Przed pojawieniem się tej niemieckiej modyfikacji popularnego amerykańskiego karabinka M4 na amunicję małokalibrową 5,56 mm x 45, to właśnie on (także jego poprzednicy z rodziny AR-15/M16 i wersje) cieszył się szczególnym uznaniem ze względu na małą masę, minimalny odrzut, celność oraz bardzo dobrą ergonomię. Dogodna forma oraz właściwe rozmieszczenie wszelkich przycisków oraz dźwigni M4 zapewniały bardzo szybkie otwieranie ognia, wymianę magazynków i kontynuowanie strzelania. Do tego dochodziła odpowiednia konstrukcja kolb w liniowym układzie z lufą i ze skokową regulacją długości, chwytów głównych i przednich, dostępnych w szerokim wyborze opcjonalnych odmian oraz bogate „oszynowanie” (dziś standard, lecz nie ponad 20 lat temu: uniwersalna szyna Mil-Std-1913 na grzbiecie komory zamkowej pod celowniki optoelektroniczne i zastąpienie standardowego łoża z tworzywa sztucznego zestawem czterech kolejnych szyn aluminiowych KAC RAS/RIS wokół lufy do dołączania dodatkowych akcesoriów).
W Polsce od drugiej połowy lat 90. taka broń (KAC SR-16 M4 i M4A3 SOPMOD, tj. XM15-ES2 firmy Bushmaster Firearms Inc.) używana była przez JW GROM. Słabszą stroną M4 był zastosowany w nim system gazowy DI (direct impingement), z bezpośrednim podawaniem w czasie strzału części gazów prochowych przez cienką rurkę do suwadła i zamka w komorze zamkowej. Mimo istotnych plusów niósł on również minusy w postaci silnego nagrzewania i zanieczyszczania komory, co niekorzystnie odbijało się na niezawodności broni, podobnie jak skracanie takiego układu w krótkolufowych odmianach.
Negatywną przypadłością kbk rodziny AR były także zawodne magazynki aluminiowe, lekkie, lecz podatne na dysfunkcyjne uszkodzenia. Mimo to M4 był bronią o licznych zaletach, wymagającą jednak właściwego dbania o jej stan i odpowiedniej „kultury technicznej” od użytkownika – w efekcie: nie do najintensywniejszego wykorzystania w najcięższych warunkach. Master Sergeant Larry Vickers (uczestnik m.in. operacji „Acid Gambit” w Panamie, działań specjalnych w ramach „Pustynnej Burzy”, w Somalii i Bośni, instruktor strzelania i taktyki w tej jednostce, a także współzałożyciel IDPA oraz utytułowany strzelec tego typu zawodów), podsumował to następująco: „M4 jest dobry, ale ma swoje ograniczenia, a operacje specjalne wymagały czegoś, co może służyć bez takich ograniczeń.”
Siły specjalne szukały broni, która utrzymywałaby wysoką niezawodność i szybkostrzelność w trudnych warunkach, działała równie dobrze z tłumikiem lub bez niego korzystając z amunicji różnych odmian i pochodzenia, a to wszystko nawet przy krótkiej lufie, wygodnej w walce na bliskich odległościach/w ograniczonych przestrzeniach.
Powstanie HK416 to efekt kontaktów nawiązanych już w latach 90. przez Larry’ego Vickersa, jako przedstawiciela „Delty”, z niemiecką firmą Heckler & Koch GmbH – producentem typów broni cenionych w jednostkach specjalnych.
Współpraca HK z sierż. Vickersem miała początkowo na celu przygotowanie, w oparciu m.in. o uwagi profesjonalistów z „Delty”, zestawu konwersyjnego, który eliminowałby problemy z niezawodnością kbk M4, jakimi posługiwali się żołnierze tej formacji. Specjaliści z amerykańskiej filii niemieckich zakładów HK wykorzystali doświadczenia nabyte przy projektowaniu 5,56 mm kbk HK G36, prototypowego XM8 rozwijanego dla US Army oraz modernizacji kbk SA80 armii brytyjskiej, w tym niektóre zastosowane w nich rozwiązania.
Chcesz być na bieżąco? Zapisz się do naszego newslettera! |
[uzbrojenie, hk 416, karabiny, broń strzelecka, kbk, heckler & koch]