Osobom mniej obeznanym z rynkiem broni Turcja nie kojarzy się z produkcją broni krótkiej w ogóle lub gorzej, błędnie utożsamiana jest generalnie z bronią kiepskiej jakości. To pokłosie importu w minionych latach tanich i zawodnych strzelb (choć w kraju tym produkuje się również dobre typy) oraz wspomnień o kopiach niemieckich pistoletów maszynowych MP5, produkowanych na licencji przez turecką firmę MKEK, które jako pierwsze przed oryginałami trafiły do Polski na początku lat 90. i zostały zapamiętane jako słabiej wykonane niż te z linii HK. Tymczasem Turcja to obecnie państwo słynące z licznych modeli pistoletów samopowtarzalnych, wytwarzanych w większości na poziomie nieustępującym innym znanym producentom amerykańskim i europejskim.
Od pojawienia się pierwszych kopii Walthera PP i Browninga HP z tego kraju minęło sporo czasu, wykorzystanego przez tureckie wytwórnie na zmodernizowanie swych linii produkcyjnych i uzyskanie międzynarodowych certyfikatów jakości. Chociaż ich wyroby w dużej mierze oparte są na wzorach innych europejskich firm (zwłaszcza włoskiej Beretcie i Českiej Zbrojovce, ale także zapożyczeniach z HK, Walthera i innych), to z reguły zaskakują co najmniej równie dobrym wykonaniem w zestawieniu z wyraźnie niższą ceną.
Najbardziej znany turecki koncern, państwowy MKEK, skupia się od dłuższego czasu na produkcji tylko broni długiej, choć za jego pośrednictwem można nabyć pistolety z innych miejscowych wytwórni. Największa i najstarsza z nich to Sarsilmaz z miasta Düzce, a od pierwszej połowy lat 90. broń krótką oferują także spółki Tisaş i Girsan.
Tytułowe pistolety, którym poświęcony jest ten artykuł, pochodzą natomiast z najmłodszej: SYS (Samsun Yurt Savunma Sanayi ve Ticaret AŞ), czyli spółki akcyjnej przemysłu obronnego o charakterze produkcyjno-handlowym, powołanej w 1998 r., w ramach restrukturyzacji tureckiej zbrojeniówki, w czterystatysięcznym Samsun na wybrzeżu Morza Czarnego, 400 km na północny wschód od Ankary.
SYS początkowo skupiała się głównie na produkcji części dla przemysłu lotniczego i kosmonautycznego, a o jej potencjale niech świadczy, że była ich dostawcą m.in. do tak renomowanych firm jak Airbus, Boeing, Bombardier, Lockheed-Martin czy Agusta Westland, a także miała udział w potężnym projekcie, mającym na celu przygotowanie szkolno-treningowego samolotu dla sił powietrznych Turcji.
W pierwszych latach XXI w., wykorzystając doświadczenie w produkcji sprzętu znacznie bardziej skomplikowanego i precyzyjnego niż pistolety oraz nowoczesne obrabiarki CNC i oprzyrządowanie pomiarowe, spółka uruchomiła własny dział badawczo-rozwojowy broni strzeleckiej, który od nazwy jednej z największych dzielnic Samsun, gdzie mieści się siedziba firmy, przyjął nazwę Canik 55.
Od 2007 r. dział ten produkuje części do broni automatycznej MKEK oraz sprzedawane za jej pośrednictwem i samodzielnie pistolety sygnowane tą nazwą, z czasem skróconą do samego słowa Canik (czyt. Dżanik). Przyznany zakładom SYS międzynarodowy certyfikat jakości produkcji DIN EN ISO 9001 oraz AQAP (Allied Quality Assurance Publications) potwierdzający zachowanie standardów wymaganych w tym zakresie przez NATO dają gwarancję, że broń marki Canik wykonana jest na bardzo wysokim poziomie. Obecnie obejmuje ona kilkanaście modeli, produkowanych w liczbie około 80 tysięcy rocznie, z czego 80 procent eksportowana jest na rynki cywilne oraz dla policji i służb policyjnych co najmniej 30 państw świata.
Największym odbiorcą pierwszego typu są Stany Zjednoczone, gdzie Caniki importowane były przez firmę TriStar Sporting Arms, a następnie Century Arms International, który tylko w 2015 r. sprowadził tam 45 000 tych tureckich pistoletów. W tym samym roku powstała tam filia Canik-USA, której celem jest kilkakrotne zwiększenie tej liczby już w ciągu pierwszych dwóch lat działalności.
W drugim przypadku SYS, wiedząc, jak trudno konkurować na rynkach, gdzie utrwaloną pozycję ma broń znanych firm o długoletnich tradycjach, w tym krajowych, początkowo wybrała drogę oferowania swych pistoletów o bardzo przystępnych cenach innym, głównie pozaeuropejskim państwom. Wśród jej odbiorców znalazła się więc armia Kamerunu, policje i firmy ochrony z Bangladeszu, Burkina Faso, Chile, Jordanii, Kazachstanu, Malezji, Peru, RPA, Tanzanii oraz Zambii.
Najnowsza seria TP trafiła natomiast do arsenałów policji i sił zbrojnych Turcji oraz pierwszych jednostek specjalnych w Europie Wschodniej, o czym w dalszej części artykułu.
Zanim pojawiły się pistolety TP, pod nazwą Canik kryła się spora rodzina broni krótkiej na naboje 9 mm x 19 Parabellum, .40 SW i .380 ACP, wzorowanej bardziej lub mniej ściśle (podobnie jak część oferty Sarsilmaz) na słynnych czeskich CZ75, ale w odróżnieniu od innych naśladowców, tylko ze szkieletami metalowymi i na nich umieszczonymi bezpiecznikami.
- Seria MKEK obejmuje dość wierne kopie nowszych CZ75, znane także od dawnego znaku firmowego pod nazwą „Delfin”: pełnowymiarowe na szkielecie stalowym (S120) lub aluminiowym (L120) oraz kompaktowe C100 z oboma typami szkieletu (aluminiowy tylko w wersji 9 mm Para). Proponowana jako broń wojskowa i dla jednostek specjalnych policji seria P to dwa pistolety, P120 i mniejszy P100, oba na szkielecie stalowym sięgającym końca zamka o nowomodnych skośnie opadających ku wylotowi lufy liniach grzbietowych, ukształtowanym od dołu w trzybramkową uniwersalną szynę Picatinny MIL-STD, wyposażone w automatyczną blokadę iglicy.
- Seria Stingray (ang. płaszczka), to będące ich odpowiednikami modele FC i kompaktowy C z klasycznym zamkiem i długim szkieletem, jednak z szyną jednobramkową, a do tego obustronnymi dźwigniami bezpiecznika i zwalniania zamka plus wychylanym z górnej powierzchni zamka wskaźnikiem obecności naboju w komorze nabojowej. Zastąpiły one wcześniej oferowane pistolety Piranha o takich samych cechach, lecz jeszcze bez szyny i wskaźnika.
- Ostatnia seria Shark (ang. rekin) to także dwa pistolety, FC i C, ale na szkielecie aluminiowym i z dźwigniami tylko po lewej jego stronie oraz profilem zamka i ukośnym podcięciem zakończenia szkieletu stylizowane na izraelskie Jericho. Wszystkie miały wysokiej jakości lufy, zamki wykonywane z jednego kawałka wysokogatunkowej stali „wojskowej” 4140 oraz dopracowane urządzenia spustowe, oceniane nawet wyżej niż w czeskich oryginałach.
Czytaj też: SMARTMAG R6 magazynek dodatkowej szansy >>>
Chcesz być na bieżąco? Zapisz się do naszego newslettera! |