Lotnicze wsparcie sił VJTF
1ST TASK FORCE HELI UNIT POLAND uzupełnieniem powietrznej jednostki operacji specjalnych

Lotnicze wsparcie sił VJTF. Fot. Marcin Kaczmarek
Od początku stycznia 2024 r. polscy operatorzy Wojsk Specjalnych (WS) pełnili sześciomiesięczny dyżur w strategicznej strukturze Sił Odpowiedzi NATO (SON) jako główny element dowodzący. Lotniczym wsparciem WS w ramach Very High Readiness Joint Task Force (VJTF) była czeska śmigłowcowa grupa zadaniowa TF Hippo, będąca tegorocznym uzupełnieniem Powietrznej Jednostki Operacji Specjalnych (PJOS), która jest zasadniczym środkiem przerzutu pododdziałów polskich WS.
Very High Readiness Joint Task Force
VJTF to siły NATO zdolne do natychmiastowego reagowania na zagrożonym obszarze każdego z państw wchodzących w skład Paktu Północnoatlantyckiego oraz poza nim. Siły VJTF powołane zostały w 2014 r. w ramach struktur NATO podczas wrześniowego szczytu w Newport, ich wydzielenie było odpowiedzią na prowadzenie przez Rosję agresywnej polityki wobec Ukrainy, w reakcji na rosyjską aneksję Krymu.
VJTF, będąc wyodrębnionym kontyngentem Sił Odpowiedzi NATO (NATO Response Force – NRF), są w stanie osiągnąć zadaną im rubież działania w ciągu dwóch do trzech dni od zaistniałej sytuacji kryzysowej.
Siły VJTF za pośrednictwem NRF podlegają naczelnemu dowódcy wojsk sojuszniczych w Europie SACEUR (Supreme Allied Commander Europe). 5 lutego 2015 r. podczas spotkania ministrów obrony państw NATO ustalono liczebność VJTF określoną na ok. 5 tys. żołnierzy wspieranych przez jednostki specjalne, lotnictwo oraz siły morskie. Czołowy element lądowy VJTF w postaci brygady wojsk zmechanizowanych i pancernych zobligowany został do podjęcia ciągłej gotowości bojowej – ich przemieszczenia się w rejon domniemanej operacji w czasie od 48 do 72 godzin. W przypadku wysoce krytycznej sytuacji VJTF będą mogły być wzmocnione przez kolejne dwie brygady oczekujące na alert zadaniowy.
Podstawą VJTF są siły odpowiedzi NATO, które pierwotnie miały liczyć 25 tys. żołnierzy wprowadzonych do akcji w ciągu granicznych 5 do 7 dni od momentu powiadomienia. Siły NRF przygotowane są na samodzielne utrzymanie się w wyznaczonych sektorach odpowiedzialności do 30 dni walki.
NATO Response Force jest kombinowaną formacją jednostek wydzielonych z różnych części sił zbrojnych państw NATO. W jej skład wchodzą następujące komponenty:
wojska lądowe – brygada zmechanizowana wsparta pododdziałem pancernym, mająca zdolność do przeprowadzenia tzw. operacji Forced Entry (FE) wymuszonego wejścia. W tegorocznym dyżurze trwającym od początku stycznia do końca grudnia br. są to: brytyjska 7. Lekka Brygada Zmechanizowana uzupełniona o tzw. „pancerną pięść szpicy NATO” w postaci 1. batalionu czołgów Leopard 2 z 1. Warszawskiej Brygady Pancernej z Wesołej,
marynarka wojenna – zadaniowa grupa desantowa (LUG) wzmocniona lotniskowcową grupą uderzeniową (lotniskowiec Harry S. Truman), aktualnie operującą z wód Morza Śródziemnego,
lotnictwo – wydzielone siły i środki lotnicze zapewniające zdolność do wykonania minimum 200 lotów w ciągu doby na rzecz Wojsk Specjalnych (Powietrzna Jednostka Operacji Specjalnych wsparta czeskim kontyngentem TF Hippo, Samodzielny Zespół Lotniczy GROM, śmigłowce 25BKPow.).
Po inwazji Rosji na Ukrainę na szczycie NATO w Madrycie 29 czerwca 2022 r. podjęto decyzję o powiększeniu sił reagowania NRF do 300 tys. żołnierzy, zwiększając jednocześnie liczebność sił Stanów Zjednoczonych o dodatkowe 7 tys. żołnierzy, będących uzupełnieniem 5 tys. żołnierzy kontyngentu V Korpusu Sił Lądowych USA już znajdującego się na terenie Europy, koncentrując ich lokację w krajach bałtyckich, Rumunii, a przede wszystkim w Polsce, jako kraju potencjalnie najbardziej zagrożonego rosyjską agresją.
Dyżury polskich specjalsów w ramach NRF
Od 1 stycznia 2024 r. poprzez kolejne sześć miesięcy operatorzy polskich Wojsk Specjalnych wchodzących w skład Komponentu Wojsk Specjalnych (GROM, JWK, FORMOZA, AGAT, NIL) pełnią dyżur w Siłach Odpowiedzi NATO Response Force (NRF) w ramach VJTF, co nobilituje ich do pełnej 24-godzinnej gotowości do prowadzenia kompleksowego spektrum operacji specjalnych w dowolnym miejscu wschodniej flanki NATO.
Ubiegłoroczna ponowna certyfikacja potwierdzająca zdolność do dowodzenia siłami odpowiedzi NATO w porównaniu do poprzednich weryfikacji objęła po raz pierwszy kompetencje dotyczące całościowego dowodzenia operacją obronną na dużą skalę zarówno poza granicami NATO, jak i w obszarze wschodniej flanki NATO – strategicznym terytorium państwa polskiego. Siły Zbrojne RP już wcześniej dwukrotnie pełniły dyżur w Siłach Odpowiedzi NATO – miało to miejsce w 2015 oraz 2020 r.
Na bazie Dowództwa Komponentu Wojsk Specjalnych (DKWS) utworzono na okres tegorocznego dyżuru NRF Sojusznicze Dowództwo Komponentu Operacji Specjalnych – Special Operations Component Command (SOCC) w ramach zwiększenia interoperacyjności oraz zakresu współdziałania jednostek specjalnych państw NATO. Podczas aktualnie trwającego dyżuru SOCC podlega bezpośrednio pod Sojusznicze Dowództwo Sił Połączonych NATO ulokowane w Brunssum (Holandia).
Polsko-czeski komponent SON
Przerzut komponentu VJTF realizowany drogą powietrzną, zarówno większych pododdziałów, jak i wydzielonych grup bojowych, jest kluczowym czynnikiem minimalizującym czas ich przemieszczenia się w wyznaczony rejon działania.
W bieżącym 2024 r. podczas dyżuru NRF uzupełnieniem floty śmigłowcowej Powietrznej Jednostki Operacji Specjalnych, wspierającej z powietrza działania sił VJTF, jest czeska grupa zadaniowa 1st Task Force Heli Unit Poland (1. ÚU AČR HELI UNIT POLSKO) TF Hippo. W skład TF Hippo wchodzą trzy wiropłaty Mi-171šM (w kodzie NATO Hip-L), które są głęboko zmodernizowanym płatowcem Mi-8/17. Czeskie śmigłowce na co dzień stacjonują w 22. Bazie Śmigłowcowej (22. „Biskajská” w Náměšt’ nad Oslavou), wchodząc w skład 221. oraz 222. Eskadry Śmigłowcowej. Śmigłowce te eksploatowane są w czeskim lotnictwie w liczbie 15 egz.
Głównym zadaniem czeskiego powietrznego kontyngentu śmigłowcowego jest, jak zapowiedział dowódca TF Hippo, „współpraca z polskimi siłami zbrojnymi i jednostkami sojuszniczymi zintegrowanymi ze strukturami NATO”. Wiropłaty TF Hippo współpracują obecnie z żołnierzami jednostek specjalnych operujących w rejonie polskiego odcinka wschodniej flanki NATO. Czeskie Mi-171šM ściśle współdziałają z polskimi Mi-17 Powietrznej Jednostki Operacji Specjalnych, uzupełniając jej szyki i realizując z nią takie zadania jak:
- desantowanie (infil) oraz podejmowanie (exfil) operatorów jednostek specjalnych z poziomu pokładu śmigłowca zarówno po jego przyziemieniu, jak i zawisie, wypracowanymi przez siły specjalne technikami: HRST (Helicopter Rope Suspension Technique), tzw. „szybkiej liny”, oraz SPIE (Special Patrol Insertion Extraction) metody „drabiny linowej”,
- wykonywanie desantowania spadochronowego,
- prowadzenie bojowych operacji poszukiwawczo ratowniczych Combat Search And Rescue (CSAR),
- realizowanie rozpoznania lotniczego,
- transport zaopatrzenia zapewniającego ciągłość dyżuru wydzielonych jednostek Wojsk Specjalnych.
PJOS, będąc rozwinięciem 7eds, w znacznie większej sferze realizuje zadania związane ze wsparciem jednostek specjalnych, posiadając zdolność do dowodzenia większą liczbą lotniczych pododdziałów specjalnych zarówno polskich, jak i pozostałych krajów NATO w zakresie planowania i koordynacji powietrznych operacji specjalnych.
Styczniowy przylot czeskiego TF Hippo na lotnisko 33BLTr w Powidzu w postaci komponentu zadaniowego liczącego prawie 100 osób, w skład którego wszedł personel naziemny, piloci wraz z żołnierskim elementem specjalnym, wspomaganym przez śmigłowce Mi-171šM, jest realnym testem, który aktualnie weryfikuje nabyte przez PJOS kompetencje uzyskane podczas certyfikacji jednostki w maju ubiegłego roku, potwierdzającej jej przygotowanie w ramach prowadzenia Sił Odpowiedzi NATO (SON).
PJOS stworzona została do dowodzenia minimum dwunastoma elementami lotniczymi (dla porównania, była 7eds została certyfikowana do dowodzenia maksymalnie sześcioma elementami lotniczymi poziomu Special Operations Air Task Group – SOTG), z możliwością jej dalszej rozbudowy.
Grupa zadaniowa TF Hippo rozpoczęła swoją aktywność 25 lutego br. wraz z rozpoczęciem na terenie RP ćwiczenia narodowego Dragon-24 (DR-24), które było kluczowym elementem ogólnoeuropejskiego ćwiczenia Steadfast Defender-24 (STDE-24). DR-24 był elementem łączącym STDE-24 z ćwiczeniem Brillant Jump-24 – przemieszczania się Sił Szybkiego Reagowania NATO (VJTF) na terenie Europy i Polski. 26 lutego jeden z trzech TF Hippo Mi-171šM pojawił się wraz z kilkoma śmigłowcami Mi-17 PJOS na poligonie Garnizonu Gliwice, stacjonując na jego lotnisku polowym i wykonując z niego loty na rzecz operatorów jednostki specjalnej AGAT. 1st Task Force Heli Unit Poland zgodnie z zapowiedziami i deklaracjami czeskiego rządu udzielać będzie stałego wsparcia wschodniej flance NATO, tak więc nie jest i nie będzie to jedyny aktualny TF Hippo na terytorium Polski.
Z doświadczeniem w boju
Obecna misja w Polsce, trwająca do lipca br., nie jest pierwszą zagraniczną ekspozyturą czeskich „latających hipopotamów”. W latach 90. czescy piloci maszyn Mi-17š uczestniczyli w misjach SFOR, IFOR, KFOR na terenie byłej Jugosławii. W najnowszej historii Sił Powietrznych Republiki Czeskiej rozmieszczenie zmodernizowanych Mi-171šM w Polsce jest ich drugą misją poza granicami Czech. Pierwsza misja Task Force Hippo miała miejsce w Afganistanie pomiędzy 2010 a 2011 r., podczas której realizowała ona transport materiałów i ludzi oraz prowadziła ewakuację rannych żołnierzy NATO, działając z bazy Sharan w pobliżu granicy z Pakistanem. TF Hippo dla ówczesnego Dowództwa Regionalnego Wschód (RC-E) przetransportowała ponad 9 tys. osób i 334 tony różnego rodzaju materiałów. W czasie dwóch lat TF Hippo realizowało zadania za pośrednictwem siedmiu kontyngentów.
PJOS, działając jeszcze jako 7eds, podobnie jak TF Hippo, również posiada odpowiednie – wysokie kompetencje nabyte podczas misji poza granicami naszego kraju.
Większość pilotów byłej 7eds wywodziła się w głównej mierze z 25. Brygady Kawalerii Powietrznej, posiadającej doświadczenie bojowe wyniesione z operacji w Czadzie (I zmiana EUFOR VII.2008 – XI.2008, II zmiana EUFOR, będącą jednocześnie I zmianą MINURCAT XI.2008 – V.2009) oraz Iraku (10 zmian pomiędzy IX.2004 a VII.2008 r.) i Afganistanie (7 zmian pomiędzy V.2008 a X.2011 r.) w ramach Samodzielnej Grupy Powietrzno-Szturmowej (SGP-Sz), jak i Samodzielnej Grupy Powietrznoszturmowej (SGPSz) wyodrębnionego komponentu lądowo-powietrznego, będącego pododdziałem realizującym szerokie spektrum zadań transportu, wsparcia ogniowego oraz rozpoznania lotniczego.
Samodzielną Grupę Powietrzno-Szturmową sformowano w oparciu o siły i środki 25BKPow. z Tomaszowa Mazowieckiego w liczbie (PKW Irak) 300 żołnierzy i 45 pilotów (wydzielonych z 37. i 66. dywizjonu lotniczego) wyposażonych w 10 śmigłowców (6 szt. W-3 Sokół oraz 4 szt. Mi-8T). SGP-Sz prowadziła operacje na rzecz kompanii 1. Pułku Specjalnego Komandosów z Lublińca. Kompania ta prowadziła działania bojowe na rzecz całego PKW Irak w ramach MNDCS Multinational Division Central – South (MND C-S) Wielonarodowej Dywizji Centrum – Południe (WDC-P). SGPSz została ponownie sformowana do prowadzenia działań w operacji w Afganistanie (2010 r.) pod nazwą Samodzielna Grupa Powietrzna (SGP), będąc namiastką przyszłej 7eds (obecnie PJOS).
Mi-171 TF Hippo – Mi-17 PJOS
Trzy śmigłowce Mi-171šM SOF III (w kodzie NATO Hip-L), które wykonywały loty na rzecz Wojsk Specjalnych RP, są jednymi z siedmiu czeskich wiropłatów wyposażonych w hydrauliczną rampę załadunkową, która w znaczący sposób podnosi zdolności operacyjne tych maszyn (dzięki niej 30 żołnierzy jest w stanie opuścić pokład śmigłowca w niecałe 15 sekund). Wzorem rampy Mi-171šM na kilku eksploatowanych przez PJOS płatowcach Mi-17 na stałe zdemontowano tylne rozchylane drzwi kadłuba, dzięki czemu uzyskano w ten prosty sposób bardzo praktyczną krawędź użytkową szerokości kabiny transportowej, będącej namiastką rampy.
Mi-171šM SOF III zostały kompleksowo zmodernizowane i dostosowane do wsparcia powietrznego czeskiej 601. Grupy Wojsk Specjalnych (601. Skupiny Speciálnych Sil – 601.SkSS). Maszyny objęte zostały programem modyfikacji w ramach zadań Special Operation Air Task Unit (SOATU) 160th Special Operations Aviation Regiment (Airborne), sfinansowanym całkowicie przez Rząd Stanów Zjednoczonych w zamian za szkolenie amerykańskich pilotów w LOM Praha oraz pozyskanie wcześniej eksploatowanych nadal lotnych płatowców Mi-8, celem wykorzystania ich przez CIA na terenie Afganistanu i w innych zapalnych miejscach świata – jednostek działających na jej rzecz w postaci Special Activites Division (SAD) w ramach Special Operations Group Air Branch (Air Branch Wing – ABW).
Czeskie Mi-17/171š zostały poddane stopniowej modernizacji przeprowadzonej przez zakłady LOM Praha w trzech etapach – Special Operation Force (SOF): SOF I, SOF II oraz SOF III. W 2009 r. Ministerstwo Obrony Czech podjęło decyzję o modernizacji posiadanej floty 15 egz. do standardu NATO. Pakiet SOF I obejmował modernizację 7 maszyn posiadających specjalną rampę. SOF I polegał na wymianie środków łączności oraz zabudowie wskaźników monitorujących parametry lotu wyskalowanych w jednostkach anglosaskich (prędkościomierza, wysokościomierza, wariometru). Poza tym pakiet zawierał:
- zabudowę dwóch wciągarek typu: LPG-150 (lewa burta) oraz SLG-300 (w poszerzonych drzwiach – prawa burta) o udźwigu odpowiednio 150 kg oraz 300 kg,
- montaż reflektora poszukiwawczego SX-16,
- montaż opancerzenia kabiny pilotów oraz burt silników, przekładni głównej,
- wymianę rosyjskiego agregatu prądotwórczego na agregat produkcji czeskiej SAFÍR,
- dostosowanie dysz wylotowych silników do zabudowy urządzeń EVU minimalizujących sygnaturę termiczną płatowca,
- instalację uzbrojenia w postaci wielolufowych szybkostrzelnych karabinów maszynowych M134D/H Minigun kal. 7,62 mm (w które uzbrojone są również polskie Mi-17 PJOS).
Do modernizacji w ramach pakietu SOF II zakwalifikowano pięć z siedmiu wcześniej zmodernizowanych płatowców. SOF II doposażył maszyny w:
- głowicę optoelektroniczną FLIR Star Safire III,
- radar pogodowy Rockwell Collins TWR 850,
- system nawigacji LOM Praha złożony między innymi z kanadyjskiego systemu sterowania lotem CMA-900 Flight Management System (FMS),
- system łączności radiowej Standard Rockwell Collins AN/ARC-210 Talon,
- systemy radionawigacji VOR, LOC, GS, MKR oraz TACAN,
- system satelitarnej łączności radiowej TACSAT,
- transponder NATO, IFF,
- system Glass Cocpit (GC), eliminujący wskaźniki analogowe kabiny poprzez zabudowę czterech ciekłokrystalicznych ekranów wielofunkcyjnych, dwóch o wymiarach 5,9”x7,9” oraz dwóch 4,2”x4,2” kompatybilnych z systemem NVG,
- nowe oświetlenie kabiny pilotów oraz nowe zewnętrzne światła pozycyjne śmigłowca umożliwiające zastosowanie gogli noktowizyjnych NVG AN/AVS-9,
- moduł samoobrony składający się z systemu wykrywania pocisków AN/AAR-60 MILS, promiennika podczerwieni KT-01 Adros, wyrzutnie flar termicznych AN/ALE-47,
- transponder systemu identyfikacji cywilnej (SSR),
- stację radiową zintegrowanego systemu ratownictwa Republiki Czech MATRA,
- zewnętrzny zaczep transportowy o zwiększonej nośności do 4000 kg,
- nową instalację paliwową, umożliwiającą montaż dodatkowych zbiorników paliwa.
Pakiet SOF III jest pokłosiem decyzji Ministerstwa Obrony Republiki Czeskiej z 2018 r. o ujednoliceniu całej posiadanej floty śmigłowców Mi-171š/šM, tj. o doposażeniu pozostałych 2 szt. wyposażonych w rampę do standardu SOF II oraz dostosowanie wszystkich 15 egz. do przewozu ładunków na standaryzowanych paletach transportowych NATO typu 463L, systemu Standard Fast Clamping System (SFCS).
Mi-17/171š/šM, w rosyjskiej nomenklaturze znane jako Mi-171sz/Mi-8AMTsh (oznaczenie „171” dotyczy egzemplarzy eksportowych Mi-17), eksploatowane przez Wojska Lotnicze Sił Zbrojnych Republiki Czeskiej (Armáda České Republiky – AČR) są jedną z najnowszych modyfikacji platformy Mi-8/17 przeprowadzonej w latach 2009–2019.
Platforma Mi-17/171 jest dwusilnikowym śmigłowcem posiadającym obszerną kabinę transportową. Gabaryty przestrzeni załadunkowej: 5,34 m długości, 2,32 m szerokości, 1,8 m wysokości czynią z niej jedną z największych pośród maszyn tej klasy na świecie. Załogę maszyny stanowi dwóch pilotów, technik pokładowy i w zależności od zadania od jednego do dwóch strzelców pokładowych oraz ratownik medyczny w przypadku misji CSAR. Śmigłowiec jest w stanie zabrać na pokład od 24 do 35 żołnierzy w zależności od ilości indywidualnego wyposażenia zabieranego przez nich na daną misję lub 12 noszy.
Czeskie śmigłowce wyposażone są we wzmocnione silniki TV3-117WM o mocy 1618 kW każdy, podnoszące w znaczący sposób parametry pracy płatowca na dużych wysokościach oraz w trudnych warunkach wysokiej wilgotności i temperatury powietrza. Mi-17/171š/šM, podobnie jak polskie Mi-17 PJOS, wyposażone są w tłumik drgań głowicy wirnika głównego, znacząco obniżając ich poziom podczas startu i lądowania. Zarówno czeskie Mi-171 Hippo, jak i polskie Mi-17 z PJOS mają zewnętrzne demontowalne belki z sześcioma punktami podwieszeń na dodatkowe uzbrojenie śmigłowca, a w przypadku Mi-171 z możliwością mocowania dodatkowych zbiorników paliwa o łącznej pojemności 1830 litrów.
W skład uzbrojenia podwieszanego polskich i czeskich maszyn wchodzić mogą:
- zasobniki strzeleckie UPK-23-250, każdy z dwoma działkami kal. 23 mm GSz-23L (z zapasem amunicji 250 szt.),
- zasobniki artyleryjskie UB-32A-24 z niekierowanymi pociskami rakietowymi S-5 kal. 57 mm (przy maksymalnej liczbie 192 szt. 6 zasobników po 32 pociski każdy),
- zasobniki artyleryjskie B-8W20 z niekierowanymi pociskami rakietowymi S-8 kal. 80 mm (przy maksymalnej liczbie 120 szt. 6 zasobników po 20 pociski każdy).
Wymienione uzbrojenie podwieszane można dowolnie konfigurować w zależności od celu misji, np. zasobniki strzeleckie lub artyleryjskie bądź ich kombinację.
Standaryzacja uzbrojenia czeskich oraz polskich śmigłowców wraz z ich odpowiednim (podobnym) wyposażeniem czyni z nich w pełni interoperacyjne sprzętowo platformy, dzięki czemu oba płatowce zdolne są do wykonywania lotów w warunkach VMC oraz IMC w dzień i w nocy – lotów wg procedur VFR i IFR z zastosowaniem gogli NVG – zdolności do prowadzenia lotniczych działań w najtrudniejszych warunkach pogodowych (ze szczególnym uwzględnieniem operacji prowadzonych w nocy), wykonując loty w każdych warunkach topograficznych, w tym w terenie zurbanizowanym na rzecz operatorów jednostek specjalnych będących jedną z najważniejszych składowych sił VJTF.
Czeska wieloetapowa modernizacja pozyskanej w latach 90. ubiegłego wieku platformy jest jedną z najbardziej kompleksowych modyfikacji tego typu maszyn użytkowanych w NATO, dzięki którym śmigłowce Mi-171šM są jednymi z najnowocześniejszych na świecie odmian płatowca Mi-8/17. Ich dalsza eksploatacja poza rok 2030, pomimo wymiany większości podzespołów płatowca produkcji rosyjskiej na zachodnie oraz czeskie zamienniki, stoi pod znakiem zapytania. Powodem tego jest tocząca się wojna w Ukrainie i związane z tym rosyjskie embargo na części zamienne oraz fakt malejącej ich ilości na wtórnych rynkach światowych.
W Czechach nie podjęto jeszcze finalnej decyzji o następcy platformy Mi-17/171, rozpoczynając wdrażanie do eksploatacji amerykańskich śmigłowców UH-1Y Venom, mających zastąpić nadal użytkowaną polską platformę „Sokół” wraz z AH-1Z Viper, które wypełnić mają lukę po płatowcach Mi-24/35 wysłanych do Ukrainy.
W Polsce od kilkunastu miesięcy (po oficjalnym komunikacie MON) wiadomo, że następcą rodziny Mi-8/17 będzie platforma Leonardo AW-101 (w aktualnie negocjowanej liczbie 22 egz.) w odmianach dla 25BKPow oraz według nieoficjalnych informacji i spekulacji dla Powietrznej Jednostki Operacji Specjalnych.
Na chwilę obecną rozważa się dalszą modernizację wyposażenia radionawigacyjnego oraz optoelektronicznego wszystkich płatowców platformy Mi-17 będącej na wyposażeniu PJOS, wzorem czeskiej wieloetapowej modernizacji Mi- 171.