Afgańska misyjna panorama z biało-czerwoną flagą - "Afganistan. Odpowiedzieć ogniem" ppłk Grzegorza Kaliciaka
patronat medialny SPECIAL OPS
Afganistan Grzegorz Kaliciak
Fot. Wydawnictwo Czarne
17 Wielkopolska Brygada Zmechanizowana wróciła w 2004 roku bez strat w ludziach, do których nie doszło nawet podczas tzw. „bitwy o City Hall” w Karbali. W myślą o podtrzymaniu dobrej passy, żołnierze wyjeżdżali w 2011 roku na dziewiątą już zmianę do Afganistanu. Tym razem jednak nie wrócili w komplecie. O tym, co wydarzyło się między kwietniem a październikiem 2011 roku w prowincji Ghazni opowiada druga książka ppłk Grzegorza Kaliciaka, dowódcy obrony karbalskiego ratusza – „Afganistan. Odpowiedzieć ogniem. Prawdziwa historia działań 17 Brygady”, która ukazała się nakładem Wydawnictwa Czarne w serii „Linie Frontu”.
Zobacz także
Ireneusz Chloupek Latarki na broń Mactronic - T-FORCE PSL i LSR
Spółka Mactronic z Wrocławia to najbardziej rozpoznawalny, czołowy producent oświetlenia bateryjnego oraz akumulatorowego i dostawca takiego sprzętu dla służb mundurowych w naszym kraju, z ofertą około...
Spółka Mactronic z Wrocławia to najbardziej rozpoznawalny, czołowy producent oświetlenia bateryjnego oraz akumulatorowego i dostawca takiego sprzętu dla służb mundurowych w naszym kraju, z ofertą około 500 modeli: od kieszonkowych, po wysokiej jakości szperacze. Działa na rynku już ponad 30 lat, sprzedając sprzedając 250 tys. latarek rocznie w kraju i za granicą.
Kuba Wesołowski Split Skis - narta składana przeznaczona do zadań specjalnych
Już od wielu lat ludzie próbowali stworzyć narty składane. Pierwsze patenty pojawiły się w Stanach Zjednoczonych jeszcze w latach 50. Jednak technologia nie była w stanie sprostać projektom. Polski...
Już od wielu lat ludzie próbowali stworzyć narty składane. Pierwsze patenty pojawiły się w Stanach Zjednoczonych jeszcze w latach 50. Jednak technologia nie była w stanie sprostać projektom. Polski produkt SPLIT SKIS w ciągu zaledwie kilku lat rozwoju otrzymał dwie międzynarodowe nagrody innowacyjności. W Niemczech, na zimowych targach sprzętu sportowego ISPO w Monachium, oraz w USA – na targach OR SNOW SHOW w Salt Lake City, zdobywając Innovation Award 2023.
Radosław Tyślewicz Tożsamość komandosów Kompanii X
Okres II wojny światowej to czas formowania oddziałów komandosów, które dziś nazywamy wojskami specjalnymi. Za pionierów tych formacji przyjęło się uznawać Brytyjczyków. Powstaje jednak pytanie, czy osławione...
Okres II wojny światowej to czas formowania oddziałów komandosów, które dziś nazywamy wojskami specjalnymi. Za pionierów tych formacji przyjęło się uznawać Brytyjczyków. Powstaje jednak pytanie, czy osławione dziesiąte Commando składało się zatem z obywateli tego wyspiarskiego kraju? Dodatkowo lektura książki budzi kolejne pytania, w tym jedno chyba nieprzewidziane przez autorkę tej porywającej akcją oraz narracją lektury, a mianowicie, czy można X Kompanię przypisać jednej narodowości?
Poprzednia książka ppłk Grzegorza Kaliciaka nosiła tytuł „Karbala – raport z obrony City Hall”. W rzeczy samej, był to raport z osobistymi akcentami i przemyśleniami, rzeczowa, żołnierska relacja z tego, co wydarzyło się w kwietniu 2004 roku w irackimi mieście. Nie inaczej jest z najnowszą pozycją, której mechanizm przedstawiania realiów jest praktycznie identyczny.
Na początku, ppłk Kaliciak wprowadza czytelnika w burzliwą historię Afganistanu, skupiając się szczególnie na minionym stuleciu, kiedy to kraj próbowali podbić Brytyjczycy i Rosjanie oraz na ostatnim okresie, kiedy do władzy doszli Talibowie. Przybliża skomplikowane i generujące konflikty różnice między grupami etnicznym, opisuje warunki, jakie panują w Afganistanie w różnych aspektach (infrastrukturalnych, biznesowych, administracyjnych) i obala mit o tym, że działania Koalicji w tym kraju mają prowadzić do pozyskania surowców naturalnych, wielkich pieniędzy itp. To nie Irak. Jako siłę, która mogłaby zmienić Afganistan, tj. dysponuje odpowiednimi zasobami ludzkimi i środkami logistycznymi oraz organizacją, autor wskazuje Chiny (co w sumie nie dziwii).
Przeczytaj także: Karbalska KALI-grafia
Kolejna część książki to porównanie misyjnych realiów z Iraku z 2004 roku i tych, w jakie towarzyszyły żołnierzom 17 Brygady wyjeżdżających do Afganistanu siedem lat później. Ppłk Kaliciak podkreśla ogromne postępy w doświadczeniu, procesie szkoleniowym i przygotowawczym, technologii czy logistyce. Między wierszami dowiadujemy się, jak działali sojusznicy. Nie przeczytamy wprost o brakach, jakim musieli stawić czoła polscy misjonarze, a raczej o ich zaradności czy tym, co u „sąsiadów” działało akurat lepiej.
Jednak perspektywa ppłk Kaliciaka, wówczas majora, nie jest jedyną. Relacja z Afganistanu to także rzeczywistość widziana oczami i opisywana głosem kapitana Pawła Szczyszka. I w tym momencie przechodzimy do „mięsa” książki, dwóch głównych osi prawdziwej historii 17 Brygady Zmachnizowanej z Międzyrzecza – to opowieści z dwóch baz – Quarabagh oraz Giro. Pierwsza to teren ówczesnego majora Kaliciaka, druga – kpt. Szczyszka. Ten podział to doskonałe narracyjne posunięcie, która pozwala w ramach krótkich rozdziałów (co bardzo sprzyja lekturze) poznać misyjną codzienność – w bazach i poza nimi: patrole i konwoje, współdziałanie z Amerykanami, relacje z miejscową ludnością (gdzie granica między niewinnym cywilem a ukrywającym się terrorystą była niemożliwa do wychwycenia), trudną współpracę z lokalnymi siłami (wojskiem i policją) w cieniu korupcji, potyczki z Talibami, eksplozje ajdików, ostrzał z karabinów, moździerzy, erpegów, a wreszcie – życie i śmierć. Bowiem IX zmiana w Afganistanie nie wróciła do domu w komplecie – polegli Jarosław Maćkowiak, Paweł Poświat, Szymon Sitarczuk i Rafał Nowakowski - ppłk Kaliciak właśnie im dedykuje książkę, której pisanie w tym aspekcie – w świetle straty swoich żołnierzy, musiała być osobistym przeżyciem, co dodatkowo podkreśla cytat z filmu „Black Hawk Down” zamieszczony jako motto książki. Z relacji zamieszczonej w kolejnych rozdziałach dowiadujemy się, w jakich dokładnie okolicznościach zginęli nasi żołnierze.
Polecamy również: Polska krew i afgański piach
Autor pisze również o PTSD, z którym zmagają się misjonarze i ich bliscy, o cierpieniu rodzin poległych oraz dramatycznej niepewności, której doświadczają, gdy media przekazują lakoniczne niepotwierdzone jeszcze informacje o ofiarach wśród polskich żołnierzy. Zresztą, ppłk Kaliciak „zahacza” też o początek kolejnej, X zmiany, kiedy to tuż przed Bożym Narodzeniem 2011 w wyniku eksplozji ajdika zginęło pieciu żołnierzy z 20 Brygady Zmechanizowanej:
Ostatni rozdział przynosi podsumowanie IX zmiany – dla Wojska Polskiego, Afganistanu i regionu w kontekście wojny z Państwem Islamskim oraz wcześniejszych działań, a także refleksje, w jakim stopniu Polska powinna zaangażować się w działania przeciwko ISIS w Iraku czy Syrii.
„Afganistan. Odpowiedzieć ogniem. Prawdziwa historia działań 17 Brygady” to kolejny fragment „afgańskiej misyjnej panoramy z biało-czerwoną flagą”, na którą składają się m.in. wcześniejsze prace: blog, a następnie książka Marcina Ogdowskiego „zAfganistanu.pl. Alfabet polskiej misji” czy album „Polski Afganistan” ze zdjęciami i komentarzami Ogdowskiego i Marcina Wójcika (można tylko żałować, że temat nie doczekał się porządnej realizacji filmowej poza kontrowersyjnym i niskiej jakości serialem „Misja: Afganistan”).
Warto sprawdzić: Między paragrafem w regulaminie a afgańskim piachem
Ppłk Grzegorz Kaliciak to żołnierz, nie pisarz, a jego książka „Afganistan. Odpowiedzieć ogniem. Prawdziwa historia działań 17 Brygady” to raport, jak wspomniałem na początku, a nie powieść wojenna na faktach. I to są największe wartości – zarówno w przypadku autora, jak i jego pracy. W opisach nie znajdziemy zbędnych ozdobników, a fakty, których szukamy, chcąc poznać realia misyjne. Nie będąc w Afganistanie, nie służąc na misji, nie zbliżymy się do nich bardziej nawet dzięki najbardziej plastycznym epitetom i metaforom, jakkolwiek wrażliwa i bogata jest nasza wyobraźnia czy empatia. Język, jakim posługuje się ppłk Kaliciak, jest prosty i żołnierski - i trafia bezbłędnie, celnie w oczekiwania czytelnika. Pasuje również do świata, który opisuje – a tym światem jest wojna, nawet jeśli specjaliści od PR nazwą ją „misją stabilizacyjną” – życie i śmierć, podstawowe stany (istny system zero-jedynkowy), w tym walkę, najlepiej oddają właśnie proste słowa.
Jednak książkę ppłk Kaliciaka warto przeczytać również dlatego, by poznać bliżej współczesnego polskiego żołnierza – nie superbohatera, nie najemnika (jak niesłusznie określa się misjonarzy), a jako zwykłego człowieka – być może naszego sąsiada, nie po to, by mu współczuć, ale po to, by chociaż spróbować zrozumieć – i jego, i to co przeżył.