Page 32 - SO 1/2019
P. 32

SPECIAL OPS  JED NO STKI SPECJALNE                      w armii nic nie jest śmieszne, jeśli jest skuteczne, a sieje śmierć i zniszcze-



            Zanim GROM ruszył w miejsce akcji, my tam musieliśmy być wcześniej,
                                                                nie. Można tylko dziękować, że już nas praktycznie nie ma w Afganistanie.
            „porobić” źródła i zdobyć szczegółowe informacje. I to nie była informacja
                                                                  Czy podczas swoich działań w rejonie FOB „Warrior” natrafił Pan
            typu: „W wiosce jest grupa talibów”. To musiały być dokładne dane: ilu tali-
            bów, w co są uzbrojeni, w którym domu nocują, w którym miejscu jest dom   na obecność po stronie przeciwnika zagranicznych ochotników?
            i jego znaki szczególne (wioski w Afganistanie nie mają nazw ulic ani nu-  Czy zauważalne były związki miejscowych oddziałów z międzyna-
            meracji domów), ile jest pomieszczeń, okien, drzwi, co jest w sąsiedztwie,   rodowymi organizacjami terrorystycznymi?
            jakie mają środki transportu. Jakie są zabezpieczenia, gdzie wystawiają   – Tak, szczególnie latem było ich wielu z krajów muzułmańskich. Dla
            posterunki itd. Nie muszę chyba dodawać, że przekazującym nam tego   pewnej części rebeliantów to walka z „niewiernymi”. Niestety, słowa ich
            typu informacje agenci musieli być naprawdę zaufani, byśmy mogli polegać   proroka zostały wzięte zbyt dosłownie i walka zbrojna została wpisana
            na tym, co przekazują. Tu każda pomyłka mogła spowodować śmierć całej   w religię. My mamy pielgrzymki do Częstochowy, oni mają pielgrzymkę
            grupy „realizatorów” z GROM.                        do Mekki i „Świętą Wojnę” z „niewiernymi”. Latem, znacząca część niektó-
              Jak ocenia Pan poziom organizacyjny, wyszkolenia konspiracyj-  rych oddziałów rebeliantów składała się z cudzoziemców. Czy były związki
            nego, bojowego i wyposażenia przeciwnika polskiego Zgrupowa-  z organizacjami terrorystycznymi? Oczywiście. Ci młodzi muzułmanie nie
            nia Bojowego BRAVO w okresie swojej służby w Ghazni?  przylatywali samolotami z wycieczką do Kabulu i nie mieli „kałacha” z wy-
              – Przeciwnik stosował bardzo proste i jak się okazało, bardzo skuteczne   pożyczalni na sali przylotów, tak jak Europejczycy wypożyczają samochód
            metody działania, w dodatku był elastyczny. Przykładem są metody prze-  na wycieczce po np. Hiszpanii. Za przerzutem młodych bojowników sto-
            prowadzanych zasadzek. Gdy rebelianci zauważyli, że IED są przez naszych   ją zorganizowane organizacje terrorystyczne i służby specjalne pewnych
            saperów szybko unieszkodliwiane lub zbyt słabe i czynią niewielkie szkody   państw, które zapewniają transport, szkolenie i wyposażenie oraz przerzut
            naszym pojazdom, momentalnie zaczęli stosować podwójne ładunki (gdzie   przez granice.
            pierwszy służył tylko jako wabik) oraz zwiększyli w nich ilość materiału   Skupiając się na samych partyzanckich oddziałach talibów jako
            wybuchowego. Wbrew pozorom wielkim atutem było proste, wytrzymałe   bezpośrednim przeciwniku często zapomina się, że Afganistan to
            i tanie uzbrojenie (kbk z rodziny AK, ręczne granatniki RPG). Nawet jeśli   pole intensywnej aktywności operacyjnej służb specjalnych wielu
            uległo utracie czy uszkodzeniu, nie powodowało to zbytniego uszczerbku   państw regionu, poczynając od Rosji, Iranu po rywalizujące mię-
            w gotowości do dalszego działania rebeliantów, którzy bardzo szybko uzu-  dzy sobą o wpływy Indie i Pakistan. Czy w prowincji Ghazni wykry-
            pełniali braki ze skrytek (czasem pamiętających okupacje radziecką) lub   wano ich wpływy na miejscowe ugrupowania antyrządowe?
            pozyskiwali nowe, tanie egzemplarze, przemycane z Pakistanu. W wojnie   – W mojej ocenie bez służb specjalnych Pakistanu, Iranu i kilku innych
            partyzanckiej, czy jak kto woli hybrydowej, partyzanci (w naszym przy-  państw, rebelianci bardzo szybko zostaliby zlikwidowani. Nie oszukujmy
            padku  WOT)  wręcz  powinni  używać  tanich  i  prostych  rozwiązań,  uczyć   się, mimo że ich wyposażenie jest tanie i szkolenie bardzo ograniczone,
            się walczyć na prostym i odpornym sprzęcie, który pewnie zalega jeszcze   to mimo wszystko na taką skalę wymagają dużych pieniędzy. Nie można
            w magazynach armii, być kreatywnym i nie siedzieć w lesie, bo u nas lasów   zrzucać winy tylko na mafie narkotykowe. W działaniach, które prowadzi-
            ostatnio coraz mniej, a przeciwnik las co najwyżej spali…
              Proszę zwrócić uwagę, że terroryści są bardzo kreatywni. Gdy u nas
            w kraju w dalszym ciągu mamy problem z zakupem śmigłowców czy bez-
            pilotowców, oni już stosują cywilne drony do rozpoznania i przenoszenia
            małych improwizowanych ładunków wybuchowych, wykorzystując na sta-
            teczniki np. lotki do badmintona. Wiem, mało profesjonale i śmieszne, ale

               Kafir przy toyocie „iksów”
               po zasadzce w Rasanie - 18 przestrzelin
               i zniszczone jedno z kół.
































       32
               SPECIAL OPS 1/2019
   27   28   29   30   31   32   33   34   35   36   37