LMT failure is not an option
LMT - „awaria nie wchodzi w grę"

Firma LMT od 40 lat tworzy unikalne, chronione patentami, rozwiązania w zakresie konstrukcji broni strzeleckiej. Dążenie do innowacyjności oraz wysoka jakość produktów sprawiły, że broń od LMT jest użytkowana przez klientów rządowych na całym świecie.
Marka LMT nie jest tak popularna jak wielu innych producentów klonów i wersji AR-15 z USA, ale w kręgach ich najbardziej wymagających użytkowników, m.in. z sił specjalnych, pozostaje doskonale znana z unikalnych, najwyższej jakości rozwiązań i dbałości o detale. Broń firmy Lewis Machine & Tool (LMT Defense) tworzona jest bowiem pod hasłem „Because failure is not an option”, którym kieruje się również jej twórca i właściciel, Karl R. Lewis, konsekwentnie prowadzący swe przedsiębiorstwo do zwycięstw nad renomowanymi rywalami nawet w walce o uzbrojenie całych armii.
Zdjęcia: BTP, DVIDS/US Army Spc. Nyatan Bol, Eesti Kaitsevägi/„Sõdur”, LMT Defense, Mex Armory, NZDF
Zobacz także
Marcin Kaczmarek Bezzałogowe bojowe statki powietrzne w służbie Sił Zbrojnych RP

Od pierwszego dnia rosyjskiego najazdu na Ukrainę obie walczące strony intensywnie wykorzystują bezzałogowe bojowe statki powietrzne (UCAV – Unmanned Combat Aerial Vehicle) różnych klas. UCAV jako nowy...
Od pierwszego dnia rosyjskiego najazdu na Ukrainę obie walczące strony intensywnie wykorzystują bezzałogowe bojowe statki powietrzne (UCAV – Unmanned Combat Aerial Vehicle) różnych klas. UCAV jako nowy powietrzny środek bojowy na stałe zagościł na współczesnym polu walki, stając się synonimem jednej z najgroźniejszych i najskuteczniejszych broni (oręża, które stało się wymogiem dla każdej nowoczesnej armii XXI wieku).
Tomasz Łukaszewski Prezentacja systemu ROSY, granatów i amunicji oraz pojazdów Wirus SOF w Zielonce

Na poligonie Wojskowego Instytutu Technicznego Uzbrojenia w Zielonce, 9 maja, wraz z partnerami, firmami Rheinmetall AG, Dynamit Nobel Defence (DND) oraz spółką Concept, Griffin Group Defence zaprezentował...
Na poligonie Wojskowego Instytutu Technicznego Uzbrojenia w Zielonce, 9 maja, wraz z partnerami, firmami Rheinmetall AG, Dynamit Nobel Defence (DND) oraz spółką Concept, Griffin Group Defence zaprezentował sprzęt i rozwiązania skierowane dla służb mundurowych, jak wojsko, policja czy straż graniczna.
Adam Przybysławski (Stowarzyszenie Strzeleckie „Walther”) Karabin Mosin wz. 1891 a wojna w Ukrainie w XXI wieku

Pojawiające się od pewnego czasu w mediach społecznościowych, takich jak Telegram czy Twitter, w prasie i portalach informacyjnych, jak np. Fakt.pl, www.ostro.org, gadzetomania.pl itp., doniesienia dotyczące...
Pojawiające się od pewnego czasu w mediach społecznościowych, takich jak Telegram czy Twitter, w prasie i portalach informacyjnych, jak np. Fakt.pl, www.ostro.org, gadzetomania.pl itp., doniesienia dotyczące używania przez strony konfliktu zbrojnego w Ukrainie karabinu Mosin wz. 1891, najczęściej wzoru 1891/30 w wersji snajperskiej, zachęcają do bliższego przyjrzenia się tej konstrukcji i przypomnienia jej historii oraz omówienia odniesień do czasów współczesnych.
Karl Lewis założył LMT w 1980 r. w niewielkiej miejscowości Milan (Rock Island County, stan Illinois), rozwijając działalność od wydzielonego w warsztacie samochodowym kąta 10 x 10 m, do zatrudniającej ponad 150 osób nowoczesnej wytwórni uzbrojenia i akcesoriów do niego, którą w maju 2019 roku przeniósł do trzykrotnie większej, nowej siedziby w Eldridge, w stanie Iowa. Początkowo celem jego działalności było opracowywanie i dostarczanie wysokiej jakości lub udoskonalonych części oraz zespołów do broni strzeleckiej klientom z amerykańskich kręgów wojskowych, organów ścigania oraz innych agencji.
Z czasem, od 1986 r. LMT zaczęła oferować także kompletną broń własnej produkcji – najpierw z myślą o wojskowo-policyjnym rynku zagranicznym – i coraz szerzej wchodzić na rynek cywilny jako tzw. producent oryginalnego wyposażenia OEM (Original Equipment Manufacturer), wspomagający tworzenie przez inne firmy wysokiej klasy karabinów i karabinków zgodnie ze specyfikacjami dostarczonymi przez klienta. Główny wysiłek nadal jednak koncentrowała na realizacji kontraktów rządowych – zamówienia tego rodzaju odbiorców do tej pory pochłaniają ponad 90% produkcji. Firma Karla Lewisa cieszy się bowiem dużym zaufaniem profesjonalnych użytkowników broni, jako spełniająca wytyczne klientów co do projektowania, jakości i niezawodności dostarczanych części, zespołów i całych systemów uzbrojenia nawet powyżej ich oczekiwań. Co ważne, zwłaszcza dla tamtejszych odbiorców instytucjonalnych (ale także doceniane wizerunkowo przez indywidualnych), produkty LMT są w stu procentach wytwarzane w USA, zgodnie z tzw. poprawką Berry’ego, ograniczającą tam zagraniczny udział lub własność przedsiębiorstw związanych z bezpieczeństwem narodowym.
Od 2005 r. LMT zarejestrowana jest jako oficjalny dostawca rządowy (GSA), ale de facto jest nim od blisko 40 lat, uzyskując na większość swoich produktów kodowe numery NSN (NATO Stock Number), które nadają im status formalnego standardu w armiach Paktu Północnoatlantyckiego. LMT posiada odpowiednie certyfikaty (w tym ISO 9001), gwarancje i referencje, umożliwiające realizację zamówień dla szerokiego grona klientów w kraju i za granicą. Broń i akcesoria tej marki – szeroka rodzina kompletnych karabinów i karabinków platformy AR-15 o różnym przeznaczeniu, ulepszone części do ich odpowiedników innych marek, jednostrzałowe granatniki serii M203, tłumiki VBS, customowe rozwiązania dla sił specjalnych, dwójnogi itp. – cieszą się uznaniem wśród amerykańskich odbiorców oraz dystrybuowane są do co najmniej 45 państw świata. Dowiedz się więcej u polskiego dystrybutora >>
SOPMOD
Pierwsze rzucające się w oczy produkty LMT w siłach specjalnych to kolba SOPMOD i celownik, zastosowane w subkarabinkach US Navy CQBR Mk 18 oraz części wczesnych kbk M4 SOPMOD (Special Operations Peculiar Modification), posiadających zamiast stałego celownika w charakterystycznym dla M16 uchwycie szynę montażową Picantinny/Weaver Rail System na grzbiecie komory zamkowej.
LMT przygotowała do nich demontowalny celownik L8A (NSN: 1005-01-548-5193, znany dawniej w ofercie firmy jako DISS – Detachable Iron Sight System), na podstawie prawie identycznej jak w starszych wersjach M16A2 i M4 z takim stałym elementem komory, ale bez charakterystycznego dla ówczesnych AR-ów uchwytu transportowego.
Kolba SOPMOD o skokowo regulowanej długości była dziełem Dave’a Armstronga z NSWC (Naval Surface Warfare Center) w Crane, w Indianie, ale szybko została zastąpiona udoskonaloną kopią L7LA (NSN: 1005-99-288-7479) produkowaną w zakładzie Karla Lewisa w Milan, oferowaną przez LMT także na rynku cywilnym. Sześciopozycyjna, z przyjaznym poprzecznym profilem grzbietu o formie zaokrąglonego trapezu oraz wkomponowanymi weń po bokach wzdłużnymi, wodoszczelnymi pojemnikami na np. po cztery baterie CR123, ma możliwość mocowania z obu stron uszka do pasa nośnego. Nowsze wersje obejmują obrotowe mocowanie zawiesi (QD) i ulepszone blokowanie. Oba produkty stały się charakterystyczne zwłaszcza dla broni Navy SEALs. Mniej zauważalne, ale przynoszące firmie bardzo wysoką renomę, były jej lufy o chromowanym przewodzie i ulepszony zespół zamka.
Czytaj też: Glock poza standard >>>
Gdy pod koniec lat 90. amerykańskie siły specjalne przestały tolerować problemy trapiące ich kbk M4A1, w postaci zacięć oraz uszkodzeń zespołu zamka, to właśnie Lewis został poproszony przez US SOCOM o konsultację i ich rozwiązanie.
Specyficzny układ konstrukcyjny z bezpośrednim podawaniem gazów do komory zamkowej i zespołu zamka o tłokowym działaniu (z zamkiem jako tłokiem nieruchomym do czasu odryglowania i suwadłem jako ruchomym cylindrem), został opracowany przez Eugene’a Stonera w sposób funkcjonujący właściwie przy standardowej długości lufy AR-15/M16. Jej skrócenie w karabinkach oraz subkbk, a więc i przeniesienie bliżej komory zamkowej otworu odprowadzającego w czasie strzału gazy prochowe do położonej nad lufą rurki gazowej (na wysokość określaną jako carbine length), skutkowało znacznie większym ciśnieniem tych gazów, silniej oddziaływujących na zespół zamka. Jeszcze bardziej w przypadku zastosowania tłumika dźwięku. Efektem były zacięcia podawania nabojów lub ekstrakcji łuski przez zbyt wcześnie otwierany i gwałtownie poruszający się zamek oraz jego ponadprzeciętnie zużywanie, z uszkodzeniami wyciągu, łamaniem rygli, a nawet pękaniem trzonu zamka na wysokości kanału kołka dwudzielnego iglicy. Po przeanalizowaniu tych kwestii Lewis przygotował projekt nowego, ulepszonego zespołu zamka do tej broni.
Enhanced Bolt Carrier Group
(Patent US6182389B1 złożony 1998-11-06, opublikowany 2001-02-06), poprawiający trwałość i niezawodność karabinka M4A1 w stopniu, który przyniósł mu w branży opinię najlepszej modyfikacji tego typu w systemie AR-15.
W celu wydłużenia kluczowego dla niezawodności broni czasu między odpaleniem naboju a rozpoczęciem odryglowywania zamka wprowadził trzy zmiany:
- pogłębił kanał w kluczu gazowym na suwadle i rozdzielił go na dwa, by gazy nie działały na zamek w jednym miejscu od góry, lecz otaczały go równomiernie z dwóch stron;
- przeprojektował ścieżkę wycięcia, w którym porusza się krzywka sterująca odryglowaniem zamka, spowalniając jego ruch, oraz zmienił otwory odprowadzające nadmiar gazów z wewnętrznej przestrzeni między suwadłem a zamkiem;
- główny otwór wylotowy na boku suwadła przesunął wyżej i do przodu, by gazy uchodziły nie do komory zamkowej, lecz przez okno wyrzutowe łusek na zewnątrz broni (przy okazji mniej zanieczyszczając kbk), a zamiast dwóch dodatkowych otworów w zagłębieniu po prawej stronie wprowadził trzy o zmienionej średnicy, by umożliwić szybsze wydostawanie się niewykorzystanych gazów prochowych.
Te zmiany liczby i lokalizacji otworów regulują szczytowe ciśnienie gazów w zespole zamka po wystrzale, a wraz z pozostałymi poprawkami wydłużają czas ich rozprężania się tam do bezpiecznego poziomu, przekładając się na otwieranie zamka wolniej o istotne ułamki sekundy, w czasie których spadnie napęcznienie łuski w komorze nabojowej i do jej usunięcia potrzebna będzie mniejsza siła, zmniejszająca ryzyko urwania pazura wyciągu lub kryzy łuski. Sam wyciąg został ulepszony przez zastosowanie szerszego, wzmocnionego i bardziej agresywnie wyprofilowanego pazura oraz rozszerzenie tylnej części wyciągu w tzw. ogon homara, podparty nie jedną, lecz dwoma sprężynami.
Zaokrąglenie połączeń rygli z trzonem zamka, antynaprężeniowe zagłębienia na górnych ściankach rygli, czoło zamka podpierające w pełni dno łuski, wzmocnienie i uszczelnienie prowadzenia zamka w suwadle przez dodanie kołnierzowego występu wokół otworu kanału zamkowego oraz dodatkowe rowki w górnej i dolnej części suwadła, ułatwiające usuwanie zanieczyszczeń i płynniejsze poruszanie się w komorze – to kolejne udoskonalenia poprawiające działanie tego zespołu i znoszenie przezeń dynamicznych obciążeń. Ale to nie wszystko.
LMT wykonuje zamki z zastrzeżonego tylko dla tej firmy gatunku stali, znacznie lepszego nie tylko od standardowej w popularnych „wojskowych” M4 (Carpenter 158), ale i od stosowanej w ulepszonych wersjach 9310. Do tego dochodzi chromowanie zwiększające odporność i ułatwiające czyszczenie oraz kontrola MPI (cząstek magnetycznych), służąca wykrywania nieciągłości powierzchniowych i podpowierzchniowych, aby upewnić się, że zamki są wolne od najmniejszych uszkodzeń naprężeniowych na etapie formowania, które mogą sprzyjać tendencjom do pęknięć.
Wysoka klasa produktu przygotowanego z drogiego materiału, wymagającego do obróbki bardziej kosztownych narzędzi, przekłada się niestety na dużo wyższą cenę. W zamian LMT zapewnia jednak rzeczywiście radykalnie ulepszony zespół zamka o znacząco wyższej żywotności, zapewniający niezawodne działanie krótkolufowym AR-om/M4, w odmianach dostosowanych do wersji samoczynnych (5,56 mm L7Q3) i samopowtarzalnych (5,56 mm L7XA3). Ze względu na cenę EBCG, broń LMT oferowana jest zarówno z takim rozwiązaniem, jak i zwykłym zespołem zamka. Sprawdź >>
Karabiny i karabinki tej marki otrzymują równie starannie wykonane lufy z chromowanym przewodem, a podczas końcowego etapu procesu produkcyjnego poddane dodatkowo obróbce kriogenicznej w celu wyeliminowania słabości nawet na poziomie molekularnym. Zamrażane są do tak niskiej temperatury, by „kurczenie się” metalu w jej wyniku skutkowało swoistym wyrównywaniem się wszystkich cząsteczek, usuwającym wszelkie niespójności w strukturze, mogące pojawić się podczas formowania lufy. Eliminuje to nierównomierność późniejszych naprężeń podczas strzału, mogącą mieć negatywny wpływ na celność broni.
Kolejna cecha udoskonalająca broń marki LMT to niskoporofilowy blok gazowy z ukośnym przewodem gazowym, odprowadzającym podczas strzału gazy przez boczny otwór w ściance lufy pod kątem 45 stopni w tył, do rurki gazowej, jak w „kałasznikowach” AK/AKM. Ten pozornie drobny zabieg, odróżniający kbk LMT od większości AR-ów z klasycznym blokiem gazowym o przewodzie skręcającym pod kątem 90 stopni, ma pozytywny wpływ na stabilność automatyki. Po ok. 6000 strzałów gazy prochowe oddziaływujące agresywnie na ścianki przewodu gazowego powodują bowiem stopniowe pogłębianie na „zakręcie” pod kątem prostym, zwiększające jego średnicę. To wystarczy by dawka gazów podawana na zespół ruchomy zmieniała się z czasem, doprowadzając do przyśpieszenia jego pracy, co może być przyczyną zacięć – czemu zapobiega prosty zabieg Lewisa, ułatwiający przepływ gazów z lufy, w tył.
Czytaj też: Nowa generacja >>>
W 2000 r. LMT wprowadziła do oferty 5,56 mm samopowtarzalny kbk Defender 2000 mil-spec z powyższymi rozwiązaniami (EBCG opcjonalnie) i jego odmianę Guardian 2000 strzelającą również ogniem ciągłym, oczywiście z możliwością szczegółowej konfiguracji wg potrzeb klienta. Milowym krokiem w działalności firmy, a także historii kbk AR okazało się jednak opracowanie na życzenie klientów rządowych, na przełomie 2003/2004 r., pierwszej na rynku komory zamkowej (tzw. upper receiver) wykonanej w zintegrowany sposób z szynowym łożem typu RIS/RAS (Rail Interface/Accessory System) z tzw. lotniczego stopu aluminium 7075 T6 jako jedna, monolityczna część, której nadano nazwę Monolithic Rail Platform (patent US8234808B2 zgłoszony 2002-05-10, opublikowany 2006-10-26/2012-08-07), w wersji karabinkowej/CQB z łożem długości 9,5 cala lub karabinowej – 13,5 cala.
Monolithic Rail Platform (MRP)
Takie rozwiązanie zapewniało nie tylko nieprzerwaną szynę grzbietową Picatinny Mil-Std-1913 przez całą długość grzbietu „uppera” i łoża, ale również większą sztywność tego drugiego, czyli precyzyjniejsze osadzenie na jego górnej, bocznych i dolnej szynie wszelkich akcesoriów. Umożliwiło także samonośne zamontowanie lufy w komorze zamkowej, bez styku z łożem i elementami na nim, co przekłada się na lepszą celność.
LMT zaoferowała jednak jeszcze więcej: system szybkiej wymiany lufy, do czego służy załączony w komplecie klucz dynamometryczny. Wystarczy w tym celu poluzować z prawej strony łoża MRP jedną z dwóch śrub T-30 Torx na wysokości komory nabojowej lufy, bliższą komory zamkowej oraz całkowicie wykręcić drugą. Cała procedura, wraz z wymianą lufy na inną i dokręceniem śrub zajmuje do 3 minut. Tym samym użytkownik broni może samodzielnie zmienić lufę np. na innej długości, odpowiednio do warunków działania, bez konieczności jej przystrzeliwania, a nawet – po wymianie również zamka – dostosować broń do amunicji innego kalibru. Tak pojawiły się 5,56 mm i 6,8 mm kbk LMT CQB MRP Defender (z komorą spustową-lower receiver oznaczoną Defender 2000) z lufami długości 10,5, 14,5, 16 (blok gazowy na wysokości mid-length) i 18 cali (rifle length) o skoku gwintu 1:7 cala, zazwyczaj z przyrządami celowniczymi DISS. Otrzymały one typowy dla większości późniejszych kbk LMT wygodny, ergonomicznie chwyt pistoletowy firmy Ergo Grips z Moriarty w Nowym Meksyku, ukształtowany z twardej gumy o antypoślizgowej fakturze i wyżej obejmujący tył komory spustowej pod kolbą.
Od 2009 r. MRP oferowane są również z klasycznym systemem tłokowym. Pojawienie się tłokowego HK416, opracowanego na zamówienie słynnej Delty jako przewyższający niezawodnością typowe M4 z podawaniem części gazów bezpośrednio do zespołu zamka (DI – Direct Impingement), wywołało olbrzymie zainteresowanie takimi ich odmianami, a ponieważ kbk niemieckiej firmy Heckler & Koch był drogi oraz jeszcze trudno dostępny, nad podobnymi rozwiązaniami zaczęły pracować także amerykańskie zakłady np. LWRC, POF, a ich śladem i LMT.
Taki kbk Lewisa z prostszym i lżej zaprojektowanym tłokiem o dwóch nastawach zmienianych przez obrót o 180 stopni (FIRE i druga SUPR do strzelania z użyciem tłumika) okazał się dużo tańszy oraz działał płynniej, generując mniejszy impuls odrzutu od „czterystaszesnastki”. Tłok stanowił jeden element z długim popychaczem z nawleczoną na tylną część sprężyną odbojową, który oddziaływał na zespół zamka o zmienionej budowie: z kluczem gazowym zastąpionym specjalnym występem na suwadle, bez otworów odprowadzających, z wyprofilowaniem jego dolnej części w sposób zapobiegający przekaszaniu tylnego końca w płaszczyźnie pionowej po uderzeniu popychacza w występ nad przednią. Wersja ta wymaga zaopatrzenia kbk w cięższy zderzak H2 (dwa elementy wolframowe, jeden stalowy).
Kolejnym spełnieniem oczekiwań klientów było wprowadzenie obustronnych skrzydełek bezpiecznika-przełącznika rodzaju ognia, a od tego był już tylko krok do jednej z najbardziej zaawansowanych wówczas modyfikacji platformy AR-15, łączącej MRP z całkowicie dostosowanym do strzelców prawo- i leworęcznych systemem komory spustowej MARS (Modular Ambidextrous Rifle System - patent US20170284761A1, zgłoszenie 2016-03-30, publikacja 2017-03-29).
Dowiedz się więcej u dystrybutora >>
Modular Ambidextrous Rifle System
Tym razem obustronność oznaczała, że po obu stronach broni zdublowane zostały wszystkie manipulatory:
- bezpiecznik-selektor rodzaju ognia,
- przycisk zwalniania magazynka
- oraz przycisk zwalniania zatrzasku zatrzymującego zespół zamka w tylnym położeniu po ostatnim strzale, tj. opróżnieniu magazynka.
Przy okazji wprowadzono powiększony wlot gniazda magazynka (magwell) oraz osłonę języka spustowego wyprofilowaną w sposób ułatwiający obsługiwanie go palcem ręki w rękawiczce. Takie komory do lekkich karabinków otrzymały oznaczenie MARS-L, a do świeżo opracowanego karabinu LM308MWS (Modular Weapon System) na amunicję 7,62 mm x 51 NATO/.308 Winchester: MARS-H. Już wkrótce miał on zapewnić LMT pierwszy z dużych kontraktów zagranicznych.
W 2009 r. do Karla Lewisa zgłosił się Greg Felton z brytyjskiej firmy LEI (Law Enforcement International Ltd) z St. Albans, który poszukiwał dla armii Jej Królewskiej Mości samopowtarzalnego karabinu wyborowego z 16-calową lufą, do prowadzenia precyzyjnego ognia do 800 m. Dostosowany do tych wymagań wariant LM308 MWS z szybkowymienną lufą w MRP, obustronną komorą MARS-H, 20-nabojowymi magazynkami PMAG i kolbą SOPMOD pokonał konkurentów przedstawionych przez renomowane zakłady FNH, HK, KAC, Oberland Arms oraz Sabre Defence i został zaakceptowany przez siły zbrojne Wielkiej Brytanii jako L129A1 Sharpshooter Rifle. W kwietniu 2010 r. pierwsze z 440 egzemplarzy zamówionych w ramach pilnej potrzeby operacyjnej zaczęły być używane w działaniach w Afganistanie, zaopatrzone w celowniki optyczne Trijicon ACOG TA648-RMR-UKS z małym kolimatorem Trijicon 1x LED RMR i dwójnogiem Harrisa, a do grudnia 2014 r. Brytyjczycy kupili ponad 3000 sztuk tej broni, która trafiła też na uzbrojenie policji. British Transport Police oraz policja hrabstwa Cheshire zamówiły natomiast w 2012 r. 5,56 mm samopowtarzalne kbk LMT MRP w wersji CQB z lufą długości 10,5 cala i „lowerem” Defender oraz celownikami Leupold Mark 4 CQ/T 1.3 x 14 mm i kątowo zamocowanym minikolimatorem Vortex Viper QFSS (Quick Fire Sight System).
W 2018 r. tamtejsza armia zdecydowała się wycofać z drużyn długolufowe wersje swych 5,56 mm kbk SA-80, czyli L86A2 LSW, zastępując je kolejnymi 7,62 mm L129A1, które oprócz tego – z regulowaną kolbą LMT DMR i celownikiem optycznym L17A2 Schmidt & Bender 3-12 x 50 – trafiły w ręce spotterów w parach snajperskich, otrzymując status Sniper Support Weapon (SSW).
Jeszcze w 2011 r. w ślad za Brytyjczykami przyjęła do uzbrojenia LM308 Nowa Zelandia, zmieniając w ich nazwie MWS na DMW (Designated Marksman Weapon). Karabiny wyborowe Nowozelandczyków wyposażone są w celowniki Leupold 4,5 x 14 mm. Taka broń z 18-calową lufą wykorzystywana jest również przez jednostki specjalne POH policji tureckiej, a na rynku cywilnym oferowana z lufami 13,5, 16, 18 i 20 cali, także na inne typy amunicji, np. 6,5 mm Creedmoor. Standardowe kolby można łatwo zastąpić wszechstronnie regulowaną „snajperską” DMR 556 (dla kbk małokalibrowych) lub DMR 308 (dłuższa do kb na nabój .308 Win) firmy LMT, podobnymi do Magpul PRS, ale z krótszą baką o profilu jak w SOPMOD.
Pięć lat temu ministerstwo obrony Nowej Zelandii podpisało z LMT umowę na dostawy 9040 sztuk MARS-L16NZR w wersji CQB z 16-calową lufą (jednostka specjalna NZ SAS zdecydowała się na wersje z lufą 14,5-calową i EBCG), dostosowaną do mocowania z boku bagnetu M7 i zaopatrzoną w urządzenie wylotowe Surefire Warcomp, ze standardowym zespołem zamka i systemem DI. Kontrakt wart 59 mln NZD (157,4 mln zł) firma Lewisa zdobyła w rywalizacji z tak znanymi konkurentami jak Beretta, CZ, FN Herstal, Steyr, SIG-Sauer USA i Heckler & Koch. MARS-Light zastąpi żołnierzom wszystkich rodzajów wojsk NZDF wysłużone Steyry IW (AUG A1 wprowadzone tam w 1988 r.), jako bardziej nowoczesny, ergonomiczny i celniejszy od nich.
Na nowozelandzkich LMT osadzane są celowniki Trijicon ACOG x 4 i RMR, wskaźniki laserowe AN/PEQ-15 i latarki Insight WMX-200 Illuminator, a w razie potrzeby tłumik dźwięku. Do części przewidziano podwieszane granatniki LMT L2B (M203-2003) na amunicję 40 mm x 46 SR. Identyczne kbk w wersji samopowtarzalnej dostępne są w ofercie LMT dla nabywców indywidualnych jako New Zealand Reference Rifle.
W maju 2019 roku, po dwóch latach intensywnych testów, 5,56 mm kbk MARS-L i 7,62 mm MARS-H wraz z 40 mm granatnikami L2B i ukompletowaniem wygrały konkurs na nową broń sił zbrojnych Estonii (Kaitsevägi) oraz pozostałych uzbrojonych formacji tego kraju: policji, straży granicznej i więziennictwa (ministerstwa sprawiedliwości). O kontrakt na dostawy aż 16 000 sztuk broni w latach 2019–2021 z opcją dostaw kolejnych 18 000 do roku 2026, walczyło 12 producentów. Na ostatnim etapie LMT musiała zmierzyć się z takimi tuzami jak HK, SIG-Sauer USA i POF, m.in. podczas testów niezawodności działania broni w różnych warunkach klimatycznych, celności i poręczności. Dowiedz się więcej u dystrybutora >>
Nowe 5,56 mm kbk Rahe R-20 (est. grad) zastąpią używaną dotąd mieszankę izraelskich galilów, szwedzkich CG Ak4 (G3), amerykańskich M14 i poradzieckich AK.
Estonia wybrała wersję z systemem tłokowym i upperem z łożem MLC (MLOK), ukompletowane kolbą Magpul MOE SL-K oraz zapasowymi, składanymi przyrządami celowniczymi typu mechanicznego L8BUIS556 Flip-up. To właśnie konieczność zwiększenia mocy produkcyjnych w celu realizacji estońskiego zamówienia i zdobyte dzięki niemu fundusze przyniosły budowę nowej wytwórni LMT w Iowie.
Firma Karla Lewisa wciąż rozwija swoją ofertę, w której ostatnio, w 2018 r., pojawił się warty odrębnego artykułu, ciekawy wariant wytłumionego kbk LMT, CSW300 (Confined Space Weapon) na amunicję 7,62 mm x 35 (.300 AAC Blackout), opracowany pod kątem poszukiwań takiej broni przez US SOCOM. Wraz z nim wprowadzono skrócony wariant kolby SOPMOD, PDW oraz nowy typ uppera z łożem LM8 i dłuższym SLK, do którego przykręca się w wybranych miejscach – po bokach i od dołu – odcinki szyny Picatinny.
Dzisiejsza gama dostępnych odmian karabinów i kbk LMT to olbrzymia liczba kombinacji luf długości od 10,5 do 20 cali, na naboje 5,56 mm, 6,5 mm CRD, 6,8 mm SPC, .224 Valkyrie, .300 BLK, .308 Win, systemów DI bądź tłokowym, komór zamkowych z łożami CQB i dłuższymi MRP (z otworami montażowymi Key-Mod), MLC i MLR (MLOK) oraz LM8 i SLK, z komorami spustowymi Defender, MARS-L i MARS-H. Do tego niezrównany EBCG, jedno- lub dwuoporowy mechanizm spustowy LMT, różne typy kolb i akcesoria, a także bardziej klasyczne samopowtarzalne wersje M4 z serii Standard Patrol Model.
Od trzech lat produkty renomowanej marki LMT dostępne są również w Polsce dzięki firmie Mex Technologies, właścicielowi showroomu Mex Armory oraz sklepu Mex Armory.pl >>