Wiele tłumaczy region, gdzie producent ma swą siedzibę - Teksas, miejscowość Austin, a firma ma nazwę LaRue Tactical. W tym stanie każdy posiada broń, od oseska do dziadunia. Taka tradycja „samotnej gwiazdy”. Nic dziwnego zatem, że stworzyli kuloodporny plecak. Nie jest to pomysł nowy, wariacja na jego temat. Jeżeli dobrze pamiętam, kuloodporne aktówki posiadał nasz BOR i GROM. Możemy kupić kamizelkę do wieczorowego garnituru i nie wzbudzając uśmiechów politowania udać się na premierę w operze. W pracy możemy za to pojawić się z podkładką do pisania z klipsem w ręku. Oczywiście obydwa produkty to nic innego jak kamizelka kuloodporna klasy IIA ( NIJ 0101.04 ). Rozwiązanie niezbyt praktyczne ze względu na dużą wagę.
Tym razem nie użyto tkaniny lecz płyty, jej waga wynosi 2 lb ( 0,9 kg ). Oferuje najwyższą klasę odporności balistycznej dla pocisków pistoletowych tj. poziom IIIA. Zapewnia ochronę przed pistoletem kalibru 9mm X 19 Luger czy .45 ACP, a nawet atakami nożem. Wydaje się, że w związku z tym jest lepszym rozwiązaniem niż ww. Ponadto płytę możemy umieścić w każdym innym plecaku, torbie podróżnej, fotograficznej czy na laptopa. Musi mieć tylko rozmiar 17 X 12 X 0,37 cala ( 43 X 30 X 0,9 centymetra ). Jak twierdzi producent, plecak-tarcza BP3A, testowany był w sposób dyskretny przez amerykańskich Sky Marshal-i. Cena wynosi 234,95 USD. Do końca nie jestem pewien, czy obejmuje również plecak, który nie jest zbyt eksponowany na stronie internetowej.
Chcesz być na bieżąco? Zapisz się do naszego newslettera! |
Nie jest to rozwiązanie nowe, tym bardziej – odkrywcze. Stanowi ciekawą i pożyteczną kompilację rozwiązań już dostępnych na rynku, np. plate carrier-ów.