Działania drugiego planu
Ewakuacja osób z obszaru zagrożonego podczas operacji antyterrorystycznej

Działania drugiego planu KGP, US DoD
Przyglądając się poszczególnym operacjom odbijania zakładników w przekazach medialnych, z reguły informuje się o ich efektach, dość dokładnie analizując także przebieg samego szturmu. Rzadko jednak się zdarza, aby taki przekaz zagłębiał się w szczegóły dotyczące ewakuacji osób. Czy wynika to tylko z ochrony procedur taktycznych? Moim zdaniem głównie z faktu uznawania samej ewakuacji za o wiele mniej ważną – a byłoby dobrze stawiać ją pod tym względem zaraz za szturmem.
Zobacz także
Light Fighter Solutions Noktowizja w praktyce

W artykule przybliżymy praktyczne aspekty użycia noktowizji w środowisku taktycznym. Nie będziemy skupiać się na historii jej powstania czy różnicy w osiągach, ponieważ takowe może opisać każdy teoretyk,...
W artykule przybliżymy praktyczne aspekty użycia noktowizji w środowisku taktycznym. Nie będziemy skupiać się na historii jej powstania czy różnicy w osiągach, ponieważ takowe może opisać każdy teoretyk, a zajmiemy się tym, do czego właściwie żołnierz potrzebuje optoelektroniki i jak może z nią skutecznie działać.
Tomasz Nawrocki Ucieczki z konwoju - przyczyny, sposoby, narzędzia

W Polsce istnieje wiele formacji odpowiedzialnych za utrzymanie bezpieczeństwa państwa i porządku publicznego. Specyfika każdej ze służb opiera się nie tylko na posiadanych uprawnieniach, ale także na...
W Polsce istnieje wiele formacji odpowiedzialnych za utrzymanie bezpieczeństwa państwa i porządku publicznego. Specyfika każdej ze służb opiera się nie tylko na posiadanych uprawnieniach, ale także na wyznaczonych zadaniach oraz otoczeniu, w którym są one realizowane. Obok ochrony obiektowej czy strefowej, polegającej na wystawianiu posterunków lub patroli, niektóre ze służb wykonują czynności konwojowania osób. W przypadku konwojowania osób potencjalnie niebezpiecznych – pozbawionych wolności, zatrzymanych...
Redakcja Strażnik Bałtyku-25

W dniu 3 lutego 2025 roku na Morzu Bałtyckim odbyły się ćwiczenia Marynarki Wojennej pod kryptonimem „Strażnik Bałtyku-25”. Celem manewrów było doskonalenie procedur działania oraz współpracy w zakresie...
W dniu 3 lutego 2025 roku na Morzu Bałtyckim odbyły się ćwiczenia Marynarki Wojennej pod kryptonimem „Strażnik Bałtyku-25”. Celem manewrów było doskonalenie procedur działania oraz współpracy w zakresie reagowania na militarne i niemilitarne zagrożenia morskiej infrastruktury krytycznej.
Przytoczyć tutaj można wydarzenia w Waco (1992 r.), gdy nie udało się ewakuować żadnej osoby ze szturmowanego obiektu, gdyż skupiono się na samym zatrzymaniu i zwalczaniu zagrożenia, a nie na ratowaniu ludzi. Innym przykładem jest operacja w Magdalence (2003 r.), gdzie nie udało się ewakuować rannych szturmanów. Podczas odbicia samolotu w Marsylii w 1994 roku miała miejsce ewakuacja natychmiastowa, odbywająca się równolegle z walką z terrorystami. Operacja odbicia teatru w Moskwie w 2002 roku to z kolei przykład ewakuacji planowej, jednak przeprowadzonej i kontrolowanej tylko do momentu opuszczenia budynków przez zakładników (później zaś prowadzonej chaotycznie przez służby medyczne), a Biesłan (2004 r.) - natychmiastowej, wręcz na zasadzie „ratujmy co się da” - czyli ewakuacji wymuszonej przez rozwój sytuacji, eksplozje materiałów wybuchowych oraz panikę wśród zakładników.
Opierając się na doświadczeniach bojowych i szkoleniowych z wcześniejszych lat oraz na analizie kilku operacji uwalniania zakładników można przyjąć trzy podstawowe rodzaje ewakuacji: planową, natychmiastową oraz skrytą.
Ewakuacja planowa
Jest przygotowywana w momencie zaistnienia zdarzenia, z uwzględnieniem rodzaju obiektu (plany budynku lub terenu, na którym znajduje się obiekt), liczby zakładników i ewentualnych rannych. Przeprowadza się ją po zakończeniu działań szturmowych i wyeliminowaniu zagrożenia. Podczas ewakuacji planowej przeprowadzający ją powinni nadal zachowywać pełną gotowość bojową. Przy dużej liczbie zakładników należy podzielić ich na grupy, wyznaczyć spośród nich osobę, która będzie pomagać przy ewakuacji, i zapanować nad grupą. W celu uniknięcia paniki wśród zakładników należy ewakuować ich małymi grupami, które wcześniej były określone, w miarę możliwości nie rozdzielając przy tym rodzin.
To właśnie m.in. także z uwagi na planowane działania ewakuacyjne podczas operacji odbijania zakładników rozpoczęcie jakichkolwiek działań bojowych musi być poprzedzone szczegółowym rozpoznaniem. Nie jest to łatwe, gdyż często sytuacja nie pozwala na rzetelne przeprowadzenie rozpoznania, a niekiedy zostaje niestety ono słabo lub błędnie przeprowadzone ze względu na brak kompetencji danej służby. Po pierwsze, musi zostać rozpoznane zagrożenie (liczba osób zagrożonych, rodzaj zagrożenia, najgorszy scenariusz zdarzeń), po drugie, znana powinna być również topografia terenu (m.in. drogi dojazdu, ciągi komunikacyjne w obiektach, miejsca osłonięte w pobliżu strefy zagrożenia). Należy wyznaczyć punkt ewakuacji rannych, strefy bezpieczne, strefy filtracyjne oraz określić kanały łączności, główne i zapasowe.
Drogę do punktu ewakuacji rannych planujemy tak, aby ruch pojazdów odbywał się w jednym kierunku (osobna droga wyjazdowa), unikniemy wtedy zblokowania pojazdów wjeżdżających i wyjeżdżających biorących udział w ewakuacji. Punkt ewakuacji rannych wyznaczamy jak najbliżej miejsca zdarzenia, ale poza strefą zagrożenia, powinien znajdować się w strefie filtracyjnej dla zakładników. Należy wyznaczyć miejsce docelowe dla zakładników (autobusy, namioty) oraz punkt opatrunkowy (szpital polowy).
W strefie filtracyjnej, w której organizujemy punkt pierwszej pomocy, o ile nie ma lepszych warunków, powinny być rozstawione namioty. W namiotach należy zorganizować szpital polowy, oddzielny dla zakładników i oddzielny dla szturmanów. W tym drugim powinna znajdować się szafa pancerna na broń. Należy wystawić wartownika, który będzie potrafił przekazać informacje, do którego szpitala przewieziono danego rannego oraz ogólnikowo określić jego stan zdrowia. Trzeba założyć, że w dużej operacji antyterrorystycznej będzie brała udział więcej niż jedna jednostka AT. Informacji mogą potrzebować zarówno ranni koledzy, jak i poszczególni dowódcy grup szturmowych. Pierścienie, zewnętrzny i wewnętrzny, nie dopuszczają osób postronnych.
Pierwszemu lekarzowi, który przyjechał na miejsce zdarzenia, należy przedstawić zarys zagrożenia, z jakim mamy do czynienia, które lekarz przedstawi z kolei dyspozytorowi Pogotowia Ratunkowego (liczba karetek potrzebnych na miejscu, służby medyczne wskażą też, do jakich szpitali będą ewakuowani ranni). Dyspozytor powiadamia o sytuacji szpitale, które powinny przygotować się do przyjęcia rannych i określić, jaką liczbą są w stanie się zaopiekować. Za segregację rannych i kierowanie poszczególnych karetek do danych szpitali w pierwszej fazie odpowiedzialny jest lekarz, który pierwszy przybył na miejsce zdarzenia. W dalszej fazie operacji może on być zastąpiony przez wyznaczonego przez sztab kryzysowy koordynatora medycznego.
Zawczasu należy określić również zakres współpracy z jednostkami Straży Pożarnej (jaką liczbą przeszkolonych ratowników dysponują oraz ilu i w jakim czasie są w stanie zebrać, jakim sprzętem dysponują i jaką jego ilością, chodzi tu między innymi o nosze, deski, zestawy ratunkowe). W przypadku dużej liczby rannych, po zakończeniu działań szturmowych, ratowników medycznych Straży Pożarnej włącza się do zespołów ratunkowych AT (RSC).
W dużych kompleksach budowlanych należy przyjąć zasadę, że pełne bezpieczeństwo osiągniemy dopiero po zakończeniu ewakuacji i ponownym przeszukaniu obiektu pod kątem obecności niewykrytych wcześniej terrorystów. Powoduje to, że wszelkie czynności ratunkowe należy wykonywać z ubezpieczeniem bojowym, co ma swoje przełożenie na liczbę funkcjonariuszy planowanych do tych działań.
Koordynujący ewakuację powinien przewidzieć możliwe drogi, którymi zakładnicy mogą uciekać, w tym w razie wybuchu paniki. Należy wyznaczyć zespoły ewakuacyjne, które w razie zaistnienia takiej sytuacji będą w stanie zapanować nad zakładnikami (liczba i wielkość zespołów ewakuacji jest uzależniona od liczby zakładników i przewidywanych dróg ucieczki), w tym biorąc pod uwagę konieczność ewentualnego użycia wobec nich także środków przymusu. Zapanowanie nad zakładnikami wiąże się bowiem ze zorganizowaniem uporządkowanego szyku potrzebnego do sprawnej ewakuacji. W przypadku paniki dużej grupy nie należy skupiać się na wymuszaniu czegokolwiek na zakładnikach, a jedynie zająć stanowiska bezpieczne na wypadek ewentualnego kontaktu z przeciwnikiem. Jedynie w sytuacji, gdy zachowanie jednego z zakładników nosi znamiona przestępstwa lub nadmiernie utrudnia działania, należy wymusić na nim posłuszeństwo, zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa.
Zawczasu wyznacza się paramedyków do przeprowadzenia klasyfikacji osób objętych priorytetem ewakuacji oraz udzielenia pierwszej pomocy rannym oraz wyznacza zespoły RSC, które wkraczają do akcji na wezwanie paramedyków, gdy ci nie są w stanie udzielić pomocy ze względu na zagrożenie ich życia oraz rannych. Uwzględniając dane z rozpoznania, wyznacza się miejsce wyczekiwania dla zespołów ewakuacyjnych oraz ustala miejsce i sposób przejęcia zakładników. Należy wyznaczyć miejsca, w których zostaną utworzone filtry bezpieczeństwa (przeszukanie, kajdankowanie, oznakowanie przeszukanych, podział na grupy).
Należy skierować w nie zespoły filtracyjne, które powinny być tworzone przez inne formacje policji niż bezpośredni wykonawcy szturmu z pododdziałów AT (np. oddziały prewencji). Jak najbardziej wskazana jest obecność policjantek w przypadku konieczności sprawdzania kobiet i dzieci. Policjanci na wszystkich etapach ewakuacji powinni być przygotowani na ewentualne wychwycenie terrorysty kamuflującego się jako zakładnik (jak się to często zdarza, począwszy od operacji odbicia ambasady irańskiej w Londynie w 1980 r.).
Ewakuacja natychmiastowa
W skrócie można ten rodzaj ewakuacji określić jako „ratowanie kogo się da”. Tego typu ewakuacja została wymuszona np. podczas operacji w Biesłanie, gdy działania terrorystów wymusiły szturm natychmiastowy, który ze względu na okoliczności (panika wśród zakładników) oraz brak przygotowania lokalnych służb, przyniósł, niestety, opłakany skutek.
Ewakuacja natychmiastowa rozpoczyna się jednocześnie ze szturmem na obiekt zaminowany bądź podczas przejmowania obiektu etapami, w czasie walki z terrorystami (szturm natychmiastowy). Należy wówczas w jak najkrótszym czasie wyprowadzić zakładników ze strefy zagrożonej. Można w tym celu wykorzystać system zaplanowany na wypadek paniki (wszystkie możliwe wyjścia) – zespoły szturmowe po zdobyciu danej strefy przekazują ją zespołom ewakuacji (RSC). Ewakuacja tego typu może również zaistnieć w sytuacji, gdy ranni szturmani nie mogą z miejsca zagrożonego zostać ewakuowani przez własny zespół.
Wówczas, nie zatrzymując szturmu, jednocześnie kieruje się po rannych operatorów zespoły RSC. Zespół RSC, wyposażony w tarcze kuloodporne i broń automatyczną (potężna siła ognia) oraz zestaw do pierwszej pomocy (nosze, apteczka itp.), działa niezależnie od planowej pomocy medycznej, jego zadaniem jest działanie w miejscu i czasie, kiedy planowa służba zdrowia nie ma możliwości zbliżenia się do obiektu (walka). Jeśli warunki taktyczne i terenowe pozwalają, wykorzystuje się pojazdy opancerzone. Przyjmuje się, że nie mniej niż 50 procent operatorów z grup szturmowych winno posiadać dodatkową specjalizację jako paramedycy. Pomaga to w znacznym stopniu klasyfikować osoby do priorytetów ewakuacji. To oni pierwsi podejmują decyzję o wezwaniu RSC oraz klasyfikują priorytet ewakuacji.
W przypadku połączonych działań bojowych szturmu i ewakuacji należy koniecznie określić kanały łączności, na których pracują zespoły, oraz kanały zapasowe – na wypadek przejęcia radiostacji przez terrorystów.
Najgorszym scenariuszem jest ewakuacja w sytuacji, gdy rozpoczęło się zabijanie zakładników. Po rozpoczęciu szturmu natychmiastowego następuje działanie – ratować kogo się da. Podczas szturmu natychmiastowego na niektóre obiekty nie powinno się wykorzystywać głównych ciągów komunikacyjnych, aby w przypadku powstania paniki uciekający zakładnicy nie wpadli na szturmujące zespoły.
Ewakuacja skryta
Następuje w sytuacji, gdy w obiekcie znajdują się zakładnicy, którzy nie są w bezpośrednim kontakcie z terrorystami (inna część budynku), a istnieje uzasadnione podejrzenie, że w każdej chwili może być zagrożone ich życie. W nocy bezwzględnie należy zachować dyscyplinę dźwiękową i świetlną. W przypadku rozpoczęcia skrytej ewakuacji za dnia można dokonać jednocześnie odwrócenia uwagi terrorystów przez zastosowanie fortelu, jednak nie powinien on symulować działań szturmowych – może to być na przykład spowodowanie pożaru pojazdu i rozpoczęcie akcji gaśniczej.
W miarę możliwości nie nawiązuje się jednak kontaktu z terrorystami. Bardzo ważne jest skryte, ciche podejście zespołów szturmowych (ewakuacyjnych) w rejon, z którego będą ewakuowani zakładnicy, z uwzględnieniem ubezpieczenia bojowego. Konieczne staje się zabezpieczenie całego rejonu na kierunkach wraz z wszystkimi otworami obiektów, z których może pojawić się zagrożenie, gdyż trzeba kierować się minimalizacją strat własnych oraz strat wśród zakładników.
Dowódca zespołu szturmowego koordynuje rozwinięcie szturmanów oraz późniejszą kolejność wyprowadzania zakładników. W miarę możliwości, sprawdzanie kolejnych pomieszczeń w obiektach pod kątem obecności przeciwnika powinno rozpocząć się od najbliższych dróg ewakuacji.
Po wejściu podaje się zakładnikom ciche, ale jasne komunikaty, aby przygotowali się do ewakuacji, w tym informuje ich o zachowaniu dyscypliny dźwiękowej i świetlnej. Wszyscy muszą zostać przeszukani, czy nie posiadają broni lub materiałów niebezpiecznych. Jeśli zaistnieje taka potrzeba, skuwa im się ręce z przodu oraz udziela szybko pierwszej pomocy przedmedycznej. Zakładnicy nie powinni zabierać ze sobą żadnych toreb i plecaków. Przed wyjściem z pomieszczenia powinni zostać ustawieni „gęsiego” i pochyleni nisko do przodu.
Ewakuacja rozpoczyna się na wyraźne polecenie dowódcy zespołu szturmowego, który określa też kolejność pomieszczeń, z których będą wyprowadzani zakładnicy. Zalecane jest, aby nie ewakuować ich ze wszystkich pomieszczeń jednocześnie, w celu uniknięcia ewentualnej paniki. Kierunek ewakuacji powinien być wcześniej ustalony na podstawie planów budynku, z uwzględnieniem zmiany na drogi zapasowe. Jeśli brak dokładnej wiedzy o lokalizacji terrorystów, droga ewakuacji prowadzi po tej samej, którą przyszły zespoły szturmowe.
W przypadku złamania dyscypliny dźwiękowej w takim stopniu, że zaistniałoby zagrożenie wykrycia ewakuacji, należy ją bezwzględnie i maksymalnie przyspieszyć. Decyzję o tym podejmuje na miejscu dowódca, biorąc pod uwagę rozwój sytuacji.
Na drodze ewakuacji powinni znajdować się policjanci podający kierunek ewakuowanym osobom, gdyż nie musi ona być zgodna ze standardowymi oznaczeniami w budynku. Zakładnicy zostają ewakuowani do strefy filtracyjnej, gdzie – jak opisano wyżej – zostają przekazani służbom mundurowym, które dokonują szczegółowego sprawdzenia pod kątem tożsamości i stanu zdrowia.
W przypadku nawiązania kontaktu ogniowego z terrorystami w trakcie ewakuacji wykorzystuje się najbliższe dostępne bezpieczne pomieszczenia do ich ukrycia (osłony), a działania ewakuacyjne wstrzymuje do czasu rozwiązania sytuacji. Ponieważ priorytetem pozostaje ewakuacja zakładników, nie podejmuje się wtedy ewentualnego pościgu za terrorystami. W odwodzie dla zespołu ewakuacyjnego powinien pozostawać zespół RSC gotowy do natychmiastowego wejścia.
W zależności od rodzaju operacji, charakterystyki obiektu, terenu i panujących warunków taktycznych stosuje się różnego rodzaju sprzęt ewakuacyjny oraz transportowy. Sposoby ewakuacji opracowywane są na bieżąco z uwzględnieniem dostępnego sprzętu oraz liczby ewakuowanych osób. Należy pamiętać, że wbrew generalnej idei ratowania przede wszystkim zakładników, najważniejsze pozostaje bezpieczeństwo szturmanów, gdyż to oni zapewniają powodzenie całej operacji. Ewakuacja rannego operatora zespołu szturmowego musi nastąpić w pierwszej kolejności, także z uwagi na zabezpieczenie jego środków łączności, broni oraz wpływ na morale pozostałych operatorów.