Nie od dziś wiadomo, że działania wojenne, akcje specjalne, strzeżenie granic, wyprawy, ekspedycje itd., prowadzone są również w warunkach zimowych. Niezależnie od epoki, kiedy do nich dochodziło, żołnierze i wędrowcy zawsze borykali się z problemem odpowiedniego zabezpieczenia się przed zimnem. A dokładnie przed trzema rodzajami obrażeń wywołanych działaniem zimna:
- hipotermią,
- odmrożeniami
- i tzw. „stopą okopową”.
Warto zatem znać mechanizmy ich powstawania i sposoby zapobiegania. Ważne także, by wiedzieć, że ludzie tracą ciepło w drodze czterech procesów:
- przewodzenia,
- konwekcji,
- promieniowania
- i parowania.
Natomiast wytwarzamy ciepło na skutek procesu przemiany materii, wysiłku fizycznego i dreszczy (!).
Konieczne jest zatem, by w umiejętny sposób zapobiegać negatywnym skutkom oddziaływania zimna.
Przede wszystkim, ważne jest dostarczenie organizmowi odpowiedniej ilości płynów i pożywienia.
Następnie istotne jest ograniczenie strat ciepła wydzielanego przez organizm poprzez zastosowanie odpowiedniego ubrania.
Tu trzeba zaznaczyć, że wbrew temu, co się popularnie mówi, żadna odzież nie grzeje. Jednak każda ma jakieś właściwości termoizolacyjne. Oznacza to tyle, że jedne ubrania zatrzymują więcej ciepła wydzielanego przez nasz organizm, niż inne.
Właściwości termoizolacyjne odzieży zależą od materiału, z jakiego są wykonane, oraz od rodzaju zastosowanego wypełnienia. Dodatkowo, ubrania z materiałów o gęstym splocie włókien lub na przykład posiadające membranę zatrzymującą wiatr, zapobiegają wychłodzeniu w wyniku konwekcji.
Membrana lub impregnacja mogą zapewniać też wodoodporność odzieży i utrzymać jej właściwości termoizolacyjne, np. mokry puch traci swoje właściwości, więc trzeba go chronić przed wilgocią.
Dobierając odzież na zimę, chcemy zapewnić sobie najlepszą termoizolację, ale jednocześnie taką, by nie wywoływała nadmiernego pocenia się. Warto myśleć o ubieraniu się warstwami, na tzw. „cebulkę”.
Generalnie przyjmuje się, że ubiór zimowy składa się zazwyczaj z trzech warstw:
- pierwsza warstwa to bielizna, która powinna dobrze odprowadzać wilgoć od ciała;
- druga warstwa, to warstwa izolacyjna, której głównym zadaniem jest zachowanie temperatury ciała i zapobieganie jej utraty;
- trzecia warstwa, to warstwa chroniąca przed wiatrem/śniegiem/deszczem i zapobiegająca utracie właściwości termoizolacyjnych warstwy drugiej.
Oczywiście przedstawiona tu koncepcja jest bardzo dużym uproszczeniem na potrzeby niniejszego artykułu. Wszak mogą występować dodatkowe warstwy pośrednie albo warstwa druga może być połączona z trzecią w jednej kurtce.
Z kolei w przypadku mroźnej, słonecznej i bezwietrznej pogody warstwa trzecia może być zbyteczna. Natomiast założenie bawełnianej koszulki pod dwie warstwy termoaktywnej odzieży właściwie zniweczy jej działanie. Jedynym efektem będą tylko niesłuszne narzekania, że „tyle pieniędzy wydałem na kurtkę, a i tak się spociłem i zmarzłem”.
Mając podstawową wiedzę na temat właściwości materiałów, każdy powinien wypracować własny styl ubierania się, tak aby jak najlepiej zabezpieczyć się przed działaniem zimna. I trzeba pamiętać oraz powtarzać jak mantrę, że zima nie wybacza błędów.
W tym miejscu ktoś może powiedzieć: „wszystko fajnie, brzmi to sensownie, ale w co i jak właściwie się ubrać?”.
I racja. Ubiór należy przede wszystkim dostosować do rodzaju aktywności, jaki będziemy podejmować. Wartownik, który raczej tylko spokojnie przechadza się w tę i z powrotem, potrzebuje innego ubioru niż żołnierz poruszający się w szybkim tempie na nartach lub rakietach śnieżnych. Inne będzie też ich zapotrzebowanie na kalorie.
Szczęśliwie, w obecnych czasach nie trzeba już ubierać flanelowych koszul, grubych bawełnianych swetrów i ciężkich futer. Chciałbym w tym miejscu zwrócić uwagę, że nasi przodkowie, jeszcze na początku XX w., stosowali zimą raczej lnianą bieliznę, wełnę i futra zwierząt. To było bardzo sensowne rozwiązanie, które zostało niestety odrzucone wraz z popularyzacją bawełny w przemyśle tekstylnym. Jej niska cena, w porównaniu do innych tkanin, przysłoniła fakt, że jest to materiał hydrofilny, który po zawilgoceniu momentalnie traci swe właściwości i de facto tylko wyziębia organizm.
Obecnie powoli wracamy do naturalnych materiałów, takich jak wełna z merynosów, ale mamy też szeroki dostęp do nowoczesnych materiałów sztucznych, które charakteryzują się m.in. wysoką hydrofobowością, dobrym odprowadzeniem wilgoci od ciała i całkiem nieźle zachowują właściwości termoizolacyjne, nawet gdy są przemoczone. Oczywiście, każdy materiał ma swoją granicę hydrofobowości, niemniej jednak są one coraz doskonalsze.
Jako przykład nowoczesnych rozwiązań i osiągnięć technologii, reprezentujący górną półkę jakościową i (niestety) cenową, przybliżę dwa produkty kanadyjskiej marki Arc’teryx – kurtkę Cold WX Hoody LT i rękawice Cold WX SV. Marki jako takiej chyba nie trzeba nikomu przedstawiać, a kto nie wie, ten niechaj się wstydzi i szybko sprawdzi, a potem płacze nad stanem swego portfela.
Czytaj też: Arc Teryx H-150 Riggers Belt >>>
Chcesz być na bieżąco? Zapisz się do naszego newslettera! |