Snajperzy JW GROM

Snajperzy JW GROM Andrzej Krugler, JW GROM
Szkolenie snajperskie należy do najbardziej wymagających wśród programów rozwijających zaawansowane specjalności bojowe. Szczególne sposoby działania oraz umiejętności tak przygotowanych żołnierzy czynią z nich jednych z najskuteczniejszych wojowników i zwiadowców w każdej formacji. W złożeniu z procesem naboru oraz szkolenia sił specjalnych zostaje to jeszcze bardziej spotęgowane, najwyższy zaś poziom reprezentują snajperzy wojskowych jednostek o profilu przeciwterrorystycznym, którzy muszą być równie skuteczni w każdych warunkach i środowiskach, podczas operacji klasyfikowanych jako czarne, zielone oraz niebieskie. Taki właśnie topowy poziom reprezentują tego typu specjaliści JW GROM - najbardziej profesjonalny i doświadczony zespół snajperów w naszym kraju, o ustalonej już także renomie wśród partnerów zagranicznych.
Zobacz także
Krzysztof Mątecki GSOF duchy z gór Kaukazu

W czasie wojny gruzińsko-rosyjskiej w 2008 roku to ich najbardziej bali się rosyjscy żołnierze. Nigdy nie wiedzieli, czy nie pojawią się nagle w ciemności nocy lub w gęstych lasach Gruzji. Operatorzy Gruzińskiej...
W czasie wojny gruzińsko-rosyjskiej w 2008 roku to ich najbardziej bali się rosyjscy żołnierze. Nigdy nie wiedzieli, czy nie pojawią się nagle w ciemności nocy lub w gęstych lasach Gruzji. Operatorzy Gruzińskiej Brygady Sił Specjalnych (GSOF) są niczym duchy, których zadaniem jest wywoływanie strachu i paniki w szeregach wroga.
Krzysztof Mątecki GR KMP Poznań – pomagamy i chronimy!

Scenariusz ich służby pisze życie. Pozostający w ciągłej gotowości nigdy nie wiedzą, kiedy z pozoru zwykły dzień służby przerodzi się w akcję zatrzymania groźnego przestępcy lub rozwiązania sytuacji kryzysowej...
Scenariusz ich służby pisze życie. Pozostający w ciągłej gotowości nigdy nie wiedzą, kiedy z pozoru zwykły dzień służby przerodzi się w akcję zatrzymania groźnego przestępcy lub rozwiązania sytuacji kryzysowej z udziałem osób pod wpływem alkoholu lub środków odurzających. Dzięki wyćwiczonej przez lata taktyce, w sytuacjach, gdy liczy się każda chwila, funkcjonariusze poznańskiej Grupy Realizacyjnej skutecznie neutralizują zagrożenie, by policjanci z innych pionów mogli bezpiecznie wykonywać swoje...
Krzysztof Mątecki BOPE Zwycięstwo nad śmiercią!

Działający w Rio de Janeiro Batalion Operacji Specjalnych Policji (Batalhão de Operações Policiais Especiais BOPE) jest jedną z najbardziej doświadczonych w walce miejskiej jednostek na świecie. Zatrzymując...
Działający w Rio de Janeiro Batalion Operacji Specjalnych Policji (Batalhão de Operações Policiais Especiais BOPE) jest jedną z najbardziej doświadczonych w walce miejskiej jednostek na świecie. Zatrzymując członków gangów narkotykowych w ufortyfikowanym labiryncie faweli, gdzie codziennie dochodzi do strzelanin i zabójstw, funkcjonariusze BOPE każdego dnia oszukują śmierć, wyznając prostą zasadę – „albo zdążysz zabić, albo zostaniesz zabity”.
Gdy na początku lat 90. rozpoczęto tworzenie JW 2305, wiadomo było, że w tego rodzaju formacji o przeznaczeniu przeciwterrorystycznym nie może zabraknąć tak istotnego elementu, jakim są snajperzy, i to najwyższej klasy. Szkolenie snajperskie miało od razu zająć ważne miejsce w cyklu kompleksowego przygotowania GROM, zorganizowanego przy wydatnej pomocy instruktorskiej i sprzętowej USA. W programie zaoferowanym przez Amerykanów znalazło się ono w „pakiecie” szkoleń zaraz po selekcyjnym doborze pierwszych kadr oraz przejściu przez nie kursu podstawowego.
Już w 1991 r. do Polski przybyli instruktorzy z Joint Special Operations Command (JSOC) i CIA, a wśród nich doświadczony sergeant major Lawrence „Larry” N. Freedman, znany w swym środowisku także jako „Superjew”, pierwszy szef snajperów w 1st SFOD Delta, a później przez wiele lat szkoleniowiec amerykańskich sił i służb specjalnych, m.in. w John F. Kennedy Special Warfare Center and School - od 1978 do 1982 r. w Delcie, a wcześniej od 1965 r. w „Zielonych Beretach”, weteran wojny w Wietnamie, uczestnik m.in. operacji „Eagle Claw” w Iranie oraz wielu tajnych misji na różnych kontynentach jako członek Special Project Team Pentagonu, DEA oraz CIA. Mimo podeszłego wieku w doskonałej kondycji fizycznej, obdarzony fotograficzną pamięcią, cierpliwy, świetny strzelec. Gdy rok później zginął w Somalii podczas wypełnienia tajnej misji wywiadowczej CIA, żołnierze GROM uczcili pamięć o nim, nadając jego imię jednej z głównych aleji w swej warszawskiej bazie.
Do prowadzonego przezeń pierwszego półrocznego stażu snajperskiego w GROM dobierano kandydatów dwuetapowo. Najpierw w Jednostce wytypowano wstępnie grupę chętnych oraz posiadających odpowiednie predyspozycje ogólne, a następnie Amerykanie wybrali spośród nich najodpowiedniejszych ludzi i rozpoczęli ich szkolenie z wykorzystaniem sprowadzonego z USA sprzętu. Naukę obsługi broni precyzyjnej i korzystania z celowników optycznych oraz strzelania prowadzono najpierw z użyciem amerykańskich karabinów samopowtarzalnych M21 i popularnych powtarzalnych Remingtonów M700 (M40A1) na nabój .308 Winchester (7.62×51 mm NATO), a następnie „podrasowanej” odmiany tych drugich firmy McMillan, z ciężką lufą i łożem A2, zaopatrzonym w dwójnóg Harrisa. Szkolenie nie ograniczało się oczywiście tylko do rozwijania zdolności strzeleckich, lecz obejmowało maskowanie, skryte poruszanie się w terenie i przygotowywanie trudnych do wykrycia stanowisk, a przede wszystkim obserwację terenu, zbieranie niezbędnych informacji oraz raportowanie sytuacji, współdziałanie z sekcjami szturmowymi w procedurach ratowania zakładników w różnych obiektach itp.
Wszystko to łączono w realizację misji w warunkach jak najbardziej zbliżonych do realnych działań specjalnych, obejmujących zadania rozpoznawcze, wspierające, likwidację celów określonych w zadaniach typu wojennego oraz eliminowanie zagrożeń podczas operacji kontrterrorystycznych. Całość zakończona była trudnym egzaminem praktycznym. W ten sposób powstał pierwszy w Polsce profesjonalny pododdział snajperów, podczas gdy WP nadal pozostawało na etapie pobieżnie szkolonych strzelców wyborowych służby zasadniczej, wyposażonych w samopowtarzalne karabiny SWD produkcji radzieckiej i działających w ugrupowaniu plutonów, a poziom przygotowania i wyposażenia snajperów z policyjnych jednostek antyterrorystycznych również pozostawiał bardzo wiele do życzenia.
Amerykańscy instruktorzy, przekazując sprawdzone wzory ze swej czołowej jednostki operacji specjalnych, wyznaczyli ogólne kierunki, zasady i założenia szkolenia snajperów GROM, które pozostały niezmienne przez następne ponad 20 lat. Licznym zmianom i modyfikacjom ulegały natomiast przez ten czas różne szczegóły ich treningu i technik działania, w związku z rozszerzaniem zadań, pod wpływem zdobywanych doświadczeń oraz wraz z rozwojem wykorzystywanych technologii i pojawiającymi się nowinkami sprzętowymi. O ile ogólne wymagania, co do predyspozycji kandydatów na snajperów, są wciąż takie jak dawniej, to zakres umiejętności, jakie muszą opanować, uległ więc z czasem istotnemu poszerzeniu. Idealnym kandydatem na snajpera GROM, najchętniej widzianym przez prowadzących szkolenie instruktorów, jest operator z kilkuletnim stażem w sekcji szturmowej. Ma już bowiem pełny obraz procedur i taktyki „szturmu” od środka, a związane z tym doświadczenie jest bardzo pomocne przy zabezpieczaniu takich działań i współpracy z uczestniczącymi w nich kolegami. Chęć zostania snajperem można jednak zadeklarować już po podstawowym kursie szturmowym i specjalistycznym - nie wcześniej, ponieważ każdy snajper w Jednostce musi najpierw zdobyć kwalifikacje szturmowca i w razie potrzeby wykonywać te same zadania w sekcji szturmowej, co pozostali jej członkowie. Każdy nowy operator jest wówczas pytany, czy chciałby szkolić się do funkcji snajpera, ale nikomu jej się nie narzuca i nikogo nie wyznacza na kurs bez jego zgody - musi to być wybór i samodzielna decyzja danej osoby.
Podstawowy kurs snajperski trwa w GROM trzy miesiące. Nie poprzedzaca go żaden test wstępny, ponieważ kadra instruktorska dysponuje już wystarczającą wiedzą na temat predyspozycji, zdolności oraz cech każdego ochotnika, z obserwacji poczynionych w czasie selekcji, kursu bazowego i specjalistycznego, których pozytywne zaliczenie daje także rękojmię spełniania wszelkich wymagań stawianych żołnierzom sił specjalnych. Kurs snajperski organizowany jest po zebraniu odpowiedniej grupy kandydatów, tj. co najmniej czterech, gdyż szkolenie mniejszej liczby jest, ze względu na konieczność poświęcenia sporego wysiłku logistycznego i czasu, nieekonomiczne - czasami więc chętni muszą poczekać. Program zajęć jest identyczny i obowiązkowy dla wszystkich bez wyjątku kandydatów do tej specjalności, niezależnie od tego, czy są świeżo po kursie podstawowym i specjalistycznym, czy też mają za sobą dłuższe doświadczenie z sekcji szturmowych. Kurs prowadzi instruktor-snajper z pionu szkolenia Jednostki, a do wybranych zajęć angażowani są także doświadczeni snajperzy z zespołów bojowych.
Pod ich okiem, w ciągu trzech miesięcy wytężonego szkolenia, przyszli snajperzy muszą wykazać się inteligencją, cierpliwością, stabilnością i wytrzymałością oraz opanować pełny zakres wiedzy i umiejętności, wśród których te najbardziej kojarzone z tą specjalnością, czyli strzeleckie, stanowią tylko jeden z wielu elementów. W związku z szybkim postępem technicznym w dziedzinie wyposażenia wojskowego niezbędna jest znajomość nie tylko broni i przeznaczonej do niej optyki, ale także przyrządów do obserwacji w noktowizji i termowizji, dalmierzy laserowych, komputerów balistycznych, ręcznych stacji pomiarowych meteo, nawigacji satelitarnej, sprzętu do rejestracji i przekazywania obrazu, nowoczesnych środków łączności, w tym satelitarnej itp.
Dużo uwagi poświęca się szkoleniu w zakresie prowadzenia obserwacji i rozpoznania, gromadzeniu i analizie informacji oraz wyciąganiu z nich wniosków, a następnie odpowiedniemu przekazywaniu ich przełożonym i innym komórkom. Ponieważ to zazwyczaj snajperzy wykorzystywani są do lokalizowania (na podstawie czasami niezbyt dokładnych danych) i rozpoznania kryjówki terrorystów, a np. w sytuacjach zakładniczych pierwsi pojawiają się na miejscu, izolując i zabezpieczając teren wokół obiektu, to właśnie od nich oczekuje się m.in. umiejętności zbierania i dostarczania informacji o celach, obiektach, warunkach itp. Podczas działań w Iraku oraz Afganistanie snajperzy GROM zakładali posterunki obserwacyjne i dostarczali cennych danych, jakich nie można było uzyskać za pomocą technicznych środków rozpoznawczych, np. bezzałogowców. Przygotowanie rozpoznawczo-wywiadowcze snajperów traktowane jest więc w Jednostce nie mniej priorytetowo, niż umiejętności prowadzenia precyzyjnego ognia w każdych warunkach.
Co do kwestii strzeleckich, specyfika snajperów GROM polega na tym, że muszą oni być równie skuteczni w środowisku miejskim podczas operacji ratowania zakładników, gdy rozmieszczenie celów bywa doskonale znane, a odległości do nich mogą być dokładnie oszacowane i z reguły nie przekraczają 100–200 m, jak i w działaniach na wrogim terytorium i w nierozpoznanym terenie, gdy nie wiadomo gdzie, kiedy i na jakim dystansie pojawi się cel. To zaś wymaga najwyższych umiejętności lokalizowania przeciwnika oraz – mimo przystrzelania broni i optyki na jeden, określony dystans – sprawnego dobierania poprawek i celnego strzelania na innych dystansach, niż wcześniej przewidywane. Każdy snajper GROM musi przy tym skutecznie posługiwać się każdym typem broni wyborowej znajdującej się na wyposażeniu Jednostki. Na wszystkich etapach kursu podstawowego szkoleni poddawani są różnego rodzaju sprawdzianom i oceniani. W przypadku niezaliczenia jakiegoś elementu otrzymują szansę poprawy, ale jeśli jej dobrze nie wykorzystają, muszą pożegnać się ze specjalnością snajpera i wrócić do roli zwykłego operatora w sekcji szturmowej.
Po ukończeniu kursu nowi snajperzy zostają włączeni do grup snajperskich w poszczególnych zespołach bojowych. Znają już warsztat snajperski, ale doświadczenia i pewności siebie nabywają dopiero szlifując nabyte umiejętności w ramach swojego zespołu, zgrywając się z nim podczas praktycznego współdziałania na co dzień. Dzięki temu, że tworzą w nim wydzieloną komórkę, zachowują jednak pewną swobodę szkoleniową – około 60–70 procent czasu ćwiczą bowiem w ramach swojej grupy snajperskiej, a w pozostałym wspólnie z resztą zespołu bojowego (sekcjami szturmowymi). Program zajęć grupy snajperskiej wodnego Zespołu B różni się nieco od treningu snajperów Zespołów A i C, ponieważ musi ona poświęcić więcej czasu na działanie w środowisku typowym dla macierzystego pododdziału. Jego specyfika wymaga położenia większego nacisku np. na strzelanie ze śmigłowców i łodzi lub okrętów do celów na innych obiektach pływających oraz morskich platformach wydobywczych. Trenują to również wszyscy pozostali snajperzy Jednostki, by w razie potrzeby wesprzeć kolegów z Zespołu B, ale grupa snajperska w jego strukturze z oczywistych względów przeznacza na takie ćwiczenia zwiększoną liczbę godzin. Tryb szkolenia snajperów ulega pewnym zmianom także w ramach przygotowań do konkretnych misji zagranicznych, ponieważ ukierunkowywany jest wtedy na elementy najbardziej dopasowane do przewidywanych zadań i warunków działania.
Udział w międzynarodowych misjach w Iraku oraz Afganistanie (Iraqi Freedom, Enduring Freedom) miał niebagatelny wpływ na szkolenie i modernizację wyposażenia snajperów GROM. Rozpoczęcie działań w ramach operacji irackiej zaowocowało przyśpieszonym rozwojem tej specjalności w Jednostce za sprawą nie tylko zdobywania własnych doświadczeń bezpośrednio na polu walki, ale także w wyniku wartościowej współpracy z innymi oddziałami specjalnymi z zagranicy, które doceniając GROM, chętnie dzieliły się z nim swoją wiedzą i doświadczeniem. Udział w wielu wspólnych akcjach bojowych, głównie z Amerykanami z NAVSPECWAR, 5th SFG USASOC i USMC Det One, wiązał się także z aktywnym zaangażowaniem snajperów: od osłaniania z powietrza słynnego szturmu na platformę wiertniczą KAAOT, po m.in. wiele zadań podczas intensywnych walk w Faludży. Jak wspominał słynny snajper US Navy SEAL, Chris Kyle: „Wszyscy uczyliśmy się jeszcze warunków i specyfiki działań w Iraku, ponieważ tak dla mnie, jak i dla nich, było to zupełnie nowe środowisko. Wymienialiśmy się wzajemnie informacjami, spostrzeżeniami i doświadczeniami. Na przykład to, czego dowiedziałem się od nich, pomogło mi bardzo w czasie moich działań w Faludży. Z kolei ja pod koniec misji przygotowałem prezentację multimedialną, w której przedstawiłem moje spostrzeżenia oraz doświadczenia, i którą przekazałem chłopakom z GROM-u, aby pomogły także im”. Te doświadczenia znacząco wpłynęły m.in. na dobór uzbrojenia i sprzętu. Irackie pole walki wykazało np. znaczenie roli broni samopowtarzalnej, co sprawiło, że obecnie takie karabiny są w arsenale snajperów GROM równie ważne, jak używane dotąd powtarzalne Remingtony/McMillany i Mausery 86SR.
Kontakty z Amerykanami pozwoliły im wówczas zapoznać się także z amunicją .338 Lapua Magnum (8,6 mm × 70) i z pierwszej ręki dowiedzieć się wiele o jej skuteczności. Dostrzegając tkwiący w niej potencjał, zaczęli następnie sami ją testować, porównując z popularnym .308 Winchester, by w krótkim czasie wprowadzić karabiny powtarzalne kalibru .338 jako jeden z podstawowych rodzajów swego uzbrojenia. W wyposażeniu JW GROM pojawiły się również karabiny CheyTac M200 Intervention na oryginalny nabój .408 CT, zapewniający świetne osiągi na bardzo dalekich dystansach. Udział we wspólnych działaniach z sealsami i „Zielonymi Beretami” na terenie Iraku ułatwił ponadto Jednostce kontakty z firmami z USA, które stały się bardziej otwarte w kwestii sprzedaży swojego specjalistycznego sprzętu. Wcześniej, mimo pomocy Amerykanów, pozyskiwanie niektórych rodzajów takiego wyposażenia było stosunkowo trudne, ale zaangażowanie w Iraku i bardzo dobre oceny wystawiane tam GROM przez partnerów z amerykańskich sił specjalnych, znacząco to ułatwiły – co niewątpliwie przyczyniło się do dalszego rozwoju sztuki snajperskiej w naszej czołowej jednostce.
Każdemu snajperowi GROM przydzielane są konkretne egzemplarze broni – standardowo jeden karabin powtarzalny i jeden samopowtarzalny. Pomijając wyeksploatowane w trakcie szkoleń na pierwszym etapie historii Jednostki karabiny M21, wprowadzone wówczas 7,62-mm powtarzalne Remingtony i McMillany oraz niemieckie Mausery 86SR, najczęściej z celownikami Schmidt&Bender PM, wykorzystywane są w ostatnich latach głównie podczas pierwszych kursów snajperskich. Obecnie podstawowym typem karabinu powtarzalnego w GROM jest 8,6-mm AWM-F brytyjskiej firmy Accuracy International (SPECIAL OPS nr 4 (17) 2012) z kolbą składaną, tłumikiem dźwięku AI i dwójnogiem Harrisa, zazwyczaj wyposażony w celownik optyczny NXS 5.5–22×56 mm (lub 15×50) Tactical Rifle Scope amerykańskiej firmy Nightforce Precision Optics, który może być uzupełniony o przystawkę noktowizyjną AN/PVS-27 MUNS (MAGNUM Universal Night Sight), produkowaną przez Optical Systems Technology, Inc. (OSTI) z USA, a używaną także przez jednostki US SOCOM. MUNS zastąpił stosowane wcześniej podczas strzelań nocnych przystawki starszego typu KN203FAB MK IV Night Vision Device norweskiej firmy Simrad Optronics Group, cięższe, większe i mocowane na tubusie obiektywu celownika optycznego.
Broń samopowtarzalna snajperów GROM to wersje rozwojowe amerykańskiego 7,62 mm SR-25 firmy Knight’s Armament Co. (SPECIAL OPS nr 11/12 (1) 2009 i 3/4 (3) 2010). Pierwsze egzemplarze takich karabinów w najstarszej wersji trafiły do ich arsenału ponad 10 lat temu, ale w większych ilościach i nowszych odmianach zaczęły być wprowadzane w wyniku doświadczeń irackich. Obecnie standardem są Mk 11 Mod 0, czyli unowocześniona, nieco krótsza odmiana SR-25 z systemem uniwersalnych szyn montażowych Picatinny-Weaver typu RAS (Rail Adapter System – KAC), jaką od końca 2000 r. używają Navy SEAL i Rangersi. Najnowsze egzemplarze w arsenale GROM posiadają już w miejsce RAS nowy, sztywniejszy system URX i obustronny bezpiecznik, jak w US Army M110 SASS z 2005 r., ale zachowują starszy typ montażu celowników z dwoma odrębnymi pierścieniami.
Do wszystkich wykorzystywane są nasuwane głęboko na lufę tłumiki dźwięku QD firmy KAC i lekkie dwójnogi Harrisa oraz różne typy celowników optycznych (Nightforce NXS, jak w powtarzalnych AWM-F, Schmidt&Bender PM II, Leupold Mk IV, Zeiss Victory Diarange z dalmierzem laserowym, a na bliższych dystansach Trijicon ACOG TA01ECOS, często z osadzonymi na nich miniaturowymi kolimatorami, np. Docter lub Trijicon RM07). Do tego dochodzą w razie potrzeby przystawki noktowizyjne, takie jak MUNS, i termowizyjne, np. Thermal Weapon Sight CNVD-T2 firmy L3-Insight Technology oraz laserowe wskaźniki celu DBAL A2. Snajperzy JW GROM często wymieniają standardowe kolby karabinów samopowtarzalnych KAC na inne, bardziej wyszukane typy, np. PRS lub ACS firmy Magpul, czy lekkie polimerowe SSR-25 izraelskiej FAB Defense. W niektórych sytuacjach, gdy wystarczające efekty można osiągnąć za pomocą słabszej amunicji 5,56 mm NATO, wykorzystują lżejsze, wyborowe wersje standardowych karabinków tego kalibru, np. z celownikami Leupold Mark IV – dawniej M4 z 14,5 lub 16-calową lufą i dwójnogiem Harrisa, a obecnie HK416D145RS.
Część snajperów poza opanowaniem wyżej wymienionej, podstawowej broni (AI AWM-F i KAC Mk 11 Mod 0) specjalizuje się w posługiwaniu posiadanymi dodatkowo na stanie nietypowymi karabinami, takimi jak CheyTac M200 lub cenione w Jednostce wielkokalibrowe samopowtarzalne Barrett „Light Fifty” M82A1 M (M107) na duży wybór silnej amunicji.50 BMG (12,7 mm × 99 NATO). Może on być używany zarówno jako broń antysprzętowa, jak i przeciwko celom żywym za osłonami oraz z większej odległości, a także do neutralizacji z daleka IED. W obsłudze tej broni szkolą się oczywiście również wszyscy pozostali snajperzy GROM, aby w razie potrzeby mogli zastąpić ich właścicieli, ale to ci ostatni trenują najwięcej z tymi specjalistycznymi typami oraz prowadzą na bieżąco dokładne zapisy ze strzelań z przydzielonych egzemplarzy, co ułatwia kolegom skuteczne użycie pod ich nieobecność. Kilka lat wstecz w GROM wypróbowywano powtarzalną „pięćdziesiątkę” produkcji francuskiej: PGM II Hecate, ale nie zajęła ona na trwałe miejsca w arsenale Jednostki.
Na prośbę konstruktora testowano również polski wielkokalibrowy karabin wyborowy „Wilk”. Poświęcono na to sporo czasu, czego efektem było sporządzenie kilkudziesięciostronicowego raportu z sugestiami licznych poprawek w konstrukcji tej broni, mogących przede wszystkim polepszyć jej jakość i komfort obsługi (ergonomię). Tymczasem MON zakupiło w 2005 i 2008 r. dwie partie tych karabinów w dotychczasowej, niedopracowanej postaci, przyjmując je do uzbrojenia WP pod nazwą wkbw „Tor”, co było jednoznaczne ze zignorowaniem opinii najbardziej doświadczonych snajperów w kraju. Późniejsze propozycje OBRSM Tarnów testowania 7,62-mm karabinu wyborowego „Bor” zostały z powyższego względu odrzucone przez GROM – Jednostka nie zamierzała ponownie poświęcać cennego czasu i starań swych snajperów na prace, których wyniki de facto nikogo nie obchodzą.
Istotny wpływ na możliwości bojowe snajperów miał w ostatnich latach szybki postęp technologiczny, nie tylko w zakresie uzbrojenia, ale przede wszystkim pozostałego specjalistycznego sprzętu, przydatnego w ich działaniach. Obecnie snajperzy GROM szeroko wykorzystują nowoczesne wyposażenie najnowszych generacji, począwszy od miniaturowych elektronicznych stacji Kestrel, służących do pomiaru (z rejestracją wyników) prędkości wiatru, temperatury, wilgotności względnej, wysokości, ciśnienia atmosferycznego itp., po pomocne przy precyzyjnym strzelaniu na duże odległości komputery balistyczne, które uwzględniając takie dane i parametry wybranych typów amunicji (m.in. masę i prędkość pocisku) stosowanej w określonym typie broni (długości lufy, wysokości celownika itd.) oraz położenie celu (odległość, kąt do niego), szybko oblicza wartości korygujące i wskazuje właściwe nastawy celownika dla optymalnego toru lotu pocisku.
Uzupełniają je silne lunety obserwacyjne Zeiss Victory DiaScope 85T FL, dalmierze laserowe Leica Vectronix Vector Nite i kieszonkowe Vectronix PLRF (Pocket Laser Range Finder), zaawansowane dzienno-nocne (noktowizyjne, termowizyjne) przyrządy rozpoznawcze, także z funkcjami GPS i kompasu elektronicznego, itd. Wykorzystywanie tylu nowoczesnych urządzeń wiąże się oczywiście z koniecznością poszerzenia programu szkolenia o wiele godzin nauki posługiwania się nimi – dzisiejsi snajperzy muszą opanować o wiele większy zasób wiedzy niż ich poprzednicy z pierwszych lat historii GROM.
Obecnie żołnierze Jednostki o tej specjalności reprezentują umiejętności i doświadczenie na najwyższym światowym poziomie, stale rozwijając się, samodzielnie i dzięki kontaktom zagranicznym. Nie uczestniczą jednak w znanych standardowych kursach snajperskich, takich jak np. USMC Scout Sniper School, ponieważ mają one charakter podstawowy i nie uczą żadnych nowych rzeczy, których nie byłoby na kursie snajperskim w JW GROM, przygotowującym w umiejętności o wiele szerszym zakresie. Korzystają jedynie z wybranych, specjalistycznych kursów, które oferują profesjonalistom interesujący i niedostępny powszechnie zasób nowej wiedzy, np. skupiających się na obsłudze specjalnych środków łączności, czy fachowym wykorzystaniu fotografii w działaniach rozpoznawczych. Najczęściej prowadzą je komercyjne firmy amerykańskie, zatrudniające weteranów o bardzo dużym doświadczeniu – ich kursy są kosztowne, ale rzeczywiście dużo wnoszą. Najbardziej owocne są jednak warsztaty i ćwiczenia służące wymianie zawodowych doświadczeń w ramach współpracy z zagranicznymi odpowiednikami spośród najlepszych jednostek specjalnych.
Oczywiście najwięcej wiedzy można czerpać od Amerykanów, dysponujących nieosiągalnym dla wielu innych państw potencjałem, wynikającym m.in. z największego doświadczenia bojowego (a to z racji bardzo rozbudowanych sił specjalnych, uczestniczących licznie i często w operacjach na całym świecie), możliwości budżetowych i największego wsparcia przemysłu, z tysiącami specjalistycznych firm, z których nawet najmniejsze stale opracowują i dostarczają interesujący sprzęt. To sprawia, że przedstawiciele jednostek z USA są najlepiej zorientowani w nowinkach wyposażenia specjalnego, do jakich dostęp w Polsce i wielu innych krajach jest znacznie bardziej ograniczony. Spotkania z amerykańskimi snajperami bardzo często więc przynoszą informacje o najnowszych rozwiązaniach w ich fachu, o które można zacząć zabiegać w celu przeprowadzenia własnych testów i ewentualnego wprowadzenia do użytku. Spośród innych partnerów zagranicznych snajperzy GROM zwrócili uwagę także na Kanadyjczyków z JTF2, którzy poza wysokim poziomem umiejętności i doświadczeniem, zwłaszcza w strzelaniu w terenie górskim, dysponują bardzo dobrą bronią wyborową, produkowaną nie masowo, lecz w małych seriach na zamówienie (np. PGW C14 Timberwolf MRSWS).
W kraju snajperzy z JW GROM dzielą się swą wiedzą – choć raczej w zakresie samego strzelania, a nie taktyki – ze strzelcami wsparcia z Oddziału Zabezpieczenia Specjalnego BOR (Special Ops 11–12?(7)?2010 i 1?(8)?2011), BOA (Special Ops 4?(11)?2011) i „Piątki” ABW. W przeszłości byli żołnierze GROM uczestniczyli w szkoleniu snajperów Oddziału Specjalnego Żandarmerii Wojskowej z Warszawy, a przedstawiciele Jednostki wspomogli także, na początkowym etapie, tworzenie „szkoły snajperów” Wojsk Lądowych przy 17. Wielkopolskiej Brygadzie Zmechanizowanej w Wędrzynie. Brali też udział w szkoleniu strzelców z kontyngentów WL kierowanych do Afganistanu, a snajperzy z wystawianego przez GROM Task Force 49 w tym kraju starają się wesprzeć ich swą wiedzą także już tam, na miejscu. W środowisku sił specjalnych NATO cieszą się natomiast już ustaloną renomą fachowców, o czym świadczy m.in. fakt, że dowódcy zagranicznych TF w Afganistanie potrafią prosić o wsparcie swych operacji właśnie konkretnie przez snajperów JW GROM.