Historia tej firmy i jej droga do stworzenia polskiego AR-a splata cztery światy pasjonatów broni: „airsoftu”, strzelectwa sportowego, żołnierzy jednostek specjalnych oraz rusznikarzy. Początki wiążą się z działalnością handlową krakowskiej spółki Krakman z jej sklepem internetowym TaiwanGun – od ponad 15 lat jednego z największych w Polsce i Europie dystrybutorów importowanych z Azji replik broni ASG (Airsoft Guns) i sprzętu okołostrzeleckiego, a obecnie również własnych marek PJ i 8 fields. Nie jest tajemnicą, że we wchodzącej w pierwsze lata XXI w. elitarnej ponoć 6. Brygadzie „Czerwonych Beretów”, której główne siły stacjonują w Krakowie, żołnierze mogli tylko pomarzyć o zestawach do strzelania barwiącą amunicją treningową Simunition FX lub UTM i próbowali nadawać bardziej realistyczny, dwustronny charakter swym ćwiczeniom jedynie na własną rękę, właśnie za pomocą replik ASG. Te ogólnodostępne nie były jednak ani wystarczająco trwałe, ani nie odzwierciedlały masą, materiałami i w manualnej obsłudze etatowej broni palnej WP. Jeden z pasjonatów z szeregów spadochroniarzy zainwestował więc w zakup prawdziwych elementów typowych dla jego karabinka, dostępnych bez zezwolenia w nowo powstałej firmie Works 11, jako nienależące wedug przepisów do tzw. istotnych części broni. W połączeniu z metalową repliką komory zamkowej, zamówioną u doświadczonego rusznikarza z wielkopolskiego Piotrowa Drugiego, Ryszarda Tobysa, powstała pierwsza airsoftowa wersja kbk AKM oddająca funkcjonalność bojowego pierwowzoru.
Pomysłem na tworzenie i wprowadzanie do sprzedaży na błyskawicznie rozwijającym się rynku airsoftowym tego rodzaju replik ASG, jako najbliższych „real steel”, udało mu się szybko zarazić właściciela firmy Krakman-TaiwanGun Krzysztofa Michalika, który również uległ pasji do broni. Krakman rozszerzył działalność o rozwijanie w podobny sposób replik innych typów, a we współpracy z zakładem Ryszarda Tobysa zaczął wdrażać do obrotu bardzo bliskie oryginałom repliki całej rodziny „kałasznikowów” (AK, AKM, AKMS, RPK), a nawet ukm PKM.
Praca przy projektowaniu, wykonywaniu i kompletowaniu części oraz serwisowaniu replik ASG dała podwaliny pod późniejszą działalność związaną z prawdziwą bronią oraz przyciągnęła do firmy kolejnych jej pasjonatów – miłośników militariów, byłych żołnierzy i strzelców sportowych. W dynamiczne strzelectwo praktyczne wciągnął się również właściciel firmy, który wraz z kilkoma związanymi z nią kolegami wkrótce zaczął odnosić liczące się sukcesy na zawodach sportowych w kraju, indywidualnie i jako Krakman Shooting Team (dziś w siedzibie firmy można podziwiać liczne trofea, wywalczone przez szefa i pracowników, a ich nazwiska są powszechnie znane w środowisku polskiego IPSC). To, wraz z rosnącym doświadczeniem praktycznym, implikowało coraz większe zgłębianie wiedzy na temat broni palnej i oczywiście potrzeby posiadania coraz doskonalszej na użytek własny oraz znajomych i „znajomych znajomych”. Od tego był już tylko krok do koncesji na obrót prawdziwą bronią, jej częściami i amunicją, a także stworzenia własnej rusznikarni, mogącej realizować usługi związane z kontrolą, naprawami, a także customizacją. Sprawdź >>
Oczywiście nie było to ani szybkie, ani proste. Procedury uzyskania koncesji oraz zbudowania profesjonalnego zaplecza rusznikarskiego są czasochłonne i kosztowne. Wymagały osobistego zaangażowania właściciela, dobrania odpowiedniego personelu, zgromadzenia niezbędnej wiedzy teoretycznej i praktycznej oraz dokumentacji technicznej, narzędzi i maszyn, a także doświadczenia w ich wykorzystaniu. W efekcie jednak powstał bardzo profesjonalny, stale rozwijający się zespół rusznikarski, skupiający wysokiej klasy specjalistów-ekspertów w dziedzinie broni strzeleckiej, dysponujący nowoczesnym parkiem maszynowym i narzędziowym, który umożliwia przeprowadzenie prawie każdej modyfikacji czy naprawy broni. Aktualnie firma GunsHelp, bo taką nazwę przyjęła rusznikarnia, ma certyfikaty uprawniające do napraw (oraz szkoleń) wszystkich wyrobów niemieckiej firmy Heckler & Koch GmbH, a także uzbrojenia produkcji belgijskiej FN Herstal („SPECIAL OPS” nr 1/2017), amerykańskiej Knight’s Armament Company i austriackich Glocków. I jest jedyną rusznikarnią, która na terenie Polski ma autoryzowany serwis H&K. Skorzystaj z usług serwisu >>
Czytaj też: Jego MAGnificencja FN MAG >>>
Rusznikarnia prowadziła przeglądy, weryfikacje stanu części i remonty główne broni, naprawy eksploatacyjne oraz konkretnych uszkodzeń, wykonywała odnawianie powłok, pozbawianie broni cech bojowych, przygotowywała montaże, dokonywała tzw. personalizacji, skracała lufy i dorabiała urządzenia wylotowe, wymieniała standardowe elementy na bardziej specjalistyczne itd. Po nabyciu zaawansowanego oprzyrządowania, w tym sterowanej numerycznie obrabiarki CNC Haas VF2SS, ogłosiła gotowość podjęcia się, po uzgodnieniu szczegółów z właścicielem, dowolnej modyfikacji broni. Wśród najciekawszych prac można wymienić np. odciążanie karabinka poprzez przetoczenie i kanelowanie lufy albo opracowanie i wykonanie niezawodnego układu gazowego w bardzo krótkolufowym subkarabinku.
Od samego początku istnienia rusznikarni zakładano, że zajmie się ona nie tylko serwisowaniem broni, ale również jej produkcją. W 2013 r. rozpoczęła taką działalność od składania AR-ów z gotowych części i zespołów sprowadzanych z zagranicy – USA i Niemiec (głównie Aero Precision i Hera Arms). Różnie konfigurowane według oczekiwań nabywców karabinki uzupełniały pieczołowicie odtwarzane rzadkie modele kolekcjonerskie, przede wszystkim najstarsze wersje M16 z okresu wojny w Wietnamie (XM177E1 i E2, GAU5 itp.), które zaopatrywano w dorabiane na miejscu lufy i inne elementy.
![]() |
Gunshelp Spółka z Ograniczoną Odpowiedzialnością Spółka Komandytowa |
Chcesz być na bieżąco? Zapisz się do naszego newslettera! |
[uzbrojenie, broń strzelecka, broń palna, karabiny, gunshelp, karabinki, rusznikarstwo, kbk, subkbk]