G2L
Swego czasu chyba najbardziej popularną i rozpowszechnioną latarką Surefire był G2 Nitrolon. Charakteryzowała ją stosunkowo prosta konstrukcja, brak „bajerów”, bardzo dobra odporność na trudy „taktycznej służby” oraz niezłe parametry eksploatacyjne, z których jednak najsłabiej wypadała żywotność baterii. Pamiętać jednak należy, że nie jest to (i nigdy nie była) latarka do oświetlania sobie drogi w lesie, szukania słoików w piwnicy czy naprawy samochodu - jej przeznaczeniem od początku były zadania, w których wymagany był silny, ostry snop światła, duża odporność mechaniczna, a które charakteryzowały się dużą intensywnością i krótkotrwałością. Należały do nich choćby operacje policyjne czy innego rodzaju działania CQB, i trzeba przyznać, że G2 sprawdzała się w nich naprawdę dobrze.
Przeczytaj także: Zestawienie latarek czołowych
Dlaczego jednak nie ulepszyć czegoś, co jest dobre? Nowa G2L na pierwszy rzut oka jest identyczna jak „tradycyjna” G2 – charakteryzuje się korpusem wykonanym z kompozytu aramidowego Nitrolon (w jednym z 4 kolorów – Black, OD, tan, yellow) z charakterystyczną kratką na jego powierzchni, która poprawia pewność chwytu na latarce. W obudowie nie wykonano żadnych otworów do przeprowadzenia smyczy ani klipsów ułatwiających noszenie latarki – można dokupić jedynie „oczko” do mocowania smyczy, mocowane pod zakrętką (lanyard system) oraz różnego rodzaju pokrowce, w tym wykonane z Kydeksu. Chociaż na pierwszy rzut oka głowica latarki jest identyczna jak w starym urządzeniu, jest to wrażenie mylne. W przeciwieństwie do głowicy z żarówką, nowa wykonana jest z aluminium, które lepiej odprowadza nadmiar ciepła niż tworzywo sztuczne. W głowicy osadzona jest szybka wykonana z materiału Lexan, podobnie jak w starej wersji. Na zewnętrznej powierzchni wykonano sześciokątną „nakrętkę”, która zapobiega toczeniu się latarki po gładkich powierzchniach.
Przeczytaj także: KLARUS - chińskie światło
Latarkę włączamy wyłącznikiem umieszczonym w zakrętce i pokrytym gumą. Jest to wyłącznik o działaniu chwilowym – najprostszy ze stosowanych w latarkach. Latarka świeci tylko w momencie naciśnięcia wyłącznika i gaśnie po jego puszczeniu. W przypadku, gdy chcemy włączyć latarkę na stałe, konieczne jest dokręcenie zakrętki, jeżeli zaś chcemy mieć pewność, że latarka nie włączy się samoczynnie, to musimy zakrętkę odkręcić o około 1,5 obrotu – w każdej z wymienionych pozycji latarka pozostaje całkowicie szczelna. Nowy moduł diodowy KX4, z białą diodą LED z chipem Cree, spowodował skokowy wzrost osiągów latarki. W wersji żarówkowej, w zależności od zastosowanego modułu, G2 świeciła z mocą 65 lumenów przez godzinę albo z mocą 120 lumenów przez 20 minut. Moduł diodowy zapewnia moc 120 lumenów uzyskiwaną przez 2 godziny z jednego kompletu baterii CR123A. Kosztem jest, oczywiście, wyższa cena i większa emisja ciepła. Latarka ma długość 130 mm, średnica głowicy to 32 mm, a masa wynosi 110 g.
Chcesz być na bieżąco? Zapisz się do naszego newslettera! |
6P Led Defender
Latarką o zbliżonym do G2L wyglądzie i parametrach jest 6P Led Defender. Podstawową różnicą jest materiał, z jakiego wykonano latarkę – w tym przypadku jest to stop aluminium, popularnie określany jako „lotnicze aluminium”. Podobnie jak w przypadku G2, także i ta latarką jest modernizacją starszego modelu z modułem żarówkowym – 6P (określany obecnie jako Classic). Jak widać, Surefire stawia na sprawdzone rozwiązania i popularne modele, modernizując je poprzez wymianę głowic na zapewniające lepsze parametry i bardziej oszczędne, niż klasyczne żarniki. W przypadku 6P Led Defender modernizacja polega na zastąpieniu jednej ze stosowanych głowic (60- lub 120-lumenowej) przez głowicę diodową, wykorzystującą białą diodę LED z chipem Cree. Głowica oznaczona jest symbolem KX4D i różni się od zastosowanej w G2L posiadaniem koronki, dzięki czemu możemy latarkę wykorzystać jako kubotan lub yawarę w samoobronie.
Przeczytaj także: Powrót kątówki
Na zewnętrznej powierzchni wykonano sześciokątną „nakrętkę”, która zapobiega toczeniu się latarki po gładkich powierzchniach. Aluminiowy korpus posiada nacięcia ułatwiające pewny uchwyt (radełkowanie) i jest pokryty czarnym, błyszczącym lakierem – jest to jedyny dostępny kolor, w jakim produkowany jest 6P Led Defender. Na pierwszy rzut oka jest bardzo podobny do G2. Podobnie jak w tym przypadku, także i 6P nie posiada żadnego uchwytu do mocowania smyczy, czy klipsa do noszenia, ale także do tej latarki można zainstalować lanyard system lub dokupić jeden z kilku dedykowanych pokrowców.