Special-Ops.pl

Zaawansowane wyszukiwanie

UAV demonizowane

CR | Special Ops 2/2013 | 2013-05-16
Wizja artystyczna bezzałogowca General AtomicsMQ-1 Predator odpalającego kierowany laserowo pocisk rakietowy. US DoD
 

Wizja artystyczna bezzałogowca General AtomicsMQ-1 Predator odpalającego kierowany laserowo pocisk rakietowy. US DoD


 

Ostatnio krajowe i światowe media regularnie obiegają informacje o użyciu bezzałogowych statków powietrznych w akcjach uderzeniowych w Afganistanie, Pakistanie i Afryce Wschodniej - administracja Obamy często bowiem „finalizuje” ofensywne działania przeciwko terrorystom za pomocą przenoszonych przez nie pocisków Hellfire i 500-funtowych bomb kierowanych.

Zobacz także

Anna Grabowska-Siwiec Fizyczne rozpoznanie infrastruktury krytycznej

Fizyczne rozpoznanie infrastruktury krytycznej Fizyczne rozpoznanie infrastruktury krytycznej

W 2023 r. Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego zatrzymała aż szesnaście osób podejrzewanych o szpiegostwo na rzecz Rosji. Najobszerniej sprawę opisał „The Washington Post”, wskazując, że zatrzymane osoby...

W 2023 r. Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego zatrzymała aż szesnaście osób podejrzewanych o szpiegostwo na rzecz Rosji. Najobszerniej sprawę opisał „The Washington Post”, wskazując, że zatrzymane osoby dokonywały rozpoznawania obiektów militarnych i portów. Fizyczne rozpoznawanie infrastruktury krytycznej, w tym transportu kolejowego, od wielu lat traktowano w Polsce jako formę działania obcych wywiadów o małej skali. W związku z wojną w Ukrainie zyskało ono nowe życie. Monitoring wojskowych transportów...

Karolina Wojtasik Co ty wiesz o operacji SAMUM

Co ty wiesz o operacji SAMUM Co ty wiesz o operacji SAMUM

Ta scena bardzo szybko stała się kultowa. Oto trójka amerykańskich funkcjonariuszy w piwnicy ambasady RP w Iraku usiłuje nauczyć się wymowy swoich nowych danych. Nazwiska oczywiście obfitują w szeleszczące...

Ta scena bardzo szybko stała się kultowa. Oto trójka amerykańskich funkcjonariuszy w piwnicy ambasady RP w Iraku usiłuje nauczyć się wymowy swoich nowych danych. Nazwiska oczywiście obfitują w szeleszczące głoski, które dla każdego, z wyjątkiem Polaka, brzmią jak brzęczenie muchy. Czas mija, a „być albo nie być” całej operacji zależy od tego, czy Amerykanin w stosownej chwili powie bez akcentu „Grzegorz Ćwikliński”. Wygląda na to, że nie powie. Wtedy wkracza Bogusław Linda w roli wzorowanej na postaci...

Anna Grabowska-Siwiec Czy można było lepiej?

Czy można było lepiej? Czy można było lepiej?

Czas transformacji jest próbą dla każdego państwa, które ją przechodzi. Nie można przeprowadzić jej idealnie. To tak jakby chcieć dorastać bez burzy hormonów i nastoletnich emocji. Nie można nie popełnić...

Czas transformacji jest próbą dla każdego państwa, które ją przechodzi. Nie można przeprowadzić jej idealnie. To tak jakby chcieć dorastać bez burzy hormonów i nastoletnich emocji. Nie można nie popełnić błędów. Tak było i z Polską. Przechodzenie z systemu niedemokratycznego do demokracji zachodniej naznaczone było niedoskonałościami, brakiem doświadczenia, a także dużą ilością oczekiwań i ideałów. W takiej atmosferze budowano cywilne służby specjalne III RP. I nawet gdyby wówczas była to najważniejsza...

Należące do US Air Force lub CIA Reapery czy Predatory regularnie likwidują cele z amerykańskiej listy „priorytetowych celów” JPTL, siejąc śmierć i strach w szeregach terrorystów, ale także wywołując niezdrowe podniecenie u całej rzeszy dziennikarzy i obrońców praw wszelakich. Tytuły o brzmieniu „dron zabił siedem osób” czy „drony od początku roku 2012 zaatakowały 30 obiektów w Pakistanie” demonizują bezzałogowe systemy uderzeniowe jako bezwzględnych mechanicznych zabójców.

Wielu ludzi często identyfikuje wszelaką broń jako źródło nieszczęść, zniszczenia i śmierci – pacyfiści mają swoje racje, ale nie jest to miejsce, aby o nich dyskutować. Nikogo nie obrażając, winienie narzędzia za sposób jego wykorzystania świadczy o niewielkim zrozumieniu zasad funkcjonowania współczesnego, bądź co bądź pełnego przemocy i technologii, świata. Tego typu skrót myślowy u zajętego swoimi sprawami przysłowiowego Kowalskiego niespecjalnie dziwi, jednak od przedstawicieli mediów, czyli „czwartej władzy”, mamy prawo oczekiwać czegoś więcej. Przypomnijmy więc, że bezzałogowe statki powietrzne BSP (nazwa ta występuje w Ustawie Prawo lotnicze, co czyni ją nazwą oficjalną), w języku angielskim zwane UAV (unmanned aerial vehicle), służą wojsku już ponad 20 lat.

Dopóki pełniły tylko funkcję środków rozpoznania obrazowego, ich użycie bojowe nie budziło ani specjalnych kontrowersji, ani szerszego zainteresowania. Dopiero wprowadzenie ich uzbrojonych wersji i coraz szersze wykorzystanie operacyjne zwróciło na BSP uwagę mediów, polityków oraz różnych organizacji humanitarnych, społecznych i pozarządowych. Skąd to całe zamieszanie? Z podstawowych statystyk, które wskazują ogromny wzrost bojowego zastosowania BSP. A skąd ten wzrost? Jak to często bywa, wynika z ekonomii.

BSP charakteryzują się możliwością długotrwałego pozostawania w powietrzu oraz niskimi kosztami lotu. Już te dwie cechy predysponują je do co raz szerszego wykorzystania w „globalnej wojnie z terroryzmem”. Przy obecnej polityce cięć budżetowych i permanentnym kryzysie ogólnoświatowym oczywistym jest szerokie wykorzystanie w walce UAV Reaper MQ-9 i Grey Eagle MQ-1C już tylko ze względów ekonomicznych. Ale powodów jest więcej.

Możliwość pozostawania w powietrzu przez 10–12 godzin w działaniach asymetrycznych, gdy celem jest człowiek (który ukrywa się, przemieszcza, czy znajduje w miejscu wykluczającym skryte podejście i atak lądowy) oraz konieczne jest oczekiwanie na „okno czasowe” umożliwiające skuteczne uderzenie, jest równie ważnym czynnikiem, jak niskie koszty użycia. BSP, poza wyżej opisanymi cechami, charakteryzują się również niewielkimi wymaganiami w zakresie obsługi i potrzeb w zakresie infrastruktury lotniskowej, znacznie mniejszymi niż w przypadku załogowych statków powietrznych. Do przebazowania Reapera potrzebny jest średniej wielkości samolot transportowy lub kilka pojazdów ciężarowych, które dostarczą kontenery z systemem do krótkiego, w ekstremalnych warunkach – trawiastego, pasa startowego, na jakim w kilka godzin rozwinie się infrastrukturę obsługi platformy latającej (czyli samego samolotu) oraz system kierowania i kontroli lotu.

Liczebność obsługi systemu w polu, po jego rozwinięciu, nie przekracza kilku ludzi. Należy pamiętać, że amerykańskie systemy MALE (medium altitude, long endurance) są kierowane za pomocą łączy satelitarnych z bazy w Nevada, w USA, a więc w miejscu bazowania znajduje się tylko obsługa techniczna platformy i elektroniki. Oczywiście, wymaga to doskonałej jakości sprzętu i wysokiej klasy specjalistów, przygotowanych do tego typu działań. Co do wymagań dla samolotów załogowych w zakresie przebazowania wystarczy przypomnieć, ile pracy i pieniędzy kosztowało nas na przygotowanie Powidza i Krzesin na przyjęcie Jastrzębi F16. BSP są więc dla sił zbrojnych idealnym narzędziem z racji łączenia wysokiej skuteczności i ekonomiki użycia.

Szum medialny, związany z uderzeniowym wykorzystaniem BSP/UAV, dotyczy niemal w całości działań amerykańskich elementów bojowych kierowanych przez CIA. „Ataki dronów” w Pakistanie czy Jemenie to nie domena wojska (US Air Force), tylko właśnie tejże agencji. Amerykańska doktryna strategiczna pozwala na ofensywne działania amerykańskich służb specjalnych poza terytorium USA, również w zakresie zwalczania celów uznanych za zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego.

Global War of Terror jest wręcz klasykiem działań asymetrycznych, a Amerykanie – nie patrząc na oburzenie części światowej opinii publicznej – konsekwentnie wykorzystują środki ze swojego arsenału w działaniach służb specjalnych. Wyżej wymienione cechy BSP czynią je świetnym narzędziem właśnie w ich operacjach. Warto sobie uświadomić, że gdyby USA nie dysponowały Predatorami czy Reaperami, to uderzenia w omawianych sytuacjach przeprowadzałyby śmigłowce Apache, samoloty lub rakiety Cruise. Tak odbywało się to w przeszłości, co jednak wymagało znaczącego zaangażowania sił zbrojnych w część wykonawczą operacji.

Agencja nie mogła sobie pozwolić na utrzymanie własnych samolotów, śmigłowców szturmowych czy rakiet (oczywiście nie w sensie materialnym, lecz polityczno-prawnym). Na Predatory pozwolić sobie jednak może, wykorzystując wszystkie zalety, które oferują one jako bezzałogowy element uderzeniowy. Nie bez znaczenia jest też to, że BSP/UAV nie generują zagrożenia polegającego na możliwości pochwycenia załogi w przypadku zestrzelenia czy awaryjnego lądowania samolotu. Dla CIA casus Powersa jest wciąż bolesnym doświadczeniem – 1 maja 1960 roku najnowsza radziecka rakieta ziemia-powietrze S-75 zestrzeliła w okolicach Swierdłowska należący do tej agencji samolot zwiadowczy

U-2. Pilot Francis Gary Powers uratował się na spadochronie, został jednak zatrzymany, a następnie osądzony za szpiegostwo przez władze ZSRR. Zdarzenie to doprowadziło do poważnego kryzysu dyplomatycznego, a Powers został wykorzystany przez propagandę sowiecką jako „twarz” imperialistycznego zagrożenia. Upadek Predatora na terenie obcego państwa oczywiście także będzie zgrzytem dyplomatycznym (vide tajemniczy upadek RQ-170 Sentitel w Iranie w 2011 r. oraz Scan Eagle w 2012 r.), jednak to tylko szkoda materialna dla podatników, a nie obywatel, którego obecność w miejscu zdarzenia trzeba wyjaśnić i bezpiecznie sprowadzić do kraju. Nomen omen, większość działań operacyjnych uderzeniowych amerykańskich UAV ma miejsce w Pakistanie, gdzie również znajdowała się w latach 60. baza samolotów U-2 należących do CIA i to właśnie stamtąd wystartował Powers do swojego „historycznego” lotu...

Media kierują się swoimi prawami w kreowaniu newsów, opartych na prawach rynku – czytaj: oglądalnością. Nie dziwi więc uwypuklanie przez nie sytuacji użycia BSP do eliminacji celów w ramach działań CIA, choć w rzeczywistości stanowi to niewielki procent użycia bezzałogowców w konflikcie afgańskim. Użycie pocisków Hellfire w rejonach, gdzie nie toczą się walki oraz straty wśród osób postronnych podczas takich ataków czynią jednak temat „gorącym” dla mediów, natomiast tysiące godzin misji rozpoznawczych, wywiadowczych czy w ramach powietrznego wsparcia bojowego (CAS) bezzałogowych statków powietrznych jakoś w ogóle nie ekscytuje mediów.

Osobom spoza sił zbrojnych, a w szczególności dziennikarzom i niektórym politykom, należałoby uświadomić, że uzbrajanie UAV do eliminacji celów osobowych w ramach operacji zwalczania przywódców ugrupowań terrorystycznych nie jest kwintesencją operacyjnego wykorzystania tego sprzętu – BSP/UAV wciąż są przede wszystkim wykorzystywane do działań w zakresie ochrony wojsk własnych (force protection). Jedyny polski UAV stale wykorzystywany w Afganistanie, czyli system Scan Eagle znajdujący się w wyposażeniu wojsk specjalnych, codziennie sprawdza z powietrza ciągi komunikacyjne pod kątem zagrożenia improwizowanymi ładunkami wybuchowymi IED, kontroluje i rozpoznaje obszary planowanych działań sił naziemnych i na żywo przekazuje obraz działań do centrum operacyjnego.

Gdyby polski kontyngent dysponował uzbrojoną platformą latającą, moglibyśmy dodatkowo zapewnić oddziałom na ziemi wsparcie z powietrza w sytuacji kontaktu z przeciwnikiem. Obecnie w Afganistanie bezpośrednie wsparcie z powietrza, tzw. CAS, zapewnia naszym żołnierzom Samodzielna Grupa Powietrzna, tj. śmigłowce Mi-24. Niestety, jak pokazało życie, „latające czołgi” są wyposażone w uzbrojenie, łagodnie mówiąc, mało precyzyjne, jeśli chodzi dokładności rażenia. W sytuacji, gdy kontakty ogniowe odbywają się na dystansach 200–300 m czy wśród zabudowań, precyzja uzbrojenia ma znaczenie krytyczne. Bez niej ryzykuje się rażenie także swoich wojsk, bądź rezygnuje z ich wsparcia w obawie przed trafieniem celów cywilnych.

Z drugiej strony, działania w rejonach, gdzie panuje wysoka temperatura powietrza, a najniższe położenie terenu to ponad 2000 m nad poziomem morza, oznacza, że śmigłowce mają ograniczone prawie o 40% możliwości pozostawania w powietrzu. W tym samym rejonie działania, przydzielony jako CAS dla naszego kontyngentu, bezzałogowy Reaper pozostaje w powietrzu przez siedem godzin, przenosząc cztery rakiety Hellfire i dwie naprowadzane promieniem lasera bomby szybujące GBU-12 Paveway II o masie 230 kg każda… Doskonała jakość głowicy optoelektronicznej pozwala mu również na udzielenie pełnego wsparcia w nocy, co jest szczególnie ważne dla sił specjalnych realizujących większość swoich operacji po zmroku.

Pojawiające się w mediach krytyczne opinie i komentarze na temat użycia dronów niepokoją zwłaszcza w sytuacji, gdy MON po raz kolejny wraca do koncepcji stworzenia w polskich siłach zbrojnych „flotylli” bezzałogowców, w tym ich wersji uzbrojonych. Zrozumiałe byłyby dyskusje nad wyborem typu czy wariantów uzbrojenia lub na przykład dyskusja nad koncepcją wykorzystania operacyjnego, ale zupełnie bezsensowne i szkodliwe jest wszczynanie dyskusji o potrzebie oraz legalności uzbrajania BSP/UAV.

Wystąpienia medialne ministra Siemoniaka w lecie ubiegłego roku i późniejsze informacje w mediach o planach zakupów ponad 40 zestawów bezzałogowych statków powietrznych, w tym wersji uzbrojonych, wywołały nawet reakcję Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. Pismem z 14 sierpnia, skierowanym do Ministra Obrony Narodowej, fundacja ta komentuje informację o ww. planach zakupowych, skupiając się jedynie na aspekcie tzw. targeted killings – selektywnej eliminacji celów. Autorzy pisma, powołując się na różne źródła (gazety, portale, organizacje pozarządowe), twierdzą, że uzbrojone UAV są wykorzystywane przede wszystkim do likwidacji poszukiwanych osób oraz rzekomo powodują wysokie straty wśród ludności cywilnej.

Następnie HFPC dokonuje analizy przepisów zezwalających na użycie siły w ramach operacji poza granicami RP (ustawa z dnia 17 grudnia 1998 r. o zasadach użycia lub pobytu Sił Zbrojnych RP poza granicami kraju), które zdaniem autorów pisma wykluczają możliwość operacji „targeted killings”. Pismo kończy się pytaniem do ministra, czy MON planuje wykorzystywać UAV do tego typu operacji, a jeśli tak, to na podstawie jakich przepisów. Odpowiedzi na pismo udzielił z upoważnienia Ministra Obrony Narodowej Waldemar Skrzypczak, pełniący obecnie funkcję podsekretarza stanu ds. uzbrojenia i modernizacji, pismem z dnia 31 sierpnia 2012 r. Wyjaśnił on, że w polskich siłach zbrojnych UAV funkcjonują od 2003 roku, a oprócz tego armia posługuje się też robotami saperskimi. Skrzypczak argumentuje, że użycie tego typu uzbrojenia ma oszczędzić polskim siłom zbrojnym strat ludzkich, przy jednoczesnym zwiększeniu efektywności działania. Nie widzi sprzeczności w zastosowaniu uzbrojonych UAV w stosunku do obowiązującego prawa. Na koniec stwierdza, że wykorzystanie omawianego uzbrojenia poprzedzi szereg wieloaspektowych analiz w kontekście operacyjnym, prawnym i humanitarnym.

Tyle korespondencja pomiędzy MON i HFPC. Fundacja odgrywa niewątpliwie ważną rolę społeczną w naszym kraju, stojąc na straży praw przysługujących każdemu człowiekowi i bez wątpienia zarówno media, jak i politycy liczą się z jej zdaniem. Praktycznie każdy epizod z użyciem siły przez służby porządku publicznego, czy jakiekolwiek informacje o brutalności służb państwowych, skutkują wystąpieniami w prasie i telewizji przedstawicieli fundacji. Należy zauważyć, że w bardzo niewielu krajach organizacje pozarządowe o tym charakterze mają tak wielki wpływ na decyzje polityczne i tak często media korzystają z ich opinii, jak ma to miejsce w Polsce. Stąd też należałoby sprostować kilka tez występujących w piśmie do ministra, aby uniknąć nieporozumień.

Zwrot „targeted killings” jest pojęciem niewystępującym w dokumentach wojskowych – zostało ono prawdopodobnie stworzone dla potrzeb opisania przez media i organizacje cywilne procederu eliminacji osób uznanych za terrorystów w Libanie czy Pakistanie. Zarówno NATO, jak i polskie Siły Zbrojne nie prowadzą operacji militarnych typu targeted killings. W ramach operacji wojskowych siły sojuszu stosują natomiast procedury wyboru celów, zwane w nomenklaturze anglojęzycznej „targeting”.

Procedury te są regulowane doktrynalnie na poziomie sojuszu i oparte na przepisach międzynarodowych, prawnym statusie NATO oraz przede wszystkim uwzględniają strategiczne i operacyjne cele działania wojsk Paktu. W czasie działań wojennych tworzy się Joint Prioritized Target List (JPTL), tj. listę celów priorytetowych dla osiągnięcia sukcesu w kampanii. W konflikcie pełnoskalowym celami mogą być: dowództwa, mosty, węzły kolejowe, lotniska, elektrownie, poszczególne ważne elementy bojowe przeciwnika, itd. W konfliktach asymetrycznych są to natomiast zazwyczaj cele osobowe, czyli ludzie.

Lista celów ISAF w Afganistanie nie nazywa się przy tym JPTL, lecz Joint Prioritized Effect List (JPEL), co jest klasycznym przykładem poprawności politycznej, gdzie słowo „cel” zastąpiono słowem „efekt”, a summa summarum i tak chodzi o wpisanie na listę konkretnego człowieka (więcej na temat targetingu w Afganistanie w artykule pt. „Post mortem” – SPECIAL OPS 4 (11)/2011). Wracając jednak do sedna, polskie siły zbrojne w ramach działań bojowych w Afganistanie biorą udział w realizacji sojuszniczej listy JPEL, ale ISAF w procesie realizacji procedur targetingu nie używa uderzeniowych BSP/UAV. JPEL realizują w większości siły specjalne za pomocą akcji bezpośrednich, często wspierane przez lotnictwo – w tym bezzałogowe, ale wypełniające zadania obserwacyjne i bezpośredniego wsparcia w walce. Statystycznie wykorzystanie UAV w operacji ISAF to przede wszystkim misje rozpoznawcze i force protection, patrole bojowe i bezpośrednie wsparcie z powietrza to zaś dopiero dalsza działalność.

Dane przytaczane w piśmie HFPC dotyczą amerykańskich działań w Pakistanie prowadzonych przez CIA, a nie operacji wojskowych, i nawet wśród nich misje uderzeniowe to nie więcej niż 10% czasu lotu UAV. Zupełnie nieprawdziwą jest więc teza, że UAV wykorzystywane są głównie do selektywnej eliminacji celów. HFPC przytacza opinie przedstawiciela Rady Praw Człowieka ONZ (P. Alston – specjalny sprawozdawca ds. pozasądowych, doraźnych i arbitralnych), który twierdzi, że stosowanie UAV wyklucza możliwość poddania się przeciwnika, co godzi w podstawowe zasady prawa międzynarodowego. Międzynarodowe prawo konfliktów zbrojnych rzeczywiście nakazuje wziąć do niewoli poddających się żołnierzy strony przeciwnej (na marginesie – wciąż dyskusyjnym jest, czy nieumundurowany terrorysta bez oznak przynależności do organizacji deklarowanej jako strona konfliktu, jest żołnierzem strony przeciwnej, czy też przestępcą dokonującym zbrodni wojennych – ale to już zupełnie inny temat).

Wydaje się, że zarówno HFPC, jak i specjalny przedstawiciel ONZ, nie do końca pojmują, że to nie stosowanie dronów uniemożliwia poddanie się przeciwnikowi, tylko procedura pozwalająca na zaatakowanie go bez ostrzeżenia. Nie ma znaczenia, czy atak wykona zespół sił specjalnych (operacja „Neptune Spear”), strzelec wyborowyśmigłowiec szturmowy (ataki IDF w Libanie i Gazie), czy bezzałogowy statek powietrzny. Człowieka zabija decyzja o skierowaniu przeciwko niemu któregoś z wyżej wymienionych narzędzi. Reapera pilotuje, co prawda z daleka, pilot z krwi i kości, a nie komputer i to właśnie ten pilot odpala rakietę, która dokonuje eliminacji celu. Od operatora sił specjalnych czy pilota Apache’a różni go tylko to, że siedzi kilka tysięcy kilometrów od miejsca akcji i nic mu nie zagraża.

Część krytyków podnosi to z kolei jako argument przeciwko wykorzystaniu UAV, zarzucając operatorom kierującym samolotami bezzałogowymi, że zabijają bez wahania, jakby to była gra komputerowa, a nie realne życie i śmierć. Przypomnijmy, że podobne opinie pojawiały się, gdy lotnictwo zaczęło stanowić jeden z głównych elementów ofensywnych w działaniach bojowych. Twierdzono wówczas, że załogi bombowców naciskając guziki zabijają tysiące ludzi, nie widząc krwi i okropieństw, których dokonują bomby – w przeciwieństwie do jednostek naziemnych, walczących w okopach twarzą w twarz z przeciwnikiem. Jednak w XXI wieku, gdy również żołnierz piechoty coraz częściej znajduje się setki metrów od przeciwnika i „naciska guziki” te argumenty raczej wyblakły. Wydaje się, że jest wręcz przeciwnie – to, że operator jest bezpieczny, pozwala mu na spokojną i racjonalną ocenę sytuacji, na co często nie może sobie pozwolić walczący o przeżycie w walce pilot śmigłowca, czy żołnierz sił specjalnych.

Wracając do tezy o wykluczeniu możliwości poddania się w sytuacji użycia dronów, należy stanowczo stwierdzić, że systemy uzbrojenia BSP/UAV nie są automatyczne, więc decyzję o wystrzeleniu pocisku czy zrzucie bomby podejmuje tak czy inaczej operator-człowiek, a nie bezduszna maszyna. Oczywiście, na świecie istnieją automatyczne systemy uzbrojenia – floty wyposażają np. okręty wojenne w automatyczne systemy obrony bezpośredniej Goalkeeper czy Vulcan Phalanx. W tych systemach szybkość reakcji nie może przekroczyć ułamków sekund i stąd działka strzelają w nadlatującą rakietę automatycznie, gdy tylko ją wykryją i namierzą. Amerykański system przeciwrakietowy Patriot, izraelski Iron Dome czy David’s Sling również działają we w pełni automatycznym reżimie. Większe zagrożenie w rozumieniu wątpliwości HFPC i ONZ stanowią nawet inteligentne miny morskie, pociski samosterujące czy systemy „wystrzel i zapomnij”, niż kierowane przez operatora uzbrojenie UAV. Można tutaj dodać, że definicja wojskowych BSP/UAV w armii amerykańskiej wyłącza z tej grupy pociski samosterujące i pociski balistyczne.

W tym kontekście MON powinien rozpocząć kampanię informacyjną skierowaną do społeczeństwa i polityków oraz oczywiście do dziennikarzy, na temat możliwości i zasad wykorzystania BSP/UAV. Nasze czasopismo ma charakter niszowy i czytane jest przez stosunkowo wąskie środowisko osób interesujących się tematyką wojskową. Gazety codzienne, ukazujące się w ogromnych nakładach i czytane powszechnie, często publikują teksty o „zabójczych dronach”, dlatego zamieszczane w nich niektóre opinie dziennikarskie niekomentowane na bieżąco, zakłamują obraz rzeczywistości, m.in. jeśli chodzi o ważne elementy polskiej polityki obronnej. Nastawiają też negatywnie opinię publiczną do zagadnień, które w dużej mierze od tej opinii zależą. W ujęciu prasy wysokonakładowej BSP/UAV to przede wszystkim amerykańskie brutalne ataki w Pakistanie i straty wśród ludności cywilnej oraz nieudolne próby zakupu systemów bezzałogowych przez polskie MON. Przetarg, który wygrała w lutym 2010 izraelska firma Aeronautics Defence System, wyłonił Areostara jako podstawowy typ polskiego BSP/UAV średniego zasięgu.

Izraelczycy jako pierwsi dostarczyli naszej armii mini BSP/UAV Orbiter, więc obdarzono ich pewnym kredytem zaufania, nie bez znaczenia jest też fakt, że Izrael zapoczątkował wykorzystanie wojskowych bezzałogowców i historycznie jest jednym z prekursorów w kwestii militarnych UAV. Niestety, kolejny raz okazało się, że przetarg, gdzie głównym elementem wyboru jest niska cena, wyłonił wykonawcę, który do października 2012 r. nie dostarczył specyfikowanego sprzętu stronie polskiej. Umowę zerwano i ponownie będziemy wybierać urządzenie mające zapewniać bezpieczeństwo działania polskim żołnierzom w operacjach bojowych. Miejmy nadzieję, że kolejny przetarg będzie rozpisany naprawdę szybko i nie zostanie odłożony ad acta z powodu „wygaszania” naszej misji w Afganistanie oraz, że decydenci określający koncepcję wykorzystania systemów BSP/UAV potrafią dostrzec potrzeby wszystkich rodzajów sił zbrojnych. Bo mimo wielu wspólnych kierunków działania różnych rodzajów wojsk, oczekiwania poszczególnych z nich i wynikające z nich różnice w specyfice technicznej i taktycznej potrzebnego sprzętu są ogromne.

Warto zastanowić się, do jakich celów SZ RP potrzebują BSP/UAV i jaki sprzęt pozwoli osiągnąć te cele. To, że potrzebujemy bezzałogowych systemów powietrznych, nie ulega wątpliwości. Politycy z MON i część kadry dowódczej już roztacza wizje polskich eskadr systemów typu Predator czy Reaper, a nasz niedawny powrót do natowskiego programu strategicznego rozpoznania obrazowego na platformie bezzałogowej daje nadzieje na korzystanie z systemu typu Global Hawk. Odkładając na razie na bok uderzeniowe możliwości BSP/UAV można niewątpliwie stwierdzić, że posiadanie systemów klasy MALE do prowadzenia rozpoznania obrazowego z powietrza jest marzeniem każdego dowódcy szczebla operacyjnego. System tego rodzaju pozwala prowadzić rozpoznanie, obserwację działań przeciwnika i nadzorować działania wojsk własnych, a wyżej wymienione dane dostarczyć bezpośrednio „na ścianę” w gabinecie dowódcy.

Techniczne możliwości tego typu sprzętu to m.in. długotrwałość lotu ponad 10 godzin oraz prowadzenie obserwacji, zarówno w dzień, jak i w nocy z wysokości 3000–5000 m, umożliwiającej identyfikację celów. Systemy te są też niezrównane w operacjach SAR, gdyż mogą być użyte w skrajnie niebezpiecznych warunkach atmosferycznych, a głowica optoelektroniczna wykorzystywana np. w RQ-1 pozwala na rozpoznanie sygnatury cieplnej człowieka z wysokości 3000 m! Entuzjazm może jedynie zmniejszyć cena tego typu systemów, która oscyluje w granicach kilkudziesięciu milionów dolarów, a należy przyjąć, że jest to dopiero początek wydatków. Najbardziej efektywna możliwość kierowania tego typu platformami latającymi polega na wykorzystaniu łączy satelitarnych, co samo w sobie już generuje dodatkowe koszty.

Jednak zalety omówione wcześniej powodują, że koszty poniesione na zakup i eksploatację tego typu sprzętu zwrócą się w toku jego służby. Decydując się jednak na taki zakup należy przygotować się do maksymalnie intensywnej eksploatacji omawianego sprzętu, gdyż niewiele korzyści przyniesie on stojąc w hangarach. Doceniając zalety wersji rozpoznawczych należy pamiętać, że nie stać nas na uleganie nagonce medialnej i odstąpienie od zakupu wersji uzbrojonych, gdyż wersja uderzeniowa może z pełnym powodzeniem wykonywać misje rozpoznawcze, natomiast wersja nieuzbrojona służy tylko do rozpoznania. Który żołnierz nie chciałby mieć nad głową własnego „anioła stróża”, czujnie strzegącego jego pozycji i w chwili próby wspierającego go 50-kilogramowym pociskiem?

Co do uzbrojonych BSP/UAV, to wszelkie dyskusje powinny dotyczyć maksymalnej efektywności przenoszonego uzbrojenia i koncepcji wykorzystania w walce, a nie (oczywistej) celowości uzbrajania platform załogowych. Broń służy do zabijania i żadna kosmetyka słowna tego nie zmieni. Publiczne rozprawianie na ten temat w trafnie określił jeden z internautów na pewnym forum, porównując ją do „dyskusji z wegetarianinem o smaku mięsa”. Media i organizacje pozarządowe nie powinny koncentrować się na ocenianiu broni czy obserwacji palców na spustach, a przede wszystkim kontrolować tych, którzy decydują gdzie i przeciw komu skierować broń oraz każą nacisnąć te spusty.

MON zdaje się zapominać o jeszcze jednej ważnej składowej, która ma istotny wpływ na rozwój wojskowych BSP/UAV. Dostęp do przestrzeni powietrznej jest niezbędnym elementem pozwalającym na operacyjne i szkoleniowe wykorzystanie BSP/UAV. W tym roku minister właściwy do spraw transportu w porozumieniu z ministrem obrony narodowej wyda, w drodze rozporządzenia, zasady i warunki wykonywania lotów UAV/BSP w polskiej przestrzeni powietrznej. Zainteresowanie MON tego typu przepisami wydaje się niewielkie, a niewłaściwe zapisy rozporządzeń mogą zamknąć wojskowe BSP/UAV tylko w wydzielonych elementach przestrzeni. W środowisku lotniczym istnieje zaś silna frakcja, dążąca do niewpuszczenia bezzałogowców do tzw. przestrzeni klasyfikowanej. Jeśli dotyczyłoby to tylko komercyjnego wykorzystania BSP/UAV, byłby to problem polskiego przemysłu i firm zajmujących się wykorzystaniem BSP. Jeśli jednak dotknie również lotnictwa państwowego, to już zupełnie inna historia...

Galeria zdjęć

Tytuł
przejdź do galerii

Komentarze

  • Czytelnik Czytelnik, 27.09.2013r., 20:27:44 Zaczyna się od dronów, a kończy na terminatorze - jeszcze będziemy wiać przed maszynami
  • Sylwia Sylwia, 16.10.2013r., 22:32:54 Może tak źle nie będzie - terminatora niekoniecznie do walki można wykorzystać :))
  • Jaro Jaro, 22.10.2013r., 14:02:53 Drony jeszcze długo będą wywoływać emocje. UAV sam decydujący kogo zabić a kogo nie to wizja z najgorszych koszmarów, a do tego dąży się w armiach świata. Tylko jak już powstaną inteligentni zabójcy to czy zostanie gdzieś miejsce dla człowieka?
  • Alojz Alojz, 25.10.2013r., 11:16:55 Smutne że bezzałogowe drony wypierają lotnictwo załogowe. Zresztą drony już są i w morzu i na ziemi. Kończy się pewna epoka, kiedy człowiek decydował o swoich działaniach osobiście. Według mnie cedować sprawy życia i śmierci na maszyny jest ryzykowne.

Powiązane

Ireneusz Chloupek Smutna rocznica

Smutna rocznica Smutna rocznica

20 lat temu rozwiązano wszystkie pododdziały specjalne Wojska Polskiego szczebla armijnego i dywizyjnego. Zgodnie z niesławnym, utajnionym zarządzeniem nr 079/org. z 8 listopada 1993 r. ówczesnego Szefa...

20 lat temu rozwiązano wszystkie pododdziały specjalne Wojska Polskiego szczebla armijnego i dywizyjnego. Zgodnie z niesławnym, utajnionym zarządzeniem nr 079/org. z 8 listopada 1993 r. ówczesnego Szefa Sztabu Generalnego, do końca sierpnia następnego roku ze struktur WP zniknęły trzy okręgowe kompanie specjalne, osiem z dywizyjnych batalionów rozpoznawczych, a jedyną jednostką działań specjalnych w wojskach lądowych miał pozostać, rozwinięty z 1. Batalionu Szturmowego w Lublińcu, 1. Pułk Specjalny.

CR Specjaliści z rezerwy

Specjaliści z rezerwy Specjaliści z rezerwy

Współczesne siły zbrojne, w tym wchodzące w ich skład jednostki specjalne, charakteryzują się wysokim stopniem mechanizacji i cyfryzacji. Dlatego potrzebują ludzi posiadających odpowiednie wykształcenie...

Współczesne siły zbrojne, w tym wchodzące w ich skład jednostki specjalne, charakteryzują się wysokim stopniem mechanizacji i cyfryzacji. Dlatego potrzebują ludzi posiadających odpowiednie wykształcenie i umiejętności - niezbędne w określonych sytuacjach, gdy jednostka przechodzi do działań bojowych czy wydziela komponenty do operacji poza granicami kraju, ale z drugiej strony, często tak specjalistyczne, że trudno je wykorzystać, utrzymywać i rozwijać podczas codziennej służby garnizonowej. Rozwiązaniem...

Ireneusz Chloupek 5. PSU Gabčikowcy

5. PSU Gabčikowcy 5. PSU Gabčikowcy

„Spadochroniarze, sztych miecza armii!” (Výsadkári, meča armády hrot!) - ten napis na wstędze przy sztandarze 5. Pułku Specjalnego Przeznaczenia odzwierciedla miejsce i status tej formacji w siłach zbrojnych...

„Spadochroniarze, sztych miecza armii!” (Výsadkári, meča armády hrot!) - ten napis na wstędze przy sztandarze 5. Pułku Specjalnego Przeznaczenia odzwierciedla miejsce i status tej formacji w siłach zbrojnych Słowacji. Prezydent, jako ich zwierzchnik, nadał 30 stycznia 1997 r. komandosom z Żiliny sztandar bojowy jako pierwszej jednostce w nowym, samodzielnym państwie. Wcześniej, 22 sierpnia 1994 r., rozkazem ministra obrony Republiki Słowackiej nadano jej honorową nazwę „Žilinský pluk Jozefa Gabčíka”,...

CR Między rozpoznaniem a wywiadem

Między rozpoznaniem a wywiadem Między rozpoznaniem a wywiadem

Od starożytności wiadomo, że informacja może być bardzo skuteczną bronią. Już w „Sztuce wojny” Sun Tzu, jednym z najstarszych podręczników strategii i taktyki, jedna z części dotyczyła wywiadu. Autor,...

Od starożytności wiadomo, że informacja może być bardzo skuteczną bronią. Już w „Sztuce wojny” Sun Tzu, jednym z najstarszych podręczników strategii i taktyki, jedna z części dotyczyła wywiadu. Autor, starożytny generał, nazywa mądrymi władcami i dowódcami tylko takich, którzy zrobią wszystko, aby „wiedzieć wcześniej i więcej” niż wróg, bo to przyniesie im zwycięstwo. Informacje o liczebności przeciwnika, jego planach i rozmieszczeniu wojsk oraz terenie przyszłego działania zawsze były kluczowym...

Michał Piekarski Zabezpieczenie Wojsk Specjalnych

Zabezpieczenie Wojsk Specjalnych Zabezpieczenie Wojsk Specjalnych

Sformowana w 2008 roku Jednostka Wojskowa numer 4724, znana obecnie jako Jednostka Wojskowa „Nil”, a wcześniej jako Jednostka Wsparcia Dowodzenia i Zabezpieczenia Wojsk Specjalnych, jest jedną z najmłodszych...

Sformowana w 2008 roku Jednostka Wojskowa numer 4724, znana obecnie jako Jednostka Wojskowa „Nil”, a wcześniej jako Jednostka Wsparcia Dowodzenia i Zabezpieczenia Wojsk Specjalnych, jest jedną z najmłodszych jednostek DWS w Polsce i wykonuje zadania o szczególnym i odmiennym od pozostałych pododdziałów charakterze. Na krótko przed zdaniem obowiązków Dowódcy JW „Nil”, pułkownik Mariusz Skulimowski opisuje SPECIAL OPS zadania i specyfikę jednostki, którą dowodził w latach 2009–2013.

CR Reforma

Reforma Reforma

Polskie siły zbrojne od wielu lat dotykane są różnego rodzaju reformami, reorganizacjami i innymi zmianami „na lepsze”. W lipcu br. minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak przedstawił „projekt założeń...

Polskie siły zbrojne od wielu lat dotykane są różnego rodzaju reformami, reorganizacjami i innymi zmianami „na lepsze”. W lipcu br. minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak przedstawił „projekt założeń ustawy o zmianie ustawy o urzędzie Ministra Obrony Narodowej oraz niektórych innych ustaw”, który jest przygotowaniem do nowej reformy Sił Zbrojnych RP, mającej wpływ m.in. także na przyszłość Wojsk Specjalnych.

Jerzy Garstka Załogowe statki powietrzne dla sił specjalnych

Załogowe statki powietrzne dla sił specjalnych Załogowe statki powietrzne dla sił specjalnych

Jedną z konsekwencji prowadzonej wojny z terroryzmem jest zwiększające się znaczenie wojsk specjalnych, gdyż to one są najlepiej przygotowane do działań niekonwencjonalnych oraz do współpracy ze służbami...

Jedną z konsekwencji prowadzonej wojny z terroryzmem jest zwiększające się znaczenie wojsk specjalnych, gdyż to one są najlepiej przygotowane do działań niekonwencjonalnych oraz do współpracy ze służbami specjalnymi. Właśnie działania bojowe w Iraku i Afganistanie, a wcześniej w Wietnamie i Kuwejcie, pokazały, jak ważne w działaniach bojowych stają się operacje oddziałów specjalnych. Zasadniczy wysiłek w tej dziedzinie przypada amerykańskim jednostkom specjalnym, które występują we wszystkich rodzajach...

Ireneusz Chloupek Wybór profesjonalistów, czyli snajperskie karabiny firmy Accuracy International

Wybór profesjonalistów, czyli snajperskie karabiny firmy Accuracy International Wybór profesjonalistów, czyli snajperskie karabiny firmy Accuracy International

„The choice of professionals worldwide” - w tym haśle reklamowym brytyjskiej firmy Accuracy International nie ma cienia przesady. Produkowane przez nią snajperskie karabiny powtarzalne wybierane są przez...

„The choice of professionals worldwide” - w tym haśle reklamowym brytyjskiej firmy Accuracy International nie ma cienia przesady. Produkowane przez nią snajperskie karabiny powtarzalne wybierane są przez profesjonalistów z całego świata: od Szwecji po Australię i od RPA po Rosję. Od kilku lat używane są także przez snajperów z polskich jednostek specjalnych.

Mateusz J. Multarzyński EAGLE w Polsce

EAGLE w Polsce EAGLE w Polsce

W dniach 2-10 lutego 2012 roku na terenie Wojskowego Instytutu Techniki Pancernej i Samochodowej w Sulejówku zostały zorganizowane – przez General Dynamics European Land Systems – dynamiczne pokazy opancerzonego...

W dniach 2-10 lutego 2012 roku na terenie Wojskowego Instytutu Techniki Pancernej i Samochodowej w Sulejówku zostały zorganizowane – przez General Dynamics European Land Systems – dynamiczne pokazy opancerzonego pojazdu EAGLE dla przedstawicieli Sił Zbrojnych RP, innych służb mundurowych, a także reprezentantów fachowych mediów. Z konstrukcją, jej możliwościami oraz szczegółami oferty dotyczącej rodziny samochodów EAGLE zapoznali się również żołnierze, w tym z jednostek podległych Dowództwu Wojsk...

Mateusz J. Multarzyński MRAP-y w działaniach specjalnych

MRAP-y w działaniach specjalnych MRAP-y w działaniach specjalnych

Od czasów pustynnych rajdów SAS (Special Air Service) Davida Stirlinga oraz zespołów LRDG (Long Range Desert Group) kanony, według których tworzone są pojazdy taktyczne patrolowe sił specjalnych, pozostały...

Od czasów pustynnych rajdów SAS (Special Air Service) Davida Stirlinga oraz zespołów LRDG (Long Range Desert Group) kanony, według których tworzone są pojazdy taktyczne patrolowe sił specjalnych, pozostały w zasadzie bez zmian. Oczywiście ewoluowały one wraz z postępem techniki, pojawianiem się nowych typów oraz modeli pojazdów czy rodzajów uzbrojenia, jednak podstawowe cechy, jakich wymagano od tego typu konstrukcji, pozostawały bez zmian. Podobnie zresztą jak taktyka działań przy użyciu następców...

Ireneusz Chloupek SG 55X

SG 55X SG 55X

Szwajcarskie siły zbrojne weszły z nową podstawową bronią indywidualną: karabinem szturmowym SG 550 (Fass 90/Stg 90) firmy SIG z Neuhausen Rhine Falls, uznanym za jeden z najlepszych wśród modeli o klasycznej...

Szwajcarskie siły zbrojne weszły z nową podstawową bronią indywidualną: karabinem szturmowym SG 550 (Fass 90/Stg 90) firmy SIG z Neuhausen Rhine Falls, uznanym za jeden z najlepszych wśród modeli o klasycznej konstrukcji. Z powodu głównie wysokiej ceny nie podbił on zagranicznych rynków, za to jego kolejne skrócone wersje zdobyły liczące się miejsce w arsenale sił specjalnych wielu państw, potrafiących docenić typowo szwajcarską, wysoką jakość wykonania i szczegółowe dopracowanie, które zapewniły...

CR Odpowiednie struktury

Odpowiednie struktury Odpowiednie struktury

Jakiś czas temu przez środki masowego przekazu przewinęły się kontrowersyjne doniesienia o konfliktach w strukturach polskich wojsk specjalnych. Doniesienia prasowe sygnalizowały napięcie na linii Dowództwo...

Jakiś czas temu przez środki masowego przekazu przewinęły się kontrowersyjne doniesienia o konfliktach w strukturach polskich wojsk specjalnych. Doniesienia prasowe sygnalizowały napięcie na linii Dowództwo Wojsk Specjalnych - JW 2305. Dowódca GROM-u odszedł ze służby zaraz po mianowaniu na stanowisko Dowódcy Wojsk Specjalnych płk. Patalonga, nomen omen, byłego dowódcy tej jednostki. Mimo braku rzetelnych informacji, mogących szczegółowo wyjaśnić całościowe tło konfliktu, do którego doszło pomiędzy...

CR Bezzałogowce w działaniach specjalnych

Bezzałogowce w działaniach specjalnych Bezzałogowce w działaniach specjalnych

Sztuka utrwalania obrazu ewoluowała od czasów wykonania pierwszych fotografii w XIX w. Wraz z pojawianiem się nowych technologii fotografia znalazła zastosowanie w różnych dziedzinach życia, bardzo szybko...

Sztuka utrwalania obrazu ewoluowała od czasów wykonania pierwszych fotografii w XIX w. Wraz z pojawianiem się nowych technologii fotografia znalazła zastosowanie w różnych dziedzinach życia, bardzo szybko zaczęła być wykorzystywana także przez siły policyjne i wojskowe, m.in. do wykonywania zdjęć powierzchni ziemi z powietrza.

Bartosz Szołucha Vectronix TACS-M

Vectronix TACS-M Vectronix TACS-M

Urządzenia noktowizyjne w siłach zbrojnych nie są już żadnym luksusem typowym dla sił specjalnych, a raczej minimalnym standardem. Ich ograniczenia są powszechnie znane – ze względu na swoją zasadę działania,...

Urządzenia noktowizyjne w siłach zbrojnych nie są już żadnym luksusem typowym dla sił specjalnych, a raczej minimalnym standardem. Ich ograniczenia są powszechnie znane – ze względu na swoją zasadę działania, wzmocnienie światła szczątkowego, w warunkach całkowitego braku światła wymagają dodatkowego podświetlania promieniowaniem podczerwonym, aby uzyskać jakikolwiek obraz. Nie będą też dobrze funkcjonować w warunkach zadymienia czy zapylenia. Tych konkretnych wad nie mają urządzenia termowizyjne,...

Ireneusz Chloupek SON

SON SON

Obok jednostek specjalnych typowych resortów siłowych, czyli funkcjonujących w siłach zbrojnych, policji, żandarmerii i agencjach bezpieczeństwa, w wielu państwach istnieją także mniej znane pododdziały...

Obok jednostek specjalnych typowych resortów siłowych, czyli funkcjonujących w siłach zbrojnych, policji, żandarmerii i agencjach bezpieczeństwa, w wielu państwach istnieją także mniej znane pododdziały taktyczne, utworzone w strukturach innych służb, które również odpowiadają za ochronę bardzo ważnych interesów swego kraju. W Republice Czeskiej przykładem jednostki tego typu jest grupa operacyjna SON tamtejszej służby celnej – Skupina Operativního Nasazení Celní správy ČR. There are many famous...

Ireneusz Chloupek Druga młodość

Druga młodość Druga młodość

„M1911 to projekt dany nam przez samego Boga za pośrednictwem Johna M. Browninga, będący uosobieniem tego, jakie powinno być narzędzie do zabijania” – te słowa płk. Roberta Coatesa z 1998 r., gdy dowodził...

„M1911 to projekt dany nam przez samego Boga za pośrednictwem Johna M. Browninga, będący uosobieniem tego, jakie powinno być narzędzie do zabijania” – te słowa płk. Roberta Coatesa z 1998 r., gdy dowodził elitarną kompanią rozpoznawczą USMC 1st Force Recon, doskonale oddają stosunek wielu Amerykanów do pistoletu, przyjętego do uzbrojenia sto lat temu, ale nadal utrzymującego znaczącą pozycję w uzbrojeniu, przede wszystkim jednostek specjalnych. Niezależnie od tego, na ile „nineteen eleven” zawdzięcza...

Ireneusz Chloupek Wspólne zadanie

Wspólne zadanie Wspólne zadanie

Wizyta rosyjskiego prezydenta Dimitrija Miedwiediewa w dniach 6-7 grudnia 2010 roku w Warszawie była dla Biura Ochrony Rządu jednym z najpoważniejszych tegorocznych przedsięwzięć ochronnych na terenie...

Wizyta rosyjskiego prezydenta Dimitrija Miedwiediewa w dniach 6-7 grudnia 2010 roku w Warszawie była dla Biura Ochrony Rządu jednym z najpoważniejszych tegorocznych przedsięwzięć ochronnych na terenie kraju, wymagającym za angażowania ponadprzeciętnych sił. Wydział Zabezpieczenia Specjalnego BOR wsparli więc, nie po raz pierwszy zresztą, policyjni antyterroryści z BOA, co kolejny raz pokazało, jak ważne jest zadbanie o regularną współpracę szkoleniową między tymi dwiema formacjami.

Ireneusz Chloupek Wyposażenie obowiązkowe

Wyposażenie obowiązkowe Wyposażenie obowiązkowe

Tłumiki dźwięku to, po bagnetach, dwójnogach i celownikach optycznych, jedne z najstarszych akcesoriów do broni strzeleckiej, wciąż jednak używane w stosunkowo ograniczonym stopniu, co widać na polskim...

Tłumiki dźwięku to, po bagnetach, dwójnogach i celownikach optycznych, jedne z najstarszych akcesoriów do broni strzeleckiej, wciąż jednak używane w stosunkowo ograniczonym stopniu, co widać na polskim przykładzie. Czasami wynika to ze zbyt wąskiego pojmowania ich przeznaczenia i braku wyobrażenia na temat przydatności w różnych sytuacjach bojowych.

Mateusz J. Multarzyński Pojazdy dla sił specjalnych SUPACAT HMT 400/600

Pojazdy dla sił specjalnych SUPACAT HMT 400/600 Pojazdy dla sił specjalnych SUPACAT HMT 400/600

Wojskowe operacje specjalne to najczęściej działania małych grup bojowych w sporej odległości od własnych baz. Wiążą się one z koniecznością zapewnienia zarówno autonomiczności, jak i odpowiedniego transportu,...

Wojskowe operacje specjalne to najczęściej działania małych grup bojowych w sporej odległości od własnych baz. Wiążą się one z koniecznością zapewnienia zarówno autonomiczności, jak i odpowiedniego transportu, przede wszystkim taktycznego. Oczywiście najpopularniejszym sposobem przerzutu grup specjalnych jest transport lotniczy, szczególnie w warunkach obecnie toczących się konfliktów, jednak z reguły nie może on „dostarczyć” komandosów bezpośrednio na miejsce akcji, głównie ze względu na wymogi...

Ireneusz Chloupek ŚP. SOG (część 1)

ŚP. SOG (część 1) ŚP. SOG (część 1)

Rok 2009, kolejny rok rozwoju wielu formacji specjalnych na całym świecie - w tak szczególnie sprzyjających temu czasach przyniósł również, tuż za naszą południową granicą, wręcz odwrotny przykład zmarnowania...

Rok 2009, kolejny rok rozwoju wielu formacji specjalnych na całym świecie - w tak szczególnie sprzyjających temu czasach przyniósł również, tuż za naszą południową granicą, wręcz odwrotny przykład zmarnowania olbrzymiego potencjału czołowej jednostki elitarnej tamtejszych sił zbrojnych. Stworzona pod zwierzchnictwem czeskiej Vojenskej Policie (VP), doskonale wyszkolona i wyposażona, zdobywająca uznanie wśród zagranicznych partnerów m.in. podczas działań bojowych w Afganistanie, jednostka operacji...

Michał Piekarski Zamach w Fort Hood

Zamach w Fort Hood Zamach w Fort Hood

Listopadowa tragedia w amerykańskiej bazie wojskowej, która na pewien czas przykuła uwagę mediów „głównego nurtu”, zwłaszcza telewizji, jest z całą pewnością wydarzeniem szczególnym. Special Reaction Team...

Listopadowa tragedia w amerykańskiej bazie wojskowej, która na pewien czas przykuła uwagę mediów „głównego nurtu”, zwłaszcza telewizji, jest z całą pewnością wydarzeniem szczególnym. Special Reaction Team żandarmerii wojskowej przybyły na miejsce zdarzenia. Według dostępnych informacji, sprawcę obezwładnili pierwsi przybyli funkcjonariusze cywilnej policji, jednak grupy specjalne prawdopodobnie przeczesywały teren bazy i pozostawały w gotowości na wypadek, gdyby sprawca nie działał sam. Warto zwrócić...

Michał Piekarski Zagrożone mistrzostwa

Zagrożone mistrzostwa Zagrożone mistrzostwa

W 2012 roku Polska wspólnie z Ukrainą będzie gospodarzem finałów Mistrzostw Europy w piłce nożnej. Jest to niewątpliwe wyróżnienie, ale i źródło ryzyka. Imprezy masowe, zwłaszcza w tak popularnej i medialnej...

W 2012 roku Polska wspólnie z Ukrainą będzie gospodarzem finałów Mistrzostw Europy w piłce nożnej. Jest to niewątpliwe wyróżnienie, ale i źródło ryzyka. Imprezy masowe, zwłaszcza w tak popularnej i medialnej dyscyplinie jak piłka nożna, zawsze są poważnym wyzwaniem dla służb odpowiedzialnych za ich bezpieczny przebieg.

Michał Piekarski Bezpieczne mistrzostwa

Bezpieczne mistrzostwa Bezpieczne mistrzostwa

Organizacja finałów piłkarskich mistrzostw Europy w Polsce i na Ukrainie Euro 2012 wiąże się z szeregiem problemów, w tym także związanych z bezpieczeństwem tak dużej imprezy. W poprzednim numerze („SPECIAL...

Organizacja finałów piłkarskich mistrzostw Europy w Polsce i na Ukrainie Euro 2012 wiąże się z szeregiem problemów, w tym także związanych z bezpieczeństwem tak dużej imprezy. W poprzednim numerze („SPECIAL OPS” 3-4/2010) zostały omówione możliwe rodzaje zagrożeń terrorystycznych. Tym razem więcej miejsca poświęcimy możliwościom zapobiegania im oraz reagowania na sytuacje kryzysowe.

Sebastian Kalitowski Morski terroryzm

Morski terroryzm Morski terroryzm

Analitycy badający terroryzm oraz eksperci bezpieczeństwa od dawna zwracają uwagę, że w najbliższym czasie może dojść do ataków terrorystycznych wymierzonych w obiekty gospodarki morskiej oraz elementy...

Analitycy badający terroryzm oraz eksperci bezpieczeństwa od dawna zwracają uwagę, że w najbliższym czasie może dojść do ataków terrorystycznych wymierzonych w obiekty gospodarki morskiej oraz elementy żeglugi. O tym, jak łatwym celem ataków terrorystycznych mogą być statki, niech świadczy choćby ostatni wzrost aktywności pirackiej w rejonie Rogu Afryki. W samym tylko 2009 roku doszło do 406 ataków o charakterze aktu piractwa morskiego, z czego 202 zakończyły się sukcesem.

Najnowsze produkty i technologie

Dariusz Leżała, Transactor Security Sp. z o.o. Przenośne systemy rentgenowskie w rozpoznaniu zagrożeń CBRN-E

Przenośne systemy rentgenowskie w rozpoznaniu zagrożeń CBRN-E Przenośne systemy rentgenowskie w rozpoznaniu zagrożeń CBRN-E

Rozpoznanie i neutralizacja zagrożeń CBRN-E, do których zaliczamy zagrożenia chemiczne, biologiczne, radiologiczne, nuklearne oraz zagrożenia związane z materiałami i urządzeniami wybuchowymi, wymaga ciągłego...

Rozpoznanie i neutralizacja zagrożeń CBRN-E, do których zaliczamy zagrożenia chemiczne, biologiczne, radiologiczne, nuklearne oraz zagrożenia związane z materiałami i urządzeniami wybuchowymi, wymaga ciągłego rozwoju sprzętu specjalistycznego umożliwiającego ich ujawnienie i identyfikację. Naprzeciw tym wymogom wychodzi firma Transactor Security Sp. z o.o., która w ofercie ma najnowsze rozwiązania sprzętowe firm VIDISCO Ltd. oraz Viken Detection.

Militaria.pl Potrzebny medyk! - taktyczne wyposażenie medyczne

Potrzebny medyk! - taktyczne wyposażenie medyczne Potrzebny medyk! - taktyczne wyposażenie medyczne

Wyposażenie medyczne w służbach mundurowych to kluczowy element ekwipunku taktycznego. Wyposażenie to obejmuje szeroki zakres narzędzi, sprzętu i środków, które służą do udzielenia pierwszej pomocy w warunkach...

Wyposażenie medyczne w służbach mundurowych to kluczowy element ekwipunku taktycznego. Wyposażenie to obejmuje szeroki zakres narzędzi, sprzętu i środków, które służą do udzielenia pierwszej pomocy w warunkach polowych, w tym także podczas sytuacji kryzysowych czy akcji ratunkowych. Bardzo ważne jest to, aby taktyczne wyposażenie medyczne było łatwe w transporcie i szybkie w użyciu. W tym artykule omawiamy najpotrzebniejsze wyposażenie medyczne, które warto mieć przy sobie.

Ha3o Okulary taktyczne najnowszej generacji Revision Military w technologii I-VIS

Okulary taktyczne najnowszej generacji Revision Military w technologii I-VIS Okulary taktyczne najnowszej generacji Revision Military w technologii I-VIS

Współcześnie wszechstronnie używane okulary taktyczne mają za zadanie chronić oczy operatora, jak również pozwolić na dokładną i precyzyjną obserwację otoczenia. Od ich jakości oraz możliwości dostosowania...

Współcześnie wszechstronnie używane okulary taktyczne mają za zadanie chronić oczy operatora, jak również pozwolić na dokładną i precyzyjną obserwację otoczenia. Od ich jakości oraz możliwości dostosowania do warunków zależy jakość obserwacji przekładająca się na bezpieczeństwo indywidualne oraz powodzenie całego wykonanego zadania. I choć wydawać by się mogło, że obecne rozwiązania w zakresie optyki taktycznej oferują bardzo wiele, to okazuje się, że w tej materii można pójść jeszcze o krok dalej,...

Militaria.pl Ekwipunek na wyprawę - czyli co zabrać na survival i bushraft

Ekwipunek na wyprawę - czyli co zabrać na survival i bushraft Ekwipunek na wyprawę - czyli co zabrać na survival i bushraft

Odpowiednio skompletowany ekwipunek to podstawa bezpieczeństwa i komfortu podczas survivalu czy bushraftu. Przekłada się on na skuteczność i satysfakcję z doświadczenia. Zarówno wytrawni weterani, jak...

Odpowiednio skompletowany ekwipunek to podstawa bezpieczeństwa i komfortu podczas survivalu czy bushraftu. Przekłada się on na skuteczność i satysfakcję z doświadczenia. Zarówno wytrawni weterani, jak i początkujący entuzjaści survivalu i bushcraftu docenią znaczenie starannie dobranego zestawu niezbędnych przedmiotów.

Griffin Group Defence Nowe funkcje w termowizyjnych urządzeniach obserwacyjnych

Nowe funkcje w termowizyjnych urządzeniach obserwacyjnych Nowe funkcje w termowizyjnych urządzeniach obserwacyjnych

Firma Griffin Group Defence posiada w swojej ofercie najwyższej klasy doręczne urządzenia termowizyjne, które umożliwiają obserwację w warunkach dziennych jak i nocnych. Dzięki wykorzystaniu termowizji,...

Firma Griffin Group Defence posiada w swojej ofercie najwyższej klasy doręczne urządzenia termowizyjne, które umożliwiają obserwację w warunkach dziennych jak i nocnych. Dzięki wykorzystaniu termowizji, pozwalają one na wykrycie nawet mało widocznych celów - w kamuflażu lub w otoczeniu, które utrudnia rozpoznanie.

Patryk Kościński Buty Wojskowe Prabos Grizzly 933 – zimowy test użytkowania

Buty Wojskowe Prabos Grizzly 933 – zimowy test użytkowania Buty Wojskowe Prabos Grizzly 933 – zimowy test użytkowania

Jak podaje producent, firma Prabos - Grizzly 933 to wytrzymałe zimowe buty wojskowe, skonstruowane z myślą o użyciu w skrajnie mroźnych warunkach. Przeznaczone są dla osób, które potrzebują wytrzymałego...

Jak podaje producent, firma Prabos - Grizzly 933 to wytrzymałe zimowe buty wojskowe, skonstruowane z myślą o użyciu w skrajnie mroźnych warunkach. Przeznaczone są dla osób, które potrzebują wytrzymałego i ciepłego obuwia na zimę. Polecane są dla żołnierzy, pracowników leśnych, służb mundurowych oraz osób, które lubią aktywnie spędzać czas na świeżym powietrzu w zimie. Wykonane są ze skóry i materiału izolacyjnego Gore-Tex THERMIUM, który zapewnia dobrą izolację termiczną. Dzięki temu w butach można...

Militaria.pl Obierz jasny cel misji: przegląd latarek czołowych i kątowych

Obierz jasny cel misji: przegląd latarek czołowych i kątowych Obierz jasny cel misji: przegląd latarek czołowych i kątowych

Latarki czołowe i kątowe są praktycznymi urządzeniami, które znajdują szerokie zastosowanie podczas różnych czynności. Wiele profesji zawodowych i aktywności wymaga solidnego źródła światła, a przy tym...

Latarki czołowe i kątowe są praktycznymi urządzeniami, które znajdują szerokie zastosowanie podczas różnych czynności. Wiele profesji zawodowych i aktywności wymaga solidnego źródła światła, a przy tym możliwości dostosowywania kąta padania strumienia światła przy zachowaniu swobody ruchów. Wszystkie te udogodnienia zapewniają latarki czołowe i kątowe.

Instytut Nowych Technologii Sp. z o.o. Predator Eye - przełom w dziedzinie technologii termowizji i transmisji obrazu

Predator Eye - przełom w dziedzinie technologii termowizji i transmisji obrazu Predator Eye - przełom w dziedzinie technologii termowizji i transmisji obrazu

Predator Eye to nowatorskie rozwiązanie w zakresie obrazowania termicznego. Predator Eye jest to nahełmowy zestaw zbudowany z kamery termowizyjnej przekazującej obraz na mikrowyświetlacz dooczny wraz z...

Predator Eye to nowatorskie rozwiązanie w zakresie obrazowania termicznego. Predator Eye jest to nahełmowy zestaw zbudowany z kamery termowizyjnej przekazującej obraz na mikrowyświetlacz dooczny wraz z modułem zasilającym i transmitującym obraz w czasie rzeczywistym do zdalnej lokalizacji. Ten polski produkt to przełom w działaniach poszukiwawczych, operacyjno-śledczych oraz ratowniczych. Jego unikalna konstrukcja umożliwia użytkownikom pełną swobodę ruchów, jednocześnie zapewniając dostęp do zaawansowanej...

pcphunters.com Jak wybrać karabinek pneumatyczny dla siebie?

Jak wybrać karabinek pneumatyczny dla siebie? Jak wybrać karabinek pneumatyczny dla siebie?

W sprzedaży jest dostępnych kilka rodzai broni pneumatycznej. Różnią się wzajemnie m.in. sposobem zasilania, kalibrem czy możliwością zamontowania dodatkowego sprzętu ułatwiającego strzelanie. Jeśli interesuje...

W sprzedaży jest dostępnych kilka rodzai broni pneumatycznej. Różnią się wzajemnie m.in. sposobem zasilania, kalibrem czy możliwością zamontowania dodatkowego sprzętu ułatwiającego strzelanie. Jeśli interesuje Cię zakup karabinka pneumatycznego, powinieneś wiedzieć, czym charakteryzują się poszczególne typy wiatrówek oraz do czego będziesz ich używał. Czym jest karabinek pneumatyczny? Czym charakteryzują się poszczególne typy wiatrówek długich?

Copyright © 2004-2019 Grupa MEDIUM Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością Spółka komandytowa, nr KRS: 0000537655. Wszelkie prawa, w tym Autora, Wydawcy i Producenta bazy danych zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione. Korzystanie z serwisu i zamieszczonych w nim utworów i danych wyłącznie na zasadach określonych w Zasadach korzystania z serwisu.
Special-Ops

Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. Pliki cookies stosujemy w celu świadczenia usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień przeglądarki dotyczących cookies. Nim Państwo zaczną korzystać z naszego serwisu prosimy o zapoznanie się z naszą polityką prywatności oraz Informacją o Cookies. Więcej szczegółów w naszej Polityce Prywatności oraz Informacji o Cookies. Administratorem Państwa danych osobowych jest Grupa MEDIUM Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością Sp.K., nr KRS: 0000537655, z siedzibą w 04-112 Warszawa, ul. Karczewska 18, tel. +48 22 810-21-24, właściciel strony www.special-ops.pl. Twoje Dane Osobowe będą chronione zgodnie z wytycznymi polityki prywatności www.special-ops.pl oraz zgodnie z Rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r i z Ustawą o ochronie danych osobowych Dz.U. 2018 poz. 1000 z dnia 10 maja 2018r.