Fenix RC15 – latarka „na prąd”
Chwyt z kciukiem wzdłuż obudowy odsłania pełnię wygody dwuprzyciskowego układu sterowania RC15. Michał Sitarski, 7.62.pr
Najpowszechniejszym obecnie źródłem zasilania latarek używanych przez różnego rodzaju służby mundurowe są baterie – zarówno popularne „paluszki”, jak i kojarzone ze sprzętem wojskowym (choć mające rodowód fotograficzny) CR123A. Istnieje jednak grupa latarek, do zasilania których niepotrzebne są wymienne ogniwa, a jedynie dostęp do sieci elektrycznej – do nich zalicza się Fenix RC15.
Zobacz także
Dorota K. Bates Tactical Sport 2 Tall Side Zip DryGuard 03582
Firma Bates rozpoczęła swoją działalność od produkcji butów dla wojska. Obuwie szybko zyskało popularność i firma poszerzyła produkcję o kolejne modele przeznaczone dla innych służb mundurowych oraz służb...
Firma Bates rozpoczęła swoją działalność od produkcji butów dla wojska. Obuwie szybko zyskało popularność i firma poszerzyła produkcję o kolejne modele przeznaczone dla innych służb mundurowych oraz służb cywilnych. Obecnie Bates to jeden z największych i najbardziej rozpoznawalnych w kraju i na świecie producentów obuwia dla służb mundurowych. Przez to, że buty są solidne i sprawdzają się m.in. w jednostkach specjalnych, zdobyły popularność wśród wszelkich służb cywilnych, organizacji paramilitarnych,...
Kuba Wesołowski Split Skis - narta składana przeznaczona do zadań specjalnych
Już od wielu lat ludzie próbowali stworzyć narty składane. Pierwsze patenty pojawiły się w Stanach Zjednoczonych jeszcze w latach 50. Jednak technologia nie była w stanie sprostać projektom. Polski...
Już od wielu lat ludzie próbowali stworzyć narty składane. Pierwsze patenty pojawiły się w Stanach Zjednoczonych jeszcze w latach 50. Jednak technologia nie była w stanie sprostać projektom. Polski produkt SPLIT SKIS w ciągu zaledwie kilku lat rozwoju otrzymał dwie międzynarodowe nagrody innowacyjności. W Niemczech, na zimowych targach sprzętu sportowego ISPO w Monachium, oraz w USA – na targach OR SNOW SHOW w Salt Lake City, zdobywając Innovation Award 2023.
Radosław Tyślewicz Buty HAIX CONNEXIS GO GTX LTR LOW
Niemiecki producent obuwia taktycznego wprowadził na rynek nowy model butów o niskim profilu Haix CONNEXIS Go GTX LTR Low. Wpisuje się on w potrzeby codziennej aktywności funkcjonariuszy realizujących...
Niemiecki producent obuwia taktycznego wprowadził na rynek nowy model butów o niskim profilu Haix CONNEXIS Go GTX LTR Low. Wpisuje się on w potrzeby codziennej aktywności funkcjonariuszy realizujących działania w ramach tzw. low profile – czyli w ukryciu. Na ile ten sportowy z wyglądu model spełnia taktyczne wymagania operacji w terenie zurbanizowanym, sprawdziliśmy w naszym teście.
Latarki działającej od 2004 roku firmy Fenix cieszą się coraz większą popularnością na polskim rynku, konkurując z wyrobami innych znanych producentów. Jako produkty dopracowane, wykonane solidnie i bazujące na dobrych podzespołach są coraz chętniej kupowane przez osoby potrzebujące niezawodnego sprzętu, które mogą wybierać z szerokiej oferty – od latarek rowerowych, przez czołowe, „doręczne”, aż po latarki taktyczne z możliwością mocowania na broni. Ostatnio w ofercie polskiego dystrybutora wyrobów chińskiego producenta, firmy Kolba, pojawiła się latarka akumulatorowa Fenix RC15 Cree XM-L (U2) (RC – rechargeable, ładowalna).
Jest to dość spora (168 mm długości, 42 mm średnicy, 245 g masy) latarka „doręczna”, którą teoretycznie można także mocować na broni (o czym dalej). Źródłem światła jest w tym przypadku dioda XM-L (U2), która generuje strumień światła o maksymalnym natężeniu 860 lumenów. Żywotność diody podawana przez producenta wynosi 50 000 godzin. Zasilanie stanowi pojedynczy, wymienny akumulator litowo-jonowy ARB-L1S o pojemności 2300 mAh, dający napięcie 3,7 V.
Korpus latarki wykonano ze stopu aluminium i anodyzowano na czarno. Ma on nieregularny kształt – w części mieszczącej akumulator ma średnicę ok. 25 mm (na długości ok. 85 mm), w części z wyłącznikiem średnica wynosi 34 mm (na długości ok. 48 mm), a głowica (długość 37 mm) ma średnicę 42 mm. Głowica latarki mieści odbłyśnik i diodę, a chroniona jest wzmocnioną soczewką o wysokiej przejrzystości z pokryciem przeciwodblaskowym. Korpus latarki ma kształt zapobiegający staczaniu się jej z płaskich powierzchni, zaś w części mieszczącej baterię, za którą trzyma się CR15, wykonano szereg karbowanych nacięć poprawiających chwyt. Na końcu chwytu znajduje się uszczelniona o-ringiem nakrętka zamykająca przedział akumulatora, w której wykonano mocowanie do smyczy zapobiegającej zgubieniu latarki. Korpus latarki zapewnia jej wodoszczelność w standardzie IPX-8 (zanurzenie do 2 m pod wodę) oraz odporność na upadki z wysokości do 1 m.
W środkowej części korpusu umieszczono całą elektronikę, dwa przyciski sterujące oraz złącze do ładowania. Latarka ma pięć trybów pracy: turbo (860 lm, 70 minut pracy), high (350 lm, 3 h), mid (130 lm, 6 h 30 min), low (9 lm, 100 h) oraz strobo. Ten ostatni powoduje miganie diody z częstotliwością 6 Hz i 15 Hz, przełączane co 2 s. W „stałych” trybach latarka generuje dość zwarty strumień światła z małym, jasnym punktem centralnym i dość dużym kręgiem wtórnym. Przełączanie trybów odbywa się nietypowo, ale za to bardzo wygodnie – nie trzeba w tym celu „przekilkiwać” głównym wyłącznikiem czy kręcić głowicą, ale służy do tego osobny przycisk. Większy przeznaczony jest do włączenia latarki, zaś mniejszy przełącza tryby pracy od najsłabszego do najsilniejszego. Włączenie trybu strobo jest dokonywane przez przytrzymanie przycisku przełączania trybów przez 2 s. Dodatkowo latarkę można zabezpieczyć przed przypadkowym włączeniem przytrzymując przycisk włącznika przez 2 s – włącza się wówczas blokada, którą można zdjąć przez szybkie, dwukrotne naciśnięcie przycisku wyłącznika.
Dioda w trybie high generuje strumień światła o mocy 860 lm (wg standardu ANSI/NEMA FL1) i zasięgu do 280 m (wg standardu ANSI), co z kolei łączy się z wydzielaniem sporych ilości ciepła. Aby zapobiec uszkodzeniu latarki, wbudowano automatyczny system zarządzania energią – jeżeli układ elektroniczny wykryje możliwość przegrzania latarki, zostanie ona automatycznie przełączona z trybu turbo w tryb high. Ponowne włączenie trybu turbo będzie możliwe po osiągnięciu temperatury niezagrażającej uszkodzeniem.
RC15 ma także system ostrzegający o niskim poziomie naładowania akumulatora – w przypadku spadku napięcia latarka automatycznie przełącza się w tryb low, bez możliwości włączenia trybów wyższych. Dodatkowo co pięć minut dioda będzie trzykrotnie migać w celu przypomnienia o konieczności naładowania akumulatora.
Złącze do ładowania akumulatora umieszczone jest po przeciwnej stronie przycisków sterujących i wkomponowane w obrys korpusu. Aby naładować latarkę, wystarczy włożyć ją do stacji dokującej dostarczanej w zestawie (ma ona możliwość zasilania zarówno z sieci elektrycznej, jak i instalacji elektrycznej pojazdu poprzez gniazdo zapalniczki) – wówczas dioda sygnalizacyjna na stacji zaświeci się na czerwono, by po zakończeniu procesu ładowania (do 3 h) zaświecić na zielono.
Fenix RC15 dostarczany jest w plastikowym pudełku, a w zestawie znajduje się: latarka, stacja dokująca, przewód podłączeniowy do sieci elektrycznej, przejściówka do gniazda zapalniczki, smycz, pokrowiec mocowany na pasek oraz dodatkowy o-ring. Istnieje możliwość dokupienia dyfuzora, otwartej kabury z klipsem do paska, montażu „rowerowego” oraz mocowania do szyny Picatinny. To ostatnie jest kontrowersyjne – moim zdaniem przeznaczeniem tej latarki nie jest mocowanie na broni. Przyczyny tego są dwie: kształt i rozmiar oraz sposób sterowania. Te pierwsze spowodują znaczne zwiększenie szerokości broni, zaś ten drugi – przy braku możliwości dokupienia wyłącznika żelowego – duże kłopoty z obsługą latarki.
Latarka jest przeznaczona przede wszystkim do użycia „doręcznego”, ewentualnie do zamocowania na rowerze, ale opcję mocowania na broni należy traktować z dużym dystansem.
Zasilanie akumulatorowe jest jednocześnie wadą i zaletą RC15. Wadą, bo zabranie latarki w teren, gdzie może nie być możliwości doładowania akumulatora, skończy się pozbawieniem użytkownika źródła światła. W górach Afganistanu czy nawet w niektórych rejonach Polski dostępność sieci elektrycznej może być ograniczona, a nie wszędzie jeździ się samochodem. W takiej sytuacji lepiej zabrać latarkę zasilaną bateriami wraz z kompletem zapasowych ogniw.
Zasilanie akumulatorowe jest zaletą tam, gdzie istnieje możliwość ładowania akumulatora. Pozwala to zapomnieć o konieczności wymiany baterii i obniża koszty eksploatacji. Po użyciu po prostu dokuje się latarkę w stacji i zabiera, kiedy będzie potrzebna, mając pewność, że jest naładowana.
Fenix RC15 Cree XM-L (U2) to oferująca duże możliwości latarka – jak wszystko – mająca wady i zalety. Możliwości jej zastosowań są spore, ale nie jest to sprzęt nadający się do każdego zadania. Jednak jeśli zostanie wybrana rozsądnie, przez osoby znające te ograniczenia, będą one mogły z całą pewnością docenić jej zalety.
Fenix RC15 w użyciu
Pierwsze, co rzuca się w oczy w Fenixie RC15, to solidne wykonanie i ergonomia. Latarkę trzyma się wygodnie, w czym wydatnie pomagają nacięcia na jej korpusie, a obsługa przycisków sterujących nie sprawia trudności, nawet dłonią w rękawiczce, choć w tym ostatnim przypadku kliknięcia przycisków mogłyby być nieco wyraźniejsze. Rozmiary RC15 raczej nie predestynują jej do użycia w charakterze sprzętu EDC – jest ona dość duża, około 4 cm dłuższa niż
15-nabojowy magazynek do pistoletu, ale między innymi dzięki długości trzyma się ją wygodnie. Na pasie zajmie więc więcej miejsca niż ładownica z magazynkiem, będzie także trudno dopasować ją do wewnętrznych organizerów popularnych plecaków miejskich, ale – rzecz jasna – niektórzy mogą mieć odmienne zdanie. Idealnie będzie nadawać się dla służb mundurowych – na pasie do przenoszenia wyposażenia czy też na kamizelce jej rozmiary nie będą przeszkadzać (masa RC15 nie odbiega od masy innych latarek taktycznych o podobnych rozmiarach i parametrach). Także wykorzystanie jej jako latarki przewożonej w pojeździe wydaje się dobrym pomysłem, tym bardziej że stacja dokująca ma możliwość podłączenia do instalacji pokładowej i stałego doładowywania latarki.
Fenix RC15 nie sprawdzi się za dobrze jako latarka na broń – owszem, można ją na niej zamocować, ale jej obsługa podczas akcji będzie trudna z powodu braku wyłącznika żelowego oraz umieszczenia przycisków na boku obudowy, a nie z tyłu zakrętki zamykającej przedział baterii. Przy strzelaniu z broni krótkiej wystąpi podobny problem z obsługą – zmiana trybu świecenia podczas strzelania będzie niemożliwa, ale RC15 bardzo wygodnie i pewnie się trzyma.
Za to trzymanie latarki w dłoni z kciukiem ułożonym wzdłuż obudowy pokazuje pełne możliwości akumulatorowego Fenixa – obsługa jest bardzo wygodna, intuicyjna i znacznie szybsza, niż w przypadku latarek z wyłącznikiem na końcu korpusu. Poza tym, takie umieszczenie przycisków pozwala na postawienie latarki pionowo na równej powierzchni, co bywa czasem bardzo przydatne, a w przypadku latarek z przyciskiem na końcu korpusu jest niemożliwe.
Tryby świecenia są dobrane dobrze – w zasadzie do każdej sytuacji można dobrać właściwy. Należy jednak uważać na najsilniejszy tryb świecenia. W przypadku wejścia do pomieszczenia, zwłaszcza z jasnymi ścianami, można oślepić się światłem własnej latarki. Ten tryb przeznaczony jest zdecydowanie do użycia na zewnątrz i właśnie w terenie pokazuje, co RC15 potrafi, a potrafi wiele, bo zasięg światła jest imponujący (trudno ocenić, czy sięga deklarowanych 800 metrów, ale sięga naprawdę daleko).
Podsumowując – latarka o ograniczonym zastosowaniu jako oświetlenie taktyczne mocowane na broni, bardzo dobra dla służb mundurowych jako sprzęt „patrolowy” czy wykorzystywany np. przez ekipy dochodzeniowo-śledcze i dobra do zastosowań outdoorowych (ale pamiętać trzeba o zapewnieniu możliwości ładowania).