Ustawa antyterrorystyczna - cześć trzecia. Zwalczanie
Fot. FBI
Problemy związane z fizycznym zwalczaniem zagrożeń terrorystycznych są drugim, obok rozpoznania, fundamentem walki z terrorystami.
Zobacz także
Michał Piekarski Kilka kolejnych słów o tradycji i „Czerwonych Beretach”
Mimo że głównym tematem wiadomości dotyczących elitarnych jednostek Wojska Polskiego pozostają informacje dotyczące programów modernizacji technicznej lub bieżących działań szkoleniowych lub działań poza...
Mimo że głównym tematem wiadomości dotyczących elitarnych jednostek Wojska Polskiego pozostają informacje dotyczące programów modernizacji technicznej lub bieżących działań szkoleniowych lub działań poza granicami państwa, co jakiś czas niestety powracają kwestie dotyczące historii i tradycji.
Michał Piekarski Anatomia Zamachu
Na polskim rynku od kilkunastu lat wydano już wiele książek traktujących o tematyce terroryzmu. W tym morzu pozycji czasem trudno zauważyć te które niosą ze sobą najbardziej merytoryczny przekaz.
Na polskim rynku od kilkunastu lat wydano już wiele książek traktujących o tematyce terroryzmu. W tym morzu pozycji czasem trudno zauważyć te które niosą ze sobą najbardziej merytoryczny przekaz.
Michał Piekarski Scenariusz Chaosu
Siły specjalne i gry wywiadów są jednymi z ulubionych tematów po jakie sięgają autorzy książek z gatunku military fiction. Tak jest także w przypadku najnowszej powieści Piotra Langenfelda, wydanej przez...
Siły specjalne i gry wywiadów są jednymi z ulubionych tematów po jakie sięgają autorzy książek z gatunku military fiction. Tak jest także w przypadku najnowszej powieści Piotra Langenfelda, wydanej przez wydawnictwo WarBook.
System fizycznego zwalczania i reagowania musi być zbudowany w kontekście potencjalnego zagrożenia. W obecnych uwarunkowaniach, a także w dającej się przewidzieć przyszłości czarnym scenariuszem (pomijając ekstremalne sytuacje jak detonacja nuklearnego urządzenia wybuchowego lub tzw. „brudnej bomby” - ładunku rozsiewającego substancje radioaktywne) jest wystąpienie kilku symultanicznych ataków bombowych, sytuacji zakładniczych lub „ataków fedainów”. W bardziej pesymistycznym wariancie, ataki te mogą mieć charakter kilku fal, mogą być dokonywane przez niezależne od siebie grupy, mogą nałożyć się na kryzys polityczny lub społeczny.
Drugim czynnikiem określającym możliwe zagrożenia jest położenie Polski i warunki geograficzne. Ponieważ jest to państwo łatwo dostępne drogą lądową, zarazem z długa linią brzegową, należące do strefy Schengen, zarazem graniczne państwo Unii Europejskiej, zwiększa to prawdopodobieństwo wystąpienia zagrożeń zewnętrznych. Wreszcie, uwarunkowania polityczne sprawiają, że nie jest wykluczony kolejny zamach na obywateli polskich przebywających poza granicami kraju, jak również atak na obywateli innych państw przebywających w Polsce.
Te czynniki, sprawiają, że system przeciwterrorystyczny nie może być zorientowany na jeden rodzaj zagrożeń. Musi zachować elastyczność i zdolność do reagowania nawet na relatywnie duże sytuacje kryzysowe – zarazem nie może być on nadmiernie rozbudowany. Przepisy regulujące funkcjonowanie tego systemu muszą wobec tego jednoznacznie określać kto i w jakim zakresie odpowiedzialny jest za bezpośrednią walkę z terrorystami oraz kierowanie tymi działaniami.
Należy bowiem mieć na uwadze, że do bezpośredniego zwalczania zagrożeń terrorystycznych wykorzystywane są wyspecjalizowane siły, takie jak jednostki kontrterrorystyczne, czy komórki minersko – pirotechniczne, w których służbę powinni pełnić wysoko wykwalifikowani funkcjonariusze zaopatrzeni w specjalistyczny sprzęt. Nadmierna rozbudowa takich struktur oznacza groźbę rywalizacji o zasoby (budżet, ludzi, możliwości szkoleniowe) i może doprowadzić do niebezpiecznego obniżenia standardów szkolenia lub dokonywania zbędnych inwestycji w sprzęt.
W obecnym systemie bezpieczeństwa państwa, najsilniej zarysowane uprawnienia, jak również potencjał kadrowy i sprzętowy w zakresie walki z terrorystami, dotyczą Policji, Straży Granicznej, ABW oraz Sił Zbrojnych.
Zobacz także: Ustawa antyterrorystycza - część druga. Organizacja i informacja
Potencjalna ustawa antyterrorystyczna powinna utrzymać ten stan rzeczy. Przede wszystkim, powinno nastąpić wyraźne rozróżnienie na działania wyłącznie prewencyjne (antyterrorystyczne) jakie prowadzone są przez szereg służb i struktur, wliczając w to podmioty podległe samorządom, a działania podejmowane w odpowiedzi na zamach terrorystyczny lub bezpośredniego zagrożenia jego dokonaniem, a więc kontrterroryzm. W obecnych uregulowaniach, te dwie sfery, są traktowane w sposób rozmyty i niejasny.
System ma szansę zadziałać skutecznie tak długo, jak istnieje wola kooperacji, nie ma zaś, poza mechanizmami zachodzącymi na szczeblu ministerialno – rządowym, sposobu jednoznacznego wyegzekwowania współpracy, zwłaszcza w tak dynamicznym przypadku jak zamach terrorystyczny. Odczuli to Amerykanie 11 września, i to zarówno na szczeblu strategicznym, jak również taktycznym. Wobec tego, zasadnicze znaczenie ma jednoznaczne określenie tych podmiotów, które odpowiadają za działania kontrterrorystyczne. Są to bowiem takie działania jak uwalnianie zakładników i neutralizacja urządzeń wybuchowych.
Zobacz także: Ustawa antyterrorystyczna – część pierwsza
Biorąc pod uwagę złożoność tego rodzaju działań, wskazane jest dążenie do ustawowego wskazania – podobnie jak ma to miejsce w przypadku przepisów dotyczących działań ratowniczych (Straży Pożarnej) służb i osób odpowiedzialnych za kierowanie operacją kontrterrorystyczną.Służbą wiodącą w zakresie fizycznego zwalczania terroryzmu jest i powinna pozostać Policja. To ona dysponuje bardzo dużym (w porównaniu z innymi służbami) potencjałem ludzkim i sprzętowym oraz największym terytorialnym zakresem odpowiedzialności.
Szczególną rolę odgrywa także Straż Graniczna, i także ta służba powinna posiadać uprawnienia do prowadzenia operacji kontrterrorystycznych. Trzecią służbą mogłaby być Żandarmeria Wojskowa w przypadku zamachów na personel lub obiekty wojskowe. Możliwe jest dalsze wydłużenie tej listy – aczkolwiek, alternatywą jest pozostawienie kierowania operacjami kontrterrorystycznymi, jedynie w rękach Policji, dla uniknięcia konfliktów kompetencyjnych. Trzecią możliwością jest przejęcie kierowania przez rządowe organy zarządzania kryzysowego (rządowe i wojewódzkie) ale oznaczałoby to budowę struktury, która i tak opierałaby się na innych służbach ze szczególnym uwzględnieniem Policji. Rolą tego typu struktur jest zarządzenie bezpieczeństwem w szerszej i długoterminowej perspektywie, nie zaś kierowanie bezpośrednimi działaniami.
Podobnie, rolą służb specjalnych jest dostarczanie informacji, a nie fizyczne zwalczanie zagrożeń, w związku z tym o ile ich rola informacyjna i analityczna jest fundamentalna, to nie powinno rozciągać się to na kierowanie całością działań.
Podobnie jak w przypadku przepisów dotyczących Straży Pożarnej, pożądane jest jednoznaczne określenie zakresu kompetencji dowodzącego taką operacją. Zakres uprawnień powinien być na tyle szeroki, aby dowodzący mógł podjąć każdą decyzję niezbędną dla ratowania życia zakładników lub osób postronnych, zachowując oczywiście zasadę proporcjonalności. Dowodzący operacją powinien mieć możliwość dowodzenia całością zaangażowanych sił i środków, niezależnie od ich podporządkowania – od sił policyjnych poprzez służby ratownicze oraz te które podlegają samorządom, a także innym podmiotom, o ile operacja ich dotyczy ( na przykład z racji miejsca gdzie doszło do zamachu).
Musi także mieć możliwość określenia sposobu prowadzenia działań rozpoznawczych ( w możliwie szerokim tego słowa znaczeniu) oraz użycia środków przymusu i broni palnej a także innych środków technicznych. Niezbędna jest także skupiona w jednym ręku kontrola nad zasobami logistycznymi jak również stworzenie ram do sprawnego funkcjonowania sztabu wspierającego dowodzenie operacją.
Zobacz także: Paragraf dla strzelca
Ustawa powinna w sposób wyraźny regulować status jednostek kontrterrorystycznych. Ustawa powinna określać, że jednostki takowe funkcjonują w Policji (jednostki AT), Straży Granicznej, Siłach Zbrojnych (Wojskach Specjalnych i Żandarmerii Wojskowej), ewentualnie także w Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. O ile zasadne jest, aby sprawy administracyjne i personalne pozostawały w gestii macierzystych służb, to ustawa powinna zawierać przepisy, pozwalające na ich użycie w sposób adekwatny do sytuacji, w każdym miejscu na terenie Polski. Proces decyzyjny pozwalający na użycie jednostek wojskowych powinien być tak uproszczony jak tylko to możliwe, choć trudno wyobrazić sobie aby nie wymagał on podjęcia decyzji na szczeblu ministerialnym, choć możliwe są różne rozwiązania, delegujące podjęcie decyzji na inny, niższy szczebel.
Unormowane ustawowo powinny zostać zasady stosowania w operacjach kontrterrorystycznych środków technicznych (w tym służących do pokonywania przeszkód oraz zbierania informacji), stosowania środków przymusu bezpośredniego oraz broni palnej. Bezwzględnie unormowana musi zostać kwestia oddania strzałów przez strzelców wyborowych, oraz innych sposobów użycia broni palnej. Przepisy nie mogą być nadmiernie ścisłe, muszą zostać sformułowane w taki sposób, aby nie ograniczały możliwości adaptowania nowych technik i rozwiązań taktycznych. Polskie przepisy jak dotąd, już wielokrotnie okazywały się nieadekwatne, zbyt wolno (jeśli w ogóle) aktualizowane w miarę rozwoju techniki i taktyki, działań policyjnych, nie tylko kontrterrorystycznych.
Problem użycia strzelca wyborowego, czy niedawne kontrowersje z zakupem urządzeń akustycznych (LRAD) dla oddziałów zwartych to tylko niektóre, najbardziej znane przykłady. Gdyby zaszła potrzeba użycia broni wobec statku powietrznego, choćby bezzałogowego, mogłoby się okazać że istniejące przepisy nie regulują tego zagadnienia, poza dotyczącymi lotnictwa wojskowego. Podobnym problemem mogłoby być oddanie strzałów z pokładu śmigłowca choćby do jednostki pływającej czy innego pojazdu – na przykład mającego posłużyć do zamachu samobójczego.
Zobacz także: Gdyby nie było 11 września?
Analiza zamachów terrorystycznych, oraz sposobów reakcji na nie, choćby z okresu ostatniej dekady, pozwala uzmysłowić sobie, jak szybko zmieniają się sposoby działania, taktyka i narzędzia wykorzystywane po obydwu stronach barykady, i jak pełne luk i braków są polskie przepisy.
W interesie bezpieczeństwa państwa i jego obywateli, leży budowa sprawnego systemu przeciwterrorystycznego, zdolnego do ochrony terytorium kraju (a częściowo także poza jego granicami). Uporządkowanie prawnych podstaw jego działania, należy uznać za zagadnienie fundamentalne, identycznie jak nawet najlepiej urządzony dom jest niedoskonały gdy stoi na krzywych lub niepełnych fundamentach.