Po posiedzeniu ministerialnym NATO list ten podpisała także neutralna Austria, jako kraj partnerski spoza struktur Sojuszu. Porozumienie otwiera drogę do koordynowania i dowodzenia mniejszymi wielonarodowymi operacjami specjalnymi wymienionych państw regionu – przede wszystkim pod auspicjami NATO i Unii Europejskiej – zgodnie z doktryną Paktu oraz doświadczeniami i przy wsparciu merytorycznym jego Sztabu Operacji Specjalnych (NATO SOF) z Mons w Belgii.
Czytaj także: NATO: Nowy dowódca wojsk specjalnych Sojuszu
Przewidziano również uczestnictwo nowego dowództwa i podporządkowywanych mu sił w innych wielostronnych misjach, ćwiczeniach lub szkoleniach. Pełną gotowość operacyjną R-SOCC ma osiągnąć w 2024 r., a wstępną już w 2021 r. Nie będzie jednak strukturą funkcjonującą stale, lecz tylko w razie potrzeby, nie ograniczając samodzielnego wykorzystywania własnych jednostek specjalnych przez poszczególne strony, a jednocześnie umożliwiając im korzystanie ze zintegrowanej struktury R-SOCC. Ze względu na powierzenie Węgrom roli państwa ramowego w tym projekcie dowództwo zostanie umieszczone na terenie tego kraju. R-SOCC ma skupić się na zagrożeniach dla NATO i UE ze wschodu i południa, w tym szukaniu rozwiązań napiętej sytuacji w Kosowie. Rose Gottemoeller pochwaliła tę inicjatywę, stwierdzając, że stanowi ona znaczący krok naprzód w zakresie wzmocnienia zdolności sił operacji specjalnych w regionie oraz w kierunku w pełni zintegrowanego wielonarodowego elementu dowodzenia o charakterze regionalnym. To kolejne posunięcie tego typu dla wspólnego zwiększania efektywności sił specjalnych po powołaniu do życia C-SOCC przez Belgię, Danię i Holandię w czerwcu ubiegłego roku („SPECIAL OPS” nr 1/2017 i 3/2018) oraz porozumieniu Bułgarii, Chorwacji, Słowenii i Węgier z 2017 r. w sprawie utworzenia wspólnego lotniczego ośrodka szkoleniowego dla wojsk specjalnych.
[SPECIAL-OPS, R-SOCC, NATO, Sojusz, minister obrony, podpisanie listu intencyjnego, sekretarz generalny NATO, Regional Special Operations Component Command]