Podczas Sniper Extreme, dwuosobowe zespoły rywalizowały ze sobą w sekwencji następujących po sobie konkurencji trwających ponad 30 godzin. Całość podzielona była na dwa etapy:
- część taktyczną – pętla taktyczna
- oraz część ogniową.
Z założenia zawody miały odzwierciedlać działanie zespołu snajperskiego w czasie działań bojowych na terytorium wroga oraz nawiązywać do podstawowego szkolenia, które przechodzą strzelcy wyborowi wszystkich armii świata. Wymagało to od zawodników nie tylko przygotowania strzeleckiego, ale i kondycji niezbędnej do samodzielnego poruszania się wraz z całym ekwipunkiem przez blisko dwie doby, orientacji w terenie, znajomości nawigacji i mapy, radzenia sobie w stresie izolacji oraz wykonywania zadań survivalowych niezbędnych do przetrwania.
– Naszym celem było pokazanie, kim jest snajper – mówią organizatorzy zawodów z Fundacji Sprzymierzeni z GROM. – Na pewno nie jest samotnym wilkiem pola walki, jak to jest wielokrotnie pokazane w hoolywoodzkich ekranizacjach. Snajper to unikatowa specjalność w każdym rodzaju sił zbrojnych każdej armii. Niewielu kandydatów jest w stanie sprostać wszystkim wymaganiom.
Jakie cechy powinien posiadać?
Odpowiednie predyspozycje i cechy osobowościowe, zdrowy rozsądek i chłodną kalkulację, opanowanie i spostrzegawczość, zdolność koncentracji w różnych warunkach. Samodzielność podejmowania decyzji oraz współpraca z pozostałą częścią zespołu, na rzecz którego działa. Pierwszy Komendant Polskiej Szkoły Duchów zawsze powtarzał, że „strzelanie to wisienka na torcie”. Snajper + obserwator pracują na rzecz grupy/oddziału w odosobnieniu na wcześniej zajętych, odpowiednio przygotowanych zamaskowanych stanowiskach, na których spędzają od kilku do kilkudziesięciu godzin, co jest ekstremum dla organizmu – są oczami i aniołami stróżami dla grup szturmowych/patroli. Prowadzą w tym czasie obserwację, wykonują szkice i pomiary odległości, przekazują informacje o przeciwniku i ostatecznie likwidują zagrożenie oraz cele HVT. Bardzo ważną, chyba najważniejszą rolę odgrywa tu psychika. To wszystko chcieliśmy pokazać w trakcie zawodów SE2020.
![]() |
Część taktyczna ubiegłocznych zawodów Sniper Extreme rozpoczęła się od realizacji zadań o charakterze czysto teoretycznym, jak test wiedzy, pomiar odległości oraz kims game. To zaskoczyło wielu zawodników, którzy nie spodziewali się konkurencji, które są podstawą na wstępnym etapie szkolenia snajperów.
Następnie zawodnicy zostali przetransportowani w rejon, w którym dostali cały ACTION PLAN ze wszystkimi niezbędnymi danymi, wycinkiem mapy rejonu działania oraz zdjęciami LIDAR charakterystycznych punktów, które mieli odnaleźć i w nich wykonać zadania pod kątem survivalu oraz wykonać przenikanie w rejon konkurencji Stalking, która jest podstawowym ćwiczeniem na każdym kursie snajperskim.
W ramach Stalkingu wydzielone zostały dwa boksy i dwie pary obserwatorów. Każdy boks miał podobną skalę trudności, choć wymiarami nieco się różniły, co spowodowane było ukształtowaniem terenu i drogami podejścia. Zadaniem ekip było niezauważone wejście w boks i zbudowanie zamaskowanego stanowiska strzeleckiego. Następnie walker podchodził do nich na 10 m, próbując namierzyć zespół snajperski. Za każdym razem stawał coraz bliżej. Jeżeli team pozostał niewykryty, otrzymywał dodatkowe punkty.
Na koniec to team musiał wskazać walkera, a ten przez 3 sekundy pokazywał literę na kartce A4, potwierdzając tym samym, że jest dobrze widziany przez zespół snajperski.
Walker poza staniem w odpowiedniej odległości podczas zgłaszania gotowości do strzelania wykonywał polecenie obserwatorów i pozostawał neutralny. Jeżeli jednak na podejściu zauważył coś podejrzanego lub ewidentnie zespół snajperski, nadawał komunikat STOP. Inni walkerzy wówczas pilnowali, aby każdy z zespołów zastygł w bezruchu, a obserwator naprowadzał „walkera-sygnalistę” za pomocą komend (10 kroków do przodu, dwa w prawą, wyciągnij prawą rękę, snajper u twoich stóp). Jeśli ten faktycznie naszedł na zespół po nakierowaniu przez obserwatora, taki stalk kończył się niezaliczeniem.
Kolejnym zadaniem było naprowadzenie ognia wojsk własnych na cel. Po zajęciu stanowiska zespół snajperski musiał odnaleźć obiekt strategiczny w terenie, rozpoznać oraz określić jego położenie. Przez radio w sposób kodowany podać koordynaty i współrzędne. Na wykonanie zadania miał określony czas.
Czytaj też: Long Range Mykita 2020 - relacja z zawodów >>>
Po tej konkurencji rozpoczęła się „tułaczka” przenikania zespołów po pętli taktycznej między posterunkami przeciwnika, który miał do dyspozycji pojazdy terenowe, quady oraz był wyposażony w sprzęt nokto- i termowizyjny. Pętla sama w sobie miała około 20 km. Zaplanowane w jej trakcie zadania miały charakter survivalu oraz medycyny pola walki. Nielicznym udało się jednak przeniknąć przez dobrze zabezpieczone posterunki.
Chcesz być na bieżąco? Zapisz się do naszego newslettera! |