu" w Toruniu, w ramach Festiwalu Camerimage. Wystawa potrwa do 31 stycznia...

Małgorzata Freiburger, Ireneusz Chloupek Życie na krawędzi (cz.1)

Życie na krawędzi (cz.1) Życie na krawędzi (cz.1)

Polecamy interesujący wywiad przeprowadzony z Albertem Sługockim, osobą mająca niezwykle ciekawy życiorys. Rozmówca wspomina o swoim udziale w ruchu oporu przeciwko komunistycznym władzom tuż po zakończeniu...

Polecamy interesujący wywiad przeprowadzony z Albertem Sługockim, osobą mająca niezwykle ciekawy życiorys. Rozmówca wspomina o swoim udziale w ruchu oporu przeciwko komunistycznym władzom tuż po zakończeniu II wojny światowej, ucieczce z kraju i okolicznościach, które zaprowadziły go w szeregi spadochroniarzy, a następnie sił specjalnych US Army. Jest to pierwsza część wywiadu.

Małgorzata Freiburger, Ireneusz Chloupek Życie na krawędzi, cz. 2

Życie na krawędzi, cz. 2 Życie na krawędzi, cz. 2

Polecamy interesujący wywiad przeprowadzony z Albertem Sługockim, osobą mająca niezwykle ciekawy życiorys. Rozmówca wspomina o tym jak trafił do Special Forces Group (Airborne), czyli słynnych „Zielonych...

Polecamy interesujący wywiad przeprowadzony z Albertem Sługockim, osobą mająca niezwykle ciekawy życiorys. Rozmówca wspomina o tym jak trafił do Special Forces Group (Airborne), czyli słynnych „Zielonych Beretów, o przygodach na liniach frontu w wojnie wietnamskiej i ucieczce przed śmiercią i o epizodzie berlińskim, a także o udziale w ochronie przywódcy ZSRR Leonida Breżniewa podczas jego wizyty w USA i o objawach zespołu stresu pourazowego. Jest to druga część wywiadu.

Błażej Bierczyński "Przełęcz ocalonych", czyli sanitariusz inny niż wszyscy

"Przełęcz ocalonych", czyli sanitariusz inny niż wszyscy "Przełęcz ocalonych", czyli sanitariusz inny niż wszyscy

"Najbardziej śmiercionośna broń na świecie to żołnierz amerykańskiej piechoty morskiej i jego karabin" - tak o słynnych U.S. Marines zza oceanu wypowiedział się generał John Pershing. Jednak najnowszy...

"Najbardziej śmiercionośna broń na świecie to żołnierz amerykańskiej piechoty morskiej i jego karabin" - tak o słynnych U.S. Marines zza oceanu wypowiedział się generał John Pershing. Jednak najnowszy obraz Mela Gibsona nie opowiada historii wojaka ze słynnego Korpusu. Ba! Nie traktuje też o walce żołnierzy szturmujących bohatersko okopów przeciwnika czy broniących do ostatniego naboju swoich pozycji czy wycofujący się kolegów. W "Przełęczy ocalonych" bohaterem jest człowiek, który swoją postawą...

Błażej Bierczyński Walka i ratowanie zawsze na 100% - spotkanie z WIR-em

Walka i ratowanie zawsze na 100% - spotkanie z WIR-em Walka i ratowanie zawsze na 100% - spotkanie z WIR-em

Jeśli coś robi, to tylko na 100%. Medycyna pola walki to jego pasja. Jest legendą Jednostki Wojskowej Komandosów, a jednocześnie pozostaje „zwykłym facetem”, szanującym ogromnie życie i drugiego człowieka....

Jeśli coś robi, to tylko na 100%. Medycyna pola walki to jego pasja. Jest legendą Jednostki Wojskowej Komandosów, a jednocześnie pozostaje „zwykłym facetem”, szanującym ogromnie życie i drugiego człowieka. WIR, czyli st. sierż. Krzysztof Pluta, bo o nim mowa, był gościem kolejnego spotkania z cyklu „Wieczór z Weteranem”, które odbyło się 10 stycznia w Centrum Weterana Działań Poza Granicami Państwa w Warszawie. Opowiadał o początkach służby, o walce i ratowaniu ludzkiego życia oraz o tym jak, po...

Błażej Bierczyński Każdy weteran jest inny, nie można wszystkim po prostu przepisywać leków!

Każdy weteran jest inny, nie można wszystkim po prostu przepisywać leków! Każdy weteran jest inny, nie można wszystkim po prostu przepisywać leków!

W ogromnej większości są weteranami z Navy SEALs. I podobnie, jak w przypadku Fundacji SPRZYMIERZENI z GROM, z którą podpisali porozumienie o współpracy, pomagają innym mundurowym w walce o powrót do normalnego...

W ogromnej większości są weteranami z Navy SEALs. I podobnie, jak w przypadku Fundacji SPRZYMIERZENI z GROM, z którą podpisali porozumienie o współpracy, pomagają innym mundurowym w walce o powrót do normalnego życia po tym, co przeszli. Działają na rzecz zwiększenia społecznej świadomości, czym jest PTSD i TBI oraz nie są to zjawiska dotyczące tylko wojskowych. Starają się również, by przepisywane „z automatu” leki zastąpiono pełnym zrozumieniem przypadku każdego poszkodowanego żołnierza, z rozważeniem...

Błażej Bierczyński To nie jest choroba weteranów misji zagranicznych - PTSD może dotknąć nas wszystkich!

To nie jest choroba weteranów misji zagranicznych - PTSD może dotknąć nas wszystkich! To nie jest choroba weteranów misji zagranicznych - PTSD może dotknąć nas wszystkich!

Czy polskie przepisy mające zapewnić polskim służbom mundurowym odpowiednią opiekę medyczną nadążają za zmieniającym się dynamicznie polem walki? Czy zjawiska PTSD i TBI są odpowiednio zdefiniowane? Na...

Czy polskie przepisy mające zapewnić polskim służbom mundurowym odpowiednią opiekę medyczną nadążają za zmieniającym się dynamicznie polem walki? Czy zjawiska PTSD i TBI są odpowiednio zdefiniowane? Na czym polegał błąd w akcji "Pompka dla Weterana"? W jaki sposób można usprawnić procedury udzielania pomocy poszkodowanym i co wspólnie mogą osiągnąć polscy i amerykańscy weterani? Na pytania te odpowiada Grzegorz Wydrowski, prezes Fundacji SPRZYMIERZENI z GROM, przybliżając również inne realizowane...

Ireneusz Chloupek Not Dead, Can’t Quit!

Not Dead, Can’t Quit! Not Dead, Can’t Quit!

Biografia Richarda Machowicza.

Biografia Richarda Machowicza.

Błażej Bierczyński Oblicza polskich specjalsów - wystawa pamiątek i fotografii „Polskie Wojska Specjalne”

Oblicza polskich specjalsów - wystawa pamiątek i fotografii „Polskie Wojska Specjalne” Oblicza polskich specjalsów - wystawa pamiątek i fotografii „Polskie Wojska Specjalne”

Bohaterowie, elita, twardziele, autorytety w zakresie umiejętności, ale i reprezentowanych wartości, spadkobiercy szlachetnych tradycji, synowie, mężowie, ojcowie i bracia. Koledzy i towarzysze broni....

Bohaterowie, elita, twardziele, autorytety w zakresie umiejętności, ale i reprezentowanych wartości, spadkobiercy szlachetnych tradycji, synowie, mężowie, ojcowie i bracia. Koledzy i towarzysze broni. Zwykli-niezwykli ludzie. Te określenia to tylko część z „twarzy” żołnierzy Polskich Wojsk Specjalnych. Przedstawienia bliżej owianych aurą tajemniczości (także ze względu na wojskowe operacyjne bezpieczeństwo) wojowników podjęła się Agata Ring z Centrum Weterana Działań Poza Granicami Państwa, która...

Błażej Bierczyński Terroryści tacy, jak my(?)

Terroryści tacy, jak my(?) Terroryści tacy, jak my(?)

Wisława Szymborska w wierszu „Terrorysta, on patrzy” opisała ostatnie minuty przed eksplozją bomby w barze. Z perspektywy zamachowca obserwujemy kolejne potencjalne ofiary wchodzące do lokalu lub tych,...

Wisława Szymborska w wierszu „Terrorysta, on patrzy” opisała ostatnie minuty przed eksplozją bomby w barze. Z perspektywy zamachowca obserwujemy kolejne potencjalne ofiary wchodzące do lokalu lub tych, którym uda się ujść z życiem. „Terrorysta już przeszedł na drugą stronę ulicy. / Ta odległość go chroni od wszelkiego złego / no i widok jak w kinie” pisze poetka – choć tekst można analizować na różnych poziomach, Szymborska między wierszami (nomen omen) sugeruje, iż (anty)bohater niczym nie różni...

Redakcja Lady Gaga, reporter i wszyscy ludzie generała

Lady Gaga, reporter i wszyscy ludzie generała Lady Gaga, reporter i wszyscy ludzie generała

Właśnie ukazuje się jedna z najciekawszych i najgłośniejszych książek o amerykańskich elitach władzy i wojska – "Wszyscy ludzie generała" Michaela Hastingsa. Obowiązkowa lektura dla wszystkich, którzy...

Właśnie ukazuje się jedna z najciekawszych i najgłośniejszych książek o amerykańskich elitach władzy i wojska – "Wszyscy ludzie generała" Michaela Hastingsa. Obowiązkowa lektura dla wszystkich, którzy chcą zrozumieć Amerykę prezydenta Trumpa.

Redakcja Misyjne historie - "Weterani. Wyrwani śmierci"

Misyjne historie - "Weterani. Wyrwani śmierci" Misyjne historie - "Weterani. Wyrwani śmierci"

25 maja FOKUS TV rozpoczął emisję serialu dokumentalnego produkcji własnej „Weterani. Wyrwani śmierci”. Bohaterami programu są polscy żołnierze, którzy zostali ciężko ranni podczas misji w Afganistanie....

25 maja FOKUS TV rozpoczął emisję serialu dokumentalnego produkcji własnej „Weterani. Wyrwani śmierci”. Bohaterami programu są polscy żołnierze, którzy zostali ciężko ranni podczas misji w Afganistanie. Przeżyli piekło wojny dzięki pomocy kolegów i polskich lekarzy walczących o ich życie. W serialu zostały wykorzystane zdjęcia dotąd niepublikowane w mediach. Serial powstał przy współpracy z Wojskowy Instytutem Medycznym w Warszawie, w którym leczeni byli bohaterowie.

Błażej Bierczyński Z ziemi chilijskiej do polskiej i po zwycięstwo na Tajwanie / From Chile to Poland and for the victory in Taiwan

Z ziemi chilijskiej do polskiej i po zwycięstwo na Tajwanie / From Chile to Poland and for the victory in Taiwan Z ziemi chilijskiej do polskiej i po zwycięstwo na Tajwanie / From Chile to Poland and for the victory in Taiwan

Od momentu powstania w 1990 r. GROM sukcesywnie stawał się jedną z najsilniejszych i najbardziej rozpoznawalnych polskich marek, a żołnierze JW 2305 swoimi dokonaniami zdobyli uznanie i szacunek na całym...

Od momentu powstania w 1990 r. GROM sukcesywnie stawał się jedną z najsilniejszych i najbardziej rozpoznawalnych polskich marek, a żołnierze JW 2305 swoimi dokonaniami zdobyli uznanie i szacunek na całym świecie. Ich wartości i podtrzymywane tradycje są wzorem nie tylko dla Polaków, nie tylko dla służb mundurowych, ale również dla ludzi na drugim końcu świata. Nawet w Chile! To właśnie tam, w Santiago, w 2014 r. powstała grupa rekonstrukcyjna Jednostki Wojskowej GROM. W kwietniu ubiegłego roku Polskę...

Tomasz Jasionek Generał brygady Alfons Wiktor Maćkowiak (1916–2017)

Generał brygady Alfons Wiktor Maćkowiak (1916–2017) Generał brygady Alfons Wiktor Maćkowiak (1916–2017)

Cichociemni, będący postrachem obu okupantów, wygrywali wiele potyczek, jednak żaden z nich nie potrafi wygrać z czasem. Tę smutną prawdę na początku tego roku przypomniała nam wszystkim śmierć Alfonsa...

Cichociemni, będący postrachem obu okupantów, wygrywali wiele potyczek, jednak żaden z nich nie potrafi wygrać z czasem. Tę smutną prawdę na początku tego roku przypomniała nam wszystkim śmierć Alfonsa Wiktora Maćkowiaka. Ten wybitny żołnierz i trener sportowy w marcu 2017 r. skończyłby 101 lat.

Redakcja Z warszawskiej Ochoty do amerykańskiej armii

Z warszawskiej Ochoty do amerykańskiej armii Z warszawskiej Ochoty do amerykańskiej armii

O początkach powstania WB Electronics i następnie największego niepaństwowego polskiego koncernu obronnego - Grupy WB, a także o nowoczesnych systemach dla wojska i planach na przyszłość opowiadają Prezes...

O początkach powstania WB Electronics i następnie największego niepaństwowego polskiego koncernu obronnego - Grupy WB, a także o nowoczesnych systemach dla wojska i planach na przyszłość opowiadają Prezes i Wiceprezes Grupy WB – Piotr Wojciechowski i Adam Bartosiewicz.

Błażej Bierczyński Czarno-Czerwoni wchodzą z pomocą jak breacherzy

Czarno-Czerwoni wchodzą z pomocą jak breacherzy Czarno-Czerwoni wchodzą z pomocą jak breacherzy

Żadne szkolenie nie jest w stanie przygotować antyterrorysty na to, co zastanie na miejscu realizacji zadania. Nawet najlepiej i najbardziej wszechstronnie przeszkolony „czarny” może zetknąć się z sytuacją,...

Żadne szkolenie nie jest w stanie przygotować antyterrorysty na to, co zastanie na miejscu realizacji zadania. Nawet najlepiej i najbardziej wszechstronnie przeszkolony „czarny” może zetknąć się z sytuacją, której nie przewidziały treningowe scenariusze. Dalszy rozwój tej sytuacji – to, czy powstrzyma zagrożenie, zależy w ogromnym stopniu od reakcji jego i pozostałych funkcjonariuszy. Podobnie jest z nowotworami, które dotykają nawet najsilniejszych ludzi – w tym policjantów,jak np. st. asp. Jacka...

Najnowsze produkty i technologie

Militaria.pl Go Loud! Z marką Direct Action

Go Loud! Z marką Direct Action Go Loud! Z marką Direct Action

Produkty marki Direct Action powstały dzięki doświadczeniom operatorów jednostek specjalnych, takich jak JW GROM. Direct Action to polski producent, którego motto “#Go Loud” to nie tylko hasło przewodnie,...

Produkty marki Direct Action powstały dzięki doświadczeniom operatorów jednostek specjalnych, takich jak JW GROM. Direct Action to polski producent, którego motto “#Go Loud” to nie tylko hasło przewodnie, ale symbol bezkompromisowego podejścia do jakości wyposażenia.

Militaria.pl Buty taktyczne na lato - nie tylko dla mundurowych

Buty taktyczne na lato - nie tylko dla mundurowych Buty taktyczne na lato - nie tylko dla mundurowych

Buty taktyczne kojarzą się głównie z wyposażeniem militarnym, choć świetnie sprawdzają się również poza poligonem wojskowym. Coraz więcej osób sięga po buty taktyczne latem, szczególnie wybierając się...

Buty taktyczne kojarzą się głównie z wyposażeniem militarnym, choć świetnie sprawdzają się również poza poligonem wojskowym. Coraz więcej osób sięga po buty taktyczne latem, szczególnie wybierając się na trudniejsze wyprawy. Nowoczesne letnie buty taktyczne zapewniają komfort i wytrzymałość, dzięki czemu znajdują zastosowanie w różnych aktywnościach.

Kamil P. BATES Rush Patrol E01050 - lekkie buty taktyczne

BATES Rush Patrol E01050 - lekkie buty taktyczne BATES Rush Patrol E01050 - lekkie buty taktyczne

Obuwie firmy BATES cieszy się bardzo dobrą opinią jako solidnie wykonane, z wysokiej jakości materiałów i co ważne – trwałe.

Obuwie firmy BATES cieszy się bardzo dobrą opinią jako solidnie wykonane, z wysokiej jakości materiałów i co ważne – trwałe.

CANINE TACTIC Gdy pies staje się operatorem

Gdy pies staje się operatorem Gdy pies staje się operatorem

Zapada cisza. Operator daje sygnał ręką. Kilka kroków przed nim pies błyskawicznie reaguje. Wchodzi pierwszy. Nie dlatego, że musi. Wchodzi, bo jest gotowy. To nie jest zwykły pies, to wyszkolony specjalista....

Zapada cisza. Operator daje sygnał ręką. Kilka kroków przed nim pies błyskawicznie reaguje. Wchodzi pierwszy. Nie dlatego, że musi. Wchodzi, bo jest gotowy. To nie jest zwykły pies, to wyszkolony specjalista. A jego bezpieczeństwo to nasza odpowiedzialność. W pracy psów operacyjnych nie ma miejsca na kompromisy. Sprzęt musi gwarantować pełne bezpieczeństwo, zarówno dla zdrowia, jak i życia psa.

elektromaniacy.pl Nowa jakość w lekkiej formie – moje pierwsze wrażenia z użytkowania HIKMICRO ALPEX 4K Lite

Nowa jakość w lekkiej formie – moje pierwsze wrażenia z użytkowania HIKMICRO ALPEX 4K Lite Nowa jakość w lekkiej formie – moje pierwsze wrażenia z użytkowania HIKMICRO ALPEX 4K Lite

Gdy po raz pierwszy usłyszałem o nowej lunecie HIKMICRO ALPEX 4K Lite, byłem ciekaw, czy „odchudzona” wersja kultowego Alpexa może w ogóle konkurować ze swoim starszym bratem.

Gdy po raz pierwszy usłyszałem o nowej lunecie HIKMICRO ALPEX 4K Lite, byłem ciekaw, czy „odchudzona” wersja kultowego Alpexa może w ogóle konkurować ze swoim starszym bratem.

Radosław Tyślewicz Buty HAIX CONNEXIS GO GTX LTR LOW

Buty HAIX CONNEXIS GO GTX LTR LOW Buty HAIX CONNEXIS GO GTX LTR LOW

Niemiecki producent obuwia taktycznego wprowadził na rynek nowy model butów o niskim profilu Haix CONNEXIS Go GTX LTR Low. Wpisuje się on w potrzeby codziennej aktywności funkcjonariuszy realizujących...

Niemiecki producent obuwia taktycznego wprowadził na rynek nowy model butów o niskim profilu Haix CONNEXIS Go GTX LTR Low. Wpisuje się on w potrzeby codziennej aktywności funkcjonariuszy realizujących działania w ramach tzw. low profile – czyli w ukryciu. Na ile ten sportowy z wyglądu model spełnia taktyczne wymagania operacji w terenie zurbanizowanym, sprawdziliśmy w naszym teście.

Helikon-Tex Koszule HELIKON-TEX®

Koszule HELIKON-TEX® Koszule HELIKON-TEX®

Hawajskie koszule to symbol luzu i wyrazistego stylu, ale wykorzystując przenikające się kształty, mogą też opowiadać inspirujące historie.

Hawajskie koszule to symbol luzu i wyrazistego stylu, ale wykorzystując przenikające się kształty, mogą też opowiadać inspirujące historie.

Radosław Tyślewicz Bates Tactical Sport 2 – model 3181

Bates Tactical Sport 2 – model 3181 Bates Tactical Sport 2 – model 3181

Nie pierwszy raz testujemy dla Was buty firmy Bates. Jednak tym razem padło na pustynną propozycję godną uwagi na sezon wiosenno-letni – model Tactical Sport 2. Zabraliśmy je nawet na spaloną słońcem Maltę,...

Nie pierwszy raz testujemy dla Was buty firmy Bates. Jednak tym razem padło na pustynną propozycję godną uwagi na sezon wiosenno-letni – model Tactical Sport 2. Zabraliśmy je nawet na spaloną słońcem Maltę, żeby dokonać faktycznej weryfikacji w temperaturach przekraczających 20 stopni Celsjusza. Testowana para butów trafiła też do polskich lasów, żeby potwierdzić ich przydatność również w naszym klimacie. W trakcie testów pokonaliśmy łącznie 250 tys. kroków! Opis modelu butów oraz wyniki naszego...

Ptak Warsaw Expo Bezpieczeństwo przyszłości na Warsaw Security Expo

Bezpieczeństwo przyszłości na Warsaw Security Expo Bezpieczeństwo przyszłości na Warsaw Security Expo

Rozwiązania z zakresu cyberbezpieczeństwa, kontroli dostępu, systemów monitoringu, ochrony fizycznej oraz zarządzania ryzykiem - wszystko to zobaczysz w jednym miejscu podczas Warsaw Security Expo 2025....

Rozwiązania z zakresu cyberbezpieczeństwa, kontroli dostępu, systemów monitoringu, ochrony fizycznej oraz zarządzania ryzykiem - wszystko to zobaczysz w jednym miejscu podczas Warsaw Security Expo 2025. To właśnie tu, od 9 do 11 grudnia, specjaliści ds. bezpieczeństwa z Polski i Europy będą mogli odkryć, co czeka branżę w nadchodzących latach.

Copyright © 2004-2019 Grupa MEDIUM Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością Spółka komandytowa, nr KRS: 0000537655. Wszelkie prawa, w tym Autora, Wydawcy i Producenta bazy danych zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione. Korzystanie z serwisu i zamieszczonych w nim utworów i danych wyłącznie na zasadach określonych w Zasadach korzystania z serwisu.
Special-Ops

Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. Pliki cookies stosujemy w celu świadczenia usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień przeglądarki dotyczących cookies. Nim Państwo zaczną korzystać z naszego serwisu prosimy o zapoznanie się z naszą polityką prywatności oraz Informacją o Cookies. Więcej szczegółów w naszej Polityce Prywatności oraz Informacji o Cookies. Administratorem Państwa danych osobowych jest Grupa MEDIUM Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością Sp.K., nr KRS: 0000537655, z siedzibą w 04-112 Warszawa, ul. Karczewska 18, tel. +48 22 810-21-24, właściciel strony www.special-ops.pl. Twoje Dane Osobowe będą chronione zgodnie z wytycznymi polityki prywatności www.special-ops.pl oraz zgodnie z Rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r i z Ustawą o ochronie danych osobowych Dz.U. 2018 poz. 1000 z dnia 10 maja 2018r.