KEL-TEC SHOTGUN
KEL-TEC SHOTGUN Kel-Tec CNC Industries Inc., Andrzej Krugler
Strzelby gładkolufowe od lat zajmują istotne miejsce w arsenale policyjnych i wojskowych formacji specjalnych. Najpopularniejsze - dzięki prostej, a przez to najbardziej niezawodnej budowie - powtarzalne typy pump-action, konstruowane są jednak według schematu, w którym pojemność charakterystycznego dla większości stałego magazynka wpływa na długość całkowitą strzelby. Stawia to użytkowników przed wyborem broni o znacznej długości lub poręczniejszej, ale o niskiej szybkostrzelności praktycznej. Rozwiązaniem takiego dylematu może być KSG amerykańskiej Firmy Kel-Tec CNC, której oryginalna konstrukcja pozwoliła nie tylko osiągnąć bardzo małą długość całkowitą broni przy stosunkowo długiej lufie, ale także zaopatrzyć ją w zapas amunicji wyraźnie większy niż w innych modelach.
Zobacz także
Katarzyna Niebrzydowska, Transactor Security Sp. z o.o. Bezzałogowy system ochrony granic i walki z terroryzmem - VTOL EOS C
Zabezpieczenie granic oraz realizacja działań rozpoznawczo-obserwacyjnych w zakresie ochrony granic i zwalczania terroryzmu odgrywa fundamentalną rolę w działalności ustawowej odpowiednich instytucji państwowych....
Zabezpieczenie granic oraz realizacja działań rozpoznawczo-obserwacyjnych w zakresie ochrony granic i zwalczania terroryzmu odgrywa fundamentalną rolę w działalności ustawowej odpowiednich instytucji państwowych. Instytucje te, w tym przede wszystkim Straż Graniczna, są odpowiedzialne za zapewnienie bezpieczeństwa narodowego poprzez stały nadzór nad granicami i monitorowanie wszelkich potencjalnych zagrożeń.
Redakcja, BMF Centrum Specjalistycznego Sprzętu Mobilnego Winmate G101TG - zaawansowany kontroler dronów dla wymagających
Systemy bezzałogowe odgrywają coraz większą rolę w operacjach policyjnych i wojskowych. Wykorzystywane są przede wszystkim w misjach obserwacyjnych, wywiadowczych i rozpoznawczych, zapewniając nieocenione...
Systemy bezzałogowe odgrywają coraz większą rolę w operacjach policyjnych i wojskowych. Wykorzystywane są przede wszystkim w misjach obserwacyjnych, wywiadowczych i rozpoznawczych, zapewniając nieocenione korzyści, przy mniejszym narażaniu zdrowia i życia żołnierzy oraz funkcjonariuszy.
Transactor Security Sp. z o.o. Zastosowanie bezzałogowych statków powietrznych kategorii VTOL w ochronie granic państwowych
Ochrona granic stanowi jedną z podstawowych funkcji państwa. Ich nienaruszalność jest ważnym czynnikiem zapewnienia bytu narodowego i suwerenności kraju. Każde państwo dysponuje określoną organizacją do...
Ochrona granic stanowi jedną z podstawowych funkcji państwa. Ich nienaruszalność jest ważnym czynnikiem zapewnienia bytu narodowego i suwerenności kraju. Każde państwo dysponuje określoną organizacją do ochrony swoich granic, albowiem jest to jeden z najważniejszych czynników, które mają duży wpływ na bezpieczeństwo zewnętrzne i wewnętrzne.
Pomijając kilka oryginalnych typów, takich jak np. południowoafrykańskie Vektor H5 czy MAG-7, strzelby pump-action, zwane od charakterystycznego sposobu przeładowania „pompkami”, począwszy od pierwszej takiej broni patentu Williama H. Elliota z 1855 r., zasilane są z reguły ze stałego magazynka rurowego, ułożonego równolegle pod lufą. Im więcej mieści on nabojów, umieszczonych szeregowo jeden za drugim, tym większa jest jego długość, a tym samym długość całej broni. I odwrotnie: skracanie broni, polegające przede wszystkim na zastosowaniu krótszej lufy, jest równoznaczne ze skracaniem odpowiednio do niej magazynka, czyli zmniejszaniem jego pojemności.
Najwygodniejsze ze względu na małą długość całkowitą krótkolufowe typy „pompek” (tzw. entry gun) dysponują więc stosunkowo niewielkim zapasem amunicji w równie krótkim magazynku - od maksymalnie pięciu, do zaledwie dwóch-trzech nabojów, co radykalnie obniża ich szybkostrzelność praktyczną, ograniczając przydatność w bardziej złożonych sytuacjach.
W przypadku używania jako tzw. „wytrycha balistycznego” (breacher tool) do rozbijania strzałami zamków lub zawiasów drzwi, zapas nabojów w takiej broni może nie wystarczyć nawet do sforsowania jednego takiego punktu o solidnej konstrukcji. Zdublowanie ilości amunicji w broni oznacza zaś konieczność posługiwania się strzelbą, nawet z kolbą składaną czy bezkolbową, mniej wygodną jako broń dodatkowa, oraz podczas operowania w ograniczonych przestrzeniach (CQB) i ze środków transportu. Już sześć trzycalowych nabojów kalibru 12 wymaga bowiem magazynka długości blisko pół metra, co wraz z komorą zamkową i kolbą zwiększa długość całkowitą strzelby do około 100 cm - porównywalnie do standardowego karabinu piechoty.
Pewnym rozwiązaniem jest konstruowanie strzelb w układzie bull-pup, czyli bez kolby właściwej - w uproszczeniu: tył komory zamkowej zostaje wówczas zakończony od razu trzewikiem tworzącym z niej kolbę, a mechanizm spustowy przeniesiony do przodu, pod lufę. Oprócz kilku modeli zbudowanych w takim układzie pojawiły się również zestawy konwersyjne, które pozwalają przekształcić najpopularniejsze typy klasycznych strzelb made in USA w broń bull-pup.
Zazwyczaj jednak, ze względu na umieszczenie okna wyrzutowego łusek po prawej stronie komory zamkowej, strzelanie z nich możliwe jest tylko przy składaniu się z prawego ramienia. O wiele dalej poszedł Amerykanin John W. Winter, który w latach 70. stworzył interesującą strzelbę SWATriplex-18 w układzie bezkolbowym, dostosowaną dzięki zastosowaniu dwóch okien wyrzutowych do strzelców prawo- i leworęcznych, ale co najistotniejsze: zasilaną z dwóch dziewięcionabojowych magazynków rurowych, ulokowanych pod lufą równolegle obok siebie.
Po raz pierwszy strzelba gładkolufowa mieściła tak duży zapas amunicji, zachowując rozsądne gabaryty. Samopowtarzalna konstrukcja okazała się, niestety, zbyt zawodna przy strzelaniu różnymi typami nabojów, zwłaszcza z ciężkimi monolitycznymi pociskami Brenneke, co zakończyło historię strzelby Wintera na etapie prototypów. Nowatorski pomysł zasilania z pary rurowych magazynków został na pewien czas zapomniany, ale powrócił na początku lat 90. za sprawą południowoafrykańskiej strzelby pump-action Neostead konstrukcji Tony’ego Neophytou, z tym że magazynki umieszczono w niej nad lufą. Była to również broń w układzie bull-pup, z kilkoma jeszcze nietypowymi rozwiązaniami, ale powtarzalna i pewna w działaniu. Usuwanie łusek przez okno wyrzutowe w dolnej części komory zamkowej, za chwytem pistoletowym, czyniło ją równie wygodną w strzelaniu od prawego i lewego ramienia.
W 1995 r. amerykańska Ithaca podjęła z T. Neophytou i finansującym prace nad jego strzelbą Heynsem Steadem rozmowy na temat licencyjnej produkcji Neosteadów w USA, a zainteresowanie tym pojawiło się także ze strony firmy Colt. Zanim jednak osiągnięto porozumienie, tamtejsza służba BATFE (Bureau of Alcohol, Tobacco, Firearms, and Explosives), nadzorująca m.in. obrót bronią, wciągnęła strzelbę z RPA na listę zakazanych „Destructive Devices” i plany jej produkcji w Stanach Zjednoczonych, a nawet importu, zostały utrącone.
Powstałą w ten sposób lukę na rynku wykorzystała założona w 1991 r. w Cocoa na Florydzie firma Kel-Tec CNC Industries Inc., która od 1995 r. podbijała go przede wszystkim swymi małymi pistoletami, a w 2007 r. zaproponowała bardzo ciekawy karabin RFB na nabój 7,62 mm NATO w układzie bull-pup. Nie umknął jej uwadze także potencjał wynikający z zastosowania także w konstrukcji strzelby powtarzalnej takiego układu wraz ze zdwojonym magazynkiem i usuwaniem łusek w dół.
Tu, poza równie szerokim wykorzystaniem w budowie tworzyw sztucznych, kończą się podobieństwa do Neosteada produkowanego obecnie w RPA przez Truvelo Manufacturers (Pty) Ltd., gdyż w odróżnieniu od niego projekt firmy Kel-Tec oparty jest na bardziej klasycznych rozwiązaniach: magazynki umieszczone są nie nad, a pod lufą, bez mechanizmu wychylania ich do ładowania, lufa jest nieruchoma, a przeładowanie „pompowaniem” typowe, tzn. najpierw ruch wsteczny w celu cofnięcia zamka i wysunięcia naboju z magazynka, a następnie powrotny, by wprowadzić go do lufy (Neosteada przeładowuje się ruchem łoża - czółenka przeładowania z lufą do przodu, niejako nasuwając ją w drodze powrotnej na wydobyty z magazynka nabój).
Zaprezentowana po raz pierwszy publicznie na Shot Show w 2011 r. strzelba KSG (Kel-Tec Shotgun) to broń powtarzalna z lufą o gładkim przewodzie kalibru 12. Jej wlotową część stanowi komora nabojowa odpowiadająca kształtowi naboju (łuski) długości 76 mm, dzięki czemu ze strzelby można prowadzić ogień zarówno nabojami o długości 2 3 cala (18.5 × 70 mm R), jak i mocniejszymi trzycalowymi Magnum (18,5 × 76 mm R). Dla oddania każdego strzału niezbędne jest ręczne wprowadzenie naboju z jednego z magazynków do lufy, a następnie, po wystrzale, również ręczne wyrzucenie łuski z komory nabojowej i zastąpienie jej nowym nabojem.
Obie te czynności wykonuje się przeładowaniem przez charakterystyczne „pompowanie”, czyli ręczne przesunięcie w tył, a następnie do przodu, czółenka przeładowania z tworzywa sztucznego, spełniającego również funkcję łoża, które obejmuje rurowe magazynki na prawie dwóch trzecich ich końcowego odcinka, a częściowo także lufę. Wraz z zamkiem i ramką suwadła oraz swymi dwoma listwami sterującymi czółenko tworzy zespół przesuwny. Osadzony w ramce suwadła zamek typu ślizgowego służy do dosyłania naboju do komory nabojowej, zamyka i rygluje od tyłu przewód lufy na czas strzału oraz umożliwia wyciągnięcie łuski (naboju) z komory nabojowej. Ryglowanie broni odbywa się za pomocą umieszczonego w górnej części zamka rygla wahliwego, poruszającego się w płaszczyźnie pionowej, który blokuje lufę z zamkiem, nie pozwalając na jego swobodne odrzucenie pod wpływem parcia na dno łuski ciśnienia gazów prochowych, powstających podczas strzału.
Zasilanie odbywa się z jednego z dwóch stałych magazynków rurowych, ułożonych równolegle obok siebie pod lufą i wkręconych w przednią część stalowej komory zamkowej. Wewnątrz rury każdego magazynka znajduje się donośnik z białego tworzywa sztucznego, podparty spiralną sprężyną. Naboje ułożone są w magazynku szeregowo, jeden za drugim. Doładowywanie magazynków odbywa się przez okno załadowcze w dolnej części komory zamkowej, za chwytem pistoletowym, czyli de facto w dolnej części kolby, będącej jednocześnie oknem wyrzutowym łusek. Podczas ruchu wstecznego czółenka przeładowania nabój znajdujący się najbliżej komory zamkowej (wlotu magazynka), zostaje wysunięty z magazynka, a w trakcie powrotnego ruchu suwadła wprowadzony przez zamek do komory nabojowej.
Rozdzielacz (DFE – Double-Feed Eliminator) pozwala zasilać strzelbę z jednego z magazynków, blokując wylot drugiego. Dzięki temu można każdy magazynek napełnić innym rodzajem amunicji (breneka, ze specjalnymi pociskami do rozbijania zamków/zawiasów, ładunkiem śrutowym różnej grubości, obezwładniające less-lethal, gazowe, hukowe) i korzystać z dowolnie wybranej, w zależności od potrzeb, dokonując wyboru przestawieniem małej dźwigni rozdzielacza, wystającej poza przednią krawędź okna wyrzutowego łusek. Jest to możliwe bez odrywania broni od ramienia, gdyż kompaktowe wymiary i układ bull-pup pozwalają podtrzymywać ją tylko jedną ręką dzierżącą odpowiednio umieszczony pod środkiem ciężkości strzelby chwyt pistoletowy. Obrócenie dźwigni rozdzielacza w prawo blokuje lewy magazynek, pozwalając jedynie pobierać naboje z prawego i odwrotnie, przestawienie jej w lewo odblokowuje lewy magazynek, a zamyka prawy.
Trzeba jednak pamiętać, że po opróżnieniu jednego z nich konieczne jest przestawienie wspomnianej dźwigni, ponieważ broń nie przechodzi automatycznie na podawanie nabojów z drugiego magazynka. Jeśli strzelec nie liczył wystrzelonych nabojów, podczas kolejnego przeładowania nie dośle kolejnego do lufy, co pozna dopiero słysząc suche uderzenie kurka w tył iglicy, bez strzału. W celu kontynuowania strzelania musi ręką przeładowująca i podtrzymującą broń przestawić dźwignię rozdzielacza i jeszcze raz przeładować strzelbę, wprowadzając nowy nabój z drugiego magazynka do komory nabojowej. Jak mówią Amerykanie: „rack, click, flick of a switch, rack, fire”. Dźwignia rozdzielacza może zostać ustawiona także w położenie środkowe, w którym zamyka dostęp do obu magazynków. Nie jest to jednak funkcja pełnowartościowego bezpiecznika. Przy takim położeniu strzelec może po cofnięciu zamka wsunąć ręcznie pojedynczy nabój (np. innego typu) przez okno wyrzutowe łusek bezpośrednio do lufy, zaryglować ją i oddać strzał lub tylko uzupełnić zawartość magazynków o dodatkowy nabój w broni.
Prawdziwy bezpiecznik typu przetykowego znajduje się tuż nad chwytem pistoletowym i przechodzi w poprzek broni, wystając po jednej z jej stron. Wciśnięty z lewej strony wysuwa się po prawej końcówką z czerwoną literą F – wówczas strzelba jest odbezpieczona. Wciśnięcie z prawej i wysunięcie się po lewej zakończenia z białą literą S zabezpiecza KSG przez zablokowanie szyny spustowej, ale jest to możliwe, tylko gdy broń została przeładowana, napinając kurek. Bezpiecznik jest równie łatwy w obsłudze niezależnie od tego, czy na chwycie spoczywa prawa, czy lewa dłoń, a przed przypadkową aktywacją chronią go występy na ściankach komory spustowej.
Strzelba jest wyposażona w zatrzask suwadła, uruchamiany z zewnątrz (przed rozładowaniem broni). Pozwala on odblokować suwadło z przedniego położenia, wyjść ryglowi zamka zza opory ryglowej lufy, umożliwiając tym samym ruch zespołu przesuwanego do tyłu. Z tego względu nazywany jest także często dźwignią rozładownika. W celu rozładowania strzelby należy ją nacisnąć i utrzymując w tym odblokowującym położeniu przesuwać łoże „pompującym” ruchem posuwisto-zwrotnym, wyrzucając po kolei naboje z magazynka i z komory nabojowej. W pierwszych egzemplarzach KSG dźwignia ta znajdowała się na przedniej ściance kabłąka osłony języka spustowego, ale w obecnie wytwarzanych seryjnie egzemplarzach ma powiększoną postać z występami po obu stronach tej ścianki, a więc równie dostępną dla palca wskazującego dłoni obsługującej spust w przypadku strzelców prawo- i leworęcznych.
Nad lufą KSG zamontowano długą uniwersalną szynę Mil-Std-1913 Picatinny, na której można osadzać mechaniczne przyrządy celownicze, takie jak składane BUIS (Back Up Iron Sights) oraz/lub celowniki optoelektorniczne, np. holograficzny HWS EOTech serii 550-series czy EXPS, kolimatorowe Aimpointy, Trijicon SRS, a także nakładki firmy Mesa Tactical z uchwytami na zapasowe naboje (sidesaddle) itp. Krótsza szyna Picatinny znajduje się pod końcowym odcinkiem łoża, umożliwiając dołączenie oświetlenia taktycznego, laserowego wskaźnika celu, dodatkowego chwytu przedniego, występu zapobiegającego wysunięciu dłoni podtrzymującej broń przed wylot lufy („stopper”), czy specjalnego firmowego uchwytu z takim występem, w typie AFG z oferty Magpul Inc.
W konstrukcji broni szeroko wykorzystano lekkie tworzywo sztuczne Zytel, czyli wzmocniony włóknem szklanym nylon o bardzo wysokiej odporności mechanicznej, w kolorze czarnym lub oliwkowo-zielonym (OD Green). W prototypach mocne ujęcie polimerowych elementów powodowało lekkie trzeszczenie, co mogło kojarzyć się z nie najwyższą jakością wyrobu, ale produkowane seryjnie KSG wykonywane są znacznie solidniej. Tył komory zamkowej zakończony jest trzewikiem-amortyzatorem z twardej gumy, a obecnie producent oferuje go w co najmniej dwóch grubościach, co pozwala lepiej dopasować odległość punktu podparcia kolby od chwytu, odpowiednio do długości ramion użytkownika lub noszonego wyposażenia (np. osłon balistycznych). W komplecie znajduje się prosty pas nośny, który może być przypięty z dowolnej strony przedniej części broni i do uszka pod kolbą.
Rozkładanie częściowe strzelby na sześć głównych części i zespołów jest dość proste. Po wyciągnięciu dwóch kołków (które można umieścić w specjalnie w tym celu przygotowanych dwóch otworach przechodzących przez chwyt), odłącza się zespół komory spustowej z chwytem, wysuwa z tylnej części komory zamkowej kolbę, po cofnięciu czółenka przeładowania wyjmuje z komory zamek, po czym, po poluzowaniu dwóch nakrętek blokujących na końcówkach magazynków pod lufą i odłączeniu rozdzielacza DFE, można oddzielić od komory zamkowej z magazynkami zespół lufy z pozbawionym już zamka mechanizmem przesuwnym. Prosta budowa i powtarzalne działanie zapewniają niezawodność przy użyciu dowolnego typu z duego wyboru nabojów o różnorodnym przeznaczeniu kalibru 12, o długości łuski 3 i 2,75 cala.
Testy pierwszych egzemplarzy wykryły co prawda jeszcze pewne problemy, np. brak resetowego powrotu do działania spustu, jeśli nie został zwolniony zawczasu przed kolejnym przeładowaniem oraz niepodawanie naboju do lufy przy zbyt krótkim ruchu czółenkiem, ale były to tzw. „choroby wieku dziecięcego”. Ten drugi problem („short stoke”) jest typowy dla wszystkich nieumiejętnie obsługiwanych „pompek”, ale w przypadku zwartego, kompaktowych rozmiarów KSG wymaga jeszcze dokładniejszego przyłożenia się do nabrania nawyku wykonywania właściwego, pełnego zakresu ruchu związanego z ręcznym przeładowywaniem, znacznie bliżej ku sobie niż w klasycznych strzelbach pump-action. Pierwszy przypadek wynikał natomiast z konstrukcji mechanizmu spustowego pojedynczego działania, a w celu przywrócenia funkcjonowania spustu konieczne było ponowne przeładowanie broni, co skutkowało niezamierzonym wyrzuceniem dobrego naboju z lufy i broni.
W egzemplarzach produkowanych już seryjnie od drugiej połowy 2011 r. poprawiono konstrukcję tego zespołu, kończąc problemy, którym wcześniej można było w prosty sposób zaradzić, zwracając uwagę przy nauce obsługi broni na zwalnianie spustu po oddaniu strzału, zanim rozpocznie się czynność kolejnego przeładowania. Dodano także otwory w ściankach magazynków, pozwalające skontrolować szybko wzrokiem liczbę nabojów, a wylot lufy dostosowano do dokręcania czoków i specjalnych urządzeń wylotowych do strzelania z przyłożenia w zamki bądź zawiasy (np. Carlson Tactical Breacher Choke Tube, czy Trulock Tactical Choke). Zębata korona zabezpiecza przed ześlizgnięciem się przystawionej do drzwi lufy, a jednocześnie pomaga uzyskać optymalny odstęp między jej wylotem a ich powierzchnią oraz odprowadza w bezpiecznym kierunku odłamki pocisku torującego i gazy odbite w czasie strzału od twardych elementów drzwi.
Poza podstawową wersją KSG producent wprowadził pod koniec tego roku do oferty dwie jeszcze krótsze i lżejsze: Patrol z lufą długości 6,1 cala (dł. całkowita 61 cm) z magazynkami sześcionabojowymi oraz Tactical z lufą 13,7-calową (dł. całkowita 54,4 cm) i magazynkami mieszczącymi po pięć sztuk amunicji 2,75 cala. Pierwsza ma być jeszcze wygodniejsza podczas operowania z pojazdów i w pomieszczeniach, druga, pozbawiona dolnej szyny, a za to zaopatrzona w stały chwyt przedni, może pełnić funkcję dedykowanej broni dodatkowej klasy Breaching/Tactical Entry.
Nawet jednak w podstawowej odmianie KSG dzięki układowi bull-pup cechuje stosunkowo mała długość całkowita 66,4 cm, przy zachowaniu dość długiej lufy 47 cm. Dla porównania: SDASS Imperator ze zbliżoną długością lufy (50,1 cm) mierzy w całości aż 101,5 cm. Niewielka długość zapewnia dużą manewrowość, szybkość „przerzucania” lufy z celu na cel, utrzymanie zwartej sylwetki oraz wygodę posługiwania się w warunkach CQB, zwłaszcza przy pokonywaniu narożników i wejść. Chwyt pistoletowy pod środkiem ciężkości broni pozwala w razie konieczności podtrzymać ją w pozycji bojowej tylko jedną ręką. Ergonomią KSG przebija inne strzelby, także dzięki usuwaniu łusek w dół oraz takiej konstrukcji wszystkich manipulatorów, że jest pod każdym względem identyczna i wygodna w obsłudze dla strzelców prawo- i leworęcznych, czy też w naturalnym układzie po stronie ręki dominującej, a w razie potrzeby – po drugiej.
Testy pokazały, że strzelba firmy Kel-Tec jest celna, dobrze kontrolowalna i zbalansowana, a jej odrzut podczas strzelania nie większy niż w innych. Podwójny magazynek zapewnia znacznie większy zapas amunicji w broni niż w klasycznych strzelbach pump-action, tym bardziej tych o zbliżonych wymiarach, a także umożliwia w pewnym zakresie szybki wybór typu amunicji, odpowiednio do sytuacji. Kel-Tec CNC wycenia swoje „pompki” bull-pup na nie więcej niż 800–880 USD. Pierwszym nabywcą KSG jako broni służbowej została w tym roku US Corrections-Special Operations Group – doświadczona amerykańska cywilna firma szkoleniowa, która otrzymała kontrakty rządowe na prowadzenie zaawansowanych szkoleń jednostek interwencyjnych tamtejszych straży więziennych. Podczas organizowanych kursów taktycznych instruktorzy US C-SOG używają do strzelania amunicją bojową i obezwładniającą przede wszystkim właśnie strzelb firmy Kel-Tec, uczą posługiwania się nimi oraz rekomendują wprowadzanie ich do wyposażenia szkolonych grup specjalnych i innych funkcjonariuszy.