Europoltech po raz czwarty
Europoltech po raz czwarty Michał Sitarski
W dniach 17-19 kwietnia 2013 roku w warszawskim centrum wystawienniczym Expo XXI odbyły się IV Międzynarodowe Targi Techniki i Wyposażenia Służb Policyjnych oraz Formacji Bezpieczeństwa Państwa Europoltech 2013. W tegorocznej edycji wzięło udział ponad 150 wystawców, w tym także z zagranicy, zaś liczbę gości odwiedzających imprezę oszacowano na około 6000 – należy pamiętać, że jest ona zamknięta i dostępna jedynie dla posiadaczy zaproszeń.
Zobacz także
Katarzyna Niebrzydowska, Transactor Security Sp. z o.o. Bezzałogowy system ochrony granic i walki z terroryzmem - VTOL EOS C
Zabezpieczenie granic oraz realizacja działań rozpoznawczo-obserwacyjnych w zakresie ochrony granic i zwalczania terroryzmu odgrywa fundamentalną rolę w działalności ustawowej odpowiednich instytucji państwowych....
Zabezpieczenie granic oraz realizacja działań rozpoznawczo-obserwacyjnych w zakresie ochrony granic i zwalczania terroryzmu odgrywa fundamentalną rolę w działalności ustawowej odpowiednich instytucji państwowych. Instytucje te, w tym przede wszystkim Straż Graniczna, są odpowiedzialne za zapewnienie bezpieczeństwa narodowego poprzez stały nadzór nad granicami i monitorowanie wszelkich potencjalnych zagrożeń.
Joanna Wątor Sprzęt i rozwiązania w obszarze obronności na MSPO 2024
Kurz po Międzynarodowym Salonie Przemysłu Obronnego MSPO 2024 w Kielcach już opadł. Wracamy jednak z relacją z tego wydarzenia, aby przedstawić sprzęt oraz rozwiązania w obszarze obronności, które pokazali...
Kurz po Międzynarodowym Salonie Przemysłu Obronnego MSPO 2024 w Kielcach już opadł. Wracamy jednak z relacją z tego wydarzenia, aby przedstawić sprzęt oraz rozwiązania w obszarze obronności, które pokazali wystawcy. Co między innymi zobaczyliśmy w tym roku?
Joanna Wątor MSPO 2024: Elita Przemysłu Obronnego w Kielcach
Już po raz 32. w Kielcach odbył się Międzynarodowy Salon Przemysłu Obronnego MSPO 2024, był to intensywny czas dla światowej branży obronnej. Ofertę najnowszych technologii, rozwiązań dla obronności poznało...
Już po raz 32. w Kielcach odbył się Międzynarodowy Salon Przemysłu Obronnego MSPO 2024, był to intensywny czas dla światowej branży obronnej. Ofertę najnowszych technologii, rozwiązań dla obronności poznało ponad 28 tysięcy zwiedzających z różnych stron świata. Partnerem strategicznym Targów była Polska Grupa Zbrojeniowa.
Europoltech to jedna z kilku w naszym kraju „branżowych” imprez wystawienniczo-targowych poświęconych formacjom mundurowym, a dokładniej – policji i formacjom o zbliżonym charakterze, ale również i straży pożarnej (ale raczej „gościnnie”, bo straż pożarna ma własne targi, nazwane Edura i organizowane w Kielcach). Liczba wystawców jest znacznie mniejsza, niż na MSPO, a prezentowany przez nich sprzęt – znacznie mniejszego kalibru.
Z uwagi na wielkość imprezy i liczbę wystawców z zagranicy trudno też porównać Europoltech do Milipolu, choć charakter obu wystaw jest zbliżony. To wszystko nie oznacza jednak, że jest to wystawa nudna, na której nic się nie dzieje, i na której trudno jest znaleźć coś ciekawego, tym bardziej że – w przeciwieństwie do MSPO – impreza organizowana jest w cyklu dwuletnim, co sprawia, że łatwiej jest na niej wychwycić nowości.
Podobnie było i w tym roku – podczas Europoltechu po raz pierwszy w kraju pokazano sprzęt, który swoją premierę miał na tegorocznych wystawach za granicą, ale nie zabrakło też kilku absolutnych nowości.
Cenrex
Po raz pierwszy w Polsce Cenrex, będący polskim przedstawicielem niemieckiej firmy Heckler&Koch, pokazał samopowtarzalne karabiny wyborowe HK G28DMR w obu wersjach – standardowej (ciężkiej) oraz patrolowej. Niewątpliwą niespodzianką i także polską premierą, było wystawienie rodziny karabinków HK 416A5, czyli kolejnej wersji coraz popularniejszej „czterystaszesnastki”, używanej między innymi przez JW Grom i JWK – był to najprawdopodobniej pierwszy publiczny pokaz karabinka z lufą o długości 419 mm. Cenrex stanął na wysokości zadania i jako pierwszy pokazał karabinki HK416A5 w aż trzech długościach luf – dotąd nawet podczas wystaw zagranicznych ekspozycje nowej broni z Oberndorfu były skromniejsze. Z kronikarskiego obowiązku dodać należy, że pokazane karabinki wykonane były w wersji „europejsko-konserwatywnej”, czyli czarnej, w odróżnieniu od przeznaczonej na rynek amerykański w kolorze flat dark earth (ziemisto-brązowym). Więcej o nowej broni z logo HK, w tym i o HK416A5, w osobnym artykule w tym numerze Special Ops.
FB Łucznik-Radom
Polski producent broni strzeleckiej pokazał kolejną wersję modelu (wydruk 3D z tworzywa sztucznego) nowego, polskiego pistoletu przeznaczonego dla wojska i służb mundurowych, który jest opracowywany wspólnie przez FB Łucznik-Radom i Wojskową Akademię Techniczną. Pistolet występować będzie (przynajmniej na razie) w kalibrze 9 mm × x19 PARA i będzie działał na zasadzie krótkiego odrzutu lufy, zaś ryglowany będzie przez jej przekoszenie. Zgodnie z wymaganiami ewentualnego przyszłego gestora zastosowano kurkowy mechanizm uderzeniowy z kurkiem odkrytym. Broń będzie w pełni dostosowana do użycia przez strzelców lewo- i praworęcznych, dzięki zdublowaniu wszystkich manipulatorów. Pistolet nie będzie wyposażony w żadne bezpieczniki nastawne, a jedynie w automatyczne.
Broń ma strzelać amunicją 9 mm PARA, działać na zasadzie krótkiego odrzutu lufy i być ryglowana przez jej przekoszenie. Zaprezentowany model wydaje się bardzo kompaktowy i „przyjazny dla strzelca” – oprócz nowoczesnej, dopracowanej i ergonomicznej linii (przy jego projektowaniu uczestniczy także zespół konstruktorów pracujących nad MSBS-5,56) oferuje użytkownikowi także możliwość mocowania optoelektronicznych przyrządów celowniczych na szynie na tylnej części zamka, a także latarki lub wskaźnika laserowego na przedniej szynie szkieletu pod lufą.
Na stoisku FB Łucznik-Radom nie mogło także zabraknąć (choć to jednak nie jest wystawa związana bezpośrednio z wojskiem) akcentów nawiązujących do budzącego zrozumiałe emocje programu MSBS-5,56. Po raz pierwszy publicznie zademonstrowano prototyp nowego granatnika 40 mm, opracowywanego wraz z karabinkami. Broń ma bardzo oryginalny wygląd, nawiązujący do popularnego chwytu przedniego AFG firmy Magpul, a także nietypowy, jak na granatnik podwieszany (występujący także w wersji samodzielnej), układ konstrukcyjny – bull pup – ze spustem umieszczonym przy wylocie lufy. Taka konstrukcja sprzyja kontrolowaniu karabinka z granatnikiem oraz zapewnia możliwie optymalne ułożenie dłoni. Granatnik ma lufę odchylaną wyłącznie na lewą stronę, urządzenie spustowo-uderzeniowe typu DAO, przycisk otwierający lufę umieszczony w przedniej części kabłąka spustu oraz masę około 1 kg.
Prototyp przechodził już pierwsze strzelania, zaś strzelcy oceniają konstrukcję bardzo pozytywnie. Nie zabrakło także samych karabinków – publiczności pokazano strzelające egzemplarze z serii przedprototypowej, które właśnie kończą cykl badań. Na początku lipca kilka (kilkanaście?) karabinków ma trafić do JWK, gdzie przez kilka tygodni poddawane będą surowej ocenie komandosów. Ich uwagi posłużą konstruktorom do dopracowania broni przed wdrożeniem jej do produkcji seryjnej.
Ha3o
Zaskoczeniem była oferta firmy Ha3o, która zaprezentowała produkty... Revision. Okazało się, że znany producent osłon oczu i głowy zmienił dystrybutora i od tego roku została nim właśnie warszawska firma (wcześniej był to RWS Cetus). Także i w tym przypadku miała miejsce polska premiera, jaką było zaprezentowanie okularów Stingerhawk, pokazanych po raz pierwszy kilka tygodni wcześniej podczas IWA w Norymberdze. Eksponatem zwracającym największą uwagę na stoisku Ha3o był modułowy system ochrony głowy Batlskin, również produkcji Revision, w trzech wariantach oferujących różny poziom osłony.
Uzupełnieniem ekspozycji były wielorazowe, tworzywowe kajdanki, zamykane „klasycznym” kluczykiem od kajdanków stalowych. Działają podobnie, jak kajdanki jednorazowe, ale dzięki zamkowi nie ma konieczności ich rozcinania do zdjęcia – według producenta wytrzymują około 15 założeń.
UMO
Firma UMO zaprezentowała po raz pierwszy w Polsce szerokokątne gogle noktowizyjne GPNVG-18 – podczas ubiegłorocznego MSPO na stoisku firmy prezentowany był jedynie model tych gogli. Szerzej o nich pisaliśmy w drugim numerze specjalnym Special Ops, poświęconym Dowództwu Wojsk Specjalnych.
Drugą ciekawostką z UMO była rodzina modułowych granatów niezabijających, przeznaczonych dla policji i służb porządkowych z firmy SAE Alsetex. W jej skład wchodzą granaty: z gazem łzawiącym (z trzema lub sześcioma kapsułami z gazem), „samobieżny” z gazem łzawiącym (po upadku przemieszcza się z dużą prędkością), gazowy z wcześniejszą aktywacją (wyrzut gazu następuje przed upadkiem), kinetyczny z pociskiem BLINIZ, obronny o niskiej prędkości, obronny o wysokiej prędkości, flash-bang oraz granat ćwiczebny.
Modułowość granatów dotyczy sposobu miotania. Każdy granat „modułowy” może być miotany na dwa sposoby – z granatnika kalibru 40×46 mm lub ręcznie. Przystosowanie granatu do sposobu miotania jest bardzo proste – wystarczy dokręcić do niego wykonaną z tworzywa sztucznego łuskę z ładunkiem miotającym albo ręczny zapalnik. Te ostatnie wykonywane są w kilku wariantach różniących się opóźnieniem działania, wynoszącym od 0 do 3 sekund (zapalnik ćwiczebny, niebieski, ma opóźnienie 7 sekund).
IMS Griffin
Na stoisku tej firmy królowały optoelektroniczne urządzenia obserwacyjne, będące nowymi, zmodernizowanymi wersjami sprzętu już znajdującego się w ofercie IMS Griffin. Były to: JIM UC, z wyglądu identyczna jak starsza wersja, ale z kanałem termowizyjnym, w którym zastosowano niechłodzoną matrycę (lornetka jest teraz cichsza i gotowa do pracy zaraz po włączeniu), system precyzyjnego wskazywania celu STERNA, występujący w trzech konfiguracjach różniących się masą i możliwościami – J, M i V.
Nowością w ofercie IMS Griffin jest przyrząd obserwacyjny Moskito, który po modernizacji zyskał możliwość współpracy z przystawką termowizyjną TACS-M (również zmodyfikowaną – teraz może być używana także jako urządzenie samodzielne), w tej wersji instalowanej na górnej powierzchni lornetki tak, by projektowała ona obraz na obiektyw, dzięki czemu obserwator może oglądać obraz noktowizyjny, termowizyjny lub fusion (łączący oba typy).
Maskpol
Czołowy polski producent wyposażenia ochronnego przedstawił swój najnowszy produkt – trudnopalny policyjny kask ochronny KPO-1 (na rynki zagraniczne Anti Riot Helmet) z osłoną twarzy. Kask ma czerep wykonany z wielowarstwowego kompozytu aramidowego i włókna szklanego, który zapewnia ochronę przed przebiciem ostrymi przedmiotami – był testowany według normy stosowanej w Republice Czeskiej (na jej zamówienie został opracowany) i spełnia klasę TON III. Wizjer (osłona twarzy), wykonany z poliwęglanu o grubości około 5 mm spełnia tę samą normę odporności, co czerep.
Czerep jest odporny na działanie płomieni (EN 13087-7:2001 oraz E 397:1997) oraz substancji chemicznych (EN ISO 175), takich jak: 40% roztwór wodny wodorotlenku sodu, 65% roztwór kwasu azotowego, 30% roztwór kwasu siarkowego, 36% roztwór kwasu chlorowodorowego, toluen, benzyna oraz rozpuszczalniki do nitrocelulozowych wyrobów lakierniczych.
Kask wyposażony jest w nowoczesne wyposażenie wewnętrzne, które składa się z pięciu wkładek amortyzujących mocowanych do wnętrza czerepu taśmą samosczepną i zatrzaskami, obszytych niepalnym pokrowcem wykonanym z materiału Nomex Comfort.
Kask utrzymywany jest na głowie przez trzypunktowy pasek, regulowany dwustronnie, wyposażony w koszyczek obejmujący brodę (podczas używania maski przeciwgazowej zsuwa się go pod podbródek), zapinany szybkowyczepnym zatrzaskiem.
Helikon-Tex
Działająca od 30 lat firma, zaczynająca od kopiowania popularnych wzorów odzieży militarnej, w ostatnim czasie opracowała kilka własnych projektów, które cieszą się dużą popularnością. Helikon stale rozszerza swoją ofertę o własne wzory – by je jeszcze bardziej uatrakcyjnić, podjął współpracę ze znanymi firmami zajmującymi się projektowaniem i produkcją wzorów maskujących, jak A-TACS oraz Hyde Definition. Jest to słuszne posunięcie, zwłaszcza gdy weźmie się pod uwagę zalew rynku odzieżą i wyposażeniem w kamuflażu Multicam, który, choć na początku „elitarny”, ostatnimi czasy mocno spowszedniał. Efektem tej współpracy jest seria mundurów polowych pokrytych kamuflażem A-TACS FG i AU oraz PenCott Badlands i Greenzone, którą zaprezentowano (po raz pierwszy w Polsce) podczas Europoltechu. Kolejną nowością był softshell Jackal, któremu w tym numerze poświęciliśmy oddzielny artykuł.
Specshop
Specshop pochwalił się nowością w ofercie – goglami Bolle X810, czyli następcą bardzo popularnych gogli X800 (zostały one opisane szerzej w poprzednim numerze Special Ops) Oprócz gogli zaprezentował także bogatą ofertę akcesoriów do broni firmy Strike Industires, pozwalających podnieść jej funkcjonalność, ale także niewątpliwie zwiększających „cool factor”.
Mactronic
Mactronic, znany producent latarek, zademonstrował całą gamę swoich produktów, od latarek EDC poczynając, przez oświetlenie taktyczne, na elektornicznych flarach kończąc. Jedną z „gwiazd” stoiska była latarka Explorer XP-G – średniej wielkości latarka diodowa o mocy 300 lumenów, której źródło światła stanowi dioda XP-G R5. Latarka zasilana jest z wbudowanego akumulatora (ma on możliwość ładowania z sieci elektrycznej, instalacji samochodowej i uchwytu-stacji dokującej). Uchwyt latarki, mocowany na ścianie, wyposażony jest w sześć diod, które w przypadku awarii sieci elektrycznej zaczynają świecić, ułatwiając odnalezienie latarki w ciemności. Explorer ma obudowę ze stopu aluminium, poliwęglanową, odporną na zadrapania soczewkę i spełnia normę IP65 wodoodporności.
Reago
Firma Reago zaprezentowała system tarcz strzeleckich ATSR (Advanced Target Shooting Range) firmy Romtes Technologies. Jest to zestaw zaawansowanych, elektronicznie sterowanych tarcz, które można wykorzystywać do różnego rodzaju treningu, umożliwiający dowolne konfigurowanie i programowanie unikatowych, różnych dla każdego ćwiczącego sytuacji taktycznych. Co więcej – tarcze mają różne strefy trafień, zaś trafienia pocisków w nie są zliczane przez elektroniczny układ, rozróżniający miejsce ich uderzenia. Dzięki temu po zakończeniu strzelania możliwa jest ocena wyników i skuteczności szkolonego. Według producenta żywotność tarcz sięga 800 trafień.
Kaliber
Frima Kaliber to stały bywalec imprez targowo-wystawienniczych, więc nie mogło jej zabraknąć na Europoltechu. Jej oferta jest bardzo szeroka, co sprawia, że na każdej wystawie z jej udziałem można liczyć na premiery. Podobnie było i w tym roku – Kaliber, po raz pierwszy w Polsce, pokazał karabin wyborowy SAKO TRG M10 określany jako wielokalibrowy, modułowy karabin wyborowy. Broń opracowywano na potrzeby US SOCOM i charakteryzuje się ona modułową konstrukcją, pozwalającą uzyskać na bazie wspólnej komory zamkowej karabiny strzelające trzema rodzajami amunicji: 7,62 mm × 51, 7,62 mm × 67 (.300 Winchester Magnum) i 8,6 mm × 70 (.338 Lapua Magnum). Magazynki mieszczą odpowiednio: 11, 7 i 8 nabojów. Konwersję na poszczególne kalibry uzyskuje się poprzez wymianę lufy (jej demontaż ułatwia klucz umieszczony w rączce zamka), zamka i magazynka.
Charakterystyczny wygląd nadaje broni składana na prawą stronę, regulowana w wielu płaszczyznach, „ażurowa” kolba, którą można wyposażyć w dodatkową podpórkę mocowaną na dolnej szynie Picatinny. Łoże karabinu (w dwóch długościach) wyposażone jest w stałe, długie szyny Picatinny na górnej i dolnej powierzchni oraz miejsca do montażu krótkich odcinków szyn na bocznych ścianach.
W kilka tygodni po europejskiej premierze na IWA Kaliber zademonstrował pistolet Glock IV generacji w wersji przystosowanej do strzelania wyłącznie amunicją Simunition, wykonanej w kolorze niebieskim, oznaczającym broń treningową (a więc taką, z której nie da się odpalić bojowej amunicji).
Drugą polską premierą, także kilka tygodni po premierze europejskiej, był nowy plate carrier znanej firmy 5.11 nazwany Tac Tec, który swoją europejską premierę miał także na IWA 2013. Cechą charakterystyczną kamizelki jest, ostatnio bardzo popularny, szczątkowy cummerbund, podobny do zastosowanego w JPC firmy Crye Precision, choć w przypadku Tac Tec jest on elastyczny. Niewątpliwą ciekawostką jest uchwyt ewakuacyjny kamizelki – w przeciwieństwie do innych tego typu elementów nie jest on z nią zespolony na stałe, a po uchwyceniu wysuwa się na około 50 cm. Dzięki temu ratownik nie musi schylać się nisko, by móc wygodnie ciągnąć rannego.
Ekspozycję Kalibra uzupełniały bojowe tomahawki Gerber DownRange Tactical/Survival Tomahawk oraz CRKT Kangeet Hawk.