Special-Ops.pl

Zaawansowane wyszukiwanie

Dywizja BRANDENBURG cz.5 – koniec działań na zachodzie, przygotowania do kampanii bałkańskiej

Jakub Grodzki | 2013-11-06
Hauptman Hans Jurgen Rudolf dowódca 3. Kompanii batalionu Brandenburg podczas inspekcji oddziału przed operacją Seelöwe Fot. http://www.pinterest.com/pin/558376053770192283/ 

Hauptman Hans Jurgen Rudolf dowódca 3. Kompanii batalionu Brandenburg podczas inspekcji oddziału przed operacją Seelöwe Fot. http://www.pinterest.com/pin/558376053770192283/ 

W trakcie walk prowadzonych przez oddziały Brandenburczyków w ramach Fall Gelb obok zdobycia mostów i ważnych strategicznie lokalizacji batalion z.b.V. przeprowadził pod dowództwem Abwehry również inne, nie mniej spektakularne i ważne dla dalszego przebiegu wojny akcje. Działania podjęte na głównych kierunkach natarcia Wehrmachtu przez oddziały szturmowe batalionu Brandenburg, w gruncie rzeczy wraz z kolejnymi kampaniami traciły na znaczeniu.  Doskonalona strategia „Blitzkriegu” pokazywała, że zagony pancerne doskonale radzą sobie z przełamywaniem kolejnych statycznych linii obrony i zdobywaniem kluczowych dla prowadzonych działań lokalizacji. Wpłynęło to również na stopniowe zmiany w zakresie zadań, które realizowali żołnierze oddziałów Brandenburg.

Zobacz także

Krzysztof Lis PRO Blackout - jak się na niego przygotować?

Blackout - jak się na niego przygotować? Blackout - jak się na niego przygotować?

W życiu zdarzają się rozmaite sytuacje. Nawet jeśli mieszka się w dużym mieście, można doświadczyć problemów z dostawami energii elektrycznej. Warto zatem odpowiednio przygotować się na blackout, wykorzystując...

W życiu zdarzają się rozmaite sytuacje. Nawet jeśli mieszka się w dużym mieście, można doświadczyć problemów z dostawami energii elektrycznej. Warto zatem odpowiednio przygotować się na blackout, wykorzystując do tego rozwiązania dostosowane do zasięgu zaistniałej sytuacji.

POLSYS EUROPE Sp. Z o.o Zintegrowana Kamizelka BULLFROG

Zintegrowana Kamizelka BULLFROG Zintegrowana Kamizelka BULLFROG

Gdziekolwiek na świecie rozwija się konflikt zbrojny, potencjalnymi ofiarami działań przeciwnika jest na końcu żołnierz. I o ile dostawy na linię frontu uzbrojenia typu ofensywnego są niezmiernie istotne...

Gdziekolwiek na świecie rozwija się konflikt zbrojny, potencjalnymi ofiarami działań przeciwnika jest na końcu żołnierz. I o ile dostawy na linię frontu uzbrojenia typu ofensywnego są niezmiernie istotne ze strategicznego punktu widzenia, przede wszystkim należy chronić bez żadnych kompromisów ludzi, którzy bezpośrednio w walkach uczestniczą. Ten aspekt ochrony życia i zdrowia żołnierzy jest w centrum zainteresowania kanadyjskiej kompanii POLSYS INC. i jej siostrzanej firmy w Polsce - POLSYS EUROPE.

Newmax Nowak i Wspólnicy S.K. DryGuard i DryGuard+, czyli autorska i innowacyjna membrana od BATES

DryGuard i DryGuard+, czyli autorska i innowacyjna membrana od BATES DryGuard i DryGuard+, czyli autorska i innowacyjna membrana od BATES

DryGuard i DryGuard+ to najnowsze rozwiązania w zakresie membran paroprzepuszczalnych opracowane przez producenta markowych butów taktycznych Bates. Wprowadzone obok membrany Gore-Tex w produktach firmy,...

DryGuard i DryGuard+ to najnowsze rozwiązania w zakresie membran paroprzepuszczalnych opracowane przez producenta markowych butów taktycznych Bates. Wprowadzone obok membrany Gore-Tex w produktach firmy, stanowią innowacyjne rozwiązanie uzupełniające ofertę butów tego producenta wyposażonych w membrany zwiększające wodoodporność i przez to komfort użytkowania obuwia.

Nakreślone poniżej działania w nadchodzących wojennych latach stały się wizytówką oddziałów specjalnych wchodzących w skład pułku, a następnie dywizji Brandenburg.  Już na samym początku kampanii zachodniej oficerowie Abwehry przy współudziale Brandenburczyków, tuż  przed wkroczeniem wojsk niemieckich do Rotterdamu opanowali znajdujące się tam warsztaty badawcze holenderskiej marynarki wojennej. Ich celem było urządzenie umożliwiające zwalczanie niemieckich min magnetycznych, a w szczególności zabezpieczenie funkcjonującego egzemplarza wraz z dokumentacją techniczną i dostarczenie go do niemieckich ośrodków  badawczych. Błyskawiczne działania oddziału specjalnego zakończyły się pełnym sukcesem.  Grupa Ltn. Kilwena zdobyła zarówno sprawne urządzenie, jak i jego pełną dokumentację techniczną, którą z powodzeniem utrzymali do momentu kapitulacji Rotterdamu. Podobnie bez żadnych potknięć przebiegła akcja majora Vosena, któremu polecono zdobycie i zabezpieczenie dokumentów ugrupowania zachodniego armii francuskiej – 4 Grupa Armii generała Charlesa Huntzigera. W chwili rozpoczęcia akcji sztab 4 GA znajdował się za linią frontu w miejscowości Reims.

Major Vosena na czele niewielkiego oddziału przedostał się przez linię frontu i skierował do miasta, a wraz z przybyciem do niego udał się natychmiast do miejsca stacjonowania sztabu. Posługując się płynną francuszczyzną wydał polecenie załadowania interesującej go dokumentacji na ciężarówkę, by jak poinformował oficera dowodzącego przetransportować ją do Paryża. Pomoc żołnierzy francuskich pozwoliła Niemcom szybko uporać się z załadunkiem i ruszyć w drogę powrotną. Major Vosena bez przeszkód pokonał drogę powrotną i przekroczył linię frontu wywożąc w głąb Niemiec cenne dokumenty. Podobny scenariusz miała akcja Abwehry w Paryżu, która została przeprowadzona tuż przed wkroczeniem wojsk niemieckich. Tym razem celem były dokumenty najwyższej wagi dla niemieckiego wywiadu – materiały francuskiego wywiadu wojskowego. Grupa wyznaczona do tego zadania dotarła do stolicy Francji wmieszana w tłum uchodźców 9 czerwca i skierowała się do siedziby wywiadu wojskowego. Dziedziniec budynku zajmowanego przez francuski wywiad wojskowy przywitał Niemców chaosem. Trwały gorączkowe przygotowania do ewakuacji, pośpiesznie pakowano tajne dokumenty na ciężarówki, a te o mniejszym znaczeniu palono. Oddział Brandenburczyków natychmiast przystąpił do działania i pod groźbą użycia broni zmusił Francuzów do poddania się, przejmując tym samym interesujące ich archiwa. Skrzynie przygotowane do transportu wyruszyły 10 czerwca na wschód, trafiając ostatecznie po kilkudniowej podróży do Berlina. Paryż został zajęty przez Wehrmacht 14 czerwca bez walki.

Koniec kampanii zachodniej zbiegł się w czasie z przeformowaniem batalionu w pułk. Rozkaz wprowadzenia tych zmian wydany został jeszcze przed 10 maja 1940 roku, czyli jeszcze przed rozpoczęciem realizacji planu Fall Gelb, a w ślad za nimi rozpoczęto reorganizację sztabu.  Pierwotnie rozbudowanie sztabu batalionu do poziomu pułku podyktowane było przede wszystkim problemami logistycznymi w zakresie koordynacji działań wszystkich jednostek na różnych frontach.  Już w trakcie działań prowadzonych w Danii i Norwegii w ramach operacji Weserübung ujawniły się niedostatki zbyt szczupłego pionu dowodzenia. Z czasem, między innymi dzięki doskonale przeprowadzonym akcjom podjęto decyzję o dalszej rozbudowie struktur do poziomu pułku. Takie zmiany zaczęto wdrażać wraz z zakończeniem kampanii francuskiej. Pierwotnie nowym pułkiem specjalnym dowodził major Kewich, który jednakże został zdymisjonowany w październiku 1940 r. Zastąpił go major von Aulocka, który piastował to stanowisko jedynie do 2 listopada 1940 r. Ostatecznie na dłuższy czas ze stanowiskiem dowódcy związał się Oberleutnant von Hähling. Zmiany wdrażane w Lehrregiment Brandenburg z.b.V 800 zostały zakończone w październiku 1940 r. i nie miały większego wpływu na prowadzone w tym czasie przygotowania do kolejnych zadań i misji. Wraz z zakończeniem reorganizacji w składzie pułku znalazły się następujące pododdziały:
-1. batalion z miejscem stacjonowania w Brandenburgii składa ł się z kompanii o numerach od 1 do 4,
-2. batalion z miejscem stacjonowania w Baden niedaleko Wiednia, złożony z kompanii o numerach od 5 do 8,
-3. batalion z miejscem stacjonowania w Düren, złożony z kompanii o numerach od 9 do 12.

Kolejne lata wojny przyniosły wzrost stanu liczebnego Brandenburczyków do poziomu dywizji. Jednak zmiany odzwierciedlające taki stan rzeczy w zakresie między innymi rozbudowy struktury dowodzenia, czy choćby zmiana nomenklatury poszczególnych oddziałów nastąpiły dopiero w pierwszym kwartale 1943 r. Dokładnie 1 kwietnia został wydany rozkaz oficjalnie zamieniający pułk Brandenburczyków w dywizję, przy czym z nazwy usunięto termin z.b.V. 800. powołując do życia dywizję Brandenburg. Nie uprzedzając jednak wydarzeń pora wrócić do działań Brandenburczyków w początkowym okresie II wojny światowej. Wraz z kapitulacją Francji 22 czerwca 1940 r. lista zagrożeń III Rzeszy, a raczej liczących się przeciwników,  została zredukowana praktycznie do jednej pozycji – Wielkiej Brytanii, która pomimo porażki we Francji zakończonej pośpieszną ewakuacją z Dunkierki nie poddała się i nie zaniechała walki z wrogiem. Adolf Hitler, już kilka dni po kapitulacji Francji zadecydował o kontynuowaniu działań przeciwko Wielkiej Brytanii. 1 lipca 1940 r. wydał Dyrektywę nr 17 dotyczącą przeprowadzenia operacji desantowej na plażach wschodniej i południowej Anglii. Zaplanowanym  działaniom nadano kryptonim Unternehmen Seelöwe (Operacja Lew Morski) i zgodnie z wcześniejszymi doświadczeniami i tym razem zakładano udział Brandenburczyków w pierwszej fazie operacji. W ślad za Dyrektywą nr 17 część oddziałów Batalionu Brandenburg z.b.V 800 przerzucono w rejon ześrodkowania poszczególnych armii przeznaczonych do udziału w desancie morskim. Pierwotnie do Francji skierowano 1. i 3. bataliony wzmocnione następnie ok. 100 żołnierzy doskonale władających językiem angielskim, które rozlokowano zgodnie z miejscem stacjonowania armii wyznaczonych do udziału w operacji Lew Morski (Cherbourg – 6 Armia, Le Havre – 9 Armia, Boulogne, Calais, Dunkierka i Ostend w Belgii – 16 Armia). Wzorem poprzednich kampanii, także i teraz Brandenburczycy wespół z oddziałami spadochronowymi miały torować  drogę desantowi morskiemu. Jednakże do realizacji planu podbicia Wielkiej Brytanii nigdy nie doszło.

Już 17 września 1940 zapadła decyzja o przesunięciu desantu na późniejszy termin, a w październiku odroczono go na kolejny rok. Ostatecznie w lutym 1943 r. dowództwo Wehrmachtu zarzuciło jego realizację. W przypadku tej, niedoszłej operacji zaskakujący jest brak wiary w możliwość jej realizacji, który prezentowało większość generałów niemieckich. Takie podejście do planowanej operacji wynikało miedzy innymi z wiedzy, że zarówno Krigsmarine jak i Luftwaffe nie dysponują wystarczającymi do przeprowadzenia operacji siłami i środkami. Wśród niemieckich dowódców panowało wówczas przekonanie, że planowana i przygotowywana operacja ma służyć jako straszak, w nie realne zagrożenie. W takim wymiarze operacja Lew Morski spełniała dwojakie zadanie. Wiązała siły brytyjskie przeznaczone do obrony wyspy oraz była presją zmierzającą do wywarcia wpływu na brytyjski rząd. Można powiedzieć, że przekaz Führera był jasny – poddajcie się albo zostaniecie zniszczeni. Jednak, jak pokazała historia, naród brytyjski pod wodzą Winstona Churchila okazał się niezłomny i nawet w obliczu destrukcyjnych nalotów niemieckiego lotnictwa nie myślał o zaprzestaniu walki.

Zwłoka w realizacji operacji Lew Morski nie oznaczała jednak bezczynności Brandenburczyków, którzy niemal równolegle z planowaną inwazją na Wielką Brytanie przygotowywali się do innej, nie mniej spektakularnej w założeniu operacji opatrzonej pierwotnie kryptonimem Skalne Gniazdo.  Desant na brytyjską część Gibraltaru – taki był właśnie cel operacji – uzyskał akceptację Führera, 24 sierpnia 1940 r. wraz ze zmianą kryptonimu na Operacja Felix. Pomysłodawca tego śmiałego planu, admirał Wilhelm Canaris zakładał jego realizację siłami pułku Brandenburczyków, zaś efektem tych działań miało być odcięcie Brytyjczyków od Morza Śródziemnego, a tym samym przerwanie linii zaopatrzenia wojsk alianckich na Bliskim Wschodzie i w Afryce Północnej.  Wraz z osłabieniem sił brytyjskich i ich sojuszników wszelkie działania wojsk osi na tym teatrze wojennym zyskiwały większe szanse na powodzenie. Wraz z początkiem października dowództwo Brandenburczyków otrzymało rozkaz opatrzony sygnaturą Ib V: 3505/40, który zawierał szczegółową listę celów na Gibraltarze oraz zalecenia odnośnie przeprowadzenia operacji. W ślad za przekazanymi  rozkazami i wytycznymi przyspieszono tempo przygotowań, tak by w zaplanowanym terminie 10 lutego 1941 r. móc przystąpić do realizacji operacji. Problemy pojawiły się z nieoczekiwanej strony. Zawiodła dyplomacja. Przeprowadzenie operacji wymagało wykorzystania hiszpańskich portów, na co jednak nie chciał się zgodzić generał Francisco Franco . Przeciągające się pertraktacje oraz przeprowadzony 28 października 1940 r. atak Włochów na Grecję  postawiły realizację całego przedsięwzięcia pod znakiem zapytania. Przeciągająca się kampania grecka oraz coraz bardziej prawdopodobne włączenie się Wehrmachtu w działania na Bałkanach poskutkowały decyzją Adolfa Hitlera, podjętą 10 grudnia 1940 r. o tym, że: „Operacja Felix nie będzie kontynuowana. Nie istnieją bowiem warunki polityczne do jej przeprowadzenia”.  

Dynamiczna sytuacja w Europie oraz na Bałkanach wpłynęła na przymusową bezczynność Brandenburczyków przez całą drugą połowę  1940 r. Jednak była to tylko przysłowiowa „cisza przed burzą”. Grudzień przyniósł ze sobą zapowiedź wzmożonego działania wraz z nadejściem nowego– 1941 roku, które miało dotyczyć również Brandenburczyków. Stało się to jasne przede wszystkim za sprawą dwóch wydanych przez Führera dyrektyw. Pierwsza opatrzona datą 13 grudnia o numerze 20 potwierdzała domysły wielu dowódców - atak na Grację. W ramach działań poprzedzających, Brandenburczycy  mieli zabezpieczyć żywotne dla III Rzeszy instalacje i interesy w tej części Europy – przede wszystkim rumuńskie pola naftowe.  Takie działania nie były dla Brandenburczyków niczym nowym, od początku roku 1940 wraz z oficerami Abwehry pilnowali instalacji w Ploeszti przed zakusami brytyjskich sabotażystów. Jednak tym razem obecność miała być już jawna i mocniejsza (6 września 1940 r. premier Rumuni Antonsecu zmusił króla do abdykacji i w ślad za zyskaniem pełnej władzy zezwolił na operowanie w Rumunii niemieckich wojsk). Druga ze wspomnianych dyrektyw wydana została 18 grudnia 1940 roku. Dokument opatrzony numerem 21 zapowiadał realny termin rozpoczęcia nowej, największej podczas tej wojny kampanii Wehrmachtu – ataku na ZSRR, Zgonie z wytycznymi dyrektywy, wszystkie wyznaczone do realizacji planu Barbarossa oddziały musiały zakończyć przygotowania w nieprzekraczalnym terminie 15 maja 1941 r. Jednak i tym razem opracowane założenia planu Merita (atak na Grecję) stanęły pod znakiem zapytania ze względu na postawę obcego państwa. Władze Jugosławii nie wyraziły bowiem zgody na przerzucenie przez ich terytorium oddziałów Wehrmachtu. Pociągnęło to za sobą rewizję dotychczasowych zamierzeń i poszerzenie wytycznych operacji Merita o atak na Jugosławię. Oznaczało to także nowe  zadania i działania dla oddziałów z.b.V. 800, które tak jak wielokrotne wcześniej miały stanowić awangardę nacierających oddziałów.

Wraz z końcem marca 1941 roku i wydaniem Dyrektywy nr 25 los Jugosławii został przypieczętowany. Führer rozkazał rozpocząć działania przeciwko Jugosławii. Jako pierwsi ruszyli Brandenburczycy, którzy na sześć dni przed zaplanowanym atakiem znaleźli się na pozycjach wyjściowych. Były to przede wszystkim pododdziały 2 batalionu – kompanie 5., 7., 14., i 17.. Około 50 żołnierzy z w/w kompanii skierowano wraz z rozpoczęciem działań zbrojnych pod komendą Hauptmana Baizing’a z zadaniem uchwycenia i utrzymania Żelaznych Wrót na Dunaju.  Niemieckie dowództwo miało uzasadnione obawy ,że wraz z rozpoczęciem działań zbrojnych, leżący na pograniczu Rumunii, Bułgarii i Jugosławii odcinek  rzeki zostanie zablokowany przez jugosłowiańskich saperów, co poskutkowałoby zablokowaniem żeglugi, a tym samym transportu surowców do Niemiec.

Komentarze

Najnowsze produkty i technologie

Krzysztof Lis PRO Blackout - jak się na niego przygotować?

Blackout - jak się na niego przygotować? Blackout - jak się na niego przygotować?

W życiu zdarzają się rozmaite sytuacje. Nawet jeśli mieszka się w dużym mieście, można doświadczyć problemów z dostawami energii elektrycznej. Warto zatem odpowiednio przygotować się na blackout, wykorzystując...

W życiu zdarzają się rozmaite sytuacje. Nawet jeśli mieszka się w dużym mieście, można doświadczyć problemów z dostawami energii elektrycznej. Warto zatem odpowiednio przygotować się na blackout, wykorzystując do tego rozwiązania dostosowane do zasięgu zaistniałej sytuacji.

POLSYS EUROPE Sp. Z o.o Zintegrowana Kamizelka BULLFROG

Zintegrowana Kamizelka BULLFROG Zintegrowana Kamizelka BULLFROG

Gdziekolwiek na świecie rozwija się konflikt zbrojny, potencjalnymi ofiarami działań przeciwnika jest na końcu żołnierz. I o ile dostawy na linię frontu uzbrojenia typu ofensywnego są niezmiernie istotne...

Gdziekolwiek na świecie rozwija się konflikt zbrojny, potencjalnymi ofiarami działań przeciwnika jest na końcu żołnierz. I o ile dostawy na linię frontu uzbrojenia typu ofensywnego są niezmiernie istotne ze strategicznego punktu widzenia, przede wszystkim należy chronić bez żadnych kompromisów ludzi, którzy bezpośrednio w walkach uczestniczą. Ten aspekt ochrony życia i zdrowia żołnierzy jest w centrum zainteresowania kanadyjskiej kompanii POLSYS INC. i jej siostrzanej firmy w Polsce - POLSYS EUROPE.

Newmax Nowak i Wspólnicy S.K. DryGuard i DryGuard+, czyli autorska i innowacyjna membrana od BATES

DryGuard i DryGuard+, czyli autorska i innowacyjna membrana od BATES DryGuard i DryGuard+, czyli autorska i innowacyjna membrana od BATES

DryGuard i DryGuard+ to najnowsze rozwiązania w zakresie membran paroprzepuszczalnych opracowane przez producenta markowych butów taktycznych Bates. Wprowadzone obok membrany Gore-Tex w produktach firmy,...

DryGuard i DryGuard+ to najnowsze rozwiązania w zakresie membran paroprzepuszczalnych opracowane przez producenta markowych butów taktycznych Bates. Wprowadzone obok membrany Gore-Tex w produktach firmy, stanowią innowacyjne rozwiązanie uzupełniające ofertę butów tego producenta wyposażonych w membrany zwiększające wodoodporność i przez to komfort użytkowania obuwia.

Carpatia Arms Sp. z o.o. ResGear - dbałość o szczegóły z myślą o profesjonalistach

ResGear - dbałość o szczegóły z myślą o profesjonalistach ResGear - dbałość o szczegóły z myślą o profesjonalistach

ResGear to polski producent sprzętu taktycznego, który przebojem pojawił się na rodzimym rynku, zyskując wielu wiernych klientów nie tylko wśród funkcjonariuszy służb mundurowych, zarówno w Europie, jak...

ResGear to polski producent sprzętu taktycznego, który przebojem pojawił się na rodzimym rynku, zyskując wielu wiernych klientów nie tylko wśród funkcjonariuszy służb mundurowych, zarówno w Europie, jak i w USA. Sprzęt tej marki projektowany i szyty jest w Polsce, przy użyciu najnowszych światowych technologii oraz materiałów, dzięki którym wyznacza nową jakość na naszym rynku.

OPC Sp. z.o.o. Vademecum okularów przeciwsłonecznych

Vademecum okularów przeciwsłonecznych Vademecum okularów przeciwsłonecznych

Czas wiosenno-letni to zdecydowanie ta pora roku, kiedy większość z nas podchodzi do tematu zakupu nowych okularów przeciwsłonecznych. Silne natężenie szkodliwego promieniowania UV powoduje, że nasz wzrok...

Czas wiosenno-letni to zdecydowanie ta pora roku, kiedy większość z nas podchodzi do tematu zakupu nowych okularów przeciwsłonecznych. Silne natężenie szkodliwego promieniowania UV powoduje, że nasz wzrok zaczyna się intensywniej męczyć, doskwiera nam obniżony komfort widzenia, a kolory przybierają przekłamane barwy.

poza-domem.pl Jakie są rodzaje łuków strzeleckich?

Jakie są rodzaje łuków strzeleckich? Jakie są rodzaje łuków strzeleckich?

Łucznictwo to szlachetny sport, jego historia sięga początków cywilizowanego świata a może nawet dalej. Długo był podstawowym narzędziem wykorzystywanym podczas polowań. Łuki wyszły z łask dopiero wraz...

Łucznictwo to szlachetny sport, jego historia sięga początków cywilizowanego świata a może nawet dalej. Długo był podstawowym narzędziem wykorzystywanym podczas polowań. Łuki wyszły z łask dopiero wraz z momentem pojawienia się broni palnej. Jednak nie zniknęły całkowicie. Zmienił się charakter ich użycia. W dzisiejszych czasach wykorzystywane są w sportach strzeleckich, na olimpiadach, a także hobbystycznie. Jeśli interesuje Cię łucznictwo, to sprawdź jaki łuk na początek będzie najlepszym wyborem.

Ewelina Grzesik TUNDRA - nowa czołówka od Mactronic

TUNDRA - nowa czołówka od Mactronic TUNDRA - nowa czołówka od Mactronic

„Czołówka” jest niezbędnym narzędziem pracy żołnierzy i medyków, ale nie tylko. Niektórzy sportowcy, turyści, miłośnicy kijów trekkingowych czy bywalcy biwaków nie wyobrażają sobie życia bez dobrej czołówki....

„Czołówka” jest niezbędnym narzędziem pracy żołnierzy i medyków, ale nie tylko. Niektórzy sportowcy, turyści, miłośnicy kijów trekkingowych czy bywalcy biwaków nie wyobrażają sobie życia bez dobrej czołówki. Dlatego przetestowaliśmy i sprawdziliśmy, czy warto zainwestować w latarkę TUNDRA THL0111 firmy MACTRONIC.

Combat.pl Przeżyj to z combat - zgarnij zniżkę na swoje zakupy

Przeżyj to z combat - zgarnij zniżkę na swoje zakupy Przeżyj to z combat - zgarnij zniżkę na swoje zakupy

Jeśli trafiłeś na tę stronę świadomie, to najpewniej interesują Cię zagadnienia militarne, być może survival, ewentualnie bushcraft lub EDC. Te zainteresowania łączy dość specyficzna grupa przedmiotów,...

Jeśli trafiłeś na tę stronę świadomie, to najpewniej interesują Cię zagadnienia militarne, być może survival, ewentualnie bushcraft lub EDC. Te zainteresowania łączy dość specyficzna grupa przedmiotów, które zapewne chcesz posiadać – tak jak my. Zdobyć je można w licznych sklepach „wojskowych” zorientowanych na takich właśnie zapaleńców. Być może nie wiesz jeszcze, że do grona tych sklepów dołączył stosunkowo niedawno kolejny gracz – combat.pl.

SPY SHOP Paweł Wujcikowski Termowizja strzelecka na każdą kieszeń – AGM Rattler

Termowizja strzelecka na każdą kieszeń – AGM Rattler Termowizja strzelecka na każdą kieszeń – AGM Rattler

Co jest najważniejsze w strzelectwie? Oczywiście dobra widoczność niezależnie od warunków terenowych i atmosferycznych. Kiedy zapadnie zmierzch i chmury zakryją niebo, profesjonalny termowizor pozwoli...

Co jest najważniejsze w strzelectwie? Oczywiście dobra widoczność niezależnie od warunków terenowych i atmosferycznych. Kiedy zapadnie zmierzch i chmury zakryją niebo, profesjonalny termowizor pozwoli łatwo zlokalizować cel nawet przy zupełnym braku światła zewnętrznego. W tym artykule skupimy się na urządzeniach z rodziny AGM Rattler, które oferują doskonały stosunek ceny do oferowanych możliwości.

Copyright © 2004-2019 Grupa MEDIUM Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością Spółka komandytowa, nr KRS: 0000537655. Wszelkie prawa, w tym Autora, Wydawcy i Producenta bazy danych zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione. Korzystanie z serwisu i zamieszczonych w nim utworów i danych wyłącznie na zasadach określonych w Zasadach korzystania z serwisu.
Special-Ops