Special-Ops.pl

Zaawansowane wyszukiwanie

FN P90

Na przełomie lat 80./90. w znanej belgijskiej firmie Fabrique Nationale de Herstal powstał nowoczesny pistolet maszynowy P90 kalibru 5,7 mm, o futurystycznym kształcie i śmiałych, oryginalnych rozwiązaniach, stanowiący odpowiedź na poszukiwania tzw. przyszłościowej broni do obrony osobistej (Advanced Personal Defense Weapon). Mimo że ze względów ekonomicznych i praktycznych przezbrojenie w taką broń dwóch trzecich personelu nowoczesnych armii było w pełni zasadne, na drodze do spektakularnego sukcesu belgijskiego pm oraz jego masowego rozpowszechnienia stanęła powolność prac NATO nad ostateczną koncepcją wymagań stawianych APDW i nadaniem statusu standardu przeznaczonej doń, zupełnie nowej amunicji. Jej osiągi oraz zalety strzelającej nią broni zostały natomiast bardzo szybko dostrzeżone przez siły specjalne.

Zobacz także

Transactor Security Sp. z o.o. Zastosowanie bezzałogowych statków powietrznych kategorii VTOL w ochronie granic państwowych

Zastosowanie bezzałogowych statków powietrznych kategorii VTOL w ochronie granic państwowych Zastosowanie bezzałogowych statków powietrznych kategorii VTOL w ochronie granic państwowych

Ochrona granic stanowi jedną z podstawowych funkcji państwa. Ich nienaruszalność jest ważnym czynnikiem zapewnienia bytu narodowego i suwerenności kraju. Każde państwo dysponuje określoną organizacją do...

Ochrona granic stanowi jedną z podstawowych funkcji państwa. Ich nienaruszalność jest ważnym czynnikiem zapewnienia bytu narodowego i suwerenności kraju. Każde państwo dysponuje określoną organizacją do ochrony swoich granic, albowiem jest to jeden z najważniejszych czynników, które mają duży wpływ na bezpieczeństwo zewnętrzne i wewnętrzne.

Radosław Tyślewicz STG77 A1 MOD

STG77 A1 MOD STG77 A1 MOD

Rok 2023 w armii austriackiej (OBH) upłynął pod znakiem modernizacji i zmian rozpoczętych jeszcze w okresie Covid-19. Wprowadzono między innymi nowe umundurowanie polowe z innowacyjnym kamuflażem oraz...

Rok 2023 w armii austriackiej (OBH) upłynął pod znakiem modernizacji i zmian rozpoczętych jeszcze w okresie Covid-19. Wprowadzono między innymi nowe umundurowanie polowe z innowacyjnym kamuflażem oraz dokonano modernizacji karabinka STG77. W lutym 2023 roku pierwsze egzemplarze nowej broni trafiły do jednostek liniowych, a proces symbolicznie zakończyło wręczenie w grudniu nowych egzemplarzy tej broni kadetom Theresianische Militärakademie przez mister obrony narodowej. Tekst: Radosław Tyślewicz Zdjęcia:...

Krzysztof Mątecki Kolejne S70i Black Hawk w Wojskach Specjalnych

Kolejne S70i Black Hawk w Wojskach Specjalnych Kolejne S70i Black Hawk w Wojskach Specjalnych

Pod koniec 2023 roku do Wojsk Specjalnych trafiły dwa kolejne wielozadaniowe śmigłowce S70i Black Hawk, zwiększając tym samym do 6 szt. liczbę tych maszyn we flocie Wojsk Specjalnych. Dostawy śmigłowców realizowane...

Pod koniec 2023 roku do Wojsk Specjalnych trafiły dwa kolejne wielozadaniowe śmigłowce S70i Black Hawk, zwiększając tym samym do 6 szt. liczbę tych maszyn we flocie Wojsk Specjalnych. Dostawy śmigłowców realizowane są w ramach kontraktu podpisanego pomiędzy MON a PZL Mielec w 2019 roku. Wiropłaty Black Hawk to śmigłowce wsparcia bojowego, które w naszych Wojskach Specjalnych odpowiadają za transport operatorów do i z miejsca operacji. Tekst: Krzysztof Mątecki Zdjęcia: Magdalena Wajer, Iwona Stopczyk,...

W historii broni strzeleckiej koncepcja lżejszego uzbrojenia dla wszystkich tych żołnierzy, których zasadnicza rola nie polega na prowadzeniu walki za pomocą broni strzeleckiej, gdyż pełnią inne funkcje (obsługi broni ciężkiej, kierowcy, załogi wozów bojowych i personel latający, łącznościowcy, logistycy, sztabowcy, artylerzyści itd.), a więc ponad 60 procent armii, nie jest niczym nowym, podobnie jak wymknięcie się z takiej kategorii.

Podczas II wojny światowej armia amerykańska wprowadziła do uzbrojenia lekki karabinek M1 (United States Carbine, Caliber.30, M1) na nowy nabój 7,62 × 33 mm, który w założeniu miał zastąpić długie i ciężkie, podstawowe karabiny samopowtarzalne M1 Garand, strzelające silną amunicję 7, 62 × 63 mm, w oddziałach tyłowych, a także jako skuteczniejsza od pistoletów broń dla załóg pojazdów pancernych i młodszych oficerów.

Poręczność M1 sprawiła, że pod koniec wojny było w niego uzbrojonych prawie 40 procent amerykańskich żołnierzy, a szczególną popularność zdobył m.in. w jednostkach specjalnych US Army, USMC, OSS oraz alianckich, poczynając od brytyjskich i francuskich, a po wojnie w szkolonych przez Amerykanów formacjach komandosów z Ameryki Południowej i Azji. Spadochroniarze i komandosi francuscy używali tych kbk podczas wojny w Indochinach oraz Algierii, w uzbrojeniu amerykańskich „Zielonych Beretów” pozostawał zaś jeszcze w pierwszym okresie wojny wietnamskiej.

 

Jeśli pominąć nieudaną próbę firmy Colt zainteresowania amerykańskich sił zbrojnych pistoletem maszynowym SCAMP (Small Caliber Machine Pistol) z 1969 r. na nabój .22, temat uzbrojenia dużej części żołnierzy w coś innego, niż tych z piechoty czy wojsk powietrznodesantowych, walczących na pierwszej linii za pomocą podstawowych typów broni strzeleckiej (karabin automatyczny, maszynowy), powrócił pod koniec lat 80. Sprawy nie załatwiało już bowiem nawet przechodzenie większości armii z broni strzelającej silną amunicją karabinową na lżejsze typy, zasilane mniejszą amunicją pośrednią 5,56 mm NATO oraz uzupełnienie standardowych karabinków radykalnie skróconymi i wyposażonymi w kolby składane subkarabinkami. W broni krótkolufowej osiągi zapewniane przez relatywnie dużą energię typowej amunicji, przeznaczonej do walki na większych dystansach nie były wykorzystywane (czy też odwrotnie: krótka lufa nie pozwalała uzyskać takiej samej skuteczności pocisków), a jedynie utrudniały tworzenie broni o małych wymiarach i masie. Przeliczając tysiące sztuk nabojów wystrzeliwanych przez tysiące żołnierzy, trudno było też nie nazwać marnotrawstwem zużywanie amunicji większej i silniejszej niż to konieczne. Duża część żołnierzy potrzebowała jedynie broni do obrony osobistej w wypadku wymuszonego uczestniczenia w bezpośrednich starciach, czyli na mniejszych dystansach. Mogła więc strzelać słabszą amunicją o mniejszych wymiarach i masie, co oznaczało mniejsze zużycie materiałów do produkcji, a więc i niższą cenę. Słabsza amunicja ułatwiałaby także skonstruowanie poręczniejszej, bo mniejszej i lżejszej broni o słabszym odrzucie. Dzięki małym gabarytom mogłaby pozostawać pod ręką, nie przeszkadzając żołnierzom w wykonywaniu podstawowych zadań. Powinna być poza tym bardzo prosta i łatwa w użyciu, aby specjalistyczny personel nie musiał tracić zbyt wiele czasu na szkolenie w zakresie jej obsługi oraz trening podtrzymujący umiejętności w tym zakresie, a układ konstrukcyjny winien zapewniać szybkie wycelowanie i otwarcie ognia do celów na bliskich odległościach.

Zapewnienie takiej broni do obrony osobistej, określanej jako APDW, przewidywały już programy badawcze AUSA 85 (obejmujący m.in. badania nad przyszłym karabinem bojowym ACR) oraz Strategy 2000, ukierunkowane na wypracowanie koncepcji rodziny przyszłościowej broni strzeleckiej dla amerykańskich sił zbrojnych. Ich kontynuację – po fiasku tego pierwszego programu – stanowiła nowa edycja prac, ogłoszona w kwietniu 1989 r. przez US Army Infantry Center (USAIC) pod nazwą Small Arms Master Plan (SAMP). W tym czasie Amerykanie oczekiwali, że APDW będzie konstrukcją o masie do 0,7 kg, zdolną zwalczać żołnierzy wyposażonych w kamizelki kuloodporne z odległości 50 metrów, co sugerowało, że w tej roli widziany jest co najwyżej pistolet na nabój o podwyższonej skuteczności. Równolegle, od 1990 r. NATO zainicjowało prace badawcze CRISAT (Collaborative Research Into Small Arms Technology) prowadzone pod patronatem grupy roboczej Land Group 3/Working Group 1 nad takim właśnie nowym typem amunicji, który zostałby zarekomendowany grupie do spraw uzbrojenia Paktu (NATO Army Armaments Group – NAAG). W ramach prac m.in. określono normą CRISAT modelową osłonę balistyczną, którą powinien przebijać pocisk wystrzeliwany z PDW. Miał to być odpowiednik standardowej kamizelki kuloodpornej, używanej przez armię radziecką w latach 80., składającej się z płyty tytanowej o grubości 1,6 mm oraz 20 warstw kevlaru. 

ragiczne wydarzenia w Somalii w 1993 r., gdy podczas operacji sił specjalnych w Mogadiszu załogi dwóch śmigłowców UH-60 Blackhawk, strąconych przez bojówkarzy Mohameda Farraha Adida, mało skutecznie broniły się przed atakującym tłumem za pomocą 9-mm pistoletów M9 i pm HK MP5K PDW, uświadomiły wyraźnie, że skuteczność popularnej amunicji 9×19 mm Parabellum pozostawia w takich sytuacjach wiele do życzenia. Brane wcześniej pod uwagę jako PDW małe pistolety maszynowe (niemiecki HK MP5K, austriacki TMP) ostatecznie odrzucono ze względu na mały zasięg i celność oraz niską skuteczność, zwłaszcza w zakresie przebijalności. W rozpoczętej wówczas czwartej edycji SAMP od nowej broni, nazwanej tym razem OPDW (Objective PDW), oczekiwano w związku z rozpowszechnieniem osłon balistycznych zwiększenia zasięgu przebijania pancerzy osobistych do 100 metrów, pozostając przy dotychczasowym wymogu co do masy. W tym samym roku NATO powołało grupę badawczą pod nazwą Ad-Hoc PDW Working Group, która miała dokładniej zdefiniować koncepcję broni PDW. O wiele realniej określiła ona, że ma to być pistolet maszynowy o masie poniżej 3 kg, uzupełniony o pistolet samopowtarzalny o masie mniejszej niż 1 kg, choć wskazane byłoby nieprzekroczenie 0,7 kg. Pistolet mógł być alternatywą w sytuacjach, gdy potrzebna była broń mniej rzucająca się w oczy lub przenoszona w ukryciu, a także jako rozwiązanie tańsze od pm dla armii o mniejszych budżetach. Zarówno pm, jak i pistolet samopowtarzalny powinny mieć magazynki o pojemności co najmniej 20 nabojów. PDW miała służyć żołnierzowi jako: „broń ostatniej szansy w sytuacjach krytycznych, gdy będzie on bezpośrednio zagrożony ze strony przeciwnika (do 50 metrów) i/lub pozwolić na obronę na bliskich dystansach w walce (do 150 metrów). Niezależnie od odmiany, konstrukcja broni powinna umożliwiać noszenie jej bez angażowania rąk (na pasie, szelkach lub innej uprzęży) w taki sposób, aby nie przeszkadzała w żaden sposób przy wykonywaniu zasadniczych czynności”. Oczywiście wymagano także wysokiej niezawodności we wszystkich warunkach oraz środowiskach działania podczas operacji lądowych, morskich i powietrznych.

W 1993 r. taki pistolet maszynowy istniał już od paru lat – powstał w drugiej połowie lat 80. w renomowanej belgijskiej firmie Fabrique Nationale z Herstal (FNH) o długich tradycjach (w latach 1991–1998 pod nazwą Fabrique National Nouvelle Herstal należała do francuskiego koncernu GIAT, następnie do regionalnego rządu Walonii, a obecnie do koncernu Herstal Group, wraz z którym obchodzi w tym roku 125-lecie). Większość źródeł powtarza informację, że został opracowany pod kierownictwem Stephene Ferrarda w latach 1986–1987. Prace rozpoczęto w sierpniu 1986 r., a pierwszy prototyp gotów był w październiku, wraz z zupełnie nową amunicją 5,7×28 mm SS90, o masie zaledwie 6 g, z pociskiem walcowo-stożkowym, pod którego tombakowym płaszczem znajdował się rdzeń z polimeru. Jej twórcami byli Jean-Paul Denis i Marc Neuforge (US Patent 5012743 High-performance projectile low recoil z 1989-12-05). W odróżnieniu od Amerykanów, dążących początkowo do zwiększenia efektywności broni krótkiej, FNH od razu postawiła na pistolet maszynowy, jako bardziej perspektywiczny rodzaj broni, nie tylko klasy PDW. W pierwszej serii wyprodukowano w 1990 r. około 300 egzemplarzy, po raz pierwszy pokazanych szerzej rok później jako FN P90 – Project 90, czyli projekt lat 90. Po określeniu w 1993 r. nowych wymagań NATO konieczne okazało się zmodyfikowanie amunicji, aby nadawała się także do pistoletu, a przy okazji dokonanie pewnych poprawek w konstrukcji pm (m.in. przeprojektowanie magazynka). Rok później pojawił się nowy nabój SS190 o poprawionej charakterystyce, z pociskiem o zwiększonej przebijalności, z rdzeniem stalowo-aluminiowym i odmiennym kształtem, wzorowanym na naboju pośrednim 5,56 mm NATO (forma naboju, przypominająca zminiaturyzowaną amunicję pośrednią lub karabinową budziła nawet początkowo wątpliwości, czy strzelającej nim broni nie zaliczyć do karabinków).

Belgijska konstrukcja stanowiła pod każdym względem najlepszą i do pojawienia się w 1999 r. niemieckiego 4,6-mm HK MP7 jedyną odpowiedź na poszukiwania PDW. Miała niewielkie gabaryty, była prosta oraz identycznie łatwa w obsłudze dla strzelców prawo- i leworęcznych, zapewniała znacznie większą celność, zasięg i przebijalność wystrzeliwanych pocisków niż dotychczas znane pistolety maszynowe. P90 od początku wzbudził duże zainteresowanie ekspertów, zarówno z uwagi na nowoczesną i niecodzienną konstrukcję, jak i amunicję, ale mimo wszystkich plusów belgijskiej propozycji wojskowi podchodzili do niej bardzo ostrożnie. Koszty przezbrojenia blisko dwóch trzecich stanu osobowego którejkolwiek armii w nowe pistolety maszynowe oznaczają, bądź co bądź, poważny wydatek na sprzęt, nieuznawany w specjalistycznych pododdziałach za priorytetowy. Trzeba pamiętać, że nie był to najlepszy okres na rynku broni – zimna wojna wygasła, armie ulegały redukcjom, malały ich budżety, a co za tym idzie i wojskowe zamówienia. Pewne obawy budziło również wprowadzenie broni na zupełnie nowy typ amunicji, która choć została później uznana za zgodną ze standardami NATO, wciąż nie jest na tyle popularna, by uznać ją za tak samo łatwo dostępną jak np. 9 mm Parabellum lub 5,56 mm. Grupa badawcza NATO, która miała zająć się sprawdzeniem, jak ta konstrukcja spełnia założenia programu PDW (dokument D/296), przeprowadziła szereg testów P90 oraz stworzonego jako jego uzupełnienie w 1996 r. pistoletu Five-seveN (FsN), ale wciąż zwlekała z wydaniem jednoznacznej opinii i zarekomendowaniem amunicji 5,7 mm jako nowego standardu, następcy 9 mm NATO. Decydenci nie byli zgodni, czy traktować zdefiniowane wcześniej parametry już jako ostateczne, początkowo brakowało też konkurencji, z którą można by porównać propozycję FNH. Dopiero w latach 2000–2001 zorganizowano w ramach narodowych programów zajmujących się problematyką PDW w Wielkiej Brytanii, a następnie we Francji (w ośrodku ETBS – Etablissement Technique de Bourges), testy porównawcze FN P90 i HK MP7 oraz stosowanej do nich amunicji. Wyniki prób, finansowanych częściowo z budżetu NATO, miały mieć charakter wiążący dla całego Paktu, ale grupa badawcza nie potrafiła osiągnąć porozumienia nawet co do sposobu oceny przedmiotu. Niewątpliwie wpływ na to miały koneksje narodowe: FNH powiązana była z francuskim GIAT (obecnie Nexter), a HK GmbH od 1991 r. należała do brytyjskiego Royal Ordnance, stanowiącego część koncernu BAE Systems. Odpowiedzialna za sprawy uzbrojenia NAAG powołała w 2003 r. niezależny zespół, który miał zweryfikować wyniki prac ETBS i przeprowadził dodatkowe testy w szwajcarskiej Defence Procurement Agency (DPA), po których 24 czerwca 2004 r. ostatecznie zarekomendował przyjęcie belgijskiej amunicji 5,7×28 mm jako standardowej dla NATO. Z decyzją tą nie zgodziła się oczywiście strona niemiecka...

Niezależnie od tych długoletnich perturbacji na drodze do osiągnięcia sukcesu w NATO o masowym charakterze, belgijska PDW bardzo szybko po pojawieniu się wzbudziła zainteresowanie formacji specjalnych i antyterrorystycznych z różnych stron świata. Doceniono nie tylko niewielkie wymiary P90, ułatwiające operowanie w czasie działań szturmowych cqb i z pojazdów, ukrycie, a nawet zwykłe przenoszenie. Jednostki taktyczne służb wewnętrznych, które podczas większości działań nie potrzebują cięższej i mniej wygodnej broni o większym zasięgu otrzymały do dyspozycji pm celniejszy i skuteczniejszy na dalszych dystansach niż dotychczas używane, strzelające najczęściej nabojami 9 mm Parabellum. Pociski nowej amunicji 5,7 mm mimo wysokiej przebijalności, pożądanej w sytuacji coraz częstszego stosowania przez przestępców kamizelek kuloodpornych i do rażenia ich, gdy chronią się za osłonami zatrzymującymi pociski pistoletowe, łatwo wytracały prędkość w ciele, nie grożąc typowym dla standardowej amunicji pośredniej zjawiskiem nadmiernej penetracji, były o wiele mniej podatne na rykoszetowanie oraz szybko traciły energię po pokonaniu 400 m, co czyniło ją bezpieczniejszą w zastosowaniach policyjnych. Mała masa broni i amunicji do niej sprawiały, że komandos mógłby zabierać dwa razy większy zapas nabojów niż w przypadku broni 5,56 lub 9 mm. Oryginalne zasilanie z magazynka o dużej pojemności, w dodatku praktycznie niezwiększającego zewnętrznych wymiarów broni, zapewniało dużą siłę ognia. P90 posiadał również parę innych cech konstrukcyjnych, o których w dalszej części tekstu, docenionych na tle innych typów pm i karabinków.

Zwarta sylwetka tej broni to wynik jednego z założeń koncepcji PDW określającego, że jej długość nie może zbytnio przekraczać szerokości korpusu użytkownika, tak by zawieszona pasem na szyi, spoczywając pod lekkim skosem na jego brzuchu lub piersi nie przeszkadzała np. przy przechodzeniu przez włazy wozów bojowych, podczas siedzenia w pojeździe itp., a równocześnie w każdej chwili, bez dodatkowych manipulacji, mogła być ujęta do strzelania. Z tego względu zyskała sobie miano „broń-wolne ręce”. Niewielką długość bez zastosowania składanych elementów uzyskano dzięki zbudowaniu karabinka w układzie bull-pup, czyli bez kolby właściwej – jej funkcję pełni odpowiednio ukształtowany tył komory zamkowej, a chwyt z językiem spustowym znajdują się pod lufą (inaczej rzecz biorąc: kolba zawiera główne ruchome mechanizmy broni). Pozwoliło to również zastosować przy małej długości całkowitej pm stosunkowo długą lufę oraz zapewnić lepsze niż w klasycznej broni położenie środka ciężkości, a co za tym idzie większą manewrowość ruchową, gdyż P90 można swobodnie operować jedną ręką. Punkt oparcia kolby o ramię strzelca leży w osi lufy, co wpływa na ograniczenie do minimum podrzutu broni, a tym samym poprawę celności, zarówno przy szybkim ogniu pojedynczym, jak i ciągłym.

Mała masa FN P90 to z kolei wynik prostej budowy i szerokiego wykorzystania w niej elementów z lekkich tworzyw sztucznych – udział części metalowych został ograniczony do niezbędnego minimum. Pm składa się tylko z 69 części, wliczając w to najdrobniejsze elementy, takie jak sprężyny, śruby czy kołki. Jak na broń długą, jest to faktycznie mało, jest to zresztą niewiele nawet w porównaniu z wieloma pistoletami. 27 elementów wykonano z syntetyków, 14 ze stali lub stopów aluminiowych, zaś pozostałe 28 to metalowe sprężyny, śruby i innego rodzaju łączniki. Dzięki temu również cena jednostkowa P90 jest znacznie niższa od ceny większości nowoczesnych karabinków automatycznych, co także nie jest bez znaczenia i ekonomicznie uzasadnia rozpowszechnienie broni klasy PDW.

Belgijska PDW działa na zasadzie odrzutu zamka swobodnego z iglicą zaopatrzoną we własną sprężynę odbojową, zamykającego komorę nabojową jedynie własną masą, dociskaną mechanizmem powrotnym, co okazało się wystarczające przy użyciu lekkiej amunicji nowego typu. Broń strzela z zamka zamkniętego, który porusza się po dwóch równoległych prowadnicach, będących jednocześnie żerdziami sprężyn powrotnych. W wycięciu w lewej części zamka na lewą żerdź nasunięta jest mała tuleja, pełniąca funkcję opóźniacza bezwładnościowego, zmniejszającego nieco szybkostrzelność. Wyciąg znajduje się w dolnej części czoła zamka, a wyrzutnik w górnej, co wynika ze specyficznego sposobu zasilania tego pm. Jednym z najoryginalniejszych elementów P90 jest bowiem magazynek, któremu również zawdzięcza on zwartość kształtów, opracowany przez Rene Predazzera (patent europejski EP0331218 A1 z 1989-09-06 i B1 z 1992-12-09 oraz amerykański US4905394 A Top mounted longitudinal magazine z 1990-03-06, data zgłoszenia priorytetowego: 1988-03-02; co ciekawe, wśród patentów trudno znaleźć odnoszący się do samego P90, poza US D369639 S z rysunkami broni o zbliżonej do niego formie, który w 1994 r. przyznano również R. Predazzerowi). Dwurzędowy magazynek umieszczony jest na „grzbiecie” broni nad lufą, równolegle do jej osi wzdłużnej, podobnie jak np. w niemieckim G11, ale naboje ułożone są w nim poprzecznie do tej osi (pod kątem 90 stopni), jak w eksperymentalnym pm Johna Hilla (US Pat. 2624241 z 1949 r.), w którym jednak magazynek położony był za lufą i nie odpowiadał za obracanie nabojów. W P90 dwurzędowy magazynek umieszczany jest dnem w kierunku wylotu lufy tak, że naboje ułożone są w nim pociskami w lewo, a jego zaokrąglone zakończenie wlotowe posiada odpowiednio wyprofilowane „ujście”, w którym popychane specjalnym donośnikiem z dwoma rolkami naboje obracają się kolejno o 90 stopni, ustawiając pociskiem w kierunku komory nabojowej w odpowiednim już położeniu na trasie dosyłania przez zamek. Mimo pozornie skomplikowanego działania magazynki P90 mają dość prostą budowę i działają niezawodnie, a dzięki nietypowej konstrukcji mieszczą aż 50 nabojów i nie wystają poza obrys broni. Pudełko magazynka wykonane jest z półprzezroczystego tworzywa sztucznego, co pozwala łatwo kontrolować stopień jego napełnienia amunicją. Wbrew pozorom wymiana tak nietypowo umieszczonego magazynka jest już po krótkim treningu stosunkowo szybka (wystarczy go wsunąć pod podstawę celownika i docisnąć trzymany w dłoni górny odcinek do gniazda, aż zatrzask magazynka zaskoczy o jego krawędź), choć spora długość nie ułatwia tego, podobnie jak przenoszenia i dobywania. Z drugiej strony jego duża pojemność sprawia, że nie wymaga tak częstej wymiany jak inne, rzadko mieszczące powyżej 30 nabojów.

FN P90 rozkłada się częściowo na pięć podstawowych zespołów: magazynek, zespół lufy z mechanizmem napinającym i celownikiem, zamek z mechanizmem powrotnym oraz wykonany z „Elastomeru” (tworzywo sztuczne na bazie neoprenu) korpus broni – kolba z chwytami, mieszcząca m.in. zespół mechanizmu uderzeniowego typu kurkowego. Rozkładanie jest bardzo proste: odłączenie magazynka odsłania przycisk, po wciśnięciu którego można zsunąć w przód zespół lufy, a następnie wyjąć w tym samym kierunku zespół zamka. Zdjęcie trzewika kolby umożliwia natomiast wydobycie z niej mechanizmu uderzeniowego, a wcześniej ukrytych tam także olejarki i przyborów do czyszczenia broni. Lufa posiada wewnętrzny gwint z ośmioma prawoskrętnymi bruzdami o skoku 231 mm. Zakończona jest tłumikiem płomieni, pełniącym także funkcję osłabiacza podrzutu. Początkowo miał on identyczną budowę jak końcowe części tłumików we wcześniejszych belgijskich karabinach FN FAL i FNC (dwa rzędy otworów, po trzy w rzędzie, rzędy co 45 stopni obwodu). Dopracowany model produkcyjny miał wylot tłumika ścięty pod lekkim skosem i po dwa otwory w rzędach, później zmieniony na nowszy z czterema szczelinami. Lufa osadzona jest w specjalnej obudowie z anodyzowanego na czarno stopu aluminium, po obu bokach której poruszają się uchwyty napinacza zamka z jego sprężyną nawiniętą na lufę, zaś rozbudowana ku górze część obudowy tworzy podstawę celownika.

Każdy egzemplarz P90 zaopatrzony jest fabrycznie w celownik kolimatorowy Ring Sights HC-14-62 bez powiększenia, z siatką celowniczą złożoną z białych okręgów o różnej średnicy (większy o promieniu 14 mm) i głównego znaku celowniczego w postaci białego punktu pośrodku. Przy słabym oświetleniu pojawia się podświetlony trytowym źródłem światła zestaw trzech czerwonych linii, dwóch bocznych poziomych w połowie obiektywu oraz pionowej z dołu. Poza unowocześnieniem broni i ułatwieniem szybkiego celowania, decyzja o standardowym wyposażeniu P90 w celownik kolimatorowy wynikała również z tego, że klasyczne mechaniczne przyrządy celownicze w tak krótkim pm oferowałyby zbyt małą długość linii celowniczej, niezapewniającą wystarczającej precyzji ognia. Celownik Ring Sights jest prosty i tani, a solidne wmontowanie zapewnia mu dużą odporność na uszkodzenia. W sytuacji, gdyby jednak uległ awarii, strzelec może skorzystać z umieszczonych po jego bokach przyrządów celowniczych w formie prostej muszki i szczerbinki. Zdublowanie ich po obu stronach celownika kolimatorowego powoduje, że „awaryjne” celowanie jest równie łatwe przy złożeniu się od prawego oraz lewego ramienia i nie wymaga przy tym nienaturalnego przekrzywiania głowy.

FN P90 jest zresztą pierwszą bronią długą rzeczywiście całkowicie jednakowo łatwą w użyciu dla strzelców prawo- i leworęcznych. Umieszczenie rączek napinających po obu stronach pm pozwala przeładować ją tak samo dowolną ręką, z dowolnej strony może być również wciśnięty w tył zatrzask magazynka. Dzięki oryginalnie umieszczonemu magazynkowi i odpowiedniej konstrukcji zamka łuski wyrzucane są nie w bok, jak to ma najczęściej miejsce, lecz przez okno wyrzutowe w dolnej części broni, za chwytem głównym. Okno wyrzutowe zabezpieczone jest płytką chroniącą wnętrza komory zamkowej przed zanieczyszczeniem, a odchylaną podczas nacisku na spust, można w nim także zamocować woreczek na zużyte łuski. Bezpiecznik-przełącznik rodzaju ognia o trzech położeniach:

S – broń zabezpieczona, 1 – ogień pojedynczy, A – ogień ciągły, ma postać tarczki z występami, umieszczonej horyzontalnie pod językiem spustowym – jest więc równie łatwy w obsłudze kciukiem dłoni obejmującej chwyt, niezależnie czy będzie to prawa, czy lewa. Zabezpieczenie broni powoduje unieruchomienie języka spustowego, ale nadal możliwe jest przeładowanie wprowadzające nabój do komory nabojowej i napinające kurek. Chwyty P90 to kolejne elementy nadające mu futurystyczny wygląd. Wraz z kolbą stanowią one całość o płynnych przejściach, skręconą z dwóch bocznych połówek z tworzywa sztucznego. Choć na pierwszy rzut oka wyglądają dość niekonwencjonalnie, zapewniają jednak dobre ujęcie broni. Chwyt główny ze spustem jest pochylony pod większym kątem niż większość chwytów pistoletowych w broni długiej. Jest to podyktowane tym, że przy strzelaniu z kolbą opartą o ramię ze względu na małą długość broni znajduje się on bliżej tułowia, niż w przypadku innych typów i takie pochylenie jest bardziej ergonomiczne. Dodatkowy, zaokrąglony chwyt przedni posiada z przodu występ zabezpieczający przed wysunięciem dłoni w pobliże wylotu lufy. W występie tym może być umieszczony miniaturowy laserowy wskaźnik celu klasy III b, którego włącznik osadza się od dołu chwytu przedniego, tuż poniżej spustu, gdzie może być obsługiwany palcem środkowym. Nieco niżej znajduje się gniazdo na baterię litową 3 V 2/3A o żywotności 15 h. Pm ze wskaźnikiem laserowym emitującym promień widoczny gołym okiem ma dodane w nazwie oznaczenie LV (laser visible – 8 mW, 635 nm), a widoczny w podczerwieni, gdy strzelec używa gogli noktowizyjnych – LIR (laser infrared – 4 mW, 830 nm).

Ostatecznie dopracowany FN P90 Standard wszedł do wielkoseryjnej produkcji w 1998 r., a już w następnym pojawiła się jego odmiana P90 TR (Triple Rail – potrójna szyna) ze znormalizowaną szyną uniwersalną Weaver-Picatinny (MIL-STD-1913) zamocowaną zamiast dotychczasowego celownika Ring Sights oraz dodatkowo rozmieszczonymi symetrycznie po bokach jego wspornika dwiema krótszymi (pięciobramkowymi) szynami do mocowania oświetlenia taktycznego lub większego wskaźnika laserowego. W 2003 r. w ofercie FNH znalazł się P90 Tactical, z dłuższą górną szyną montażową (16 zamiast 12 bramek, z kanałowym przeziernikiem i regulowaną w pionie muszką do celowania awaryjnego), na której przeciętnej wielkości celownik, taki jak Aimpoint czy EOTech HWS, można umieścić w kilku punktach, dobierając w pewnym zakresie odległość od oka strzelca, czy też zmieścić za nim przystawkę noktowizyjną lub powiększającą. Otrzymał on także nowy tłumik płomienia, umożliwiając szybki montaż tłumika dźwięku oraz urządzenia do strzelania amunicją ślepą. Taki tłumik do P90 opracowała na prośbę FNH już w latach 90. specjalizująca się w tym amerykańska firma Gemtech. Miał on mieć nieduże rozmiary, zapewniać łatwy montaż na broni i wysoką skuteczność wyciszenia strzałów oraz pozwalać nie tylko na oddawanie pojedynczych strzałów amunicją poddźwiękową, ale także tolerować strzelanie seriami standardową amunicją. Projektowaniem tłumika do P90 zajęli się dr Phil Dater, Greg Latka i Jim Ryan, a jego konstrukcję oparli na sprawdzonym modelu M4-96D opracowanym na zlecenie Naval Surface Warfare Center do amerykańskiego kbk M4. Pracę ułatwiał stosunkowo niewysoki poziom głośności strzału niewielkiego naboju 5,7 mm × 28, w porównaniu z 5,56 mm × 45. Mniejsza ilość prochu w łusce dawała mniejszą ilość gazów prochowych, co pozwalało ograniczyć długość i średnicę tłumika, a dzięki temu także jego masę. Głównym problemem było niedopuszczenie do nadmiernego zwiększenia szybkostrzelności broni w wyniku zwiększonego ciśnienia gazów prochowych w czasie strzału, spowodowanego ograniczaniem przez tłumik ich swobodnego ujścia za pociskiem przez wylot lufy i rozprężania się. W broni z zamkiem swobodnym, zwłaszcza tak lekkim i poruszającym się na niedużym odcinku jak w P90, tłumik może bowiem teoretycznie spowodować wzrost ciśnienia gazów do poziomu, który wymusi tak szybkie tempo poruszania się zamka, że sprężyna magazynka nie będzie nadążała ustawiać na jego drodze kolejnych nabojów. Z jednej strony należało więc zapewnić zwolnienie wypływu gazów z lufy (ich schłodzenie w komorze tłumika i wolniejsze rozprężanie się), by huk wystrzału był jak najniższy, z drugiej zaś, nie dopuścić do ich nadmiernego oddziaływania na części ruchome broni, co mogłoby obniżyć niezawodność jej działania. To sprawiło, że chociaż skorzystano z technologicznych rozwiązań tłumika od M4, wewnętrzny układ nowego musiał zostać w dużej mierze zaprojektowany od podstaw. Drugim wyzwaniem było przystosowanie tłumika do szybkiego, ale pewnego montażu na broni. Konstruktorzy firmy Gemtech zdecydowali się na stosowany już wcześniej w jej produktach sprężynowy system Bi-Lock, który pozwala solidnie zamocować tłumik dźwięku na wylocie lufy bez usuwania tłumika płomieni, przez proste nasunięcie i obrót o 90 stopni. Demontaż jest równie szybki, ale wymaga większej ostrożności, gdyż tłumik po strzelaniu jest rozgrzany. Tłumik do belgijskiej broni otrzymał oznaczenie SP90. Zbudowany jest głównie ze stali, ale przy długości 184 mm i średnicy 35 mm ma masę tylko 550 g. Zapewnia obniżenie głośności wystrzału o około 30 decybeli: przy strzelaniu amunicją standardową ze 161 do 134 db, a przy pociskach o prędkości poddźwiękowej ze 153 do 120 db, co ocenia się jako wysoką skuteczność. W ofercie FNH jest również przygotowany wcześniej, własny tłumik dźwięku o podobnej efektywności przy użyciu amunicji Sb193, wykonany ze stali i aluminium, o masie 400 g przy długości 200 mm i średnicy 40 mm.

Podczas testów dwóch egzemplarzy prototypowych P90 oddano z każdego z nich po 20 tysięcy strzałów, nie stwierdzając żadnych istotnych zacięć. Egzemplarze produkcyjne doskonale przeszły morderczy test 250 tysięcy strzałów, nie wykazując jakichkolwiek wad konstrukcyjnych. Działanie pm było testowane z wynikiem pozytywnym również w obligatoryjnych już próbach błota, kurzu, bardzo niskich i wysokich temperatur. Bardzo stabilne zachowanie broni przy strzelaniu ogniem ciągłym, niewielkie oddziaływanie odrzutu na strzelca (30 procent mniejsze niż w pm o podobnej masie na nabój 9 mm Para), ergonomiczna konstrukcja pozwalająca błyskawicznie naprowadzać broń z celu na cel w sytuacjach dynamicznych, to kolejne zalety P90. Płaski tor lotu pocisków i ich stosunkowo duża prędkość zapewnia bardzo dobrą celność nie tylko przy ogniu pojedynczym, ale nawet przy strzelaniu długimi seriami. Zasięg skuteczny około 200 m można uznać za w zupełności wystarczający podczas najczęstszego w operacjach kontrterrorystycznych strzelania na niewielkich dystansach. Już pierwszy typ amunicji SS90 cechowała świetna przebijalność – z odległości 150 m jej pocisk pokonywał 48 warstw kevlaru (9 mm Para zatrzymywały 24 warstwy), przebijał większość hełmów kompozytowych i stalowe oraz standardowe wojskowe kamizelki kuloodporne, nie ustępując amunicji 5,56 mm SS109. Po trafieniu w ciało pocisk SS90 FMJ penetruje na głębokość około 25 cm, przy czym po mniej więcej 6 cm zaczyna obracać się wzdłuż osi podłużnej (koziołkować) o 180 stopni. Oczywiście ze względu na specyficzną strukturę ludzkiego ciała rzadko porusza się po torze prostym, więc może powodować znaczne rany, ale nie fragmentuje. Do 400 m zachowuje energię 85 J uważaną wg norm natowskich za wystarczającą do skutecznego rażenia celu. Wprowadzone w 1994 r. nowe naboje SS190 oferowane są w pięciu odmianach:

– zwykły (choć wypadałoby określić go jako przeciwpancerny) SS190 FMJ z oznaczonym czarnym kolorem pociskiem o masie 2,02 g, z rdzeniem do połowy stalowym, a w tylnej części aluminiowym, prędkość początkowa 650–720 m/s,

– smugowy L-191 (smuga widoczna od  20 do 200 m) o parametrach jak SS-190, z pociskiem oznaczonym kolorem czerwonym,

– poddźwiękowy Sb-193 z oznaczonym kolorem białym, cięższym pociskiem 3,6 g, o prędkości poddźwiękowej 300 m/s, przeznaczony do zwiększenia efektywności wykorzystania tłumika dźwięku; masa tego naboju wzrosła z 6 do 7,6 g,

– służbowy SS-193 dla sił porządkowych, oznaczony kolorem zielonym, z pociskiem o  prędkości początkowej 730 m/s i masie 1,8 g, z  wgłębieniem wierzchołkowym (hollow point), masa naboju 5,8 g,

– nabój ślepy.

Słynny dr Fackler, specjalizujący się w testowaniu amunicji przez obserwacje zachowania pocisków wystrzeliwanych w bloki żelatynowe, podważał moc obalającą nowej amunicji, ale badania balistyczne prowadzone przez US Secret Services Training Center i Federal Protective Service (FPS) oraz przykłady z wykorzystania bojowego FN P90 pokazały, że te teoretyczne próby nie odpowiadały rzeczywistości. Chrzest bojowy belgijski 5,7-mm pm przeszedł w kwietniu 1997 roku w stolicy Peru, podczas operacji połączonego oddziału sił specjalnych tamtejszej armii, marynarki i sił powietrznych pod kryptonimem Chavin de Huantar, mającej na celu uwolnienie zakładników z rąk lewicowej partyzantki MRTA w okupowanej przez nią ambasadzie japońskiej w Limie. Pociski z P90 skutecznie eliminowały terrorystów przebijając noszone przez nich kamizelki kuloodporne Level III, przy czym jeden z nich został zabity na miejscu w taki sposób jednym strzałem w rejon klatki piersiowej. W jednej z akcji jednostki SWAT policji miasta Houston pojedynczy strzał z PDW FNH w pierś przestępcy spowodował rozerwanie jego serca na dwie części. Natychmiastową śmierć poniósł także przestępca trafiony z P90 w kark przez funkcjonariusza SWAT z Doraville, w stanie Georgia. Policjanci ze Sioux Fall PD odnotowali natomiast przypadek zneutralizowania uzbrojonego osobnika po tym, jak pocisk z belgijskiego pm trafił przestępcę w dłoń po przebiciu solidnych drzwi, urywając mu dwa palce. 

Nic dziwnego, że FN P90 trafiły do arsenałów licznych jednostek specjalnych, w tym tak renomowanych jak francuskie GIGN, RAID i 1. RPIMa, hiszpańskie GEO i EZAPAC, holenderskie UIM/DSI i KCT oraz oczywiście belgijskie CGSU i SFG. Używają ich również operatorzy z czeskiej URNy, greckiego EKAM, portugalskiego GOE, słowackiego UOU, austriaccy Jagdkommandos, komandosi z Argentyny, Kanady, Peru, Wenezueli, Arabii Saudyjskiej, Indii, Libanu, Pakistanu, Tajlandii i Singapuru, tureckiej żandarmerii oraz wielu innych krajów. FNH sprzedała już ponad 17 tysięcy egzemplarzy tej broni do blisko 30 państw. Pierwszym dużym odbiorcą były siły specjalne cypryjskiej Gwardii Narodowej, które w 2000 r. zamówiły 350 sztuk P90 i 250 pistoletów FsN, podobną partię nabyła Dominikana, a około 500 egzemplarzy Meksyk. W USA od 2004 r. pm P90 używany jest przez zespół ERT z prezydenckiej ochrony Secret Services, służbę ochrony ważnych obiektów federalnych FPS, podległą US Department of Homeland Security oraz zespoły taktyczne US Dept of Immigration & Naturalization, a także ponad 30 policyjnych jednostek SWAT, m.in. z Atlanty, Dallas, Little Rock i Salt Lake City. W 2006 r. mała partia FN P90 Tactical trafiła wraz z testowymi egzemplarzami 5,56-mm kbk FN F2000. na wyposażenie JW GROM, która wykorzystuje je najczęściej w ochronie VIP. W 2008 r. decyzją nr 112 Komendanta Głównego Policji pm P90 zostały wprowadzone, obok kbk HK 416 i strzelb Remington 870, do uzbrojenia polskiej policji, a dokładnie CBŚ. Ostatni duży sukces FNH to zatwierdzenie przez rząd belgijski 7 grudnia 2012 kontraktu o wartości 12,2 mln euro na dostawę pistoletów Five-seveN Mk 2 i pm P90 dla tamtejszej armii, w której mają zastąpić wysłużone 9-mm Browningi GP i licencyjnie wyprodukowane przez FN pm UZI. Tym samym Belgia została pierwszym państwem, które całkowicie przeszło na nowy nabój pistoletowy 5,7×28 mm.

Galeria zdjęć

Tytuł
przejdź do galerii

Komentarze

Powiązane

Ireneusz Chloupek Drugi start

Drugi start Drugi start

W historii techniki, w tym również uzbrojenia, nie brakuje przykładów zupełnie udanych, a nawet ponadprzeciętnych konstrukcji, które z różnych przyczyn nie zdobyły należnego im uznania, ani popularności...

W historii techniki, w tym również uzbrojenia, nie brakuje przykładów zupełnie udanych, a nawet ponadprzeciętnych konstrukcji, które z różnych przyczyn nie zdobyły należnego im uznania, ani popularności – czasem winny był tylko zły lub słaby marketing, nieudolność producenta, a najczęściej zbieg wielu okoliczności, sprawiających, że dany produkt po prostu „nie trafił na swój czas”. Jednym z takich typów broni strzeleckiej, któremu nie udało się początkowo skutecznie przebić na światowych rynkach,...

Ireneusz Chloupek Siła ognia

Siła ognia Siła ognia

W 2011 r. Wydział Zabezpieczenia Specjalnego BOR wkroczył z arsenałem poszerzonym o dwa nowe typy broni strzeleckiej - oba na silny nabój karabinowy 7,62 mm x 51 NATO. Ochrona VIP-ów kojarzona jest przede...

W 2011 r. Wydział Zabezpieczenia Specjalnego BOR wkroczył z arsenałem poszerzonym o dwa nowe typy broni strzeleckiej - oba na silny nabój karabinowy 7,62 mm x 51 NATO. Ochrona VIP-ów kojarzona jest przede wszystkim z lekką, małogabarytową bronią, łatwą do dyskretnego przenoszenia, dobywania i operowania w ograniczonych przestrzeniach oraz służącą zasadniczo do prowadzenia ognia na najbliższych dystansach. Profesjonalne, rządowe służby ochrony, a w szczególności wyodrębnione w nich wydziały specjalne...

Ireneusz Chloupek Zasięg rośnie! (część 1)

Zasięg rośnie! (część 1) Zasięg rośnie! (część 1)

W styczniu br. snajperzy US Army w Afganistanie otrzymali do rąk pierwsze egzemplarze dalece zmodernizowanych karabinów M24, dostosowanych do wzmocnionej amunicji, dzięki której ich zasięg ognia skutecznego...

W styczniu br. snajperzy US Army w Afganistanie otrzymali do rąk pierwsze egzemplarze dalece zmodernizowanych karabinów M24, dostosowanych do wzmocnionej amunicji, dzięki której ich zasięg ognia skutecznego wzrósł o około 50 procent. Jeszcze większe wymagania postawiły pod tym względem amerykańskie siły specjalne, poszukujące nowej broni wyborowej w ramach programu Precision Sniper Rifle.

Andrzej Krugler IWA 2011

IWA 2011 IWA 2011

Już po raz trzydziesty ósmy Norymberga stała się miejscem organizacji największej na naszym kontynencie imprezy targowej, poświęconej broni strzeleckiej i wszystkiemu, co z nią związane. IWA&Outdoor Classics,...

Już po raz trzydziesty ósmy Norymberga stała się miejscem organizacji największej na naszym kontynencie imprezy targowej, poświęconej broni strzeleckiej i wszystkiemu, co z nią związane. IWA&Outdoor Classics, która odbyła się w dniach 11-14 marca, przyciągnęła ponad 35 200 zwiedzających, którzy mogli zapoznać się z ofertą aż 1166 wystawców. Impreza skierowana głównie do strzelców sportowych i myśliwych, posiada jednak część specjalistyczną o nazwie Law Enforcement at IWA, skupiającą firmy oferujące...

Ireneusz Chloupek Zasięg rośnie (część 2)

Zasięg rośnie (część 2) Zasięg rośnie (część 2)

W pierwszych miesiącach br. snajperzy US Army w Afganistanie otrzymali do rąk egzemplarze dalece zmodernizowanych karabinów M24, dostosowanych do silniejszej amunicji .300 Winchester Magnum, dzięki której...

W pierwszych miesiącach br. snajperzy US Army w Afganistanie otrzymali do rąk egzemplarze dalece zmodernizowanych karabinów M24, dostosowanych do silniejszej amunicji .300 Winchester Magnum, dzięki której zasięg ognia skutecznego wzrósł o około 50 procent. Jeszcze większe wymagania postawiły pod tym względem amerykańskie siły specjalne, poszukujące nowej broni wyborowej w ramach programu Precision Sniper Rifle.

Ireneusz Chloupek Druga młodość

Druga młodość Druga młodość

„M1911 to projekt dany nam przez samego Boga za pośrednictwem Johna M. Browninga, będący uosobieniem tego, jakie powinno być narzędzie do zabijania” – te słowa płk. Roberta Coatesa z 1998 r., gdy dowodził...

„M1911 to projekt dany nam przez samego Boga za pośrednictwem Johna M. Browninga, będący uosobieniem tego, jakie powinno być narzędzie do zabijania” – te słowa płk. Roberta Coatesa z 1998 r., gdy dowodził elitarną kompanią rozpoznawczą USMC 1st Force Recon, doskonale oddają stosunek wielu Amerykanów do pistoletu, przyjętego do uzbrojenia sto lat temu, ale nadal utrzymującego znaczącą pozycję w uzbrojeniu, przede wszystkim jednostek specjalnych. Niezależnie od tego, na ile „nineteen eleven” zawdzięcza...

Ireneusz Chloupek Skorpion III generacji

Skorpion III generacji Skorpion III generacji

Czechosłowacki „Škorpion” (Sa vz. 61) jeszcze niedawno należał do kilku najpopularniejszych na świecie typów współczesnych pistoletów maszynowych. Pół wieku jego historii zamknęło pojawienie się w ofercie...

Czechosłowacki „Škorpion” (Sa vz. 61) jeszcze niedawno należał do kilku najpopularniejszych na świecie typów współczesnych pistoletów maszynowych. Pół wieku jego historii zamknęło pojawienie się w ofercie macierzystej Českiej Zbrojovki z Uherskiego Brodu nowej broni o takiej nazwie, której jednak oprócz tej samej wytwórni nie łączy z poprzednikiem nic więcej.

Adam Gawron UTM - ostateczna amunicja treningowa

UTM - ostateczna amunicja treningowa UTM - ostateczna amunicja treningowa

Obecnie stosowanych jest kilka rozwiązań umożliwiających tzw. sytuacyjny trening taktyczny – od szeroko stosowanych od lat 80. systemów laserowych, poprzez rozpowszechnione głównie w siłach specjalnych...

Obecnie stosowanych jest kilka rozwiązań umożliwiających tzw. sytuacyjny trening taktyczny – od szeroko stosowanych od lat 80. systemów laserowych, poprzez rozpowszechnione głównie w siłach specjalnych na całym świecie typy amunicji treningowej, aż po powoli akceptowane: paintball i repliki ASG. Cechy tych ostatnich (właściwie niezależnie od stopnia zaawansowania ich konstrukcji) nie predestynują ich jednak do użycia w zaawansowanym treningu. Natomiast dwa pierwsze (pod warunkiem, że promień lasera...

Ireneusz Chloupek Żniwiarz w Polsce

Żniwiarz w Polsce Żniwiarz w Polsce

W listopadzie 2011 roku przedstawiciele wybranych jednostek Dowództwa Wojsk Specjalnych WP mieli możliwość praktycznego zapoznania się z karabinem wyborowym REPRTM amerykańskiej firmy LWRC International,...

W listopadzie 2011 roku przedstawiciele wybranych jednostek Dowództwa Wojsk Specjalnych WP mieli możliwość praktycznego zapoznania się z karabinem wyborowym REPRTM amerykańskiej firmy LWRC International, sprowadzonym do Polski przez RWS CETUS ze Słupska. Mało znany w naszym kraju producent z USA na tamtejszym rynku należy do liderów wśród wytwórni specjalizujących się w tworzeniu udoskonalonych odmian broni z rodziny AR-15 (M16/M4), a jego Rapid Engagement Precision Rifle wart jest szczególnej uwagi,...

Ireneusz Chloupek SG 55X

SG 55X SG 55X

Szwajcarskie siły zbrojne weszły z nową podstawową bronią indywidualną: karabinem szturmowym SG 550 (Fass 90/Stg 90) firmy SIG z Neuhausen Rhine Falls, uznanym za jeden z najlepszych wśród modeli o klasycznej...

Szwajcarskie siły zbrojne weszły z nową podstawową bronią indywidualną: karabinem szturmowym SG 550 (Fass 90/Stg 90) firmy SIG z Neuhausen Rhine Falls, uznanym za jeden z najlepszych wśród modeli o klasycznej konstrukcji. Z powodu głównie wysokiej ceny nie podbił on zagranicznych rynków, za to jego kolejne skrócone wersje zdobyły liczące się miejsce w arsenale sił specjalnych wielu państw, potrafiących docenić typowo szwajcarską, wysoką jakość wykonania i szczegółowe dopracowanie, które zapewniły...

Ireneusz Chloupek Advanced Police Carabine

Advanced Police Carabine Advanced Police Carabine

Chociaż szczytowy okres popularności pistolety maszynowe mają już dawno za sobą, wyparte w klasie broni pojedynczego żołnierza przez k arabiny szturmowe na amunicję pośrednią, wciąż odgrywają istotną rolę...

Chociaż szczytowy okres popularności pistolety maszynowe mają już dawno za sobą, wyparte w klasie broni pojedynczego żołnierza przez k arabiny szturmowe na amunicję pośrednią, wciąż odgrywają istotną rolę w uzbrojeniu sił policyjnych i innych służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo wewnętrzne. Po długim okresie utrzymywania wśród nich pozycji niekwestionowanego lidera przez niemiecki HK MP5, początek drugiego dziesięciolecia nowego wieku przyniósł mu nowych, bardzo poważnych konkurentów - najpierw...

Ireneusz Chloupek IAR kbkm marines

IAR kbkm marines IAR kbkm marines

Podczas gdy w Wojsku Polskim, poza Jednostką Wojskową GROM i dopiero od niedawna pozostałymi jednostkami DWS, nadal brakuje powszechnie używanych w nowoczesnych armiach ręcznych karabinków maszynowych...

Podczas gdy w Wojsku Polskim, poza Jednostką Wojskową GROM i dopiero od niedawna pozostałymi jednostkami DWS, nadal brakuje powszechnie używanych w nowoczesnych armiach ręcznych karabinków maszynowych na amunicję 5,56 mm, amerykańska piechota morska, użytkująca takowe od ponad ćwierć wieku, uzupełnia je i częściowo zastępuje na najniższym szczeblu bronią, która ma jeszcze lepiej sprawdzać się na współczesnym polu walki. Analizując charakter działań podczas ostatnich konfliktów zbrojnych o niskiej...

Andrzej Krugler Radomska premiera

Radomska premiera Radomska premiera

14 sierpnia w Fabryce Broni „Łucznik”-Radom zaprezentowano przedstawicielom mediów prototypy karabinków szturmowych kalibru 5,56 mm. Pomimo nazywania ich przez niektóre media karabinkami MSBS-5,56, nominalnie...

14 sierpnia w Fabryce Broni „Łucznik”-Radom zaprezentowano przedstawicielom mediów prototypy karabinków szturmowych kalibru 5,56 mm. Pomimo nazywania ich przez niektóre media karabinkami MSBS-5,56, nominalnie nie noszą one takiej nazwy, ponieważ program Modułowego Systemu Broni Strzeleckiej kalibru 5,56 zakończył się w 2011 roku. Jednak ujawnione w Radomiu konstrukcje wywodzą się bezpośrednio z modeli wykonanych w ramach tego programu i dlatego dla ułatwienia będziemy je tak nazywać. Prawdopodobnie...

Ireneusz Chloupek Wybór profesjonalistów, czyli snajperskie karabiny firmy Accuracy International

Wybór profesjonalistów, czyli snajperskie karabiny firmy Accuracy International Wybór profesjonalistów, czyli snajperskie karabiny firmy Accuracy International

„The choice of professionals worldwide” - w tym haśle reklamowym brytyjskiej firmy Accuracy International nie ma cienia przesady. Produkowane przez nią snajperskie karabiny powtarzalne wybierane są przez...

„The choice of professionals worldwide” - w tym haśle reklamowym brytyjskiej firmy Accuracy International nie ma cienia przesady. Produkowane przez nią snajperskie karabiny powtarzalne wybierane są przez profesjonalistów z całego świata: od Szwecji po Australię i od RPA po Rosję. Od kilku lat używane są także przez snajperów z polskich jednostek specjalnych.

Ireneusz Chloupek KEL-TEC SHOTGUN

KEL-TEC SHOTGUN KEL-TEC SHOTGUN

Strzelby gładkolufowe od lat zajmują istotne miejsce w arsenale policyjnych i wojskowych formacji specjalnych. Najpopularniejsze - dzięki prostej, a przez to najbardziej niezawodnej budowie - powtarzalne...

Strzelby gładkolufowe od lat zajmują istotne miejsce w arsenale policyjnych i wojskowych formacji specjalnych. Najpopularniejsze - dzięki prostej, a przez to najbardziej niezawodnej budowie - powtarzalne typy pump-action, konstruowane są jednak według schematu, w którym pojemność charakterystycznego dla większości stałego magazynka wpływa na długość całkowitą strzelby. Stawia to użytkowników przed wyborem broni o znacznej długości lub poręczniejszej, ale o niskiej szybkostrzelności praktycznej. Rozwiązaniem...

Ireneusz Chloupek, Mateusz J. Multarzyński, Bartosz Szołucha MSPO 2012

MSPO 2012 MSPO 2012

Za nami największa krajowa impreza wystawiennicza związana z przemysłem obronnym. Jubileuszowy, dwudziesty Międzynarodowy Salon Przemysłu Obronnego w Kielcach zgromadził 400 wystawców z 29 krajów. Tegoroczną...

Za nami największa krajowa impreza wystawiennicza związana z przemysłem obronnym. Jubileuszowy, dwudziesty Międzynarodowy Salon Przemysłu Obronnego w Kielcach zgromadził 400 wystawców z 29 krajów. Tegoroczną edycję odwiedziło ponad 13 000 gości. W tym roku swoją Wystawę Narodową zorganizowały Włochy. Poniżej prezentujemy najciekawsze zdaniem redakcji produkty wystawione na MSPO 2012.

Ireneusz Chloupek DESERT TACTICAL ARMS

DESERT TACTICAL ARMS DESERT TACTICAL ARMS

Powtarzalne karabiny wyborowe w układzie bullpup, czyli bez oddzielnej kolby właściwej i z mechanizmem spustowym przeniesionym przed magazynek, pojawiały się w ostatnim ćwierćwieczu, a zwłaszcza w ostatnich...

Powtarzalne karabiny wyborowe w układzie bullpup, czyli bez oddzielnej kolby właściwej i z mechanizmem spustowym przeniesionym przed magazynek, pojawiały się w ostatnim ćwierćwieczu, a zwłaszcza w ostatnich latach, już parokrotnie, ale poza amerykańskim 12,7-mm Barrettem M90/M95 wciąż nie udaje im się zdobyć wśród snajperów szerszego uznania. Taki układ zapewnia określone plusy, ale też w przypadku broni powtarzalnej wymaga pieczołowitego zaprojektowania, by nie przesłoniło ich m.in. pogorszenie...

Ireneusz Chloupek "Sześćdziesiątka" Komandosów

"Sześćdziesiątka" Komandosów "Sześćdziesiątka" Komandosów

Amerykański karabin maszynowy M60 to świetny przykład, jak niedopracowanie do końca nawet drobnych rozwiązań i niedbałość mogą - mimo korzystania z dobrych wzorów - doprowadzić do bardzo marnego efektu....

Amerykański karabin maszynowy M60 to świetny przykład, jak niedopracowanie do końca nawet drobnych rozwiązań i niedbałość mogą - mimo korzystania z dobrych wzorów - doprowadzić do bardzo marnego efektu. A z drugiej strony - jak zadbanie o poprawienie niedociągnięć konstrukcji i dopasowanie do oczekiwań użytkowników może przywrócić dobrą opinię broni, z miejscem w arsenale tych najbardziej wymagających, z sił specjalnych.

Ireneusz Chloupek GLOCK standard optymalny

GLOCK standard optymalny GLOCK standard optymalny

Gdy 30 lat temu pojawiły się pierwsze Glocki 17, niektórzy od razu zachwycili się ich prostą, futurystyczną naówczas formą „narzędzia do strzelania”, inni byli zdegustowani tak uproszczoną - w porównaniu...

Gdy 30 lat temu pojawiły się pierwsze Glocki 17, niektórzy od razu zachwycili się ich prostą, futurystyczną naówczas formą „narzędzia do strzelania”, inni byli zdegustowani tak uproszczoną - w porównaniu choćby do tradycyjnych rozwiązań i rasowych linii Colta M1911A1 czy Beretty 92 - konstrukcją oraz odważnym wykorzystaniem tworzywa sztucznego. Czas potwierdził słuszność koncepcji twórców austriackiego pistoletu, który po krótkim okresie przełamywania nieufności stał się jednym z najbardziej popularnych...

Michał Sitarski Nowości Heckler & Koch

Nowości Heckler & Koch Nowości Heckler & Koch

Firmy Heckler&Koch z Oberndorfu nikomu, kto interesuje się militariami, raczej przedstawiać nie trzeba. Karabinki HK416 stanowią podstawową broń strzelecką w wielu jednostkach specjalnych na świecie, także...

Firmy Heckler&Koch z Oberndorfu nikomu, kto interesuje się militariami, raczej przedstawiać nie trzeba. Karabinki HK416 stanowią podstawową broń strzelecką w wielu jednostkach specjalnych na świecie, także w polskich, podległych Dowództwu Wojsk Specjalnych. Dzięki uprzejmości polskiego przedstawiciela H&K – firmy Cenrex – mieliśmy okazję bliżej zapoznać się z najnowszą bronią niemieckiego producenta.

Michał Sitarski Tytan – projekt polskiego „żołnierza przyszłości”

Tytan – projekt polskiego „żołnierza przyszłości” Tytan – projekt polskiego „żołnierza przyszłości”

Jednym z programów realizowanych obecnie na potrzeby Sił Zbrojnych RP jest projekt Zintegrowanego Indywidualnego Systemu Walki Tytan, który ma doprowadzić do wdrożenia polskiego systemu „żołnierza przyszłości”....

Jednym z programów realizowanych obecnie na potrzeby Sił Zbrojnych RP jest projekt Zintegrowanego Indywidualnego Systemu Walki Tytan, który ma doprowadzić do wdrożenia polskiego systemu „żołnierza przyszłości”. To kompleksowe przedsięwzięcie w efekcie ma przynieść zarówno kompletny system, jak i jego komponenty, które będą mogły funkcjonować samodzielnie, niezależnie od całości.

Redakcja M134G na polskich Mi-17

M134G na polskich Mi-17 M134G na polskich Mi-17

Na przełomie maja i czerwca b.r. konsorcjum firm WORKS 11 Michał Lubiński oraz DSG Product wraz ze swoim amerykańskim partnerem, firmą PROFENSE LLC, zakończyło proces przekazywania Siłom Zbrojnym Rzeczpospolitej...

Na przełomie maja i czerwca b.r. konsorcjum firm WORKS 11 Michał Lubiński oraz DSG Product wraz ze swoim amerykańskim partnerem, firmą PROFENSE LLC, zakończyło proces przekazywania Siłom Zbrojnym Rzeczpospolitej Polskiej 7,62 mm wielolufowego pokładowego karabin maszynowego M134G. Wojskowe Zakłady Lotnicze Nr 1 w Łodzi, przy czynnym współudziale WORKS 11, zabudowały oraz przeprowadziły badania kwalifikacyjne 7,62 mm wpkm M134G na śmigłowcach Mi-17.

Michał Sitarski Kolejny dzień salonu MSPO w Kielcach

Kolejny dzień salonu MSPO w Kielcach Kolejny dzień salonu MSPO w Kielcach

W poniedziałek 2 września w Targach Kielce rozpoczął się XXI Międzynarodowy Salon Przemysłu Obronnego. Na targach prezentowane są najnowocześniejsze technologie i produkty w zakresie uzbrojenia i techniki...

W poniedziałek 2 września w Targach Kielce rozpoczął się XXI Międzynarodowy Salon Przemysłu Obronnego. Na targach prezentowane są najnowocześniejsze technologie i produkty w zakresie uzbrojenia i techniki wojskowej.

Ireneusz Chloupek BIG MAC

BIG MAC BIG MAC

Historia współczesnych wielkokalibrowych karabinów wyborowych, zwanych też ze względu na zasadnicze przeznaczenie antysprzętowymi, liczy już ponad 30 lat. Wśród coraz liczniejszych wzorów takiej broni...

Historia współczesnych wielkokalibrowych karabinów wyborowych, zwanych też ze względu na zasadnicze przeznaczenie antysprzętowymi, liczy już ponad 30 lat. Wśród coraz liczniejszych wzorów takiej broni wciąż najbardziej uznanym karabinem powtarzalnym pozostaje TAC-50 amerykańskiej firmy McMillan, stworzony we współpracy ze snajperami z oddziałów specjalnych działających w różnych częściach świata i doskonalony w wyniku wieloletniej współpracy z nimi.

Najnowsze produkty i technologie

Militaria.pl Linie oporządzenia - jak efektywnie zarządzać ekwipunkiem?

Linie oporządzenia - jak efektywnie zarządzać ekwipunkiem? Linie oporządzenia - jak efektywnie zarządzać ekwipunkiem?

Rozsądne rozłożenie ekwipunku może nie być łatwą sprawą, szczególnie kiedy bagażu jest sporo. Jednym z najlepszych sposobów na rozplanowanie umiejscowienia przedmiotów jest stosowanie się do zasad linii...

Rozsądne rozłożenie ekwipunku może nie być łatwą sprawą, szczególnie kiedy bagażu jest sporo. Jednym z najlepszych sposobów na rozplanowanie umiejscowienia przedmiotów jest stosowanie się do zasad linii oporządzenia.

Transactor Security Sp. z o.o. Zastosowanie bezzałogowych statków powietrznych kategorii VTOL w ochronie granic państwowych

Zastosowanie bezzałogowych statków powietrznych kategorii VTOL w ochronie granic państwowych Zastosowanie bezzałogowych statków powietrznych kategorii VTOL w ochronie granic państwowych

Ochrona granic stanowi jedną z podstawowych funkcji państwa. Ich nienaruszalność jest ważnym czynnikiem zapewnienia bytu narodowego i suwerenności kraju. Każde państwo dysponuje określoną organizacją do...

Ochrona granic stanowi jedną z podstawowych funkcji państwa. Ich nienaruszalność jest ważnym czynnikiem zapewnienia bytu narodowego i suwerenności kraju. Każde państwo dysponuje określoną organizacją do ochrony swoich granic, albowiem jest to jeden z najważniejszych czynników, które mają duży wpływ na bezpieczeństwo zewnętrzne i wewnętrzne.

Dariusz Leżała, Transactor Security Sp. z o.o. Przenośne systemy rentgenowskie w rozpoznaniu zagrożeń CBRN-E

Przenośne systemy rentgenowskie w rozpoznaniu zagrożeń CBRN-E Przenośne systemy rentgenowskie w rozpoznaniu zagrożeń CBRN-E

Rozpoznanie i neutralizacja zagrożeń CBRN-E, do których zaliczamy zagrożenia chemiczne, biologiczne, radiologiczne, nuklearne oraz zagrożenia związane z materiałami i urządzeniami wybuchowymi, wymaga ciągłego...

Rozpoznanie i neutralizacja zagrożeń CBRN-E, do których zaliczamy zagrożenia chemiczne, biologiczne, radiologiczne, nuklearne oraz zagrożenia związane z materiałami i urządzeniami wybuchowymi, wymaga ciągłego rozwoju sprzętu specjalistycznego umożliwiającego ich ujawnienie i identyfikację. Naprzeciw tym wymogom wychodzi firma Transactor Security Sp. z o.o., która w ofercie ma najnowsze rozwiązania sprzętowe firm VIDISCO Ltd. oraz Viken Detection.

Militaria.pl Potrzebny medyk! - taktyczne wyposażenie medyczne

Potrzebny medyk! - taktyczne wyposażenie medyczne Potrzebny medyk! - taktyczne wyposażenie medyczne

Wyposażenie medyczne w służbach mundurowych to kluczowy element ekwipunku taktycznego. Wyposażenie to obejmuje szeroki zakres narzędzi, sprzętu i środków, które służą do udzielenia pierwszej pomocy w warunkach...

Wyposażenie medyczne w służbach mundurowych to kluczowy element ekwipunku taktycznego. Wyposażenie to obejmuje szeroki zakres narzędzi, sprzętu i środków, które służą do udzielenia pierwszej pomocy w warunkach polowych, w tym także podczas sytuacji kryzysowych czy akcji ratunkowych. Bardzo ważne jest to, aby taktyczne wyposażenie medyczne było łatwe w transporcie i szybkie w użyciu. W tym artykule omawiamy najpotrzebniejsze wyposażenie medyczne, które warto mieć przy sobie.

Ha3o Okulary taktyczne najnowszej generacji Revision Military w technologii I-VIS

Okulary taktyczne najnowszej generacji Revision Military w technologii I-VIS Okulary taktyczne najnowszej generacji Revision Military w technologii I-VIS

Współcześnie wszechstronnie używane okulary taktyczne mają za zadanie chronić oczy operatora, jak również pozwolić na dokładną i precyzyjną obserwację otoczenia. Od ich jakości oraz możliwości dostosowania...

Współcześnie wszechstronnie używane okulary taktyczne mają za zadanie chronić oczy operatora, jak również pozwolić na dokładną i precyzyjną obserwację otoczenia. Od ich jakości oraz możliwości dostosowania do warunków zależy jakość obserwacji przekładająca się na bezpieczeństwo indywidualne oraz powodzenie całego wykonanego zadania. I choć wydawać by się mogło, że obecne rozwiązania w zakresie optyki taktycznej oferują bardzo wiele, to okazuje się, że w tej materii można pójść jeszcze o krok dalej,...

Militaria.pl Ekwipunek na wyprawę - czyli co zabrać na survival i bushraft

Ekwipunek na wyprawę - czyli co zabrać na survival i bushraft Ekwipunek na wyprawę - czyli co zabrać na survival i bushraft

Odpowiednio skompletowany ekwipunek to podstawa bezpieczeństwa i komfortu podczas survivalu czy bushraftu. Przekłada się on na skuteczność i satysfakcję z doświadczenia. Zarówno wytrawni weterani, jak...

Odpowiednio skompletowany ekwipunek to podstawa bezpieczeństwa i komfortu podczas survivalu czy bushraftu. Przekłada się on na skuteczność i satysfakcję z doświadczenia. Zarówno wytrawni weterani, jak i początkujący entuzjaści survivalu i bushcraftu docenią znaczenie starannie dobranego zestawu niezbędnych przedmiotów.

Griffin Group Defence Nowe funkcje w termowizyjnych urządzeniach obserwacyjnych

Nowe funkcje w termowizyjnych urządzeniach obserwacyjnych Nowe funkcje w termowizyjnych urządzeniach obserwacyjnych

Firma Griffin Group Defence posiada w swojej ofercie najwyższej klasy doręczne urządzenia termowizyjne, które umożliwiają obserwację w warunkach dziennych jak i nocnych. Dzięki wykorzystaniu termowizji,...

Firma Griffin Group Defence posiada w swojej ofercie najwyższej klasy doręczne urządzenia termowizyjne, które umożliwiają obserwację w warunkach dziennych jak i nocnych. Dzięki wykorzystaniu termowizji, pozwalają one na wykrycie nawet mało widocznych celów - w kamuflażu lub w otoczeniu, które utrudnia rozpoznanie.

Patryk Kościński Buty Wojskowe Prabos Grizzly 933 – zimowy test użytkowania

Buty Wojskowe Prabos Grizzly 933 – zimowy test użytkowania Buty Wojskowe Prabos Grizzly 933 – zimowy test użytkowania

Jak podaje producent, firma Prabos - Grizzly 933 to wytrzymałe zimowe buty wojskowe, skonstruowane z myślą o użyciu w skrajnie mroźnych warunkach. Przeznaczone są dla osób, które potrzebują wytrzymałego...

Jak podaje producent, firma Prabos - Grizzly 933 to wytrzymałe zimowe buty wojskowe, skonstruowane z myślą o użyciu w skrajnie mroźnych warunkach. Przeznaczone są dla osób, które potrzebują wytrzymałego i ciepłego obuwia na zimę. Polecane są dla żołnierzy, pracowników leśnych, służb mundurowych oraz osób, które lubią aktywnie spędzać czas na świeżym powietrzu w zimie. Wykonane są ze skóry i materiału izolacyjnego Gore-Tex THERMIUM, który zapewnia dobrą izolację termiczną. Dzięki temu w butach można...

Militaria.pl Obierz jasny cel misji: przegląd latarek czołowych i kątowych

Obierz jasny cel misji: przegląd latarek czołowych i kątowych Obierz jasny cel misji: przegląd latarek czołowych i kątowych

Latarki czołowe i kątowe są praktycznymi urządzeniami, które znajdują szerokie zastosowanie podczas różnych czynności. Wiele profesji zawodowych i aktywności wymaga solidnego źródła światła, a przy tym...

Latarki czołowe i kątowe są praktycznymi urządzeniami, które znajdują szerokie zastosowanie podczas różnych czynności. Wiele profesji zawodowych i aktywności wymaga solidnego źródła światła, a przy tym możliwości dostosowywania kąta padania strumienia światła przy zachowaniu swobody ruchów. Wszystkie te udogodnienia zapewniają latarki czołowe i kątowe.

Copyright © 2004-2019 Grupa MEDIUM Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością Spółka komandytowa, nr KRS: 0000537655. Wszelkie prawa, w tym Autora, Wydawcy i Producenta bazy danych zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione. Korzystanie z serwisu i zamieszczonych w nim utworów i danych wyłącznie na zasadach określonych w Zasadach korzystania z serwisu.
Special-Ops

Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. Pliki cookies stosujemy w celu świadczenia usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień przeglądarki dotyczących cookies. Nim Państwo zaczną korzystać z naszego serwisu prosimy o zapoznanie się z naszą polityką prywatności oraz Informacją o Cookies. Więcej szczegółów w naszej Polityce Prywatności oraz Informacji o Cookies. Administratorem Państwa danych osobowych jest Grupa MEDIUM Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością Sp.K., nr KRS: 0000537655, z siedzibą w 04-112 Warszawa, ul. Karczewska 18, tel. +48 22 810-21-24, właściciel strony www.special-ops.pl. Twoje Dane Osobowe będą chronione zgodnie z wytycznymi polityki prywatności www.special-ops.pl oraz zgodnie z Rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r i z Ustawą o ochronie danych osobowych Dz.U. 2018 poz. 1000 z dnia 10 maja 2018r.