Long Range Mykita – Strzepcz 2016
Na 24 zarejestrowanych uczestników, 21 wystartowało w dwóch klasach sprzętowych: TACTICAL i OPEN. Do udziału dopuszczono broń w kalibrach od 223 rem do .338 lapua (w tym również karabiny semi-auto – tu Organizator niejako „ukarał” właścicieli, doliczając 25% do czasu ,,przebiegu”, uzyskanego w każdej konkurencji, w związku ze zbyt małą liczbą zawodników posługujących się bronią semi-auto.
Do utworzenia osobnej klasy sprzętowej semi-auto, zabrakło bowiem 3 zawodników. Czy słusznie? Nie wiem… w końcu np. posiadacze broni w mocnym i płaskotorowym kalibrze .308 Win dostawali taką samą ilość punktów i strzelali na takich samych dystansach, jak np. posiadacze broni w kalibrze .223 rem… Wybór broni czy kalibru jest przecież także elementem przyjętej strategii i taktyki zawodnika… Tak jednak zdecydował Organizator.)
Zobacz galerię: Szkolenie strzelców wyborowych z 17. Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej (JW 5700)
Rejestracja zawodników przebiegła sprawnie i odprawa oraz start zawodów mogły rozpocząć się punktualnie. Początkowo pogoda zapewniała wręcz idealne warunki strzeleckie – temperatura ok. 32 stopnie i słaby wiatr 3-4m/s (a miejscami totalna flauta), nieco uśpił czujność zawodników. Należało jedynie zadbać o regularne uzupełnianie płynów, by nie dopuścić do odwodnienia, o które łatwo podczas upałów i wzmożonym wysiłku fizycznym.
Już pierwszy stage pokazał jednak, że „łatwo” nie będzie ;) 5 position wymagał od zawodnika ostrzelania z postawy leżącej, papierowego celu na dystansie… 20 metrów – wbrew pozorom nie wszystkim to się udało ;) następnie strzał do gongu na dystansie 350 m.
Po czym zawodnik przemieszczał się do stołu, za którym siedząc na krześle oddawał ponownie strzał do papieru, a następnie do tego samego metalowego celu umieszczonego na 350m, kolejny strzał do tego celu musiał być oddany z postawy stojącej z karabinem opartym o skrzynię.
Ponowna zmiana postawy – tym razem na klęczącą (z bronią opartą o drewnianą paletę) oraz kolejny strzał przez otwór z wnętrza skrzyni – wszystkie do metalowego celu na dystansie 350m. Na tą konkurencję przewidziany był maksymalny limit czasu – 300 sekund.
Przeczytaj również: 8. Międzynarodowe Zawody Snajperskie w Czechach
Na stage nr 2 nazwanym przez Organizatora „SNOOKER” zawodnik ostrzeliwał 5 metalowych celów na dystansie 400, 490 i 600m w określonej kolejności, z postawy leżącej, a następnie te same cele z postawy siedzącej/klęczącej (dowolnie) z karabinem ułożonym na rozpiętej linie. Do każdego z celów mógł oddać maksymalnie 3 strzały, a limit czasu również wynosił 300 sekund.
Stage 3 STAIRS – tu do trafienia był cel papierowy w odległości 100m oraz cele metalowe na 490 i 630m. Wszystkie trzy cele należało ostrzelać kolejno z trzech postaw: stojąc, klęcząc i leżąc z wykorzystaniem przygotowanych wcześniej stopni. Do celu papierowego wolno było oddać tylko po jednym strzale, a do celów metalowych maksymalnie po 3 strzały. Limit czasu wynosił 240 sekund.
Stage 4 LR MYKITA wymagał od uczestnika obiegnięcia wyznaczonego drzewka (w odległości ok.30 metrów) następnie zajęcia wyznaczonej pozycji (od tego momentu liczył się czas – limit 90 sekund) i oddania celnego strzału do metalowego celu na dystansie 962 metrów. Zawodnik miał maksymalnie 5 prób strzałów.
Po zakończeniu strzelania przez wszystkich uczestników, przewidziano ok. 1,5 godzinną przerwę. To był czas na regenerację, ewentualny posiłek i dzielenie się wrażeniami na temat przyjętych strategii. Sędziowie wykorzystali ten czas do przygotowania ostatniej, piątej konkurencji.
Obejrzyj zdjęcia: Strzelcy Podhalańscy na 8. Międzynarodowych Zawodach Snajperskich w Czechach
Stage 5 nazwany pieszczotliwie „golfem” pozwalał domyślać się, co czeka zawodników… Cała grupa udała się na środek poligonu i przemieszczała od „dołka” do „dołka”. Na każdym z 5 stanowisk zawodnicy musieli wykazać się umiejętnością strzelania z improwizowanych postaw, na niekonwencjonalnych dystansach – np. 267 czy 630 metrów.
Jedno z przygotowanych zadań, wymuszało ostrzelanie w postawie stojącej blachy w odległości 120 m, a następnie z postawy klęczącej metalowego celu na 290m. Inne (zlokalizowane w lasku otaczającym poligon) wymuszało oddanie strzału stojąc i opierając broń/rękę o pionowe drzewo – ta konkurencja przypominała myśliwskie strzelanie do lisa i rogacza. Celem były metalowe blachy stojące ponad 230m dalej.
W czasie tej konkurencji nastąpiło załamanie pogody i prawdziwy Armagedon… Zerwał się porywisty wiatr o prędkości 25m/s, lunął deszcz, temperatura błyskawicznie spadła z 32 do ledwie 19 stopni… i tak przez ponad 45 minut… Zawody jednak trwały nadal – szacunek dla zawodników i sędziów, którzy nie zaprzestali rywalizacji – tym razem oprócz konkurencji – również z pogodą.
Kolejny ,,dołek” znajdował się przy spalonym wraku wozu bojowego. Tu warunkiem było utrzymanie kontaktu ciała z wrakiem (postawa dowolna) i ostrzelanie blach na dystansie ponad 400 i ponad 630m. Ostatnie zadanie było już proste – leżąc i klęcząc należało oddać skuteczne strzały do metalowych celów na dystansach ponad 200 i 400 m.
Następnie uczestnicy (po wysuszeniu i przebraniu – jeśli ktoś miał w co ;) ) udali się do jednego z budynków poligonu. Tam nastąpiło ogłoszenie wyników i uroczyste wręczenie nagród ufundowanych przez sponsorów: RWS Cetus, Spec Ops i MTS/3Gun Shop. Zawody ukończyło 17 zawodników, a nagrody przyznano pierwszym trzem zawodnikom w obu klasach: TACTICAL i OPEN. Dodatkowo wśród strzelców rozlosowano prototypową torbę na sprzęt firmy Spec Ops, specjalnie przygotowaną na okazję zawodów.
Poznaj szczegóły: Konsultacje strzeleckie dla instruktorów wyszkolenia strzeleckiego – edycja 2016
Trzeba przyznać, że impreza organizacyjnie przygotowana była wzorowo. Sędziowie wydawali jasne i precyzyjne komunikaty, opisy torów były czytelne i nie pozostawiające wątpliwości, nieustannie zwracano uwagę na przestrzeganie przepisów bezpieczeństwa oraz pilnowano czasu, a przyjazna atmosfera sprzyjała zdrowej, sportowej rywalizacji.
Po raz pierwszy spotkałem się z tym, by po zakończonych zawodach Organizator poprosił uczestników o wypełnienie ankiety ewaluacyjnej – widać tu chęci do sprostania oczekiwaniom uczestników i wyciąganie wniosków przed kolejnymi edycjami zawodów – brawo! Czy czegoś zabrakło…? Moim zdaniem jedynie kawy i ciepłego posiłku ;)
Long Range Mykita to bardzo ciekawe zawody (nietypowe postawy i dystanse) - zdecydowanie warto umieścić kolejne edycje w swoich strzeleckich kalendarzach.
Polecamy także lekturę artykułów:
Autor relacji: SpaceDog