KOBRA SAT KWP w Lublinie
Mateusz Multarzyński, SAT, KWP w Lublinie
W 2003 r. w strukturze lubelskiej policji utworzono własną Sekcję Antyterrorystyczną (SAT KWP) – jedną z siedmiu nowych jednostek tego typu w Polsce, sformowanych w komendach wojewódzkich, które nie dysponowały Samodzielnym Pododdziałem Antyterrorystycznym. W Lublinie rozwinięto ją z funkcjonującej tam już od kilku lat, nieetatowej Sekcji Specjalnej.
Zobacz także
Krzysztof Mątecki Nowa jednostka specjalna Irlandii
Ministerstwo Obrony Narodowej Republiki Irlandii ogłosiło powstanie nowej jednostki specjalnej pod nazwą Ireland Special Operations Forces, w skrócie IRL-SOF. Nowa formacja powstanie dzięki rozbudowie...
Ministerstwo Obrony Narodowej Republiki Irlandii ogłosiło powstanie nowej jednostki specjalnej pod nazwą Ireland Special Operations Forces, w skrócie IRL-SOF. Nowa formacja powstanie dzięki rozbudowie i restrukturyzacji istniejącej od 1980 roku jednostki specjalnej Army Ranger Wing (ARW). Tekst: Krzysztof Mątecki Zdjęcia: Óglaigh na hÉireann / Irish Defence Forces
Krzysztof Mątecki Podlaska GZD
W 2019 roku powołano do życia Podlaską Grupę Zabezpieczenia Działań, która ma za zadanie zwalczać przestępczość zorganizowaną specjalizującą się w przestępstwach gospodarczych. Grupa ta działa na terenie...
W 2019 roku powołano do życia Podlaską Grupę Zabezpieczenia Działań, która ma za zadanie zwalczać przestępczość zorganizowaną specjalizującą się w przestępstwach gospodarczych. Grupa ta działa na terenie województwa podlaskiego i całej Polski, a jej głównym zadaniem jest wsparcie Wydziału Działań Taktycznych i Operacyjnych Ministerstwa Finansów (WDTiO) w czasie ich działań realizacyjnych. Tekst: Krzysztof Mątecki Zdjęcia: Gazeta Policyjna, Marek Kupczewski, PUCS w Białymstoku
Krzysztof Mątecki, Tomasz Łukaszewski Policyjni kontrterroryści
Polska dysponuje 18 wysoce wyspecjalizowanymi jednostkami kontrterrorystycznymi Policji, których nadrzędnym celem jest fizyczne zwalczanie terroryzmu. Siedemnaście z nich to Samodzielne Pododdziały Kontrterrorystyczne...
Polska dysponuje 18 wysoce wyspecjalizowanymi jednostkami kontrterrorystycznymi Policji, których nadrzędnym celem jest fizyczne zwalczanie terroryzmu. Siedemnaście z nich to Samodzielne Pododdziały Kontrterrorystyczne Policji (SPKP), podlegające pod Komendy Wojewódzkie Policji. Skład uzupełnia Centralny Pododdział Kontrterrorystyczny Policji „BOA”, który od tego roku odpowiada za koordynację i przeprowadzanie selekcji do służby KT.
Do 2003 r. terytorialne rejony odpowiedzialności dziewięciu etatowych Samodzielnych Pododdziałów Antyterrorystycznych Policji (SPAP KWP w Białymstoku, Gdańsku, Katowicach, Krakowie, Łodzi, Poznaniu, Rzeszowie, Szczecinie i Wrocławiu) oraz poprzednika ZOA/BOA, czyli Wydziału Antyterrorystycznego KSP, a później SPAP w Warszawie, obejmowały nie tylko ich macierzyste województwa, ale także przydzielone do nich (zgodnie z załącznikiem nr 1 do Decyzji nr 296 KGP z 29 grudnia 2000 r. o powołaniu pododdziałów antyterrorystycznych Policji) powiaty ościennych województw, których KWP nie posiadały takiej jednostki. We wcześniejszych latach lubelska policja w sytuacjach szczególnych zagrożeń musiała polegać na wsparciu antyterrorystów aż z Rzeszowa bądź stolicy.
Życie pokazało jednak, że w związku z rozwojem i brutalizacją świata przestępczego w latach 90. pomoc specjalnie wyszkolonych i wyposażonych pododdziałów taktyczno-bojowych oraz pirotechników EOD/IEDD jest niezbędna o wiele częściej niż zakładano. Rosła liczba sytuacji, podczas których zwykli policjanci nie byli dostatecznie przygotowani do interweniowania, a na ściąganie specjalistów z odległych miast nie było czasu – najlepiej, by byli w każdej chwili do dyspozycji i to na miejscu. Dlatego w województwach niedysponujących SPAP z oddolnej inicjatywy zaczęły powstawać nieetatowe – tj. nieprzewidziane zarządzeniami KGP w sprawie szczegółowych zasad organizacyjnych podległych jednostek – grupy specjalne, powoływane decyzjami komendantów wojewódzkich.
Czytaj dalej o jednostkach specjalnych»
Lubelska Sekcja Specjalna powstała oficjalnie 1 lutego 1998 r., a pomysłodawcami i inicjatorami jej założenia byli nadkomisarz Waldemar Popiela, późniejszy instruktor wyszkolenia sportowego i bojowego Sekcji, oraz aspirant sztabowy Andrzej Kowalczyk, pierwszy dowódca jednostki. Na to stanowisko przeszedł z wydziału PZ (przestępstw zorganizowanych – poprzednika CBŚ), mając za sobą kilkunastoletnie doświadczenie w zwalczaniu przestępczości zorganizowanej oraz szereg specjalistycznych szkoleń, w tym pięciomiesięczne szkolenie we francuskiej Wyższej Szkole Inspektorów Policji w Cannes-Ecluses. Projekt sformowania grupy do zadań specjalnych przedkładali oni swym przełożonym już o wiele wcześniej: najpierw w 1993 r., a następnie, proponując utworzenie jej przy „PeZecie”, w 1997 r.
W obu przypadkach odpowiedź brzmiała podobnie: pomysł jest dobry, ale ze względu na szczupłość sił i środków finansowych KWP niestety nie można go zaakceptować. Pomógł przypadek – ówczesny komendant główny policji Marek Papała, przejeżdżając przez Lublin, złożył niezapowiedzianą wizytę w siedzibie tamtejszego Samodzielnego Pododdziału Prewencji i na hali sportowej trafił na grupę policjantów (w tym oczywiście wspomnianych wyżej autorów pomysłu stworzenia pododdziału specjalnego oraz podobnych im pasjonatów, chętnych do wstąpienia w jego szeregi), którzy wykorzystywali właśnie swój wolny czas na trening walki wręcz. Po krótkiej wymianie zdań, widząc zaangażowanie rozmówców i słuchając trafnych uzasadnień konieczności powołania do życia w Lublinie dobrze wyszkolonej grupy interwencyjnej, komendant główny „od ręki” podjął decyzję, że należy przystąpić do realizacji tego pomysłu.
Dalej wypadki potoczyły się bardzo szybko, chociaż początki wcale nie były łatwe i nie można było liczyć na istotne wsparcie materialne. W ciągu dwóch tygodni zebrano 25 ochotników, co akurat nie było niczym trudnym, ponieważ w większości stanowili grono doskonale znających swe możliwości kolegów z Policyjnego Towarzystwa Sportowego „Spartakus”. Potrzebni byli funkcjonariusze, którzy sprawdzili się już w pracy „terenowej”, przeszli pozytywnie przez testy psychologiczne, dokładnie sprawdzające predyspozycje do służby w grupie specjalnej, oraz zdali sprawdzian fizyczny.
Zawiązana 12 listopada 1997 r. grupa pierwszych kandydatów do służby rozpoczęła intensywny trening fizyczny, eliminując kilka osób, które przeliczyły się przede wszystkim, jeśli chodzi o chęć poddania się ciężkiemu szkoleniu do służby w jednostce specjalnej. Od stycznia następnego roku zaczęto korzystać z fachowej pomocy szkoleniowej w zakresie technik działania i taktyki antyterrorystycznej udzielanej przez SPAP z Rzeszowa. Pozostałe umiejętności lubelska grupa nabyła podczas szkoleń centralnych oraz szkolenia zawodowego realizowanego pod okiem pierwszego dowódcy. Dalszy trening prowadzono według programu opracowanego przez dowództwo Sekcji na wzór programu szkolenia obowiązującego w etatowych pododdziałach antyterrorystycznych, choć nie zawsze potrzeba permanentnego szkolenia bywała rozumiana przez wszystkich przełożonych.
Cały skład przeszedł zakończony egzaminem kurs w Szkole Ratownictwa Medycznego, szkolenie wysokościowe, któremu sprzyja dostęp do śmigłowców z pobliskiego Świdnika, oraz uczestniczył w szkoleniu z walki wręcz, opartej głównie na technikach ju-jitsu, odpowiednio dobranych pod kątem przydatności w służbie policyjnej (kilku członków Sekcji legitymowało się uprawnieniami instruktorów ju-jitsu). Sekcja Specjalna składała się z dowódcy i 24 komandosów podzielonych na cztery sześcioosobowe grupy szturmowe. W Lublinie, ale zanim to nastąpiło, od momentu jej zorganizowana w ramach Oddziału Prewencji, została najpierw podporządkowana Komendzie Rejonowej Policji, a później przesunięta do Wydziału Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej, by ostatecznie znaleźć się w strukturach Wydziału Prewencji KWP.
Już w listopadzie 1997 roku nowy pododdział wziął udział w pierwszej dużej akcji. Blisko setka policjantów z różnych wydziałów, m.in. również z warszawskiego PZ, przeprowadziła wówczas w województwach zamojskim, chełmskim i lubelskim zsynchronizowaną operację aresztowania znanych z brutalności podejrzanych o ściąganie haraczy z hurtowni, sklepów, lokali i agencji towarzyskich, mających na sumieniu liczne przypadki zastraszania i pobicia. W 1998 r. lubelscy komandosi w pełnym składzie w rekordowo krótkim czasie opanowali hotel, w którym ukrywali się niebezpieczni przestępcy – był to swoisty test dotychczasowego wyszkolenia i umiejętności działania całej Sekcji w trudnych warunkach, który został zdany celująco.
W takich i licznych kolejnych akcjach wielokrotnie potwierdziła sens posiadania przez KWP własnej, sprawnej grupy interwencyjnej. Poza zatrzymywaniem, głównie jako wsparcie miejscowego oraz centralnego PZ, szczególnie groźnych i uzbrojonych przestępców (w dużej mierze rosyjskojęzycznych) wymuszających haracze czy handlarzy nielegalną bronią, brała ona również udział w zabezpieczaniu konwojów pieniężnych i najniebezpieczniejszych zatrzymanych, interwencjach wobec osób z zaburzeniami psychicznymi, które stwarzały zagrożenie dla siebie lub otoczenia (m.in. przypadek niebezpiecznego piromana), patrolach w „kryminogennych” godzinach i miejscach, przeciwdziałała rozróbom pseudokibiców, wspomagała grupy rozpoznania pirotechnicznego itd. Jako pododdział nieetatowy Sekcja nie miała jednak do dyspozycji odpowiednich środków na zabezpieczenie swego szkolenia, a jej funkcjonariuszom nie przysługiwało żadne specjalne wyposażenie, ani nawet podwyższone przydziały umundurowania i obuwia, które przecież zużywali podczas intensywnych treningów szybciej niż inni policjanci. Za uczestniczenie w wytężonym szkoleniu i niebezpieczną służbę nie otrzymywali też wyższych od innych policjantów pensji lub dodatków do niej.
Brak statusu etatowego pododdziału antyterrorystycznego sprawiał, że Sekcja nie otrzymywała, jak tego typu jednostki w innych częściach Polski, większego limitu amunicji na treningi strzeleckie, czy specjalnych zestawów łączności. Tylko dzięki olbrzymiemu zaangażowaniu jej personelu i przychylności niektórych przełożonych udało się zakupić z istniejącego dawniej tzw. funduszu racjonalnego gospodarowania kamizelki taktyczne czy sprzęt wspinaczkowy, a nawet wywalczyć środki na rozpoczęcie szkolenia spadochronowego.
W związku z licznymi przypadkami podkładania przez rywalizujących przestępców ładunków wybuchowych, ze składu Sekcji wydzielono – podobnie jak w Bydgoszczy i Olsztynie – na podstawie paragrafu pierwszego Decyzji nr 295 Komendanta Głównego Policji z 29 grudnia 2000 r. w sprawie utworzenia oddziałów prewencji Policji i samodzielnych pododdziałów prewencji Policji – antyterrorystyczny zespół minersko-pirotechniczny. Trzy lata później, po tragicznych wydarzeniach w Magdalence, w polskiej policji wprowadzono zmiany mające wzmocnić jej potencjał bojowy. Poza utworzeniem silnej, centralnej jednostki BOA („SPECIAL OPS” nr 4 (11) 2011), w tych komendach wojewódzkich, które nie dysponowały etatowym pododdziałem AT (SPAP), to jest w Bydgoszczy, Gorzowie, Kielcach, Lublinie, Olsztynie, Opolu i Radomiu, powstały własne, mniejsze Sekcje Antyterrorystyczne.
Podlegają one obok innych komórek organizacyjnych w pionie służby prewencji, jednemu z zastępców Komendanta Wojewódzkiego. W Lublinie nie musiano tworzyć takiej etatowej SAT od podstaw, lecz sformowano ją z doświadczonych funkcjonariuszy dotychczasowej Sekcji Specjalnej oraz zespołu minersko-pirotechnicznego. Jest to najliczniejszy pododdział tego typu w Polsce, ponieważ lubelska policja operuje na terenie jednego z największych województw (3. miejsce w kraju pod względem powierzchni), graniczącego z dwoma krajami: Białorusią i Ukrainą. Etat SAT KWP w Lublinie przewiduje 28 funkcjonariuszy, podzielonych na osiemnastoosobowy zespół bojowy, którego dowódca w stopniu podinspektora jest obecnie kierownikiem Sekcji, oraz dziesięcioosobowy zespół minersko-pirotechniczny.
Do zadań SAT należy fizyczne zwalczanie terroryzmu poprzez prowadzenie działań rozpoznawczych oraz bojowych przy użyciu taktyki antyterrorystycznej, zmierzających do likwidowania zamachów terrorystycznych, a także przeciwdziałanie zdarzeniom o tym charakterze, realizacja działań związanych z zatrzymaniem niebezpiecznych, a w szczególności uzbrojonych osób, udział w akcjach i operacjach policyjnych związanych z pościgami za niebezpiecznymi przestępcami, udział w akcjach ratowniczych w sytuacjach umożliwiających wykorzystanie w nich umiejętności i sprzętu specjalistycznego Sekcji, a także wykonywanie innych zadań policyjnych, wymagających użycia specjalistycznych sił i środków będących w jej dyspozycji lub konieczności stosowania specjalnej taktyki działania. Zespół minersko-pirotechniczny w ramach posiadanych sił i środków odpowiada za działania zmierzające do zlokalizowania, usunięcia, transportu i zniszczenia materiałów lub urządzeń wybuchowych oraz zastosowania przedsięwzięć prewencyjnych w zakresie przeciwdziałania zagrożeniom bombowym.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami do Sekcji przyjmowane są tylko osoby już służące w szeregach policji, po kursie podstawowym, w służbie stałej, najlepiej już z pewnym doświadczeniem praktycznym – do 35. roku życia. Najwięcej kandydatów wywodzi się z oddziału prewencji, ale do SAT trafiają także zmotywowani kandydaci z innych komórek, np. komend powiatowych. Mile widziani są sportowcy, zwłaszcza ci, którzy trenowali sztuki walki, atutem są także różne osiągnięcia w przydatnych dziedzinach oraz uprawnienia, począwszy od prawa jazdy, a szczególnie instruktorskie, ratownicze itp.
Podobnie jak w przypadku SPAP, droga do etatu w Sekcji wiedzie przez takie same testy sprawnościowe oraz badania psychologiczne, sprawdzające predyspozycje funkcjonariusza do specyficznej i niebezpiecznej służby. Zawodowe i osobiste predyspozycje kandydatów ocenia także kierownik Sekcji, przeprowadzający z każdym rozmowę kwalifikacyjną i podejmujący wstępną decyzję, czy chciałby widzieć go w swym pododdziale. Zaakceptowani rozpoczynają służbę w SAT od okresu przygotowawczego, weryfikującego ich predyspozycje psychofizyczne do służby w pododdziałach antyterrorystycznych Policji.
Ten okres to czas ciężkiego treningu fizycznego oraz intensywnego szkolenia strzeleckiego i podstaw taktyki antyterrorystycznej. Pierwsze trzy miesiące mają charakter próbny – kierownik sekcji i instruktorzy oceniają, czy oddelegowany do Sekcji nowy policjant pasuje do zespołu, potrafi współpracować z kolegami, nie ma problemów z opanowywaniem niezbędnych umiejętności, ani cech mogących w jakikolwiek sposób ograniczać jego skuteczność w działaniach typowych dla tej formacji. W tym okresie nie jest on jeszcze włączany w wykonywanie poważnych zadań, a jedynie powierza mu się funkcje pomocnicze. W razie wątpliwości lub negatywnych ocen musi opuścić Sekcję. Wszyscy członkowie SAT w czasie dalszej służby przystępują co roku do fizycznych i strzeleckich testów kontrolnych, a niespełnienie stawianych wówczas norm również może wykluczyć z pododdziału. Obciążenie regularnym treningiem i najniebezpieczniejszymi zadaniami sprawiają, że Sekcja nie może liczyć na nadmiar chętnych, a jedynie na prawdziwych pasjonatów.
W SAT, poza kierującym nią podinspektorem, służą głównie policjanci w stopniach podoficerskich, a średnia wieku to około 30 lat – z pierwotnego składu Sekcji Specjalnej zostało już tylko kilku weteranów. Wśród lubelskich antyterrorystów są instruktorzy taktyki, strzelania, technik wysokościowych, spadochronowi i walki wręcz, stermotorzyści, sporo również uczestników misji zagranicznych, przede wszystkim w Kosowie.
Wszyscy mają za sobą kurs kwalifikowanej pierwszej pomocy lub państwowy kurs ratownika KSRG, kwalifikacje płetwonurka, planowany jest również ewentualny powrót do szkolenia spadochronowego, przede wszystkim w charakterze sprawdzianu predyspozycji psychofizycznych kandydatów do służby w pododdziale. Ponieważ zespół bojowy nie jest duży, to mimo wyspecjalizowania się konkretnych operatorów w poszczególnych dziedzinach, np. breachera czy snajpera, wszyscy pozostali jego członkowie muszą być przygotowani do wypełniania takich funkcji. Poza szkoleniem w ramach Sekcji jej funkcjonariusze uczestniczą także w warsztatach organizowanych przez Centrum Szkolenia Policji w Legionowie i BOA KGP, współpracują również szkoleniowo m.in. z pododdziałem specjalnym Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej, żołnierzami 2. Pułku Rozpoznawczego z Hrubieszowa i dysponującą specjalistycznym ośrodkiem Komendą Wojewódzką PSP w Lublinie. Lubelski SAT sam był wielokrotnie organizatorem wartościowych warsztatów doskonalących, podczas których zaproszone jednostki specjalne mogły wymieniać się doświadczeniami, np. w zakresie ratownictwa medycznego w warunkach działań specjalnych.
Przed Euro 2012 Sekcja przygotowała profesjonalne szkolenie, obejmujące m.in. planowanie i trening praktyczny operacji odbijania zakładników w autobusie, pociągu i neutralizację terrorystów na stadionie. Wzięli w nim udział przede wszystkim przedstawiciele pododdziałów specjalnych z południowej i wschodniej Polski, instruktorzy z JW GROM i etatowi negocjatorzy policyjni z BOA. SAT aktywnie uczestniczy także w przedsięwzięciach szkoleniowych lubelskiej policji, takich jak ostatnie duże ćwiczenia dowódczo-sztabowe KWP i KMP przeprowadzone wspólnie z PGE Dystrybucja SA Lublin, pod kryptonimem Amper-2014, w drugiej połowie grudnia 2014 r.
Antyterroryści pomagają oprócz tego w szkoleniu specjalistycznym funkcjonariuszy innych komórek i jednostek organizacyjnych miejscowej policji, np. trenując policjantów z Oddziału Prewencji w zakresie zabezpieczania konwojów o podwyższonym ryzyku, szyków ochronnych, taktyki współdziałania podczas interwencji dwójek patrolowych itp., a pirotechnicy regularnie prowadzą zajęcia dla nieetatowych grup rozpoznania minersko-pirotechnicznego. Sekcja może pochwalić się również ciekawymi kontaktami zagranicznymi. W 2013 r. jej przedstawiciele spotkali się ze swoim odpowiednikiem w strukturze milicji ukraińskiej – specjalnym pododdziałem „Sokił” Zarządu Walki z Przestępczością Zorganizowaną z Łucka oraz tamtejszą jednostką szybkiego reagowania „Berkut”.
W ramach programu Erasmus – polegającego na wymianie myśli szkoleniowej i instruktorów z różnych państw, prowadzących szkolenie zawodowe policjantów – odwiedzają jednostki specjalne policji cypryjskiej (SAS/MMAD), morawsko-śląskiego kraju Republiki Czeskiej (ZJ z Ostrawy), hiszpańskiej (GEO), estońskiej (K-Komando), litewskiej (Aras), łotewskiej (Omega), maltańskiej (RIU) i niemieckiej (SEK Hanower). Poznawali tamtejsze systemy szkolenia i doskonalenia zawodowego policjantów oraz metodykę prowadzenia szkoleń w zakresie m.in. użycia środków przymusu bezpośredniego i broni palnej, taktyki i techniki interwencji oraz strzelań policyjnych, a także taktyki działań antyterrorystycznych.
Jak wszystkie pozostałe jednostki tego typu, SAT KWP w Lublinie dzieli czas na szkolenie i udział w działaniach bojowych, do których musi utrzymywać stałą gotowość, dzięki systemowi dyżurów w bazie i domowych, czyli pozostawaniu odpowiedniej liczby funkcjonariuszy nieustannie „pod telefonem”, by w razie potrzeby jak najszybciej stawić się do działania. Najwięcej zadań Sekcja wypełnia na rzecz wydziału kryminalnego KWP, w akcjach poszukiwania i zatrzymywania sprawców przestępstw przeciwko życiu i zdrowiu, samochodowych oraz narkotykowych (np. szeroko zakrojona operacja w grudniu 2012 r. przeciwko zbrojnemu gangowi mokotowskiemu, przemycającemu kokainę z Ameryki Południowej, czy dilerom amfetaminy „Bandziorka” w maju 2011 r.).
Często zabezpiecza akcje wydziału do spraw przestępczości gospodarczej, skierowane zwłaszcza przeciwko zorganizowanym grupom przestępczym, które wyspecjalizowały się w przemycie, nielegalnej produkcji i rozprowadzaniu wyrobów tytoniowych na dużą skalę. SAT udziela także wsparcia czynnościom realizacyjnym Centralnego Biura Śledczego Policji, a czasem także funkcjonariuszom komendy miejskiej. Bywa, że antyterroryści wzywani są do wzmocnienia oddziału prewencji, zabezpieczającego mecze podwyższonego ryzyka. Do tego dochodzi ochrona konwojów i rozpraw wysokiego ryzyka, w tym wsparcie w zakresie ochrony świadków koronnych, a także wizyt ważnych osobistości państwowych. Na brak zajęć nie narzekali również pirotechnicy, wzywani bardzo często do rozpoznawania i neutralizacji improwizowanych urządzeń wybuchowych.
W mediach głośno było ostatnio m.in. o zatrzymaniu przez funkcjonariuszy lubelskiej SAT w październiku ub. r. uzbrojonego w nóż i paralizator obywatela Japonii, zidentyfikowanego jako sprawcę oślepiania laserem pilotów śmigłowca wojskowego w rejonie Ryk, o schwytaniu poszukiwanego od dawna włamywacza ps. Jaszczur na drodze z Lublina do Łęcznej pod koniec tego samego miesiąca, obezwładnieniu pijanego mieszkańca Poniatowej, który zabarykadował się w mieszkaniu w bloku, grożąc wysadzeniem budynku za pomocą butli gazowej w grudniu 2014 r., czy udziale Sekcji w niedawnej likwidacji w powiecie łęczyńskim ogromnej, profesjonalnej plantacji konopi indyjskich o wartości oszacowanej na około 4 mln złotych. To tylko kilka niedawnych przykładów z wielu różnorodnych „realizacji”, zakończonych sukcesem także dzięki bardzo skutecznemu działaniu Sekcji AT z Lublina. Antyterroryści podchodzą bardzo poważnie do udziału w każdej, niezależnie od wstępnych informacji o „przeciwniku”.
Sekcja wykonuje w swym województwie takie same zadania, jak dużo większe i bardziej okrzepłe SPAP-y innych KWP. Dzięki staraniom lubelskiej KWP w nieodległej przyszłości powinna ruszyć budowa nowych obiektów, w których przewidziano miejsce i odpowiednią infrastrukturę treningową także dla jej antyterrorystów, stacjonujących obecnie w nienajlepszych warunkach wraz z Oddziałem Prewencji. Oby był to pierwszy krok na drodze pożądanego wzmacniania potencjału Sekcji!
BROŃ I WYPOSAŻENIE SAT KWP w Lublinie
Podstawowa broń funkcjonariuszy zespołu bojowego to niemieckie pm HK MP-5 A3 na nabój 9 mm Parabellum, z kolbą wysuwaną, wyposażone w oświetlenie taktyczne firmy Sure-Fire (w łożu TLF M628) i celowniki holograficzne HWS EOTech 552, większość z tłumikami płomieni. Uzupełnia je kilka 9-mm pm UMP9 tego samego producenta oraz polskie PM-98M Glauberyt na tę samą amunicję, z krótką szyną Picatinny wg MIL-STD 1913 na pokrywie komory zamkowej pod HWS i z oświetleniem taktycznym w łożu.
Podczas działania w terenie pozamiejskim oraz w celu zapewnienia silniejszego ognia o większym zasięgu SAT wykorzystuje krajowej produkcji kbk aut. AKMS i AKMSŁ na amunicję pośrednią 7,62 mm x 39 wz. 43, które mogą zostać zaopatrzone w celowniki holograficzne EOTech 552 z przystawką powiększającą 3X Magnifier, celownik noktowizyjny i tłumik dźwięku PBS-1 lub granatnik podwieszany „Pallad”. W ostatnich latach unowocześniono je przez zaopatrzenie w części izraelskiej firmy CAA Tactical: kolby o regulowanej długości (sześciopozycyjne) AKUFSABS, chwyty pistoletowe UPG-47, zestaw aluminiowych uniwersalnych szyn montażowych CAA XRS47BT (w miejsce drewnianego łoża i nakładki rury gazowej plus wyprowadzona nad pokrywę komory zamkowej długa szyna pod celownik HWS) lub polimerowe łoże i nakładkę CAA Tactical RS47 z krótkimi szynami oraz odpowiednie akcesoria (np. dodatkowy chwyt przedni SVG lub EVG, lekki dwójnóg NBP, uchwyt montażowy PL2 do latarki itp.).
Każdy funkcjonariusz wyposażony jest oprócz tego w dwa austriackie pistolety 9 mm: Glock 17 zaopatrzone w oświetlenie taktyczne Streamlight TLR-2 ze wskaźnikiem laserowym oraz kompaktowy Glock 19 lub subkompaktowy Glock 26. Podstawowy typ kabury taktycznej do G17 z oświetleniem to udowa TCT-SSS 2006 z kydeksu polskiej firmy Iwo-Hest. Sekcja dysponuje zestawami konwersyjnymi do pistoletów i pm, umożliwiającymi strzelanie barwiącą amunicją treningową UTM.
Broń wyborowa to powtarzalny Sako TRG-22 produkcji fińskiej na amunicję 7,62 mm x 51 (.308 Winchester), z celownikiem optycznym Schmidt & Bender PM II, 3-12 x 50, wszechstronnie regulowaną kolbą, dwójnogiem Harrisa i w razie potrzeby tłumikiem dźwięku. W arsenale SAT znajdują się także samopowtarzalne kbw SWD produkcji radzieckiej na nabój 7,62 mm 54R, z celownikiem PSO-1 o powiększeniu czterokrotnym. Do tego dochodzą: ukm PK na ten sam typ amunicji, amerykańskie strzelby gładkolufowe pump-action kalibru 12 Mossberg M500A, z kolbą stałą lub w wersji bezkolbowej, wyrzutnie siatek obezwładniających SZO-84 i wyrzutnie gazów łzawiących RWGŁ-3 oraz granaty oszałamiające (flash-bang) niemieckiej firmy Nico-Pyrotechnics.
Strój bojowy funkcjonariusza SAT składa się z czarnego lub ciemnogranatowego kombinezonu z kapturem polskiej firmy Kama, z odpornego na wysokie temperatury nomeksu (AT-2, AT-3), lub zamiennie dwuczęściowego mundury ACU w kamuflażu A-TACS AU firmy Propper International. W użyciu (do celów ćwiczebnych) pozostają również starsze kombinezony AT-1 w tzw. kamuflażu miejskim. Najpopularniejszy typ używanego do nich obuwia taktycznego to lekkie Zephyr Mid TF niemieckiej firmy Lowa w kolorze piaskowym. Indywidualne wyposażenie ochronne to dostarczone w 2013 r. przez firmę Lubawa S.A. w miejsce starszych typów hełmy kompozytowe MICH MID (brytyjskiej United Shield International) z goglami ochronnymi, głównie francuskimi Bolle XT 800 Tactical i aktywnymi ochronnikami słuchu MSA Sordin Supreme Pro oraz maski przeciwgazowe MP5 Alos. W użyciu jest kilka typów kamizelek ochronnych czarnej barwy: zintegrowane Defender Lubawy i Trym QRS M14 norweskiej NFM z wkładami balistycznymi oraz lekkie taktyczne NFM Cougar II uzupełnione samodzielnymi kamizelkami kulo- i odłamkoodpornymi, np. firmy Moratex. Strój uzupełnia kominiarka, rękawiczki taktyczno-ochronne Solag HD amerykańskiej firmy Blackhawk i nakolanniki Alta Superflex.
Lubelscy antyterroryści mają na wyposażeniu m.in. zestawy wyważeniowe (entry-tools) firm Blackhawk i narzędzi Stanley, ciężkie tarany własnej konstrukcji, trapy szturmowe, amerykańskie drabiny taktyczne Little Giant Ladder Systems („SPECIAL OPS” 2/2011), kuloodporne tarcze ciężkie austriackiej firmy Ressenig i krajowe Lubawy (także z systemem jezdnym) oraz lekkie.