Warto pamiętać o tym, że typowa strategia terrorystyczna zakłada prowokowanie coraz większej eskalacji przemocy – aż do wyrzeczenia się przez demokratyczne państwo gwarantowanych przez siebie praw i swobód obywatelskich – co w zamiarze terrorystów (choćby lewackich z lat siedemdziesiątych) miało doprowadzić do społecznego buntu i rewolucji. Niezbędne jest więc w walce z terrorystami przestrzeganie norm prawa krajowego i międzynarodowego.
Jednocześnie państwo odpowiedzialne jest za zapewnienie bezpieczeństwa na swoim terytorium, jak również powinno być w stanie pomóc swoim obywatelom za granicą. Otwiera to drogę do szeregu kontrowersji, związanych z konfliktem na linii bezpieczeństwo obywateli, a ich prawa i wolności.
Kontrowersja #1 – czym jest terroryzm?
Z punktu widzenia czytelników portalu „SPECIAL OPS”, kwestia ta może wydawać się banalna. Terroryzm wydaje się bowiem rozpoznawalny już na pierwszy rzut oka. Jednak pod względem prawnym nie jest to jednoznaczne. Faktem jest, że do tej pory nie powstała żadna powszechnie uznawana definicja tego zjawiska.
Faktem jest też, że polskie prawo mimo wielokrotnego używania słowa terroryzm w różnym kontekście – zwłaszcza określania kompetencji poszczególnych służb - także go nie definiuje.
Jedynym zapisem który częściowo dotyczy tego problemu jest artykuł 115 § 20 kodeksu karnego. Stanowi on, że „przestępstwem o charakterze terrorystycznym jest czyn zabroniony zagrożony karą pozbawienia wolności, której górna granica wynosi co najmniej 5 lat, popełniony w celu:
- poważnego zastraszenia wielu osób,
- zmuszenia organu władzy publicznej Rzeczypospolitej Polskiej lub innego państwa albo organu organizacji międzynarodowej do podjęcia lub zaniechania określonych czynności,
- wywołania poważnych zakłóceń w ustroju lub gospodarce Rzeczypospolitej Polskiej, innego państwa lub organizacji międzynarodowej - a także groźba popełnienia takiego czynu.”
Przepis ten stanowi implementację Decyzji Ramowej Rady Unii Europejskiej z 2002 roku, jednak zawiera dwie istotne wady.
Po pierwsze, pominięto zawarty w dokumencie unijnym katalog czynów, jakie mogą stanowić czyn terrorystyczny – w tym np. zabójstwa, porwania, zamachy na infrastrukturę bytową i transportową, jak również grożenie tego rodzaju przestępstwami.
Nie uwzględniono także zawartych już w ustawie (w części szczególnej) konkretnych przestępstw – wśród których były i są zabójstwo, uprowadzenie statku powietrznego lub wodnego, wzięcie zakładnika i szereg innych czynów, wyczerpujących metody działania organizacji terrorystycznych. Zamiast tego charakteru terrorystycznego może nabrać każde przestępstwo zagrożone karą co najmniej 5 lat więzienia – w tym np. cały szereg przestępstw na tle seksualnym, łapownictwo czy medialna swego czasu płatna protekcja.
Jednocześnie są czyny, które mogą mieć związek z działalnością terrorystyczną – a które są zagrożone karą w mniejszym wymiarze. Dla przykładu, art. 240 penalizuje zaniechanie poinformowania aparatu ścigania o popełnieniu lub planowaniu niektórych przestępstw – w tym zabójstwa lub wzięcia zakładnika. W takiej sytuacji osoba która wiedziała o planowanym zamachu terrorystycznym lub znała miejsce przetrzymywania porwanej osoby, poniosłaby konsekwencje na zasadach ogólnych.
Podobnie wygląda sytuacja z nawoływaniem do popełnienia przestępstwa (a więc np. w formie propagowania terroryzmu). Tutaj pojawia się druga wada przyjętego w Polsce rozwiązania. Zapis kodeksowy dotyczy przede wszystkim prawa karnego – przede wszystkim pozwala zasądzić sprawcom czynu o charakterze terrorystycznym surowsze kary niż w wypadku innego charakteru przestępstwa, które popełnili, do górnej granicy ustawowego zagrożenia zwiększonego o połowę (na przykład przy uprowadzeniu – zamiast maksymalnie dziesięciu, piętnaście lat więzienia).
W wielu przypadkach ustawy wciąż posługują się z reguły mniej jednoznacznym pojęciem „terroryzmu” lub „zamachu terrorystycznego” – choćby w przepisach dotyczących użycia broni palnej czy zakresu działania niektórych służb państwowych. Otwarte pozostaje pytanie, czy można traktować te kategorie jako tożsame z definicją kodeksową i czy nie mogłyby doprowadzić do problemów związanych z sytuacjami niejednoznacznymi. Przepisy dopuszczają bowiem użycie broni palnej w pościgu za sprawcą „zamachu terrorystycznego” – i problematyczne może się okazać wymaganie, aby w skomplikowanej sytuacji funkcjonariusze byli zmuszani do rozwiązywania dodatkowej łamigłówki prawnej. Podobnie do kategorii z art 115 § 20 odwołuje się ustawa o zarządzaniu kryzysowym i tu również mogą pojawić się istotne wątpliwości prawne.