Zamach miał miejsce w trakcie trwania kilkutysięcznej demonstracji przeciwko budowie linii energetycznej łączącej Turkmenistan z Kabulem. Demonstrantami byli głównie Hazarowie zamieszkujące dwie prowincje, przez które ma przebiegać sporna linia energetyczna.
Do zorganizowania zamachu przyznało się samozwańcze Państwo Islamskie (IS). W opublikowanym w internecie oświadczeniu twierdzą, że za zamachem stoi dwóch dżihadystów, a zamach był skierowany głównie w ludność szyicką biorącą udział w manifestacji..
We wcześniejszym komunikacie afgańscy talibowie odcięli się od sprawców zamachu.
Dzisiejsza demonstracja w Kabulu przeciwko budowie linii energetycznej przez tereny zamieszkiwane przez Hazarów była już kolejną. Poprzednia zorganizowana była w listopadzie ubiegłego roku.
Rząd Afganistanu stanowczo sprzeciwia się zmianie trasy linii energetycznej ze względu na zbyt duże koszty finansowe.
Hazarowie to mniejszość etniczna pochodzenia mongolskiego zamieszkująca Afganistan. Jest to bardzo biedna grupa społeczna wyznania szyickiego.