Special-Ops.pl

Zaawansowane wyszukiwanie

Smutna rocznica

Komandos 56. KS z 7,62 mm kbk AKMS, wyposażonym w tłumik PBS-1 

Komandos 56. KS z 7,62 mm kbk AKMS, wyposażonym w tłumik PBS-1 

20 lat temu rozwiązano wszystkie pododdziały specjalne Wojska Polskiego szczebla armijnego i dywizyjnego. Zgodnie z niesławnym, utajnionym zarządzeniem nr 079/org. z 8 listopada 1993 r. ówczesnego Szefa Sztabu Generalnego, do końca sierpnia następnego roku ze struktur WP zniknęły trzy okręgowe kompanie specjalne, osiem z dywizyjnych batalionów rozpoznawczych, a jedyną jednostką działań specjalnych w wojskach lądowych miał pozostać, rozwinięty z 1. Batalionu Szturmowego w Lublińcu, 1. Pułk Specjalny.

Zobacz także

Krzysztof Mątecki GR KMP Poznań – pomagamy i chronimy!

GR KMP Poznań – pomagamy i chronimy! GR KMP Poznań – pomagamy i chronimy!

Scenariusz ich służby pisze życie. Pozostający w ciągłej gotowości nigdy nie wiedzą, kiedy z pozoru zwykły dzień służby przerodzi się w akcję zatrzymania groźnego przestępcy lub rozwiązania sytuacji kryzysowej...

Scenariusz ich służby pisze życie. Pozostający w ciągłej gotowości nigdy nie wiedzą, kiedy z pozoru zwykły dzień służby przerodzi się w akcję zatrzymania groźnego przestępcy lub rozwiązania sytuacji kryzysowej z udziałem osób pod wpływem alkoholu lub środków odurzających. Dzięki wyćwiczonej przez lata taktyce, w sytuacjach, gdy liczy się każda chwila, funkcjonariusze poznańskiej Grupy Realizacyjnej skutecznie neutralizują zagrożenie, by policjanci z innych pionów mogli bezpiecznie wykonywać swoje...

Krzysztof Mątecki BOPE Zwycięstwo nad śmiercią!

BOPE Zwycięstwo nad śmiercią! BOPE Zwycięstwo nad śmiercią!

Działający w Rio de Janeiro Batalion Operacji Specjalnych Policji (Batalhão de Operações Policiais Especiais BOPE) jest jedną z najbardziej doświadczonych w walce miejskiej jednostek na świecie. Zatrzymując...

Działający w Rio de Janeiro Batalion Operacji Specjalnych Policji (Batalhão de Operações Policiais Especiais BOPE) jest jedną z najbardziej doświadczonych w walce miejskiej jednostek na świecie. Zatrzymując członków gangów narkotykowych w ufortyfikowanym labiryncie faweli, gdzie codziennie dochodzi do strzelanin i zabójstw, funkcjonariusze BOPE każdego dnia oszukują śmierć, wyznając prostą zasadę – „albo zdążysz zabić, albo zostaniesz zabity”.

Krzysztof Mątecki, Tomasz Łukaszewski 15 lat Wojsk Specjalnych

15 lat Wojsk Specjalnych 15 lat Wojsk Specjalnych

Dwudziestego czwartego maja 2007 roku, ówczesny Prezydent RP śp. Lech Kaczyński podpisał ustawę o zmianie ustawy o powszechnym obowiązku obrony, dzięki czemu w strukturach Wojska Polskiego został utworzony...

Dwudziestego czwartego maja 2007 roku, ówczesny Prezydent RP śp. Lech Kaczyński podpisał ustawę o zmianie ustawy o powszechnym obowiązku obrony, dzięki czemu w strukturach Wojska Polskiego został utworzony odrębny Rodzaj Sił Zbrojnych (RSZ) – Wojska Specjalne (WS), które obecnie stanowią ok. 3% liczebności polskich Sił Zbrojnych. W tym roku obchodzimy 15. rocznicę tego ważnego wydarzenia, dlatego warto przypomnieć proces dochodzenia do ich powstania oraz zaistniałe zmiany i rozwój.

Jednym podpisem gen. broni T. Wilecki zakończył służbę m.in. najbardziej wówczas awangardowych pododdziałów tego typu w naszych siłach zbrojnych, 56. Kompanii Specjalnej POW ze Szczecina oraz 62. KS ŚOW z Bolesławca, z ich niesamowitym potencjałem i wykuwanym latami cennym doświadczeniem.

W tym przypadku na ironię zakrawał fakt uzasadniania tej decyzji ogólnikowym hasłem, że rozproszone w strukturach WP kompanie nie gwarantowały właściwego szkolenia i późniejszego wykorzystania (co było bliskie prawdy w przypadku pododdziałów z dywizji zmechanizowanych i pancernych), gdyż komandosi z okręgowych kompanii niejednokrotnie prezentowali pod tym względem wyższą dynamikę oraz poziom umiejętności niż ich koledzy z przeniesionej z Dziwnowa na południe jednostki wyższego szczebla frontowego, znali swój teren i stacjonowali „pod ręką” swych zwierzchnich dowództw.

Przeczytaj także: GISW OISW w Krakowie

Kompanie specjalne zostały powołane do życia w 1967 r., w oparciu o kadrę przekazaną z 1. Batalionu Szturmowego z Dziwnowa, w poprzednich latach jedynej takiej formacji w WP mającej w razie operacji wojennej działać na rzecz całego Frontu Polskiego. Dla poszczególnych armii w jego składzie, tworzonych z trzech okręgów wojskowych czasu „P”, rozpoczęto organizowanie po jednej kompanii rozpoznania specjalnego (później jako kompanie specjalne), o numerach: 62 w Bolesławcu dla Śląskiego OW, 56 w Bydgoszczy dla Pomorskiego OW oraz 48 w Krakowie dla Warszawskiego OW (w celach dezinformacyjnych o takim samym numerze co zwykła kompania rozpoznawcza 6. Pomorskiej Dywizji Powietrzno-Desantowej, przy której stacjonowała i skadrowanej, tj. nierozwiniętej w czasie pokoju do pełnego stanu, ze względu na zapasowy charakter okręgu). Kompanie te podlegały operacyjnie wywiadowczemu Zarządowi II SG WP, a podporządkowane były bezpośrednio jego komórkom w dowództwach okręgów, z których na czas „W” wydzielano dowództwa armii.

Przeczytaj także: Jackal Stone-14

Od 1970 r. w batalionach rozpoznawczych pierwszorzutowych dywizji zmechanizowanych i pancernych Pomorskiego oraz Śląskiego OW sformowano następne, mniejsze kompanie specjalne szczebla taktycznego, do działań na ich rzecz, na mniejszej głębokości, a także pluton specjalny w batalionie dowodzenia/kompanii rozpoznawczej 7. Łużyckiej Dywizji, późniejszej Brygady, Obrony Wybrzeża (zlikwidowany tuż przed rozwiązaniem kompanii specjalnych, w ramach rozformowania całej tej jednostki desantowej „niebieskich beretów” – zarządzenie Szefa SG WP nr 084/org. z 27 października 1993 r.).

Dowódcy 56. Kompanii Specjalnej

por. Piotr Kokoszka- 17 grudnia 1967- 2 kwietnia 1968,

kpt. Mirosław Słupski- 2 kwietnia 1968- 13 listopada 1975,

kpt. Andrzej Sarnat- 13 listopada 1975- 31 października 1979,

kpt. Ryszard Pawłowski- 31 października 1979- lipiec 1981,

kpt. Roman Jasiński- lipiec 1981- 5 maja 1989 roku,

kpt. Marian Andrysiak- 5 maja 1989 - listopad 1991

kpt. Marek Demczuk- listopad 1991- 30 sierpnia 1994

Z "Pięćdziesiątejszóstej":

Nie sposób wymienić wszystkich, którzy podczas swej służby w 56. KS przyczynili się do jej rozwoju, osiągnięć oraz zdobycia tak świetnej renomy. Oto tylko kilku oficerów tej kompanii, którzy swymi osiągnięciami także poza nią, dawali lub nadal dają świadectwo, że była to kuźnia aktywnych, wybitnych kadr i twardych komandosów. Wszystkim im i pozostałym komandosom z "Pięćdziesiątejszóstej"- dziękujemy za służbę!  

ppłk. Bogdan Kantorski - oficer 56. KS, od lat 70. uczestnik wielu misji pokojowych (UNEF II - Egipt, UNDOF - Syria, UNPROFOR - Chorwacja, gdzie został ciężko ranny podczas detonacji miny - powrócił do służby po dwuletnim leczeniu, w 1996 r.). Od 2001 r. w rezerwie, pracownik misji OBWE w Chorwacji oraz ONZ w Gruzji, Armenii i Azerbejdżanie, 2009-2011 r. doradca ONZ ds. bezpieczeństwa w Kairze, a w latach 2011-2013 r. w Baku. Odznaczony m.in. Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.

płk Ryszard Keller - absolwent PSZ im. Rodziny Nalazków (1967 r.), podoficer w 5. kompanii 1. Batalionu Szturmowego w Dziwnowie, jeden z pierwszych żołnierzy 56. KS w Bydgoszczy jako dowódca rst R-118-R i zespołu radiostacji. Po ukończeniu WSO Wojsk Łączności ppor w 4. Pułku Łączności, następnie w Polskiej Wojskowej Jednostce Specjalnej Doraźnych Sił Zbrojnych ONZ w Egipcie (1978-1979 r.). Po studiach w ASG od 1985 r. zastępca dowódcy 5. Pułku Zabezpieczenia Sztabu POW i oficer tego sztabu. Od 1991 r. w rezerwie, prezes Koła Stowarzyszenia Kombatantów Misji Pokojowych ONZ.  

płk. Jerzy Kozłowski - absolwent WSOWZmech (1969 r.), dowódca grupy specjalnej w 56. KS, w latach 1971-78 zastępca dowódcy kompanii. Po ukończeniu Wyższego Kursu Doskonalenia Oficerów oficer sztabu 1. Batalionu Szturmowego w Dziwnowie, następnie w sztabie POW, a od 1986 r. w MON, m.in. jako naczelnik wydziału interwencji w Biurze Skarg i Interwencji tego ministerstwa i Szef Sekretariatu I zastępcy ministra obrony narodowej. Od 2001 r. dyrektor departamentu wojskowego w Urzędzie do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych, a od 2003 r. wiceminister w tym urzędzie, pożegnał się z mundurem po 37 latach służby. Odznaczony m.in. Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, złotym i srebrnym Krzyżem Zasługi oraz kilkunastoma innymi odznaczeniami krajowymi i zagranicznymi.  

mjr Arkadiusz Kups - absolwent WSOWZmech (1984 r.), praktyka dowódcza w 62. KS), dowódca grupy specjalnej w 1. Batalionie Szturmowym w Dziwnowie, w związku z przeniesieniem tej jednostki do Lublińca od 1985 r. w kompanii specjalnej 8. Batalionu Rozpozn. w Stargardzie Szczecińskim, od 1986 r. w 56. KS - dowódca plutonu płetwonurków, następnie szef szkolenia kompanii. Po jej rozwiązaniu w 5. Brygadzie Saperów w Podjuchach, a w latach 1997-1999 r. szef szkolenia 1. Pułku 25.Dywizji Kawalerii Powietrznej w Leźnicy Wielkiej. Twórca bojowego systemu walki wręcz Combat 56, otrzymał z rąk ministra obrony narodowej prestiżową nagrodę - Buzdygan "za niepokorność i odwagę", szkoleniowiec formacji mundurowych i ochronnych, pomysłodawca, organizator i główny instruktor wielu cyklicznych imprez ekstremalnych, m.in. Selekcja i, Ekstremalna Dwójka.  

gen. dyw. Piotr Patalong - absolwent WSOWZmech (1985 r.), AON (1996 r.), ukończył Kurs Oficerów Operacyjnych NATO na Akademii Obrony SZ Holandii (1996 r.), Podyplomowe Studia Operacyjno-Strategiczne AON (2005 r.), Królewska Akademię Studiów Obronnych w Londynie (2009 r.) oraz kursy Ranger, Pathfinder i Jumpmaster w USA. Służbę oficerską rozpoczął jako dowódca plutonu rozpoznawczego w 12. DZmech, następnie dowódca grupy specjalnej w kompanii specjalnej 16. batalionu rozpozn. tej dywizji. Od 1987 r. w 56. KS jako dowódca plutonu i dowódca Zespołu Kadrowych Grup Specjalnych. Po AON starszy oficer wydziału rozpoznawczego sztabu 6. BDSz w Krakowie, następnie w 25. DKPow. (1997-2002 r.) jako szef szkolenia 1. Pułku i dowódca 7. batalionu. Od 2002 r. dowódca 18. bdsz 6. BDSz i kolejno: od 15 IX 2005 - 1. PSK w Lublińcu, a 8 XI 2006 - JW 2305 GROM oraz od III do X 2008 ponownie 18. bdsz w Bielsku-Białej. Następnie szef sztabu w Dowództwie Wojsk Specjalnych i od 15 VIII 2010 Dowódca WS. Od początku 2014 r. pierwszy Inspektor WS w Dowództwie Generalnym Rodzajów SZ. Uczestnik misji UNPROFOR, SFOR, dowódca Grupy bojowej PKW Irak, odznaczony m.in. Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, Krzyżem Zasługi za Dzielność, Brązowym Krzyżem Zasługi, Gwiazdą Iraku, Srebrnym Medalem "Siły Zbrojne w Służbie Ojczyzny", Złotym Medalem "Za zasługi dla obronności kraju", Medalem NATO za misję SFOR i Medalem Dowództwa Operacji Specjalnych USA. Instruktor spadochronowy klasy mistrzowskiej.  

płk. rez. Ryszard Pawłowski - po ukończeniu WSOWZmech, od 1969 r. dowódca grupy specjalnej i plutonu specjalnego w 56. KS. Po ukończeniu ASG w sztabie POW, a następnie dowódca 56.KS. Od 1981 r. oficer sztabu 12. Dywizji Zmech. w Szczecinie, zakończył służbę na stanowisku Szefa Wydziału Operacyjnego tej dywizji.  

płk. rez. Edward Rogowski - absolwent WSOWZmech (1969 r.), dowódca grupy specjalnej i plutonu specjalnego w 56. KS. Po ukończeniu ASG szef sztabu 1. Batalionu Szturmowego w Dziwnowie, następnie w oddziale rozpoznawczym sztabu POW, dowódca batalionu rozpoznawczego i pułku zmechanizowanego w Braniewie, zastępca dowódcy 16. Dywizji Panc. i po jej rozwiązaniu zastępca Szefa WSzW w Gdańsku.  

płk dr nauk med. Ludwik Rożen - absolwent WAM, ppor lekarz w 56. KS, oddelegowany do Komisji Kontroli i Nadzoru w Wietnamie. Po powrocie do kraju pracował m.in. w 10. Wojskowym Szpitalu Klinicznym z Polikliniką w Bydgoszczy, zakończył służbę na stanowisku zastępcy Szefa Służby Zdrowia POW.  

insp. Artur Skwarczyński - absolwent WSOWZmech (1984 r.), oficer 56. KS, w latach 1993-1994 w Kadrowych Grupach Specjalnych, później w szeregach centralnej jednostki antyterrorystycznej policji, w latach 2008-2012 dyrektor Biura Operacji Antyterrorystycznych KGP.

Pierwsi komandosi z Dziwnowa (5. kompanii Batalionu) przybyli do Bydgoszczy w listopadzie 1967 r., a 20 grudnia 1967 r. w oficjalnych dokumentach POW po raz pierwszy pojawia się 56. Kompania Rozpoznania Specjalnego, rozkazem z 1 lutego 1969 r. przemianowana na 56. Kompanię Specjalną. Jej pierwszym dowódcą został ppor Piotr Kokoszka, a charakter maskowany był początkowo wymijającymi informacjami, że jest to pododdział wzmocnienia ochrony dowództwa okręgu, wydzielony z 6. Pomorskiej DPD, co miało tłumaczyć noszenie przez nowych żołnierzy bordowych beretów i identycznych jak w wojskach powietrznodesantowych oznak (do 2010 r. będących także wyróżnikiem komandosów z jednostek i pododdziałów specjalnych wojsk lądowych, oprócz plutonu specjalnego z Lęborka, który używał niebieskich beretów „desantu morskiego”). Do lat 90. unikano publicznego wymieniania nazwy „kompanie specjalne” i określania ich żołnierzy komandosami (za to do dziś bezzasadnie nadużywając tej nazwy w stosunku do służących w 6. PDPD/6. BDSz/6. BPD i 25. Dywizji/Brygadzie Kawalerii Powietrznej), nazywając zamiast tego enigmatycznie zwiadowcami lub spadochroniarzami. Wynikało to z ich szczególnej roli jako najważniejszego elementu rozpoznania strategicznego i operacyjnego – w przypadku konfliktu z Zachodem komandosi z Dziwnowa i kompanii specjalnych mieli po skrytym przerzucie wykonywać w głębi terenu przeciwnika zadania dywersyjno-rozpoznawcze, a zwłaszcza wykrywać i neutralizować jego rakiety taktyczne z głowicami jądrowymi w składach, podczas ich przemieszczania i na stanowiskach startowych. Do nich należało także dalekie rozpoznanie: dróg marszu sił przeciwnika, rejonów ich koncentracji, stanowisk dowodzenia, węzłów łączności, środków rozpoznania radioelektronicznego, strategicznie ważnych obiektów, kluczowych punktów sieci komunikacyjnej itp. oraz niespodziewane uderzenia dywersyjne na nie i sabotaż. Wśród specjalnych zadań było też wyszukiwanie i neutralizacja min atomowych rozmieszczanych przez wojska NATO na kierunkach działań ofensywnych wojsk Układu Warszawskiego. Komandosi z 56. KS współpracowali z płetwonurkami bojowymi Marynarki Wojennej z „Formozy”, szkoląc się, jako jedyni w tym czasie w wojskach lądowych (po przeniesieniu jednostki z Dziwnowa do Lublińca w 1986 r.), we wchodzeniu do akcji od strony morza. Stosunkowo nieduże armijne kompanie specjalne na czas wojny miały być powiększane ze stanu 107 żołnierzy do 252, co pozwalało sformować do 12 rozpoznawczych grup specjalnych po 7–8 komandosów i trzy ośmioosobowe grupy płetwonurków bojowych. Początkowo przewidywano, że będą one działać od 15 do 150 km (w przypadku dywizyjnych do 50 km) w głębi ugrupowania i na tyłach przeciwnika, ale stawiane później zadania obejmowały strefę nawet do 300 km, a podczas ćwiczeń grupy przerzucano i ponad 500 km. Okręgowe kompanie specjalne były jednostkami natychmiastowego użycia, w których czas osiągania gotowości bojowej nie przekraczał sześciu godzin. W 56. KS trzy z nich, zwane grupami awangardowymi, mogły wejść do działania w zaledwie dwie godziny, z dotarciem na lądowisko z pełnym wyposażeniem, zapasem amunicji i zasobnikami ZT100 włącznie.

Skryte i skuteczne działanie na wrogim terenie wymagało najwyższego poziomu wyszkolenia, hartu psychofizycznego, a także cech charakterologicznych, inteligencji oraz umiejętności, pozwalających wynajdywać najbardziej niekonwencjonalne sposoby realizacji postawionych zadań i przetrwania w najtrudniejszych warunkach, gdyż przy trudnościach z ewakuacją z odległego terenu rozkaz operacyjny często kończył się zdaniem: „Następnie przejść do działań nieregularnych i na własną rękę osiągnąć rejon połączenia z własnymi wojskami.” Temu wszystkiemu służył w 56. i 62. KS najintensywniejszy i najbardziej realistyczny proces szkolenia w WP, będący zasługą kreatywności i olbrzymiego zaangażowania nietuzinkowej kadry tych pododdziałów, prawdziwych pasjonatów działań specjalnych. Ale sprzyjały temu również pewne uwarunkowania. Szkolenie było priorytetem i rzadko zakłócały je, jak w pozostałych formacjach, inne przedsięwzięcia – 56. kompania, ulokowana przy innych jednostkach, tylko raz w roku obejmowała wartę, a pełnienie innych służb było ograniczone do minimum. Zwierzchnicy z Zarządu II, w tym z Oddziału II POW nie byli, z nielicznymi wyjątkami, specjalistami od działań pododdziałów dywersyjno-rozpoznawczych, nie orientując się więc w ich specyfice nie ingerowali zbytnio w tok szkolenia. Gdy latem 1981 r. 56. KS przeniesiono do Szczecina, na róg ul. Potulickiej i Narbutta (JW 1379), oddalenie od dowództwa okręgu w Bydgoszczy ograniczyło jego bieżący wgląd w funkcjonowanie kompanii, co również zwiększyło swobodę szkoleniową. Nie bez znaczenia był również stosunkowo wysoki procent żołnierzy zawodowych – w ostatnich latach bliski 1/3 stanu etatowego kompanii – z których większość nie pracowała za biurkiem, ani nie dowodziła poborowymi stojąc z boku, lecz na co dzień uczestniczyła w takich samych treningach oraz działaniach, dając osobisty przykład, jako górujący wiedzą, imponujący umiejętnościami i doświadczeniem. A służba w kompanii przyciągała entuzjastów i tylko tacy mogli w niej zagrzać miejsce. W takich pododdziałach nie było etatów dla oficerów po Akademii SG (poprzedniczka AON), nikt nie przychodził więc do nich tylko dla odbycia poakademickiej praktyki czy „zaliczenia obecności” na stanowisku. W kompaniach specjalnych nie robiło się kariery wojskowej, a jedynymi nagrodami za często ekstremalny wysiłek, nie bez wpływu na zdrowie, było dodatkowe 15 dni urlopu w roku, dodatek za skoki spadochronowe lub nurkowanie oraz podwójne liczenie wysługi lat, pozwalające odejść na emeryturę już około 40. roku życia. Charakter zadań, wymagania sprawnościowe, wymóg uczestniczenia w szkoleniu spadochronowym oraz intensywnym treningu, m.in. nawet ponad siedem miesięcy w roku poza garnizonem, w tym trwające i 2–3 miesiące bez przerwy szkolenia poligonowe – to wszystko odstręczało tych, którzy szukali w wojsku spokojnego miejsca pracy oraz weryfikowało przydatność podejmujących wyzwanie. Stawiano na dobór charakterologiczny, owszem trzeba było być bardzo sprawnym fizycznie, lecz to można było rozwijać i temu służył ciągły, wytężony proces szkolenia, ale jeśli ktoś nie miał odpowiednich do tej służby cech charakteru, nie wkładał całego serca w szkolenie, nie miał duszy komandosa – nie pasował do

56. KS. W efekcie szczecińska „Pięćdziesiątaszósta” skupiła ambitną kadrę, której predyspozycje, pasja i oddanie służbie przełożyły się na poziom kompanii, dalece wykraczający ponad schematy obowiązujące wówczas w naszej armii i osiągnięcie z „Bolesławcem” pozycji liderów wśród jednostek specjalnych WP. Oficerowie mieli za sobą dowodzenie grupami i plutonami specjalnymi, znali więc działania specjalne od podszewki. Przez pierwsze osiem lat w Szczecinie 56. KS dowodził kpt Roman Jasiński, zwany Hubalem (później obserwator wojskowy ONZ w Kazachstanie), który podobnie jak ppłk Andrzej Żdan w 62. KS, wywarł ogromny wpływ na klimat i charakter swej jednostki. Tacy oficerowie jak kpt Marek Demczuk (od 1991 r. ostatni dowódca 56. KS), kpt Arkadiusz Kups (w ostatnim okresie szef szkolenia kompanii), kpt Piotr Patalong (dowódca zawodowych grup specjalnych), kpt Piotr Dudka (później w 1. PSK w Lublińcu), mający za sobą wspólne lata jako dowódcy grup i plutonów, byli inspiratorami nowatorskich, często niekonwencjonalnych metod szkolenia. Zielone światło i wsparcie pojawiło się także z góry, dzięki objęciu stanowiska specjalisty/koordynatora ds. działań specjalnych w Oddziale II dowództwa POW przez znającego się na rzeczy, wywodzącego się z 1. Batalionu Szturmowego z Dziwnowa płk. Jana Kemparę, późniejszego dowódcę 25. Dywizji Kawalerii Powietrznej, a przed odejściem w stopniu gen. dyw. w stan spoczynku – zastępcę Dowódcy Korpusu Międzynarodowego (NATO) w Grecji.

Szkolenie 56. KS obejmowało m.in. coroczne zgrupowanie spadochronowe i płetwonurkowe (w tym nurkowanie pod lodem) kończone kilkudniowymi ćwiczeniami taktycznymi, zgrupowania narciarskie zimą i wspinaczkowe latem w Kotlinie Kłodzkiej, z podobnym zakończeniem, szkoły ognia z marszami na 100 km, w tym zimowe z pracą z materiałami wybuchowymi, szeroko zakrojone ćwiczenia przygodowe i wspólne ćwiczenia z innymi jednostkami okręgu. Krótsze od dwóch tygodni ćwiczenia poligonowe realizowano „na bojowo”, bez zbędnej logistyki (magazynów broni, namiotów, łóżek itp.). Grupom wskazywano rejony działań, gdzie organizowały ukryte bazy, a broń komandosi mieli cały czas przy sobie, co wyrabiało odpowiednie nawyki i m.in. doskonaliło umiejętności bytowania w terenie itp. Drugim domem komandosów ze Szczecina oraz miejscem zgrupowań treningowych z pozostałymi pododdziałami specjalnymi POW było Jaworze oraz południowy skraj poligonu drawskiego, z ośrodkiem szkolenia spadochronowego, lotniskiem polowym i dwoma zrzutowiskami, torem psychologicznym i taktycznym z pasem bagiennym, a także jeziorami Głębokie i Trzebuń Wielki (z podwodnym torem przeszkód), gdzie regularnie ćwiczyli płetwonurkowie bojowi. Nie mniej intensywnie mijał czas w Szczecinie, gdzie w najbliższej okolicy często organizowano dobowe ćwiczenia taktyczne, biegi na 10 km w pełnym oporządzeniu z pełnym zasobnikiem desantowym i bronią, wykorzystywano własną strzelnicę pistoletową oraz strzelnice garnizonowe, własny „ogródek” spadochronowy, siłownię, matę i halę sportową. 

Bardzo duży nacisk kładziono na przyswajanie wiedzy z zakresu armii obcych – jako jednostka podległa POW kompania była przeznaczona do działań na kierunku północno-jutlandzkim, przeciwko wojskom duńskim, zachodnioniemieckim oraz amerykańskim i być może dalej, w Holandii i Belgii. Rygorystycznie egzekwowano osiąganie ustalonych w kompanii norm sprawnościowych, znacznie wykraczających ponad przewidziane oficjalnymi instrukcjami wf. Podobnie było z uznanymi w 56. KS za anachroniczne instrukcjami prowadzenia działań bojowych czy szkolenia ogniowego – kadra kompanii wprowadzała na własne ryzyko m.in. całkowicie innowacyjne i rewolucyjne na tamte czasy techniki strzelania czy walki wręcz, zebrane później przez mjr. Kupsa w uznany system bojowy Combat 56. Gromadzono w tym celu informacje z wszelkich źródeł, wymieniając doświadczenia z odpowiednikami z Czechosłowacji i Węgier (lider Układu Warszawskiego, siły zbrojne ZSRR, były najmniej chętne do dzielenia się wiedzą z zakresu działań specjalnych), zdobywając pierwsze, trudnodostępne wtedy – w dobie „przed internetem” i przy zamkniętych granicach – materiały o szkoleniu jednostek zachodnich, nawiązywano kontakty z cywilnymi instruktorami ze świata sztuk i sportów walki oraz specami od ochrony VIP. Potem, w oparciu o własne doświadczenie oraz metodą prób i błędów odsiewano to, co nie sprawdzało się w działaniach kompanii lub polskich warunkach, doskonalono pod odpowiednim kątem i uzupełniano o własne pomysły, stawiając jako nadrzędne cele maksymalny realizm i skuteczność. Wciąż eksperymentowano pod tym kątem i wprowadzano dodatkowe utrudnienia, by rozwijać umiejętności radzenia sobie w każdej sytuacji.

Po 1986 r., pod wpływem zmian politycznych i doświadczeń z konfliktów lokalnych, nastąpiła zmiana zasad użycia grup specjalnych, dostosowująca ich rolę do bardziej obronnej doktryny, która przewidywała wdarcie się potencjalnego przeciwnika z Zachodu, być może aż do rubieży Wisły. Jednostki specjalne miały operować na jego zapleczu, wykorzystując znajomość własnego terenu, w oparciu o miejscową ludność oraz przygotowane zawczasu schowki ze sprzętem. Odchodzono od typowych działań szturmowych, na rzecz realizacji zadań specjalnych bez mundurów, kładąc nacisk na skryte działania agenturalne i wywiadowcze, m.in. we współpracy z AWO, oraz budowanie zdolności organizowania działań dywersyjno-psychologicznych w dużych skupiskach ludzkich. Do historii przeszły rozgrywane przez kilka kolejnych lat, począwszy od zorganizowanych w POW w 1987 r., ćwiczenia znane jako Kaskady, podczas których działające w cywilnych strojach grupy (12–14) przy wykorzystaniu wszelkich dostępnych środków wykonywały, często z niesamowitą inwencją i fantazją, zadania rozpoznawcze oraz dywersyjne w miastach i zakładach „o strategicznym znaczeniu”. Dezorganizowano wielkie ćwiczenia poligonowe innych wojsk, np. uprowadzając transporty ciężkiej amunicji lub porywając dowódców, skutecznie penetrowano i umownie wysadzano obiekty wojskowe, łącznie ze sztabem POW. A to wszystko przy przeciwdziałaniu polujących na „zagranicznych dywersantów” wszelkich służb, od WSW, SB, MO i SOK, po Wojska Obrony Wewnętrznej, leśników, a nawet harcerzy. W 1989 r. po raz pierwszy takie ćwiczenia pk. Wrzesień’89, rozgrywane z wielkim rozmachem i na ogromnej przestrzeni, od Pustyni Błędowskiej po Bieszczady, zorganizował dla komandosów z Lublińca oraz trzech kompanii okręgowych Zarząd II SG. Pięć grup z tych jednostek operowało wówczas na obszarze Opola, Brzegu i Nysy. Takie ćwiczenia przyniosły wiele wniosków, przyczyniając się do weryfikacji i modyfikacji sposobów działania grup specjalnych. W tym czasie powołano do życia w Bolesławcu, Lublińcu i Szczecinie pierwsze w pełni zawodowe pododdziały – w 56. KS były to tzw. Zespoły Specjalnych Grup Kadrowych. Młodzi, ambitni i niezwykle zaangażowani oficerowie, chorążowie i podoficerowie, pokonując wszelkie trudności, bardzo szybko osiągnęli dzięki fanatycznemu podejściu do szkolenia najwyższy, jak na tamte możliwości, poziom profesjonalizmu. Kompania została w tym okresie zaangażowana m.in. w operację zabezpieczenia wizyty w kraju papieża Jana Pawła II pk. Zorza II w 1987 r., na północy oraz w Szczecinie i kolejny raz w 1991 r., jako wsparcie dla dopiero budowanej JW GROM na terenie Warszawy i południu Polski. Wiązało się to z rozszerzeniem szkolenia o elementy przydatne w ochronie VIP. 

Powstanie wojskowej formacji kontrterrorystycznej w MSWiA przyniosło jednak dotychczasowym jednostkom specjalnym problemy kadrowe – z 56. KS GROM odciągnął w swe szeregi praktycznie cały trzon Kadrowych GS, sytuacja powtórzyła się w 1992 r., gdy tylko udało się przygotować nowe takie zespoły. A niedługo później, gdy komandosi zaczęli żyć planami rozwinięcia kompanii ze Szczecina i Bolesławca do stanu batalionów, podczas odprawy dowództw jednostek specjalnych jesienią 1993 r. w Lublińcu szef Zarządu II SG gen. Chmiel niespodziewanie ogłosił decyzję o rozwiązaniu wszystkich, prócz rozwijanego do etatu pułkowego batalionu centralnego podporządkowania. W Sztabie Generalnym zabrakło wyobraźni, by dostrzec, jak ważną rolę w restrukturyzowanych pod kątem nowej strategii obronnej siłach zbrojnych i w przyszłości mogą nadal odgrywać prężnie rozwijające się siły specjalne. Nikt zresztą nie próbował przedstawić kadrze likwidowanych jednostek bardziej niż ogólnikowych uzasadnień takiego posunięcia i rozpatrywać jakie plusy, a jakie minusy przyniosą te zmiany. Budowany przez ponad ćwierć wieku potencjał został w jednej chwili zniweczony. Dla 56. KS to był szok, nikt nie potrafił zrozumieć decyzji SG, ani się z nią pogodzić. W efekcie, z wielu przyczyn, do Lublińca przeniosła się zaledwie garstka komandosów ze Szczecina i pozostałych kompanii. Nieliczni trafili do

6. BDSz i formowanej od 1994 r. kawalerii powietrznej, o odmiennym profilu, byle zachować prawo do bordowego beretu i przynajmniej nadal „skakać”. Konfrontacja z zupełnie odmiennym, in minus, stylem funkcjonowania innych jednostek sprawiała, że niejeden zawiedziony rezygnował z dalszej służby. Niektórzy z czasem zasilili GROM, formacje specjalne SG, policji i ABW, czasem nawet dochodząc w nich na najwyższe stanowiska Jednak, jak po latach oszacowano w Dowództwie Wojsk Specjalnych, ta reorganizacja spowodowała „jednorazową utratę ok. 60 procent posiadanego potencjału bojowego”. Potencjału, który nie tylko tworzył ważny fragment historii polskich działań specjalnych, ale któremu zawdzięczamy również podwaliny pod późniejszy rozwój WS SZ RP.

Galeria zdjęć

Tytuł
przejdź do galerii

Komentarze

  • Suman Suman, 16.06.2015r., 09:32:39 Bez jaj :) wiem gdzie jest sekcja Manage Your Kindle ale gdzie szukać w niej useiiatnwa czasu po jakim są usuwane periodicals .

Powiązane

Ireneusz Chloupek KAMPFSCHWIMMER KOMPANIE

KAMPFSCHWIMMER KOMPANIE KAMPFSCHWIMMER KOMPANIE

„Jeśli ludzie z amerykańskich sił specjalnych powiedzą, że jesteś dobry, to tak jest – stwierdził kiedyś instruktor działań antyterrorystycznych US Navy. – Jeżeli to samo usłyszysz od Izraelczyków, to...

„Jeśli ludzie z amerykańskich sił specjalnych powiedzą, że jesteś dobry, to tak jest – stwierdził kiedyś instruktor działań antyterrorystycznych US Navy. – Jeżeli to samo usłyszysz od Izraelczyków, to znaczy, że jesteś naprawdę bardzo dobry. Gdy powiedzą tak o tobie Brytyjczycy z SAS lub SBS, możesz być pewien, że należysz do najlepszych, bo oni rzadko prawią komplementy”. Jedną z jednostek specjalnych, o której wszyscy wymienieni zawsze wyrażają się z uznaniem, jest Kampfschwimmerkompanie niemieckiej...

Ireneusz Chloupek EOG

EOG EOG

Estońska Grupa Operacji Specjalnych (Erioperatsioonide grupp - EOG) to jeden z najmłodszych i najmniej znanych tego typu oddziałów w NATO. Uwarunkowania geopolityczne, niewielki obszar i zasoby ludzkie,...

Estońska Grupa Operacji Specjalnych (Erioperatsioonide grupp - EOG) to jeden z najmłodszych i najmniej znanych tego typu oddziałów w NATO. Uwarunkowania geopolityczne, niewielki obszar i zasoby ludzkie, ograniczony potencjał młodej armii od niedawna znów niepodległej Estonii oraz brak zrozumienia wśród części decydentów dla miejsca operacji specjalnych w systemie obrony kraju początkowo nie sprzyjały tworzeniu jednostki o takim przeznaczeniu. Gdy jednak została sformowana, zadbano o nadanie jej profesjonalnego...

Ireneusz Chloupek JW AGAT

JW AGAT JW AGAT

Najmłodszy komponent bojowy Wojsk Specjalnych, który 27 czerwca br. obchodził swoją trzecią rocznicę, to jednostka lekkiej piechoty szturmowej o charakterze powietrznodesantowym, najbliższa oryginalnemu...

Najmłodszy komponent bojowy Wojsk Specjalnych, który 27 czerwca br. obchodził swoją trzecią rocznicę, to jednostka lekkiej piechoty szturmowej o charakterze powietrznodesantowym, najbliższa oryginalnemu modelowi formacji typu Commando i Rangers. Jej główne przeznaczenie to akcje bezpośrednie - przede wszystkim zapewnianie wsparcia i zabezpieczenia kinetycznego operacjom prowadzonym przez pododdziały wydzielone z innych jednostek WS oraz samodzielne działania rajdowe.

Ireneusz Chloupek Jackal Stone-14

Jackal Stone-14 Jackal Stone-14

Prawie równolegle do ćwiczenia Noble Sword-14 w Polsce i na Litwie w dniach 12-23 września br. odbyło się zorganizowane przez US Special Operations Command Europe (SOCEUR - Dowództwo Operacji Specjalnych...

Prawie równolegle do ćwiczenia Noble Sword-14 w Polsce i na Litwie w dniach 12-23 września br. odbyło się zorganizowane przez US Special Operations Command Europe (SOCEUR - Dowództwo Operacji Specjalnych w Europie) ćwiczenie wojsk specjalnych z serii pk. Jackal Stone, w tym roku w Niemczech i Holandii. W składzie jednej z wielonarodowych SOTG (Special Operation task Group) ćwiczyli żołnierze naszej JW GROM.

Ireneusz Chloupek NOBLE SWORD - Combat ready

NOBLE SWORD - Combat ready NOBLE SWORD - Combat ready

„Mam honor i przyjemność ogłosić, że SOCC ukończył proces certyfikacji, uzyskując ocenę celującą. Ocena ta nie jest dziełem przypadku, co oczywiste, ale jest też wynikiem wielu lat ciężkiej, pełnej wysiłku...

„Mam honor i przyjemność ogłosić, że SOCC ukończył proces certyfikacji, uzyskując ocenę celującą. Ocena ta nie jest dziełem przypadku, co oczywiste, ale jest też wynikiem wielu lat ciężkiej, pełnej wysiłku pracy”. Takie słowa usłyszeli żołnierze polskich Wojsk Specjalnych od szefa Międzynarodowego Zespołu Certyfikującego, kmdr. Konstantionosa Gialousisa, na zakończenie rozgrywanego od 2 do 19 września br. sojuszniczego ćwiczenia taktycznego z wojskami pod kryptonimem Noble Sword-14, które stanowiło...

Ireneusz Chloupek GISW OISW w Krakowie

GISW OISW w Krakowie GISW OISW w Krakowie

Dla społeczeństwa i większości służb wewnętrznych problem z przestępcami w zasadzie kończy się po ich osadzeniu w zakładzie karnym (ZK), a przynajmniej odizolowaniu przez umieszczenie w areszcie śledczym...

Dla społeczeństwa i większości służb wewnętrznych problem z przestępcami w zasadzie kończy się po ich osadzeniu w zakładzie karnym (ZK), a przynajmniej odizolowaniu przez umieszczenie w areszcie śledczym (AŚ). Od tego momentu musi sobie z nimi radzić Służba Więzienna, jedyna uzbrojona formacja podległa Ministerstwu Sprawiedliwości, która jest, o czym nie zawsze pamiętamy, jednym z filarów bezpieczeństwa wewnętrznego kraju. Wśród ponad 27 000 jej funkcjonariuszy około 240 to specjalnie wyselekcjonowani...

Redakcja Cenna współpraca Trening WZD MOSG z Finami

Cenna współpraca Trening WZD MOSG z Finami Cenna współpraca Trening WZD MOSG z Finami

Grupa funkcjonariuszy Wydziału Zabezpieczenia Działań Morskiego Oddziału Straży Granicznej od 28 września do 4 października 2014 roku przebywała w Finlandii. Na zaproszenie Jednostki Specjalnej Fińskiej...

Grupa funkcjonariuszy Wydziału Zabezpieczenia Działań Morskiego Oddziału Straży Granicznej od 28 września do 4 października 2014 roku przebywała w Finlandii. Na zaproszenie Jednostki Specjalnej Fińskiej Straży Granicznej Regionu Zatoki Fińskiej (Suomenlahden Valmiusjoukkue Merivartiosto) uczestniczyła w szkoleniu z udziałem żołnierzy Specjalnej Jednostki Fińskiej Marynarki Wojennej ETO (Erikoistoimintaosasto).

Ireneusz Chloupek 10-lecie WR KSP

10-lecie WR KSP 10-lecie WR KSP

1 stycznia 2005 r. Komendant Stołeczny owołał do życia w pionie kryminalnym warszawskiej policji nową jednostkę specjalnądo wsparcia innych jego komórek na najbardziej niebezpiecznych odcinkach walki z...

1 stycznia 2005 r. Komendant Stołeczny owołał do życia w pionie kryminalnym warszawskiej policji nową jednostkę specjalnądo wsparcia innych jego komórek na najbardziej niebezpiecznych odcinkach walki z przestępczością - Wydział Realizacyjny KSP. W ciągu następnych 10 lat należał on do najaktywniejszych bojowo policyjnych pododdziałów specjalnych w kraju, zdobywając podczas kolejnych „realizacji” bogate doświadczenie i wypracowując własną „tożsamość taktyczną”.

Ireneusz Chloupek KJK Komandosi Fiordów

KJK Komandosi Fiordów KJK Komandosi Fiordów

Położona na północnej flance NATO Norwegia, mimo mierzącej ponad 80 000 km linii brzegowej (wraz z wyspami), jeszcze do niedawna nie posiadała w swych siłach zbrojnych wyspecjalizowanej formacji morskodesantowej....

Położona na północnej flance NATO Norwegia, mimo mierzącej ponad 80 000 km linii brzegowej (wraz z wyspami), jeszcze do niedawna nie posiadała w swych siłach zbrojnych wyspecjalizowanej formacji morskodesantowej. Do ofensywnych działań od strony morza przygotowany był jedynie mały pododdział dywersyjny płetwonurków bojowych marynarki wojennej MJK, defensywne zaś pozostawały domeną artylerii nabrzeżnej. Dopiero w 2001 r., w ramach reorganizacji marynarki, powołano w jej strukturze rozpoznawczo-uderzeniową...

SPECIAL OPS SPECIAL OPS patronem medialnym Mistrzostw Polski Jednostek Specjalnych w Dyscyplinach Wytrzymałościowo-Siłowych

SPECIAL OPS patronem medialnym Mistrzostw Polski Jednostek Specjalnych w Dyscyplinach Wytrzymałościowo-Siłowych SPECIAL OPS patronem medialnym Mistrzostw Polski Jednostek Specjalnych w Dyscyplinach Wytrzymałościowo-Siłowych

11 czerwca br. w Centrum Szkolenia Policji Legionowo ruszają Mistrzostwa Polski Jednostek Specjalnych w Dyscyplinach Wytrzymałościowo-Siłowych. To pierwsza tego typu impreza w Polsce organizowana na tak...

11 czerwca br. w Centrum Szkolenia Policji Legionowo ruszają Mistrzostwa Polski Jednostek Specjalnych w Dyscyplinach Wytrzymałościowo-Siłowych. To pierwsza tego typu impreza w Polsce organizowana na tak szeroką skalę. Została wpisana do kalendarza wydarzeń sportowych pod patronatem Komendanta Głównego Policji na rok 2015.

Ireneusz Chloupek KOBRA SAT KWP w Lublinie

KOBRA SAT KWP w Lublinie KOBRA SAT KWP w Lublinie

W 2003 r. w strukturze lubelskiej policji utworzono własną Sekcję Antyterrorystyczną (SAT KWP) – jedną z siedmiu nowych jednostek tego typu w Polsce, sformowanych w komendach wojewódzkich, które nie dysponowały...

W 2003 r. w strukturze lubelskiej policji utworzono własną Sekcję Antyterrorystyczną (SAT KWP) – jedną z siedmiu nowych jednostek tego typu w Polsce, sformowanych w komendach wojewódzkich, które nie dysponowały Samodzielnym Pododdziałem Antyterrorystycznym. W Lublinie rozwinięto ją z funkcjonującej tam już od kilku lat, nieetatowej Sekcji Specjalnej.

SPECIAL OPS 25 lat GROM

25 lat GROM 25 lat GROM

Czerwiec 2015 r. to dla nas czas szczególny. To miesiąc, w którym jedna z najlepszych światowych, a także polskich jednostek specjalnych obchodzi swoje święto – ćwierćwiecze istnienia. Z okazji 25. rocznicy...

Czerwiec 2015 r. to dla nas czas szczególny. To miesiąc, w którym jedna z najlepszych światowych, a także polskich jednostek specjalnych obchodzi swoje święto – ćwierćwiecze istnienia. Z okazji 25. rocznicy powstania Jednostki Wojskowej GROM redakcja SPECIAL OPS przygotowała wydanie specjalne SPECIAL OPS EXTRA.

Mateusz J. Multarzyński Polsko-fińskie szkolenie pododdziałów specjalnych

Polsko-fińskie szkolenie pododdziałów specjalnych Polsko-fińskie szkolenie pododdziałów specjalnych

Szkolenie pododdziałów specjalnych Morskiego Oddziału Straży Granicznej oraz morskiego oddziału SG Finlandii Zatoki Fińskiej przeprowadzono w dniach 30 maja do 6 czerwca. Funkcjonariusze trenowali na ulicach...

Szkolenie pododdziałów specjalnych Morskiego Oddziału Straży Granicznej oraz morskiego oddziału SG Finlandii Zatoki Fińskiej przeprowadzono w dniach 30 maja do 6 czerwca. Funkcjonariusze trenowali na ulicach Trójmiasta, Lotnisku w Pruszczu Gdańskim, na strzelnicy oraz Zatoce Gdańskiej z udziałem śmigłowca Straży Granicznej oraz najnowszego patrolowca Fińskiej Straży Granicznej "Turva", który specjalnie przypłynął w piątek do Kaszubskiego Dywizjonu Straży Granicznej.

Ireneusz Chloupek Ratownicy

Ratownicy Ratownicy

Przechodzą zaawansowane szkolenie spadochronowe, nurkowe i surwiwalowe oraz trudny trening fizyczny. Działają w niewielkich zespołach, w najtrudniejszych warunkach, często na tyłach wroga i ramię w ramię...

Przechodzą zaawansowane szkolenie spadochronowe, nurkowe i surwiwalowe oraz trudny trening fizyczny. Działają w niewielkich zespołach, w najtrudniejszych warunkach, często na tyłach wroga i ramię w ramię z operatorami najlepszych jednostek specjalnych amerykańskich sił zbrojnych. W odróżnieniu od nich zasadniczym celem US Air Force Pararescue jest jednak ratowanie życia towarzyszy broni oraz poszukiwanie i odzyskiwanie utraconego personelu (ang. Personnel Recovery), któremu grozi niebezpieczeństwo...

Ireneusz Chloupek Zespół Interwencji Specjalnych

Zespół Interwencji Specjalnych Zespół Interwencji Specjalnych

Publikacja opisuje genezę i rys historyczny Zespołu Interwencji Specjalnych zajmującym się m.in. kontrolą ruchu granicznego, jego zadania oraz dzień powszedni jego członków.

Publikacja opisuje genezę i rys historyczny Zespołu Interwencji Specjalnych zajmującym się m.in. kontrolą ruchu granicznego, jego zadania oraz dzień powszedni jego członków.

Ireneusz Chloupek FUERZAS COMANDO 2015

FUERZAS COMANDO 2015 FUERZAS COMANDO 2015

23 lipca 2015 r. podczas uroczystej ceremonii w bazie gwatemalskich sił specjalnych w Poptún, ogłoszono wyniki kolejnych, już XI zawodów „Competencia Fuerzas Comando”. W rywalizacji o tytuł najlepszych...

23 lipca 2015 r. podczas uroczystej ceremonii w bazie gwatemalskich sił specjalnych w Poptún, ogłoszono wyniki kolejnych, już XI zawodów „Competencia Fuerzas Comando”. W rywalizacji o tytuł najlepszych operatorów i snajperów rozgrywanej między reprezentacjami sił specjalnych większości państw Ameryki Południowej, Środkowej i Północnej po raz siódmy zwycięzcami zostali kolumbijscy kontrterroryści z jednostki AFEAU.

Dariusz Materniak Siły Operacji Specjalnych Ukrainy

Siły Operacji Specjalnych Ukrainy Siły Operacji Specjalnych Ukrainy

Jest to niezwykle interesujący artykuł przybliżający Czytelnikowi ogólne wiadomości o systemie organizacji służb wojskowych na Ukrainie. Autor zawarł w nim podstawową wiedzę o wybranych formacjach wojskowych...

Jest to niezwykle interesujący artykuł przybliżający Czytelnikowi ogólne wiadomości o systemie organizacji służb wojskowych na Ukrainie. Autor zawarł w nim podstawową wiedzę o wybranych formacjach wojskowych ilustrując ją unikalnym materiałem fotograficznym.

Ireneusz Chloupek BT DELTA

BT DELTA BT DELTA

W artykule opisano genezę powstania norweskich sił kontrterrorystycznych Beredskapstroppen, które w policyjnym systemie łączności radiowej otrzymały przydomek Delta. Autor przedstawiając tę jednostkę m....

W artykule opisano genezę powstania norweskich sił kontrterrorystycznych Beredskapstroppen, które w policyjnym systemie łączności radiowej otrzymały przydomek Delta. Autor przedstawiając tę jednostkę m. in. przywołuje najbardziej spektakularne jej akcje, w tym szczegóły obławy na Andersa Brevika.

Ireneusz Chloupek Karpacki WZD

Karpacki WZD Karpacki WZD

Straż Graniczna – jako formacja odpowiedzialna nie tylko za ochronę granic Polski, ale i bardzo ważnego odcinka zewnętrznej granicy Unii Europejskiej, w tym zwalczanie naruszającej je przestępczości zorganizowanej...

Straż Graniczna – jako formacja odpowiedzialna nie tylko za ochronę granic Polski, ale i bardzo ważnego odcinka zewnętrznej granicy Unii Europejskiej, w tym zwalczanie naruszającej je przestępczości zorganizowanej na terenie całego kraju – dostosowując swe struktury i formy działania do jak najskuteczniejszego wypełniania nałożonych na nią zadań, powołała do życia w swych szeregach pododdziały specjalne do wykonywania najbardziej niebezpiecznych zadań, znane jako Wydziały Zabezpieczenia Działań....

Ireneusz Chloupek Det A, Berlin

Det A, Berlin Det A, Berlin

Siły specjalne US Army to temat stosunkowo dokładnie znany i opisywany w wielu źródłach, gdyż nigdy nie ukrywały większości informacji o swych strukturach, zadaniach, szkoleniu, uzbrojeniu i wyposażeniu,...

Siły specjalne US Army to temat stosunkowo dokładnie znany i opisywany w wielu źródłach, gdyż nigdy nie ukrywały większości informacji o swych strukturach, zadaniach, szkoleniu, uzbrojeniu i wyposażeniu, wiedząc, że tak naprawdę nie ma to istotnego wpływu na tzw. bezpieczeństwo operacyjne oraz skuteczność konkretnych misji. W ich historii była jednak jednostka jeszcze do niedawna otoczona tak ścisłą tajemnicą, że o jej funkcjonowaniu wiedział mało kto spoza tej formacji.

Ireneusz Chloupek Brygada OZ

Brygada OZ Brygada OZ

Publikacja przedstawia Brygadę OZ, jednostkę militarną armii izraelskiej. Autor scharakteryzował jednostki podlegające jej dowództwu, opisał cykle szkoleń, wymagania bojowe i ważniejsze sukcesy bojowe.

Publikacja przedstawia Brygadę OZ, jednostkę militarną armii izraelskiej. Autor scharakteryzował jednostki podlegające jej dowództwu, opisał cykle szkoleń, wymagania bojowe i ważniejsze sukcesy bojowe.

Ireneusz Chloupek Komandosi bez państwa

Komandosi bez państwa Komandosi bez państwa

Artykuł zapoznaje Czytelnika z unikalną wiedzą dotyczącą organizacji sił militarnych Kurdystanu, który na mapie politycznej świata nie istnieje jako państwo.

Artykuł zapoznaje Czytelnika z unikalną wiedzą dotyczącą organizacji sił militarnych Kurdystanu, który na mapie politycznej świata nie istnieje jako państwo.

Ireneusz Chloupek Wydział Ochrony OSŻW

Wydział Ochrony OSŻW Wydział Ochrony OSŻW

Autor przedstawił genezę powstania i codzienne działania Wydziału Ochrony warszawskiego Oddziału Specjalnego Żandarmerii Wojskowej mającego na celu zapewnienie bezpieczeństwa najważniejszych osób w MON,...

Autor przedstawił genezę powstania i codzienne działania Wydziału Ochrony warszawskiego Oddziału Specjalnego Żandarmerii Wojskowej mającego na celu zapewnienie bezpieczeństwa najważniejszych osób w MON, innych osobistości państwowych oraz odwiedzających Polskę zagranicznych delegacji wojskowych i nie tylko.

Ireneusz Chloupek Jagdkommando

Jagdkommando Jagdkommando

Publikacja przedstawia rys historyczny austriackich sił specjalnych Bundesheer - Jagdkommando. Poznajemy ich struktury, system rekrutacji, wyposażenie indywidualne, uzbrojenie... Całość ilustruje bogaty...

Publikacja przedstawia rys historyczny austriackich sił specjalnych Bundesheer - Jagdkommando. Poznajemy ich struktury, system rekrutacji, wyposażenie indywidualne, uzbrojenie... Całość ilustruje bogaty materiał zdjęciowy.

Wybrane dla Ciebie

Smartphone i funkcje specjalne w wymagających sytuacjach »

Smartphone i funkcje specjalne w wymagających sytuacjach » Smartphone i funkcje specjalne w wymagających sytuacjach »

Wymagający teren? Dowiedź się, jakie buty dobrać »

Wymagający teren? Dowiedź się, jakie buty dobrać » Wymagający teren? Dowiedź się, jakie buty dobrać »

Zdradzamy sposób na stabilny grunt pod nogami »

Zdradzamy sposób na stabilny grunt pod nogami »  Zdradzamy sposób na stabilny grunt pod nogami »

Poznaj sposób na ochronę słuchu podczas strzelań »

Poznaj sposób na ochronę słuchu podczas strzelań » Poznaj sposób na ochronę słuchu podczas strzelań »

W czym wychodzisz sukces w misji?

W czym wychodzisz sukces w misji? W czym wychodzisz sukces w misji?

Testujemy telefon do zadań specjalnych »

Testujemy telefon do zadań specjalnych » Testujemy telefon do zadań specjalnych »

Jak zostać licencjonowanym instruktorem strzelań »

Jak zostać licencjonowanym instruktorem strzelań » Jak zostać licencjonowanym instruktorem strzelań »

Dobierz buty do zimowej wyprawy »

Dobierz buty do zimowej wyprawy » Dobierz buty do zimowej wyprawy »

Ten sprzęt nie pozwoli ci zamarznąć »

Ten sprzęt nie pozwoli ci zamarznąć »  Ten sprzęt nie pozwoli ci zamarznąć »

Poznaj arkana radiokomunikacji wojskowej w XXI wieku »

Poznaj arkana radiokomunikacji wojskowej w XXI wieku » Poznaj arkana radiokomunikacji wojskowej w XXI wieku »

Jaki sprzęt najlepiej sprawdzi się w niskich temperaturach

Jaki sprzęt najlepiej sprawdzi się w niskich temperaturach Jaki sprzęt najlepiej sprawdzi się w niskich temperaturach

Jakie zalety powinny mieć buty na długą wyprawę?

Jakie zalety powinny mieć buty na długą wyprawę? Jakie zalety powinny mieć buty na długą wyprawę?

Czym najlepiej zwabić jelenia »

Czym najlepiej zwabić jelenia » Czym najlepiej zwabić jelenia »

Czym różni się dobra latarka wojskowa od policyjnej

Czym różni się dobra latarka wojskowa od policyjnej Czym różni się dobra latarka wojskowa od policyjnej

Po czym rozpoznasz żołnierza nowej generacji?

Po czym rozpoznasz żołnierza nowej generacji? Po czym rozpoznasz żołnierza nowej generacji?

Jak skutecznie chronić wzrok na poligonie?

Jak skutecznie chronić wzrok na poligonie? Jak skutecznie chronić wzrok na poligonie?

Która czołówka najlepiej sprawdzi się w akcji

Która czołówka najlepiej sprawdzi się w akcji Która czołówka najlepiej sprawdzi się w akcji

Niezwodne latarki taktyczne - skąd je pozyskać

Niezwodne latarki taktyczne - skąd je pozyskać Niezwodne latarki taktyczne  - skąd je pozyskać

Najnowsze produkty i technologie

Krzysztof Lis PRO Blackout - jak się na niego przygotować?

Blackout - jak się na niego przygotować? Blackout - jak się na niego przygotować?

W życiu zdarzają się rozmaite sytuacje. Nawet jeśli mieszka się w dużym mieście, można doświadczyć problemów z dostawami energii elektrycznej. Warto zatem odpowiednio przygotować się na blackout, wykorzystując...

W życiu zdarzają się rozmaite sytuacje. Nawet jeśli mieszka się w dużym mieście, można doświadczyć problemów z dostawami energii elektrycznej. Warto zatem odpowiednio przygotować się na blackout, wykorzystując do tego rozwiązania dostosowane do zasięgu zaistniałej sytuacji.

POLSYS EUROPE Sp. Z o.o Zintegrowana Kamizelka BULLFROG

Zintegrowana Kamizelka BULLFROG Zintegrowana Kamizelka BULLFROG

Gdziekolwiek na świecie rozwija się konflikt zbrojny, potencjalnymi ofiarami działań przeciwnika jest na końcu żołnierz. I o ile dostawy na linię frontu uzbrojenia typu ofensywnego są niezmiernie istotne...

Gdziekolwiek na świecie rozwija się konflikt zbrojny, potencjalnymi ofiarami działań przeciwnika jest na końcu żołnierz. I o ile dostawy na linię frontu uzbrojenia typu ofensywnego są niezmiernie istotne ze strategicznego punktu widzenia, przede wszystkim należy chronić bez żadnych kompromisów ludzi, którzy bezpośrednio w walkach uczestniczą. Ten aspekt ochrony życia i zdrowia żołnierzy jest w centrum zainteresowania kanadyjskiej kompanii POLSYS INC. i jej siostrzanej firmy w Polsce - POLSYS EUROPE.

Newmax Nowak i Wspólnicy S.K. DryGuard i DryGuard+, czyli autorska i innowacyjna membrana od BATES

DryGuard i DryGuard+, czyli autorska i innowacyjna membrana od BATES DryGuard i DryGuard+, czyli autorska i innowacyjna membrana od BATES

DryGuard i DryGuard+ to najnowsze rozwiązania w zakresie membran paroprzepuszczalnych opracowane przez producenta markowych butów taktycznych Bates. Wprowadzone obok membrany Gore-Tex w produktach firmy,...

DryGuard i DryGuard+ to najnowsze rozwiązania w zakresie membran paroprzepuszczalnych opracowane przez producenta markowych butów taktycznych Bates. Wprowadzone obok membrany Gore-Tex w produktach firmy, stanowią innowacyjne rozwiązanie uzupełniające ofertę butów tego producenta wyposażonych w membrany zwiększające wodoodporność i przez to komfort użytkowania obuwia.

Carpatia Arms Sp. z o.o. ResGear - dbałość o szczegóły z myślą o profesjonalistach

ResGear - dbałość o szczegóły z myślą o profesjonalistach ResGear - dbałość o szczegóły z myślą o profesjonalistach

ResGear to polski producent sprzętu taktycznego, który przebojem pojawił się na rodzimym rynku, zyskując wielu wiernych klientów nie tylko wśród funkcjonariuszy służb mundurowych, zarówno w Europie, jak...

ResGear to polski producent sprzętu taktycznego, który przebojem pojawił się na rodzimym rynku, zyskując wielu wiernych klientów nie tylko wśród funkcjonariuszy służb mundurowych, zarówno w Europie, jak i w USA. Sprzęt tej marki projektowany i szyty jest w Polsce, przy użyciu najnowszych światowych technologii oraz materiałów, dzięki którym wyznacza nową jakość na naszym rynku.

OPC Sp. z.o.o. Vademecum okularów przeciwsłonecznych

Vademecum okularów przeciwsłonecznych Vademecum okularów przeciwsłonecznych

Czas wiosenno-letni to zdecydowanie ta pora roku, kiedy większość z nas podchodzi do tematu zakupu nowych okularów przeciwsłonecznych. Silne natężenie szkodliwego promieniowania UV powoduje, że nasz wzrok...

Czas wiosenno-letni to zdecydowanie ta pora roku, kiedy większość z nas podchodzi do tematu zakupu nowych okularów przeciwsłonecznych. Silne natężenie szkodliwego promieniowania UV powoduje, że nasz wzrok zaczyna się intensywniej męczyć, doskwiera nam obniżony komfort widzenia, a kolory przybierają przekłamane barwy.

poza-domem.pl Jakie są rodzaje łuków strzeleckich?

Jakie są rodzaje łuków strzeleckich? Jakie są rodzaje łuków strzeleckich?

Łucznictwo to szlachetny sport, jego historia sięga początków cywilizowanego świata a może nawet dalej. Długo był podstawowym narzędziem wykorzystywanym podczas polowań. Łuki wyszły z łask dopiero wraz...

Łucznictwo to szlachetny sport, jego historia sięga początków cywilizowanego świata a może nawet dalej. Długo był podstawowym narzędziem wykorzystywanym podczas polowań. Łuki wyszły z łask dopiero wraz z momentem pojawienia się broni palnej. Jednak nie zniknęły całkowicie. Zmienił się charakter ich użycia. W dzisiejszych czasach wykorzystywane są w sportach strzeleckich, na olimpiadach, a także hobbystycznie. Jeśli interesuje Cię łucznictwo, to sprawdź jaki łuk na początek będzie najlepszym wyborem.

Ewelina Grzesik TUNDRA - nowa czołówka od Mactronic

TUNDRA - nowa czołówka od Mactronic TUNDRA - nowa czołówka od Mactronic

„Czołówka” jest niezbędnym narzędziem pracy żołnierzy i medyków, ale nie tylko. Niektórzy sportowcy, turyści, miłośnicy kijów trekkingowych czy bywalcy biwaków nie wyobrażają sobie życia bez dobrej czołówki....

„Czołówka” jest niezbędnym narzędziem pracy żołnierzy i medyków, ale nie tylko. Niektórzy sportowcy, turyści, miłośnicy kijów trekkingowych czy bywalcy biwaków nie wyobrażają sobie życia bez dobrej czołówki. Dlatego przetestowaliśmy i sprawdziliśmy, czy warto zainwestować w latarkę TUNDRA THL0111 firmy MACTRONIC.

Combat.pl Przeżyj to z combat - zgarnij zniżkę na swoje zakupy

Przeżyj to z combat - zgarnij zniżkę na swoje zakupy Przeżyj to z combat - zgarnij zniżkę na swoje zakupy

Jeśli trafiłeś na tę stronę świadomie, to najpewniej interesują Cię zagadnienia militarne, być może survival, ewentualnie bushcraft lub EDC. Te zainteresowania łączy dość specyficzna grupa przedmiotów,...

Jeśli trafiłeś na tę stronę świadomie, to najpewniej interesują Cię zagadnienia militarne, być może survival, ewentualnie bushcraft lub EDC. Te zainteresowania łączy dość specyficzna grupa przedmiotów, które zapewne chcesz posiadać – tak jak my. Zdobyć je można w licznych sklepach „wojskowych” zorientowanych na takich właśnie zapaleńców. Być może nie wiesz jeszcze, że do grona tych sklepów dołączył stosunkowo niedawno kolejny gracz – combat.pl.

SPY SHOP Paweł Wujcikowski Termowizja strzelecka na każdą kieszeń – AGM Rattler

Termowizja strzelecka na każdą kieszeń – AGM Rattler Termowizja strzelecka na każdą kieszeń – AGM Rattler

Co jest najważniejsze w strzelectwie? Oczywiście dobra widoczność niezależnie od warunków terenowych i atmosferycznych. Kiedy zapadnie zmierzch i chmury zakryją niebo, profesjonalny termowizor pozwoli...

Co jest najważniejsze w strzelectwie? Oczywiście dobra widoczność niezależnie od warunków terenowych i atmosferycznych. Kiedy zapadnie zmierzch i chmury zakryją niebo, profesjonalny termowizor pozwoli łatwo zlokalizować cel nawet przy zupełnym braku światła zewnętrznego. W tym artykule skupimy się na urządzeniach z rodziny AGM Rattler, które oferują doskonały stosunek ceny do oferowanych możliwości.

Copyright © 2004-2019 Grupa MEDIUM Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością Spółka komandytowa, nr KRS: 0000537655. Wszelkie prawa, w tym Autora, Wydawcy i Producenta bazy danych zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione. Korzystanie z serwisu i zamieszczonych w nim utworów i danych wyłącznie na zasadach określonych w Zasadach korzystania z serwisu.
Special-Ops