Pozorowana sytuacja zakładnicza
Pozorowana sytuacja zakładnicza
Organizacje takie jak ISIS (tzw. Państwo Islamskie), AQ (Al-Kaida) czy AQAP (Al-Kaida na Półwyspie Arabskim) nie tylko nawołują do organizowania ataków terrorystycznych w krajach szeroko pojętego zachodu, ale także publikują instrukcje dla domorosłych terrorystów, którzy – zachłyśnięci wizją zrobienia czegoś wielkiego i chwalebnego – chcieliby zorganizować spektakularny zamach, ale nie wiedzą, jak to zrobić.
Zdjęcia: DVIDS/Master Sgt. Mark C. Olsen, DHS, Florida Department of Highway Safety and Motor Vehicles, Orlando PD
Zobacz także
Błażej Bierczyński Terroryści tacy, jak my(?)
Wisława Szymborska w wierszu „Terrorysta, on patrzy” opisała ostatnie minuty przed eksplozją bomby w barze. Z perspektywy zamachowca obserwujemy kolejne potencjalne ofiary wchodzące do lokalu lub tych,...
Wisława Szymborska w wierszu „Terrorysta, on patrzy” opisała ostatnie minuty przed eksplozją bomby w barze. Z perspektywy zamachowca obserwujemy kolejne potencjalne ofiary wchodzące do lokalu lub tych, którym uda się ujść z życiem. „Terrorysta już przeszedł na drugą stronę ulicy. / Ta odległość go chroni od wszelkiego złego / no i widok jak w kinie” pisze poetka – choć tekst można analizować na różnych poziomach, Szymborska między wierszami (nomen omen) sugeruje, iż (anty)bohater niczym nie różni...
Michał Piekarski „Człowiek z małą bombą”
Nie jest łatwo mówić o współczesnym terroryźmie i antyterroryźmie inaczej niż przez pryzmat samych tylko zamachów bombowych czy efektownych akcji kontrterrorystycznych jednak są autorzy którzy podejmują...
Nie jest łatwo mówić o współczesnym terroryźmie i antyterroryźmie inaczej niż przez pryzmat samych tylko zamachów bombowych czy efektownych akcji kontrterrorystycznych jednak są autorzy którzy podejmują to wyzwanie.
dr Anna Grabowska-Siwiec PEGASUS - krótka historia narzędzia do totalnej inwigilacji
Historia oprogramowania szpiegowskiego o wdzięcznej nazwie Pegasus, czyli mityczny latający koń, zdominowała na kilka lat polskie życie polityczne. Niewykluczone, że zakup i użycie tego systemu wobec przedstawicieli...
Historia oprogramowania szpiegowskiego o wdzięcznej nazwie Pegasus, czyli mityczny latający koń, zdominowała na kilka lat polskie życie polityczne. Niewykluczone, że zakup i użycie tego systemu wobec przedstawicieli ówczesnej opozycji miały wpływ na wyniki wyborów z 15 października 2023 r. Wynik dla kupujących zaskakujący. Ten nowoczesny system inwigilacyjny wdarł się do wyobraźni zwykłych ludzi i już na zawsze zostanie synonimem totalnej inwigilacji wbrew prawu i zasadom etycznym. Stał się również...
Pisanie i kolportowanie podręczników taktycznych, instrukcji produkowania IED, czy kompendiów wiedzy dotyczących walki partyzanckiej przez organizacje terrorystyczne, nacjonalistyczne czy różnych ideowców nie jest niczym nowym. Jednak w dobie Internetu dostęp do ww. publikacji jest łatwy jak nigdy przedtem.
Znalezienie instrukcji wykonania IED nie wymaga ani znajomości arabskiego, ani wiele czasu. Powiązany z AQAP anglojęzyczny magazyn „Inspire” od 2010 roku dostarcza mniej i bardziej zradykalizowanym czytelnikom instrukcji przeprowadzania różnego typu ataków na ludność cywilną. W przestrzeni Internetu krąży dziś już kilkanaście numerów periodyku, w którym anonimowi autorzy cierpliwie tłumaczą, jak wyprodukować rurobombę (ang. pipebomb), jak podłożyć ładunek wybuchowy w samochodzie lub w domu potencjalnej ofiary czy nadać IED w postaci przesyłki.
Instrukcja, jak skutecznie wjechać ciężarówką w tłum pieszych, pojawiła się po raz pierwszy w „Inspire” w 2010 roku, redakcja sugeruje też powodowanie wypadków komunikacyjnych, akty wandalizmu i niszczenie infrastruktury, wzniecanie pożarów czy zachęca do ataków z użyciem broni palnej lub ostrych narzędzi – zgodnie z założeniem, że każdy sposób na zabicie niewiernego jest dobry.
Czytaj też: Inspirowane ataki >>>
Merytoryczna wartości porad i instrukcji jest dyskusyjna, ale w czasach Internetu odpowiednio zdeterminowany radykał, zainspirowany kreatywnymi pomysłami z gazetki, nie będzie miał problemu z poszerzaniem wiedzy i doprecyzowaniem pomysłów czy sugestii. Bez trudu znajdzie także fora tematyczne i specjalistów gotowych dyskutować, uczyć czy dawać wskazówki. I niekoniecznie muszą być to osoby równie zradykalizowane i pałające chęcią zabijania niewiernych.
Skrypty dla studentów kierunków związanych z chemią, fora pirotechniczne, kanały na youtube pokazujące ciekawe eksperymenty – są nieocenione, gdy wiedza z broszurki wydanej przez AQ jest niewystarczająca. Publikowanie kreatywnych pomysłów na zabijanie ludności cywilnej nie jest tylko domeną AQ czy AQAP.
Podobnie działa ISIS, na łamach magazynu „Rumiyah” od dwóch lat pojawiają się artykuły, w których nie tylko nawołuje się do przemocy w stosunku do niewiernych, ale redakcja dostarcza konkretne pomysły i instrukcje, jak skutecznie dokonać podpalenia, zaatakować za pomocą noża, zdobyć broń palną czy zwabić potencjalną ofiarę. ISIS wydaje ponadto ebooki instruktażowe przeznaczone dla radykalnych zwolenników organizacji mieszkających na Zachodzie.
Tzw. pozorowana sytuacja zakładnicza1
Po zaprzestaniu wydawania magazynu „Dabiq”, flagowym okrętem propagandy ISIS jest magazyn „Rumiyah” wydawany przez agencję medialną Al-Hayat Media Centre. Arabski tytuł oznacza Rzym i jest nawiązaniem do hadisu mówiącego o muzułmańskich podbojach. Na łamach magazynu publikowany jest cykl pt. „Just terror tactics”. Autorzy wyjaśniają, że nazwa cyklu nawiązuje do sprawiedliwego i w pełni usprawiedliwionego odwdzięczenia się niewiernym za wszystkie działania godzące w Bliski Wschód i diasporę muzułmańską. Odpowiedzią na nie mają być właśnie akcje określane mianem sprawiedliwych (ang. just terror operations) organizowane w miejscach, gdzie większość stanowią niewierni (arab. dar-al-kufr), przez bojowników, którzy zadeklarowali wierność (arab. bay’ah) tzw. Państwu Islamskiemu. Autorzy namawiają do atakowania ludności cywilnej w krajach UE i USA, uświadamiając przy okazji, że każdy zamach terrorystyczny, każda próba zamachu to nie tylko śmierć niewiernych, ale także poważne konsekwencje dla państwa i społeczeństwa – strach obywateli, poczucie zagrożenia, spadek zaufania do władz i chaos.
W maju 2017 r. na łamach „Rumiyah” znalazł się artykuł poświęcony tematyce sytuacji zakładniczych (ang. hostage taking). Artykuł pisany jest w charakterystycznym dla tego magazynu stylu; wyselekcjonowane fragmenty Koranu i hadisy mają przekonać domorosłego zamachowca, że zabijając niewiernych spełnia swój (pseudo-) religijny obowiązek. Autor zachęca do urządzania strzelanin w tłocznych i słabo chronionych miejscach publicznych, ponadto przekonuje, że stworzenie sytuacji zakładniczej nie tylko podnosi skuteczność ataku – liczoną w liczbie ofiar, ale także wzmacnia medialny efekt akcji, a więc przyczynia się do realizacji celów miękkich terroryzmu.
Medialność ataku podkreślana jest w publikacjach organizacji terrorystycznych niezwykle często. Początkujących terrorystów poucza się, żeby organizując atak w sposób jasny i jednoznaczny określili, że został przeprowadzony z inspiracji ISIS. Tak, aby atak nożem czy podpalenie nie zostały sklasyfikowane jako „zwykłe” zabójstwo czy wypadek. Należy więc napisać list, nagrać manifest, umieścić kilka zdań w mediach społecznościowych lub choćby na miejscu zbrodni zostawić kartkę z napisem ISIS. W przypadku sytuacji zakładniczej dochodzi jeszcze element relacjonowania zdarzenia przez media. Kilkugodzinne przetrzymywanie ofiar wzmaga zainteresowanie mediów, daje czas na przyjazd ekip telewizyjnych i rozłożenie sprzętu, gwarantuje zainteresowanie opinii publicznej i pogłębienie efektów miękkich zamachu.
Autor instrukcji w sposób wyraźny pisze, że sytuacja zakładnicza z założenia powinna przekształcić się w masakrę. Wzięcie zakładników ma na celu przede wszystkim przedłużenie akcji. ISIS zachęca do brania zakładników, ale tylko po to, by potem stali się ofiarami. Podjęcie negocjacji ma tylko przedłużyć sytuację zakładniczą, ale nie służy uzyskaniu ustępstw czy wymianie zakładników.
Zasadne wydaje się w takim przypadku użycie terminu pozorowana sytuacja zakładnicza na określenie propagowanej przez ISIS taktyki. Celem takiego postępowania jest: wydłużenie aktu terrorystycznego, zebranie potencjalnych ofiar w jednym miejscu, przyciągnięcie uwagi mediów, a przede wszystkim opóźnienie szturmu (z powodu obawy o życie zakładników) i maksymalizacja ofiar – opóźniona pomoc medyczna skutkuje większą liczbą ofiar, zwłaszcza gdy w pierwszej części zamachu przyjęto taktykę aktywnego strzelca.
Na żadnym etapie rozważań nie podano szczegółowych kryteriów „selekcji” ofiar – wystarczy, że po prostu są niewiernymi, mieszkają na terenach zdominowanych przez niewiernych, znajdą się w miejscu dogodnym do zorganizowania ataku. Identyczną retorykę stosuje się w artykułach publikowanych na łamach powiązanego z AQAP „Inspire”. Autor instrukcji przestrzega, że najprawdopodobniej podobna akcja skończy się szturmem policji/służb, w którym napastnik zginie, jakkolwiek zginie w glorii chwały męczennika, przed którym zaraz po śmierci uchylą się bramy Raju.
Czytaj też: „Człowiek z małą bombą” >>>
Autor instrukcji sugeruje wybrać zamknięte (przestrzennie), zatłoczone miejsce publiczne, spędzić obecnych tam ludzi w jedno miejsce, a po przejęciu kontroli nad sytuacją, rozpocząć zabijanie tak, by jak najwięcej ofiar poniosło śmierć, zanim wkroczy policja. Jako przykład wykorzystania taktyki podano atak w hali Bataclan (Paryż, 2015) oraz atak na klub Pulse (Orlando, 2016), podkreślając, że zamachowiec skorzystał z opóźnienia szturmu, co pozwoliło zabić mu więcej niewiernych.
Tego typu publikacje mogą mieć konkretne konsekwencje, wśród których należy wymienić: radykalizację poglądów i zmotywowanie wahających się oraz utwierdzenie ich w przekonaniu, że niewierni zasługują na śmierć, co może doprowadzić do wzrostu liczby ataków na ludność cywilną w europejskich miastach. Podobne publikacje mogą powodować brutalność i bezwzględność napastnika, niechęć do podejmowania (sensownych) rozmów z negocjatorami, a przede wszystkim pozorowanie sytuacji zakładniczej w celu przedłużenia akcji/opóźnienia szturmu.
Autor publikacji udziela w gruncie rzeczy porad bardzo ogólnych, przeznaczonych dla tych, którzy nigdy nie brali udziału w działaniach bojowych, nie odbyli szkolenia wojskowego, ani nie mają doświadczenia w walce w terenie zurbanizowanym. Warto pamiętać jednak, że dla odpowiednio zmotywowanego, a przy tym zradykalizowanego domorosłego terrorysty ten typ komunikatu może okazać się wystarczający, zwłaszcza, że w publikacjach dla sympatyków ISIS pojawiają się często wywody, że w przypadku ataku na niewiernych to nie sprzęt i umiejętności bojownika tylko pełne zaufanie do Boga i wiara w jego moc sprawczą gwarantują powodzenie misji.
Zamach w Orlando. Taktyka: od aktywnego strzelca do pozorowanej sytuacji zakładniczej
12.06.2016 r. około godziny 2 nad ranem uzbrojony w karabinek SIG Sauer MCX i samopowtarzalny pistolet Glock 17, Umar (Omar) Siddeq Mateen zaczął strzelać do uczestników imprezy odbywającej się w gejowskim klubie w Orlando na Florydzie. Typ broni oraz duża ilość amunicji sugerują, że atak zaplanowano tak, by zmaksymalizować liczbę ofiar.
Najwięcej osób zginęło podczas pierwszych 16 minut ataku, następnie napastnik przestał strzelać, wziął zakładników i zabarykadował się w łazienkach, utrzymując łączność telefoniczną z policyjnymi negocjatorami. Zmiana taktyki z „aktywnego strzelca” na „sytuację zakładniczą” spowodowała, że atak trwał ponad 3 godziny. Napastnik, który zadeklarował wierność tzw. Państwu Islamskiemu, zginął podczas wymiany ognia z policją.
W zamachu zginęło 49 osób (oraz zamachowiec), 53 osoby zostały ranne. Ten zamach terrorystyczny uważany jest za jeden najkrwawszych tego typu ataków w amerykańskiej historii.
Atak został sklasyfikowany jako akt terroryzmu krajowego (tzw. rodzimy terroryzm – home grown terrorism), a napastnikiem był 29-letni obywatel amerykański pochodzenia afgańskiego, urodzony w Nowym Jorku, mieszkający w Fort Pierce na Florydzie.
Śledztwo wykazało, że Mateen nie miał bezpośrednich kontaktów z żadną organizacją terrorystyczną, choć więc zadeklarował wierność ISIS, nie można zaryzykować stwierdzenia, że był bojownikiem. Napastnik był pracownikiem ochrony, przeszkolonym w posługiwaniu się bronią, w zamachu użył własnej broni. W mediach pojawiła się informacja, że Mateen był homoseksualistą, bywał w klubie „Pulse”, korzystał z gejowskich stron i aplikacji randkowych, jakkolwiek istnieją rozbieżności w źródłach. Wizyty w klubie mogły oczywiście wynikać z chęci szukania przygód, ale mogły być też elementem przygotowania zamachu, rozpoznaniem lokalizacji itp.
W przypadku ataku w klubie Pulse zmiana taktyki przyniosła określone skutki: oddziały policyjne wycofały się na zewnątrz (podejrzewano także, że napastnik podłożył wewnątrz IED, najprawdopodobniej błędnie zidentyfikowano akumulator/element oświetlenia jako część IED). Zamach został przeciągnięty w czasie. Pomoc medyczna nie mogła dotrzeć do wszystkich poszkodowanych, nie było możliwości udzielenia pomocy ofiarom z ranami postrzałowymi znajdującym się wewnątrz klubu, co obniżyło ich szanse na przeżycie.
Służby opóźniły szturm także dlatego, że zamachowiec wkrótce zadeklarował, że ma kamizelkę z ładunkiem wybuchowym, a na zewnątrz jest samochód (samochody) wypełnione materiałami wybuchowymi. Napastnik wykonał kilka rozmów telefonicznych, prowadzone były także negocjacje; Mateen o 2:35 zadzwonił pod numer 911, poinformował o strzelaninie w Orlando i zadeklarował wierność ISIS, następnie odłożył słuchawkę.
Policyjny negocjator uzyskał połączenie z zamachowcem o 2:48 i przeprowadził trzy rozmowy – ostatnia zakończyła się o 3:27. Treść rozmów została udostępniona w Internecie, z transkrypcji ww. jasno wynika, że radykalny zwolennik ISIS nie planował uwolnić zakładników w zamian za jakieś ustępstwa, nie próbował ocalić swojego życia, a przedstawione przez niego żądania były bardzo ogólnie sformułowane i niemożliwe do spełnienia, zwłaszcza w krótkim czasie. Z tego powodu zasadnym jest nazwanie tej sytuacji zakładniczej pozorowaną.
Napastnik zaatakował nocny klub, tzw. miękki cel (ang. soft target), czyli lokalizację, która jest obiektem łatwo dostępnym dla zamachowca. W przypadku ataków na terytorium UE i USA – najczęściej wybierane przez terrorystów z salafickich organizacji terrorystycznych (ISIS, AQ, AQAP). Ze statystyk „sukcesów” opublikowanych w arabskojęzycznym, wydawanym przez ISIS arabskojęzycznym tygodniku „Al-Naba”, także jasno wynika, że działający poza Syrią i Irakiem bojownicy powiązani z ISIS najczęściej atakowali przede wszystkim cele miękkie.
Klub nocny, taki jak „Pulse”, jest stosunkowo łatwym celem dla zdeterminowanego napastnika, ponieważ przebywa tam duża liczba potencjalnych ofiar, które nie spodziewają się zamachu, a zamachowiec ma po swojej stronie element zaskoczenia. W klubie panuje atmosfera zabawy, rozluźnienia, a zmęczenie i emocje utrudniają szybką reakcję i racjonalne decyzje, bywalcy imprez nie stronią od alkoholu i innych substancji spowalniających szybkość reakcji oraz ocenę poziomu zagrożenia.
Czytaj też: Terroryści tacy, jak my(?) >>>
Architektura takich klubów także czyni je miejscami, z których trudno się wydostać w przypadku ataku, a liczba dróg ucieczki jest ograniczona. Przykładami zamachów dokonanych w tego typu miejscach są: zamach podczas koncertu w hali Bataclan (89 zabitych) w Paryżu w 2015 r., strzelanina podczas pokazu filmu (12 zabitych) w Aurorze (Colorado) w 2012 r., a także zamach terrorystyczny w Moskwie w 2002 roku, podczas przedstawienia w Teatrze na Dubrowce (170 zabitych).
W przypadku ataku w miejscu publicznym selekcja ofiar jest praktycznie niemożliwa, gdyż liczy się czas, napastnik zdaje sobie sprawę, że w ciągu kilku minut przybędą służby ochrony lub policja W Orlando napastnik także nie wybierał ofiar, tylko strzelał do osób znajdujących się najbliżej niego.
Podsumowanie
Opisywany atak terrorysty należy do typu zdarzeń, które trudno przewidzieć i trudno im zapobiec. Napastnik nie miał powiązań z grupą terrorystyczną, zaatakował samodzielnie, nie kontaktował się z organizacją, nie szukał pomocy, ani dodatkowych źródeł finansowania, nie spotykał z współwykonawcami, a jego aktywność w Internecie nie budziła podejrzeń. Stąd, możliwości niedopuszczenia do ataku w wyniku pracy operacyjnej służb były ograniczone i pomimo wzmożonej czujności policji, atak został przeprowadzony w sposób zaplanowany przez zamachowca.
Do ataku doszło poza terytorium aktualnie toczących się konfliktów zbrojnych, zginęli w nim cywile, a obszarem działania terrorysty była przestrzeń miejska, zaatakowano tzw. cel miękki – słabo chroniony i ogólnodostępny. Zamachwiec najpierw zaczął strzelać do uczestników imprezy, następnie upozorował sytuację zakładniczą, by pod pozorem podjęcia negocjacji przedłużyć atak.
Atak skutkował ofiarami śmiertelnymi, ale także doszło do zrealizowania tzw. miękkich celów organizacji terrorystycznej. Ponadto, organizacja używa przykładu tego ataku na zobrazowanie sposobu postępowania z zakładnikami, zachęcając do pozorowania sytuacji zakładniczych i tym samym maksymalizowania liczby ofiar.
Chcesz być na bieżąco? Zapisz się do naszego newslettera!
1 Określenie używane przez autorkę artykułu, w anglojęzycznych publikacjach ISIS używa się określenia hostage-taking in the lands of disbelief, które nie oddaje istoty taktyki sugerowanej przez autorów publikacji.