APL jest zasilana jedną baterią CR123A, należy więc do „klasy” kompaktowych i należałoby ją porównywać raczej z TLR-3 niż z TLR-1, czy popularnymi „Siurkami”. Jednak w rzeczywistości nie jest to „światło” do pistoletów superkompaktowych typu Glock 26, a raczej bezpośredni konkurent „teelera”. Jak więc wypada?
Przeczytaj także: Optoelektronika obserwacyjna od IMS Griffin
Latarka generuje strumień światła o mocy 200 lumenów, w porównaniu do 300 TLR-1 i 90 TLR-3. Jest znacznie jaśniejsza niż mój stary Surefire X200 i porównywalnie jasna z Surefire X300 (170 lumenów). Moc ta wydaje się wystarczająca do identyfikacji i prowadzenia ognia na „pistoletowych” dystansach – czyli do ok. 50 m w przypadku celu „sylwetkowego” i statycznego prowadzenia ognia (jeśli ktoś strzela jak Frank Proctor). Mniejsza moc oznacza mniejsze ryzyko oślepienia odblaskiem własnego światła od bliskiej ściany (powidok może na jakiś czas znacznie utrudnić skuteczne strzelanie w ciemności). Z jakiegoś jednak powodu Surefire (którego przedstawiciele twierdzą, że właściwie 150 lumenów w zupełności wystarczy) wycofał swoje wcześniejsze latarki zastępując je X300 Ultra o mocy 500 lumenów (producent twierdzi, że silne światło lepiej poraża zaadaptowany do ciemności wzrok przeciwnika). Tu pierwszy potencjalny minus APL – w ofercie Inforce nie ma jej wersji o wysokiej mocy, podczas gdy Streamlight również taką ma. Strumień światła układa się w okrąg o niezbyt wyraźnej krawędzi oraz zdecydowanie jaśniej niż w TLR czy X300 oświetlonym szerokim polu (poświacie).
Przeczytaj także: Princeton Tec Remix Pro MPLS
Chcesz być na bieżąco? Zapisz się do naszego newslettera! |