Krzyżowiec TG
Wyjątkowa kamizelka taktyczna firmy Templars - model CPC (Crusader Plater Carier) Fot. P.S.
Jeżeli miałbym wskazać najbardziej intrygujące mnie rozwiązanie stosowane przez producentów oporządzenia taktycznego, to do niedawna bez wahania wskazałbym – nieosiągalne dla większości osób zaopatrujących się w tego typu sprzęt we własnym zakresie (głównie ze względu na cenę i dostępność) kamizelki firmy FirstSpear oraz system THOR firmy NFM. Dlaczego? Ano, ze względu na ich z „tubkowe” zapięcia. Biorąc pod uwagę opinie (zarówno znalezione w internecie, jak i wyrażone przez znajomych, mających możliwość użytkowania tego typu rozwiązania), a także opierając się na doświadczeniach własnych z różnego typu sprzętem (szytym zarówno w Polsce, jak i za granicą) – byłem bardzo ciekawy, czy w rzeczywistości komfort użytkowania „tubek” tak wyraźnie odstaje od zapięć w postaci standardowo używanych fastexów czy velcro.
Zdjęcia: P.S.
Zobacz także
Militaria.pl Linie oporządzenia - jak efektywnie zarządzać ekwipunkiem?
Rozsądne rozłożenie ekwipunku może nie być łatwą sprawą, szczególnie kiedy bagażu jest sporo. Jednym z najlepszych sposobów na rozplanowanie umiejscowienia przedmiotów jest stosowanie się do zasad linii...
Rozsądne rozłożenie ekwipunku może nie być łatwą sprawą, szczególnie kiedy bagażu jest sporo. Jednym z najlepszych sposobów na rozplanowanie umiejscowienia przedmiotów jest stosowanie się do zasad linii oporządzenia.
Ha3o Okulary taktyczne najnowszej generacji Revision Military w technologii I-VIS
Współcześnie wszechstronnie używane okulary taktyczne mają za zadanie chronić oczy operatora, jak również pozwolić na dokładną i precyzyjną obserwację otoczenia. Od ich jakości oraz możliwości dostosowania...
Współcześnie wszechstronnie używane okulary taktyczne mają za zadanie chronić oczy operatora, jak również pozwolić na dokładną i precyzyjną obserwację otoczenia. Od ich jakości oraz możliwości dostosowania do warunków zależy jakość obserwacji przekładająca się na bezpieczeństwo indywidualne oraz powodzenie całego wykonanego zadania. I choć wydawać by się mogło, że obecne rozwiązania w zakresie optyki taktycznej oferują bardzo wiele, to okazuje się, że w tej materii można pójść jeszcze o krok dalej,...
Militaria.pl Potrzebny medyk! - taktyczne wyposażenie medyczne
Wyposażenie medyczne w służbach mundurowych to kluczowy element ekwipunku taktycznego. Wyposażenie to obejmuje szeroki zakres narzędzi, sprzętu i środków, które służą do udzielenia pierwszej pomocy w warunkach...
Wyposażenie medyczne w służbach mundurowych to kluczowy element ekwipunku taktycznego. Wyposażenie to obejmuje szeroki zakres narzędzi, sprzętu i środków, które służą do udzielenia pierwszej pomocy w warunkach polowych, w tym także podczas sytuacji kryzysowych czy akcji ratunkowych. Bardzo ważne jest to, aby taktyczne wyposażenie medyczne było łatwe w transporcie i szybkie w użyciu. W tym artykule omawiamy najpotrzebniejsze wyposażenie medyczne, które warto mieć przy sobie.
Pierwsza jaskółka świadcząca o tym, że system zapięcia opartego na półobrotowych wałkach z tworzywa może stać się bardziej powszechnie dostępny, było pojawienie się w sklepach kamizelki ewidentnie inspirowanej oporządzeniem FirstSpear Strandhögg™. Biorąc jednak pod uwagę fakt, iż sprzęt z Dalekiego Wschodu nie cieszy się specjalną trwałością, a wizja pękającego zapięcia (którego nie sposób wymienić) z pewnością nie zachęcała do zakupu, sprzęt ten nie spotkał się ze szczególnym entuzjazmem – ot, była to raczej taka ciekawostka uzmysławiająca i pozwalająca się przekonać empirycznie, jak działa system tubkowy.
Wyżej opisane status quo trwałoby pewnie nadal, gdyby nie to, że z początkiem bieżącego roku nastąpił pewien „przełom” – na polskim rynku pojawiły się klamry szybkowyczepne oparte na systemie tubkowym zbliżonym do tego używanego dotychczas przez FS. Moja pierwsza myśl? - Którą kamizelkę oferowaną na naszym rynku można by udoskonalić o te plastikowe zapięcia… Jak się wkrótce okazało, nie musiałem się długo nad tym zastanawiać, gdyż w krótkim czasie ujrzałem na portalu społecznościowym teaser zmodernizowanej kamizelki firmy Templars Gear – model CPC. W tym momencie już wiedziałem, że kwestią czasu jest to, że będę musiał odżałować część wypłaty i ją kupić – marzenia trzeba realizować, prawda?
Templars Gear Crusader Plate Carier – ROC (Rapid Open Connector)
Firma Templars Gear funkcjonuje na polskim rynku już od kilku lat, a jej wyroby od samego początku cechowała wysoka jakość i nowoczesne podejście do tematu. Po serii bardzo udanych pasów taktycznych, różnego rodzaju kieszeni oraz plate carriera TPC nadeszła chwila prezentacji ulepszonego wydania znanych dotychczas wyrobów. Wśród nich znalazł się nowy model kamizelki (pierwsze zdjęcia prototypów i testowanych CPC krążyły po sieci już od jakiegoś czasu).
Ot, powiększony, o bardziej agresywnym wyglądzie i rozszerzonej użyteczności TPC (czyli Templars Plate Carrier – podstawowy model nośnika płyt tego producenta), dodatkowo wyposażony w system szybkiego wypięcia (oparty na wyciąganej lince), klamry umożliwiające podpięcie do przedniej części poszycia paneli frontowych osłaniających rzepowe zapięcia cummerbundu czy też zamek kostkowy na plecach umożliwiający szybką wymianę panelu (np. skonfigurowanego pod konkretny typ zadania) sprawiały, że kamizelka stanowiła atrakcyjną – choć ciągle niedostępną w sprzedaży – propozycję dla poszukujących solidnego sprzętu. W momencie gdy na rynku pojawiły się wyżej wspominane klamry ROC firmy 2M, wydawało mi się, że kwestią czasu będzie pojawienie się szeregu plate carrierów i pełnych kamizelek zintegrowanych wyposażonych w powyższy system szybkowyczepny. I tak też się stało w przypadku Templars Gear – gdy tylko ujrzałem zdjęcia „zajawki” modelu CPC wyposażonego w wyżej wspominane klamry ROC, targające mną emocje sięgnęły zenitu…
Opisywany poniżej egzemplarz został wykonany z podwójnej warstwy Cordury (laminatu) o gramaturze 500/500, z laserowo wyciętymi slotami kompatybilnymi z MOLLE/PALS – poszycie w rozmiarze przystosowanym do przenoszenia płyt balistycznych SAPI w rozmiarze LARGE. Podobnie jak w przypadku TPC, mamy tu do czynienia z nowoczesnym plate carrierem, który pomimo ewidentnego korzystania z aktualnie obowiązujących trendów w świecie oporządzenia (zastosowanie laminatu, wycięć laserowych, agresywnego wyglądu i możliwości rozbudowy konstrukcji o całą masę dodatkowych akcesoriów), nie aspiruje do miana ultralekkiego oporządzenia – co ostatnimi czasy samo w sobie jest bardzo istotną cechą wchodzących na rynek kamizelek topowych producentów. Pomimo rodowodu sięgającego stosunkowo małego TPC jest to konstrukcja znacznie bardziej rozbudowana jego względem – to już nie jest lekki, kompaktowy noszak płyt, tylko pełnowymiarowa zbroja. Użycie przeze mnie zwrotu „zbroja” oczywiście nawiązuje do akronimu użytego przez producenta – nazwę CPC rozszyfrować należy jako Crusader Plate Carrier i jest to nic innego jak kontynuacja nazewnictwa z poprzedniej konstrukcji – po Templariuszu, nadszedł więc czas na Krzyżowca.
TG CPC, jak już wcześniej zostało wspominane, może zostać rozbudowany o szereg akcesoriów – część jest już dostępna w sprzedaży, część natomiast pozostaje w fazie koncepcyjnej. Tym samym kamizelkę możemy rozbudować o dodatki takie jak:
- kieszenie na boczne wkłady balistyczne,
- kołnierz,
- osłonę gardła,
- osłonę podbrzusza,
- osłonę krocza,
- naramienniki,
- wymienne panele przednie,
- odpinane panele plecowe w systemie nawiązującym do tego zastosowanego przez Crye Precision np. w JPC 2.0.
Mnogość przewidywanych opcji konfiguracji dodatkowych osłon sprawia, że CPC śmiało konkuruje swoją ładownością i ilością możliwej do założenia balistyki z kamizelkami zintegrowanymi. Producent kamizelki oferuje dwa warianty opisywanej kamizelki:
- standardowy plate carrier z systemem QR opartym na przewlekanej lince spinającej cummerbund i szelki
- oraz opisywany w niniejszym tekście CPC ROC z plastikowymi szybkowyczepnymi klamrami o szerokości 40 mm (zapięcia łączące ramiona z przednim panelem) i 80 mm (zapięcia łączące cummerbund z przednim panelem).
Panel przedni
Pierwszym, co rzuca się w oczy na froncie kamizelki, jest zapięcie cummerbunda oparte na klamrach ROC (umiejscowione de facto na krawędziach poszycia) – rozwiązanie to sprawia, że boczne panele kamizelki nie nachodzą na przestrzeń montażową ładownic/kieszeni, znajdującą się na przodzie, a przede wszystkim zapewniają (w przeciwieństwie do standardowych rozwiązań opartych na rzepie, które każdorazowo zapina się inaczej) stałość rozmieszczenia slotów MOLLE/PALS. Kolejnym niewątpliwym plusem tego rozwiązania jest szybkość rozpięcia/zapięcia (robi się to jednym, zdecydowanym ruchem) oraz fakt, iż poza delikatnym kliknięciem ROC nie generuje on żadnego innego, zbędnego dźwięku.
Oprócz wyżej wspomnianych klamer spinających całą konstrukcję (2 szt. żeńskie o szerokości 40 mm i 2 szt. żeńskie o szerokości 80 mm), przedni panel wyposażony został także w:
- dwa fastexy (żeńskie, 1-calowe klamry naprawcze firmy National Molding w kolorze Olive Drab) umiejscowione w górnej części kamizelki, ukryte pod stabilizatorami z taśmy gumowej,
- dwie regulowane patki na zewnętrznej części poszycia (po jednej na stronę) służące do utrzymania np. przewodów od radiostacji albo rurki z pęcherza hydracyjnego,
- wycięcia przeznaczone na zamontowanie przycisku PTT lub np. markera stroboskopowego,
- panel rzepowy (np. na naszywki), umiejscowiony w górnej części poszycia,
- fragmenty wyciętych taśm rzepowych umiejscowione na przestrzeni montażowej, na wysokości bocznych klamer ROC, służące do zarzepienia o nie wymiennych paneli przednich.
Wcześniej wspominane fastexy służą głównie utrzymaniu wymiennych paneli przednich (oferowanych w formie np. oddzielnego panelu z komórkami MOLLE/PALS bądź paneli z kompletem stałych ładownic do magazynków STANAG lub magazynków z rodziny AK), jednak można je także wykorzystać do podpięcia pełnych paneli piersiowych (chest-rig) lub np. jednopunktowego zawieszenia do broni.
Płyta balistyczna wypełnia całą przestrzeń wewnętrzną poszycia – plate carrier nie ma żadnego systemu stabilizującego czy podtrzymującego płytę, poza rzepowym zapięciem zamykającym spód poszycia. Klapka zapinająca jest także jedynym miejscem, gdzie została umiejscowiona wszywka producenta – oprócz małego oznaczenia rozmiaru kamizelki, jest tu także logo naniesione na czarno-szarej wszywce producenta z dumnym napisem „Templar’s Gear Made in Poland” oraz małym znakiem graficznym.
Wewnętrzna cześć poszycia (czyli ta przylegająca do ciała użytkownika) wykonana została z miękkiej i przyjemnej w dotyku pianki, z przetłoczonym trójwymiarowym wzorem zapewniającym cyrkulację powietrza między panelem kamizelki a torsem – jest to coś, czego zdecydowanie brakowało w TPC (choć należy dodać, że miał możliwość dorzepienia dodatkowych paneli dystansowych).
Cummerbund
Boczne panele TG CPC składają się z trzech zasadniczych fragmentów pełniących różne funkcje – co istotne, cummerbund występuje w kilku rozmiarach, w zależności od obwodu pasa użytkownika (wszywka z rozmiarem umiejscowiona została po wewnętrznej stronie panelu).
- Pierwszym elementem cummerbundu jest rzepowe zapięcie (z jednej strony miękka, z drugiej strony haczykowa taśma rzepowa), które ma za zadanie utrzymanie bocznego panelu na swoim miejscu, a dodatkowo służy regulacji obwodu plate carriera.
- Drugim elementem jest szeroka taśma gumowa, dzięki której cała konstrukcja pracuje wraz z ciałem użytkownika kamizelki – jest to coraz częściej stosowane rozwiązanie, bardzo pozytywnie wpływające na wygodę oporządzenia (eliminuje ryzyko przyduszenia kamizelką po karkołomnych manewrach użytkownika).
- Trzecim elementem jest ażurowa część panelu przeznaczona do montażu ładownic/kieszeni, która zwieńczona została męską częścią klamry szybkowyczepnej ROC 80 mm. Panel ten wykonany został z tego samego laminatu, z którego uszyto całą kamizelkę – dodatkowo jego konstrukcja została podszyta i uzbrojona w trójramienny szkielet wykonanym z tworzywa. W jakim celu go tutaj umiejscowiono? Służy przede wszystkim usztywnieniu całości konstrukcji i wzmocnieniu przestrzeni montażowej – również po wewnętrznej stronie, co jest istotne biorąc pod uwagę fakt, iż jest to miejsce, do którego można dotroczyć kieszeń na boczny (niemało ważący) wkład balistyczny.
Na marginesie dodam, że pionowe fragmenty pomiędzy slotami zostały pozbawione tworzywowego wzmocnienia – mają przez to tendencję do delikatnego skręcania się i odkształcania.
Tylny panel i szelki z comfortpadami
Poszycie na tylną płytę balistyczną oprócz swojego zasadniczego przeznaczenia, czyli utrzymania SAPI na właściwym miejscu (podobnie jak w przypadku przedniego panelu, kieszeń na płytę nie ma żadnego systemu stabilizacji czy podtrzymania wkładu – wszystko trzyma się na styk), pełni również funkcję regulatora kamizelki na jej długość i szerokość. Zintegrowane (przyszyte na stałe) szelki naramienne zakończone są męskimi zapięciami ROC o szerokości 40 mm – długość kamizelki reguluje się za pomocą przepięcia taśmy podszytej haczykową stroną rzepu na właściwej długości miękkiego rzepu.
Komfort noszenia na sobie sporych obciążeń mają zapewniać demontowalne poduszki typu comfortpad podszyte od spodu siatką dystansową. Ich wierzchnia część wykonana została z laminatu (tego samego co reszta plate carriera), o zapięciu skrzydełkowym – zewnętrzne skrzydełko pokryto wyciętą laserowo kolumną MOLLE/PALS. Na zewnętrznych krawędziach umieszczono po dwie, regulowane patki służące do zapanowania nad pałętającymi się przewodami/rurkami.
Na tylnym panelu znajduje się także chwyt ewakuacyjny (obecnie raczej pomijany w plate carrierach), który według deklaracji producenta wytrzymuje przeciągnięcie ponad stukilogramowej osoby, klapa zakrywająca system regulacji w obwodzie (wkomponowana w powierzchnię montażową) oraz przykryte fragmentem laminatu zamki błyskawiczne służące do montażu plecowych paneli zadaniowych bądź przystosowanych do tego mikroplecaków (na podstawie zdobytych informacji stwierdzić należy, że system ten nie jest do końca kompatybilny z wyrobami konkurencji). Regulacja w obwodzie odbywa się poprzez wpięcie na odpowiedniej szerokości rzepowych fragmentów cummerbundu – rozwiązanie to zapewnia, że kamizelkę zawsze zakłada się na niezmiennym ustawieniu całej konfiguracji.
Wewnętrzna strona panelu wykonana została praktycznie w ten sam sposób co na przodzie – zastosowano tu trójwymiarowy, miękki panel z tworzywa sztucznego mający za zadanie zapewnić cyrkulację powietrza.
Podsumowanie
Nadszedł czas podsumowania i próby rzetelnej oceny całej konstrukcji – obawiam się jednak, że mój obiektywizm mógł zostać zachwiany przez towarzyszące mi przez kilka miesięcy użytkowania emocje, których nie sposób ukryć. System zapięć tubkowych, na którym została oparta konstrukcja Crusader Plate Carrier, porwał mnie bezgranicznie i sprawił, że w przyszłości z pewnością bardzo niechętnie będę spoglądał na tradycyjnie zapinany klapą rzepowy cummerbund. Opisywany plate carrier oczywiście nie jest jedynym dostępnym na rynku modelem wyposażonym w takowe zapięcie – jest jednak bodaj jedną z pierwszych tego typu konstrukcji, które zostały stworzone przez polskiego producenta.
Zasadniczym problemem, jaki dostrzegam w całej konstrukcji, to wszyte na stałe klamry ROC (oprócz męskich na szelkach) – w momencie uszkodzenia w jakikolwiek sposób którejś z połówek, ich zastąpienie bez rozprucia i ponownego zszycia wydaje się niemożliwe. Niemniej jednak jest to po prostu bardzo zmyślnie zaprojektowana i cholernie wygodna kamizelka – mam doświadczenie z wieloma konstrukcjami dostępnymi na rynku i muszę przyznać, że jest to dla mnie obecnie czołówka tego, co jest oferowane w sprzedaży.
Można by także ponarzekać na cenę, jednak patrząc na inne tego typu kamizelki dostępne w sprzedaży ciężko czynić z tego tytułu jakiś zarzut producentowi. Jakość szycia, mnogość akcesoriów i możliwości konfiguracji sprzętu, a także ergonomia samej konstrukcji sprawiają, że nie sposób przejść obok niej obojętnie – zresztą sprzęt firmy Templars Gear ceniony jest nie tylko na naszym rodzimym rynku, ale także poza granicami kraju.