Maschinenpistole 7 powstał jako odpowiedź renomowanej firmy Heckler & Koch GmbH z Oberndorfu na natowski program poszukiwania broni klasy PDW (Personal Defense Weapon), prowadzonego w ramach projektu Infantry Small Arms Post-2000 (dokumenty D/296 i D/1144).
Szerzej o założeniach tego programu i prowadzonych pod tym kątem pracach pisaliśmy w „SPECIAL OPS” nr 1/2014.
Przypomnijmy więc tylko, że (dla obsługi broni ciężkiej - kierowców, załóg wozów bojowych, personelu latającego, łącznościowców, logistyków, sztabowców, artylerzystów oraz innych żołnierzy o w pierwszej kolejności innych zadaniach niż bezpośrednia walka za pomocą broni strzeleckiej, czyli stanowiących ponad 60 procent armii) z ekonomicznych i praktycznych powodów szukano uzbrojenia indywidualnego stanowiącego drugorzędny środek walki lub głównie do samoobrony, a w związku z tym:
- znacznie prostszego w użyciu i o mniejszych gabarytach niż podstawowe karabiny,
- strzelającego słabszą, tj. tańszą i lżejszą amunicją, zdolną jednak na bliskim dystansie do 100 m zapewnić nie gorszą skuteczność, w tym przebicie z co najmniej 50 m osłony balistycznej CRISAT (modelowy odpowiednik standardowej kamizelki kuloodpornej, używanej przez armię radziecką w latach 80., składającej się z płyty tytanowej o grubości 1,6 mm oraz 20 warstw kevlaru).
Spełnić takie
oczekiwania mógł tylko nowoczesny pistolet maszynowy na nową amunicję
mikrokalibrową.
Zobacz także: HK MP7 - dodatkowa galeria zdjęć
Pierwsi tego rodzaju udaną broń zaoferowali na początku lat 90. Belgowie z Fabrique Nationale w Herstal, a ich 5,7 mm P90 jeszcze długo nie miał na tym polu żadnej konkurencji.
Kolejna odpowiadająca na założenia PDW pojawiła się dopiero na przełomie XX/XXI wieku za sprawą niemieckiej HK, która należała wówczas (1991–2002) do brytyjskiej firmy Royal Ordnance, stanowiącej część BAE Systems. Udane kontrakty na nowe pistolety USP oraz 5,56 mm karabinki G36 pozwoliły HK pod patronatem brytyjskiego koncernu nie tylko podnieść się z upadku po niezrealizowanych planach podbicia światowych rynków karabinem G11 na amunicję bezłuskową, ale i podjąć próbę konkurowania z FN w temacie PDW.
Zanim powstał HK PDW2000, niemieccy konstruktorzy pracowali już w drugiej połowie lat 80. nad zbliżonym, bezkolbowym pistoletem maszynowym na francuski esperymentalny nabój małokalibrowy 5,7 mm x 22 GIAT oraz nad podobnym pm, zaprojektowanym przy okazji prac nad prototypowym karabinem G11 na bezłuskowy 4,73 mm x 33 OH, jako jego odmiana do walki na bliskie dystanse NBW (niem. Nahbereichswaffe), strzelająca skróconym nabojem 4,73 mm x 25.
Amunicję do współczesnego PDW opracowano jednak opierając się jeszcze na innym projekcie eksperymentalnej broni z lat 70. – kbk HK36, do którego przygotowano we współpracy z hiszpańską firmą CETME oryginalny nabój 4,6 mm x 36 z asymetrycznym zakończeniem ostrołuku pocisku typu Löffelspitz (niem. szpic łyżeczkowy), mającym zapewnić koziołkowanie w celu i poważne rany.
Nowa amunicja do prototypu HK
PDW, z klasycznym pociskiem i nieco krótszą łuską (4,6 mm x 30),
powstała we współpracy specjalistów z Oberndorfu pod kierunkiem Wolfganga
Katzmaiera z brytyjską Radway Green-BAE Systems z Alsager
w Cheshire.
Sama broń została zaprezentowana po raz pierwszy w 1999
r.
Czytaj też: MSPO 2016 cz.1 >>>
Chcesz być na bieżąco? Zapisz się do naszego newslettera! |