Poza możliwością dopasowania wnętrza plecaki Khard mają cztery integralne kieszenie. Dwie kieszenie umieszczono w górnej części klapy – łatwo dostępna, zewnętrzna, ma dość dużą pojemność, natomiast druga znajduje się wewnątrz klapy i służy do przenoszenia raczej mniejszych przedmiotów. Ostatnie dwie kieszenie to zapinane zamkami błyskawicznym kieszenie boczne. W Khard 30 wystarczają do przenoszenia butelek PET o pojemności 1,5 litra i zbiorników hydracyjnych o pojemności 2–3 litrów, choć raczej wąskich modeli, natomiast w Khard 45 bez problemów wchodzi większość dostępnych zbiorników o pojemności trzech litrów. W szczycie tych kieszeni znajduje się otwór, przez który na zewnątrz można wyprowadzić rurki do picia. Po bokach komory głównej umieszczono po dwie taśmy kompresyjne z klamrami służące do zmniejszenia objętości plecaka oraz ewentualnego troczenia dodatkowego wyposażenia. Do zabezpieczenia nadmiaru taśm służą paski taśmy rzep.
Na klapie umieszczono „pąjęczynę” z elastycznej gumy, która służy do szybkiego mocowania odzieży czy też drobnego wyposażenia. Zwraca uwagę brak taśm MOLLE/PALS charakterystycznych dla wojskowych plecaków – zrezygnowano z nich, aby seria Khard nie kojarzyła się wprost z wyposażeniem taktycznym. Do troczenia lub wplecenia dodatkowych gum mogą służyć tzw. łańcuszki (daisy chains) z wąskiej taśmy szerokości 7 mm, które umieszczono na bokach i szczycie komory głównej, a także na szelkach, gdzie służą także do wpięcia pasa piersiowego. Na bokach plecaka oraz w rejonie wszycia szelek umiejscowiono uchwyty transportowe ułatwiające przenoszenie, jeśli Khard nie jest noszony na plecach.
UŻYTKOWANIE
Mając możliwość wykorzystywania plecaka Khard 45 przez okres około sześciu miesięcy i przenoszenia go w różnych warunkach, mogę pozwolić sobie na krótkie podsumowanie. Wbrew początkowym obawom, związanym z prostym systemem nośnym opartym na wąskich szelkach, plecak jest bardzo wygodny, aczkolwiek należy pamiętać o ograniczeniach wagowych przenoszonego sprzętu – 15 kilogramów wydaje się w tym przypadku optimum wagowym. W trakcie użytkowania, nawet podczas biegu, plecak pozostaje w miejscu i nie przesuwa się. Został uszyty zgodnie ze standardem, do którego Arc’teryx zdążył przyzwyczaić swoich klientów – topowe materiały i wysoka jakość szycia, a także dopracowany projekt to cechy charakterystyczne tej firmy.
Plecak od razu po zakupie niezbyt nadaje się do noszenia na co dzień – wymaga dostosowania do tego we własnym zakresie. I to jest jedna z największych jego zalet – można go niemal dowolnie skonfigurować, w zależności od wykonywanego zadania. Nie jest może przez to rozwiązaniem najlżejszym – plecak z wszytymi na stałe kieszeniami, zazwyczaj będzie miał mniejszą masę własną, ale wydaje się jednym z najbardziej uniwersalnych. Jedna platforma nośna, która może być wykorzystywana jako plecak do skrytego przenoszenia broni, wyposażenia obserwacyjnego, jako plecak medyczny i dla pirotechnika oraz improwizowana mata strzelecka. Spora pojemność, w moim przypadku wręcz za duża, pozwala na swobodne wykorzystywanie Khard 45 jako plecaka trzydniowego. Inną sprawą jest sztywność plecaka – należy się przyzwyczaić, że jego skompresowanie nie jest możliwe w takim stopniu, jak w plecakach, w których nie zastosowano pianki wypełniającej ściany, aczkolwiek wariant 45-litrowy bez problemu zmieści się w większości kabinowych schowków bagażowych na pokładach samolotów pasażerskich.
Plecaki Arc’teryx Khard 30 i 45, o masie odpowiednio 1,4 i 2 kg, dostępne są w jednolitych kolorach Crocodile i Wolf oraz w kamuflażu Crye Precision Multicam.