Inforce APL
Wśród modeli oświetlenia taktycznego przeznaczonego do broni krótkiej najbardziej rozpoznawalne są: Streamlight TLR-1 i nieprodukowany już Surefire X200/X300, z latarkami Glocka daleko w tle. W naszym kraju „teelerka” cieszy się większą popularnością, głównie ze względu na cenę. Trudno się dziwić zarówno logistykom jednostek, jak i prywatnym użytkownikom – ceny Surefire w Polskich realiach są bardzo wysokie. Jednak niepodzielne panowanie tej konstrukcji może być poważnie zagrożone… jeśli latarka Inforce APL stanie się powszechnie dostępna. Nie jest ona pozbawiona wad, czy raczej minusów (co i tak jest kwestią indywidualnej oceny), lecz mogę powiedzieć, już po krótkim zapoznaniu, że jest to chyba najbardziej przyjazna użytkownikowi konstrukcja oświetlenia taktycznego, z jaką miałem do czynienia.
Zobacz także
Kuba Wesołowski Split Skis - narta składana przeznaczona do zadań specjalnych
Już od wielu lat ludzie próbowali stworzyć narty składane. Pierwsze patenty pojawiły się w Stanach Zjednoczonych jeszcze w latach 50. Jednak technologia nie była w stanie sprostać projektom. Polski...
Już od wielu lat ludzie próbowali stworzyć narty składane. Pierwsze patenty pojawiły się w Stanach Zjednoczonych jeszcze w latach 50. Jednak technologia nie była w stanie sprostać projektom. Polski produkt SPLIT SKIS w ciągu zaledwie kilku lat rozwoju otrzymał dwie międzynarodowe nagrody innowacyjności. W Niemczech, na zimowych targach sprzętu sportowego ISPO w Monachium, oraz w USA – na targach OR SNOW SHOW w Salt Lake City, zdobywając Innovation Award 2023.
Radosław Tyślewicz Buty HAIX CONNEXIS GO GTX LTR LOW
Niemiecki producent obuwia taktycznego wprowadził na rynek nowy model butów o niskim profilu Haix CONNEXIS Go GTX LTR Low. Wpisuje się on w potrzeby codziennej aktywności funkcjonariuszy realizujących...
Niemiecki producent obuwia taktycznego wprowadził na rynek nowy model butów o niskim profilu Haix CONNEXIS Go GTX LTR Low. Wpisuje się on w potrzeby codziennej aktywności funkcjonariuszy realizujących działania w ramach tzw. low profile – czyli w ukryciu. Na ile ten sportowy z wyglądu model spełnia taktyczne wymagania operacji w terenie zurbanizowanym, sprawdziliśmy w naszym teście.
Mariusz H. BATES Rush Shield Mid E01044 i E01045 DRYGuard
Solidne, wykonane z wysokiej jakości materiałów obuwie to niezaprzeczalnie bardzo ważny element ubioru. Dzięki unikalnej konstrukcji kostno-stawowo-więzadłowo-mięśniowej, stopa to pierwszy amortyzator...
Solidne, wykonane z wysokiej jakości materiałów obuwie to niezaprzeczalnie bardzo ważny element ubioru. Dzięki unikalnej konstrukcji kostno-stawowo-więzadłowo-mięśniowej, stopa to pierwszy amortyzator w układzie ruchu człowieka, Odpowiednie wyprofilowanie podeszwy oraz wkładki stanowi podstawę wzmacniającą utrzymanie sklepienia stopy i ochronę przed urazami.
APL jest zasilana jedną baterią CR123A, należy więc do „klasy” kompaktowych i należałoby ją porównywać raczej z TLR-3 niż z TLR-1, czy popularnymi „Siurkami”. Jednak w rzeczywistości nie jest to „światło” do pistoletów superkompaktowych typu Glock 26, a raczej bezpośredni konkurent „teelera”. Jak więc wypada?
Latarka generuje strumień światła o mocy 200 lumenów, w porównaniu do 300 TLR-1 i 90 TLR-3. Jest znacznie jaśniejsza niż mój stary Surefire X200 i porównywalnie jasna z Surefire X300 (170 lumenów). Moc ta wydaje się wystarczająca do identyfikacji i prowadzenia ognia na „pistoletowych” dystansach – czyli do ok. 50 m w przypadku celu „sylwetkowego” i statycznego prowadzenia ognia (jeśli ktoś strzela jak Frank Proctor). Mniejsza moc oznacza mniejsze ryzyko oślepienia odblaskiem własnego światła od bliskiej ściany (powidok może na jakiś czas znacznie utrudnić skuteczne strzelanie w ciemności). Z jakiegoś jednak powodu Surefire (którego przedstawiciele twierdzą, że właściwie 150 lumenów w zupełności wystarczy) wycofał swoje wcześniejsze latarki zastępując je X300 Ultra o mocy 500 lumenów (producent twierdzi, że silne światło lepiej poraża zaadaptowany do ciemności wzrok przeciwnika). Tu pierwszy potencjalny minus APL – w ofercie Inforce nie ma jej wersji o wysokiej mocy, podczas gdy Streamlight również taką ma. Strumień światła układa się w okrąg o niezbyt wyraźnej krawędzi oraz zdecydowanie jaśniej niż w TLR czy X300 oświetlonym szerokim polu (poświacie).
Czas pracy latarki deklarowany przez producenta to 1,5 godziny. Tyle samo, co w przypadku TLR-3 i X300 Ultra, a godzinę mniej niż TLR-1 (tyle że na dwóch bateriach). Użytkowo – moim zdaniem – akceptowalnie, ale każdy musi ocenić to sam.
APL jest w całości wykonana z tworzywa sztucznego. Może się to wydawać mało trwałym rozwiązaniem, warto jednak zauważyć, że w słynących z wytrzymałości Surefire’ach element mocujący do szyny do tej pory też wykonany był z plastiku. Tym niemniej nie próbowałbym raczej pistoletem z APL wybijać szyb samochodowych.
Dzięki zastosowaniu tworzyw sztucznych w konstrukcji latarki jej wymiary i masa są jedną z najmocniejszych stron. Nie chodzi wbrew pozorom jedynie o tendencję do zdejmowania „z grzbietu” każdego grama. Wymiary latarki oznaczają kompatybilność broni z kaburami. Tu producent pomyślał – tworzył sprzęt jako trzeci (czy jak ktoś woli, kolejny), więc musiał się dostosować. W moim Safariland z ALS (kaburze niedającej zbyt dużej tolerancji dla wymiarów) do Glocka z Surefire X300, pistolet z latarką APL wchodzi bez problemu. TLR nie ma na to szans, jest największy ze wszystkich trzech. Oznacza to, że najprawdopodobniej (redakcja nie bierze za to odpowiedzialności) będzie on pasował do większości kabur pod TLR-a. Co jest dodatkowym plusem – APL nie wystaje przed pistolet, co przy wysoko umieszczonej kaburze utrudnia skierowanie broni w cel przy dobywaniu (uderzenie latarką w krawędź kabury). Masa latarki również wygląda dobrze – 80 g przy ok. 120 g TLR-a i ok. 115 g Surefire.
Włącznik APL jest tak naprawdę głównym powodem, dla którego latarka ta może odnieść sukces (choć zapewne będzie miał także spore grono „antyfanów”). Włączanie oświetlenia na pistolecie jest bardzo problematyczne, zwłaszcza podczas pracy w trybie „chwilowym”. Opinie co do tego, czy jeśli światło jest włączone, to zostaje włączone, są podzielone. Faktem jest jednak, że operowanie włącznikiem nie poprawia chwytu dłoni podtrzymującej na pistolecie, a o tym, jak ważny jest chwyt na pistolecie, nie trzeba chyba nikomu mówić. Ze wszystkich modeli oświetlenia taktycznego, z jakimi się spotkałem, włącznik APL jest zrobiony najlepiej: ma on postać obustronnych skrzydełek wciskanych do wewnątrz z siłą zbliżoną do potrzebnej do przełączenia TLR-1. Tak, wciskanych prostopadle do osi lufy – co wydaje się proszeniem o kłopoty, jednak nim nie jest, przynajmniej w przypadku korzystania z (jak w moim przypadku) modnej techniki podtrzymywania kabłąka jak najdalej (w stylu „Costa”). Każdy może wyciągnąć coś dobrego z „dynamiki Magpula”, jeśli chce. Subiektywnie uważam, że obsługa włącznika w trybie chwilowym w APL-u ma najmniejszy wpływ na prowadzenie ognia spośród znanych mi modeli oświetlenia.
Tryb chwilowy uruchamiamy wciskając jeden z włączników i przytrzymując dłużej niż ok. 0,5 sekundy. Puszczenie włącznika po upływie tego czasu wyłącza światło.
Tryb trwały jest włączany elektronicznie, co początkowo nie budziło mojego entuzjazmu, jednak jest to tak dobrze zrobione, że podczas strzelania aż trudno było w to uwierzyć. Którykolwiek włącznik wystarczy wcisnąć na mniej niż ok. 0,5 sekundy i światło pali się ciągle. Jest to niewiarygodnie łatwe i wygodne do wykonania podczas dobywania pistoletu i wchodzenia w cel, a także dużo bardziej intuicyjne niż rozwiązania konkurencji. Ma to jednak także i minusy – przypadkowa aktywacja włączy światło nie na mniej niż sekundę, lecz trwale. Nie ma także możliwości bardzo krótkiego włączenia latarki w celu sprawdzenia jakiegoś punktu oraz zastosowania techniki „manualnego strobo”. Na ile jest to krytyczne, znowu zależy od indywidualnych preferencji. Ja zdecydowanie wolałbym włącznik działający analogicznie do włącznika lasera typu DBAL/ATPIAL – jedno wciśnięcie (niezależnie jak długie) tryb chwilowy, dwa szybkie wciśnięcia – tryb trwały.
Montaż latarki możliwy jest na „szynie uniwersalnej” – tzn. będzie pasować do Glocka, S&W M&P, Springfield XD, FNX, Beretty, itd., ale, niestety, do USP już nie. Producent zapewnia też montaż na szynę w standardzie Picatinny do mocowania na broni długiej. I tu uwaga – o ile latarka nadaje się do tego, o tyle w mojej opinii przyciski włącznika są zbyt wyeksponowane do tego zastosowania.
Wymiana baterii jest prosta i nie wymaga zrywania paznokci przy podnoszeniu klapki jak w Streamlight. Odkręca się jedynie głowicę latarki – możliwa jest więc wymiana baterii bez zdejmowania latarki.
Wadę, może nie tyle latarki, co oferty producenta, stanowią wersje specjalizowane APL. Na rynku optoelektroniki mocowanej na broni pojawia się ostatnio sporo nowości – niektóre z nich dają zupełnie nowe możliwości – np. Surefire X300V wyposażona jest w głowicę z diodą białą o mocy 150 lumenów i diodą podczerwoną (umożliwiającą pracę na noktowizji w zupełnej ciemności – np. w piwnicy). Inforce nie oferuje takiego rozwiązania w APL, jednocześnie sprzedając latarkę WML do broni długiej, w której przełączanie trybów światła jest możliwe. Producent nie ma też rozwiązania znacznie bardziej popularnego – wersji ze zintegrowanym wskaźnikiem laserowym w stylu TLR-2 czy Surefire X400, nie mówiąc już o latarce z laserem IR – strzelanie z pistoletu z wykorzystaniem gogli noktowizyjnych do tej pory wymaga albo użycia osobnych laserów, np. Crimson Trace (w użyciu w Formozie), albo strzelania z tak jasnym, że nie widać celu i demaskującym strzelca pointerem widzialnym. No cóż, Święty Graal latarek taktycznych nadal nie znaleziony.
Na koniec estetyka… a przynajmniej powinna być na końcu, ale wiadomo jak to wśród facetów – naturalnych wzrokowców – jest: sprzęt musi wyglądać. Oczywiście jest to rzecz gustu, ale mi APL się podoba. Na pewno będzie wyglądać lepiej na nowoczesnych pistoletach typu M&P czy XDM niż na M1911.
Podsumowując, Inforce APL wydaje się dobrym rozwiązaniem latarki ogólnego użytku, choć by można w pełni to ocenić, jej dostępność musi być większa. Jedna z jej większych zalet – włączanie trybu ciągłego może się okazać jej największą wadą – utrudniając używanie trybu chwilowego. W moim przypadku za wcześnie, aby to oceniać, trzeba dłużej jej poużywać i postarać się zmienić nawyk. Pewne jest, że sprzęt ma zalety – w tym stosunek jakości do ceny. W sklepie opticsplanet.com cena latarki Inforce APL to ok. 130 USD, a TLR-1 ok. 112 USD. Ostateczna ocena APL będzie należeć do użytkowników, a jej definitywnym wyznacznikiem będzie popularność.