Pies bojowy WDS OSŻW

Z artykułu poznajemy kulisy prowadzenia szkoleń psów bojowych przez operatorów Wydziału Działań Specjalnych Oddziału Specjalnego Żandarmerii Wojskowej w Warszawie. Zdjęcie: Bartosz Misiewicz
Warszawski Oddział Specjalny Żandarmerii Wojskowej to jedna z niewielu jednostek Sił Zbrojnych RP, której w działaniach towarzyszą psy bojowe. Czworonożny operator Wydziału Działań Specjalnych jest jednym z pierwszych psów bojowych w Polsce. Atestowany był w Wojskowym Ośrodku Farmacji i Techniki Medycznej w Celestynowie, gdzie swój pierwszy atest uzyskał w styczniu 2016 r.
Zdjęcia: Bartosz Misiewicz
Zobacz także
Krzysztof Mątecki Korps Commandotroepen - Teraz albo Nigdy

Korps Commandotroepen (KCT) to jednostka sił specjalnych Królewskiej Armii Holenderskiej. Założona w 1942 roku podczas II wojny światowej, ma bogatą historię służby na różnych teatrach działań i w operacjach...
Korps Commandotroepen (KCT) to jednostka sił specjalnych Królewskiej Armii Holenderskiej. Założona w 1942 roku podczas II wojny światowej, ma bogatą historię służby na różnych teatrach działań i w operacjach na całym świecie. Charakter operatorów KCT najlepiej oddaje motto jednostki: „Nunc aut Nunquam – Teraz albo Nigdy”.
Krzysztof Mątecki Duński Korpus Łowców

Jægerkorpset (Korpus Łowców) to elitarna jednostka sił specjalnych Armii Królestwa Danii, stacjonująca na co dzień w bazie lotniczej Aalborg. Znakiem rozpoznawczym jednostki jest nawiązujący do operacji...
Jægerkorpset (Korpus Łowców) to elitarna jednostka sił specjalnych Armii Królestwa Danii, stacjonująca na co dzień w bazie lotniczej Aalborg. Znakiem rozpoznawczym jednostki jest nawiązujący do operacji powietrznodesantowych bordowy beret z mosiężnym emblematem przedstawiającym róg myśliwski.
Krzysztof Mątecki Nadodrzański Oddział Straży Granicznej (NoOSG)

Port Lotniczy im. Mikołaja Kopernika we Wrocławiu każdego roku obsługuje miliony pasażerów. Nad bezpieczeństwem podróżnych i ich bliskich, a także pracowników lotniska, czuwają funkcjonariusze Zespołu...
Port Lotniczy im. Mikołaja Kopernika we Wrocławiu każdego roku obsługuje miliony pasażerów. Nad bezpieczeństwem podróżnych i ich bliskich, a także pracowników lotniska, czuwają funkcjonariusze Zespołu Interwencji Specjalnych Placówki Straży Granicznej Wrocław-Strachowice, którzy jako pierwsi podejmują interwencję na wypadek wystąpienia jakiegokolwiek zagrożenia.
Psy bojowe to psy specjalnego przeznaczenia, używane przede wszystkim w trudnych i skrajnych przypadkach, w stosunku do niebezpiecznych osób, wyszkolone do działań bez kagańca, a jednocześnie nauczone bezwzględnego posłuszeństwa.
Zadaniem psów bojowych jest wspomaganie grupy bojowej, a obecność podczas wykonywania zadań przez operatorów w znaczący sposób zwiększa bezpieczeństwo i poprawia komfort ich pracy. Pies widzi więcej oraz charakteryzuje się większą czujnością niż człowiek. Dzięki zastosowaniu nowoczesnej techniki jest oczami i uszami operatora.
Wydział Działań Specjalnych wchodzi w struktury Oddziału Specjalnego Żandarmerii Wojskowej w Warszawie, do którego zadań, zgodnie z zarządzeniem nr 38/MON z dnia 15 grudnia 2016 r. w sprawie szczegółowych zakresów działania jednostek organizacyjnych Żandarmerii Wojskowej, (...) należy wykonywanie czynności ochronnych wobec kierownictwa Ministerstwa Obrony Narodowej i wojskowych delegacji zagranicznych, a także przeciwdziałanie oraz fizyczne zwalczanie aktów terrorystycznych w środowisku lądowym, wodnym oraz z powietrza na terenach i obiektach wojskowych.
Wśród pozostałych zadań wyróżnia się między innymi udzielanie pomocy Policji w razie zagrożenia bezpieczeństwa i porządku publicznego, w sytuacjach mogących spowodować: niebezpieczeństwo powszechne dla życia, zdrowia lub wolności obywateli, bezpośrednie zagrożenie obiektów i instalacji mających szczególne znaczenie dla obronności kraju lub bezpieczeństwa państwa oraz zagrożenie przestępstwem o charakterze terrorystycznym bądź jego wykonanie.
Przed pozyskaniem psa bojowego i przystąpieniem do jego szkolenia przyjęliśmy w naszej jednostce założenie, że powinien on posiadać dwie specjalności:
- bojową
- oraz do wykrywania zapachu materiałów wybuchowych.
Istotna była oczywiście także jego rasa. Za preferowaną uznaliśmy owczarka belgijskiego (malinois), z uwagi na jego predyspozycje:
- wysoką aktywność,
- inteligencję,
- oddanie,
- czujność,
- chęć do współpracy.
Kolejnym założeniem było to, aby psa kształtować od samego początku. Miał on być jak czysta kartka, na której my, przewodnicy i szkoleniowcy zapisujemy określone słowa i gesty, czyli to, co jest nam potrzebne. Chcieliśmy, aby pies zdobywał doświadczenie wraz z przewodnikiem od samego początku kursu. To przewodnik kształtuje i wzmacnia odpowiednie zachowania u psa.
Początki nie były łatwe, ponieważ wiedzieliśmy, że kandydat na psa bojowego musi spełniać określone wymagania, m.in. cechować się silnym charakterem, jednocześnie będąc psem zrównoważonym i stabilnym psychicznie. Musi posiadać również rozwinięty i wrodzony popęd łupu. Nawet waga psa była dla nas istotna. Nie chcieliśmy psów dużych, potrzebowaliśmy psów silnych o mocnej kondycji, psich lekkoatletów o wadze do 28 kg.
Operator, wykonując swoje zadania, musi psa niejednokrotnie podnieść, przenieść czy przerzucić lub szybko wykonać desant. Dodatkowe kilogramy obciążenia powodują natomiast, że operator staje się mniej mobilny i traci na swojej szybkości.
Kurs podstawowy trwa pięć miesięcy i w tym czasie musimy nauczyć psa posłuszeństwa, wyszukiwania zapachów materiałów wybuchowych, pokonywania toru przeszkód oraz przygotować go do walki, czyli nauczyć psa gryzienia – zakładania mocnych i pewnych chwytów na pozorancie ubranym w kombinezon ringowy.
W szkoleniu nie można pozwolić sobie na popełnianie jakichkolwiek błędów, więc wszystkie wprowadzane komendy i treningi muszą być dobrze zaplanowane oraz wykonane z najwyższą starannością. Nie można tracić cennego czasu na poprawianie błędów wynikających z niedopatrzenia lub nieodpowiedniego przygotowania. Poprawianie błędów wymaga bowiem kilkakrotnie więcej czasu i wysiłku, niż nauczenie psa nowej komendy.
Przystępując do uczestnictwa w kursie, posiadałem siedmioletnie doświadczenie w pracy z psami, ponieważ moja przygoda z nimi rozpoczęła się jeszcze w 2008 r., kiedy to po raz pierwszy w Żandarmerii Wojskowej zostały wprowadzone psy służbowe. Ukończyłem wówczas kurs z psem patrolowym, z którym następnie kilka lat pracowałem w Sekcji Przewodników Psów, gdzie pogłębiałem swoją wiedzę z zakresu kynologii, szczególnie w zakresie pracy węchowej.
Liczne wyjazdy na szkolenia, również zagraniczne, oraz udział w zawodach międzynarodowych, pozwoliły mi wejść na inny poziom myślenia i szkolenia psów. Praca z psem patrolowym, z którym dwukrotnie brałem udział w misji w Afganistanie w trakcie VIII i XIII zmiany PKW, zapoczątkowała pracę nad wprowadzeniem psa bojowego do jednostki.
Pierwsze dni szkolenia psa bojowego wypełnione są długimi spacerami z nowo wybranym psem. Mają one na celu przyzwyczajenie go do przewodnika oraz wyrobienie dobrych relacji między psem a człowiekiem. Kluczem do sukcesu w szkoleniu psów jest właściwa komunikacja, która musi być prosta i czytelna dla czworonoga.
Kurs rozpoczyna się od zajęć teoretycznych z teorii tresury, gdzie uczymy się zasad pracy z psem, komunikacji pies-człowiek, motywowania psa do pracy oraz poznajemy jego potrzeby. Uczymy się również prawidłowo odczytywać i rozumieć jego zachowania.
Wykłady, a następnie zajęcia praktyczne, poprowadził w trakcie trwania naszego kursu m.in. pan Alojzy Kwaśniewski, st. instruktor nauki zawodu tresury psów – legenda polskiej kynologii służbowej.
Zajęcia praktyczne rozpoczęły się od szkolenia z posłuszeństwa – była to nauka podstawowych komend takich jak chodzenie przy nodze, siadanie, warowanie, jak i komend bardziej zaawansowanych, np. wysyłanie kierunkowe, czołganie, cofanie, a także komunikowanie się z psem za pomocą znaków optycznych na odległość itp. Podczas nauki posłuszeństwa uczymy psa myślenia, rozwijamy jego inteligencję, budujemy koncentrację i skupienie. Ten etap jest też niezbędny do wyrobienia u psa posłuchu i karności. Wspólne wykonywanie ćwiczeń wzmacnia więź pomiędzy psem a przewodnikiem. Systematycznie wprowadzamy i utrwalamy komendy oraz dokładamy kolejne, bardziej złożone.
Często, aby nauczyć psa jednego ćwiczenia, musimy podzielić je na kilka etapów. Kiedy pies nabiera odpowiednich nawyków z posłuszeństwa, rozpoczynają się zajęcia z wykrywania zapachów. Również na naszym kursie pies został zapoznany z różnymi próbkami zapachowymi MW, aż nastąpiło pełne wdrukowanie zapachu.
Następnym etapem w pracy węchowej było rozpoczęcie mało skomplikowanych treningów z szukania – z czasem systematycznie zwiększaliśmy trudność oraz wydłużaliśmy czas pracy psa. W pracy węchowej ważne jest, aby przewodnik był spokojny, opanowany i współpracował ze swoim psem, ufając jego umiejętnościom.
Kiedy pies nabierze już umiejętności wykrywania zapachów, rozpoczyna się ostatni etap szkolenia – z zakresu obrony. Naukę gryzienia rozpoczyna się od pracy na małych przedmiotach, m.in. gryzakach, tak aby jak najbardziej rozwijać u psa popęd łupu. Następnie stopniowo zwiększa się wielkość przedmiotu, z gryzaków po kliny i rękawy różnej wielkości oraz twardości.
Podczas licznych treningów z obrony należy systematycznie zwiększać trudność, tak aby wzmacniać u psa odwagę, szybkość, pewność chwytu i ciętość.
Kiedy pies jest odpowiednio wzmocniony i pewny siebie, rozpoczyna się pracę z pozorantem w kombinezonie ringowym. Dobrze wyszkolony pies bojowy musi być zdolny do zmiany warunków pracy w związku z zaistniałymi okolicznościami. Dlatego treningi niejednokrotnie rozpoczynaliśmy pracą węchową, a następnie realizowaliśmy gryzienie, by następnie wrócić do szukania.
Aby zwiększyć efektywność naszego szkolenia, wiele ćwiczeń było filmowanych, a następnie wnikliwie analizowanych, tak aby korygować najmniejsze błędy, zarówno psa jak i przewodnika. Staraliśmy się dojść w naszej pracy do perfekcji.
Szkolenie psa bojowego zakończone jest atestacją, czyli egzaminem potwierdzającym umiejętności psa i przewodnika z zakresu: posłuszeństwa, obrony, wykrywania zapachów MW oraz pokonywania toru przeszkód. Atestacja psa odbywa się corocznie, aż do wycofania psa ze służby.P sy na tzw. emeryturę przechodzą po ukończeniu 9. roku życia lub wcześniej ze względów zdrowotnych.
Szkolenie psa bojowego, zwłaszcza o dwóch specjalnościach, jest procesem wysoce trudnym, ponieważ musimy przygotować psa do walki o wysokim stopniu posłuszeństwa, wykonującego bezwzględnie nasze komendy w tym między innymi natychmiastowe zaprzestanie gryzienia po komendzie czy odwołanie psa z ataku.
Pies musi być zdolny do walki w trudnych warunkach i niejednokrotnie w zmieniającym się środowisku. Również praca węchowa psa musi być wykonywana na wysokim poziomie, tak aby operator był pewien, że teren, pomieszczenie czy pojazd, zostały dobrze sprawdzone.
Nie każdego psa da się wyszkolić do działania w dwóch specjalnościach. Każda jednostka specjalna wypracowuje sobie inny system szkolenia psów, w zależności od jej specyfiki i wykonywanych zadań. Tym bardziej taka jednostka jak OSŻW, która pełni zadania policyjno-wojskowe i może działać na terenie kraju oraz za granicą.
Szkolenie psa bojowego to nieustający proces. Staramy się, aby nasz pies bojowy był przygotowany na różnego rodzaju scenariusze i zagrożenia mogące wystąpić w rzeczywistości podczas naszej służby.
Pies bojowy jest nie tylko pełnoprawnym członkiem zespołu, ale również przyjacielem operatora, a także jego aniołem stróżem – z drugiej strony, w rękach doświadczonego operatora jest bardzo skutecznym narzędziem do walki ze współczesnymi zagrożeniami. Jako operator-przewodnik psa bojowego jestem dumny, że wraz z kolegami z innych jednostek specjalnych możemy tworzyć historię psów bojowych w Polsce.