Do czego ma służyć armia?
Fot. US Navy
Ogłoszona w mijającym tygodniu zapowiedź utworzenia na bazie istniejących jednostek wojsk inżynieryjnych Wojskowych Jednostek Odbudowy, mających wspomagać działania ratownicze w razie klęsk żywiołowych i innych sytuacji kryzysowych, jest kolejną okazją do przyjrzenia się jaka jest i może być rola armii we współczesnym państwie.
Zobacz także
Michał Piekarski Kilka kolejnych słów o tradycji i „Czerwonych Beretach”
Mimo że głównym tematem wiadomości dotyczących elitarnych jednostek Wojska Polskiego pozostają informacje dotyczące programów modernizacji technicznej lub bieżących działań szkoleniowych lub działań poza...
Mimo że głównym tematem wiadomości dotyczących elitarnych jednostek Wojska Polskiego pozostają informacje dotyczące programów modernizacji technicznej lub bieżących działań szkoleniowych lub działań poza granicami państwa, co jakiś czas niestety powracają kwestie dotyczące historii i tradycji.
Michał Piekarski Anatomia Zamachu
Na polskim rynku od kilkunastu lat wydano już wiele książek traktujących o tematyce terroryzmu. W tym morzu pozycji czasem trudno zauważyć te które niosą ze sobą najbardziej merytoryczny przekaz.
Na polskim rynku od kilkunastu lat wydano już wiele książek traktujących o tematyce terroryzmu. W tym morzu pozycji czasem trudno zauważyć te które niosą ze sobą najbardziej merytoryczny przekaz.
Michał Piekarski Scenariusz Chaosu
Siły specjalne i gry wywiadów są jednymi z ulubionych tematów po jakie sięgają autorzy książek z gatunku military fiction. Tak jest także w przypadku najnowszej powieści Piotra Langenfelda, wydanej przez...
Siły specjalne i gry wywiadów są jednymi z ulubionych tematów po jakie sięgają autorzy książek z gatunku military fiction. Tak jest także w przypadku najnowszej powieści Piotra Langenfelda, wydanej przez wydawnictwo WarBook.
Siły zbrojne w państwie, od zawsze służyły jednemu, zasadniczemu celowi a więc walce zbrojnej z innymi, podobnymi siłami (konflikt regularny vel symetryczny) ewentualnie walce z partyzantami lub innym asymetrycznym przeciwnikiem. Często spotykaną uboczną rolą armii było tłumienie zamieszek lub walka z innymi zagrożeniami, jak choćby w przypadku ostatnich pięćdziesięciu lat walka z terrorystami, prowadzona w różny sposób, także przez specjalne jednostki wojskowe.
Zadania medyczne, inżynieryjne i ratownicze, jakie wykonują siły zbrojne w różnych państwach, są pochodną zadań bojowych. Wojsko stworzyło szpitale polowe i inne struktury medyczne na własny użytek, dla opieki nad rannymi w walce zbrojnej.
Podobnie formacje inżynieryjne, w tym budujące i remontujące drogi, mosty, linie kolejowe i inną infrastrukturę powstały aby zapewnić wojsku odpowiednią mobilność i zdolność do wykonywania zadań w warunkach konfliktu zbrojnego. Stąd też także w Polsce istniały rozbudowane siły wojsk inżynieryjnych, mających zapewnić przepustowość szlaków komunikacyjnych, nawet w wypadku zmasowanych uderzeń przeciwnika. Ćwiczono nawet budowę kolejowych mostów pontonowych.
Oczywiście, jest możliwe, i w niektórych sytuacjach konieczne – jak w właśnie w czasie klęsk żywiołowych i katastrof – wykorzystanie wyposażenia i umiejętności wojskowych do prac ratowniczych, ale jest to z zasady wtórne zadanie wobec misji zasadniczej.
Tak samo było z innymi zadaniami ratowniczymi. W wielu państwach, śmigłowce i samoloty wojskowe niosą pomoc ofiarom wypadków na morzu i niekiedy na lądzie. Jednak nawet tam, gdzie taka działalność jest prowadzona stale – jak w Polsce przez śmigłowce Marynarki Wojennej – jest to zadanie pochodne wobec zadań bojowych. Wojsko było po prostu tą formacją, które dysponowało lotnictwem i całą jego infrastrukturą – od szkół lotniczych po lotniska – i mogło wykonywać dodatkowe zadania. To też nie jest zawsze regułą. W wielu państwach, wojskowe służby ratownicze nastawione są przede wszystkim na wsparcie operacji wojskowych, a ratowanie cywilów prowadzone jest w jeszcze bardziej pobocznej formie, wraz z siłami cywilnych struktur ratowniczych, nierzadko także dysponujących własnym lotnictwem.
Przeczytaj także: Rok 2013: prognozy
Współczesne środowisko bezpieczeństwa jest złożone. Siły zbrojne państw zachodnich zaangażowane są w zadania inne niż przygotowanie się do konwencjonalnego konfliktu zbrojnego na skalę znacznie większą niż w w ostatnich stu latach. Nakład sił i środków na operacje stabilizacyjne, wymuszania i utrzymywania pokoju, walki z ugrupowaniami terrorystycznymi i przestępczymi jest tak duży, że konwencjonalne, ciężkie siły ulegają drastycznym redukcjom, rozwijane są natomiast siły zdolne do prowadzenia działań o szerokim spektrum, takie jak wojska specjalne, strategicznie mobilne siły piechoty, lotnictwo (w tym transportowe, rozpoznawcze i wsparcia sił specjalnych) wreszcie siły morskie. Zacierają się granice pomiędzy armią a siłami policyjnymi.
Wiele zadań nie wynika już z potrzeby ochrony interesów jednego państwa. Tak jak jest z działaniami na morzu, w ochronie strategicznych szlaków handlowych (Zatoka Adeńska, Morze Śródziemne). Chroniony interes jest bowiem interesem całego ugrupowania państw (sojuszu), którego członkowie wydzielają siły do tych operacji. Stąd także pozornie egzotyczne kontyngenty wojskowe, choćby obecne w Afganistanie a wcześniej w Iraku czy państwach afrykańskich.
Przeczytaj także: Rok 2012: podsumowanie
Zarazem ta, nietradycyjna aktywność wojskowa jest cały czas związana z zasadniczym zadaniem sił zbrojnych, a więc walką zbrojną. Wymuszanie pokoju odbywa się przez stosowanie siły (a przynajmniej groźbę jej użycia). Walka z terrorystami, piratami, handlarzami narkotyków prowadzona jest zbrojnie. Działania stabilizacyjne wiążą się z aktywną walką z przeciwnikami nieregularnymi i zbrojną ochroną procesu odbudowy. Nawet operacje humanitarne, prowadzone w niestabilnych regionach (a czasem na własnym terytorium – casus Nowego Orleanu po przejściu huraganu „Katrina”) wymagają dysponowania siłami zdolnymi do utrzymania elementarnego bezpieczeństwa.
Fakt, że siły zbrojne dysponują dużą liczbą żołnierzy, zorganizowanych i podległych szczególnemu rygorowi dyscyplinarnemu, jak również zasobami sprzętowymi, sprawia że w określonych sytuacjach, mogą być one doraźnie używane do zadań typowo niezbrojnych, jak choćby eksponowane medialne przy każdej powodzi układanie worków z piaskiem. Podobnie wojskowy samolot może przetransportować organ do transplantacji (zdarzało się – w USA – że był to bombowiec strategiczny) lub pilnie potrzebne leki, ale wciąż jest to niezwykle cenna, humanitarna, ale doraźna i uboczna działalność.
Z tej perspektywy, każde użycie sił zbrojnych do innego celu musi być poprzedzone dokładnym rachunkiem zysków i strat. Każde odejście od zadań zasadniczych oznacza koszta : czas, materiały zasoby ludzkie, szkolenie. W polskich warunkach, akty normatywne traktują wojsko jako szczególny rodzaj odwodu, uruchamiany gdy siły innych struktur nie mogą – z różnych powodów – wykonać danego zadania.
Przeczytaj także: Dwanaście lat bezpieczeństwa Polski
Obecność w polskim systemie bezpieczeństwa i zarządzania kryzysowego szeregu podmiotów oznacza że należy w pierwszym rzędzie sięgać po środki służb cywilnych. Nic nie stoi na przeszkodzie aby doposażać w specjalistyczny sprzęt – jak amfibie, poduszkowce i inne rodzaje wyposażenia – choćby Straż Pożarną, zarówno zawodową jak i ochotniczą, czy wzmacniać zdolności reagowania kryzysowego Policji. Jest to w wielu przypadkach prostsze rozwiązanie (choćby wynikające z krótszego niż w przypadku wojska łańcucha decyzyjnego).
Wojsko ma szereg zasobów, które można wykorzystać w razie potrzeby. Nie można nie pomijać potencjału sił morskich, lotniczych i brzegowych (w tym chemicznych) Marynarki Wojennej, możliwości lotnictwa Sił Powietrznych i Wojsk Lądowych, zdolności Wojsk Specjalnych (zwłaszcza w zadaniach kontrterrorystycznych), wreszcie możliwości działania wojsk inżynieryjnych czy Żandarmerii Wojskowej.
Nie oznacza to jednak, że armię należy postrzegać jako narzędzie uniwersalne – przeciwnie, problem pokojowej roli wojska powinien być postrzegany przez pryzmat tych zdolności, których służby cywilne nie mają a ich stworzenie od podstaw lub przeniesienie byłoby zbyt kosztowne. Fundamentalną sprawą jest także dalsze uporządkowanie samych prawnych ram użycia sił zbrojnych, które obecnie są określane przez dużą liczbę ustaw, i może to negatywnie wpłynąć na efektywność i celowość użycia wojska w sytuacji kryzysowej, zwłaszcza szczególnie skomplikowanej.