SWICKS
Special Warfare Combatant-Craft Crewmen

SWICKS US DOD/US NAVY
Nie tak znani jak Navy SEALs i często z nimi myleni z racji ścisłej współpracy z „Fokami”, stanowią bardzo ważny składnik sił specjalnych amerykańskiej marynarki wojennej. Special Warfare Combatant-Craft Crewmen (SWCC), zwani slangowo „Swicks”, to nie zwykli załoganci łodzi używanych w działaniach specjalnych, lecz prawdziwi wojownicy na specjalistycznych jednostkach pływających.
Not as famous, or as well-known, as the US Navy SEALs and commonly mistaken for “Frogmen”, the so-called Swicks are an important element of United States Navy's special operation forces. Special Warfare Combatant-Craft Crewmen, or SWCC, aren’t just simple boat crews – they're true warriors using the most advanced, well-armed and highly specialized naval and riverine fighting platforms.
Zobacz także
Tomasz Łukaszewski Łódzcy Kontrterroryści

Są trzecim pododdziałem KT, który statystycznie w roku realizuje najwięcej działań kontrterrorystycznych na terenie województwa łódzkiego oraz kraju. Od dwóch lat stanowią odwód kontrterrorystyczny Komendy...
Są trzecim pododdziałem KT, który statystycznie w roku realizuje najwięcej działań kontrterrorystycznych na terenie województwa łódzkiego oraz kraju. Od dwóch lat stanowią odwód kontrterrorystyczny Komendy Głównej Policji. Regularnie biorą udział w misjach zagranicznych, a w ostatnim czasie również w działaniach na granicy Białorusi i Ukrainy, gdzie pełnią służbę jako jednostka specjalna policji do nadzoru nad bezpieczeństwem w paśmie przygranicznym. Poznajcie Samodzielny Pododdział Kontrterrorystyczny...
Krzysztof Mątecki Nadwiślański WZD

Warszawski Wydział Zabezpieczenia Działań Nadwiślańskiego Oddziału Straży Granicznej (WZD NwOSG) utrzymuje stałą gotowość bojową, wchodząc w skład nieetatowego pododdziału odwodowego Komendy Głównej SG....
Warszawski Wydział Zabezpieczenia Działań Nadwiślańskiego Oddziału Straży Granicznej (WZD NwOSG) utrzymuje stałą gotowość bojową, wchodząc w skład nieetatowego pododdziału odwodowego Komendy Głównej SG. Funkcjonariusze WZD NwOSG nawet kilka razy w tygodniu przeprowadzają operacje na szeroką skalę, zatrzymując członków zorganizowanych grup przestępczych.
Redakcja Kontrterroryści z Radomia

Realizują zadania bojowe o najwyższym stopniu trudności wspierając działania kryminalne wymierzone w najniebezpieczniejszych przestępców w Polsce. Ich znakiem rozpoznawczym jest „Skorpion”, znajdujący...
Realizują zadania bojowe o najwyższym stopniu trudności wspierając działania kryminalne wymierzone w najniebezpieczniejszych przestępców w Polsce. Ich znakiem rozpoznawczym jest „Skorpion”, znajdujący się w centralnej części oficjalnej naszywki jednostki. Samodzielny Pododdział Kontrterrorystyczny Policji w Radomiu jest obecnie jedną z 18 policyjnych jednostek KT w kraju, a jej głównym obszarem działania jest województwo mazowieckie.
SWCC to relatywnie młoda specjalność w strukturze Naval Special Warfare, zapewniająca obecnie ścieżkę kariery prawie zupełnie niezależną od służby w regularnych siłach US Navy. Z drugiej strony, początków historii pododdziałów Special Boat Teams (SBT), w których służą „SWICKS”, można doszukać się już w okresie II wojny światowej.
Zorganizowane wówczas przez marynarkę USA dywizjony patrolowych kutrów torpedowych (Patrol Boat Torpedo) i wchodzących w skład patroli przybrzeżnych (Patrol Coastal) zapewniały transport oraz wsparcie siłom specjalnym podczas misji rozpoznawczych, sabotażowych i rajdów na pozycje japońskie na południowym Pacyfiku, a od kwietnia 1944 roku wykorzystywane były przez amerykańską służbę Office of Strategic Services także do przerzutu jej agentów i francuskich partyzantów na wybrzeża okupowanej przez Niemców Francji. Chociaż współczesne SBT nie są bezpośrednimi kontynuatorami tych jednostek, to niewątpliwie czerpały wzory m.in. z pionierskich doświadczeń Motor Torpedo Boat Squadrons we wspieraniu działań niekonwencjonalnych podczas II wojny światowej, a wiele ich zadań jest wciąż tożsamych.
Prawdziwe narodziny Naval Special Warfare Boat Teams, biorąc pod uwagę zwłaszcza możliwość działania na wodach śródlądowych, miały miejsce w latach 60. i wynikały z powołania do życia w 1962 r. formacji morskich komandosów Navy SEAL oraz ze specyficznych warunków wojny w Wietnamie. Już w 1963 r. w ramach Grupy Wsparcia Operacji Morskich (Naval Operations Support Group) powstała jednostka Boat Suport Unit One (BSU-1) pod dowództwem kpt. Phila H. Bucklewa – jednego z pionierów współczesnych morskich działań specjalnych, którego imię przyjął późniejszy ośrodek szkolenia Naval Special Warfare Training Center w kalifornijskim Coronado.
Zadaniem BSU-1 było znalezienie, zmodyfikowanie, testowanie i rozwój odpowiednich małogabarytowych, a jednocześnie silnie uzbrojonych jednostek pływających na potrzeby operacji Navy SEAL i UDT (Underwater Demolition Teams) w Wietnamie. Wkrótce marynarze z BSU-1 trafi li tam w ramach mobilnych zespołów wsparcia (Mobile Suport Teams 1, a od 1967 r. – MST 2), jako odpowiedzialni za zapewnienie komandosom kutrów PTF (Patrol Torpedo Fast), łodzi STAB (Strike Assault Boat), Boston Whalers, LSSC (Light SEAL Support Craft), katamaranowych MSSC (Medium SSC) i „Mighty Mo” HSSC (Heavy SSC) ich obsługi, a także szkolenie południowowietnamskich patroli przybrzeżnych.
Unikalne warunki prowadzenia operacji przeciwko Vietcongowi w rozległej delcie Mekongu i strefie przybrzeżnej przyniosły utworzenie przez Amerykanów w 1965 r. flotylli rzecznej, znanej jako „Brown Water Navy”, w której działaniach również można doszukać się korzeni SWCC. Złożone z wyselekcjonowanych marynarzy załogi z jej trzech Task Force: TF115 (Coastal Surveillance), TF116 (River Patrol) i TF117 (River Assault), podlegały scentralizowanemu, 11-tygodniowemu szkoleniu specjalistycznemu „River Assault Craft”, podczas którego nauczano tajników działań na wodach śródlądowych podczas operacji przeciwpartyzanckich, prowadzonych samodzielnie, we współpracy z siłami specjalnymi oraz przy wsparciu z powietrza, z kursem przetrwania SERE (Survival, Evasion, Resistance and Escape) włącznie.
TF115 przygotowywał się w Naval Amphibious Base (NAB) w Coronado, a pozostałe dwa w Naval Inshore Operations Training Center na wyspie Mare. TF116 wyposażony był w uzbrojone łodzie patrolowe PBR (Patrol Boat, River – znane m.in. ze słynnego filmu Francisa F. Coppoli „Czas Apokalipsy”). TF117, zwana też Mobile Riverine Force, współdziałała przede wszystkim z 9. Dywizją Piechoty US Army i Navy SEALs, wykorzystując głównie zmodyfi kowane starsze wzory łodzi desantowych („Mike”, „Tango”, „Swift”). Do końca konfl iktu wietnamskiego tegotypu siły, działające na rzecz amerykańskich operacji specjalnych, rozrosły się do około 700 jednostek pływających i ponad 38 tysięcy marynarzy.
Po jego zakończeniu dowództwo amerykańskiej marynarki wojennej nie zamierzało bynajmniej zaprzepaścić potencjału formacji „brązowych wód” w zakresie zdolności do wspierania misji Naval Special Warfare – jedynie Coastal Surveillance Force rozwiązano w 1970 r., przekazując jej łodzie południowowietnamskim sojusznikom, natomiast resztę wycofano doUSA i przeorganizowano w 1972 r. w dwa dywizjony przybrzeżno-rzeczne US Navy. Już w 1971 r. na podstawie dotychczasowej BSU-1 i ośrodka szkoleniowego na wyspie Mare powstała dowódczo-administracyjna część Coastal River Squadron One (COSRIVRON-1), której podlegały trzy Coastal River Divisions: CRD 11 (Mare Island), 12 i 13 (Coronado NAB) oraz wydzielony zespół Mobile Support Team-3 (Subic Bay na Filipinach). Na wschodnim wybrzeżu USA, w bazie Little Creek/Norfolk w Wirginii, utworzono w tym samym roku COSRIVRON-2, w składzie: CRD 20 (Little Creek) oraz szkolące rezerwistów CRD 21 (Great Lakes), 22 (Nowy Orlean) i 24 (Little Creek).
Na przełomie 1978/1979 r. oba COSRIVRON przemianowano na odpowiednio Special Boat Squadron One (SBS-1 – dywizjon do działań na Pacyfi ku, w Azji i Afryce) oraz Squadron Two (SBS-2 – przeznaczony do operowania na Atlantyku, w Ameryce Płd. i Europie), CRD na Special Boat Unit (SBU), a wysyłane poza macierzyste garnizony zespoły wydzielone MST na Special BoatDetachements. W latach 80. dywizjony kutrów specjalnych weszły z trzema zawodowymi SBU: 12, 20 i 22, wyposażonymi przede wszystkim w łodzie patrolowe Mk2 PBR i Mk3 PB oraz desantowe Mk11 LCPL (Landing Craft Personnel Large), które w 1983 r. zastąpiono szybszymi SWCL Seafox (Special Warfare Craft Light), a te z kolei od końca 1987 r. zastąpiono 24-stopowymi łodziami półsztywnymi RIB (Rigid Infl atable Boat), uzupełnianymi przez bardzo szybkie HSB (High Speed Boat). SBU 20 podlegał zespół wydzielony Det 306 (SBT-20) w Richmond, złożony z 60 rezerwistów, wspomagający Straż Przybrzeżną w morskich antynarkotykowych operacjach patrolowych, od Miami do Bahamów, a nawet na południe od Antyli.
W 1987 r. ponad 250 marynarzy z SBU wzięło udział w operacji „Earnest Will”, ochraniając wybrzeże Bahrajnu i transportujące ropę naftową kuwejckie zbiornikowce przed irańskimi atakami na zaminowanych wodach Zatoki Perskiej. Gdy w 1990 r. wojska irackie zajęły Kuwejt, SBU 20 wystawiła 22 łodzie typu RIB z załogami do grupy zadaniowej NSW Task Group Central, stając się jednym z pierwszych elementów operacyjnych morskich sił specjalnych w kampaniach „Pustynna Tarcza” i „Pustynna Burza”. Personel tej jednostki aktywnie uczestniczył w licznych operacjach humanitarnych, np. „Provide Comfort” w północnym Iraku, „Sea Angel” w Bangladeszu i „Eastern Exit” w Somalii.
Ma także na koncie 54 misje bojowe w ramach operacji „Restore Hope” i „Continue Hope” w tym ostatnim kraju oraz udział w operacji „Support Democracy” na Haiti. W latach 1987–1999 istniała dodatkowa, dyslokowana na stałe poza USA jednostka SBU-26 w bazie Rodman w Panamie, odpowiedzialna za rejon kanału panamskiego. Wraz z komandosami SEAL wspierała ona wielokrotnie siły zbrojne Boliwii, Ekwadoru, Hondurasu, Kolumbii i Salwadoru w działaniach antypartyzanckich oraz antynarkotykowych. Najliczniejsze zaangażowanie marynarzy SEAL i SWCC przyniosła druga wojna iracka, rozpoczęta w 2003 r. Poprzedziła ją w październiku 2002 r. szeroko zakrojona reorganizacja sił specjalnych amerykańskiej marynarki wojennej, w ramach której SBU zmieniły nazwę na Special Boat Teams (SBT).
Jednocześnie przestały istnieć zwierzchnie SBS, a trzy SBT (12, 20, 22) podporządkowano utworzonej w 2004 r. nowej Naval Special Warfare Group Four (NSWG-4) ze sztabem w Little Creek. 500-osobowe siły NSW Force Task Group odegrały bardzo ważną rolę w operacji „Iraqi Freedom”, osiągając wiele sukcesów podczas specjalnych misji rozpoznawczych, uderzeniowych i ochrony infrastruktury naftowej na półwyspie Al Faw, przy oczyszczaniu torów wodnych Khawr Al Abdullah i Khawr Az Zubair, przejęciu strategicznego portu Um Kasr oraz terminali przeładunkowych ropy naftowej KAAOT i MABOT, czy patrolowania granicznej rzeki z Iranem Kaasaa. To właśnie SBT 20 ze wschodniego wybrzeża USA zapewniała łodzie RIB i nowoczesne kutry Mark V żołnierzom JW GROM, współdziałającym wówczas z SEALsami. Ale SBT to nie tylko specjalne misje zagraniczne – np. po niszczycielskim huraganie „Katrina” w 2005 r., SWCC byli jednymi z pierwszych, którzy udzielali pomocy poszkodowanym obywatelom swego kraju.
Obecnie NSWG-4 podlegają trzy zespoły kutrów specjalnych SBT (12, 20 i 22), dowodzone przez komandorów-poruczników, oraz ośrodek szkoleniowy NAVSCIATTS (Naval Small Craft Instruction and Technical Training School), wywodzący się z utworzonego w 1961 r. mobilnego zespołu szkoleniowego Straży Przybrzeżnej (U.S. Coast Guard Mobile Training Team). Od 1999 r. ulokowany nad Missisipi, zajmuje się także szkoleniem marynarzy z zaprzyjaźnionych państw.
SBT 12 bazuje w Coronado, w Kalifornii, i choć obecnie pododdziały podległe NSW Command (NAVSPECWARCOM) nie mają, jak dawniej, określonych przydziałów regionalnych, lecz muszą być przygotowane do działania w każdym punkcie globu, specjalizuje się w misjach w rejonie Pacyfi ku i Bliskiego Wschodu. Wydzielone pododdziały tego zespołu, zazwyczaj w sile dobranej do zapewnienia wsparcia plutonowi SEAL, pełnią służbę w półrocznych turach za granicą, w podległych NSWG-1 (skupiającej SEAL Teams 1, 3, 5, 7) jednostkach NSW Unit-1 na wyspie Guam i NSWU-3 w Bahrajnie.
SBT 20 z Little Creek w Wirginii, tradycyjnie ukierunkowany na Europę, rejon Morza Śródziemnego i Amerykę Południową, wydziela podobne siły do NSWU-2 i NSWU-10 w Stuttgarcie (Niemcy; dawniej druga jednostka w m. Rota, w Hiszpanii), podległe NSWG-2 (SEAL Teams 2, 4, 8, 10). Liczy 21 oficerów i około 250 marynarzy. Jednostka ta była pierwszą, która zaczęła stosować Maritime Air Delivery System (MADS), czyli zrzuty z powietrza do morza łodzi RIB na spadochronach. SBT 22 „River Rats” z siedzibą w John C. Stennis Space Center nad Mississippi specjalizuje się w operacjach rzecznych. Podlega mu szkolno-operacyjny wydzielony pododdział rezerwowy Naval Reserve Special Boat Team/Training and Operations, Detachment Sacramento (NRSBT/T&O-SAC), który wraz z Naval Reserve Special Warfare Unit One ulokowane są w Navy Operational Support Center, w Sacramento.
Łącznie, w ramach tych zespołów, amerykańskie morskie siły specjalne dysponują ponad 600 zawodowymi operatorami SWCC oraz 125 żołnierzami w aktywnej rezerwie, przygotowanymi przede wszystkim do wsparcia Navy SEALs. Choć stanowią tylko nieco ponad 10 procent personelu NSW, odgrywają bardzo ważną rolę w morskich i lądowych działaniach specjalnych, jako jedyni w siłach zbrojnych specjaliści od przerzutu drogą wodną (a dokładniej: nawodną – przerzutem podwodnym zajmują się zespoły SDV, czyli SEAL Delivery Vehicle Teams) operatorów SEAL, żołnierzy innych jednostek specjalnych oraz innego personelu na terytorium wroga (bezpośrednio lub w małych łodziach pneumatycznych), zapewniania im w strefie przybrzeżnej wsparcia ogniowego i ich ewakuacji.
To także eksperci od specjalnych misji poszukiwawczo-ratunkowych wzdłuż wybrzeża oraz szlaków wodnych, specjalistycznego wsparcia z niewielkich, ale wysoce mobilnych i silnie uzbrojonych jednostek pływających, działań rajdowych, antynarkotykowych, antypirackich, antyterrorystycznych, blokadowych, eskortowych itp. W tych ostatnich zakresach mogą wspierać także działania agencji i służb cywilnych, przygotowani są również, jak większość amerykańskich formacji specjalnych, do misji FID (Foreign Internal Defense), czyli szkolenia zaprzyjaźnionych sił państw obcych w zakresie taktyki, technik i procedur morskich oraz rzecznych działań patrolowych. Do akcji bojowych mogą wchodzić w dzień i w nocy, z lądu, wody (tj. z większych okrętów) lub powietrza – po przetransportowaniu śmigłowcami lub desantowaniu na spadochronach zarówno wykorzystywanych łodzi, jak i ich załóg – a docierać bardzo szybko i stosunkowo skrycie w miejsca, gdzie nie są w stanie podejść większe okręty marynarki.
„SWICKS” nie są zwykłymi marynarzami, wypełniającymi tylko standardowo typowe zadania członków załogi jednostki pływającej. Muszą nie tylko umieć wykorzystywać swój sprzęt w specyficzny sposób do skrytych lub uderzeniowych operacji specjalnych, w obu przypadkach w bardzo niebezpiecznych warunkach i często w bliskiej styczności z wrogiem, ściśle koordynując działania z zespołami SEALs, w celu zapewnienia im odpowiedniego wsparcia taktycznego, niezbędnego dla powodzenia misji. To oznacza, że ich udział nie ogranicza się do roli „przewoźników”, ułatwiających komandosom dotarcie w pobliże celu, lecz muszą być w każdej chwili także sami gotowi do bezpośredniej walki, a ich łodzie motorowe to nie tylko środki transportu, ale pływające platformy bojowe. Zapewniają SEALsom nie tylko szybką metodę transportu, ale również wsparcie najnowocześniejszą elektroniką, noktowizją, termowizją oraz nowoczesnym uzbrojeniem. Chociaż SWCC zasadniczo mają walczyć z użyciem swych łodzi i z ich pokładów, muszą podczas misji bojowej, jeśli zajdzie taka konieczność, być w stanie zejść na brzeg i asystować komandosom SEAL, co oznacza konieczność posiadania także wyposażenia oraz podstawowych, klasycznych umiejętności bojowych żołnierza piechoty i komandosa: taktycznych, strzeleckich, nawigacji w terenie itp. Przeciętny obserwator nie odróżniłby zresztą na pierwszy rzut oka marynarza SWCC i operatora SEAL.
Oczywiście wyszkolenie „SWICKS” i „Fok” znacznie się różni, ale też w pewnym zakresie jest zbieżne, tak jak w pewnej mierze pokrywają się ich role operacyjne. Tak jak SEALsi, SWCC muszą prezentować wysoką sprawność fizyczną, motywację, odporność psychiczną na działanie w ekstremalnych sytuacjach i warunkach pogodowych, być prawie tak dobrymi pływakami jak „Foki” oraz opanować na najwyższym poziomie niezbędne umiejętności techniczne: jako sternik, nawigator, mechanik, a jednocześnie strzelec, doskonale obsługujący każdy posiadany na łodzi rodzaj broni. Nic dziwnego, że literowy skrótowiec ich specjalności szybko zaczął być odczytywany jako „swick” – określenie powstałe z połączenia słów „sweet” (słodki, tu jako forma uznania) oraz „sick” (chory, w sensie: nieco szalony), oznaczający w luzackim slangu amerykańskim kogoś „really cool” – żyjącego pełną piersią na najwyższym poziomie i niemającego sobie równych w swojej profesji lub reprezentowanych umiejętnościach.
Co ciekawe, dopiero niedawno, bo 1 października 2006 r., US Navy formalnie uznała specjalność Special Warfare Boat Operator (SB), co pozwoliło wytyczyć SWCC własną, odrębną ścieżkę kariery, odzwierciedlającą wagę i unikalność ich roli. Wcześniej byli to po prostu marynarze, którzy po specjalnym przeszkoleniu trafiali na dwa–trzy lata do pododdziałów służących w Naval Special Warfare, po czym obligatoryjnie wracali na swe poprzednie stanowiska w konwencjonalnych siłach fl oty. Brakowało instrukcji jasno precyzujących zasady selekcji i szkolenia takich ochotników, co sprawiało, że nie były one jednolite. Dopiero w połowie lat 90. dowódca NAVSPECWARCOM, kontradmirał Raymond C. Smith, wywalczył, że mają oni być zaliczani do personelu sił specjalnych i mogą kontynuować służbę w SBU nie tylko przez jedną turę. Na przełomie 2002/2003 r. marynarka zaaprobowała program doboru i szkolenia na stanowiska SWCC, ale dopiero uznanie specjalności SB w pełni umożliwiło selekcyjny nabór odpowiednich kandydatów także z cywila, z perspektywą służby kontraktowej konkretnie i wyłącznie w morskich siłach specjalnych oraz taką ścieżkę kariery z dostosowanym do niej systemem oceniania kwalifi kacji zawodowych.
SWCC otrzymali prawo do noszenia własnej metalowej odznaki specjalności, która przedstawia rozcinający fale dziób kutra Mk V, w tle którego umieszczono pistolet skałkowy skrzyżowany z kordelasem – symbole walki bezpośredniej załóg dawnych jednostek pływających. Aby na nią zasłużyć, należy przejść dwutygodniowy kurs przygotowawczy („indoktrynacyjny”) i ukończyć szkolenie podstawowe Basic Crewman Training, spełniać określone dla tej specjalności standardy (Personal Qualifi cation Standards), zdać pisemne i ustne egzaminy kwalifikacyjne oraz uzyskać rekomendację dowódcy.
Do służby jako SWCC mogą zgłaszać się zarówno marynarze z konwencjonalnych jednostek US Navy, jak i ochotnicy z cywila, z myślą o których opracowano tzw. SWCC Challenge Program, prowadzący przez kolejne etapy selekcji, szkolenia podstawowego i specjalistycznego, do zdobycia tej specjalności i podpisania pierwszego czteroletniego kontraktu. Ich droga
zaczyna się od zgłoszenia do lokalnego biura informacyjno-rekrutacyjnego marynarki wojennej, które sprawdza, czy kandydat spełnia podstawowe wymagania do ubiegania się o taki kontrakt. Przyjmowani są tylko mężczyźni posiadający obywatelstwo USA, biegle posługujący się językiem angielskim, w wieku od 18 do 30 lat (17 lat za zgodą rodziców), z wykształceniem co najmniej średnim maturalnym, niekarani, bez wad wzroku. Po przejściu badań lekarskich i psychotestów ochotnik musi wykazać się odpowiednią sprawnością fizyczną, zdając SWCC Physical Screening Test (PST), by zasłużyć na pismo rekomendacyjne z biura motywacyjnego NSW, które otwiera drzwi do dalszych etapów naboru.
Minimalne normy to:
- przepłynięcie 500 jardów w czasie nie dłuższym niż 13 minut (zalecane 10 min),
- po 10 minutach przerwy „pompki” w czasie 2 minut: minimum 42 (oczekiwane 79 lub więcej),
- po 2 minutach przysiady w ciągu 2 minut: minimum 50 (oczekiwane 79 lub więcej),
- po 2 minutach podciągnięcia nachwytem na drążku: minimum 6 (oczekiwane 11 lub więcej),
- po 10 minutach przerwy bieg na dystansie 1,5 mili w stroju sportowym w czasie nieprzekraczającym 12 i pół minuty (oczekiwany poniżej 10 min 20 s).
Kolejny krok to wykazanie się umiejętnościami pływackimi według norm US Navy dla pływaka co najmniej drugiej klasy, czyli potwierdzających, że kandydat potrafi swobodnie utrzymać się na powierzchni wody i przetrwać w niej przez długi czas. Test obejmuje skok do wody z wysokości około 3 m i przepłynięcie 100 jardów, zmieniając co 25 jardów styl z kraula na klasyczny, na boku i na plecach. Następnie bez wychodzenia z wody należy pływać bez przerwy przez 5 minut dowolnym stylem na brzuchu, przechodząc przed wyjściem z basenu do pozycji na plecach. Zaliczenie sprawdzianu pływackiego jest przepustką do szkolenia na SWCC, ale wcześniej kandydaci z cywila muszą ukończyć podstawowe szkolenie wojskowe dla wszystkich wstępujących do marynarki wojennej, tj. trwający od 7 do 9 tygodni Boot Camp w Naval Training Center, w Great Lakes, w stanie Illinois. Tam też zdobywają podstawową wiedzę w jednej z głównych marynarskich specjalności: sternika, mechanika, sanitariusza, strzelca pokładowego.
Pierwszy etap zasadniczego szkolenia do służby w siłach specjalnych to SWCC Basic Crewman Training (BCT), zapoczątkowany dla tej specjalności w 1992 r. Po trzech latach został rozszerzony z sześciu do dziewięciu tygodni, plus tzw. tydzień zerowy, zwany kursem „indoktrynacyjnym”, który ma wstępnie przygotować kandydatów do dużych obciążeń fizycznych, zapoznać z prawidłowym wykonywaniem poszczególnych ćwiczeń i oczekiwaniami instruktorów. Wypełnia go głównie bieganie po plaży, okolicznych wydmach i w wodzie, czołganie się, pompki oraz inne proste ćwiczenia fizyczne na lądzie i w wodzie, pływanie, pokonywanie toru przeszkód, a także zespołowe ćwiczenia z ciężkimi balami – wszystko to, co będzie stale aplikowane kursantom podczas całego tego etapu. Obecnie na „Indoc” poświęca się dwa bardzo wyczerpujące tygodnie, a konkretny BCT zajmuje osiem następnych, z podwyższanymi co tydzień normami sprawnościowymi. Całość odbywa się w Coronado, gdzie organizowane jest też o wiele dłuższe i jeszcze bardziej intensywne szkolenie selekcyjne do Navy SEALs (BUD/S), z którego niewątpliwie zaczerpnięto wiele wzorów.
Poza wyselekcjonowaniem najbardziej wytrzymałych fizycznie i psychicznie kandydatów, najlepiej współdziałających w grupie, BCT ma na celu naukę podstawowych umiejętności związanych z działaniami SBT, na tym etapie z użyciem małych łodzi pneumatycznych CRRC (Combat Rubber Raiding Craft) i półsztywnych RIB. Pierwsza faza poświęcona jest na posługiwanie się tymi środkami, w drugiej kursanci uczą się obsługi silników łodzi, środków łączności, uzbrojenia oraz nawigacji na lądzie i na morzu. Podczas kolejnej poznają od strony praktycznej podstawy działań bojowych SWCC, szkolą się w zakresie indywidualnych technik i taktyki, posługiwania bronią indywidualną i pokładową oraz patrolowania na lądzie.
Całość kończy „The Tour”, czyli wyczerpujące tygodniowe ćwiczenie, sprawdzające poziom nabytych umiejętności i współpracy w grupie podczas symulacji misji bojowej. Kulminacyjną częścią ćwiczenia jest kilkudziesięciogodzinne działanie bez odpoczynku, po minimalnej ilości snu i przy ciągłych dodatkowych ćwiczeniach fizycznych oraz wystawieniu na działanie zimnej wody morskiej. Odsiew podczas BCT sięga od 30 do nawet 50 procent uczestników i choć jest mniejszy niż podczas selekcji „Fok”, to kilkakrotnie przewyższa znane z jakiejkolwiek innej, regularnej, formacji. Marynarka ostrzega, aby nie przystępować do selekcji SWCC licząc, że jej program doprowadzi kandydata do wymaganej formy – trzeba być sprawnym i bardzo wytrzymałym, zanim w ogóle zdecyduje się na próbę wstąpienia do SBT.
Następny etap to dwunastotygodniowy Crewman Qualifi cation Training (CQT), rozwijający umiejętności kandydatów do poziomu operowania zespołem (załogą i parami łodzi), doskonalący umiejętności indywidualne oraz uczący tych bardziej zaawansowanych i specjalistycznych. Obciążenia fizyczne nie są już tak duże, ale rośnie poziom wymagań pod względem osiągania sprawności technicznej oraz przyswajania dużej ilości wiedzy. Kilkaset godzin zajmują zajęcia na salach wykładowych, począwszy od zgłębiania najdrobniejszych szczegółów budowy broni z arsenału SBT, po naukę planowania i przeprowadzania różnych operacji (Mission Planning Cycle). Do tego m.in. nawigacja morska i rzeczna, tym razem głównie na jedenastometrowych RIB-ach, obsługa nowoczesnych systemów łączności i obserwacyjnych, a przede wszystkim od ósmego tygodnia natężone szkolenie strzeleckie. Cały miesiąc wypełniony jest intensywnym szkoleniem strzeleckim, począwszy od strzelania z broni krótkiej po zespołowe zadania ogniowe z użyciem ciężkiej broni montowanej na jednostkach pływających – na strzelnicy lądowej zastępczo ze stanowisk na platformach kołowych – z naciskiem na procedury awaryjne, usuwanie zacięć, wymiany luf w km, doładowywanie itp.
Podczas tych pierwszych 22 tygodni na drodze do SBT każdy kursant pokonuje łodziami około 3200 mil morskich, w tym 900 w nocy, przepływa prawie sto mil, przebiega 400, wykonuje co najmniej 20 tysięcy „pompek” oraz wystrzeliwuje kilkanaście tysięcy sztuk amunicji. Ukończenie BCT i CQT czyni pełnoprawnym marynarzem sił specjalnych, ale to oczywiście nie koniec procesu szkolenia. Większość trafi a na kurs spadochronowy, po którym otrzymują przydział do jednego z trzech SBT, na jeden z trzech głównych typów jednostek pływających, na której operowanie poświęcają kolejne 18 miesięcy.
To także czas na zaliczanie różnych kursów specjalistycznych, począwszy od taktycznego pływania i ratownictwa wodnego Basic Tactical Swimmer Course w Naval Special Warfare Combat Swimmer Facility w Little Greek, gdzie uczą się efektywniej wykorzystywać swoje zdolności pływackie. Wszyscy przechodzą surwiwalowe szkolenie „ucieczkowe” SERE (także w warunkach pustynnych i dżungli), trzymiesięczne kursy językowe, kierowani są w zależności od potrzeb na specjalistyczne kursy łączności, obsługi silników i zaawansowanego sprzętu radioelektronicznego, wybrani przygotowywani są w szkole spadochronowej wojsk lądowych do desantowania z samolotów swych łodzi RIB, a w US Army Air Assault School do współpracy ze śmigłowcami przy ich przerzucie drogą powietrzną oraz do naprowadzania wsparcia powietrznego jako JTAC (Joint Terminal Attack Controller). Inni szkolą się w specjalności combat media, czyli ratownictwie medycznym na polu walki. W ciągu pierwszych sześciu miesięcy w pododdziale bojowym regularnie trenują praktyczną współpracę z Navy SEAL, z którymi w czasie dalszej służby będą wykonywać większość swych zadań bojowych jako jeden, partnerski zespół.
Od 2009 r. „SWICKS” przygotowani są także do samodzielnego wykonywania misji VBSS (visit, board, search and seizure), czyli wkraczania na pokład obcych statków, w celu skontrolowania legalności przewożonych ładunków i pasażerów, zatrzymywania poszukiwanych lub przejmowania kontroli nad całą jednostką. W ten sposób mogą odciążyć „Foki”, pozostawiając im najtrudniejsze akcje poziomu IV (pewny opór zbrojny), a jako specjalistyczna formacja sił specjalnych lepiej wykonywać te na poziomie III (brak zgody załogi na kontrolę ich statku, duże prawdopodobieństwo oporu), niż zespoły pryzowe z okrętów wojennych konwencjonalnych sił US Navy, szkolone przede wszystkim do inspekcji poziomu I i II (za zgodą dowódcy statku, bez oporu lub z możliwością natknięcia się na opór w szczególnych sytuacjach).
Większość SWCC to podofi cerowie w stopniach od mata do bosmanmata – pierwszy awans na starszego chorążego marynarki o tej specjalności miał miejsce dopiero pod koniec 2003 r.
BROŃ I WYPOSAŻENIE
Mk 44 GAU-17/A minigun (Dillon Aero M134D) – 6-lufowy, napędzany elektrycznie karabin maszynowy na amunicję 7,62 mm × 51 NATO; szybkostrzelność teoret. 3000 strzałów/min, masa karabinu (bez amunicji, akumulatora i podstawy) 25,8 kg, masa 3000-nabojowej skrzynki amunicyjnej 93 kg.
M2HB Browning – wielkokalibrowy karabin maszynowy na amunicję 12,7 mm × 99 NATO (.50 BMG), także w wersji podwójnie sprzężonej MK 95 Twin 50; szybkostrzelność teoret. 450–635 strzałów/min, masa karabinu 38 kg.
M240B (FN MAG) – uniwersalny karabin maszynowy na amunicję 7,62 mm × 51 NATO, także w wersji podwójnie sprzężonej na podstawie Mk 99, zasilany z taśmy rozsypanej M13; szybkostrzelność teoret. 750–950 strzałów/min, masa karabinu 12,5 kg.
Mk 19 Mod 3 Grenade Lauchner – granatnik automatyczny kalibru 40 × 53 mm, zasilany taśmowo 32 lub 48 granatami M430 HEDP; szybkostrzelność teoret. 325–375 strzałów/min (praktyczna 40–60), zasięg od 75 m do 2200 m; masa granatnika bez podstawy 32,9 kg.
Special Operations Craft-Riverine (SOC-R) – produkowana przez United States Marine Inc. (USMI) szybka i silnie uzbrojona łódź, przeznaczona do operacji krótkiego zasięgu (SRI – Short Range Insertion) sił specjalnych w środowisku rzecznym i przybrzeżnym, wprowadzona do użytku w 2003 r. Lekko opancerzony (odporny na pociski 7.62 mm × 39 wz. 43) kadłub wykonany jest z aluminium, z elementami wyposażenia z tworzyw sztucznych. Łódź jest przystosowana do transportu samolotami transportowymi C-130 lub większymi oraz podwieszona pod średnie i ciężkie śmigłowce. Załoga składa się z czterech SWCC (sternik i trzech strzelców pokładowych), dodatkowo może transportować ośmiu żołnierzy sił specjalnych. Uzbrojenie na pięciu stanowiskach: dwóch po bokach dziobu (po 180 st.), dwóch bocznych, po jednym na każdej burcie (156 st.) i rufowym (152 st.), do wyboru: 12,7-mm wkm Browning M2HB, pojedyncze i podwójnie sprzężone 7,62-mm km M240B, 7,62-mm napędowy km Minigun GAU-17/A (M134D), 40-mm granatnik automatyczny Mk 19 lub Mk 47. Łódź wyposażona jest w nawigację GPS, transponder „swój-obcy” IFF oraz środki łączności VHF/HF/UHF/FM & SATCOMM. Napęd strugowodny pędnikami Hamilton HJ292 z silnikiem wysokoprężnym 440 Twin Yanmar 6LY2 M-STE Diesel. Długość – 10 m, masa własna bez ładunku (wyporność) – 10,690 kg, maksymalnie obciążona – 19,051 kg, zasięg – 195 mil morskich, prędkość maksymalna – 45 węzłów.
11M NSW Rigid Inflatable Boat (RIB-36) – to wprowadzona w 1997 r. lekka, szybka i zwrotna łódź hybrydowa (pneumatyczna półsztywna) o wysokiej pływalności, z otoczonym pneumatyczną, wielokomorową tubą kadłubem z tworzywa sztucznego, wzmocnionego włóknem szklanym, którego profi l umożliwia osiąganie bardzo dużej szybkości ślizgu, a zarazem przyczynia się do sprawnego manewrowania. Może operować przy stanie morza 6 i wietrze o prędkości 45 węzłów. Załogę stanowią trzy osoby, udźwig poza nią to ok. 1450 kg. Służy głównie do przerzutu ośmiu komandosów z pełnym wyposażeniem, rzadziej do zadań patrolowych. Posiada dwa stanowiska ogniowe, po jednym na dziobie i rufie, gdzie montowane są do wyboru: 12,7-mm wkm M2HB, 7,62-mm km M240B, 40-mm granatnik automatyczny Mk 19 lub Mk 47. RIB wyposażony jest w radar, nawigację GPS, transponder „swój-obcy” IFF oraz środki łączności VHF/HF/UHF & SATCOMM. Może być przenoszony przez śmigłowce, np. CH-47D, lub zrzucany na spadochronach z samolotów C-130 i C-17. Napęd strugowodny pędnikami KaMeWa FF280 Mix z centralnie umieszczonym silnikiem wysokoprężnym 470 HP Twin Caterpillar 3126 Diesel. Długość – 11 m, szerokość – 3,4 m, zanurzenie – 0,81 m, masa bez ładunku – 5,2 t, masa z pełnym wyposażeniem – 7,9 t, zasięg – 200 mil morskich, prędkość maksymalna – 45 węzłow (średnia przy spokojnym morzu – 39 węzłów, tj. ok. 72 km/h).
Mark V Special Operations Craft (MK V SOC) Pegasus – szybki, trudno wykrywalny kuter szturmowy średniego zasięgu (MRIC – medium range insertion craft), produkowany przez Halter Marine Inc., wprowadzony do użytku w 1995 r., od 2008 r. testowana jest zmodyfi kowana przez Maine Marine Manufacturing LLC, lżejsza wersja MK V.1 MAKO, w której do budowy kadłuba zamiast aluminium użyto włókna węglowego. W podstawowej konfi guracji uzbrojenia kuter zabiera 16 żołnierzy z pełnym uzbrojeniem i wyposażeniem. Może pełnić funkcję jednostki-matki dla czterech łodzi pneumatycznych CRRC, pojazdów podwodnych SDV oraz bezzałogowca (UAV Scan Eagle). Przystosowany do transportu wewnątrz samolotów C-5 Galaxy i drogą lądową na naczepie niskopodwoziowej wraz z ciągnikiem siodłowym M916A1E1. Pięciosobowa załoga składa się z: dowódcy (ofi cer), nawigatora, mechanika, sternika i marynarza pokładowego.
Etatowe uzbrojenie na pięciu stanowiskach Mk 46 model 4 to dwa 12,7-mm wkm M2 HB (lub podwójnie sprzężony – Mk 95 Twin 50), dwa 7,62-mm karabiny maszynowe M240B i 40-mm granatnik Mk 19 lub Mk 47. Istnieje możliwość dodatkowego uzbrojenia jednostki (kosztem zabieranego ładunku) w trzy armaty kalibru 25-mm M242 Bushmaster (Mk 48) lub MK 38 Chain Gun, czy minigun GAU-17/A (M134) oraz zabranie do obrony przeciwlotniczej rakiet FIM-92 Stinger. Kuter wyposażony jest m.in. w radar nawigacyjny Furuno, odbiornik Magnavox MX 2000 systemu GPS, transponder „swój-obcy” IFF APX 100 (V), cyfrowy nakreślacz drogi Transas Navisailor, hiperboliczny system radionawigacji LORAN, echosondę do pomiaru głębokości firmy Raytheon, kamerę podczerwieni oraz środki łączności VHF/HF/UHF & SATCOMM. Łączność wewnętrzną zapewnia dzięki systemom Grumman (6 stanowisk) lub David Clark (13 stanowisk). Kuter posiada dwa silniki wysokoprężne Deutsche Aerospace 2285 HP MTU 12V396 TE 94 o łącznej mocy 4506 KM, zasilające dwa pędniki strugowodne KaMeWa K50S. Dugość – 25 m, szerokość – 5,3 m, zanurzenie – 1,5 m, wyporność – 52 t, z wyposażeniem – 57 t, prędkość maksymalna – 50 węzłów, zasięg – 500–550 mil morskich. Mk V zdolny jest operować do stanu morza 5, przy czym większość swoich zadań (zwłaszcza holowanie RIB-ów) może wykonywać do stanu morza 3.