Rządzona przez postępową dynastię Haszymidów Jordania jest jednym z najstabilniejszych państw regionu i – od zawarcia przez nią w 1994 r. układu pokojowego z Izraelem – bliskim sojusznikiem Stanów Zjednoczonych, które rewanżują się m.in. znaczącym wsparciem finansowym (ok. 300 mln USD rocznie), szkoleniowym, sprzętowym i technologicznym dla sił zbrojnych tego małego, prozachodniego państwa. Licząca ponad 100 tysięcy zawodowych żołnierzy i około 60 tysięcy rezerwistów armia jordańska uchodzi również w związku z tym (ale także dzięki wieloletniej pomocy edukacyjnej Wielkiej Brytanii), za jedną z najlepiej wyszkolonych na Bliskim Wschodzie, regularnie ćwiczy z wojskami NATO i trenuje siły zbrojne państw Zatoki. Elitę wojsk lądowych Jordanii stanowią ponad 14-tysięczne siły specjalne, które uznawane są za jedne z najlepszych na Bliskim Wschodzie.
Ważną rolę w rozwoju i osiąganiu wysokiego poziomu ich wyszkolenia odgrywa otwarty 19 maja 2009 r. przez króla Jordanii ośrodek jego imienia: Centrum Treningowe Operacji Specjalnych Króla Abdullaha II – KASOTC (King Abdullah II Special Operations Training Center).
Czytaj też: Jegertroppen >>>
Urodzony w 1962 r., a władający Jordanią od 1999 r. król Abdullah II, to absolwent brytyjskiej Royal Military Academy Sandhurst (1980 r.). Karierę oficerską rozpoczął od dwuletniej służby w armii brytyjskiej, podczas której stacjonował też w Niemczech, po czym już w jordańskich siłach zbrojnych dowodził pododdziałami pancernymi i zdobył kwalifikacje pilota śmigłowca szturmowego Cobra AH-1. W 1990 r. ukończył kurs sztabowy w British Staff College, a cztery lata później objął dowodzenie siłami specjalnymi Jordanii. W 1996 r. z jego inicjatywy zostały one skonsolidowane pod połączonym dowództwem JSOC (Joint Special Operations Command), a król po kolejnym kursie zrządzania obronnego w American Naval Postgraduate School doszedł w 1998 r. do stopnia generała majora. Regularnie występuje w mundurze i czerwonym berecie sił specjalnych oraz chętnie osobiście uczestniczy w różnego rodzaju treningach komandosów.
Projekt stworzenia nowoczesnego środowiska szkoleniowego, które będzie podwyższać możliwości operacyjne jednostek operacji specjalnych, zaczął być planowany pod auspicjami króla Abdullaha II w 2002 r. W następnym Jordańczycy porozumieli się w tej sprawie z partnerami z USA, którzy w dobie Globalnej Wojny z Terroryzmem z oczywistych względów chętnie poparli tę inicjatywę, jako skierowaną nie tylko na potrzeby miejscowych formacji, istotną dla wzmocnienia współpracy regionalnej.
W maju 2005 r. kongres Stanów Zjednoczonych zatwierdził wyasygnowanie przez Departament Obrony 99 milionów dolarów na wsparcie ukończenia projektu, budowę i wyposażenie ośrodka szkolenia sił operacji specjalnych i kontrterrorystycznych w Jordanii, w ramach programu FMS (Foreign Military Sales). Podobno do tej pory z USA wpłynęła na ten cel i rozwój KASOTC dwukrotnie większa suma. Jeśli zważyć, że komercyjne udostępnienie na tydzień wszystkich obiektów ośrodka wraz zapleczem kwaterunkowo-logistycznym, amunicją i kadrą instruktorską kosztuje 250 tys. USD, to nie można tego nie uznać za dobrą inwestycję.
Chcesz być na bieżąco? Zapisz się do naszego newslettera! |
[trening i szkolenie, jednostki specjalne, jordania, kasotc, abdullah II]