Page 35 - Special Ops Wywiady 2022
P. 35

SPECIAL OPS  WYWIADY


























 za bazę wzmocnić jej ochronę i wtedy zobaczyłem te   turę, tego im właśnie brakuje najbardziej, tej adre-  dokręcać takim ludziom śrubę, a kiedy ją poluzować,   Poligony dawały mi jeszcze taki plus, że żołnierz   cję, wiedzieli, że jak nie ukończą kursu podstawowe-  Był taki chłopak na kursie w Bieszczadach (2. etap
 zniszczenia i ciała zabitych.  naliny, dlatego jeśli im dopisuje zdrowie, to chętnie   żeby ten gwint nie pękł.  jest na miejscu, jest wolny od domowego rytmu dnia.   go, to nie będą mogli służyć w jednostce specjalnej.  Pre-Selekcji), który złamał nos podczas wykonywa-
 Czy jest coś, czego najbardziej Ci brakuje z cza-  podejmują się różnych wyzwań, trenują dalej różne   Podczas szkolenia bazowego najchętniej planowa-  Żadne domowe obowiązki ich nie rozpraszały. Więc   A jak to wygląda w cywilu?  nia pewnych ćwiczeń. Oczy naszły opuchlizną, krew
 sów służby, czego nie daje już życie w cywilu?  ekstremalne  sporty,  uczestniczą  w  zawodach,  by   łem poligony 3-tygodniowe.  była 100% frekwencja i wśród szkolonych, i wśród   Natomiast  jeśli  chodzi  o  szkolenia  w  cywilu,  to   poleciała, wezwałem pogotowie, zabrali go do szpita-
 Tak, brakowało mi szczególnie na początku emery-  jeszcze mieć ten smak minionej służby.  W pierwszym tygodniu takiego poligonu jeszcze   kadry.  u znacznej części szkolonych nie ma tego wysokie-  la, to był piątek… Okazało się, że anestezjolog będzie
 tury, czegoś takiego jak poczucie takiej elitarności, że   Á propos tego, co robisz teraz na emeryturze,   energia i chęć do szkolenia jest, pozwalałem im spać   Na poligonach obok strzelecko-taktycznych szko-  go  stopnia  sprawności,  nie  każdy  ma  tę  wytrwa-  dopiero po weekendzie, więc operować będą mogli
 pracuje się w takiej firmie, gdzie szkolenia są bardzo   bo zajmujesz się m.in. kwestiami szkoleniowymi,   w  barakach,  ale  z  biegiem  czasu  na  zgrupowaniu   leń były treningi wytrzymałościowe. Organizowałem   łość w sobie. Z pokolenia na pokolenie coraz gorzej   dopiero w poniedziałek. No i chłop miał cały weekend
 trudne,  wymagające,  niebezpieczne,  gdzie  robi  się   podobnie jak to miało miejsce w JW AGAT. Czy   wszystko zaczyna spadać tak, że w połowie drugiego   im np. w soboty całodzienny maraton, z całym wypo-  jest z determinacją i elastycznością w działaniu oraz   tam leżeć i czekać, i nic by z nim nie robiono. Zapyta-
 rzeczy, które na co dzień można było obejrzeć w fil-  łatwiej jest szkolić żołnierzy zawodowych po se-  tygodnia zmęczenie osiąga zenitu i zaczynają szukać   sażeniem szli 40 km, po czym po maratonie kierowa-  umiejętnością dostosowywania się do trudnych wa-  łem się go, czy byłby w stanie dokończyć szkolenie ze
 mach albo poczytać w książkach.  lekcji do wojsk specjalnych, czy takich ludzi, któ-  momentu, gdzie można coś ściemnić, odpuścić, na-  łem ich na tor przeszkód z pozorowanym polem walki,   runków. I młodzi ludzie szybciej rezygnują, jeśli na ich   złamanym nosem. Gość się zdecydował, więc poje-
 Jak odszedłem do cywila, to brakowało mi tego   rzy chcą dopiero dołączyć do wojsk specjalnych   rzekają, marudzą. Więc w drugim tygodniu już wy-  czyli żołnierz na zmęczeniu musiał jeszcze pokonywać   drodze do celu pojawiają się przeszkody lub szukają   chałem po niego do szpitala, zabrałem go na szkolenie
 poczucia, że robię coś niebezpiecznego, ekstremal-  albo po prostu poczuć się ludźmi wyjątkowymi   walałem ich do lasu, tam się żywili, działaniami tak-  tor przeszkód. Po drugim tygodniu w weekend robi-  dróg na skróty, wykorzystując np. perfidnie znajomo-  i chłop ukończył to szkolenie. I to jest determinacja
 nego,  czego  doświadczałem  np.  w  wojskach  kon-  tak jak ty.  tycznymi przemieszczali się w rejon strzelnicy, tam   łem im maraton nocny, a po nim rzucałem ich na tor   ści, koneksje. Podkreślam, nie wszyscy, ale znacząca   godna żołnierza Wojsk Specjalnych.
 wencjonalnych,  wyjeżdżając  na  misje  zagraniczne,   To  jest  chyba  kwestia  motywacji,  determinacji   wykonywali  zadania  ogniowe  i  wracali  taktycznie   psychologiczny,  taki  labirynt  podziemny,  gdzie  żoł-  większość.  Dużo było wypadków na szkoleniach, trochę mi
 i w wojskach specjalnych, gdzie musiałem przejść   i  pewności  siebie.  Żołnierze,  którzy  przeszli  przez   w rejon bytowania.  nierz wchodzi po omacku, nic nie widzi, nagle światła   Podczas moich szkoleń robię praktycznie to samo,   się obrywało za to w Jednostce (stąd też te siwe
 różne szkolenia.  określone  sito,  mówimy  tutaj  o  żołnierzach  wojsk   Zauważyłem  też,  że  trzeci  tydzień  na  poligo-  się zapalają, gra straszna muzyka, są ruchome kładki,   co  podczas  kursu  podstawowego.  Oprócz  tego,  że   włosy, ha ha!), bo zależało mi zawsze na realnych
 I nagle zacząłem się denerwować na takie proste   specjalnych, ich motywacja i determinacja jest bar-  nie to jest taki moment, kiedy sprawdza się ich   ciasne przejścia. Robiliśmy tam różne eksperymenty,   mam  przygotowany  na  każde  szkolenie  właściwy   szkoleniach. Oni mają być przygotowani do działania
 codzienne sprawy, jak choćby na sposób jazdy jakie-  dzo wysoka, a pewność siebie, która musi być już   wytrzymałość psychofizyczną, ale bardziej psy-  kupowaliśmy flaki zwierzęce, którymi wykładaliśmy   program szkolenia, to też dzięki doświadczeniu wiem,   na realnym polu walki, a nie w sztucznym środowisku
 goś kierowcy przede mną, który skręcając nie sygna-  przed WS, jest wzmacniana szkoleniami, treningami   chiczną niż fizyczną. Tutaj już działała psychoau-  ściany i wieszaliśmy je. Ten tor, jak żołnierz wchodzi   do którego momentu mogę sobie z nimi pozwolić.  obiektów szkoleniowych.
 lizuje skrętu kierunkowskazem, choć wcześniej na to   i udziałem w misjach, operacjach specjalnych. Więk-  tomatyka,  ja  to  nazywałem  „efektem  zombie”.   na rześko, to nie robi takiego wrażenia, natomiast tu-  Kiedy widzę, że już padają, że chcą rezygnować,   Jednym z realizowanych przez ciebie projek-
 nie zwracałem uwagi.  szość kandydatów nie zawsze pokonuje napotykane   Bez  zbędnych  emocji  wykonywali  wszystkie   taj stwierdziłem, że dla osoby wykończonej psycho-  nie motywuję na tym poziomie, bo to dopiero pierw-  tów jest organizacja zawodów The Murph Chal-
 Ale  też  bardzo  brakowało  mi  na  co  dzień  ludzi,   trudności, łatwiej rezygnują, odpuszczają.  zadania  bez  względu  na  warunki.  I  dzięki  temu   fizycznie takie aspekty związane z charakterystyką   sza przeszkoda dla nich więc „kopię ich w dupę”, po-  lenge. Skąd pomysł na realizację tego wydarzenia
 przyjaciół, z którymi współpracowałem, rozwijałem   Praca z wyselekcjonowanymi żołnierzami spra-  poznawało  się  ich  predyspozycje,  umiejętności   takiego  toru  mogą  dodatkowo  powodować  u  nich   pędzam lub namawiam do rezygnacji.  w Polsce? Dlaczego jest on tak ważny dla środo-
 się, robiłem bardzo trudne zadania, imprezowałem,   wiała mi więcej satysfakcji. Dlatego, że mają oni   przywódcze liderów itd.  stresy, bo zmysły są osłabione, a żeby pokonać taki   Niektórzy  rezygnują  wtedy,  ale  osoby,   wiska wojsk specjalnych?
 którym  ufałem  i  zawsze  mogłem   już na wstępie wysoki poziom sprawno-  tor, to muszą być skupieni.  które przejdą trudy pierwszych godzin   The Murph Challenge jest bardzo
 na nich polegać.  ści psychofizycznej, a z takim materia-  Wymagałem,  żeby  szkolenia  ogniowe,  które   czy dni, to później dziwią się, że były   fajnym treningiem, bo moż-
 Wydaje  mi  się,  że  dla   łem ludzkim można sobie pozwolić na   w wojskach specjalnych są stawiane na bardzo wy-  w stanie zaliczyć zadania pomimo
 większości specjalsów, któ-  więcej.  sokim poziomie, nie polegały tylko na tym, żeby żoł-  załamań, rezygnacji. Byli też tacy,
 rzy  odchodzą   Zauważyłem  po  wielu  latach,  że   nierza nauczyć celnie strzelać, w różnych pozycjach,   co  wymiotowali  na  kursie,  tracili
 na  emery-  mam  w  sobie  coś  takiego,  że  wiem,   w ruchu, ale żeby żołnierz potrafił strzelać w warun-  przytomność. I te osoby, które po-
 kiedy  w  danym  momencie  mam   kach mało komfortowych i w dodatku w stanie zmę-  konały  swoje  pierwsze  granice,  są
          czenia, niedożywienia organizmu, odwodnienia.  już „godne”, żeby je w kolejnych
           Ja wiedziałem, że z taką grupą mogłem sobie na to   trudnych  momentach  motywo-
          pozwolić, bo to byli żołnierze, którzy mieli tę motywa-  wać czy wspierać.


















 34  Special OPS                                                                                 special-ops.pl  35
   30   31   32   33   34   35   36   37   38   39   40