Sniper's Mission 2013
W dniach 26-28 lipca, na poligonie w Wędrzynie, odbyła się trzecia edycja zawodów Sniper’s Mission, poświęconych pamięci generała Sławomira Petelickiego, a organizowanych przez firmę CWS Prokop, Fundację Byłych Żołnierzy Jednostek Specjalnych G.R.O.M. Oraz firmę Helikon-Tex.
Na starcie stanęło w sumie 38 zawodników w dwuosobowych zespołach, w tym 12 zawodników z Niemiec oraz dwóch z Wielkiej Brytanii. Wśród startujących byli zarówno „amatorzy” – pasjonaci strzelectwa i wszystkiego, co z nim związane, a także „zawodowcy” – żołnierze i funkcjonariusze, także z jednostek specjalnych. Imprezę zabezpieczało 25 sędziów, trzech ratowników medycznych, jeden strażak, 16 osób zabezpieczenie poligonu, 15 osób z grupy ASG „Szerszeń” (podgrywających przeciwnika), czterech tłumaczy - razem 64 osoby, czyli bez mała dwa razy więcej, niż uczestników.
Zawody Sniper’s Mission, jak sama nazwa wskazuje, to nie tylko strzelanie na różne dystanse, ale szereg konkurencji mających odzwierciedlać działania pary snajperskiej w terenie podczas wykonywania zadania bojowego. Dlatego też przed uczestnicy mieli do wykonania zadania z różnych, ale wciąż „okołosnajperskich”, dziedzin, wymagających nie tylko celnego oka i pewnej ręki, ale całego zestawu umiejętności niezbędnych snajperom: maskowania, poruszania się w terenie, wytrzymałości, cierpliwości, pamięci fotograficznej, oceny odległości, spostrzegawczości czy wreszcie wytrzymałości fizycznej i odporności psychicznej. Uwzględniały one nawigację lądową - poruszanie się w terenie z wykorzystaniem mapy, kompasu lub/i odbiorników GPS, działanie na terenie wrogim - przenikanie przez teren nieprzyjazny (infiltracja), rozpoznanie, pozostawanie niewidocznym dla otoczenia przez cały czas zawodów oraz działanie na stanowisku snajperskim - podchodzenie, zajmowanie stanowiska, obserwacja, wykrywanie celów i ich eliminację, a także test wiedzy. Organizatorzy starali się, by zadania były możliwie najbardziej zbliżone do realnych sytuacji, jednak z uwagi na konieczność oceny na poszczególnych etapach narzucone zostały pewne zasady, które nieco ten realizm zakłócały. Zawody trwały nieprzerwanie przez 30 godzin, podczas których uczestnicy pokonali dystans około 48 km i zaliczyli (lub nie) 11 konkurencji dziennych i jedną misję nocną, zaś w scenariuszu ujęto rózne warianty wydarzeń, zależne od poczynań zawodników.. Strzelanie, choć istotne, nie było jednak podstawową czynnością w tych zawodach, o czym świadczy zużycie amunicji – na jednego strzelca przypadło 47 nabojów (można by rzec, że na każdy przebyty kilometr strzelec oddawał jeden strzał).
W tym roku, choć poziom zawodów stał na wysokim poziomie, a poszczególne konkurencje nie należały do łatwych, największym przeciwnikiem zawodników okazała się pogoda – temperatura dochodziła do 37°C, a pamiętać trzeba, że wszyscy zawodnicy nosili po dwie jednostki broni (długą i krótką), zapas amunicji, wody, żywności oraz pozostały niezbędny sprzęt, a oprócz tego ubrani byli w mundury i stroje maskujące. Wszystko to spowodowało, że zawody ukończyło 15 par, a cztery wycofały się z nich pokonane przez warunki atmosferyczne.
Organizatorzy twierdzą, że wygrali wszyscy, którzy ukończyli zawody, choć – oczywiście – była tez i klasyfikacja punktowa, która określiła, jakie miejsce zajęły poszczególne zespoły.
O Sniper's Mission piszemy także w najnowszym numerze Special Ops