Najkrótszą drogą do Ojczyzny
Realizacja koncepcji wsparcia powstania powszechnego w Polsce przez oddziały spadochronowe oraz łączności lotniczej z krajem forsowana od grudnia 1939 r. przez przybyłych do Francji dwóch młodych saperów – kapitanów dyplomowanych Jana Górskiego „Chomika” i jego przyjaciela „hubalczyka” Macieja Kalankiewicza „Kotwicza” nie była pierwszą tego typu póbą.
Już 28 listopada 1939 r. gen. Władysław Sikorski wydał rozkaz gen. Józefowi Zającowi, Dowódcy Lotnictwa, zorganizowania do dyspozycji gen. Kazimierza Sosnkowskiego, komendanta ZWZ, stałej tajnej komunikacji lotniczej z głównymi miastami okupowanego kraju. W tym zakresie Polacy musieli liczyć na pomoc sojuszników.
Z powodu braku odpowiednich samolotów, których nie dostarczyli Francuzi i Brytyjczycy, rozkaz nie został wykonany. Mimo tych niepowodzeń kapitanowie wspierani przez mjr. Jana Jaźwińskiego „Sopje” z Oddziału II (wywiadowczego) Sztabu Generalnego oraz grupę młodych oficerów, zwanych od pseudonimu Górskiego „chomikami”, kontynuowali starania.
14 lutego 1940 r. Górski i Kalenkiewicz złożyli na ręce NW projekty nawiązania łączności z okupowanym krajem drogą lotniczą, w załączniku podając nazwiska 16 kandydatów do skoku (trzech z nich zrzucono potem do Polski). Tydzień później. gen. Sosnkowski zwrócił się w tej sprawie do gen. Zająca, prosząc o umożliwienie im szkolenia desantowego oraz możliwości oddania skoku.
Na początku maja 1940 r. dwaj oficerowie zostali przeniesieni do Komendy Głównej ZWZ, gdzie już służbowo kontynuowali prace nad łącznością lotniczą, opierając się na materiałach wywiadowczych dotyczących organizacji niemieckich wojsk spadochronowych, ponieważ polskie doświadczenie w tym zakresie było przed wojną nikłe.
Ostatecznie 20 września 1940 r. plany Kalankiewicza i Górskiego uzyskały akceptację NW a w październiku 1940 r. rozpoczął działalność w Oddziale III (operacyjnym) specjalny wydział studiów i szkolenia wojsk spadochronowych. Pod koniec miesiąca rozpoczął się też pierwszy polski kurs spadochronowy w brytyjskim ośrodku Central Landing School w Ringway. Podstawowe szkolenie desantowe ukończyło 12 polskich oficerów.
W celu utrzymania łączności z okupowaną Polską oraz wsparcia powstania powszechnego 29 czerwca 1940 r. przy Sztabie NW powstał Oddział VI, inaczej Samodzielny Wydział Krajowy przemianowany później na Oddział Specjalny.
Jako jeden z pierwszych trafił do niego mjr Jaźwiński, mianowany kierownikiem Wydziału „S” zajmującego się technicznym zagadnieniem organizowanych przerzutów do Polski. Formowanie Oddziału zbiegło się z powołaniem przez Brytyjczyków 22 lipca 1940 r. Special Operations Executive, które według słów inicjatora jego powstania, Winstona Churchilla, miało „podpalić Europę”.
Do najważniejszych zadań SOE należało wspieranie ruchu oporu na terenach okupowanych przez Niemców i ich sojuszników poprzez m.in. koordynację działań nieregularnych, dywersję, sabotaż oraz szkolenie agentów wywiadu. SOE posiadało 15 sekcji krajowych, w tym utworzoną jako pierwszą sekcję polską, na której czele stanął kpt. (potem płk) Harold Perkins, przed wojną rezydent wywiadu brytyjskiego w Polsce. W przeciwieństwie do jego podwładnych oficerowie RAF nie wierzyli w powodzenie operacji i nie chcieli wysyłać załóg do wykonywania tak niepewnych i niebezpiecznych operacji, zwłaszcza kiedy samotna Wielka Brytania broniła się przed inwazją niemiecką. Mimo to dzięki staraniom polskich polityków, oficerów Oddziału VI oraz SOE, któremu zależało na uzyskaniu danych wywiadowczych z terenów zajętych przez III Rzeszę, udało się uzyskać brytyjskie wsparcie.
Czytaj też: Operacja lotnicza „Adolphus” >>>
Chcesz być na bieżąco? Zapisz się do naszego newslettera! |