Tactical Fighter 2016
Patronat medialny SPECIAL OPS

Magazyn „SPECIAL OPS”, jako jedyny branżowy tytuł, został zaproszony przez organizatorów do objęcia zawodów Tactical Fighter 2016 patronatem medialnym. Zdjęcie: Mateusz J. Multarzyński
W dniach 8-9 listopada 2016 roku na północy Polski rozegrane zostały zawody strzeleckie Tactical Fighter. Były to pierwsze tego typu zawody zorganizowane przez Jednostkę Wojskową Formoza im. gen. broni Włodzimierza Potasińskego przy współpracy z firmą Tactical Bushido.
On 8-9th November, 2016, a shooting competition called the Tactical Fighter, took place in the Northern Poland. It was the first edition of this kind, organized by Military Unit FORMOZA of General Wlodzimierz Potasinski (JW FORMOZA), in cooperation with Tactical Bushido.
Mateusz J. Multarzyński
Zobacz także
Jagna Gill Szkolenie psów tropiących w Gdańsku

W dniach od 24 do 27 kwietnia 2023 roku na terenie Magnum Arena w Gdańsku odbyło się organizowane przez TWD Group oraz Taff Tactical Group seminarium wprowadzające z tropienia po twardych powierzchniach...
W dniach od 24 do 27 kwietnia 2023 roku na terenie Magnum Arena w Gdańsku odbyło się organizowane przez TWD Group oraz Taff Tactical Group seminarium wprowadzające z tropienia po twardych powierzchniach z Julie Case (Ultimate Canine, USA).
Krzysztof Mątecki Flintlock 2023 – Zjednoczeni przeciwko terroryzmowi

W Ghanie i na Wybrzeżu Kości Słoniowej odbywały się międzynarodowe ćwiczenia pk. Flintlock 2023, zorganizowane przez Dowództwo Operacji Specjalnych USA w Afryce. Celem odbywających się co roku wspólnych...
W Ghanie i na Wybrzeżu Kości Słoniowej odbywały się międzynarodowe ćwiczenia pk. Flintlock 2023, zorganizowane przez Dowództwo Operacji Specjalnych USA w Afryce. Celem odbywających się co roku wspólnych ćwiczeń jest wzmocnienie zdolności antyterrorystycznych krajów afrykańskich i powstrzymanie rozprzestrzeniania się ekstremistycznej ideologii szerzonej przez organizacje współpracujące z ISIS.
Krzysztof Mątecki Kontrterroryści w akcji!

W ostatnich dniach lutego 2023 roku na terenie Międzynarodowego Portu Lotniczego Katowice im. Wojciecha Korfantego w Pyrzowicach, odbyły się dwudniowe ćwiczenia z zakresu przeprowadzania kompleksowej operacji...
W ostatnich dniach lutego 2023 roku na terenie Międzynarodowego Portu Lotniczego Katowice im. Wojciecha Korfantego w Pyrzowicach, odbyły się dwudniowe ćwiczenia z zakresu przeprowadzania kompleksowej operacji zakładniczej (Hostage Rescue Operation). W szkoleniu wzięli udział policjanci z Samodzielnego Pododdziału Kontrterrorystycznego Policji w Rzeszowie, operatorzy JW AGAT oraz funkcjonariusze Straży Granicznej z Zespołu Interwencji Specjalnych Placówki Straży Granicznej Katowice-Pyrzowice i Wydziału...
Zamierzeniem organizatorów jest, aby Tactical Fighter był imprezą cykliczną uświetniająca obchody święta jednostki przypadającego na 13 listopada i upamiętniającą patrona JWF gen. Włodzimierza Potasińskiego
Impreza została rozplanowana na trzy dni strzeleckie. Do jej przeprowadzenia zaadaptowano strzelnicę sportowo–myśliwską w Lublewie Gdańskim. Nakład organizacyjny do przygotowania torów był niemały, a liczba osób zaangażowanych w prace – również imponująca.
Zawodnicy musieli posiadać broń główną w postaci karabinka automatycznego oraz broń zapasową – pistolet. Liczba różnych konstrukcji strzeleckich była całkiem spora. Karabinki HK G36, HK 416, Beryle, nie mogło też zabraknąć starych niezawodnych AKMS. Niestety, te raczej stanowiły utrudnienie dla strzelca, ponieważ „kałach” ma znacznie silniejszy odrzut i podrzut w porównaniu do broni kalibru 5,56 mm.
Jeżeli chodzi natomiast o pistolety, to królowały Glocki w odmianach 19 i 17, ale strzelano również z SIG-ów P226 oraz HK UPS. Dodatkowe wyposażenie, do jakiego byli zobligowani regulaminem zawodnicy, to hełm oraz kamizelka taktyczna z wkładami balistycznymi. Do tego spory zapas amunicji taszczonej w plecaku.
Zawody zostały otwarte przez zastępcę dowódcy JW Formoza, kmdr. Piotra Sadka, który m.in. podziękował zawodnikom za przybycie, podkreślając chęć sprawdzenia swoich umiejętności strzelecko-taktycznych i odwagę, aby je sprawdzić w konfrontacji z umiejętnościami kolegów z innych jednostek/pododdziałów specjalnych.
Na koniec życzył celnych strzałów i bezpiecznego przebiegu zawodów.
Kolejnym elementem była odprawa techniczna połączona z odprawą bezpieczeństwa, a na to położono spory nacisk.
Na koniec odprawy padło pytanie, czy zawodnicy mają w przywiezionym wyposażeniu płetwy, co wzbudziło w niektórych lekkie zakłopotanie, bo mogło to oznaczać, że będzie kontakt z wodą. Wiadomo, Formoza to Gdynia, a Gdynia to woda...
Organizatorzy przygotowali cztery tory strzeleckie, które musieli pokonać uczestnicy:
- Domek,
- CQB,
- Sniper,
- Zimna Kąpiel.
Stage nr 1 Domek
Tor zdecydowanie inspirowany walkami w mieście. Nacechowany strzelaniem z niskich przesłon, niejednokrotnie wymagających akrobatyki artystycznej, z racji przenoszonego przez zawodników sprzętu i wyposażenia dodatkowego.
Na tym torze prowadzono również strzelania do grup celów podczas przemieszczania się ze stanowisk ogniowych.
W trakcie przemieszczania się, dwuosobowy zespół musiał być w ciągłej komunikacji i prowadzić ogień.
Na tym torze wykorzystano również budynek na strzelnicy, w którym chronią się na co dzień strzelcy cywilni przed niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi. Było to ciekawą atrakcją, jedną z wielu przygotowanych przez organizatorów.
Na koniec przebiegu tego toru zawodnicy musieli ostrzelać cele metalowe w postaci popperów oraz gwiazdę teksasu.
Wydaje się proste?- Może i tak, ale nie w sytuacji, w której obsługa toru pryska zawodnikom w twarz wodą z rozpylacza.
Stage nr 2 CQB
Przez wielu zawodników oceniany jako najdłuższy i najbardziej wymagający fizycznie tor na opisywanych zawodach.
Rozpoczynało go ostrzelanie grupy celów znajdujących się na dystansie 100 m.
Cele ostrzeliwano przez „otwory okienne” w betonowych przechwytywaczach.
Po wykonaniu tego strzelania, należało przeczołgać się około 50 metrów.
No i tu zadanie niektórych zaskoczyło, chociażby pod kątem przygotowanego oporządzenia: wypadające z ładownic magazynki, wystające klamry itp.To wszystko znacznie utrudniało niektórym szybkie i sprawne czołganie.
Kolejnym elementem toru był bieg z taranem do przygotowanej atrapy budynku i dokonanie szturmu pomieszczeń.W tym elemencie liczyła się czysta fizyka i dobra pompa mięśniowa. A jak powszechnie wiadomo, prawdziwa siła techniki się nie boi, nawet tak prostej techniki jak taran.
Szturmując budynek, należało wykorzystać granaty hukowo-błyskowe.
A w pomieszczeniu – kolejna niespodzianka, „ranny”, którego trzeba ewakuować. Do tego celu zawodnicy musieli wykorzystać samochód osobowy.Jeden członek zespołu wskakiwał za kierownicę, drugi natomiast z ewakuowanym na tylną kanapę.Jak zespół się zainstalował w pojeździe, musiał pokonać wyznaczony odcinek drogi, około 100 m, a podczas jazdy zawodnik z manekinem na tylnej kanapie ostrzeliwał ukazujące się cele.
To co było charakterystyczne dla tego toru, to znaczne odległości do celów.
Stage nr 3 Sniper
Dla wielu uczestników tor ten był również swego rodzaju nowością, gdyż szturmani musieli wykonać zadanie strzeleckie z wykorzystaniem broni snajperskiej, a więc platformy wysoce wyspecjalizowanej. Były to znajdujące się na wyposażeniu JW Formoza karabiny samopowtarzalne KAC SR-25 Enhanced Match.
Podobnie jak w stage’u CQB, tor rozpoczynał się od ostrzelania celów przez „okna” przechwytywaczy.
Następnie zespół dobiegał do wcześniej przygotowanego stanowiska snajperskiego. Tutaj musiał oddać dwa strzały na dystansie 200 metrów do tarczy papierowej.
Po wykonaniu zadania zawodnicy przemieszczali się do kolejnego stanowiska ogniowego, gdzie musieli wykorzystać przesłonę „9 hole drill”, aby ostrzelać cele metalowe.
Ostatnie stanowisko strzeleckie zakładało wykorzystanie samochodu jako przesłony i ostrzelanie celów metalowych w postaci opadających płytek i popperów.
Stage nr 4 Zimna kąpiel
W naszym odczuciu najciekawszy stage, łączący poniekąd elementy z poprzednich torów.Rozpoczynał się on od 50-metrowego dobiegu do pierwszego stanowiska strzeleckiego, gdzie zespół oddawał strzały z wykorzystaniem przesłony symulującej podwozie pojazdu.
Cele umieszczone były na dystansie 25 m.
Następnie należało się jak najszybciej przemieścić do kolejnego stanowiska. Tu trzeba było stanąć na leżących na płasko oponach.Ogień można było prowadzić tylko wtedy, gdy obie nogi znajdowały się na oponie. Wydaje się proste, ale po wcześniejszym wysiłku, do tego w całym ekwipunku bojowym i z plecakiem na plecach, niektórzy zawodnicy, dosłownie gibali się na boki jak przysłowiowa „wańka-wstańka”.
Po dobiegu na kolejne stanowisko ogniowe zawodnicy musieli prowadzić ogień do celów papierowych z mocno wymuszonych postaw. W tym celu wykorzystano dwie rury kanalizacyjne, jako stanowiska ogniowe.Jeden zawodnik strzelał przez rurę, położoną poziomo na ziemi, drugi wchodził do rury ustawionej pionowo, która symulowała bunkier z otworami strzelniczymi. Tu też była wymagana mocna ekwilibrystyka ruchowa, rury były ciasne, a szpeju na sobie co każdy zawodnik miał co niemiara.Dodatkową „atrakcją” była fala dźwiękowa rozchodząca się w ograniczonej przestrzeni po każdym strzale.
Kolejnym stanowiskiem na tym torze była niestabilna platforma strzelnicza zawieszona na stalowych linkach, która przy najmniejszym ruchu strzelca poruszała się w niekontrolowany sposób, utrudniając celowanie. Ogień prowadzono tylko z pistoletów do mieszanej grupy celów: poppery i tarcze IDPA. Dla niektórych zawodników, element doskonale znany z zawodów dynamicznych typu IPSC/IDPA.
Przedostatnie zadanie na tym torze to szturmowanie pomieszczenia z wykorzystaniem granatów hukowo-błyskowych.Po wrzuceniu granatu do pomieszczenia, należało jak najszybciej wejść do środka i ostrzelać sporą grupę popperów, wśród których znajdowały się cele no shoot. Duża wilgotność sprawiła, że gazy powstałe po wybuchu granatu znacznie przysłaniały cele, a jak ktoś używał amunicji non-toxic, to idealnie dodatkowo zadymiał sobie przedpole.Na koniec musiał przebiec sprintem 100 metrów do ostatniego zadania strzeleckiego, zadania, które w tej lub innej formie powinno pozostać znakiem rozpoznawczym tej imprezy.
Jak Formoza, to Gdynia, jak Gdynia, to Bałtyk i rześka woda, szczególnie o tej porze roku. W zasadzie to o każdej porze roku Bałtyk jest rześki.
Zawodnicy po dobiegu na stanowisko musieli zdjąć z siebie cały sprzęt, pozostając tylko w mundurze i skarpetkach. Następnie wskoczyć do przygotowanych basenów wypełnionych wodą i specjalnie na tę okazję dowiezionym lodem. A tego było sporo, bo aż pół tony.
Po całkowitym zanurzeniu, pozostając w wodzie do wysokości ud, zawodnicy musieli załadować magazynki do pistoletów SIG Sauer P226.
Po sprawnym załadowaniu magazynków, musieli jeszcze złożyć pistolety, które w częściach czekały przygotowane na stole przez sędziów (lufa, żerdź, sprężyna, zamek, szkielet – wszystko oddzielnie).Po wykonaniu tych czynności zawodnicy mieli do wykonania zadanie w postaci ostrzelania sporej grupy celów: tarcze papierowe, płytki metalowe oraz poppery.Temperatura otoczenia 1°C, do tego skostniałe palce u dłoni i całkowicie zaparowane okulary. A strzelając zawodnicy stali w wodzie.Na szczęście dla zawodników, organizatorzy przygotowali ogrzewany namiot, w którym można było przebrać się w suchy mundur.
Na koniec zawodów dwóch sędziów z tego toru wykonało zadanie z basenami, ku uciesze zawodników, zgodnie z maksymą „We ride together, we die together, bad boys for life”.
Zawody wygrała ekipa dwóch sztygarów (pozdro, chłopaki!) ze SPAP Katowice. Należy dodać, że ta sama ekipa zdobyła drużynowo 3. miejsce w zeszłorocznej edycji międzynarodowych zawodów Tactical Warrior Challenge – 2 Gun. Drugie miejsce przypadło reprezentacji JW Agat, a trzecie JW Formoza.
Zawody przebiegły sprawnie, a zawodnicy otrzymali sowite nagrody dzięki sponsorom, których nie można pominąć.
Nagrody zostały ufundowane przez firmy:
- RWS CETUS,
- 4SHOOTER, Bates (Tarmax Sp. z o.o.),
- Trec Nutrition,
- RED RIVER,
- Green Men Clan,
- Pro Tech Guns,
- Tactical Bushido.
Wsparcia logistycznego udzieliły firmy:
- Coca–Cola,
- Strzelnica FHU Czapla,
- Marpat,
- Vantoro,
- Nordtechnik,
- Pagacz i Synowie Sp. z.o.o,
- Strzelecki Klub Sportowy „Ardea”
- oraz KS Kryza.
Magazyn „SPECIAL OPS”, jako jedyny branżowy tytuł, został zaproszony przez organizatorów do objęcia zawodów Tactical Fighter 2016 patronatem medialnym.