Ośmiogodzinna bitwa rozegrała się 4 kwietnia 2004 r. w Sadr City. Tak, to dokładnie moment wybuchu szyickiej rebelii, która objęła również Karbalę, gdzie nasi żołnierze stoczyli największą bitwę do czasów zakończenia II wojny światowej, broniąc tzw. city hall. Tutaj, na przedmieściach Bagdadu, w wyniku walk podczas "Czarnej Niedzieli" zginęło ośmiu amerykańskich żołnierzy, a ponad 60 zostało rannych.
Zobacz także: "Przełęcz ocalonych", czyli sanitariusz inny niż wszyscy
Mini-serial, wyprodukowany przez National Geographic, oparty jest na książce Marthy Raddatz The Long Road Home. A Story of War and Family. Prezentuje on w czasie rzeczywistym ośmiogodzinną bitwę z kilku perspektyw - żołnierzy z jednego z plutonów 1. Dywizji Kawalerii, którzy wpadli w pułapkę rebeliantów; ich rodzin, wyczekujących informacji o mężach, synach i ojcach walczących gdzieś na drugim końcu świata; zwykłych Irakijczyków, którzy znaleźli się w szale wojny, "między młotem a kowadłem". Za reżyserię odpowiadają Phil Abraham i Mikael Salomon.
Serial zrealizowano w Fort Hood w Teksasie, zdjęcia rozpoczynając w marcu br., a kończąc latem. Odtwarzając ulice Sadr City, zbudowano jeden z największych planów filmowych w USA. 85 wzniesionych w ramach scenografii budynków miało oddać w jak najwierniejszy sposób ulice przedmieść Bagdadu, gdzie toczyły się walki. W ich odtworzeniu pomogli byli mieszkańcy, dzięki którym udało się zrekonstruować i umieścić na planie takie detale, jak np. plakaty propagandowe z wizerunkiem Muktady as-Sadra. Weterani walk toczonych w "Czarną Niedzielę" byli również obecni na planie podczas zdjęć - opowiadali o swoich przeżyciach aktorom, by ci jak najlepiej mogli wczuć się w swoje role. Wśród statystów zaś znaleźli się nie tylko żołnierze z Ford Hood, ale również ich rodziny.
Przeczytaj również: Polscy filmowcy w ekstremalnych warunkach - kulisy powstawania "Karbali"
Oglądając trailer można uznać, że ośmioodcinkowej produkcji bliżej do "Helikoptera w ogniu" (Black Hawk Down, 2001, reż. Ridley Scott) czy "Byliśmy żołnierzami" (We Were Soldiers, 2002, reż. Randall Wallace) lub "Bitwy o Irak" (Battle of Haditha, 2007, reż. Nick Broomfield), niż np. do mini-serialu produkcji HBO - "Generation Kill: Czas wojny" (Generation Kill, 2008, reż. Simon Cellan Jones, Susanna White), w którym wyczuwalny był duch Josepha Hellera i jego "Paragrafu 22" (Catch-22) i który - obrazując inwazję na Irak - ujawniał kulisy funkcjonowania sił zbrojnych (w tym wypadku - USMC) jako instytucji oraz realia służby reprezentujących ją pojedynczych żołnierzy w obliczu dużej operacji wojskowej.
Wśród aktorów znajdziemy Michaela Kelly'ego, którego część z Czytelników może pamiętać ze wspomnianego "Generation Kill", gdzie wcielił się w rolę kapitana USMC Bryana Pattersona (choć ostatnio dał się głównie zapamiętać jako doskonały Doug Stamper - prawa ręka prezydenta Underwooda w House of Cards), tu zaś obsadzono go w roli podpułkownika Gary'ego Volesky'ego. Ciekawostką jest występ syna Arnolda Schwarzeneggera - Patricka, który odtwarza postać sierżanta Bena Hayhursta.
Trailer mini-serialu można obejrzeć tutaj: https://www.youtube.com/watch?v=fNP5PaKXlN8.
Szczegółowe informacje o serialu są dostępne na stronie: http://channel.nationalgeographic.com/the-long-road-home/.
Źródło: National Geographic.