Husar Sarmatian

W artykule przedstawiony został opis nowej polskiej kamizelki taktyczne Husar Sarmatian. Zdjęcie: P.S.
Bielska firma Husar wchodząc przed kilkoma laty na rodzimy rynek oporządzenia taktycznego zaskoczyła swoją konkurencję bardzo nowatorskimi i (jak na ówczesne warunki) nowoczesnymi rozwiązaniami. Lata mijają, a asortyment Husara sukcesywnie przechodzi kolejne modernizacje. Przyjrzyjmy się zatem bliżej ich najnowszemu dziełu – plate carrierowi SARMATIAN.
Zdjęcia: P.S.
Zobacz także
Militaria.pl Jaką latarkę do broni wybrać? - przegląd modeli od Olight

Odpowiednia latarka do broni umożliwia osiągnięcie przewagi na polu prowadzonych działań. Dobrej jakości latarka o wysokich parametrach między innymi usprawnia namierzanie celu czy ułatwia poruszanie się...
Odpowiednia latarka do broni umożliwia osiągnięcie przewagi na polu prowadzonych działań. Dobrej jakości latarka o wysokich parametrach między innymi usprawnia namierzanie celu czy ułatwia poruszanie się po zmroku lub w warunkach słabego oświetlenia. Latarka taktyczna do broni jest wytrzymałym, niezawodnym i ergonomicznym urządzeniem. Jedną z najlepszych firm na rynku latarek do broni jest marka Olight.
Newmax Nowak i Wspólnicy S.K. DryGuard i DryGuard+, czyli autorska i innowacyjna membrana od BATES

DryGuard i DryGuard+ to najnowsze rozwiązania w zakresie membran paroprzepuszczalnych opracowane przez producenta markowych butów taktycznych Bates. Wprowadzone obok membrany Gore-Tex w produktach firmy,...
DryGuard i DryGuard+ to najnowsze rozwiązania w zakresie membran paroprzepuszczalnych opracowane przez producenta markowych butów taktycznych Bates. Wprowadzone obok membrany Gore-Tex w produktach firmy, stanowią innowacyjne rozwiązanie uzupełniające ofertę butów tego producenta wyposażonych w membrany zwiększające wodoodporność i przez to komfort użytkowania obuwia.
OPC Sp. z.o.o. Vademecum okularów przeciwsłonecznych

Czas wiosenno-letni to zdecydowanie ta pora roku, kiedy większość z nas podchodzi do tematu zakupu nowych okularów przeciwsłonecznych. Silne natężenie szkodliwego promieniowania UV powoduje, że nasz wzrok...
Czas wiosenno-letni to zdecydowanie ta pora roku, kiedy większość z nas podchodzi do tematu zakupu nowych okularów przeciwsłonecznych. Silne natężenie szkodliwego promieniowania UV powoduje, że nasz wzrok zaczyna się intensywniej męczyć, doskwiera nam obniżony komfort widzenia, a kolory przybierają przekłamane barwy.
Oporządzenie szyte przez Husarzy już wówczas charakteryzowało się oryginalnym wyglądem (jeśli wczytać się w komentarze znajdujące się w internecie, czasem sprawiającym wrażenie przerostu formy) oraz bardzo dużą dbałością o detale (np. wszywki i motywy z naniesionym laserowo grawerem), które powodowały, że z jednej strony ich wyroby były bardzo rozpoznawalne i niedające się pomylić z produktami konkurencji, a z drugiej – w opinii wielu ludzi – uchodziły za zbyt przekombinowane i aspirujące do miana tzw. „gucci gear” (czyli „elitarnego” oporządzenia, ciężko osiągalnego ze względu na czas realizacji zamówienia i wysoką cenę odstającą od potencjalnej konkurencji). Gdzie leżała prawda?Jak to zwykle bywa, najpewniej po środku – faktem jest, że oporządzenie Husar w naszych warunkach płacowych było i jest drogie. Faktem jest również, iż wyroby te charakteryzują się widocznym skomplikowaniem konstrukcyjnym, sprawiającym wrażenie przekombinowanego – to oporządzenie jest zaprojektowane z myślą o jak najszerszym walorze użytkowym, a co za tym idzie wygodą i zadowoleniem użytkownika. Niedawno zaktualizowany katalog produktów odszywanych przez tę bielską firmę prezentuje dwa aktualne, sztandarowe modele kamizelek – Kirysa (opartego na lekkim szkielecie wykonanym z tworzywa) oraz hybrydowego plate carriera Sarmatian, będącego prawdopodobnie następcą słynnego Noble. Tym samym przejdźmy do głównego bohatera niniejszego tekstu – Sarmaty przywdziewającego szaty w bardzo modnym ostatnio kamuflażu Multicam Black…
Noszak płyt firmy Husar…
Husar Sarmatian to dosyć typowy przedstawiciel nurtu plate carrierów wywodzących się z linii nazywanej slick – po odpowiednim przekonfigurowaniu, opisywana kamizelka staje się maksymalnie „niskoprofilowa”, dzięki czemu jest lżejsza niż wyjściowy (w pełni modułowy) wariant oraz cechuje się mniejszą liczbą odstających elementów (co z kolei przekłada się na większą mobilność zarówno w warunkach obojowych, jak i przy treningach z dynamicznego strzelania) – odchudzony wariant bez problemu mieści się pod szerszą koszulą czy bluzą, jednocześnie zapewniając ochronę balistyczną – jak na noszak płyt balistycznych przystało.
Moda na wersję „slick” wielu znanych i sprawdzonych konstrukcji trwa już od kilku lat, a o samym zapotrzebowaniu na tego typu rozwiązanie niech świadczą szeroko używane, bardzo popularne kamizelki takie jak:
- Crye Precision LV-MBAV, odchudzone wersje popularnego modelu LBT 6094,
- wyroby firmy Ferro Concepts oraz oferowane na naszym rodzimym rynku place carriery Direct Action Hellcat
- czy właśnie opisywany Sarmatian bielskiej firmy Husar.
Jak wśród nich odnajduje się opisywana kamizelka?
Z pewnością jej dostępność i cena, ale przede wszystkim szereg rozwiązań pozwalających w kilku ruchach przekształcić wersję slick w standardowy, modułowy i rozbudowany zestaw do przenoszenia wkładów balistycznych, magazynków i szeregu akcesoriów niezbędnych w „boju” powodują, iż warto zainteresować się tym produktem.
Przejdźmy do bardziej szczegółowego opisu samej konstrukcji.
Przód:
Front Sarmatiana stanowi samodzielny element spinany z resztą plate carriera za pomocą klamer-tubek szybkowyczepnych ROC (tych samych o których wspominano w jednym z wcześniejszych tekstów („SPECIAL OPS” 5/2018), o konstrukcji pozwalającej niemal bezszelestnie i bardzo szybko odpiąć/spiąć wszystkie istotne elementy kamizelki.
Poszycie wykonano z cordury (producent oferuje dosyć szeroką paletę kamuflaży i kolorów) oraz welurowego płata materiału (pełniącego przede wszystkim rolę dużego, miękkiego rzepu). Jego kształt i wielkość determinowana jest w dużej mierze przez stosowane przez nas twarde wkłady balistyczne – poszycie zamawia się z myślą o konkretnym rodzaju i rozmiarze stosowanych przez nas płyt.
Na „czole” frontu umieszczono małą kieszeń administracyjną znajdującą się w górnej, centralnej części – zamykana na rzep kieszonka, zakończona została ułatwiającą obsługę patką z naniesionym logo producenta. Jej wnętrze mieści różne drobne przedmioty – gumowe przegródki bez problemu utrzymują na swoim miejscu magazynki pistoletowe, noże typu folder czy multitoole (z powodzeniem w ich miejscu można również umiejscowić np. latarkę).
Głębokość kieszonki umożliwia także przenoszenie większych, płaskich i podłużnych przedmiotów – bez problemu zmieścimy tu mniejszą mapę czy podręczny notes. Na bocznych krawędziach poszycia umieszczono po jednej szlufce „prowadzącej” przewody od radiostacji czy rurkę od camelbaka.
W centralnym punkcie, na wysokości ww. kieszeni administracyjnej, naszyto miękki rzep przedzielony laserowymi nacięciami (jednocześnie podszyty na ich długości taśmą techniczną) umożliwiającymi montaż kieszeni kompatybilnych z systemem MOLLE. Na jego bokach znajdują się podwójne pionowe laserowe nacięcia w materiale, służące głównie do zamontowania zestawów naprawczych klamer wyczepnych. Jest to standardowo używany motyw, mający za zadanie zapewnienie szybkiej i sprawnej wymiany przedniej klapy – oczywiście zarówno klapę, jak i same klamry bez problemu można zdemontować, wymienić na inne lub po prostu cieszyć się maksymalnie obniżonym „profilem” kamizelki. Ze względu na ich rozstaw są oczywiście w pełni kompatybilne z wyrobami konkurencyjnych firm – sprawdzałem moduły kilku producentów i wszystkie pasowały.
Tuż nad przestrzenią montażową klap, znajduje się umieszczony po środku niewielki otwór drenażowy – zwykle montowany w dolnej części poszycia, tutaj natomiast został umieszczony centralnie, tuż nad klapą.
Przechodząc dalej, docieramy do jednego z istotniejszych elementów kamizelki – do kangura na magazynki, który standardowo wyposażono w moduł typu shingle (w zależności od wybranej przy zakupie wkładki, może być przystosowany do standardu magazynków AK/AR, magazynków do pistoletów maszynowych czy też szerokich magazynków SR – dzięki możliwości demontażu, istnieje opcja wymiany wkładki w miarę bieżących potrzeb), z naniesionymi na przodzie nacięciami w systemie MOLLE. W górnej jego części znajduje się wąski, podłużny pasek miękkiego rzepu, w sam raz do umieszczenia na nim elektronicznego markera bądź naszywki.
Wewnętrzna strona poszycia wykonana została z miękkiego, welurowego materiału, którego głównym zadaniem jest współpraca z oferowanymi w dodatkowej sprzedaży gąbkami (comfortpadami), służącymi do zapewnienia lepszej cyrkulacji powietrza. Po środku przylegającej do ciała części kamizelki umieszczono sporą metkę producenta, wskazującą model produktu oraz jego rozmiar.
Tył:
Tylna część kamizelki wykorzystuje ciekawy patent stosowany dotychczas m.in. w plate carrierach firmy Ferro Concept, czyli modułową nakładkę na poszycie. Prostota tego rozwiązania sprawia, że przekształcenie Sarmatiana z niskiego profilu do wersji „bojowej” zajmuje dosłownie sekundy. Jak to wygląda w praktyce?
Część modułowa to samodzielna nakładka, zarzepiana za pomocą czterech patek do wewnętrznej strony (przylegającej do ciała) tylnego poszycia płyty balistycznej. I tyle, cała tajemnica.
Powierzchnia „nakładki” została na swojej znacznej części nacięta laserowo (zachowując przy tym standard MOLLE), w związku z czym można na niej przenosić zarówno kieszenie na granaty, jak i małe czy średnie plecaki.
O ile mniejsze kieszenie trzymają się sztywno i pewnie (co miałem okazję sprawdzić empirycznie), o tyle mam pewną obawę, czy przy ciężkim pęcherzu i załadowanym plecaku nakładka nie zacznie lekko odstawać – zaznaczam tu jednak, że w dotychczasowym (stosunkowo krótkim) użytku nie miałem okazji zamontowania na plecach tego typu „ciężkich” akcesoriów, a tym samym nie doświadczyłem tego typu zjawiska.
Przechodząc jednak do głównej konstrukcji tyłu kamizelki – jej zasadniczym elementem jest poszycie trzymające kształt użytego wkładu balistycznego, mające wszyte na stałe ramiączka z elastycznego i wytrzymałego, gumowatego materiału oraz dwa panele rzepowe – mniejszy, przeznaczony na naszywki identyfikacyjne (znajdujący się na wysokości łopatek; drugi taki panel rzepowy znajduje się na nakładce) oraz większy – znajdujący się poniżej – służący do zarzepienia regulacji obwodu cummerbundu.
Wewnętrzna strona (podobnie jak w przypadku frontowego poszycia) bazuje na dużym fragmencie welurowego materiału, umożliwiającego dopięcie zewnętrznego panelu opisanego powyżej oraz rozmieszczenia opcjonalnych gąbek dystansowych.
W centralnym miejscu (znowu, podobnie jak ma to miejsce na frontowym poszyciu) umieszczono wszywkę producenta, zawierającą (poza informacją o modelu kamizelki) autograf osoby, przez ręce której przechodził dany egzemplarz na etapie produkcji.
Integralną częścią poszycia tylnej płyty balistycznej stanowią elastyczne i miękkie ramiona kamizelki pełniące jednocześnie funkcję regulatora jej „długości” (tj. wzrostu) oraz rolę scalacza tyłu z przodem – ramiona zwieńczone zostały krótkimi klamrami ROC. Regulacja długości odbywa się poprzez zarzepienie na odpowiedniej długości dwóch fragmentów ramion, a następnie osłonięcie całości przez niskoprofilowane, podłużne naramienniki z naszytymi, podwójnymi kompletami szlufek (służącymi np. do poprowadzenia przewodów z radiostacji z tyłu na przód bądź na odwrót).
Szelki na swoich końcach (znajdujących się przy klamrach ROC) obszyto w kilka rzędów pojedynczych, poziomych komórek MOLLE umożliwiających montaż małych kieszonek.
Cummerbund:
Pas spinający poszycie płyt (czyli tzw. cummerbund) składa się z czterech zasadniczych elementów: dwóch zaczepów-adapterów klamer ROC wpinanych na przedni panel oraz lewego i prawego szkieletu montażowego – oba zwieńczono rzepowym zapięciem na jednym końcu i szeroką klamrą ROC na drugim.
Panel montażowy wykonano z podwójnej warstwy laminatu – zewnętrzna strona jest kamuflowana (zgodnie z wariantem kolorystycznym całego poszycia), wewnętrzna natomiast wykonana została z zapobiegającego przesuwaniu się laminatu. Oczywiście nie mogło zabraknąć tutaj oznaczenia producenta – jego logo wraz z informacją o rozmiarze (długości) cummerbundu znajduje się po wewnętrznej stronie szkieletu, tuż w obok zapięcia ROC.
Pomiędzy velcrowymi patkami i przestrzenią montażową (oczywiście w pełni kompatybilną ze standardem MOLLE) wszyto szerokie, gumowe wstawki służące do lepszego dopasowania całości konstrukcji do sylwetki użytkownika, przy jednoczesnym umożliwieniu „pracy” kamizelki dostosowanej do ruchów przywdziewającego – niemniej jednak jest to już standard w tego typu konstrukcjach, w związku z czym nie jest to nic zaskakującego.
Podsumowanie
W ramach podsumowania zadajmy sobie następujące pytania:
- Czy warto wydać (niemałe) pieniądze na ten akurat model?
- Czy plate carrier firmy Husar jest godny polecenia?
- Do jakich zadań można wykorzystać Sarmatę?
Próbując udzielić odpowiedzi na powyższe pytania trzeba przyznać: cena wyrobu bielskiego producenta nie jest mała – wpisuje się jednak w wysokość kosztów, jakie trzeba ponieść chcąc kupić nowoczesny plate carrier wykonany przez jednego z wiodących na polskim rynku producentów. Czy jego cena jest uzasadniona?
Jak najbardziej. Mamy tu do czynienia z nośnikiem nowoczesnych rozwiązań stosowanych we współcześnie produkowanych kamizelkach: klamry ROC, cięty laserowo laminat oraz modne obecnie kamuflaże i kolory. Jest to także wyrób cechujący się wysoką jakością szycia, wykonany w całości w naszym kraju – gdy doda się do tego fakt, że jest to sprzęt mający potencjał do dalszej rozbudowy, z możliwością ukierunkowania na indywidualne potrzeby, posiadający nowoczesne wzornictwo oraz szerokie spektrum zastosowania, to ciężko jest przyjąć inne stanowisko w tej sprawie.
Biorąc pod uwagę powyższe cechy, a także uwzględniając to, o czym pisałem wcześniej, zasadnym wydaje się stwierdzenie, że jest to sprzęt, który sprawdzi się w większości zadań, jakie potencjalnie mogą przed nim stanąć – zarówno tych bojowych, jak i typowo rekreacyjnych.