Page 65 - SO 1/2019
P. 65
można napisać, parafrazując klasyka,
„spieszmy się wspierać nasze strzelni-
ce, bo tak szybko odchodzą”.
Wypadałoby się do czegoś przycze-
pić, żeby ta relacja nie wyglądała za
różowo, więc na przyszłość życzyłbym
sobie jeszcze więcej torów i więcej
strzałów. Memoriale trwaj!
Przyszłość. Przygotowywany jest
nowy regulamin PIRO. Miejmy na-
dzieję, że formuła pozwoli w dalszym ciągu pogodzić wodę
TOR 9. Wychodzisz zza rogu i widzisz leżącego rannego policjanta, masz złamaną „silną” z ogniem i w sportowej rywalizacji szkolić nawyki obronnego
rękę, ale bierzesz jego broń służbową w rękę „słabą” i przywracasz porządek... użycia broni w otaczającej nas, coraz dziwniejszej, rzeczywi-
stości.
Atmosfera. Wystarczą dwa słowa. Bez spiny. Nie znajdziesz tu szukania
haczyków na sędziów, gradu protestów czy wyłapywania luk w przepisach
lub opisach toru, aby uzyskać nieuzasadnioną przewagę. Oczywiście, nie
można wykluczyć, że takie sytuacje mogą mieć w tej konwencji miejsce
w przyszłości, ale na tych zawodach panowała koleżeńska atmosfera, co
zaczyna być rzadkością na zawodach tej rangi.
Oprawa. Atmosfera zawodów powaliła wszystkich na łopatki. Tego na-
prawdę nie ma nigdzie indziej. Scena, światła, pełna oprawa przy wręcza-
niu nagród. Ogromna liczba „giftów” dla zawodników. Warto zaznaczyć, że
oprócz ważnych sponsorów, dużych dystrybutorów broni i sprzętu, była
cała grupa lokalnych firm wspierających to przedsięwzięcie. Bardzo dobry
kierunek, który buduje lokalnie świetną atmosferę wokół strzelectwa.
Problemy. Muszę wspomnieć, że w trakcie zawodów TOR 7. Pokłóciłeś się ze swoją „połówką”, wychodzisz z domu przejechać się, odsapnąć, odreago-
nie obyło się bez wizyty patrolu Policji. Mimo zgłoszenia wać. Leśny parking to będzie dobre miejsce. Niestety już ktoś tu jest, ekipa sprzedaje narkotyki,
zawodów odpowiednim służbom, okoliczni mieszkańcy odreagujesz chyba w inny sposób – na reakcję nie trzeba było długo czekać....
musieli wezwać Policję słysząc strzały w Trójmiejskim
Lesie. Miejmy nadzieję, że współpraca strzelnicy z mieszkańcami będzie
coraz lepsza. Po tegorocznych przypadkach zamykania strzelnic (w tym
„kultowej” strzelnicy w Podstolicach czy problemów strzelnicy w Kornem)
TOR 5. Jesteś na kawie u swojego kumpla. Dostaje pogróżki i poprosił Cię
o analizę i ewentualną pomoc. Gdyby nie ta wizyta, to mógłbyś już go nie zoba-
czyć, ponieważ właśnie w tej chwili wpadli ONI...
Jacek „Gieniek” Motyczko – były płetwonurek bojowy
JW Formoza, oficer JW GROM, zginął tragicznie w wy-
padku podczas szkolenia Zespołu Bojowego w 2016 r.
w Gdańsku. Pośmiertnie mianowany na stopień kapitana,
odznaczony Złotą Odznaką GROM (patrz: „SPECIAL OPS”
nr 5/2016).
65
magazyn ludzi akcji