OMEGA - ostatnia opcja!

Łotewska Jednostka Kontrterrorystyczna „Omega” (Pretterorisma vienība „Omega”) istnieje już od 1996 roku. W artykule przedstawiamy jej rys historyczny, opisujemy też pierwsze spektakularne akcje, współpracę międzynarodową, kompetencje i zadania oraz syste Zdjęcia: Andrzej Krugler, Mateusz J. Multarzyński, „Omega”
25 lat temu, około półtora roku po oficjalnym odzyskaniu przez Łotwę niepodległości, sformowano tam specjalną jednostkę interwencyjną do walki z terroryzmem, która rozwinęła się w obecną Jednostkę Kontrterrorystyczną „Omega” (Pretterorisma vienība „Omega”) tamtejszej policji państwowej. Wybrana na jej symbol ostatnia litera greckiego alfabetu wskazuje, że użycie tego oddziału policji to ostateczna opcja w najtrudniejszych przypadkach, gdy wszelkie inne sposoby rozwiązania sytuacji zawiodły lub mogłyby okazać się nieskuteczne.
25 years ago, around a year and a half after Latvia officialy regained its independence, a special intervention unit was formed to fight terrorism and developed into the modern times Omega Counter-Terrorism Unit (Pretterorisma vienība "Omega") of the local State police. Its name, the last letter of the Greek alphabet, suggests that the use of this police formation is the final option in most difficult cases, when all other solutions to the problem failed or might have turned out unsuccessful.
Zdjęcia: Andrzej Krugler, Mateusz J. Multarzyński, „Omega”
Zobacz także
Krzysztof Mątecki Nadwiślański WZD

Warszawski Wydział Zabezpieczenia Działań Nadwiślańskiego Oddziału Straży Granicznej (WZD NwOSG) utrzymuje stałą gotowość bojową, wchodząc w skład nieetatowego pododdziału odwodowego Komendy Głównej SG....
Warszawski Wydział Zabezpieczenia Działań Nadwiślańskiego Oddziału Straży Granicznej (WZD NwOSG) utrzymuje stałą gotowość bojową, wchodząc w skład nieetatowego pododdziału odwodowego Komendy Głównej SG. Funkcjonariusze WZD NwOSG nawet kilka razy w tygodniu przeprowadzają operacje na szeroką skalę, zatrzymując członków zorganizowanych grup przestępczych.
Redakcja Kontrterroryści z Radomia

Realizują zadania bojowe o najwyższym stopniu trudności wspierając działania kryminalne wymierzone w najniebezpieczniejszych przestępców w Polsce. Ich znakiem rozpoznawczym jest „Skorpion”, znajdujący...
Realizują zadania bojowe o najwyższym stopniu trudności wspierając działania kryminalne wymierzone w najniebezpieczniejszych przestępców w Polsce. Ich znakiem rozpoznawczym jest „Skorpion”, znajdujący się w centralnej części oficjalnej naszywki jednostki. Samodzielny Pododdział Kontrterrorystyczny Policji w Radomiu jest obecnie jedną z 18 policyjnych jednostek KT w kraju, a jej głównym obszarem działania jest województwo mazowieckie.
Krzysztof Mątecki GSOF duchy z gór Kaukazu

W czasie wojny gruzińsko-rosyjskiej w 2008 roku to ich najbardziej bali się rosyjscy żołnierze. Nigdy nie wiedzieli, czy nie pojawią się nagle w ciemności nocy lub w gęstych lasach Gruzji. Operatorzy Gruzińskiej...
W czasie wojny gruzińsko-rosyjskiej w 2008 roku to ich najbardziej bali się rosyjscy żołnierze. Nigdy nie wiedzieli, czy nie pojawią się nagle w ciemności nocy lub w gęstych lasach Gruzji. Operatorzy Gruzińskiej Brygady Sił Specjalnych (GSOF) są niczym duchy, których zadaniem jest wywoływanie strachu i paniki w szeregach wroga.
Narodziny Łotwy
4 maja 1990 r. łotewska Rada Najwyższa przyjęła deklarację „O przywróceniu Niepodległości Republiki Łotwy”, podejmując tę historyczną decyzję w bardzo trudnej sytuacji politycznej.
Mimo że republikańskie siły milicyjne podporządkowały się nowej władzy, to początkowo brak było formacji zbrojnej zdolnej do obrony odzyskanej niezależności oraz przeciwstawienia się najgroźniejszym przejawom przybierającej na sile przestępczości zorganizowanej.
Zanim referendum niepodległościowe w marcu 1991 r. przypieczętowało niezależność kraju, stacjonował tam wciąż lojalny Moskwie ryski OMON, czyli zmilitaryzowany oddział radzieckiej milicji specjalnego przeznaczenia, złożony głównie z funkcjonariuszy odmiennej narodowości.
Już w styczniu 1991 r. siły OMON-u podjęły próbę opanowania kluczowych punktów Rygi w celu zastąpienia urzędującego rządu prorosyjskim.
Do końca lata tego roku nadal funkcjonowały na Łotwie także struktury KGB ZSRR – cieszącej się złą sławą służby bezpieczeństwa, która zaangażowała się w tym czasie w tzw. moskiewski pucz Janajewa, mający na celu powstrzymanie rozpadu systemu komunistycznego. Zanim po jego fiasku poszła w rozsypkę na Łotwie, dopuściła się z pomocą OMON-u licznych niebezpiecznych prowokacji na terenie republiki.
Pierwszym krokiem budowania łotewskich służb policyjnych i specjalnych było sformowanie na przełomie kwietnia i maja 1991 r. Samodzielnego batalionu patrolowego/1. batalionu policji (Atsevišķā patruļdienesta bataljona/1.policijas bataljons), liczącego w następnym roku 300 funkcjonariuszy, wybranych spośród najsprawniejszych kandydatów lojalnych wobec Republiki Łotewskiej, z doświadczeniem ze służby wojskowej w elitarnych jednostkach armii radzieckiej.
Zadania batalionu były podobne do wypełnianych dawniej przez OMON: miał charakter zwartego oddziału zmilitaryzowanego, pełnił prewencyjną służbę patrolową, zwłaszcza w godzinach nocnych i rejonach znanych z przestępczości oraz działał w roli grup szybkiego reagowania i jako wsparcie bojowe dla innych funkcjonariuszy podczas zatrzymywania podejrzanych osób.
2 maja 1991 r. przy Głównym Urzędzie Spraw Wewnętrznych Rygi, odpowiedzialnym za działania antykryminalne, powstała dodatkowo przeznaczona do przeprowadzania najniebezpieczniejszych akcji, 30-osobowa Kompania Reagowania Operacyjnego ORR (Operatīvā Reagēšanas Rota), która do początku następnego roku urosła do 120-osobowego Oddziału Policji Reagowania Operacyjnego do zadań specjalnych ORPV (Operatīvā Reagēšanas Policijas Vienība, Speciālas Nozīmes). Rok później został on włączony do batalionu patrolowego jako kompania specjalna, dając początek późniejszemu batalionowi specjalnemu SUB „Alfa” z policji patrolowej komendy stołecznej (Speciālo uzdevumu bataljona „Alfa” Rīgas Galvenās policijas pārvaldes Patruļpolicijas). 1. batalion patrolowy policji łotewskiej został zaś rozwinięty 1 lipca 1992 r. w Mobilny Pułk Policji MPP (Mobilais policijas pulks), wyposażony i zorganizowany według wzorów wojskowych. W programie szkolenia pododdziałów MPP dużo uwagi poświęcano m.in. walce wręcz i strzelaniu, wprowadzono także podstawy taktyki cqb, wykorzystania technik linowych, a nawet ograniczone kursy spadochronowe.
Tymczasem w celu zapewnienia ochrony nowemu rządowi decyzją Rady Najwyższej z 26 sierpnia 1991 r. rozpoczęto w oparciu o 1. batalion tworzenie w MSW Służby Bezpieczeństwa Republiki Łotewskiej (Latvijas Republikas Drošības dienests) oraz Służby Ochrony Rządu VAD (Valdības apsardzes dienests), odpowiedzialnej również za ochronę ambasad, Ministerstwa Sprawiedliwości i Finansów, Gabinetu Ministrów, obiektów państwowej telewizji i radia.
Ponadto powołano Departament Informacji (Informācijas departaments) Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, przeznaczony do zadań wywiadowczych i kontrwywiadowczych.
Wyjście z radzieckich struktur pozostawiło jeszcze jedną lukę w systemie bezpieczeństwa Łotwy, którą należało jak najszybciej wypełnić, a mianowicie zapewnienie ochrony antyterrorystycznej ryskiemu portowi lotniczemu, nabywającemu w nowej sytuacji politycznej status lotniska międzynarodowego. Przepisy dotyczące lotniczego ruchu pasażerskiego wymagały, by w przypadku tego typu lotnisk miejscowe służby obowiązkowo dysponowały jednostką specjalną, pozostającą w gotowości do interweniowania w razie zagrożeń terrorystycznych na ich terenie i pokładach samolotów, w tym w sytuacjach ich uprowadzeń.
W związku z dużą liczbą takich incydentów w największych miastach b. ZSRR, posiadających pasażerskie porty lotnicze, powołano pod koniec lat 80. nieetatowe grupy antyterrorystyczne „Nabat” (ros. ostrzegawcze bicie w dzwon), złożone ze specjalnie szkolonych i wyposażonych funkcjonariuszy operacyjnych z terytorialnych organów KGB, gotowe do natychmiastowego interweniowania w razie próby porwania samolotu lub lądowania uprowadzonej maszyny.
Taka grupa funkcjonowała także w Rydze, a w głównym budynku UKGB Łotewskiej SRR na rogu ulic Brīvības i Stabu znajdował się arsenał jej uzbrojenia oraz specjalistycznego wyposażenia: od hełmów bojowych i kamizelek kuloodpornych, po granaty hukowo-błyskowe i gazowe.
Geneza „Omegi”
Koniec KGB na Łotwie oznaczał jednak także koniec działalności grupy „Nabat”, dlatego dla zachowania przyznanego ryskiemu lotnisku międzynarodowego statusu konieczne było jak najszybsze jej zastąpienie przez miejscowy oddział specjalny, przygotowany do zwalczania terroryzmu lotniczego.
26 listopada 1992 r. na mocy rozporządzenia Rady Ministrów minister spraw wewnętrznych Ziedonis Čevers nakazał utworzenie takiej jednostki jako początkowo rezerwowy pluton 3. kompanii samodzielnego batalionu ochrony VAD.
Spośród około 50 pierwszych kandydatów, wywodzących się głównie z Mobilnego Pułku Policji, wyselekcjonowano 26, w tym 13 oficerów i 13 chorążych, z których sformowano Specjalną jednostkę Interwencyjną (Speciālās Intervences Vienība), początkowo noszącą przydomek „Delta”. Ich wyszkolenie pozwoliło stosunkowo szybko osiągnąć wstępną gotowość operacyjną, ale specjalistyczne umiejętności należało budować prawie od zera – jak wspominał w jednym z wywiadów późniejszy wieloletni dowódca „Omegi” (od maja 1995 r. do listopada 2011 r.) Juris Grabovskis: „W tym czasie nie wiedzieliśmy nawet, od czego zacząć”.
Jednostka otrzymała poradziecke uzbrojenie wojskowe (9 mm pistolety Makarowa i Stieczkina, 5,45 mm subkbk AKS-774U i kbk AKS-74, także z podwieszanymi granatnikami GP-25, 7,62 mm kbk AKMS, 5,45 mm rkbkm RPK-74, 7,62 mm samopowtarzalne karabiny wyborowe SWD, rgppanc RPG-7) i 23 mm strzelby pump-action KS-23, tytanowe hełmy „Sfera” i nieliczne Tig Psh-77 („SPECIAL OPS” nr 2/2017), kamizelki „Kora” i „Orzech” oraz kombinezony maskujące KLMK „Bieriozka”, uzupełnione wkrótce czarnymi.
Brakowało jednak specjalistycznych środków transportu i łączności, noktowizji oraz urządzeń do wykrywania, bezpiecznego transportu i neutralizacji ładunków wybuchowych, odpowiednich programów i obiektów szkoleniowych.
Jednym z pierwszych instruktorów, który w 1993 r. przeprowadził w młodej jednostce interwencyjnej Łotwy specjalne treningi, pomocne w zdefiniowaniu głównych kierunków szkolenia i sformułowaniu jego celów, był James G. Shortt, dyrektor generalny Międzynarodowego Stowarzyszenia Ochroniarzy (IBA). Większość umiejętności musiała jednak wykształcić samodzielnie, równolegle do wypełniania statutowych zadań.
W 1993 r. oddział przeszedł w podporządkowanie nowej służbie VESAD (Valsts Ekonomiskās suverenitātes aizsardzības departaments – Departament Ochrony Narodowej Suwerenności Ekonomicznej), powstałej z połączenia VAD z Departamentem Informacji, w celu ochrony zarówno łotewskich władz państwowych, jak i interesów ekonomicznych Republiki. W tym czasie nosił nazwę Jednostka specjalna do ochrony lotnictwa cywilnego przed aktami bezprawnej ingerencji.
Rok później, w 1994 r., VESAD został przekształcony w Policję Bezpieczeństwa DP (Drošības policija), a pododdział specjalny włączono do jego 7. Zarządu.
W 1995 r. nastąpił kolejny duży krok w rozwoju specjalnej jednostki interwencyjnej dzięki pomocy udzielonej przez izraelskich instruktorów z International Security Academy. Wiedza, jaką przekazali łotewskim komandosom podczas trzymiesięcznego kursu, obejmującego przede wszystkim intensywny trening strzelecki i taktyczny, znacząco podniosły ich poziom profesjonalizmu.
Dodatkowym efektem kontaktów z ISA było wprowadzenie izraelskich 9 mm pistoletów maszynowych Uzi, przede wszystkim wersji Mini-Uzi i Micro-Uzi, a także amerykańskich strzelb gładkolufowych kalibru 12 typu pump-action Maverick i Remington 870 oraz uzupełnienie makarowów pistoletami Springfield Bul M5.
W tym czasie pojawiły się również kamizelki taktyczne własnego wzoru i zielone berety, na prawo noszenia których trzeba było zasłużyć co najmniej półroczną służbą w jednostce, udziałem w operacjach i zdaniem specjalnego egzaminu organizowanego tylko dwa razy w roku. Obejmował on m.in. testy strzeleckie, ćwiczenia siłowe, pływanie, biegi, marszobieg terenowy na dystansie 20 km i walkę wręcz (wśród instruktorów było m.in. trzech posiadaczy 3 dana karate i były mistrz Rygi w kick-boxingu).
Niewielu udawało się zdać na wymaganym poziomie za pierwszym razem – w 1995 r. wyróżniający zielony beret nosiła dopiero jedna trzecia stanu.
Kolejni kandydaci do jednostki dobierani byli z różnych jednostek policji i przechodzili początkowo trzymiesięczne, a później półroczne szkolenie wstępne, w tym trzytygodniowy kurs pomocy przedmedycznej. Odsiew na tym etapie nigdy nie był mniejszy niż 50 procent, a bywało, że z kilkudziesięciu ochotników pozostawało tylko kilku.
17 maja 1996 r. specjalna jednostka interwencyjna oficjalnie przyjęła noszoną po dziś dzień nazwę „Omega”, co przyczyniło się do wzmocnienia jej tożsamości, budowania szczególnego ducha i atmosfery wewnętrznej. Zajęto się również problematyką symboli i insygniów – od tej pory członkowie oddziału noszą okrągły emblemat z zieloną literą omega (Ω) z alfabetu greckiego na czarnej tarczy, za którą znajduje się stylizowana sylwetka srebrnego jastrzębia, a poniżej nazwa OMEGA, również wykonana w zielonym kolorze.
Na obwodzie oznaki znalazły się napisy białymi literami: w górnej części „Preterorisma vienība” (łot. jednostka kontrterrrorystyczna), a w dolnej „Latvijas Republika” i „Drosibas Policija”. Rozdzielają je rozmieszczone symetrycznie trzy białe krzyże Mara („Māras krusts” – znaki drugiej z najwyższych bogiń z mitologii łotewskiej Mary, matki wszystkich bogów, odpowiedzialnej także za narodziny ziemi, wód i każdej żywej istoty).
Miano jednostki kontrterrorystycznej wiązało się ze stopniowym rozszerzaniem jej pierwotnego przeznaczenia o wykonywanie zadań związanych z przeciwdziałaniem terroryzmowi już nie tylko na terenie portu lotniczego w Rydze, gdzie takie przypadki mogły należeć do rzadkości, ale także na terenie całego państwa.
Grupa dowodzenia „Omegi” przygotowywała plany reagowania na różnego rodzaju zamachy terrorystyczne, także na wodach terytorialnych Łotwy („Obiekt”, „Samolot”, „Statek”). Kompletowała schematy wszystkich typowych budynków stolicy, ważnych obiektów państwowych i placówek dyplomatycznych, szczegółowe informacje na temat różnych typów pojazdów, autobusów oraz samolotów i pociągów wykorzystywanych w kraju.
Jednostka trenowała w wielu takich obiektach na Łotwie, mogących stać się celem terrorystów lub miejscem innych niebezpiecznych incydentów i sytuacji zakładniczych: od budynków hotelowych, administracyjnych i mieszkalnych, przez siedzibę gabinetu rady ministrów, po hydroelektrownie i centralny zakład karny. Zapoznała się także z wszystkimi typami samolotów, wykorzystywanych przez około 30 przedsiębiorstw transportowych, realizujących loty na Łotwę. Do zadań „Omegi” należały negocjacje ze stronami zaangażowanymi w atak terrorystyczny, ocena zagrożenia, planowanie i realizacja operacji mającej na celu opanowanie sytuacji oraz uwolnienie ewentualnych zakładników i zatrzymanie bądź neutralizacja przestępców.
Pierwsze spektakularne akcje
Jeszcze w 1994 r. oddział przeprowadził swoją pierwszą operację ratowania zakładnika. 12 lipca o godz. 9:03 do apteki położonej przy ul. Elizabetes w centrum stolicy wdarł się mężczyzna i grożąc zastanej farmaceutce pistoletem zażądał narkotyków, pieniędzy oraz środka transportu. Apteka znajdowała się w starym budynku o grubych ścianach, a pomieszczenie, w którym zabarykadował się przestępca z zakładniczką, nie miało nawet okien.
Po ponad dwugodzinnych bezowocnych negocjacjach dowódca jednostki interwencyjnej zdecydował o siłowym rozwiązaniu sytuacji.
Szturm nastąpił z dwóch kierunków, przez wejście do pomieszczenia i otwór wysadzony w ścianie. Przestępca został błyskawicznie obezwładniony, a zakładniczka odzyskała wolność.
Trzy lata później, 11 lipca 1997 r., miała miejsce najgłośniejsza w tamtych latach operacja „Omegi”.
Uzbrojony w granat pięćdziesięcioletni recydywista Nikołaj M. poprzedniego wieczoru wziął jako zakładniczkę swą byłą, młodą konkubinę w jej mieszkaniu przy ul. Asara 18 w Rydze, żądając dwie sztuki broni maszynowej i samochodu, którym mogliby oddalić się z otoczonego przez policję rejonu.
Blisko 10 godzin negocjacji z udziałem psychologa z „Omegi” nie przyniosło rezultatów, w związku z czym zapadła decyzja o przeprowadzeniu szturmu.
O 4:35 rano z samochodu służb komunalnych, który podjechał pod okno mieszkania, omegowcy znienacka rzucili granaty oślepiająco-ogłuszające, które zdezorientowały przestępcę, jednak i on zdążył rzucić granatem w stronę wpadających do środka przez drzwi i okna komandosów. Jego wybuch nie wyrządził nikomu krzywdy, ale w odpowiedzi padły strzały. Ciężko ranny terrorysta zmarł wskutek obrażeń, zanim na miejsce przybyli ratownicy medyczni.
W 2011 r. reżyser D. Spinu nakręcił film dokumentalny „Omega”, możliwie dokładnie przedstawiający szczegóły tej operacji.
Poza interwencjami związanymi z uwalnianiem zakładników jednostka kontrterrorystyczna DP zaczęła odpowiadać za poszukiwanie, rozpoznawanie i neutralizacje improwizowanych ładunków wybuchowych (niewybuchy i inne niebezpieczne znaleziska typu wojskowego pozostawały w gestii grup EOD ministerstwa obrony).
Podobnie jak w Polsce, w latach 90. wykorzystywano je często m.in. podczas porachunków grup przestępczych, np. gangu Aleksandra Gitčenko ps. Hitler, zdarzały się fałszywe alarmy bombowe, ale i akty o typowo terrorystycznym charakterze.
15 lipca 1995 r. doszło do wybuchu takiego ładunku podczas koncertu zamykającego festiwal „First Nordic and Baltic Sea Song” – w zamachu dokonanym przez nieujawnione osoby ucierpiały na szczęście tylko cztery osoby, jednak incydent miał szeroki oddźwięk międzynarodowy.
Miesiąc wcześniej, 6 maja, nastąpiła eksplozja IED w ryskiej synagodze przy ulicy Peitavas.
Anonimowy zamachowiec żądał uwolnienia komunistycznego przywódcy Alfreda Rubiksa, aresztowanego za wspieranie działań godzących w świeżo odzyskaną niepodległość Łotwy, a w razie odmowy groził wysadzeniem Pomnika Wolności w centrum stolicy i kolejnymi zamachami na linii kolejowej Ryga–Moskwa. Groźby te nie zostały spełnione, lecz 2 kwietnia 1998 r. doszło do kolejnego zamachu bombowego w synagodze, a jego sprawca, były funkcjonariusz OMON Dimitrij Maszkow, został ustalony i aresztowany dopiero w grudniu 2001 r.
„Omega” często była angażowana do zatrzymywania niebezpiecznych przestępców, działając na rzecz Policji Bezpieczeństwa, Policji Państwowej VP (Valsts policija) i innych organów ochrony prawa wszędzie tam, gdzie możliwe było natknięcie się na uzbrojonych osobników.
Przykładem może być polowanie z 20/21 września 1997 r. na Jurisa Čubarovs, który zabił siedmiu sąsiadów i znajomych w powiecie Iecava okręgu Bauska, ale zanim został osaczony, popełnił samobójstwo.
W listopadzie 1998 r. jednostka specjalna brała udział w wielkiej operacji pk. „Astoņkājī”, podczas której zatrzymano około stu osób powiązanych z prowadzeniem nielegalnej wytwórni napojów alkoholowych w byłej bazie armii radzieckiej w Jełgawie. Wspomagała również służby celne (Muitas Policija) i graniczne (VRS – Valsts Robežsardze) przy zatrzymywaniu przemytników i nielegalnych imigrantów.
Regularnie uczestniczyła też w ochronie antyterrorystycznej wizyt delegacji zagranicznych VIP-ów na Łotwie, np. prezydentów USA i Portugalii, czy króla Szwecji.
Współpraca międzynarodowa
W drugiej połowie lat 90. „Omega” nawiązała kontakty z odpowiednikami z sąsiednich krajów, litewskim „Arasem” i estońskim K-Komando („SPECIAL OPS” nr 1/2017), ze Szwecji i Austrii, słynną niemiecką GSG-9 oraz francuskim RAID.
Niemieckie MSW przekazało łotewskiej jednostce sprzęt za blisko 70 tys. euro, w tym do działania w środowisku wodnym, a francuskie zaoferowało długotrwałą pomoc szkoleniową. Dzięki takim relacjom funkcjonariusze „Omegi” na przełomie XX/XXI w. przezbroili się w pm HK MP5, a później w 9 mm pistolety SIG P226, stanowiące standard w wielu najlepszych formacjach tego typu oraz unowocześnili swe wyposażenie m.in. o szwedzkie kamizelki kuloodporne i nowoczesne hełmy RBR Combat F6 z przeciwodłamkową osłoną twarzy, jakie używali francuscy antyterroryści, a także ochronne stroje podchodzeniowe EOD-7 dla pirotechników.
W 2001 r. „Omega” stała się członkiem sieci specjalnych jednostek ATLAS („SPECIAL OPS” nr 7/2010), co było kolejnym ważnym momentem w jej rozwoju, otwierającym nowe możliwości wymiany informacji i doświadczeń z podobnymi oddziałami z Europy.
Kompetencje i zadania
Dwa lata później, w związku z bardzo częstym wykorzystywaniem w roli wsparcia bojowego dla komórek Policji Państwowej, jednostka została podporządkowana Głównemu Zarządowi Policji Kryminalnej (Galvenās kriminālpolicijas pārvaldes), co znalazło odzwierciedlenie na oznace „Omegi”, na której obwodzie słowa „Drosibas Policija” zostały zastąpione przez „Valsts Policija”. Nadal jednak jej zasadnicza rola związana jest ze zwalczaniem terroryzmu, uwalnianiem zakładników i innych osób bezprawnie pozbawionych wolności, poszukiwanie i weryfikacja podejrzanych przedmiotów, co do których istnieje obawa, że mogą to być urządzenia wybuchowe oraz ich neutralizacja. Zgodnie z porozumieniami międzynarodowymi, może w tym zakresie wesprzeć też inne specjalne jednostki interwencyjne zrzeszone w sieci ATLAS, na terenie ich krajów.
Ważnym zadaniem „Omegi” jest udział w specjalistycznym zapewnieniu bezpieczeństwa ważnym wydarzeniom o znaczeniu państwowym, takim jak NATO Summit w 2002 r., przygotowania do wprowadzenia waluty euro w 2014 r., objęcie przez Łotwę Prezydencji Rady Unii Europejskiej w 2015 r. itp. Obejmuje ono cały zestaw działań, wymagających skoordynowanej współpracy wszystkich komórek jednostki i współdziałania z innymi służbami.
„Omega” nadal uczestniczy także w ochronie wizyt ważnych osobistości państwowych na Łotwie, przede wszystkim wydzielając w tym celu zespoły snajperskie i pirotechniczno-saperskie, a w razie potrzeby grupy wsparcia taktycznego, włączane w system ochrony bezpośredniej VIP-a.
Najwięcej działań „Omegi” związanych jest z realizowaniem na rzecz policji kryminalnej zatrzymań członków zorganizowanych grup przestępczych (np. w sierpniu 2017 r. uczestniczyła w zatrzymaniach w kilku miejscach Łotwy 110 osób zajmujących się cyberprzestepczością – w większości Chińczyków, którzy wyłudzili co najmniej dwa miliony euro), zabójców, handlarzy narkotyków oraz innych szczególnie niebezpiecznych osób, także w ramach podobnych operacji innych służb, np. straży granicznej lub policji finansowej VID (Valsts ieņēmumu dienesta).
Czasem, ale niezbyt często, uczestniczy w ochronie świadków koronnych, konwojów groźnych przestępców lub jako wsparcie taktyczne dla oddziałów prewencji przeciwdziałających zamieszkom, ale jedynie na wypadek najbardziej ekstremalnych scenariuszy rozwoju wydarzeń. Podobnie w przypadku sytuacji kryzysowych w zakładach karnych, gdy może zostać włączona do akcji w przypadku konieczności odbicia zakładników.
Dość rzadko funkcjonariusze „Omegi” pomagają innym komórkom policji w roli instruktorów, np. przy szkoleniu lokalnych grup szybkiego reagowania, funkcjonujących w największych miastach Łotwy.
Swoje zadania łotewska jednostka kontrterrorystyczna wykonuje na podstawie odpowiednich zapisów konstytucji państwowej, przepisów tamtejszego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji Więziennej i ustawy o policji, zgodnie z wytycznymi ustaw „O tajemnicy państwowej”, „Działania operacyjne” oraz innych szczegółowych aktów prawnych wydanych przez Gabinet Ministrów i rozporządzeń Policji Państwowej.
Decyzję o użyciu „Omegi” podejmuje szef Departamentu Wsparcia Dochodzeń Głównego Zarządu Policji Kryminalnej VP.
Wspomniana ustawa o tajemnicy państwowej znacząco ogranicza ilość konkretnych informacji na temat jednostki, jakie mogą zostać podane do wiadomości publicznej, z dotyczącymi jej wyposażenia, liczebności, struktury i miejsca stacjonowania włącznie. Wiadomo jednak, że jej baza zlokalizowana jest w stolicy kraju, w rejonie umożliwiającym sprawne dotarcie do jej innych części i na prowincje.
Ryga skupia około jednej trzeciej ludności Łotwy, a dzięki centralnemu położeniu stolicy zespoły interwencyjne mogą w razie potrzeby dotrzeć z niej w inne części kraju transportem kołowym w ciągu maksymalnie 2–3 godzin. Przerzut drogą powietrzną zapewniają śmigłowce Mi-17 SAR, straży granicznej lub ministerstwa obrony, a jednostka dysponuje własnymi szybkimi łodziami typu RHIB.
Na temat organizacji „Omegi” można ujawnić jedynie, że liczy kilkadziesiąt funkcjonariuszy podzielonych na dowództwo oraz cztery pododdziały: taktyczny (szturmowcy, z których część ma specjalizację snajpera, briczera, paramedyka, przewodnika psa bojowego K9, płetwonurka bojowego, kierowcy lub wchodzi w skład zespołu taktycznego wykorzystania technik linowych), rozpoznania i neutralizacji IED, dysponujących psami wykrywającymi materiały wybuchowe, negocjacji oraz zapobiegania sytuacjom kryzysowym – w ostatnich służą także kobiety.
Całość podzielona jest na zmiany złożone z poszczególnych specjalistów, pełniące rotacyjnie całodobowe dyżury w pełnej gotowości wyjazdu do akcji nawet po kwadransie od sygnału, podczas gdy reszta pracuje i trenuje w systemie po osiem godzin przez pięć dni w tygodniu, ale oczywiście, gdy trzeba, również stawia się do działania w określonym czasie.
Nie w każdej sytuacji szybkość ma jednak kluczowe znaczenie, gdyż większość operacji rozwiązywania incydentów rozłożona jest w czasie, wykorzystywanym – po przybyciu na miejsce dyżurnego zespołu bojowego – jeśli sytuacja na to pozwala, najpierw na negocjacje, a szturm jednostki specjalnej traktowany jest zawsze jako ostatnia opcja.
Rekrutacja
Nabór do „Omegi” organizowany jest w zależności od potrzeb jednostki i gdy uzbiera się co najmniej kilkunastu ochotników. Przyjmowane są zgłoszenia zarówno z szeregów policji, jak i cywilów – wstępne wymogi w przypadku tych drugich to niekaralność, odpowiedni stan zdrowia, wiek od 18 do 30 lat, biegłe posługiwanie się językiem łotewskim oraz od pewnego czasu wyższe wykształcenie w zakresie prawa. Ten ostatni wymóg zapewne niedługo ulegnie zmianie w aktach normatywnych, by umożliwić przyjęcia kandydatów po innych kierunkach.
Wśród chętnych jest sporo studentów Sportowej Akademii Pedagogicznej, natomiast obecnie rzadko zgłaszają się żołnierze, dla których droga do służby w „Omedze” nie jest konkurencyjna w stosunku do propozycji ze strony sił zbrojnych. Niemniej wśród operatorów „Omegi” można znaleźć także wywodzących się z armii, w tym z jej sił specjalnych.
Mimo że podczas doboru i kształcenia funkcjonariuszy jednostki podkreśla się wagę walorów umysłowych, przechodzą zajęcia rozwijające zdolności rozwiązywania problemów i wszyscy podstawowe szkolenie w zakresie negocjacji, to oczywiście podczas trzydniowej selekcji wstępnej stawiane są najpierw wysokie wymagania co do sprawności fizycznej.
Pierwszy dzień rekrutacji
Pierwszy dzień obejmuje biegi na dystansie 3000, 400 i 100 m, wyciskanie sztangi o masie własnego ciała w leżeniu i przysiady ze sztangą oraz zestaw pięciu ćwiczeń: maksymalną liczbę podciągnięć na drążku, wyskoków z rozkroku naprzemiennego i „pompek”, a po pięciominutowej przerwie wykonanie jak największej liczby przysiadów w czasie dwóch minut oraz „żabek” (z przysiadu podpartego wyrzuty nóg w tył i z powrotem) w ciągu minuty.
Drugi dzień rekrutacji
Drugi dzień to specjalne zadania zespołowe, sprawdzające wytrzymałość w połączeniu z umiejętnością współdziałania z innymi, odpornością na stres oraz determinację: biegi z belkami, przenoszenie i ciągnięcie dużych opon, poruszanie na dwójnogu z zachowaniem równowagi dzięki odciągom naprężanym przez kolegów itd.
Trzeci dzień selekcji
Ostatni, trzeci dzień selekcji przeznaczony jest głównie na wykrywanie lęków i fobii, które dyskwalifikują kandydata do służby w jednostce specjalnej. Kandydaci wykonują skoki z wysokości kilku metrów do basenu, wspinają się po drabince na wysoki komin, pokonują wąskie i ciemne kanały oraz zaliczają w maskach przeciwgazowych rodzaj toru przeszkód w zniszczonym budynku: biegną po dachu pokonując elementy budowlane oraz ciemne piwnice z wąskimi przejściami i wspinają wewnątrz z pomocą liny. Na ostatnim etapie czeka ich bieg po piętrach z obciążeniem w postaci dwóch odważników kettlebell, a po zmęczeniu walka wręcz mająca wykazać raczej odwagę, odporność psychofizyczną, wolę walki i nieustępliwość, niż konkretne umiejętności.
Ten dzień kończy kolejna porcja wysiłku i pracy zespołowej w postaci pchania i ciągnięcia pojazdu w pofałdowanym terenie.
Zakwalifikowani po selekcji ochotnicy poddawani są szkoleniu podstawowemu, które podzielone jest na dwie fazy. Pierwsza służy dalszemu monitorowaniu zachowań i zdolności stażystów, a skupia na doskonaleniu fizycznym oraz ogólnych umiejętności i wiedzy policyjnej, jeszcze bez specjalnej taktyki szturmowej. W tym czasie trenują udzielanie pomocy w warunkach bojowych i strzelanie, nabywają podstawowe umiejętności w zakresie wykorzystania technik linowych, poznają przepisy itd.
Ostatni tydzień ma charakter testów, sprawdzających stopień opanowania przekazywanej dotąd wiedzy, w warunkach stresu, dużego zmęczenia fizycznego oraz ograniczonej ilości snu. Po tym etapie instruktorzy oceniają wyniki stażysty i podejmują decyzję, czy jest wystarczająco dobry, by kontynuować szkolenie.
Wybrani stażyści otrzymują dwutygodniowy urlop na regenerację sił i zaleczenie kontuzji.
Druga część szkolenia podstawowego poświęcona jest już opanowywaniu specjalnych umiejętności, niezbędnych w typowych działaniach takich jednostek: technik i taktyki szturmowej cqb podczas przeszukań, zatrzymywania osób oraz odbijania zakładników w budynkach, pojazdach, także z wykorzystaniem technik wysokościowych i w połączeniu z treningiem strzeleckim, jak również taktyki działań w terenie „zielonym”.
Całe szkolenie podstawowe trwa od siedmiu do ośmiu miesięcy, po czym nowi operatorzy „Omegi” mogą przystąpić do wyczerpującego egzaminu na prawo noszenia zielonego beretu z symbolem jednostki.
Jak pokazano na opublikowanym przez łotewską policję w 2013 r. filmie dokumentalnym, poświęconym „Omedze”, w ramach przykładowego scenariusza skomplikowanej operacji czeka ich m.in. pływanie długodystansowe w morzu (w umundurowaniu), a po dotarciu do brzegu przejście do biegu terenowego, biegi z bronią w ślad za instruktorem wykazującym dużą inwencję we wspinaniu się po elementach zrujnowanego budynku.
W trakcie wykonywanie zadań zespołowych, sprawdzających pod presją czasu praktyczną inteligencję, ewakuacja rannego, czyli długi bieg z manekinem na noszach, po czym natychmiastowe przejście do strzelania sytuacyjnego z pm MP5 zespołem w warunkach ograniczonej widoczności i przy dezorientujących nagraniach krzyków i wycia syren alarmowych.
Gdy zadanie wydaje się być wykonane, następuje zmiana planów i zespół musi np. pokonać biegiem długi odcinek plaży z łodzią pneumatyczną na barkach i pokonać nią z pomocą wioseł na czas odcinek morza w rejon, gdzie należy bez tracenia czasu na zdejmowanie munduru i butów zanurkować na dno, by wydobyć kontener z „materiałem radioaktywnym”.
Po włączeniu do jednostki nowi operatorzy kontynuują kształcenie w wybranych specjalnościach: w pokonywaniu różnymi metodami przeszkód budowlanych (ang. breacher), jako snajper, paramedyk czy płetwonurek bojowy.
Łotewska ustawa „O tajemnicy państwowej” nie zezwala jednostce na podawanie, jaki sprzęt i uzbrojenie znajduje się na jej wyposażeniu, jednak film i liczne oficjalne zdjęcia z ćwiczeń „Omegi” zamieszczane w internecie, m.in. przez Valsts Policja i po ćwiczeniach ATHOS 2016, pozwalają zidentyfikować większość jego typów, nieodbiegających od używanych przez podobne oddziały sieci ATLAS. Podstawowa broń długa to obecnie niemieckie pm HK MP5A5 na nabój 9 mm Parabellum, z celownikami kolimatorowymi szwedzkiej firmy Aimpoint i oświetleniem taktycznym amerykańskiej SureFire, czasem w kombinacji M490 ze wskaźnikiem laserowym, czasem zastępowane starymi 7,62 mm kbk AKMS (które prawdopodobnie niedługo zostaną zastąpione 5,56 mm kbk z rodziny HK G36, jakie używa armia Łotwy), a krótka to 9 mm SIG P226 uzupełnione ostatnio Glockami 17 w wersji Tactical przystosowanej do dokręcania tłumików dźwięku, z oświetleniem taktycznym SureFire X400 Ultra. Snajperzy „Omegi” posługują się karabinami powtarzalnymi brytyjskiej firmy Accuracy International AX z celownikami optycznymi Schmidt & Bender. Jednostka dysponuje m.in. także belgijskimi wyrzutniami pocisków obezwładniających FN303 („SPECIAL OPS” 2/2017). Najnowsze umundurowanie operatorów „Omegi” to czarne combat shirty i spodnie P40 Tac 2 oraz oliwkowe komplety ze spodniami Striker XT Gen 2 Combat słoweńskiej firmy UF Pro, plus czarne buty taktyczne Lowa Zephyr GTX Mid TF. W terenie zamiejskim noszą również mundury w szwedzkim kamuflażu M90. Wyposażenie ochronne to hełmy Ops-Core FAST Ballistic High Cut XP z aktywnymi ochronnikami słuchu MSA Sordin i goglami lub okularami balistycznymi ESS oraz zamiennie ciężkie tytanowe Zenturio TSO-ES austriackiej firmy Ulbricht, z przezroczystą osłoną twarzy („SPECIAL OPS” 3/2017) i zintegrowane kamizelki norweskiej NFM. Na zdjęciach z ćwiczeń grupy linowej można zauważyć nowoczesne izraelskie systemy zjazdowe OMER1. |
Jednostka dysponuje doskonałymi specjalistami w zakresie działań wysokościowych i szturmów wertykalnych z użyciem lin, wyszkolonych m.in. przez fachowców izraelskich. Trenują oni regularnie szybkie i ciche poruszanie się po dachach budynków stolicy Łotwy bez zabezpieczeń, skoki i techniki wspinaczki bez sprzętu oraz poznają istotne dla ich działań szczegóły konstrukcyjne różnych budowli.
W pierwszych dniach września 2017 r. można było zobaczyć wysoki poziom ich umiejętności, gdy znów ćwiczyli zjazdy linowe na jednej z kamienic w cichym centrum Starej Rygi.
„Omega” bardzo często wykorzystuje podczas swych treningów różne rzeczywiste obiekty w całej stolicy i reszcie kraju, w tym po porozumieniu z lokalnymi władzami także opuszczone budynki, w których może wykorzystywać różne środki i techniki bojowe. W swej bazie dysponuje własną salą sportową i do walki wręcz (kilka razy w tygodniu odbywają się treningi kickbokserskie plus jeden w oparciu o techniki ju-jitsu), a także modułowym obiektem do ćwiczeń cqb i technik wyłomowych.
Program szkolenia jednostki nie przewiduje skoków spadochronowych.
Standardy szkoleniowe „Omegi” oczywiście ulegały na przestrzeni lat pewnym modyfikacjom, zwłaszcza w ostatnim pięcioleciu, po licznych seminariach, ćwiczeniach i kursach międzynarodowych, oferowanych przez grupę ATLAS (ćwiczenia pk. ATLAS Common Challenge 2013, ATLAS Maritime exercise 2015, ATHOS 2015, ATHOS 2016 w Tallinie) oraz szkoleniową agencję Unii Europejskiej CEPOL, a także organizowanych corocznie przez DP na Łotwie dużych ćwiczeń antyterrorystycznych z wojskową jednostką specjalną SUV i „Sigmą” straży granicznej, przy wsparciu SUB „Alfa” („Kurbads 2014” w Bibliotece Narodowej, „Ikars 2016” na ryskim lotnisku, „Hermes 2017” w centrum handlowym Mols we wrześniu 2017 r., ambasadzie Izraela itp.).
W kraju łotewska jednostka kontrterrorystyczna utrzymuje dobrą współpracę z Koledżem Policji Państwowej, który zapewnia zewnętrzne szkolenia pod kątem niektórych specjalności „Omegi”. Korzysta ona także ze szkoleń innych służb, np. straży granicznej w zakresie IED oraz pomocy Dowództwa Instruktażowego ministerstwa obrony Łotwy.
Nowe doświadczenia przynosi także udział w specjalistycznych zawodach – „Omega” pięciokrotnie uczestniczyła w rywalizacjach CTC (Combat Team Conference) w siedzibie niemieckiej GSG-9, w 2016 i 2017 roku jej reprezentacja zajęła dwa razy z rzędu pierwsze miejsce w międzynarodowych zawodach jednostek specjalnych, organizowanych przez VRS AVP ASD „Sigma”, w swojej specjalności regularnie konkurują również snajperzy „Omegi”.
W najbliższej przyszłości łotewska jednostka zamierza skupić się na doskonaleniu procesu naboru nowych kandydatów oraz szkolenia personelu.
Priorytetowo traktuje także rozwój zdolności do morskich działań kontrterrorystycznych.
Redakcja magazynu „SPECIAL OPS” dziękuje firmie Mercedes – Benz Polska Sp. z o.o. za pomoc w zorganizowaniu wyjazdu do jednostki „Omega”.