Tym razem trafiły do mnie „na warsztat” wyciory amerykańskiej firmy RamRodz. Na naszym rynku jest to nowość, niemniej jednak za wielką wodą produkty firmy RamRodz dostępne są już od kilku lat. W Polsce dystrybutorem wyciorów jest firma KTJ Kolor.
Zawsze sceptycznie podchodzę do wszelkich nowinek czy akcesoriów reklamowanych jako „wyjątkowe”, czy też „zastępujące inne czyściki”. Wiadomo, jak mówią, że coś jest do wszystkiego, to jest do niczego. Czy tak jest w tym przypadku?
Pierwsze skojarzenie dotyczące wyciorów RamRodz to patyczki higieniczne, wbrew ostrzeżeniom przed niewłaściwym wykorzystaniem, znane jako patyczki do czyszczenia uszu. Każdy, kto ma broń palną, z pewnością nieraz wykorzystywał patyczki do czyszczenia uszu do jej czyszczenia i konserwacji. Niemniej jednak patyczki higieniczne mają wiele słabych punktów. Na ich końcach nawinięte są waciki. Same patyczki są bardzo delikatne, dlatego podczas czyszczenia broni szybko ulegają pęknięciu czy złamaniu. Wata bawełniana natomiast strzępi się niemiłosiernie i przyczepia do ostrych krawędzi broni. Dodatkowo taki wacik słabo magazynuje użyte do czyszczenia broni środki czyszczące.
Wyciory RamRodz, dzięki swojej konstrukcji, wydają się idealnym uzupełnieniem skrzynki ze środkami do czyszczenia i pielęgnacji broni palnej.
Producent informuje, że system wyciorów RamRodz zapewnia prosty w obsłudze, uniwersalny system czyszczenia, który eliminuje konieczność stosowania bawełnianych łatek i szmat. Aż tak cudownie nie jest. Natomiast po kilkumiesięcznym testowaniu z pewnością można powiedzieć, że znacznie przyspieszają i ułatwiają one proces czyszczenia broni.
Wyciory wykonane są w całości z surowców odnawialnych, są jednorazowe i biodegradowalne. Waciki na wyciorach zostały wykonane z waty klasy przemysłowej o niskim poziomie strzępienia, która jest nawinięta na jednym końcu patyczka. Ten natomiast został wykonany z mocnego, a zarazem elastycznego bambusowego drewna.
Wyciory zostały zaprojektowane tak, by rozszerzać się w gwincie i dostosowywać do ścianek lufy, czyszcząc maksymalną powierzchnię przy każdym przeciągnięciu. Dzięki temu idealnie nadają się do czyszczenia wszystkich wewnętrznych części pistoletu, prowadnic zamka, lufy, gniazd magazynka itp. Wata doskonale pochłania środki stosowane podczas czyszczenia i konserwacji broni, dzięki czemu unikniemy kapania i będziemy dozować ich odpowiednią ilość. Kształt pozwala na stopniowe uwalnianie zmagazynowanych w wacie środków czyszczących tylko pod wpływem silniejszego nacisku.
Z pewnością mogę powiedzieć, że w przypadku czyszczenia pistoletów, rewolwerów czy pistoletów maszynowych, wyciory RamRodz zastąpiły u mnie stosowanie filcowych przecieraków. Z tego się cieszę, bo filcowe przecieraki mają to do siebie, że zawsze gdzieś odpadną, poturlają się pod szafkę, a dodatkowo przez słabą wchłanialność niemiłosiernie kapią z nich zastosowane środki do czyszczenia.
Wyciory RamRodz znalazły też u mnie szczególne zastosowanie podczas czyszczenia i konserwacji rewolwerów. Doskonale sprawdzają się w czyszczeniu mechanizmu zamka suwakowego, komór nabojowych i gniazd chwytu pistoletowego. Rewelacyjnie nadają się do czyszczenia zarówno przewodu lufy, jak i bębna. W ofercie są modele o wielkości dopasowanej do konkretnych kalibrów oraz modele „niesprecyzowane”, do innych elementów, jak zamki suwakowe itp.
Podobnie jest w przypadku pistoletów i pistoletów maszynowych.
W przypadku tych rodzajów broni, wyciory RamRodz znacznie przyspieszają czyszczenie. W końcu nie musimy „walczyć” z przecierakami filcowymi czy szmatkami zakładanymi na wycior, aby wyczyścić przewód lufy. To samo dotyczy wszystkich elementów zamka danej broni. Zastosowanie wacika tylko na jednym końcu wyciora sprawia, że końcówkę bez waty można wykorzystać do nakładania smarów w trudno dostępnych miejscach broni.
Po kilku
miesiącach testowania śmiało mogę podpisać się pod słowami Iana Vinci, prezesa
firmy RamRodz®:
- „Są jednorazową, niedrogą i wszechstronną innowacją, która
pozwala użytkownikowi wyczyścić obszary broni palnej, których nie można
osiągnąć za pomocą innych produktów”.
Do tej pory czyściłem broń bez wyciorów RamRodz, bez nich pewnie bym sobie jakoś dalej radził. Niemniej jednak znacznie przyspieszają i ułatwiają czyszczenie i konserwację broni, dlatego będą już miały stałe miejsce w mojej skrzynce ze środkami do jej czyszczenia.
Czytaj też: Jak zapewnić sobie „czysty strzał”? Skuteczne narzędzia pielęgnacji broni >>>
Chcesz być na bieżąco? Zapisz się do naszego newslettera! |