Page 60 - SO_4_2018
P. 60
SPECIAL OPS ANALIZA miałem już na rękach malutką, włochatą kulkę, która nie mogła jeszcze
Historia Joaqina i jego psa
asystującego Skeetera
otworzyć oczu i nie robiła nic poza jedzeniem i spaniem. Mimo to wie-
„Kiedyś, dawno temu, byłem normalnym, zdrowym człowiekiem. Chodzi- działem w głębi serca, że Denali Vi’iya Talkeetna (Skeeter) będzie moim
towarzyszem na całe życie.
łem, gdziekolwiek chciałem, ciągle rozmawiałem z różnymi ludźmi na wszelkie Dzięki pomocy Skeetera, który dorósł i po przejściu specjalistycznego
tematy, nie bałem się niczego, nikogo, żadna sytuacja nie była mi straszna. szkolenia został psem asystującym, mogłem zapomnieć o tym, że kiedyś
Później PTSD zniszczyło moje życie. bałem się wyjść z domu. Ze Skeeterem wychodzę z domu codziennie. Na
Po urazie kręgosłupa, który ostatecznie zakończył moją karierę w ma- zakupy, na obiad. Odwiedzamy szpitale i wspieramy innych potrzebują-
rynarce wojennej, nastąpił czas, kiedy nic już mnie nie obchodziło. By- cych. Podróżujemy i rozmawiamy z ludźmi. Rozkwitamy.
łem tak odizolowany i wyobcowany od otaczających mnie ludzi, że po- Skeeter pomógł mi nauczyć się przezwyciężać napady lęków, depresji,
zostawanie w łóżku przez cały dzień wpatrując się w sufit wydawało mi strachu i gniewu, które trzymały mnie w swoich szponach i nie pozwalały
się jedynym rozsądnym zajęciem. Kiedy zdiagnozowano u mnie PTSD normalnie żyć. Nauczyłem się ufać reakcjom Skeetera na zmiany moje-
i przyznano mi profesjonalną pomoc lekarską, moja codzienna rutyna go nastroju, na ludzi wokół mnie i pozwoliłem mu uspokajać mnie, gdy
wzbogaciła się o codzienne wstawanie i przyjmowanie tabletek... Nadal rzeczywistość staje się zbyt przytłaczająca, dzięki czemu te wszystkie
bardzo odbiegało to od życia, które prowadziłem wcześniej, zanim spra- nieprzyjemne rzeczy stały się jedynie nieprzyjemnymi niuansami, a nie,
wy potoczyły się w najgorszym możliwym kierunku. jak do tego pory, w całości pochłaniającym koszmarem.”
Moja żona hodowała psy rasy alaskan malamute i postanowiła, że jeden ze Joaquin Juatai
szczeniaków z naszego pierwszego miotu zostanie moim psem asystującym.
Szczenięta urodziły się poprzez cesarskie cięcie, dlatego nie mogłem Autor książki „PTSDog: Post Traumatic Stress Disorder and the Service
być momencie, gdy przychodziły na świat. Jednak kilka godzin później Dog” (http://PTSDog.co)
z innymi ludźmi. Posiadanie psa wzbudza w przewodniku odpowiedzialność Przede wszystkim trzeba pamiętać o tym, że pies asystujący jest wy-
za drugą istotę, a co za tym idzie poczucie bycia potrzebnym, jak również łącznie narzędziem i pomocą w terapii leczenia zespołu stresu i nie należy
wspomaga samodzielność w wykonywaniu podstawowych czynności, ta- oczekiwać, że sama jego obecność rozwiąże wszystkie dolegliwości związa-
kich jak wyjście na zakupy, odprowadzenie dzieci do szkoły, samodzielna ne z PTSD. Wdrożenie psa w terapię zespołu stresu pourazowego powinno
podróż do pracy itp. Szkolenie psa asystującego zawsze jest dostosowane zawsze odbywać się za zgodą i w porozumieniu z lekarzem prowadzącym
do indywidualnych potrzeb pacjenta i może być połączone z innymi specjal- i we współpracy ze specjalistami, którzy są odpowiedzialni za terapię cho-
nościami, takimi jak asystowanie w poruszaniu się na wózku inwalidzkim rego. Instruktor szkolenia psów nie jest terapeutą, lecz zobowiązany jest
czy reagowanie na objawy innych chorób. do aktywnej współpracy ze specjalistą prowadzącym leczenie i na każdym
Pies asystujący jest jednak przede wszystkim przyjacielem osoby cier- etapie szkolenia i wykorzystania psa w terapii pacjenta. Współpraca ze
piącej na PTSD, który towarzyszy jej w codziennych aktywnościach i po- sztabem medycznym i psychologicznym jest pierwszym z podstawowych
maga wrócić do normalnego funkcjonowania. warunków, jakie są konieczne do osiągnięcia sukcesu z wykorzystania spe-
cjalistycznego psa.
Jakie warunki należy spełnić, aby pies Należy zaznaczyć, że istnieje szereg przeciwwskazań do posiadania psa
asystujący faktycznie okazał się pomocą asystującego, a jego obecność może również wiązać się z dyskomfortem
dla osoby chorej i w pewnych sytuacjach może stanowić większe obcią-
dla osoby z PTSD, a nie kolejną udręką? żenie niż wsparcie. Pies asystujący z reguły wzbudza duże zaintereso-
wanie w miejscach publicznych i chcąc nie chcąc może stanowić magnes
dla osób, które będą chciały nawiązać rozmowę z przewodnikiem czy po-
głaskać psa. Potencjalny przewodnik psa powinien być świadomy, że bę-
dzie zauważany i będzie wzbudzał zainteresowanie innych ludzi. Z jednej
strony może to być przytłaczające, z drugiej – uodparniające. Wszystko
zależy od predyspozycji danej osoby oraz wsparcia terapeutów, którzy za
tym zespołem stoją.
Kolejnym z warunków niezbędnych do osiągnięcia sukcesu z wykorzy-
stania psa asystującego jest upewnienie się, że pochodzi on z ośrodka
wpisanego w rejestr podmiotów uprawnionych do wydawania certyfikatów
potwierdzających status psa asystującego. Wyciąg z rejestru dostępny
jest w Biuletynie Informacji Publicznej Ministerstwa Rodziny, Pracy i Poli-
tyki Społecznej. Kolejnym krokiem do uwiarygodnienia ośrodka szko-
leniowego jest sprawdzenie, czy znajduje się on na liście ośrod-
ków akredytowanych, czyli spełniających standardy szkolenia
psów asystujących. Standardy te mają na celu wdrożenie
odpowiedniego doboru i wykorzystania psów,
prawidłowego skojarzenia psa z pacjentem oraz
zapewnienie wsparcia szkoleniowego przez cały
okres pracy psa. Zgodnie z art. 20b ww. ustawy
status psa asystującego potwierdza certyfikat
60
SPECIAL OPS 4/2018