Husar Sarmatian

W artykule przedstawiony został opis nowej polskiej kamizelki taktyczne Husar Sarmatian. Zdjęcie: P.S.
Bielska firma Husar wchodząc przed kilkoma laty na rodzimy rynek oporządzenia taktycznego zaskoczyła swoją konkurencję bardzo nowatorskimi i (jak na ówczesne warunki) nowoczesnymi rozwiązaniami. Lata mijają, a asortyment Husara sukcesywnie przechodzi kolejne modernizacje. Przyjrzyjmy się zatem bliżej ich najnowszemu dziełu – plate carrierowi SARMATIAN.
Zdjęcia: P.S.
Zobacz także
Helikon-Tex Guardian Plate Carrier

Guardian Plate Carrier to nowoczesna kamizelka do przenoszenia płyt balistycznych z możliwością montażu dodatkowego wyposażenia, dzięki systemowi modułowemu zgodnemu z MOLLE/PALS. W skład serii produktów...
Guardian Plate Carrier to nowoczesna kamizelka do przenoszenia płyt balistycznych z możliwością montażu dodatkowego wyposażenia, dzięki systemowi modułowemu zgodnemu z MOLLE/PALS. W skład serii produktów Guardian wchodzi kamizelka oraz 16 elementów, które można dowolnie konfigurować. Kamizelka Guardian Plate Carrier umożliwia przenoszenie płyt w najbardziej popularnych standardach: E-Cut (SAPI/ESAPI), Swimmer Cut oraz Shooter Cut.
Krzysztof Miliński Latarka Mactronic T-Force XP – świetlny niezbędnik terytorialsa

Niedawno do naszej redakcji dotarła na testy latarka Mactronic - T-Force XP. Tym razem będziemy sprawdzać model XP, który otrzymaliśmy w pełnym pakiecie taktycznym, umożliwiającym wykorzystanie światła...
Niedawno do naszej redakcji dotarła na testy latarka Mactronic - T-Force XP. Tym razem będziemy sprawdzać model XP, który otrzymaliśmy w pełnym pakiecie taktycznym, umożliwiającym wykorzystanie światła do różnych zadań służbowych, od montażu na broni po nocne kierowanie ruchem na drodze.
Militaria.pl Rękawice taktyczne - przegląd modeli Mechanix-Wear

Rękawice są często niedocenionym elementem wyposażenia taktycznego, choć stanowią integralną część oporządzenia. Niezależnie od branży zawodowej czy podejmowanej aktywności, rękawice mogą znacząco poprawić...
Rękawice są często niedocenionym elementem wyposażenia taktycznego, choć stanowią integralną część oporządzenia. Niezależnie od branży zawodowej czy podejmowanej aktywności, rękawice mogą znacząco poprawić wydajność pracy i zapewnić bezpieczeństwo. Jednym z najbardziej rozpoznawalnych producentów profesjonalnych rękawic jest marka Mechanix-Wear. W artykule przyjrzymy się różnym modelom rękawic tej firmy, podpowiemy jakie technologie w nich zastosowano oraz do jakich celów warto się w nie wyposażyć.
Oporządzenie szyte przez Husarzy już wówczas charakteryzowało się oryginalnym wyglądem (jeśli wczytać się w komentarze znajdujące się w internecie, czasem sprawiającym wrażenie przerostu formy) oraz bardzo dużą dbałością o detale (np. wszywki i motywy z naniesionym laserowo grawerem), które powodowały, że z jednej strony ich wyroby były bardzo rozpoznawalne i niedające się pomylić z produktami konkurencji, a z drugiej – w opinii wielu ludzi – uchodziły za zbyt przekombinowane i aspirujące do miana tzw. „gucci gear” (czyli „elitarnego” oporządzenia, ciężko osiągalnego ze względu na czas realizacji zamówienia i wysoką cenę odstającą od potencjalnej konkurencji). Gdzie leżała prawda?Jak to zwykle bywa, najpewniej po środku – faktem jest, że oporządzenie Husar w naszych warunkach płacowych było i jest drogie. Faktem jest również, iż wyroby te charakteryzują się widocznym skomplikowaniem konstrukcyjnym, sprawiającym wrażenie przekombinowanego – to oporządzenie jest zaprojektowane z myślą o jak najszerszym walorze użytkowym, a co za tym idzie wygodą i zadowoleniem użytkownika. Niedawno zaktualizowany katalog produktów odszywanych przez tę bielską firmę prezentuje dwa aktualne, sztandarowe modele kamizelek – Kirysa (opartego na lekkim szkielecie wykonanym z tworzywa) oraz hybrydowego plate carriera Sarmatian, będącego prawdopodobnie następcą słynnego Noble. Tym samym przejdźmy do głównego bohatera niniejszego tekstu – Sarmaty przywdziewającego szaty w bardzo modnym ostatnio kamuflażu Multicam Black…
Noszak płyt firmy Husar…
Husar Sarmatian to dosyć typowy przedstawiciel nurtu plate carrierów wywodzących się z linii nazywanej slick – po odpowiednim przekonfigurowaniu, opisywana kamizelka staje się maksymalnie „niskoprofilowa”, dzięki czemu jest lżejsza niż wyjściowy (w pełni modułowy) wariant oraz cechuje się mniejszą liczbą odstających elementów (co z kolei przekłada się na większą mobilność zarówno w warunkach obojowych, jak i przy treningach z dynamicznego strzelania) – odchudzony wariant bez problemu mieści się pod szerszą koszulą czy bluzą, jednocześnie zapewniając ochronę balistyczną – jak na noszak płyt balistycznych przystało.
Moda na wersję „slick” wielu znanych i sprawdzonych konstrukcji trwa już od kilku lat, a o samym zapotrzebowaniu na tego typu rozwiązanie niech świadczą szeroko używane, bardzo popularne kamizelki takie jak:
- Crye Precision LV-MBAV, odchudzone wersje popularnego modelu LBT 6094,
- wyroby firmy Ferro Concepts oraz oferowane na naszym rodzimym rynku place carriery Direct Action Hellcat
- czy właśnie opisywany Sarmatian bielskiej firmy Husar.
Jak wśród nich odnajduje się opisywana kamizelka?
Z pewnością jej dostępność i cena, ale przede wszystkim szereg rozwiązań pozwalających w kilku ruchach przekształcić wersję slick w standardowy, modułowy i rozbudowany zestaw do przenoszenia wkładów balistycznych, magazynków i szeregu akcesoriów niezbędnych w „boju” powodują, iż warto zainteresować się tym produktem.
Przejdźmy do bardziej szczegółowego opisu samej konstrukcji.
Przód:
Front Sarmatiana stanowi samodzielny element spinany z resztą plate carriera za pomocą klamer-tubek szybkowyczepnych ROC (tych samych o których wspominano w jednym z wcześniejszych tekstów („SPECIAL OPS” 5/2018), o konstrukcji pozwalającej niemal bezszelestnie i bardzo szybko odpiąć/spiąć wszystkie istotne elementy kamizelki.
Poszycie wykonano z cordury (producent oferuje dosyć szeroką paletę kamuflaży i kolorów) oraz welurowego płata materiału (pełniącego przede wszystkim rolę dużego, miękkiego rzepu). Jego kształt i wielkość determinowana jest w dużej mierze przez stosowane przez nas twarde wkłady balistyczne – poszycie zamawia się z myślą o konkretnym rodzaju i rozmiarze stosowanych przez nas płyt.
Na „czole” frontu umieszczono małą kieszeń administracyjną znajdującą się w górnej, centralnej części – zamykana na rzep kieszonka, zakończona została ułatwiającą obsługę patką z naniesionym logo producenta. Jej wnętrze mieści różne drobne przedmioty – gumowe przegródki bez problemu utrzymują na swoim miejscu magazynki pistoletowe, noże typu folder czy multitoole (z powodzeniem w ich miejscu można również umiejscowić np. latarkę).
Głębokość kieszonki umożliwia także przenoszenie większych, płaskich i podłużnych przedmiotów – bez problemu zmieścimy tu mniejszą mapę czy podręczny notes. Na bocznych krawędziach poszycia umieszczono po jednej szlufce „prowadzącej” przewody od radiostacji czy rurkę od camelbaka.
W centralnym punkcie, na wysokości ww. kieszeni administracyjnej, naszyto miękki rzep przedzielony laserowymi nacięciami (jednocześnie podszyty na ich długości taśmą techniczną) umożliwiającymi montaż kieszeni kompatybilnych z systemem MOLLE. Na jego bokach znajdują się podwójne pionowe laserowe nacięcia w materiale, służące głównie do zamontowania zestawów naprawczych klamer wyczepnych. Jest to standardowo używany motyw, mający za zadanie zapewnienie szybkiej i sprawnej wymiany przedniej klapy – oczywiście zarówno klapę, jak i same klamry bez problemu można zdemontować, wymienić na inne lub po prostu cieszyć się maksymalnie obniżonym „profilem” kamizelki. Ze względu na ich rozstaw są oczywiście w pełni kompatybilne z wyrobami konkurencyjnych firm – sprawdzałem moduły kilku producentów i wszystkie pasowały.
Tuż nad przestrzenią montażową klap, znajduje się umieszczony po środku niewielki otwór drenażowy – zwykle montowany w dolnej części poszycia, tutaj natomiast został umieszczony centralnie, tuż nad klapą.
Przechodząc dalej, docieramy do jednego z istotniejszych elementów kamizelki – do kangura na magazynki, który standardowo wyposażono w moduł typu shingle (w zależności od wybranej przy zakupie wkładki, może być przystosowany do standardu magazynków AK/AR, magazynków do pistoletów maszynowych czy też szerokich magazynków SR – dzięki możliwości demontażu, istnieje opcja wymiany wkładki w miarę bieżących potrzeb), z naniesionymi na przodzie nacięciami w systemie MOLLE. W górnej jego części znajduje się wąski, podłużny pasek miękkiego rzepu, w sam raz do umieszczenia na nim elektronicznego markera bądź naszywki.
Wewnętrzna strona poszycia wykonana została z miękkiego, welurowego materiału, którego głównym zadaniem jest współpraca z oferowanymi w dodatkowej sprzedaży gąbkami (comfortpadami), służącymi do zapewnienia lepszej cyrkulacji powietrza. Po środku przylegającej do ciała części kamizelki umieszczono sporą metkę producenta, wskazującą model produktu oraz jego rozmiar.
Tył:
Tylna część kamizelki wykorzystuje ciekawy patent stosowany dotychczas m.in. w plate carrierach firmy Ferro Concept, czyli modułową nakładkę na poszycie. Prostota tego rozwiązania sprawia, że przekształcenie Sarmatiana z niskiego profilu do wersji „bojowej” zajmuje dosłownie sekundy. Jak to wygląda w praktyce?
Część modułowa to samodzielna nakładka, zarzepiana za pomocą czterech patek do wewnętrznej strony (przylegającej do ciała) tylnego poszycia płyty balistycznej. I tyle, cała tajemnica.
Powierzchnia „nakładki” została na swojej znacznej części nacięta laserowo (zachowując przy tym standard MOLLE), w związku z czym można na niej przenosić zarówno kieszenie na granaty, jak i małe czy średnie plecaki.
O ile mniejsze kieszenie trzymają się sztywno i pewnie (co miałem okazję sprawdzić empirycznie), o tyle mam pewną obawę, czy przy ciężkim pęcherzu i załadowanym plecaku nakładka nie zacznie lekko odstawać – zaznaczam tu jednak, że w dotychczasowym (stosunkowo krótkim) użytku nie miałem okazji zamontowania na plecach tego typu „ciężkich” akcesoriów, a tym samym nie doświadczyłem tego typu zjawiska.
Przechodząc jednak do głównej konstrukcji tyłu kamizelki – jej zasadniczym elementem jest poszycie trzymające kształt użytego wkładu balistycznego, mające wszyte na stałe ramiączka z elastycznego i wytrzymałego, gumowatego materiału oraz dwa panele rzepowe – mniejszy, przeznaczony na naszywki identyfikacyjne (znajdujący się na wysokości łopatek; drugi taki panel rzepowy znajduje się na nakładce) oraz większy – znajdujący się poniżej – służący do zarzepienia regulacji obwodu cummerbundu.
Wewnętrzna strona (podobnie jak w przypadku frontowego poszycia) bazuje na dużym fragmencie welurowego materiału, umożliwiającego dopięcie zewnętrznego panelu opisanego powyżej oraz rozmieszczenia opcjonalnych gąbek dystansowych.
W centralnym miejscu (znowu, podobnie jak ma to miejsce na frontowym poszyciu) umieszczono wszywkę producenta, zawierającą (poza informacją o modelu kamizelki) autograf osoby, przez ręce której przechodził dany egzemplarz na etapie produkcji.
Integralną częścią poszycia tylnej płyty balistycznej stanowią elastyczne i miękkie ramiona kamizelki pełniące jednocześnie funkcję regulatora jej „długości” (tj. wzrostu) oraz rolę scalacza tyłu z przodem – ramiona zwieńczone zostały krótkimi klamrami ROC. Regulacja długości odbywa się poprzez zarzepienie na odpowiedniej długości dwóch fragmentów ramion, a następnie osłonięcie całości przez niskoprofilowane, podłużne naramienniki z naszytymi, podwójnymi kompletami szlufek (służącymi np. do poprowadzenia przewodów z radiostacji z tyłu na przód bądź na odwrót).
Szelki na swoich końcach (znajdujących się przy klamrach ROC) obszyto w kilka rzędów pojedynczych, poziomych komórek MOLLE umożliwiających montaż małych kieszonek.
Cummerbund:
Pas spinający poszycie płyt (czyli tzw. cummerbund) składa się z czterech zasadniczych elementów: dwóch zaczepów-adapterów klamer ROC wpinanych na przedni panel oraz lewego i prawego szkieletu montażowego – oba zwieńczono rzepowym zapięciem na jednym końcu i szeroką klamrą ROC na drugim.
Panel montażowy wykonano z podwójnej warstwy laminatu – zewnętrzna strona jest kamuflowana (zgodnie z wariantem kolorystycznym całego poszycia), wewnętrzna natomiast wykonana została z zapobiegającego przesuwaniu się laminatu. Oczywiście nie mogło zabraknąć tutaj oznaczenia producenta – jego logo wraz z informacją o rozmiarze (długości) cummerbundu znajduje się po wewnętrznej stronie szkieletu, tuż w obok zapięcia ROC.
Pomiędzy velcrowymi patkami i przestrzenią montażową (oczywiście w pełni kompatybilną ze standardem MOLLE) wszyto szerokie, gumowe wstawki służące do lepszego dopasowania całości konstrukcji do sylwetki użytkownika, przy jednoczesnym umożliwieniu „pracy” kamizelki dostosowanej do ruchów przywdziewającego – niemniej jednak jest to już standard w tego typu konstrukcjach, w związku z czym nie jest to nic zaskakującego.
Podsumowanie
W ramach podsumowania zadajmy sobie następujące pytania:
- Czy warto wydać (niemałe) pieniądze na ten akurat model?
- Czy plate carrier firmy Husar jest godny polecenia?
- Do jakich zadań można wykorzystać Sarmatę?
Próbując udzielić odpowiedzi na powyższe pytania trzeba przyznać: cena wyrobu bielskiego producenta nie jest mała – wpisuje się jednak w wysokość kosztów, jakie trzeba ponieść chcąc kupić nowoczesny plate carrier wykonany przez jednego z wiodących na polskim rynku producentów. Czy jego cena jest uzasadniona?
Jak najbardziej. Mamy tu do czynienia z nośnikiem nowoczesnych rozwiązań stosowanych we współcześnie produkowanych kamizelkach: klamry ROC, cięty laserowo laminat oraz modne obecnie kamuflaże i kolory. Jest to także wyrób cechujący się wysoką jakością szycia, wykonany w całości w naszym kraju – gdy doda się do tego fakt, że jest to sprzęt mający potencjał do dalszej rozbudowy, z możliwością ukierunkowania na indywidualne potrzeby, posiadający nowoczesne wzornictwo oraz szerokie spektrum zastosowania, to ciężko jest przyjąć inne stanowisko w tej sprawie.
Biorąc pod uwagę powyższe cechy, a także uwzględniając to, o czym pisałem wcześniej, zasadnym wydaje się stwierdzenie, że jest to sprzęt, który sprawdzi się w większości zadań, jakie potencjalnie mogą przed nim stanąć – zarówno tych bojowych, jak i typowo rekreacyjnych.