Niezawodność to podstawowa kwestia w weryfikacji każdej broni bojowej. Mamy spore doświadczenie w testowaniu broni przy użyciu dużej liczby amunicji...
Fot. Mateusz J. Multarzyński
Nie ma co ukrywać – SIG MCX to w tej chwili
„najgorętszy towar” w swojej kategorii. Nowoczesny projekt, jednak o bardzo standardowych
rozwiązaniach. Innowacyjny i dopracowany w szczegółach, modułowy, ale
stosunkowo klasyczny. Nic dziwnego, że jest to konstrukcja udana – co nie jest
tylko zasługą SIG Sauera, gdyż powstała jako najdokładniejsza odpowiedź na
zapotrzebowanie amerykańskiej jednostki Tier 1. Efekt prac wyprzedza znacznie
poprzednie produkty firmy, a przy konstruowaniu MCX (a także innych jej nowych
produktów) udział brali byli pracownicy Advanced Armament Corp, czy Magpul
Industries, aktywni „za dobrych czasów” tych firm. Czy więc udało się stworzyć
wyjątkowy produkt dla jednostek specjalnych, przebijający mocne standardy,
takie jak HK-416, czy inną modułową, supernowoczesną konkurencję w stylu Remingtona
ACR? Mogliśmy się przekonać…
There is no need to pretend - the SIG MCX is at the moment the "hot stuff" in its category. A modern design, but with standard solution. Innovative and very detailed, modular, but still classic in many aspects. Surely, it is a successful project - which is not only a contribution of SIG Sauer itself, because the weapon was created as a direct response to the requirements of the American Tier 1 unit. The results of the work has left behind far away the previous products of the company - the team responsible for the weapon's construction (and also for other company's products) included the former employees of the Advanced Armament Corp or Magpul Industries - active in "the good old times" of the two firms. So were they able to create a special solution for the SOF units that outmatches strong players such as the HK-416 or the modular, super-modern competitors like the Remington ACR? We had the chance to find out...
Zdjęcia:
Mateusz J. Multarzyński
Pierwszy raz
mieliśmy okazję zapoznać się z MCX na SIG Sauer Range Day podczas SHOT
Show 2016 (na zaproszenie polskiego dystrybutora, firmy Allies), a potem
na prezentacji tłumików OSS. Wrażenie było bardzo dobre, ale trudno było coś
jednoznacznie powiedzieć o tej broni – zwłaszcza przy takim natłoku
nowości i ludzi.
Kolejny raz strzelaliśmy już w kraju, podczas
prezentacji firmy Allies dla służb mundurowych i przedstawicieli wybranych
mediów kilka miesięcy temu. Amunicji i broni nie brakowało, brakowało
jedynie czasu.
Dużym plusem była obecność pracownika SIG Sauer Inc. z USA
Adama, który brał udział w rozwoju MCX w SIG Special Projects oraz
jego testowaniu w specjalnej komórce SIG Sauer Academy. Dało to możliwość
poznania „niuansów” tej konstrukcji i prawdziwej drogi jej rozwoju.
Ogólna
budowa MCX wywodzi się z popularnej „platformy” AR15, ale z istotnymi
zmianami w konstrukcji systemu gazowego, suwadła i mechanizmu
powrotnego (patrz: SIG MCX Multi-Caliber) – interesowało nas, jak odczuwanych przez strzelca.
Jak
w przypadku każdego rozwiązania odchodzącego od klasycznej konstrukcji
systemu Stonera z bezpośrednim podawaniem gazów odprowadzanych
w czasie strzału przez boczny otwór w lufie do suwadła, odrzut MCX
jest nieco większy – ale trzeba przyznać, że strzela się z niego bardzo
dobrze, subiektywnie moim zdaniem nawet trochę lepiej niż z HK-416.
MCX jest
nieznacznie cięższy od klasycznego AR i nieco wyższy od niego (ale nie tak
jak FN SCAR czy Beretta ARX). Z firmowym kolimatorem SIG Sauer Romeo 4
przewyższenie jego osi optycznej nad osią lufy (offset mechaniczny)
w porównaniu z M4 nie było jednak zauważalne. Różnica może wystąpić
przy założeniu na MCX wyższego celownika, np. HWS EOTech.