Primo-intervenant 2

Jednostka kontrterrorystyczna
Rosnąca liczba zamachów przeprowadzanych przez ekstremistów islamskich oraz ich naśladowców stała się w wielu państwach oczywistym impulsem do rozbudowy i modernizacji jednostek kontrterrorystycznych. Konieczność dysponowania jak najlepiej przygotowanymi, silnymi formacjami o takim charakterze jest w obliczu współczesnych zagrożeń terroryzmem bezdyskusyjna,jednak modus operandi sprawców zamachów z ostatnich lat sprawia, że w wielu przypadkach interwencja takich jednostek może być spóźniona, a istotniejszego znaczenia od ich potencjału nabiera szybkość reakcji mniej specjalistycznych sił, obecnych w najbliższym otoczeniu. Nie oznacza to jednak, że zdeterminowanym terrorystom mogą rzeczywiście skutecznie przeciwdziałać przeciętni funkcjonariusze.
The increasing number of attacks carried out by the so called Islamic State extremists and their followers became in many countries an obvious impulse to develop and modernize the counter-terrorist units. The neccessity to have the best always prepared, strong formations of this character to face of the modern terrorist threats is indisputable, but the modus operandi of the perpetrators of recently carried attacks makes the reaction of such units delayed. The more important factor becomes the speed of reaction of less specialist forces, present in the nearest surroundings. However, it does not mean that determined terrorists will be efficiently dealt with by avarage officers.
Zdjęcia: Andrzej Krugler, Prefecture de Police de Paris, Gendarmerie Nationale
Zobacz także
Karolina Wojtasik Co ty wiesz o operacji SAMUM

Ta scena bardzo szybko stała się kultowa. Oto trójka amerykańskich funkcjonariuszy w piwnicy ambasady RP w Iraku usiłuje nauczyć się wymowy swoich nowych danych. Nazwiska oczywiście obfitują w szeleszczące...
Ta scena bardzo szybko stała się kultowa. Oto trójka amerykańskich funkcjonariuszy w piwnicy ambasady RP w Iraku usiłuje nauczyć się wymowy swoich nowych danych. Nazwiska oczywiście obfitują w szeleszczące głoski, które dla każdego, z wyjątkiem Polaka, brzmią jak brzęczenie muchy. Czas mija, a „być albo nie być” całej operacji zależy od tego, czy Amerykanin w stosownej chwili powie bez akcentu „Grzegorz Ćwikliński”. Wygląda na to, że nie powie. Wtedy wkracza Bogusław Linda w roli wzorowanej na postaci...
Anna Grabowska-Siwiec Czy można było lepiej?

Czas transformacji jest próbą dla każdego państwa, które ją przechodzi. Nie można przeprowadzić jej idealnie. To tak jakby chcieć dorastać bez burzy hormonów i nastoletnich emocji. Nie można nie popełnić...
Czas transformacji jest próbą dla każdego państwa, które ją przechodzi. Nie można przeprowadzić jej idealnie. To tak jakby chcieć dorastać bez burzy hormonów i nastoletnich emocji. Nie można nie popełnić błędów. Tak było i z Polską. Przechodzenie z systemu niedemokratycznego do demokracji zachodniej naznaczone było niedoskonałościami, brakiem doświadczenia, a także dużą ilością oczekiwań i ideałów. W takiej atmosferze budowano cywilne służby specjalne III RP. I nawet gdyby wówczas była to najważniejsza...
Marcin Szymański (www.colonelweekly.pl) Ukraina: Raport Lato 2023

Od kilku tygodni linia frontu w Ukrainie pulsuje jak sinusoida. Sukcesom obrońców towarzyszą kontrataki Rosjan, trudno na ten moment mówić o jakichkolwiek rozstrzygnięciach. „Tempo” i „momentum” – dwie...
Od kilku tygodni linia frontu w Ukrainie pulsuje jak sinusoida. Sukcesom obrońców towarzyszą kontrataki Rosjan, trudno na ten moment mówić o jakichkolwiek rozstrzygnięciach. „Tempo” i „momentum” – dwie z kilku zasadniczych cech militarnych kampanii – wciąż nie towarzyszą letniej kontrofensywie. Tymczasem my – Zachód, docieramy do bardzo niebezpiecznego punktu. Przyzwyczajamy się do wojny na wschodzie, jesteśmy coraz mniej wrażliwi na doniesienia z rejonu walk. Przestrzeń medialną wypełniają inne...
Po analizie ubiegłorocznych styczniowych aktów terrorystycznych we Francji („SPECIAL OPS” nr 1 i 2/2015) tamtejszy minister spraw wewnętrznych Bernard Cazeneuve zapowiedział 30 października 2016 r., na konferencji w Rouen, wzmocnienie kilkuszczeblowego systemu reagowania na takie zdarzenia, przyśpieszone dodatkowo kolejną serią ataków, w tym masakrą w paryskim klubie muzycznym Bataclan w listopadzie 2015 r.
Nowa narodowa doktryna SNI (Schema National d’Intervention), przedstawiona przez szefa francuskiego MSW 19 kwietnia 2016 r., wskazuje trzy poziomy interweniowania, włączając między podstawowy, czyli reakcję każdego funkcjonariusza na jakiekolwiek niebezpieczne zdarzenie, zgodnie ze standardowymi procedurami – przy czym oczywistym jest, że zwykły policjant nie jest równorzędnym przeciwnikiem dla uzbrojonych w „kalasznikowy” i gotowych na śmierć terrorystów – a specjalistyczny w wykonaniu jednostek kontrterrorystycznych, nowy poziom, zwany pośrednim (intervention intermédiaire).
Interweniowanie na tym poziomie należy do tych komórek policji, które choć nie są w tak zaawansowany sposób przygotowane, wyekwipowane i silne jak centralna jednostka do walki z terroryzmem RAID Dyrekcji Generalnej Policji Narodowej DGPN (Direction générale de la police nationale), jej lokalne wydziały czy BAC-BRI prefektury paryskiej, to jako gęsto rozsiane i aktywne w terenie mogą po podstawowym wyszkoleniu oraz wyposażeniu taktycznym o wiele szybciej reagować, choćby wstępnie. Ich interwencja może być w niektórych przypadkach wystarczająco skuteczna, w trudniejszych natomiast, jeśli nie zlikwiduje zagrożenia, ma służyć, używając terminologii wojskowej, związaniu terrorystów walką, blokowaniu ich posunięć i ochronie ewakuacji osób postronnych do czasu przybycia sił specjalistycznych.
W tym celu, w ramach tzw. Planu BAC-PSIG 2016, francuska policja przystosowała do roli zespołów „primo-intervenant” (pierwszej interwencji) na pośrednim, czyli de facto najniższym skutecznym szczeblu, liczne brygady antyprzestępcze BAC (Brigades anti-criminalité – nie mylić z paryską Brigade Anti-Commando, zbliżoną charakterem do warszawskiego WR KSP), tworzone od 1971 r.
Od 1994 r. działają one proaktywnie w obecnym kształcie w najbardziej narażonych na przestępczość strefach ZSP (fr. zones de sécurité prioritaires). Są to zespoły z pionu podległego DCSP (Direction centrale de securite publique), realizującego policyjne zadania patrolowo-interwencyjne w zakresie ochrony bezpieczeństwa i porządku publicznego oraz prewencyjnego zabezpieczenia terenu. 23 departamentalne brygady BAC DDSP (Direction departamentale de securite publique), w tym należące do podobnej miejskiej dyrekcji aglomeracji Paryża DSPAP, operują na całym terytorium swych departamentów, stanowiących odpowiednik naszych KWP i KSP, za wyjątkiem stref podlegających kompetencjom Żandarmerii Narodowej.
Do tego dochodzą lokalne BAC w różnych wydziałach bezpieczeństwa publicznego, „ofensywnie” patrolujące przypisane im rejony odpowiedzialności, np. mniejsze miasta lub konkretne dzielnice większych.
Część brygad ma status „nocnych”, czyli pracujących głównie w godzinach zgodnych z nazwą.
Łącznie na terytorium Francji jest to 5200 funkcjonariuszy w 209 BAC, pracujących głównie po cywilnemu z nakładaną na rękaw na czas akcji czerwoną przepaską z napisem Police, ale w niektórych sytuacjach (zwłaszcza nocne BAC-N) także w mundurach, na wpół umundurowani lub w kamizelkach taktycznych. Przeprowadzają niespodziewane naloty nękająco-poszukiwawcze w środowiskach znanych z wysokiego poziomu przestępczości i w podejrzanych miejscach, z wyłapywaniem poszukiwanych osób, oraz szybkie interwencje z zatrzymaniem sprawców na gorącym uczynku.
Poza pałkami teleskopowymi ASP, 9 mm pistoletami SIG SP2022 i taserami niektórzy posługują się dodatkowo strzelbami gładkolufowymi pump-action. Doposażeni w kaski ochronne i dwulufowe granatniki Flash-Ball na amunicję non-lethal mogą też wspierać w czasie zamieszek oddziały prewencji, wychwytując prowodyrów oraz najbardziej agresywnych osobników.
Do BAC przyjmowani są sprawni fizycznie, zdecydowani w działaniu policjanci z minimum dwuletnim doświadczeniem praktycznym, którzy wykazali niezbędny poziom m.in. na testach psychotechnicznych, z technik interwencyjnych i strzelań policyjnych.
To właśnie tacy funkcjonariusze jednej z BAC DSPAP pojawili sie jako pierwsi pod klubem Bataclan przy bulwarze Voltaire’a w 11. dzielnicy Paryża, gdzie 13 listopada 2015 roku wdarła się grupa zamachowców.
Mimo że ci policjanci wyposażeni byli jedynie w lekkie kamizelki low profile i broń krótką, próbowali przeszkodzić o wiele silniej uzbrojonym oraz liczniejszym terrorystom i nawet zastrzelili jednego z nich.
Plan przygotowania BAC do reagowania także na tego typu zdarzenia przewiduje zakupy niezbędnego wyposażenia, pięciodniowe doszkalające kursy taktyczne, strzelania bojowego z karabinków, pracy z tarczą oraz po dwie godziny treningu pod tym kątem tygodniowo.
Dla 1745 „operacyjnych” funkcjonariuszy wytypowanych brygad zamówiono 874 sztuk niemieckich 5,56 mm kbk G36K (pierwsze 204 przekazano użytkownikom już na początku br.), 150 strzelb gładkolufowych, 134 granatniki LBD40 (szwajcarskie 40 mm BT GL06) na nieletalne pociski obezwładniające, 1474 nowych hełmów aramidowych MSA-Gallet KFS z balistycznymi osłonami twarzy, 1835 kuloodpornych kamizelek i 241 miękkich tarcz balistycznych odpornych na pociski 7,62 mm x 39, kolejne 116 taserów oraz 291 samochodów osobowych z nawigacją GPS.
Pierwsze dostawy nowego sprzętu trafiły do brygad w nadmorskim departamencie de Seine-Maritime (Hawr, Rouen) oraz BAC-ów stołecznego DSPAP.
„Pierwsze interwencje” poziomu pośredniego oraz wspieranie specjalistycznych powierzono także Brygadom Śledczo-Interwencyjnym BRI (Brigades de recherche et d’intervention) Centralnego Biura do Walki z Przestępczością Zorganizowaną OCLCO [Office central de lutte contre le crime organise, (dawne Biuro Zwalczania Bandytyzmu OCRB) Centralnej Dyrekcji Policji Kryminalnej DCPJ (Direction Centrale de la Police Judiciaire).
Najstarsza powstała jako Brigade Antigang w Paryżu jeszcze w latach 60., ale nie jest to typowa BRI, gdyż jako podległa stołecznej prefekturze policji (PP) przeznaczona jest do działania tylko w aglomeracji paryskiej, liczy znacznie więcej policjantów, a od 1972 r. z jej prawie 50 funkcjonariuszy formowana jest umundurowana jednostka specjalna typu antyterrorystycznego BRI-BAC (Brigade Anti-Commando), która odgrywa w stolicy Francji rolę zarówno wsparcia taktycznego podczas najniebezpieczniejszych operacji przeciwko przestępcom, jak i pododdziału szturmowego na wypadek poważnych incydentów terrorystycznych (wraz z RAID szturmowała np. sklep „Hyper Cacher” w paryskim Porte de Vincennes 9 stycznia 2015 r. – „SPECIAL OPS” nr 12/2015).
Od 2004 r. w skład BAC wchodzi także, dawniej około 20, a dziś 47 policjantów z Brygady Interwencyjej Dyrekcji Porządku Publicznego (BI DOCP PP) i ta łączona, blisko stuosobowa już formacja paryskiej prefektury traktowana jest we Francji jako jeden z trzech – obok głównej policyjnej jednostki kontrterrorystycznej RAID oraz Grupy Interwencyjnej Żandarmerii Narodowej (GIGN) – centralnych oddziałów do walki z terroryzmem oraz operacji ratowania zakładników, czyli najwyższego poziomu interwencji specjalistycznych.
Wracając do typowych BRI, poza jedną brygadą w dyspozycji centrali (BRI criminelle nationale DCPJ – BRI-CN, BRI-NAT w Nanterre), pozostałe podporządkowane są regionalnym (DRPJ) i interregionalnym (DIPJ) dyrekcjom policji kryminalnej/śledczej, ewentualnie ich niższemu szczeblowi, czyli służbie regionalnej SRPJ.
Pierwsze z nich powstały w Lyonie (1976/1977 r.), Nicei (1978 r.) i Marsylii (1986 r.), a kolejne w latach 90. jako BREC (Brigades régionales d’enquête et de coordination) w Lille, Ajaccio na Korsyce z dodatkowym wydziałem w Bastii, w Strasburgu, Rouen i Tuluzie.
Od 2008 r. wszystkie, wraz z następnymi w Bordeaux, Montpellier, Nantes, Orleanie oraz Wersalu, noszą nazwę BRI i w związku z prowadzonymi w swych regionach sprawami mogą operować po całym kraju.
Te 15 brygad, liczących od siedmiu do dwudziestu kilku funkcjonariuszy, mają charakter zbliżony do wydziałów zwalczania zorganizowanej przestępczości kryminalnej polskiego CBŚP, a jedncześnie jego nieetatowych grup realizacyjnych.
Większość funkcjonariuszy BRI, pieczołowicie dobieranych i mających przed wstąpieniem do tych brygad co najmniej pięcioletni staż w policji, zajmuje się zarówno operacyjnym zbieraniem informacji po cywilnemu, dochodzeniowo-śledczym rozpracowywaniem gangów, jak również przeprowadza zatrzymania wysokiego ryzyka z bronią w ręku, oczywiście trenując pod tym kątem.
Podczas większości akcji kilkuosobowe zespoły BRI pojawiają się najczęściej w ubraniach cywilnych, zapewniających anonimowość kominiarkach oraz kamizelkach kluloodpornych i taktycznych z opisem BRI lub Police Judiciaire, z reguły z pistoletami SP2022 i Glock w kaburach udowych, pm HK MP5, dotąd z nielicznymi 5,56-mm subkbk (G36C, SIG 543), strzelbami samopowtarzalnymi Benelli M4 Short Tactical i krótkimi powtarzalnymi „pompkami”.
Część operacji uderzeniowych, realizacji wymagających pokazu siły, w tym konwojów najniebezpieczniejszych zatrzymanych i ochrona ich procesów, wykonują w granatowych kombinezonach i pełnym wyposażeniu taktycznym, jak jednostki antyterrorystyczne, w hełmach MSA Special Forces i KFS, z miękkimi i twardymi tarczami balistycznymi, a gdy trzeba, z taranami i innymi narzędziami wyłomowymi, w tym hydraulicznymi firmy Libervit.
Jeszcze w 2014 r. szefostwo policji francuskiej autoryzowało doposażenie BRI w wiekszą liczb takich środków i mundury interwencyjne, by zgodnie z tzw. protokołem Félin były zdolne do interoperacyjności z RAID, w sytuacjach gdy główna jednostka kontrterrorystyczna wymaga wsparcia.
Brygady PJ były już mobilizowane do pomocy podczas polowania na sprawców zamachów w styczniu 2015 r. w Paryżu oraz zabezpieczały szturm RAID na mieszkanie w podparyskim Magnaville, w którym islamski ekstremista Larossi Abala zamordował w nocy z 13 na 14 czerwca br. wysokiego oficera policji i jego partnerkę.
Według nowych wytycznych na sygnał o incydencie terrorystycznym w danym regionie miejscowa BRI ma przerwać swoje normalne czynności i natychmiast samodzielnie przeciwdziałać, przejmując jak najszybciej inicjatywę, zanim na miejsce dotrą typowe jednostki antyterrorystyczne.
Właśnie tak 26 lipca 2016 r. sześciu członków BRI SRPJ z Rouen z pomocą dwóch policjantów lokalnej BAC i dwóch byłych funkcjonariuszy tej brygady zareagowało na napad dwóch terrorystów na kościół w pobliskim Saint-Etienne-du-Rouvray. Zamachowcy weszli do świątyni podczas mszy odprawianej przez miejscowego księdza, wykrzykując nazwę Państwa Islamskiego, poderżnęli gardło 84-letniemu duchownemu i poranili trzy inne osoby, w tym jedną bardzo groźnie.
Wszystko wskazywało na to, że zanim na miejsce dotrze wezwany pododdział RAID liczba ofiar wzrośnie, dlatego by ratować życie zakładników mieszana grupa „pierwszej interwencji”, złożona z policjantów BRI i BAC przeprowadziła szturm, zabijając obu ekstremistów. MSW Francji przeznaczyło kolejne środki na szkolenie i dozbrojenie 350 funkcjonariuszy z centralnej i 14 terytorialnych BRI PJ oraz zatwierdziło powołanie w tym roku dwóch kolejnych w Metz (wydział BRI ze Strassbourga) i Dijon.
Zmiany mające na celu zwiększenie gotowości francuskiej policji na zamachy terrorystyczne o masowym charakterze dotyczą także Republikańskich Kompanii Bezpieczeństwa CRS (Compagnies Républicaines de Sécurité), tj. oddziałów prewencji przeznaczonych do ochrony porządku publicznego, zabezpieczenia imprez masowych oraz tłumienia zamieszek i manifestacji.
W każdym z 60 oddziałów CRS wyselekcjonowano, głównie z dotychczasowych sekcji zabezpieczenia i interwencji SPI (Section de Protection et d’Intervention) 25-osobowe tzw. „ekipy kontaktu”, podzielone na trzy ośmioosobowe zespoły, które otrzymały nowoczesne hełmy hi-cut, kamizelki kuloodporne, kbk G36K i powtarzalne karabiny snajperskie Tikka Tactical T3.
W czasie sześciodniowych kursów prowadzonych przez instruktorów z RAID-u przygotowano je do skutecznego posługiwania się kbk, taktycznego poruszania w warunkach miejskich i udzielania pomocy przedmedycznej TECC (Tactical Emergency Casualty Care) oraz wyszkolono strzelców wyborowych i obserwatorów do tzw. par wsparcia BOT.
Zadania SPI nowej generacji (SPI 4G) sprowadzają się do natychmiastowego samodzielnego działania w przypadku zdarzeń o charakterze terrorystycznym i użycia broni palnej podczas działań antyzamieszkowych lub ochronnych CRS oraz w razie potrzeby zapewniania zewnętrznego pierścienia ochrony BTI (Bulle Tactique Intervention) przy dużych operacji RAID-u.
Wzmacnianie struktur w związku z ostatnimi zamachami objęły oczywiście także policyjne jednostki kontrterrorystyczne.
BRI PP ma prawie dwukrotnie zwiększyć stan do ponad 100 operatorów, dla których zakupiono m.in. 60 nowych hełmów i sześć nowych aut, w tym opancerzony pojazd Titus (Tactical Infantry Transport & Utility System) 6x6 firmy Nexter.
RAID został powiększony przez tzw. regionalizację – włączenie siedmiu małych lokalnych jednostek specjalnych GIPN DCSP (Groupes d’Intervention de la Police Nationale w Bordeaux, Lille, Lyonie, Marsylii, Nicei, Rennes i Strasbourgu – odpowiedniki naszych SAT KWP) na terenie metropolii francuskiej. Ich stan ma wzrosnąć z dwudziestu paru do 35-38 policjantów w każdej i od tego roku stają się regionalnymi wydziałami (fr. antennees) RAID-u. W dotychczasowej formie GIPN pozostaną tylko trzy grupy „bleu” w departamentach zamorskich: Gwadelupie, Nowej Kaledonii i Reunion.
Tym sposobem we Francji kontynentalnej RAID liczy już teraz 350 funkcjonariuszy, z czego 130 operatorów w jednostce centralnej w Bievres pod Paryżem, 142 w regionach plus 54 członków personelu pomocniczego, od negocjatorów po rusznikarzy. Każdy z wydziałow utrzymuje przez 24 godziny na dobę gotowość do wyruszenia pierwszego zespołu do akcji w czasie do 10 minut, a wszystkie mają 2 godziny na zorganizowanie tzw. drugiej kolumny, czyli połączonych sił do większych operacji. W tym roku powstaną dwa dodatkowe wydziały RAID w Tuluzie i Montpellier, a w 2017 r. trzeci w Nancy.
Podobne zmiany, wynikające z nowej doktryny działań i interwencji, na którą Francja przeznaczyła 16 mln euro, na równi z policją wprowadza tamtejsza Żandarmeria Narodowa – zmilitaryzowana formacja, która wspiera na co dzień Police Nationale, wykonując m.in. typowe zadania policyjne na terenach pozamiejskich, w mniejszych miejscowościach i chroni obiekty specjalne, jako wyodrębniona część sił zbrojnych, od 2009 r. podporządkowana operacyjnie MSW.
W Żandarmerii od końca ubiegłego wieku wyróżniano trzy poziomy interwencji: profesjonalną, pośrednią i specjalistyczną. Pierwsza, o charakterze podstawowym, należy do utworzonych w 1975 r. pododdziałów, od 1977 r. działających pod nazwą plutonów obserwacji/monitorowania i interwencji PSIG (Peletons de surveillance et d’intervention de Gendarmerie).
Każda z już 370 dziś kompanii brygad terytorialnych Żandarmerii Departamentalnej – odpowiadającej za ogólne bezpieczeństwo w swych rejonach – dysponuje jednym PSIG, sformowanym z dawniej kilkunastu, a obecnie do 30 dobranych z kompanii najsprawniejszych, trenujących zaawansowaną walkę wręcz żandarmów, po dodatkowym szkoleniu strzelecko-taktycznym w ramach własnych zgrupowań i w narodowym centrum szkolenia tej formacji CNEFG w Saint-Astier. Pozostają one przez 24 godziny na dobę w gotowości do wspierania siłowego innych komórek Żandarmerii podczas ich codziennej służby, gdy planowane jest zatrzymanie lub konieczna jest interwencja w stosunku do agresywnych osób, sprawców rozbojów czy włamań. Pozostały czas przeznaczają na patrole interwencyjne, podobne do prowadzonych przez policyjne BAC, ale w umundurowaniu, z reguły z oznaczeniem Gendarmerie PSIG. Do tej pory uzbrojone były w broń krótką, strzelby pump-action oraz nieliczne pm.
Interwencje pośrednie w kategoriach Gendarmerie Nationale dotyczą prostych sytuacji taktycznych, ale wymagających planowania działań w związku ze świadomością, że przeciwnik jest niebezpieczny i może być uzbrojony. Zajmują się nimi zbliżone liczebnością do PSIG plutony interwencyjne PI (Peletons d’intervention, zwane peleton India, a przez pierwsze 20 lat od 1981 r. lekkie ekipy interwencyjne ELI – équipes légères d’intervention) z Żandarmerii Mobilnej, wzmacniającej departamentalną, ochronę obiektów dyplomatycznych i wypełniającą funkcje typowe dla zwartych pododdziałów, także w misjach zagranicznych.
W wielu z jej 108 czteroplutonowych szwadronów mobilnych EGM i od 2007 r. w siedmiu kompaniach Gwardii Republikańskiej, czyli części Żandarmerii Narodowej chroniącej obiekty rządowe, jeden pluton to właśnie PI (lub PIGR – PI Garde republicaine). Należący do nich żandarmi, wyselekcjonowani ze swych szwadronów/kompanii, wyposażeni są w pistolety SP2022, pm MP5 i UMP9, 5,56 mm kbk FA MAS, strzelby gładkolufowe, kombinezony interwencyjne, hełmy MSA Special Forces w błękitnym kolorze formacji z balistycznymi osłonami twarzy, kamizelki kuloodporne i taktyczne, tarcze ochronne oraz sprzęt wyłomowy
Ich odpowiednikiem pod względem wyszkolenia i wyposażenia w Gendarmerie departementale są wyspecjalizowane plutony ochrony PSPG (Peletons specialises de protection de la Gendarmerie), przydzielone do 20 obiektów szczególnego znaczenia we Francji, w których znajdują się nuklearne reaktory energetyczne.
Utworzone w latach 2009–2012 40-osobowe PSPG szkolone są przez centralną jednostkę kontrterrorystyczną GIGN i jeśli nie koliduje to z wypełnianiem ich priorytetowej misji mogą, w przypadku nagłej konieczności, np. wzięcia w okolicy zakładników lub agresji uzbrojonego szaleńca, spełniać podobną funkcję na rzecz lokalnych jednostek Żandarmerii jak „gigenes”: rozwiązując problem samodzielnie w kontakcie z GIGN lub wstępnie opanowując sytuację do jej przybycia.
Za interwencje specjalistyczne, również za granicą, odpowiada GIGN, a w departamentach zamorskich – jeśli ze względu na czas dotarcia tam z metropolii nie można na nią czekać – GPI-OM (Groupe de peloton d’intervention Outre-mer). Te drugie rozwinięto z funkcjonujących od kilkunastu lat w tych departamentach (Gwadelupa, Gujana, Martynika, Nowa Kaledonia, Polinezja Fr., Reunion, w tym roku kończy się formowanie siódmej GPI na Majotcie) PI w tzw. grupy plutonowe, składające się z dwóch PI-OM (łącznie od 36 do 50 operatorów), często własnej grupy obserwacyjnej GOS (Groupe d’observation-surveillance) oraz organicznego pododdziału wozów opancerzonych VBRG 4x4.
Personel GPI dobierany jest podczas centralnej selekcji i szkolony przez GIGN wg jej standardów. W znacznej części wywodzi się z GIGN lub innych PI, z których delegowany jest do departamentu zamorskiego na 3–4 lata.
Na terytorium Francji kontynentalnej powołano natomiast pod kątem interwencji specjalistycznych dodatkowo tzw. mini-GIGN w Tuluzie (2004 r.), Orange (2007 r.) i Dijon (2012 r.), liczące obecnie po 32 żandarmów, szkolonych w zaawansowanej taktyce, w tym przy wykorzystaniu technik linowych i desantowania po linach ze śmigłowców.
Oficjalna nazwa tych tzw. plutonów interwencyjnych „drugiej generacji”, mogących operować na znacznie większym terenie niż wyżej wymienione pododdziały departamentalne i Żandarmerii Mobilnej, to PI2G (peloton d’intervention interrégional de Gendarmerie). W składzie każdego z nich znajdują się oprócz typowych operatorów szturmu również strzelcy wyborowi z 7,62 mm karabinami powtarzalnymi Tikka Tactical T3, kilku mediatorów i specjalistyczna grupa wyłomowa.
W grudniu 2015 r. zapadła decyzja o utworzeniu trzech kolejnych plutonów tego typu w Nantes, Reims i Tours, co daje już łącznie 192 specjalistów zdolnych, dzięki ujednoliconemu z GIGN szkoleniu, taktyce i wyposażeniu, do wzmacniania lub uzupełniania około 400-osobowej jednostki centralnej.
Plutony „drugiej generacji” przygotowane są do prowadzenia samodzielnych interwencji w swoich regionach, są przy tym w stanie szybciej od centralnej jednostki docierać do pobliskich obiektów nuklearnych w celu wsparcia PSPG lub do innej infrastruktury przemysłowej, sklasyfikowanej jako szczególnego ryzyka (SEVESCO).
W kwietniu 2016 r. MSW Francji autoryzowało kierowanie tych pododdziałów w ramach procedury PUA (fr. procédure d’urgence absolue), tj. w przypadku poważnej sytuacji kryzysowej lub zaistnienia takowych w wielu miejscach równocześnie, w dowolne miejsca w kraju, poza rejon ich codziennej jurysdykcji, a wszystkim sześciu PI2G oraz siedmiu GPI-OM nadano status lokalnych wydziałów GIGN (AGIGN – fr. antennes du GIGN). Doposażono je, podobnie jak regionalne wydziały RAID-u, m.in. w 7,62 mm karabiny wyborowe HK417, krótkie powtarzalne strzelby gładkolufowe w układzie bull-pup KelTec KSG („SPECIAL OPS” nr 5/2012) oraz samopowtarzalne Mołot Wiepr-12 WPO-205-03. Planowany jest zakup dla każdej AGIGN pojazdu opancerzonego RTD Sherpa Light, takiego samego jak używane już w centralnej jednostce Żandarmerii.
Plan BAC-PSIG 2016 zobligował francuską żandarmerię również do wzmocnienia jej terytorialnych sił interwencyjnych najniższego szczebla, by rozlokowane w wielu punktach po kraju były zdolne skutecznie reagować na próby ataków terrorystycznych w roli zespołów pierwszej interwencji, zamiast dotychczasowego oczekiwania na GIGN/AGIGN – neutralizując samodzielnie zagrożenie, zmuszając terrorystów do odwrotu lub blokując ich działania dopóki nie nadciągną siły specjalistyczne
Na obszarach, gdzie istnieje największe prawdopodobieństwo zaistnienia niebezpiecznych incydentów, objęto programem doszkolenia przez instruktorów z jednostek interwencji specjalistycznych, dozbrojono oraz doposażono w niezbędne środki wybrane plutony PSIG, których 4- do 8-osobowe patrole stale operują w terenie i podobnie jak policyjne BAC, najszybciej mogą dotrzeć na miejsce zdarzenia w rejonach swojej odpowiedzialności.
Takie plutony, określane jako PSIG-Sabre (fr. szabla – określenie nawiązujące do śpieszącej na odsiecz kawalerii, czyli niegdyś najszybszego rodzaju wojsk, stosowane także jako wskazanie bojowego charakteru pododdziałów), docelowo mają pojawiać się w dowolnym miejscu swego rejonu w ciągu 20 minut, a obecnie zajmuje im to do 30. Liczą ponad 20 żandarmów-ochotników po dodatkowych testach psychologicznych i sprawnościowych, którzy musieli zaliczyć liczący ponad sto godzin szkoleniowych kurs działania w sytuacjach ataków terrorystycznych, w tym typu active shooter.
W składzie każdego PSIG-Sabre jest kilkunastu szturmowców oraz pełniący również taką rolę: instruktor taktyki antyterrorystycznej, kilku trenerów (fr. moniteurs) technik i taktyki interwencyjnej, dwóch negocjatorów przygotowanych w podstawowym zakresie przez GIGN, a także przewodnik psa bojowego.
Plan przewiduje przeszkolenie dodatkowych żandarmów w kompaniach, do których należą te plutony, by w razie potrzeby mogli wzmocnić jego personel. W tym roku gotowość operacyjną ma osiągnąć 50 PSIG-Sabre, poszerzonych o 554 nowe etaty, a po 50 następnych plutonów zostanie podciągnięte do poziomu „Sabre” w 2017 i 2018 r., by były obecne w każdym departamencie.
Żandarmeria Narodowa przeznaczyła 10 mln euro z tegorocznego budżetu na zakup lub wymianę pojazdów w pododdziałach interwencyjnych oraz 6,6 mln na broń, zakup lub modernizację wyposażenia ochronnego (kamizelki kuloodporne, ochraniacze, hełmy z osłonami twarzy, tarcze, płyty balistyczne montowane w drzwiach samochodów) i środków łączności.
Przedmiotem zamówień zrealizowanych już w pierwszym półroczu dla PSIG-Sabre za pośrednictwem służby logistycznej SAELSI były m.in. niemieckie 5,56 mm karabinki automatyczne HK G36KA3 z szynowym łożem B&T Quad-Rail, szczelinowym tlumikiem płomieni i celownikami kolimatorowymi Aimpoint Comp M4 LowProfile (każdy kilkuosobowy patrol ma dysponować dwoma kbk), dodatkowe 9 mm pm HK UMP9, tarcze balistyczne kilku typów (np. Universal Shield LAWS) oraz pierwszych 50 ze 150 wzmocnionych samochodów VW Sharan z systemami łączności i informatycznymi dla czteroosobowych patroli, które uzupełnią flotę dotąd używanych przez PSIG-i Fordów Focusów w barwach Żandarmerii i nieoznakowanych Renault Megane.
CDN